poniedziałek, 21 kwietnia, 2025
spot_img
Strona główna Blog Strona 919

Dzień Otwarty Dealera Deutz-Fahr

0

Deutz-Fahr zaprasza na drugą edycję ogólnopolskiego wydarzenia pod nazwą Dzień Otwarty Dealera, który odbędzie się 2 września 2018, w godzinach od 10.00 do 14.00.

Dealerzy z całej Polski przygotowali na ten dzień mnóstwo ciekawych atrakcji dla odwiedzających. Oprócz najnowszych modeli ciągników i kombajnów, dostępne będą oferty specjalne oraz cały wachlarz usług wspierających. Do dyspozycji będą specjaliści, którzy chętnie udzielą odpowiedzi na nurtujące Państwa pytania.

Na zwiedzających będą czekały niespodzianki, a także oferty specjalne dostępne tylko i wyłącznie w Dniu Otwartym, a które poznać będzie można osobiście u Dealera. Z racji tego, że Dzień Otwarty zaplanowano w ostatni dzień wakacji, mile widziane są całe rodziny – dla najmłodszych zostaną przygotowane specjalne strefy zabaw i gier.

Deutz-Fahr zaprasza

Poniżej prezentujemy wykaz lokalizacji, gdzie odbędzie się Dzień Otwarty Dealera:

 

New Holland kolejny miesiąc liderem sprzedaży

0

Po siedmiu miesiącach 2018 roku liderem sprzedaży, podobnie jak przed miesiącem, jest marka New Holland. Od początku roku zarejestrowano 994 ciągniki tej marki co daje 20,6% udziałów rynkowych. W samym lipcu to również New Holland był liderem, rejestrując 186 szt. ciągników. John Deere zajmuje drugie miejsce w analizie siedmiu miesięcy. Wg statystyk zarejestrowano 812 szt. ciągników tej marki, co stanowi 16,9% udziałów rynkowych. Nadal obie wymienione marki mimo spadku rynku notują wzrost w stosunku do zeszłego roku. New Holland o 21,3 % (994 szt. vs 819 szt.), John Deere o 22,5% (812 szt. vs 663 szt.) Na kolejnych miejscach znalazły się: Kubota 552 szt. (11,5%), Zetor 420 szt. (8,7%), Case 384 szt. (8%). Każda z tych marek notuje jednak spadki w stosunku do 2017 roku.

Średnia moc poszukiwana

Tak jak przed miesiącem notuje się wzrost średniej mocy ciągnika niemal we wszystkich województwach. Wyjątkiem jest kujawsko-pomorskie gdzie średnia moc jest niewiele niższa i wynosi
132,6 KM (rok wcześniej 132,8 KM). Średnia moc ciągników nowo rejestrowanych w pierwszych siedmiu miesiącach była najwyższa w województwie dolnośląskim 157,4 KM oraz
zachodniopomorskim 155 KM. Ciągniki o najniższej mocy rejestruje się w województwie małopolskim (91,3 KM).

Przyczepy poszukiwane na żniwa

W lipcu ilość rejestracji nowych przyczep ponownie wzrosła i była o 206 szt. wyższa niż pzed miesiącem, ale o 68 szt. niższa niż w lipcu 2017 roku. W stosunku do poprzedniego miesiąca możemy mówić o wzroście o 37%, natomiast do lipca 2017 o spadku o 8,1%. Pierwsze siedem miesięcy zamykamy ilością 3229 rejestracji nowych przyczep. To o 422 szt. więcej niż w pierwszym półroczu zeszłego roku. Zatem wzrost wynosi 15%.

Pronar najczęściej wybierany

Niekwestionowanym liderem posiadającym niemal połowę udziałów pozostaje Pronar, który notuje 1529 szt. zarejestrowanych nowych maszyn (47,4% udziałów). W zeszłym roku wynik tej marki to 1148 szt., a zatem rok do roku Pronar notuje wzrost o ponad 33%. Kolejna marka Metal-Fach, w kresie od stycznia do lipca 2018 notuje 343 rejestracje nowych przyczep tej marki, gdzie w zeszłym roku były to 466 szt. (-26,4%). Kolejne marki w rankingu to: Metaltech (287 szt. i 8,9% udziałów), Wielton (242 szt. i 7,5% udziałów), Zasław (183 szt. i 5,7 % udziałów).

Źródło: PIGMIUR, Sprzedaż przyczep rolniczych w Polsce wg danych CEPiK lipiec 2018

V Wojewódzki Konkurs Orki i Rodzinny Piknik z INTER-VAXem

0

Już 16 września odbędzie się V Wojewódzki Konkurs Orki połączony z Rodzinnym Piknikiem z INTER-VAXem. Impreza startuje o godz. 9.00.

Serdecznie zapraszamy!

UE zarejestrowała fungicyd naturalnego pochodzenia

0

Nowa substancja czynna – fenpikoksamid, wykazująca działanie fungistatyczne została zarejestrowana w Unii Europejskiej.  Na terenie UE będzie występowała pod nazwą handlową Inatreq Active. Będzie przeznaczona do ochrony zbóż przed głównymi chorobami, takimi jak septoriozy i rdze. Substancja aktywna jest pochodzenia naturalnego, ma zdaniem producenta wyjątkową skuteczność biologiczną oraz unikalne miejsce działania w porównaniu z innymi środkami grzybobójczymi stosowanymi w zbożach. Inatreq nie wykazuje także odporności krzyżowej z innymi substancjami czynnymi fungicydów zbożowych.

– Cieszy nas, że UE umożliwiła rolnikom korzystanie z tego nowoczesnego, naturalnego środka grzybobójczego – oświadczył Thomas Lyall, dyrektor ds. rejestracji na Europę, Bliski Wschód i Afrykę w Corteva Agriscience. – Inatreq Active to nie tylko przełomowe rozwiązanie pozwalające rolnikom na uzyskiwanie lepszych plonów, łączące elastyczność stosowania z wyjątkowym bezpieczeństwem dla roślin, ale również, ze względu na swoje biologiczne pochodzenie, odpowiada oczekiwaniom europejskich konsumentów w kontekście innowacji w rolnictwie.  Zatwierdzenie Inatreq Active do stosowania w UE otwiera drogę do rejestracji tej substancji w poszczególnych krajach członkowskich w celu zapewnienia szerokiej dostępności w Europie.

Podmiotem odpowiedzialnym za wprowadzenie fungicydu w Polsce będzie Corteva Agriscience, dział rolniczy koncernu DowDuPont.

Pomoc dla rolników w formie dotacji

0

Rolnicy, którzy mają oszacowane przez komisje szkody w uprawach rolnych spowodowane wystąpieniem w 2018 r. suszy lub powodzi będą mogli ubiegać się w powiatowych biurach Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa o pomoc w formie dotacji na powierzchnię upraw, w których szkody wynoszą co najmniej 30%.

Kiedy pomoc będzie przyznawana?

Zgodnie z rozporządzeniem  Rady Ministrów z dnia 31 lipca 2018 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie szczegółowego zakresu i sposobów realizacji niektórych zadań Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (Dz.U. poz. 1483)  dotacja będzie udzielna:

1) poza formułą pomocy de minimis, na warunkach określonych w rozporządzeniu nr 702/2014 – w przypadku, gdy szkody spowodowane tegoroczną suszą lub powodzią, oszacowane przez komisję powołaną przez wojewodę właściwego ze względu na miejsce wystąpienia szkód będą  wynosić powyżej  30% średniej rocznej produkcji rolnej w gospodarstwie rolnym lub  średniej rocznej produkcji roślinnej w gospodarstwie rolnym, albo

2) w ramach formuły pomocy de minimis,  zgodnie z przepisami rozporządzenia nr 1408/2013 – w przypadku gdy powyższe szkody  będą wynosić nie więcej niż 30% średniej rocznej produkcji rolnej lub średniej rocznej produkcji roślinnej.

Pomoc, będzie pomniejszana o 50%, jeżeli w dniu wystąpienia szkód w uprawach rolnych co najmniej 50% powierzchni upraw w gospodarstwie rolnym, z wyłączeniem łąk i pastwisk, nie było ubezpieczonych co najmniej od jednego z następujących ryzyk: suszy, gradu, deszczu nawalnego, ujemnych skutków przezimowania, przymrozków wiosennych, powodzi, huraganu, pioruna, obsunięcia się ziemi lub lawiny w rozumieniu przepisów o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich.

Stawkę ww. pomocy na 1 ha ogłosi minister właściwy do spraw rolnictwa nie później niż 14 dni przed rozpoczęciem terminu składania do biur powiatowych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wniosków  o przyznanie pomocy.

Oszacowanie szkód na protokołach

Od 2017 r. protokół oszacowania szkód sporządza się na formularzu udostępnionym na stronie internetowej Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W protokole w przypadku wystąpienia szkód w uprawach paszowych, szkody te uwzględniane są przy obliczaniu dochodów z produkcji roślinnej i drugi raz przy obliczaniu dochodu z produkcji zwierzęcej. W kosztach poniesionych z tytułu niezebrania plonów w wyniku wystąpienia szkód mogą być uwzględniane koszty związane z zakupem pasz, o ile ten zakup wynika z ujemnego bilansu paszowego w gospodarstwie rolnym spowodowanego szkodami powstałymi w wyniku niekorzystnych zjawisk atmosferycznych, przy czym ilość nabytych pasz nie może przekroczyć ilości pasz niewyprodukowanych w gospodarstwie.

W przypadku, gdy w protokole wyliczony  % strat  jest niższy niż 30 %  średniej rocznej produkcji rolnej w gospodarstwie rolnym  rolnik może wnioskować przy ubieganiu się o dotacje na powierzchnię  upraw wynikająca z protokołu o uwzględnienie  strat wyłącznie w produkcji roślinnej w porównaniu do   średniej rocznej produkcji roślinnej w gospodarstwie rolnym w okresu poprzednich trzech lat lub średniej z trzech lat wybranych z pięciu po odjęciu wartości najwyższej i najniższej.

Przyjęcie wariantu wyliczania strat  do średniej rocznej wyłącznie do produkcji roślinnej nie zwalnia komisji  z wypełnienia w całości protokołu.

źródło: http://www.minrol.gov.pl/

Claas ma na koncie nowy rekord świata

0

Firma Claas ma na swoim koncie kolejny sukces. Przy udziale kosiarki z kondycjonerem Disco 1100 RC udało się pobić światowy rekord w wydajności koszenia w ciągu ośmiu godzin. Skoszono wówczas łącznie 141,1 ha lucerny, przy średniej wydajności kondycjonera walcowego na poziomie 5,24 t suchej masy na ha. Poprzedni rekord był o ponad 40 ha mniejszy.

1 lipca 2018 roku, chwilę po godzinie dwunastej Tate Mesbergen z firmy Mesbergen Farms, za kierownicą ciągnika Claas Axion 800 i kosiarki Disco 1100 RC, rozpoczął batalię o rekord. Całemu wydarzeniu przyglądali się niezależni obserwatorzy oraz osoby wspierające rekordzistę. Średnia wydajność koszenia wynosiła 17,6 ha na godzinę, natomiast maksymalna prędkość to odpowiednio: na polu 30 km/h, a na drogach pomiędzy polami ponad 50 km/h.

Nie wszystkie pola są położone blisko siebie, dlatego szybkie składanie zespołu tnącego do transportu i sprawne przemieszczanie się po drogach stanowiły prawdziwe wyzwanie – wyjaśnia Tate.

Nie było lekko

Nie wszystko szło zgodnie z planem jaki założył sobie Tate i jego zespół. Dzień przed próbą bicia rekordu przeszła burza i spadło 12,7 mm deszczu na metr kwadratowy. Podłoże na polu było o wiele bardziej wilgotne niż zazwyczaj. To opóźniło start o kilka godzin. Ponadto problemy pojawiły się również w trakcie próby, gdy operator trafił na kawałek betonu. Wymagało to przerwy i sprawdzenia czy kosiarka nie uległa zniszczeniu. Drugi postój nastąpił podczas jednego z przejazdów, gdy należało sprawdzić poprawność złożenia kosiarki do transportu.

Poprzedni rekord ustanowiono podczas koszenia trawy

Poprzedni rekord świata ustanowiono na trawie, z kosiarką bez kondycjonera. Kosiarka Claas Disco 1100 RC wyposażona jest w kondycjoner z dwoma zazębiającymi się poliuretanowymi walcami w kształcie litery V. Zgniatają one twarde łodygi, ale jednocześnie nie uszkadzają liści. Ma to za zadanie skrócić czas suszenia, przy zachowaniu wartości odżywczych paszy. Jeśli Guinness otrzyma wszelkie niezbędne dokumenty od firmy Claas, rekord zostanie oficjalnie potwierdzony.

 

Mistrzostwa Świata Drwali w Lillehammer za nami!

0

W dniach 2-5 sierpnia odbyły się 33. Mistrzostwa Świata Drwali w norweskim Lillehammer. W zawodach wzięli udział Polacy, którzy rywalizowali razem z 123 zawodnikami z całego świata. Drwale wystartowali w pięciu konkurencjach wymagających znakomitej techniki i olbrzymiej precyzji. Mistrzem Świata został Marco Trabert z Niemiec, a drużynowo najlepsi okazali się Białorusini. W tym roku w Lillehammer podziwialiśmy trzech polskich zawodników z Teamu Stihl: Tomasza Bilskiego, Roberta Glazera i Zenona Sobolewskiego. Drużynowo Polacy uplasowali się na 14. pozycji, a indywidualnie najlepszy z nich, Tomasz Bilski został sklasyfikowany na 44 miejscu. – Podczas tegorocznego występu walczyliśmy wyjątkowo zacięcie, starając się zdobyć jak najwięcej doświadczenia. Czołowe lokaty były zarezerwowane dla najlepszych z tego elitarnego grona. Bardzo cieszymy się, że mogliśmy reprezentować Polskę w Lillehammer. To doświadczenie pomoże nam z roku na rok osiągać coraz lepsze wyniki – mówi Tomasz Bliski, drwal z ponad 10 letnim stażem.  W trakcie zawodów drwale z całego świata zademonstrowali swoje techniczne umiejętności i precyzję, niezbędną w ich codziennej pracy. W klasyfikacji generalnej z tytułu mistrza świata cieszył się Marco Trabert posługujący się pilarką STIHL MS 500i. W związku z tym, że w każdej z rozgrywanych konkurencji zawodnicy posługują się pilarkami mechanicznymi, rywalizacja pomiędzy ich producentami przypomina tą z teamów konstruktorskich Formuły 1. Najwięcej powodów do zadowolenia po Mistrzostwach ma producent pilarek Stihl, ponieważ we wszystkich konkurencjach złote medale zdobyli zawodnicy używający pilarek tej marki, a po raz trzeci z rzędu mistrzem świata został zawodnik pracujący pilarką Stihl. Pozostałe miejsca na podium najlepszych drwali świata zajęli: drugi – Norweg Ole Harald Løvenskiold Kveseth oraz na 3. miejscu – Słowak Janez Meden. W rozegranych równocześnie mistrzostwach świata juniorów na najwyższym stopniu podium stanął Niemiec Thomas Schneider, 2. miejsce zajął – Austriak Daniel Oberraune, a trzeci był Włoch Hubert Brunner. Polak Robert Glazer uplasował się na 17. miejscu.  W klasyfikacji drużynowej zwyciężył zespół z Białorusi. Drugie miejsce zajęli drwale z Niemiec, a trzecie z Austrii.

 

Zwycięzca Marco Trabert i Thomas Schneider z reprezentacji Niemiec.

 Konkurencje

Walka o mistrzowskie tytuły rozgrywana jest co dwa lata i odbywa się w dwóch kategoriach wiekowych – juniorów i seniorów. Zawodnicy rywalizują w pięciu konkurencjach: ścinka drzew (oceniana jest m.in. precyzja obalania i prędkość pracy), przygotowanie pilarki do pracy (zmiana prowadnicy i łańcucha tnącego), precyzyjna przerzynka (przecięcie kłody bez naruszenia podłoża),złożona przerzynka (precyzyjne przecięcie krążków drewna z dwóch kłód) oraz okrzesywanie (szybkie i dokładne oczyszczenie przygotowanej kłody z gałęzi).

Już w najbliższy weekend 11-12 sierpnia, górnośląski Koszęcin będzie gospodarzem Mistrzostw Polski Drwali oraz XV Mistrzostw Polski Stihl TIMBERSPORTS®. Wydarzenie odbędzie się na terenie zespołu parkowo-pałacowego Zespołu „ŚLĄSK”. Wstęp na mistrzostwa jest bezpłatny.

 

Reprezentacja Polski. Od lewej:Robert Glazer, Tomasz Bilski i Zenon Sobolewski.

XVII Ogólnopolski Festiwal Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych im. Jerzego Samelczaka w Wilkowicach

0

Zapraszamy na XVII Ogólnopolski Festiwal Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych im. Jerzego Samelczaka – największą w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej wystawę zabytkowej mechanizacji rolnictwa, ktora odbędzie się 18 i 19 sierpnia 2018 roku w Wilkowiacach, gmina Lipno koło Leszna.

W festiwalu weźmie udział 160 wystawców, którzy zaprezentują blisko 300 zabytkowych maszyn rolniczych w tym około 200 traktorów. Widzowie zobaczą prezentację zabytkowych ciągników i maszyn rolniczych, traktorpulling, wyścigi traktorów, przeciąganie traktora, konkurs „Precyzyjny Gospodarz”, młócenie zboża oraz pokazy orki. Grupa węgierskich kolekcjonerów przeprowadzi traktorpulling przy wykorzystaniu tzw. „ślimaka”.  Wielu kolekcjonerów przyjedzie do Wilkowic jadąc ciągnikami po kołach. Blisko 600 kilometrów pokona czwórka austrackich pasjonatów z okolic miasta Tulln nad Dunajem. Będzie wśród nich najstarszy uczestnik wyprawy i festiwalu – Rudolf Gieswein. Z kolei z okolic Chojny prawie 250 kilometrów  małżeństwo Maria i Jerzy Rąpała. W Wilkowicach zjawią się kolekcjonerzy z Polski, Niemiec, Austrii, Czech, Węgier, Danii i Holandii. Zostaną wyróżnione najciekawsze eksponaty i przyznane tytuły „Kolekcjoner Roku 2018” pod patronatem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W niedzielę 19 sierpnia o godzinie 11:00 ulicami Wilkowic przejedzie korowód zabytkowych traktorów i maszyn rolniczych. Maszyną tegorocznego festiwalu jest polski kombajn „Vistula” a plecionkarze z Nowego Tomyśla oplotą wikliną Zetora 25 A. Równolegle z festiwalem odbędzie się Wystawa Maszyn i Urządzeń Rolniczych „Roltechnika” organizowana przez Międzynarodowe Targi Poznańskie.

Cena biletu wynosi 7 zł. Dzieci do lat siedmiu i osoby niepełnosprawne mają wstęp wolny.

Organizatorami imprezy są: Gmina Lipno, Klub „Traktor i Maszyna” i Gminny Ośrodek Kultury w Lipnie.

Program festiwalu:

18.08.2018 (sobota)

 

9.00 – Otwarcie wystawy dla zwiedzających

10.00 – Oficjalne otwarcie festiwalu, rozstrzygnięcie konkursów: „Kolekcjoner roku 2018” i „Weteran Traktor-Maszyna Wilkowice 2018”  (boisko LUKS „Korona Wilkowice” lub Dom Strażaka)

12.00 – Prezentacja ciągników na placu manewrowym i ważenie traktorów

13:00 – Młócenie zboża

13:00 – Traktorpulling (do 2000 kg, 2001 kg – 2500 kg)

14:00 – Precyzyjny gospodarz

15:00 – Młócenie zboża

15:00 – Węgierski traktorpulling (od 2501 do 3000 kg, bombaje)
15:30 – Przeciąganie traktora (ciągniki 10 KM, 15 KM, 18 KM)

16:00 – Wyścigi traktorów (dwucylindrowe, trzycylindrowe, czterocylindrowe z benzynowymi)

17:00 – Zakończenie pokazów i konkurencji

 

19.08.2018 (niedziela)

9:00 – Otwarcie wystawy dla zwiedzających

11:00 – Korowód i prezentacja ciągników na placu manewrowym

12:00 – Traktorpulling (od 2501 do 3000 kg, bombaje)

13:00 –  Młócenie zboża

13:00 –  Węgierski traktorpulling (do 2000 kg, 2001 kg – 2500 kg)

13:30 –  Przeciąganie traktora (ciągniki 25 KM, 28 KM, 30 KM)

14:00 –  Precyzyjny gospodarz

15:00 –  Młócenie zboża

15:00 –  Wyścigi traktorów (bombaje, ślimaki, traktorzystki)

15:30 – Pokaz orki i uprawy oraz polowe rodeo
16:30 –  Wręczenie dyplomów i pucharów (namiot)

17.00 –  Zakończenie festiwalu

 

New Holland Exclusive – Lidzbark Warmiński

0

1 sierpnia uczestniczyliśmy w pokazach polowych New Holland Exclusive w Lidzbarku Warmińskim w województwie warmińsko – mazurskim. PHU Perkoz Sp. z o.o. z Lidzbarka Warmińskiego wraz z New Holland Agriculture  zorganizowali dynamiczną prezentację maszyn i nowych rozwiązań, polegającą na jazdach testowych i sprawdzeniu sprzętu podczas prac polowych. Większość prezentowanych maszyn to nowości,  które znajdą się w ofercie New Holland w nowym sezonie.

Testy kombajnów

Podczas testów mieliśmy do dyspozycji dwa kombajny TC 5.90 oraz CR 8.90.

Kombajn TC  5.90 będzie dostępny w ofercie na rok 2019. W kombajnie tym  zamontowany jest już silnik z tzw. emisją Stage 5, jak podkreślali specjaliści z New Holland Agriculture jest to tak zwany finał.   To nad czym przez ponad 20 lat pracowali producenci silników, czyli dochodzenie do najwyższego poziomu emisji spalin jest już w tym kombajnie zrealizowane.

Kolejny testowany kombajn to  model CR 8.90. Kombajn z roku 2017 o  mocy maksymalnej 517 KM, maszyna wyposażona w gąsienice, napęd gąsienicowy Teraflex o szerokości 86 cm, czyli 34 cale.  Zaletą takiego napędu jest mały stopień ugniatania ziemi i bardzo dobre właściwości trakcyjne szczególnie w terenie podmokłym, czy piaszczystym.

Nowe kombajny serii CR posiadają na wyposażeniu nowy system zagospodarowania resztek pożniwnych, który umożliwia drobniejsze cięcie resztek i ich lepsze rozprowadzanie na większej szerokości.

Prasy rolujące

Podczas pokazów żniwynych zaprezentowano dwie prasy rolujące. Pierwsza to prasa zmiennokomorowa, pasowa New Holland Roll-Belt 150 CropCutter. Prasa wykonuje bele od 90 do 150 cm średnicy typowo dedykowana do formowania słomy i bel z materiałów suchych.

Druga prasa to maszyna walcowa, stałokomorowa model Roll Baler 125 o solidnej budowie, przystosowana do belowania nawet najcięższych bel. Model przewidziany jest do formowania bel zielonych, bel kiszonki.  Rafał Galus specjalista z New Holland podczas prezentacji prasy podkreślił, że chcą złamać ten stereotyp i pokazać, że nawet suchą słomę można belować za pomocą Roll Baler 125. I rzeczywiście podczas testów polowych zrobiliśmy suche bele modelem prasy przeznaczonej do produkcji bel zielonych.

„Maszyna roku 2018” T6.175 Dynamic Command

Kolejną testowaną maszyną był ciągnik T6.175 Dynamic Command nagrodzony tytułem „Maszyny Roku 2018” w kategorii ciągników o średniej mocy. Nowością w tym modelu jest skrzynia biegów.  W sercu 3-zakresowych, 8-stopniowych przekładni Semi-Powershift znajduje się podwójne sprzęgło Dual Clutch. Cztery nieparzyste biegi i sprzęgło umiejscowione są na jednym wale, a cztery parzyste biegi wraz z drugim sprzęgłem znajdują się na drugim wale. Moc jest modulowana pomiędzy dwoma sprzęgłami, gdy jeden nieparzysty bieg jest rozłączany przez jedno sprzęgło, drugie załącza przełożenie parzyste. Wszystko odbywa się nieodczuwalnie przez operatora.

Dużym zainteresowaniem  uczestników cieszyły się maszyny towarzyszące traktorom prezentowana była maszyna do uprawy pożniwnej, czyli kultywator podorywkowy. Ponadto w ofercie producent będzie miał kultywatory podorywkowe od mniejszych o szerokości 3-4 metrów, poprzez  kultywatory podorywkowe zawieszane, pół zawieszane dochodzące do szerokości 7 metrów.

Do tego dochodzi gama maszyn do uprawy przedsiewnej, są to maszyny doprawiające glebę o dość dużych szerokościach roboczych dochodzących do 8,3 metra jak i precyzyjne maszyny do uprawy przedsiewnej gdzie hydraulika steruje już głębokością pracy.

Nawet nie wiadomo kiedy zleciało te kilka godzin, naszej pracy na polach przy tropikalnej pogodzie. A praca w klimatyzowanej kabinie w ten upał bezcenna. Podsumowując New Holland Agriculture to niesamowite maszyny, kosmiczne technologie, doświadczeni, zaangażowani pracownicy i nieograniczone możliwości. |MKR

 

 

Najlepsi polscy drwale jadą na Mistrzostwa Świata do Lillehammer!

0

Już po raz 33 najlepsi w swoim fachu drwale powalczą o tytuł mistrza świata. W dniach 2-5 sierpnia w norweskim Lillehammer odbędą się Mistrzostwa Świata Drwali, które dwa lata temu w Wiśle (woj. śląskie) zgromadziły 110 zawodników z 28 krajów z całego świata. W Norwegii nie zabraknie także reprezentantów Polski.

 Czterech najlepszych

Na co dzień wykonują swoją pracę w otoczeniu natury, w trudno dostępnych miejscach, z dala od wzroku obserwatorów. Dopiero w czasie zawodów drwale mogą pokazać swoje techniczne umiejętności i precyzję potrzebne w ich codziennej pracy w lesie. Na tegorocznych zawodach w Lillehammer, miasta znanego sportowym kibicom jako gospodarz m.in. Zimowych Igrzysk Olimpijskich, będziemy mogli podziwiać czterech polskich zawodników: Tomasza Bilskiego, bieszczadzkiego drwala z 10 letnim doświadczeniem, Roberta Glazera, mistrza Polski juniorów z Koszęcina 2017, oraz Zenona Sobolewskiego, wszyscy z Teamu STIHL. Czwartym uczestnikiem jest obecny Mistrz Polski, Kamil Szarmach.

W niewielkim, otoczonym gęstymi lasami norweskim Lillehammer, lokalna społeczność jest przyzwyczajona do zapachu świeżo ściętego drewna oraz trocin i żyje światowymi zawodami drwali, które organizowane są tu od 1987 roku. Zawody mają klimat sportowy, ale także rodzinny, pełen widowiskowych atrakcji.

Walka o mistrzowskie tytuły rozgrywana jest co dwa lata i odbywa się w dwóch kategoriach wiekowych – juniorów i seniorów. Zawodnicy rywalizują w pięciu konkurencjach. W odróżnieniu od zawodów w sportowym cięciu i rąbaniu drewna „Stihl Timbersports”, tradycyjne zawody drwali skupiają się na rywalizacji w konkurencjach bardziej technicznych, przypominających codzienną pracę drwali w lesie.

 

 

 

 

 

Opis konkurencji:

  1. Ścinka i obalanie drzew na cel – w tej niezwykle widowiskowej konkurencji oceniana jest precyzja obalania drzewa, tak aby padło ono dokładnie w wyznaczonym punkcie.
  2. Wymiana piły łańcuchowej (łańcucha tnącego) – zmiana prowadnicy i łańcucha tnącego, przy czym dwie kolejne konkurencje (przerzynka kombinowana i przerzynka na dokładność) muszą być przeprowadzone bez „majstrowania” przy pilarce. Rekord świata w tej konkurencji to 8 sekund!
  3. Przerzynka kłód na dokładność – zawodnik musi odciąć krążki z dwóch leżących na ziemi kłód bez uszkodzenia zamaskowanej trocinami deski znajdującej się pod kłodą.
  4. Przerzynka złożona (kombinowana) – precyzyjne odcięcie krążków drewna z dwóch ukośnie ułożonych na stojakach kłód.
  5. Okrzesywanie z „gałęzi” – do umieszczonej na stojakach poziomej kłody nabijanych jest 30 okrągłych palików imitujących gałęzie, które zawodnik musi jak najszybciej odciąć bez uszkodzenia kłody.

Inicjatorem i twórcą regulaminu mistrzostw jest IALC – International Association Logging Championships, czyli Międzynarodowe Stowarzyszenia Zawodów Drwali. Polskim członkiem organizacji jest Stowarzyszenie Przedsiębiorców Leśnych im. Mieczysława Wierzbickiego w Gołuchowie.

 

 

Zwalczanie chwastów w rzepaku według Innvigo

0

Chociaż skuteczność herbicydowych zabiegów przedwschodowych w rzepaku ozimym jest bardzo wysoka i niepodważalna, zdarzają się jednak sytuacje, że wczesna ochrona może okazać się niewystarczająca. Mają na to wpływ np. czynniki atmosferyczne lub źle dobrane dawki preparatów. Niekiedy kłopot sprawia dominacja poszczególnych gatunków chwastów, które trudno zwalczyć, nawet przestrzegając ogólnych zaleceń. Odpowiedzią INNVIGO na problem zachwaszczenia w rzepaku ozimym są przeznaczone do zabiegów powschodowych zestawy herbicydów Zorro 300 SL i spółka.

Według obowiązujących aktualnie zaleceń dotyczących eliminacji chwastów w uprawie rzepaku ozimego – popartych wieloletnimi badaniami, licznymi doświadczeniami i praktyką polową – najlepsze efekty i najwyższą skuteczność przynoszą przedwschodowe zabiegi herbicydowe. Taką opcję rekomenduje także firma INNVIGO, która dysponuje pełną ofertą preparatów do ochrony rzepaku przed chwastami, a w tym roku wprowadziła na rynek zestawy herbicydowe do stosowania jesiennego – Zorro 300 SL i spółka. Wchodzące w ich skład preparaty tworzą dokładnie przebadane, optymalne kombinacje, które gwarantują wysoką skuteczność przeprowadzanych zabiegów. Pracując nad pakietami Zorro 300 SL i spółka, specjaliści z INNVIGO wzięli pod uwagę rozmaite sytuacje i scenariusze, z jakimi mają do czynienia plantatorzy rzepaku, m.in. brak możliwości wykonania zabiegu przedwschodowego, niesprzyjające warunki pogodowe, które ograniczają działanie stosowanych preparatów, a także występowanie trudnych do zwalczenia gatunków chwastów. Dlatego, oprócz pakietów herbicydów przedwschodowych, INNVIGO proponuje również inne rozwiązania, które pozwalają na efektywne wyeliminowanie chwastów już po wschodach. Ich skuteczność została poparta wieloma doświadczeniami polowymi z zastosowaniem różnych kombinacji preparatów wchodzących w skład zestawów Zorro 300 SL i spółka.

 

 

 

Programy zabiegów sekwencyjnych

Herbicydowe zabiegi sekwencyjne mogą być stosowane, gdy na polu występują trudne do zwalczenia chwasty (maruna nadmorska, chaber bławatek, ostrożeń polny, przytulia czepna) lub kiedy skuteczność zabiegów przedwschodowych została obniżona, np. na skutek źle dobranych dawek lub składników preparatów albo po wystąpieniu intensywnych opadów, które doprowadziły do wypłukania metazachloru z gleby.

Na poletkach doświadczalnych 3 dni po siewie zastosowane zostały zabiegi przedwschodowe: z wykorzystaniem zmniejszonych dawek preparatów oraz z obniżoną ilością substancji aktywnych. Następnie, po wschodach chwastów, wykonany był sekwencyjny zabieg korygujący preparatami Zorro 300 SL (jedyny preparat na rynku, który zawiera wyłącznie pikloram) i Major 300 SL (chlopyralid), skuteczny nawet w przypadku chwastów trudnych do zwalczenia. – Polecam programy sekwencyjne zaczynające się od zabiegów przedwschodowych, a następnie zabieg powschodowy korygujący – rekomenduje Andrzej Brachaczek Dyrektor ds. badań i rozwoju w INNVIGO. – Zawsze lepiej zacząć od zabiegu przedwschodowego, starajmy się raczej nie pozostawiać plantacji bez niego. Skuteczność jest zawsze lepsza, a spektrum kontroli chwastów znacznie większe. Ograniczamy też dzięki temu wczesną konkurencję z rośliną uprawną. Efekt jest imponujący.

Różne problemy – indywidualne rozwiązania

Rolnicy doskonale zdają sobie sprawę, że zdarzają się sytuacje, kiedy uniwersalne zalecenia muszą jednak ustąpić indywidualnym rozwiązaniom, dopasowanym do stanu zachwaszczenia konkretnego pola. Przeprowadzone przez specjalistów z INNVIGO serie doświadczeń polowych miały zobrazować, jak można poradzić sobie z problemem dominacji poszczególnych gatunków chwastów, stosując preparaty wchodzące w skład pakietów Zorro 300 SL i spółka:

  • Przewaga nieskontrolowanej przedwschodowo przytulii czepnej – najważniejszy jest udział Zorro 300 SL, a komponent w postaci Majora 300 SL dopełnia spektrum działania. Zastosowane łącznie preparaty pozwalają skutecznie ograniczać przytulię, a także marunę nadmorską i chabra bławatka – niezależnie od tego, czy są to formy odporne, czy podatne.
  • Obciążenie maruną nadmorską lub chabrem bławatkiem – można stosować mieszaninę preparatów Zorro 300 SL i Major 300 SL. Metazachlor (Metax/Mezotop 500 SC) uzupełnia działanie o aktywność doglebową i nalistną.
  • Różne gatunki maków – program sekwencyjny: Metax/Mezotop 500 SC przedwschodowo, następnie mieszanina zbiornikowa preparatów Zorro 300 SL, Major 300 SL powschodowo pozwala skutecznie kontrolować maki. Wpływa też na kontrolę wszystkich rodzajów przetaczników, w tym bardzo trudno zwalczalnego w zbożach przetacznika bluszczykowego (od roku 2016 w całym kraju obserwowane jest zjawisko kompensacji przetacznika bluszczykowego w rzepaku, zbożach i w kukurydzy). Tymczasem dodatek metazachloru wystarczy, alby skutecznie kontrolować ten chwast w rzepaku – redukując bank nasion przetacznika w glebie, jak również obniżając jego presję w roślinach następczych.
  • Problemy z kontrolą komosy białej – na ogół mieszanina dwuskładnikowa, która zawiera metazachlor i chlomazon, jest skuteczna, ale w warunkach dużej wilgotności, jaka wystąpiła m.in. ostatniej jesieni i dwa lata temu, metazachlor ulegał wypłukaniu z profilu glebowego. Zastosowanie mieszaniny trójskładnikowej, zawierającej napropamid, metazachlor i chlomazon (Baristo 500 SC, Metax/Mezotop 500 SC, Efector/Boa 360 CS), powoduje, że kontrola komosy białej jest niezwykle skuteczna. Atuty napropamidu, zawartego w preparacie Baristo 500 SC, to wspomaganie kontroli takich chwastów, jak tasznik pospolity, tobołki polne, stulicha psia, stulisz lekarski, rdestówka powojowata, komosa biała i inne. Dodatkowo napropamid jest substancją, która utrzymuje metazachlor i chlomazon na stabilnym poziomie, na jakim powinny pracować – tzn. ogranicza ich przemieszczanie.
  • Kontrola banku nasion trudno zwalczalnych traw, które ciężko kontrolować w zbożach (stokłosa żytnia, stokłosa płonna, wyczyniec polny, miotła zbożowa, życica trwała, życica wielokwiatowa i inne). Chwasty te dostosowały swoją biologię, a czasami nawet genetykę do biocenoz rolniczych, występuje coraz większa odporność na herbicydy stosowane np. w zbożach. Najłatwiejszym i najbardziej praktycznym rozwiązaniem jest kontrola trudno zwalczalnych chwastów jednoliściennych w cyklu płodozmianu poprzez stosowanie w przedwschodowej mieszaniny zbiornikowej napropamidu w rzepaku. Jej rolą jest redukcja nie wschodów, a banku nasion tych gatunków w glebie. Mieszanina zbiornikowa: Baristo 500 SC + Metax/Mezotop 500 SC + Efector/Boa 360 CS pozwala zredukować zagrożenie z ich strony. Graminicydy potrzebne będą tylko do korekty zachwaszczenia ze strony samosiewów zbóż.

Kolejne ważne kwestie, o jakich trzeba pamiętać, to wspomniane ryzyko odparowania stosowanego w zabiegach chlomazonu oraz wypłukania metazachloru. Chlomazon i metazachlor są składnikami najczęściej stosowanych rozwiązań herbicydowych w rzepaku ozimym. Jednak, gdy któryś składnik nie ma możliwości, żeby zadziałać, skuteczność takiego zabiegu jest znacznie niższa, a zachwaszczenie nie zostaje zlikwidowane. Dzięki INNVIGO rolnicy mają sposoby, żeby temu zaradzić.

Chlomazon cechuje się wysoką prężnością par, a najczęściej występujące straty tej substancji wynikają z odparowania do atmosfery. W przypadku tradycyjnie stosowanych formulacji to największy problem – rozwiązaniem jest zastosowana przez INNVIGO formulacja CS, czyli w postaci mikrokapsuł. Substancja czynna jest zawarta w kapsułach o średnicy 3-4 mikronów (10 razy mniejszej od średnicy włosa), stopniowo się z nich uwalnia, dzięki czemu odparowywanie chlomazonu do atmosfery jest bardzo ograniczone, wydłuża się również okres działania.

Metazachlor to z kolei substancja, która często ulega wypłukaniu, kiedy występują gwałtowne, intensywne albo długotrwałe opady deszczu. Jeżeli zastosowana wcześniej mieszanina zbiornikowa nie zawierała napropamidu (Baristo 500 SC), może się okazać, że po zabiegu niektóre chwasty nie zostały zniszczone. Napropamid, ze względu na wysoki współczynnik absorpcji do substancji organicznych, ogranicza migrację w profilu glebowym zarówno metazachloru, jak i chlomazonu. Skuteczność jest lepsza, spektrum zwalczanych chwastów jest większe i nie obserwuje się zjawisk fitotoksyczności na rzepaku.

Zrealizowane przez INNVIGO doświadczenia polowe dowiodły, że odpowiednio dobrane do istniejącego problemu programy sekwencyjne przynoszą bardzo dobry efekt. W rzepaku w zasadzie nie pozostały żadne chwasty, nie występowały nawet pojedyncze egzemplarze maruny nadmorskiej, a niewielkie siewki fiołka (maksymalnie 2-3 sztuki na m.kw.) stanowiły zachwaszczenie wtórne. Część kontrolna, gdzie nie wykonano żadnego zabiegu, prezentowała się znacznie gorzej. Podczas oględzin pola był wręcz problem z przedarciem się do przestrzeni między rzędami rzepaku, ponieważ znajdowały się w nich liczne chwasty: chaber bławatek osiągający wysokość jak rzepak (1,2-1,3 metra) lub wychodzący ponad łan, maruna nadmorska o wysokości ok. 1,5 metra, a także przytulia.

Do powschodowego zwalczania chwastów w rzepaku ozimym INNVIGO rekomenduje następujące pakiety Zorro 300 SL i spółka:

  • Zaawansowany program sekwencyjny do eliminacji bardzo szerokiego spektrum chwastów, z uwzględnieniem chwastów uciążliwych i trudnych do zwalczania, w tym wieloletnich: Metax/Mezotop 500 SC, Efector/Boa 360 CS, Baristo 500 SC, Zorro 300 SL.
  • Program dwuzabiegowy, z możliwością zwalczania chwastów późnowschodzących: Efector/Boa 360 CS, Metax/Mezotop 500 SC, Zorro 300 SL.

W skład kompleksowej oferty herbicydów do rzepaku, jaką dysponuje firma INNVIGO, wchodzi również preparat do powschodowego zwalczania samosiewów zbóż i chwastów jednoliściennych – Jenot/Buster 100 EC.