W ostatnich dniach przez wiele regionów Polski, w tym Dolny Śląsk i Sandomierszczyznę, przeszły gwałtowne burze z gradem i silnym wiatrem, które spowodowały poważne zniszczenia w gospodarstwach rolnych. Wiele upraw – od zbóż, przez warzywa, po drzewa owocowe – zostało całkowicie zniszczonych. W związku z tym przypominamy o ważnych krokach, które należy podjąć, aby ubiegać się o odszkodowania i zachować prawo do dopłat.
Ile czasu jest na zgłoszenie szkody w uprawach?
Zgłoszenia szkód należy dokonać niezwłocznie – najlepiej w ciągu kilku dni od wystąpienia zjawiska pogodowego, które spowodowało straty. Im szybciej rolnik zgłosi szkodę do odpowiednich organów, tym większe szanse na skuteczne udokumentowanie strat i uzyskanie pomocy.
Gdzie i jak zgłosić szkody w uprawach?
Do oświadczenia należy dołączyć dokumentację potwierdzającą szkody (np. protokoły szacowania, zdjęcia, opinie biegłych, zeznania świadków).
Urzędy Gminy – szkody w uprawach należy jak najszybciej zgłosić do właściwego Urzędu Gminy. W oparciu o te zgłoszenia wojewodowie powołują komisje do szacowania strat.
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) – w przypadku rolników ubiegających się o dopłaty bezpośrednie i obszarowe, należy również zgłosić wystąpienie tzw. siły wyższej. Należy złożyć w ARiMR odpowiednie oświadczenie o wystąpieniu nadzwyczajnych okoliczności, takich jak gradobicie, zalanie, czy przymrozek.
Jak przebiega szacowanie strat?
Obecnie Ministerstwo Rolnictwa zapowiada zmiany w podejściu do dokumentacji i pracy komisji, tak aby lepiej odzwierciedlały różnorodność szkód w uprawach.
Po zgłoszeniu szkód, komisja powołana przez wojewodę dokonuje oględzin i sporządza protokół szacowania strat.
Protokół ten jest niezbędnym dokumentem przy ubieganiu się o pomoc finansową i stanowi dowód do ARiMR.
Pomoc państwa i zapowiedzi rządu
Minister rolnictwa Czesław Siekierski zapowiedział starania o dodatkowe środki finansowe na pomoc dla poszkodowanych rolników, podkreślając, że straty w wielu gospodarstwach sięgają 100%. Resort planuje też spotkania z ARiMR, samorządami i przedstawicielami rolników, by uprościć i przyspieszyć procedury wsparcia.
Od 4 czerwca przez wiele regionów Polski przetaczają się gwałtowne burze z gradem i silnym wiatrem. W ciągu zaledwie kilku dni nawałnice wyrządziły ogromne szkody, przede wszystkim w uprawach rolnych i sadach. Szczególnie poszkodowane zostały powiaty sandomierski oraz północno-wschodnia część Dolnego Śląska.
Dramat sadowników w powiecie sandomierskim
Noc z czwartku na piątek okazała się tragiczna dla sadowników z rejonu Sandomierza. Przez powiat dwukrotnie przeszła nawałnica z gradem, który dosłownie zdziesiątkował sady owocowe. Zniszczeniu uległy zawiązane już owoce jabłoni, czereśni, moreli, wiśni i brzoskwiń.
– Straty są ogromne. Grad był bardzo intensywny i wystąpił dwa razy. Do tego doszedł silny wiatr, który tylko pogłębił zniszczenia. W tej chwili trudno nawet mówić o jakiejkolwiek skali – relacjonują lokalni sadownicy.
W wielu gospodarstwach owoce zostały wybite spod liści, gałęzie uszkodzone, a drzewa poturbowane do tego stopnia, że nie wiadomo, czy w kolejnym sezonie uda się je uratować. Gminy już rozpoczęły przyjmowanie wniosków o oszacowanie strat. Rolnicy mają czas do 18 czerwca na złożenie odpowiednich dokumentów — warunkiem jest zgodność zgłaszanych działek z wnioskiem o dopłaty bezpośrednie na rok 2025.
Dolny Śląsk: straty sięgające 100%
We wtorek, 4 czerwca, przez północno-wschodnią część Dolnego Śląska przeszła silna burza z gradem, niszcząc uprawy w powiatach Lubin, Wołów, Trzebnica i Góra. W gminie Żmigród zniszczone zostały niemal wszystkie pola – buraki, kukurydza, pszenica i rzepak zostały doszczętnie zdewastowane. Szacuje się, że uszkodzonych zostało kilkanaście tysięcy hektarów. Intensywne opady – nawet 70 l/m² – uniemożliwiają jakiekolwiek prace polowe. Zniszczone zostały też warzywa i część infrastruktury rolniczej.
„Twardy reset” dla wielu rodzinnych gospodarstw
W mediach społecznościowych pojawiają się relacje zrozpaczonych rolników. Szczególne poruszenie wywołał wpis właścicieli znanej przetwórni Kiszonka Sznajderów z Doliny Baryczy:
„W pół godziny zniknęły nasze najważniejsze warzywa, to, na co pracowaliśmy od 4 miesięcy. Jeszcze nie byliśmy na wszystkich polach, jeszcze nie widzieliśmy wszystkiego. Ale to co zobaczyliśmy – nie pozostawia złudzeń. Taki jest żywioł, taka jest przyroda, taka jest praca rolnika.”
Sytuacja pokazuje, jak wrażliwe na ekstremalne zjawiska pogodowe stało się polskie rolnictwo. Gwałtowne gradobicia, nawałnice i susze występują coraz częściej i z większym natężeniem. Dla wielu rodzin utrzymujących się z pracy na roli – to już nie tylko walka z naturą, ale z czasem, systemem i własną wytrzymałością psychiczną.
Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG-PIB) opublikował najnowszy raport monitoringu suszy rolniczej, w którym stwierdzono występowanie suszy w Polsce w wielu regionach kraju. Zjawisko to dotyka m.in. upraw zbóż jarych, zbóż ozimych, truskawek oraz krzewów owocowych. Choć lokalnie wystąpiły opady, mapa suszy 2025 wskazuje, że zasięg suszy nadal się powiększa.
Mapa suszy w Polsce – aktualne dane
Zgodnie z raportem IUNG, mimo przelotnych deszczy w maju, w wielu miejscach w Polsce występuje wyjątkowo niski klimatyczny bilans wodny (KBW). Na problem szczególnie narażone są regiony północno-zachodnie, takie jak województwo zachodniopomorskie, lubuskie, kujawsko-pomorskie i wielkopolskie. Mapa suszy hydrologicznej pokazuje również niepokojące sygnały z obszarów o niskim poziomie wód gruntowych.
Gdzie w Polsce grozi susza?
Najbardziej narażone na suszę rolniczą są:
Zachodniopomorskie
Kujawsko-Pomorskie
Wielkopolskie
Łódzkie i Mazowieckie – lokalne ogniska suszy
Susza a zboża jare i ozime
Zboża jare:
Występowanie suszy stwierdzono w 330 gminach (13,3%)
Największy problem to niski poziom rozkrzewienia roślin i mała biomasa
Susza ogranicza wytwarzanie ziarna, co wpływa na masę tysiąca ziaren (MTZ) i potencjalny spadek plonu
Zboża ozime:
Susza występuje w 251 gminach (ponad 10%)
Zagraża m.in. obsadzie kłosów i rozwojowi ziarna
Obserwuje się wciornastki w kłosach pszenicy i skrępowane przez suszę liście flagowe
Burzowa aura nie odpuszcza! Sprawdź, gdzie wsytąpią burze i jakie regiony zagrożone są dziś przez silne nawałnice. Według najnowszych prognoz, w ciągu najbliższych godzin intensywne burze rozwiną się nad Górnym Śląskiem i będą przemieszczać się w kierunku Świętokrzyskiego i Lubelskiego – obejmując pas od okolic Zawiercia, przez Kielce, Sandomierz aż po Lublin i Włodawę.
Gdzie są burze? Prognoza [MAPA BURZ]
Według prognoz, już w najbliższych godzinach zaczną rozwijać się potężne chmury burzowe na Górnym Śląsku, które następnie przemieszczać się będą przez województwa świętokrzyskie i lubelskie. Burze mogą być równie intensywne jak te z ostatnich dni, które nawiedziły Kujawy, Mazowsze i zachodnią część kraju.
Zjawiskom tym towarzyszyć będzie:
grad o średnicy od 0,5 do 4 cm,
wiatr wiejący z prędkością do 50–105 km/h,
ulewny deszcz – w centrum burzy nawet do 40 mm w krótkim czasie.
Na radarach burzowych już teraz widoczne są aktywne komórki burzowe, które z każdą godziną zyskują na sile. Warto korzystać z map burz online, które pokazują aktualne wyładowania atmosferyczne oraz kierunek przemieszczania się frontów burzowych.
Prognoza burz 6 czerwca
W piątek kolejny front. Powieje silny wiatr
W piątek dotrze kolejny front. W Bieszczadach silne burze pojawią się jeszcze na odchodzącym froncie- ryzyko gradu będzie tam spore zaś na północy kraju na kolejnym froncie w południu i popołudnie już raczej bez gradu a jeśli się taki pojawi to nie większy niż 1 cm. Tym razem podczas opadów, burz powieje silny wiatr do 70 lokalnie 80 km/h.
Być może wieczorem jedna strefa burz dotrze do centrum ale nie ma pewności ani nawet szans pół na pół. Jest to jedna z możliwości.
Po ciepłej nocy na ogół 14-18 stopni nastanie ciepły dzień- 24-29 stopni na wschodzie, południu i w centrum- im bliżej Małopolski tym cieplej; i chłodniej zwłaszcza po opadach na północy 20-24 stopnie Celsjusza.
Po raz pierwszy zajmujesz się uprawą smacznych warzyw lub chcesz poprawić swoje dotychczasowe wyniki? Własny ogród warzywny daje ogromną satysfakcję i dostarcza świeżych składników pokarmowych przez cały sezon. Zacznij siać warzywa już teraz, by cieszyć się bogatymi zbiorami.
Przygotuj ziemię pod ogródek warzywny
Dobra gleba decyduje o udanej uprawie. Wczesną wiosną sprawdź odczyn pH – większość warzyw preferuje grunt lekko kwaśny lub obojętny. Jesienią warto wzbogacić ziemię kompostem lub obornikiem, które przez zimę się rozłożą i uwolnią składniki odżywcze.
Przekop teren na głębokość około 20-25 centymetrów, usuwając kamienie i chwasty. Ciężkie gleby glinowe polepsz, dodając piasek i kompost – dzięki temu korzenie będą mogły swobodnie się rozwijać. Lekkie gleby piaszczyste wzmocnij torfem lub dojrzałym kompostem, co zwiększy ich zdolność zatrzymywania wody i składników odżywczych.
Warto też stosować nawozy organiczne, które wzbogacą glebę bez szkody dla środowiska. Regularna rotacja upraw zapobiega wyczerpywaniu się gleby i chroni przed gromadzeniem się szkodników.
Kiedy założyć ogródek warzywny?
Terminy siewu zależą od lokalnego klimatu i gatunku roślin. Część warzyw możesz siać już w marcu pod osłonami, inne dopiero w maju po ostatnich przymrozkach. Szklarnia ogrodowa wydłuża sezon uprawowy i chroni rozsady warzyw przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi.
Wczesne warzywa jak rzodkiewka, sałata czy groszek wytrzymują chłód lepiej niż pomidory czy papryka. Te ostatnie potrzebują ciepłej ziemi i stabilnych temperatur powyżej 15°C. Planuj kolejne siewy co 2-3 tygodnie, by osiągnąć ciągłe zbiory przez całe lato i jesień.
Jak sadzić warzywa w ogrodzie, by rosły zdrowo?
Poszczególne warzywa mają swoje preferencje co do głębokości siewu i odstępów między roślinami. Nasiona fasoli czy grochu siej na głębokość równą trzykrotności ich średnicy, natomiast drobne nasiona marchwi czy pietruszki przykryj cienką warstwą ziemi.
Właściwe rozstępy między roślinami dają im dostęp do światła i powietrza. Oto podstawowe zasady uprawy warzyw:
liściaste (sałata, szpinak) – co 15-20 cm;
korzeniowe (marchew, buraki) – co 5-8 cm w rzędzie;
strączkowe (fasolka szparagowa, groszek) – co 10-15 cm;
rośliny rozłożyste (dynia, cukinia) – co 80-100 cm.
Regularne podlewanie tuż po siewie pomaga nasionom szybko wykiełkować. Utrzymuj stałą wilgotność przez pierwsze tygodnie, ale unikaj zalewania – nadmiar wody prowadzi do gnicia korzeni. Obrzeże ogrodowe pomoże utrzymać porządek w grządkach i ułatwi dalszą pielęgnację roślin.
Ogród warzywny – pielęgnacja przez cały sezon
Młodsze okazy są bardziej wrażliwe w pierwszych tygodniach rozwoju, a regularne odchwaszczanie chroni je przed konkurencją o składniki odżywcze i wodę. Rób to najlepiej po deszczu, gdy ziemia jest miękka – chwasty łatwiej się wyrywają wraz z całym systemem korzeniowym.
Młody rolnik 2025 rusza! Od 2 czerwca do 31 lipca 2025 roku trwa nabór wniosków o premię dla młodych rolników w ramach Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej. To szansa na do 200 000 zł bezzwrotnego wsparcia dla tych, którzy chcą przejąć lub rozpocząć prowadzenie gospodarstwa rolnego. W tym artykule znajdziesz odpowiedzi na wszystkie najczęściej zadawane pytania: ile trzeba mieć hektarów, jakie punkty są za co, co ze szkołą rolniczą i co po 5 latach?
ARiMR młody rolnik 2025 – na czym polega program?
Program „Premie dla młodych rolników” to wsparcie inwestycyjne dla osób do 40. roku życia, które planują rozpocząć lub przejęły gospodarstwo. Nabór prowadzi Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR).
Kwota wsparcia w programie młody rolnik 2025
200 000 zł dla gospodarstw o powierzchni min. 25 ha UR,
180 000 zł dla gospodarstw od 13 ha do 25 ha UR.
Pieniądze wypłacane są w dwóch ratach: 70% na start, 30% po realizacji biznesplanu.
Wniosek młody rolnik 2025 – kiedy składać?
Termin składania wniosków: od 2 czerwca do 31 lipca 2025 r.
Wnioski można składać wyłącznie elektronicznie, za pośrednictwem Platformy Usług Elektronicznych ARiMR (PUE).
Przechowywanie zbóż ma duże znaczenie ze względu na jakość płodów rolnych, które będą przedmiotem obrotu na rynku rolnym. Należy zdać sobie sprawę, że ziarno zbóż przechowywane w magazynach jest często przechowywane przez dłuży okres czasu, kiedy to wiele czynników może wpłynąć na jego jakość. W wywiadzie z Hubertem Grzegorczykiem, dyrektorem Oddziału Malbork Elewarr Sp. z o.o. odpowiadamy na pytania związane z jakością przechowywanego ziarna oraz parametrami, na jakie należy zwrócić uwagę by zachować jego jakość i przydatność rynkową. Mówimy również o tym, jakie cechy powinien mieć dobry magazyn.
Hubert Grzegorczyk, Dyrektor Oddziału Malbork, Elewarr Sp. z o.o.
Jak przechowywać zboża bez strat?
Aby składować, bez strat, zbożaw magazynach , czy też inny towar t na samym początku należy dobrać odpowiednią metodę przechowalniczą, która uzależniona jest od kilku czynników. Przede wszystkim musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, jaki rodzaj asortymentu będziemy chcieli składować. Czy będzie to np. pszenica, rzepak, żyto czy kukurydza. Każdy rodzaj zboża posiada różną gęstość, zawartość białka, liczbę opadania, czy obecność plew. To wszystko wpływa na wilgotność, a tym samym na bezpieczeństwo przechowalnicze odpowiedniego ziarna czy kruchość podczas transportu wewnątrzmagazynowego. Również powinniśmy znać okres przechowalniczy oraz jego cel. Czy będziemy składować zboża krótko przez kilka tygodni, czy dłużej kilkanaście miesięcy lub parę lat, na własny użytek na gospodarstwie, czy też planujemy je sprzedać do firmy zajmującej się handlem, czy też do firmy produkcyjnej np. do młynów, wytwórni pasz, oleju, czy na produkcję biopaliw. Odpowiadając sobie na powyższe pytania możemy dobrać optymalną dla danego asortymentu metodę przechowalniczą.
Jakie są główne przyczyny strat w przechowalnictwie zbóż?
Kluczową rolę odgrywają: doświadczenie w przechowalnictwie, w tym kwalifikacje pracowników oraz stan magazynów, w których zamierzamy przechowywać zboża. Te dwa czynniki z punktu widzenia Elewarr Sp. z o.o. są kluczowymi i pozwalają nam unikać strat w przechowalnictwie. Wciąż szkolimy pracowników i poszerzamy ich kwalifikacje. Pracownicy Elewarr należą do najlepszych na rynku zbożowym, są ekspertami w zakresie badań laboratoryjnych oraz w przechowalnictwie. Również dbamy o nasze magazyny i wciąż je udoskonalamy. Wykonujemy na bieżąco remonty i różne inwestycje, w tym np. ciągów technologicznych, punktów przyjęcia i wydania zbóż czy suszarni. Nie szczędzimy na sprzęt laboratoryjny, kupujemy ten najlepszy, gdyż mamy tą świadomość, że większość strat wynika z niewłaściwych jakości przyjmowanego asortymentu. Doskonale znamy rynek i zdajemy sobie sprawę, że na nim funkcjonują podmioty, które mają małe doświadczenie w przechowalnictwie, a ich stan magazynów nie zawsze jest na najwyższym poziomie.
Ważne jest sprawdzenie jakości ziarna zbóż już na etapie przyjęcia do magazynu
Ważne jest sprawdzenie jakości ziarna zbóż już na etapie przyjęcia do magazynu
Oddział Malbork Elewarr Sp. z o.o.
Nowocześnie wyposażone laboratorium w Oddziale Malbork Elewarr Sp. z o.o.
Nowocześnie wyposażone laboratorium w Oddziale Malbork Elewarr Sp. z o.o.
Na jakie czynniki należy zwracać uwagę w trakcie przechowywania zbóż?
Te czynniki np. zostały wskazane przez Międzynarodową Organizację Normalizacyjną ISO w normie PN-ISO 6322 pn. „Przechowywanie ziarna zbóż i roślin strączkowych. Ogólne zalecenia dotyczące składowania ziarna zbóż”. Każdy podmiot przechowalniczy oraz rolnicy powinni składować swój asortyment zgodnie z zaleceniami. Celowo przytaczam ten dokument, gdyż dla Elewarr jest to podstawowa i jedna z najważniejszych wykładni. Często niestety różne podmioty składujące nie znają go, nie stosują norm ISO, które są wymagane. Norma PN-ISO 6322 wskazuje czynniki aktywujące zmiany, do których zaliczamy:
Czas, czyli szybkość reakcji i rozwój zależności powodujących niszczenie ziarna,
Temperaturę, jej wzrost do maksymalnie 40 st. C spowodowany obecnością owadów w przechowywanej partii zboża lub obecnością drobnoustrojów, gdy wynosi ono powyżej 65 st. C. Różne nieskontrolowane reakcje, zaniechanie w ich zlikwidowaniu może spowodować zaparzenie ziaren, a nawet ich samozapłon,
Wilgotność zarówno zbyt niska i za wysoka może doprowadzić do zniszczenia ziarna,
Skład atmosferyczny, czyli obecność tlenu i dwutlenku węgla w przestrzeniach magazynowych składowanego towaru.
Wspólne oddziaływanie czynników środowiskowych powoduje, że w przechowywanym zbożu mogą wystąpić niepożądane zmiany, w postaci obecności: gryzoni, owadów np. trojszyka, wołka, rozkruszka, pleśni, czy różnych bakterii.
Dlaczego monitorowanie warunków przechowania jest ważne?
Większość zboża, która jest składowana, przeznaczona zostaje do celów konsumpcyjnych lub paszowych. To powoduje, że ich jakość powinna być zawsze na najwyższym poziomie, powinna być monitorowana. Składowane zboże to dalej żywy organizm. Nawet jeżeli w wyniku zmniejszenia temperatura ziarna są zahibernowane to dalej zachodzą w nich różne zmiany biologiczne. Monitorowanie składowanego zboża jest kluczowe, gdyż tak naprawdę wiemy co się z nim dzieje, czy nasze warunki przechowalnicze są optymalne. Jeśli tego nie robimy to narażamy nasz towar na utratę jakości lub zniszczenie. To z kolei może spowodować, że na rynek trafią ziarna, które nie będą spełniać wymagań konsumpcyjnych lub paszowych np. zapleśniałe czy z przekroczonymi wartościami mykotoksyn.
Co należy zrobić, aby zapewnić odpowiednie przechowywanie zbóż?
Przede wszystkim należy zapewnić najwyższą jakość i staranność naszych działań w każdym punkcie, gdzie transportowane lub składowane jest zboże. U nas w Elewarr już na samym początku, podczas badań laboratoryjnych oceniamy, czy dana partia zboża nadaje się do przechowania, czy np. nie znajdują się w niej owady lub ziarna zniszczone przez grzyby z rodzaju Fusarium. Podczas badania poznajemy wilgotność zboża, czyli wiemy co z tym zbożem zrobić, czy musimy je wysuszyć, czy też od razu przetransportować na miejsce składowania. Dla nas ważny jest każdy element, także ten związany ze stanem technicznych koszy przyjęciowych, dróg technologicznych, czy suszarni. Jeżeli, któryś z elementów nie jest sprawny, nie dba się o niego np. o redlery czy podnośniki wtedy zboże niszczy się. Uszkodzone ziarna zdecydowanie trudniej przechować, są bardziej podatne na różne czynniki, szybciej niszczeją.
Dlaczego istotne jest zweryfikowanie jakości zboża przed jego przechowywaniem?
Jednym z najważniejszych elementów w przechowalnictwie zbóż i rzepaku jest obiektywne sprawdzenie ich jakości przed przyjęciem. Czyni się to w specjalnych laboratoriach, które powinny znajdować się w magazynach składujących. Jednak nie wszyscy zwracają na to uwagę np. rolnicy nie do końca wiedzą, jaka jest ich jakość zboża, gdy składują je we własnych magazynach. Często mniejsze podmioty lub nowe, które pojawiają się na rynku posiadają laboratoria, jednak nie są one wyposażone w odpowiedni sprzęt. Elewarr ogromną wagę przywiązuje do jakości, dlatego we wszystkich naszych laboratoriach znajduje się najnowocześniejszy sprzęt, który jest skalibrowany, posiada ważne atesty i certyfikaty. Jeśli ktoś nie bada, nie posiada odpowiedniego sprzętu lub pracownicy nie mają doświadczenia to wtedy naraża się na przyjmowanie zboża, które nie nadaje się do składowania, ponieważ ma poprzekraczane różne normy. Tylko na etapie laboratorium można wyłapać, czy w danej partii towaru znajdują się różne szkodniki, pleśń, nasiona obce toksyczne i szkodliwe, sporysz, czy grudki ziemi, jeżeli kombajn był źle ustawiony podczas koszenia zboża. Później, gdy już ziarno składujemy to, o tym, że dzieje się z nim coś niedobrego dowiadujemy się najczęściej, gdy rośnie jego temperatura. Dlatego tak ważne jest zweryfikowanie jakości zboża przed jego przechowaniem.
Jakie zabiegi są przeprowadzane w trakcie przechowywania?
Podczas przyjęcia zboża badana jest jego wilgotność. Jeśli jest ona zbyt duża, wtedy przyjęta partia przed składowaniem powinna zostać poddana suszeniu. Następnie ziarno zostaje przetransportowane do docelowego miejsca składowania. Gdy wilgotność jest odpowiednia, wtedy nie trzeba suszyć zboża. W przypadku np. mokrej kukurydzy zawsze musi ona zostać poddana procesowi suszenia, gdyż po kilku dniach od przyjęcia zepsułaby się. Mając złożone zboże w danym miejscu musimy je uśpić, czyli schłodzić. Możemy to zrobić przy pomocy schładzarek lub poprzez tzw. przerzuty, czyli transportowanie wewnątrz magazynu zboża, które w wyniki ruchu oddaje temperaturę.
Gdy wykonamy powyższe procesy, wtedy powinniśmy na bieżąco badać temperaturę składowanego towaru. Jeśli ona rośnie to oznacza, że dzieje się coś niedobrego. W przypadku odkrycia owadów w składowanym zbożu podejmujemy działania zmierzające do likwidacji szkodników. Składowany towar możemy również czyścić, gdy np. mamy podejrzenie, że znajduje się w nim zbyt duża liczba plew lub ziarna obce. Wtedy przesypujemy takie zboże przez wialnie, czyli przez sita odpowiednio dobrane do danego asortymentu.
Zboże po suszeniu powinniśmy także przeważyć, aby poznać jego masę.
Jak ograniczać ryzyko uszkodzenia ziarna przez szkodniki?
W branży jest takie powiedzenie: „Jeśli ktoś mówi, że nie występuje u niego szkodnik to oznacza, że albo kłamie albo nie wie, co ma na magazynie”. Szkodniki są tam, gdzie jest składowane zboże. Są tak naprawdę w każdym magazynie, nawet w tych najlepszych. Owszem, jeśli dbamy o nasz obiekt, wykonujemy wszystkie naprawy, remonty i inwestycje, posiadamy odpowiedni system do pomiaru temperatury, badamy profesjonalnie przyjmowany towar to częstotliwość pojawienia się szkodnika jest niewielka. Ważne też jest, aby nie czekać, aż szkodnik opanuje znaczącą część zboża, tylko od razu podjąć działania prowadzące do jego likwidacji. Im więcej owadów będzie w zbożu, tym więcej jaj one złożą, z których wyklują się nowe szkodniki.
Które rodzaje magazynów najlepiej zapewniają zachowanie jakości?
Na pewno te należące do Spółki Elewarr. W większości posiadamy magazyny silosowe, betonowe, w której zdecydowanie łatwiej składować zboże przez dłuższy okres niż w przypadku magazynów płaskich, czy w specjalnych foliowo-hermetycznych rękawach. Te ostatnie owszem są coraz bardziej popularnym rozwiązaniem na rynku, ale niosą ze sobą znaczące ograniczenie. Przechowywane zboże w hermetycznych warunkach nadaje się tylko na cele paszowe lub przemysłowe, a nie na konsumpcyjne. W hermetycznych rękawach ziarno jest odcięte od tlenu, wzrasta stężenie dwutlenku węgla, zahamowany zostaje rozwój drobnoustrojów. Takie ziarno zmienia swój smak i zapach, który jest fermentacyjny. Poza tym często rolnicy pakują w rękawy ziarno świeżo zebrane z pola. To powoduje nie rozwinięcie się tzw. dojrzewania pożniwnego. Podczas niego ziarniaki oddychają, wydzielają wilgotność i ciepło.
Czy wymagania stawiane przez TGE wobec magazynów znajdujących się w Systemie Magazynów Autoryzowanych są wystarczające z punktu widzenia właściwego przechowywania zboża?
Wymagania, które obecnie stawia TGE wobec magazynów znajdujących się w Systemie Magazynów Autoryzowanych są wysokie. Osobiście popieram te rozwiązania bowiem gwarantują one, że zboża wystawiane na Giełdowym Rynku Rolnym zawsze będą posiadały najwyższą jakość. Zapisy wprowadzone przez TGE ograniczają obecność podmiotów, które ze względu na zły stan magazynów lub brak laboratoriów mogłyby sprzedawać towar nie nadający się do konsumpcji lub zniszczony.
Giełdowy Rynek Rolny został uruchomiony w ramach projektu „Platforma Żywnościowa” finansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach programu Gospostrateg. Projekt realizowany był przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa w konsorcjum z Instytutem Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego i Instytutem Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – PIB.
Firma PhosAgro Polska po 5 latach działalności objęła pozycję lidera wśród importerów nawozów wieloskładnikowych w kraju. Pod koniec 2021 roku do portu w Gdańsku wpłynął największy dotychczas transport 35 tys. ton fosforanu i NPK.
PhosAgro Polska jest liderem importu nawozów w Polsce. Rocznie do kraju nad Wisłą przypływa ok. 500 tys. ton fosforanów, nawozów NPK, mocznika i siarczanu amonu. Firma ma 20% udziału w rynku nawozów wieloskładnikowych, a w 2021 roku obchodziła 5 lecie działalności w Polsce. Do portu w Gdańsku wpłynął historyczny, największy jak do tej pory jednorazowy transport towaru – 35 tysięczny statek WL Uglich przycumował 13 grudnia z dobrze znanymi polskim rolnikom nawozami – Ultra 8, UltraDAP black, oraz nowością – Ultra NPS.
Czy nawozów na wiosnę może zabraknąć? Marcin Białasik, dyrektor wykonawczy PhosAgro Polska przestrzega przed utrudnioną dostępnością, szczególnie nawozów azotowych. Jego zdaniem korekty cenowe możliwe są nie wcześniej niż w połowie 2022 roku.
Duży tonaż to oszczędność
Jak wygląda 35 tys. ton? Trudno to sobie wyobrazić. Zakładając, że w basenie olimpijskim o wymiarach 25 x 50 m i głębokości 2,5 m znajduje się ok. 3,5 miliona litrów wody, a 1 litr wody waży w przybliżeniu 1 kg, to mówimy tu o masie rzędu ok. 10 basenów olimpijskich. Dla tych, którzy nie lubią pływać, tę samą ilość możemy przyrównać do wagi największych ssaków na Ziemi, potocznie nazywanych wielorybami. Aby zrównoważyć taką masę na drugiej szalce wagi musielibyśmy zgromadzić minimum 175 płetwali błękitnych, które osiągają nawet do 200 ton.
Dla firmy PhosAgro Polska, która zamówienia dotychczas realizowała na statkach o ładowności 4-5 tys. ton, to pilotażowa dostawa. Spółka przygotowuje się do przeprowadzenia kolejnych transportów w takim wymiarze. Na przełomie 2021 i 2022 planowane są jeszcze dwa takie przewozy drogą morską.
Import nawozów z Rosji na tak dużych statkach pozwala dziś na oszczędności na frachcie i logistyce związanej z konfekcją oraz dystrybucją, co przekłada się na lepszą cenę dla odbiorcy. Jednocześnie jest wymuszony przez bardzo ograniczoną dostępność statków o mniejszej ładowności.
Pół miliona ton rocznie
Masowiec WL Uglich, którym przypłynęły nawozy mierzy 180 m długości i 30 m szerokości. Jego ładownia podzielona jest na 5 komór, o ładowności ok. 7 tys. ton każda. Dystans 546 mil morskich (1012 km) między portem Ust-Ługa w Rosji a terminalem gdańskiego portu statek pokonał w 2,5 doby. Załoga masowca liczy 19 osób, a rozładunek przeprowadzany jest w dwóch etapach – w Gdańsku oraz w Szczecinie.
Nawozy do Polski przypływają luzem. Po przycumowaniu na terminalu rozładunkowym następuje sprawdzenie dokumentacji oraz tzw. obmiar, czyli pomiar średniej wartości zanurzenia statku. Na tej podstawie szacuje się wagę ładunku z dokładnością do +/- 20 ton.
Korzystając z nośności nabrzeża w Gdańsku realizowany jest pierwszy etap rozładunku – z wszystkich pięciu komór ładowni przepakowywane jest około 50% nawozu. Cztery dźwigi wyposażone w chwytaki, zdolne pomieścić jednorazowo do 5 ton nawozu przenoszą ładunek z ładowni na lej wagoworkownicy. Przy sprzyjającej pogodzie (bez opadu deszczu) rozładunek połowy towaru trwa około 3-4 dni, następnie statek płynie do Szczecina.
90% nawozów, które importuje PhosAgro Polska wpływa do kraju przez te dwa porty. Rocznie jest to ok. 500 tys.ton, z czego 30% trafia również na rynek czeski i słowacki.
Ultra NPS na pokładzie
Transporty nawozów z Rosji do Polski realizowane są w dwóch transzach – wiosennej i jesiennej. Na przełomie 2021/2022 do kraju wpłynie ok. 105 tys. ton nawozu przeznaczonego pod wiosenne zasiewy. PhosAgro Polska deklaruje realizację wszystkich dotychczasowych zamówień, właściwie 100% towaru w momencie rozładunku ze statku jest już sprzedana do dystrybutorów.
W pierwszym, historycznym transporcie na pokładzie WL Uglich przypłynął flagowy produkt rosyjskiego producenta – Ultra 8 (NPK 8-20-30), czarny fosforan amonu UltraDAP black oraz nowość – Ultra NPS 20-20-35. Jest to uniwersalny nawóz azotowo-fosforowy do nawożenia wszystkich roślin uprawnych, w tym zbóż, rzepaku, kukurydzy, buraków, ziemniaków oraz roślin motylkowych. Producent deklaruje jego bardzo dobrą rozpuszczalność w wodzie oraz wysoką przyswajalność składników. Ultra NPS rewelacyjnie nada się do nawożenia przedsiewnego kukurydzy, zastępując dobrze znany i chwalony przez plantatorów UltraKorn.
Czy nawozów zabraknie?
Dyskusje wokół cen oraz dostępności nawozów w Polsce nie słabną. Ze szczególną uwagą sytuację śledzą rolnicy, którzy dotychczas nie zdążyli zaopatrzyć się w azot i fosfor do wiosennego nawożenia. Można odnieść wrażenie, że na krajowym rynku panuje pewna dezinformacja oraz chaos, a przyczyny wzrostu cen rozpatruje się w najróżniejszych kontekstach.
– Rzeczywiście, Rosja wprowadziła kwoty eksportowe. Obecnie eksporterzy nawozów rosyjskich muszą się starać o odpowiednie licencje. Natomiast te kwoty nie różnią się specjalnie od ilości, które zazwyczaj były eksportowane z Rosji. – tłumaczy Marcin Białasik, dyrektor wykonawczy PhosAgro Polska.
– Nie oznacza to jednak, że nawozów na świecie jest równie dużo, jak zazwyczaj. Ponieważ Chiny, największy światowy producent, wprowadziły absolutny zakaz eksportu, nawozów wszędzie brakuje. Nie należy się więc spodziewać korekt cen wcześniej niż w połowie 2022 roku. – dodaje.
Na deficyt nawozów na świecie złożył się nie tylko zakaz eksportu z Chin, ale również zwiększony popyt na te produkty m. in. z Ameryki Południowej, co jest konsekwencją wzrostu cen płodów rolnych.
– Polecamy jak najszybciej zaopatrzyć się w nawozy, ponieważ szczególnie azotu może w Polsce w pierwszym kwartale zwyczajnie zabraknąć. – podsumowuje dyrektor PhosAgro Polska
PhosAgro Polska ma 20% udziału w rynku nawozów wieloskładnikowych w Polsce. /fot. B. Ryńska
Jedna z pięciu komór ładowni z ładunkiem UltraDAP black. /fot. B. Ryńska
Marcin Białasik, dyrektor wykonawczy PhosAgro Polska. /fot. PhosAgro Polska
Skuteczność handlu towarami rolno-spożywczymi, ale również dostarczanie bezpiecznej żywności i pasz na rynek zależy od podaży dobrych, jednolitych jakościowo oraz bezpiecznych produktów. Uczestnicy Giełdowego Rynku Rolnego, a szczególnie kupujący, mają możliwość zakupu wystandaryzowanych partii płodów rolnych, tj. pszenica, żyto, kukurydza i rzepak. Przedmiotem obrotu w systemie kursu jednolitego jest pszenica klasy B i C, natomiast w systemie aukcji pszenica klasy A,B i C. W przypadku żyta określono dwa standardy B i C, natomiast kukurydza i rzepak oferowane są w jednym standardzie.
Rola Magazynów Autoryzowanych
Uczestnikiem Giełdowego Rynku Rolnego, który ponosi pełną odpowiedzialność za ilość i jakość towaru począwszy od jego przyjęcia, poprzez przechowywanie oraz wydanie są Magazyny Autoryzowane, dopuszczone przez Giełdę do uczestnictwa w Systemie Magazynów Autoryzowanych (SMA). Magazyn Autoryzowany dokonuje oceny parametrów jakościowych i określa na tej podstawie klasę towaru, a następnie kontroluje warunki magazynowanych płodów rolnych.
Jak mówi dr Adam Rytelewski, Pełnomocnik Zarządu Elewarr Sp. z o.o., parametry jakościowe ich właściwe (prawidłowe) określenie są podstawą dla prawidłowego określenia standardu określonej grupy towarowej. Giełda to miejsce , gdzie odbywa się handel towarem wyłącznie WYSTANDARYZOWANYM. Dotyczy to wszystkich giełd na całym świecie. Towar wystandaryzowany czyli taki , który można sprzedać lub kupić płacąc cenę za określony standard .Tak działa rynek giełdowy. Pamiętajmy, że Giełda to swoista instytucja zaufania publicznego, dla której najważniejszą rzeczą jest bezpieczeństwo obrotu i zaufanie klienta – uczestnika rynku przeprowadzanych transakcji. Izba Rozliczeniowa, Biura Maklerskie oraz System Magazynów Autoryzowanych to filary bezpiecznego handlu towarami o określonych parametrach. Przed nami długa droga do zbudowania systemu wzajemnego zaufania , przywrócenia jak najlepszych praktyk kupieckich oraz wzajemnego szacunku dla swojej działalności. Szacunek dla samej Giełdy budują wszyscy uczestnicy rynku i proces ten rozłożony jest na lata. Sprawą najważniejszą na tym etapie organizowania rynku jest pozyskanie jak największej liczby uczestników (producentów – rolników, firm handlowych, przetwórców itp.), którzy dysponując bazą magazynową zechcą wejść do Systemu Magazynów Autoryzowanych. Odpowiednia ilość magazynów tym samym potencjalnych uczestników rynku zapewni płynność, która jest dla funkcjonowania Giełdy najważniejsza – podkreśla dr Adam Rytlewski.
Chcąc zagwarantować najwyższą jakość Giełda wymaga aby magazyn autoryzowany spełniał zarówno odpowiednie wymagania organizacyjno-techniczne, posiadał odpowiednie wyposażenie, jak i zapewniał odpowiednią liczbę pracowników o właściwych kwalifikacjach zawodowych do obsługi przyjmowania, przechowywania i wydawania towarów oraz do pobierania próbek i przeprowadzania badań jakości w laboratorium magazynowym. Ważne jest również by laboratorium Magazynu Autoryzowanego było odpowiednio wyposażone, na co składa się niezbędny, specjalistyczny sprzęt laboratoryjny i aparatura analityczną, pozwalającą na wykonanie laboratoryjnych badań jakościowych zbóż oraz rzepaku.
Jak badana jest jakość?
Gwarantowaną jakość towarów, będących w obrocie giełdowym, zapewnia się poprzez bieżącą kontrolę zarówno przed wprowadzeniem do magazynu, jak również monitorowanie warunków przechowywania. W tym celu w pierwszej kolejności, Magazyny Autoryzowane dokonują wstępnej oceny jakości i przeprowadzają analizę cech organoleptycznych dostarczonego do magazynu towaru. Na tym etapie sprawdza się takie parametry, jak ogólny stan i jednolitość partii dostawy, zapach, barwa, obecność szkodników i pozostałości po szkodnikach czy widoczne oznaki chorób grzybowych. Orientacyjnie określa się również wilgotność i czystość.
Kolejno określa się również poziomy parametrów na zgodność z wymaganiami giełdy dla poszczególnych standardów, do których w przypadku pszenicy należą wilgotność, zawartość zanieczyszczeń, zawartość białka, liczba opadania czy gęstość ziarna w stanie zsypnym.
Dlaczego parametry jakościowe są tak ważne?
Jednym z parametrów wypływającym na jakość ziarna jest wilgotność, która mówi o wartości przechowalniczej i możliwościach technologicznych. Zbyt wysoka wilgotność ziarna sprzyja rozwojowi mikroorganizmów i grzybów w trakcie przechowywania, co nie tylko obniża jakość towaru, ale również może okazać się niebezpieczne dla zdrowia ludzi i zwierząt. Na możliwości przechowalnicze oraz wartość technologiczną ziarna wpływa również poziom zanieczyszczeń. Warto wiedzieć, że obniżenie jakości podczas przechowywania ma nie tylko wymiar zdrowotny, ale również ekonomiczny. Bezpośrednio za przydatność technologiczną ziarna do produkcji żywności odpowiedzialna jest zawartość białka, który decyduje o wartości wypiekowej ziarna pszenicy i mąki pszennej. Istotnym parametrem jest również liczba opadania określająca poziom enzymów amylolitycznych. Zarówno zbyt niska, jak i zbyt wysoka wartość tego parametru nie jest korzystna. Kiedy wartość tego parametru jest niższa niż 150 sekund, wtedy mamy do czynienia ze zbyt wysoką aktywnością enzymów amylolitycznych, przez co w ziarnie przebiegają intensywnie procesy życiowe ,w wyniku których wydziela się ciepło i woda. W wyniku tych przemian często dochodzi do zawilgocenia i wzrostu temperatury w przechowywanym ziarnie. Takie ziarno charakteryzuje się gorszymi właściwościami wypiekowymi, a pieczywo z niego uzyskane jest gorszej jakości. Z drugiej strony również zbyt wysoka wartość liczby opadania (ponad 400 s) pogarsza właściwości wypiekowe, sprawiając, że wypieczony z takiej mąki chleb będzie nieodpowiednio wyrośnięty. Przydatność technologiczna ziarna zależy również od jego przemiału. Parametrem, który mówi o dorodności i odpowiednim wykształceniu ziarna, jest gęstość w stanie zsypnym. Gorzej wykształcone ziarno może nie być przydatne do przemiału.
Chcąc uzyskać wysoką jakość ziarna oraz jego przydatność paszową i konsumpcyjną, ważne jest również sam okres przechowywania płodów rolnych. Dlatego tak ważne jest ciągłe monitorowanie parametrów składowania, a szczególnie wilgotności temperatury.
Giełdowy Rynek Rolny został uruchomiony w ramach projektu „Platforma Żywnościowa” finansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach programu Gospostrateg. Projekt realizowany był przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa w konsorcjum z Instytutem Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego i Instytutem Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – PIB.
Notowania giełdowe zbóż i oleistych gwałtownie spadają od minionego piątku. Lekkie przeceny zaczęły się już w ubiegłą środę, a wynikały wtedy z przypadającego na czwartek święta w USA. Sytuacja na rynkach zmieniła się diametralnie w piątek po tym jak świat obiegła wiadomość, że nowa mutacja koronawirusa przeniosła się już z RPA do Europy. Europa jest teraz epicentrum światowej pandemii, stąd coraz więcej krajów przywraca znane z poprzednich fal ograniczenia. W tej sytuacji nowa, być może groźniejsza, mutacja wirusa wzbudziła panikę na rynkach finansowych, czyli na rynkach na których królowały spekulacyjne zakupy akcji, surowców, w tym towarów rolnych. Warto przypomnieć, że jeszcze niedawno większość surowców i głównych indeksów akcji wyceniane były na historycznych szczytach.
Na giełdzie w Paryżu dokładnie przed tygodniem, we wtorek (23.11.2021), unijna pszenica zaliczała historyczne maksima z ceną powyżej 310 eur/t. Notowania tegorocznej kukurydzy powoli zbliżały się do też historycznych maksimów płaconych we wrześniu za stare zboże. Trochę wcześniej, bo w połowie listopada szczyty wszech czasów (715 eur/t) zaliczał rzepak. Zapoczątkowane w końcówce ubiegłego tygodnia spadki najmocniej przeceniły kontrakty na ropę.
Popyt na paliwa mocno zwolni w sytuacji wprowadzania ograniczeń w przemieszczaniu się i spowolnienia rozwoju gospodarczego. Notowania surowca spadły w ciągu kilku dni o 15-20%.
Warto pamiętać, że z cenami ropy bezpośrednio skorelowane są ceny paliw i biopaliw. Stąd spadające ceny ropy ciągną w dół oleje roślinne i zboża (z kukurydzy wytwarza się bioetanol).
W ciągu kilku sesji unijne kontrakty na zboża i rzepak potaniały o 5%-9%. We wtorek (30.11.2021) na godzinę przed zamknięciem paryskiej sesji pszenica (seria najbliższa) kosztuje już „tylko” 283 eur/t w porównaniu do 311,5 eur/t tydzień wcześniej (spadek o 9,2%). Analogiczny kontrakt na kukurydzę wyceniany jest na 237 eur/t, czyli o 21 euro (-8,2%) niżej niż przed tygodniem. Rzepak notowany jest po 646 eur/t po spadku o prawie 30 euro w skali tygodnia.
Kukurydza jest uprawiana w granicach całej Polski na różnych klasach gleb i z różnym przeznaczeniem. Pozwala zagospodarować zarówno najlepsze stanowiska glebowe jak również te najsłabsze. Dlatego w ramach PROjektKUKURYDZA.pl możemy znaleźć szeroką ofertę odmianową umożliwiającą zróżnicowane terminy siewu i zbioru (wynikające z wczesności), dopasowaną pod wymagania glebowe oraz kierunek użytkowania.
W śród odmian ziarnowych ważną grupę stanowią te o niższym FAO z możliwością wcześniejszego zbioru. Często od tych odmian oczekujemy również niższych wymagań glebowych. Dokładnie takie cechy posiada odmiana RGT AFIXX, która w klasie wczesności FAO 230 jest specjalistą od zagospodarowania słabych stanowisk. W ostatnich latach potwierdziła na tysiącach hektarów, że potrafi zaplonować na słabszych stanowiskach relatywnie lepiej od innych odmian kukurydzy. Typ ziarna flint/dent pozawala jej na elastyczne połączenie wysokich możliwości plonotwórczych i elastyczności co do warunków pogodowych i glebowych.
W grupie odmian o trochę późniejszym FAO możemy szukać większych możliwości plonowania. W zeszłym roku pojawiła się na polach uprawnych odmiana RGT Maxxatac. To ciekawy układ genetyki kukurydzy, gdzie mamy do czynienia z dużym udziałem cech odmian dentowych i w mniejszym stopniu uwidacznia się flint. Mimo iż kolba, mocno przypomina denta, pierwiastek flinta będzie odpowiadał za elastyczność pogodową i szybsze wschody. Ten mieszaniec kukurydzy o FAO 250 jest uniwersalny glebowo z możliwością siewu w zasadzie w całej Polsce.
Odmiana P8816 otwiera zakres mieszańców kukurydzy o FAO 260. W grupie odmian średnio późnych możemy poszukiwać tych, które pozwalają osiągać bardzo wysokie plony przy relatywnie niskiej wilgotności. To właśnie w tej grupie najliczniej pojawia się genetyka dent, która bardzo dobrze oddaje wodę z ziarniaka na końcowym etapie produkcji polowej oraz w procesie suszenia. Potwierdza to odmiana P8816 czysty, amerykański dent, efektywnie oddający wodę ze stabilnym plonowaniem w latach. W takich odmianach zdrowotność zarówno części wegetatywnych, całych kolb i tym samym ziarna jest bardzo ważna. Ten parametr często decyduje nie tylko o wielkości plonu (mniej uszkodzonych roślin), ale również jego jakości (porażenie grzybami z rodzaju fuzarium i związane z nimi mykotoksyny). Odmiana P8816 zdrowotnie nie budzi zastrzeżeń, dodatkowo przy przeciągającym się terminie zbioru potrafi wystać nawet duże perturbacje pogodowe.
ES Hattrick – Nr 1 w COBORU w 2021
W tej samej klasie wczesności (FAO 260) jest odmiana ES Hattrick. To mieszaniec kukurydzy zarejestrowany w roku 2020 w Polsce. W serii doświadczeń porejestracyjnych COBORU 2020 był nr 1, osiągając 106 % wzorca. Nie był to przypadek ponieważ w latach poprzednich również plonował bardzo wysoko: 2019 – 101% wzorca i 2018 – 105 % wzorca. Odmiana ta posiada genetykę „tropical dent” charakteryzującą się wysokim udziałem skrobi mączystej w ziarniaku, dzięki czemu oddawanie wody jest bardzo wydajne. Potwierdzają to również wyniki COBORU w serii doświadczeń porejestracyjnych 2020, gdzie wilgotność wyniosła 31,5% co dało 98% wzorca. ES Hattrick jest kierowany do uprawy na ziarno. Buduje rośliny średniej wysokości z mocnym ukierunkowaniem na produkcję ziarnową. Najlepsze plony osiąga na stanowiskach średnich w kierunku lepszych i na takie gleby go szczególnie polecamy.
Odmiany o FAO 270 są predysponowane do siewu w Polsce południowej i centralnej. Kukurydze w uprawie na ziarno w tej grupie wczesności zdobywają co roku coraz większy areał w Polsce. Jest to podyktowane możliwością osiągania bardzo wysokich plonów i coraz lepszą genetyką odmian umożliwiającą świetne oddawanie wody z ziarna. W uprawie kukurydzy postęp genetyczny jest bardzo widoczny. Jeszcze dosłownie 10 lat temu takie FAO uchodziło wręcz za egzotyczne. Dzisiaj posiadając nowoczesną genetykę nie martwimy się o termin dojrzewania i wilgotność ziarna przy zejściu z pola. Nowością w doborze odmian jest RGT Exxact, który stanowi propozycję średnio późnej kukurydzy z FAO 270 w typie dent. W uprawie na ziarno ten mieszaniec ma potwierdzony potencjał plonowania w serii doświadczeń rozpoznawczych COBORU 2020, gdzie osiągnął 3 wynik plonowania przy niższej wilgotności od najbliższej konkurencji. Korelacja wysokiego plonu i niskiej wilgotności to ten układ cech, który w produkcji ziarnowej jest najbardziej pożądanym. Genetyka w ostatnich latach daje takie możliwości, więc warto korzystać z nowości, które pojawiają się w doborze. Odmiana RGT Exxact buduje rośliny o typowo generatywnym pokroju, średniej wysokości o dużej odporności na wyleganie.
Zmiennych w dobrze odmian kukurydzy jest bardzo dużo. Dopasowanie do potrzeb gospodarstwa oraz stanowiska glebowego to kluczowy element umożliwiający powodzenie w tej uprawie. Kolejnym jest różnicowanie genetyki w zakresie uprawianych odmian. Lepiej postawić na 3 różne klasy wczesności w celu minimalizacji ryzyka uprawy wynikającego z pojawienia się warunków granicznych dla rozwoju roślin w kluczowych momentach np. podczas kwitnienia.
Co jeszcze powinniśmy wiedzieć o uprawie kukurydzy? Podpowiedzi szukaj na PROjekt Kukurydza.
Giełdowy Rynek Rolny to innowacyjny kanał, na którym podmioty z sektora rolno-spożywczego mogą w sposób bezpieczny i transparentny obracać artykułami rolnymi. GRR prowadzony jest na Towarowej Giełdzie Energii w ramach GK GPW. Nowy rynek powstał w odpowiedzi na potrzeby rynku oraz jego uczestników. Jak mówi Mateusz Balcerowicz, dyrektor Departamentu Innowacji KOWR, uczestnicy rynków rolnych wskazywali, że brakuje narzędzia, które pozwalałoby na dokonywanie transakcji w formie rynku spotowego, a w przyszłości rynku terminowego. – Należy docenić duży potencjał Polski, jeżeli chodzi o produkcję rolną w UE i możliwości eksportowe, które wychodzą również poza Europę. Ważne jest, żeby istniały narzędzia, które pozwalają z tego korzystać. W wyniku takich zapotrzebowań powstał Giełdowy Rynek Rolny, który jest nowoczesnym narzędziem opartym na światowych trendach. Rynek dla sprawnego funkcjonowania potrzebuje jednak ciągłego dostosowywania do potrzeb jego uczestników – podkreśla Mateusz Balcerowicz.
Obecnie na GRR można obracać takimi płodami rolnymi, jak pszenica, żyto, kukurydza, a od niedawna również rzepak. Podstawą działania Giełdowego Rynku Rolnego jest System Magazynów Autoryzowanych, czyli sieć magazynów przystosowanych do przechowywania zbóż, zorganizowana przez Giełdę w celu zapewnienia możliwości składowania towaru będącego przedmiotem obrotu giełdowego i prowadzenia rozliczeń w towarze. Obecnie w ramach systemu działa 51 magazynów autoryzowanych. Transakcje kupna i sprzedaży odbywają się w ramach sesji prowadzonych w każdą środę lub na aukcjach zwoływanych na wniosek oferenta.
Giełdowy Rynek Rolny stawia na rozwój
Giełdowy Rynek Rolny stale się rozwija. Niedawno w ofercie znalazł się rzepak, w dalszej perspektywie planowane jest wprowadzenie następnych produktów. Ponadto do funkcjonującego już rynku kasowego z dostawą fizyczną, planowane jest wprowadzenie nowych instrumentów pochodnych. Wszystko po to by umożliwić uczestnikom rynku giełdowego zabezpieczenie cen transakcji oraz zwiększyć konkurencyjność sektora rolnego. Dlatego w sierpniu 2021 powołana została powołana Rada Giełdowego Rynku Rolnego, w której skład wchodzą przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, przedstawiciele nauki: Instytutu Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego im. Prof. Wacława Dąbrowskiego oraz Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, jak również przedstawiciele rolniczych organizacji branżowych, jak: Izby Gospodarczej Handlowców Przetwórców Zbóż i Producentów Pasz, Krajowej Federacji Producentów Zbóż, Grupy Producenckiej Lubuszanie, Krajowego Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych, Polskiego Związek Pracodawców Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego i Polskiego Stowarzyszenie Producentów Oleju oraz przedstawiciele Grupy Kapitałowej Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie (GK GPW).
Rada GRR ma charakter doradczy i konsultacyjny, a jej zadaniem jest przygotowanie efektywnych rozwiązań dla wzmocnienia i rozwoju Giełdowego Rynku Rolnego. W wyniku dotychczasowych prac Rady powstały propozycje zmian w obszarze zapisów regulaminowych, rozwiązań technicznych mających na celu usprawnienie procesu zawierania transakcji, dostosowanie rozwiązań rynku do oczekiwań jego uczestników, jak również rozwoju oferowanych na rynku produktów. Członkowie Rady rozpoczną prace nad uruchomieniem rynku terminowego, który podniesie konkurencyjność sektora rolno-spożywczego w Polsce. Wszystkie wypracowane przez Radę GRR rozwiązania pozwolą w większym stopniu wesprzeć podmioty działające na giełdowym rynku.
Domy maklerskie https://tge.pl/rtrs-domy-maklerskie
Giełdowy Rynek Rolny został uruchomiony w ramach projektu „Platforma Żywnościowa” finansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach programu Gospostrateg. Projekt realizowany był przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa w konsorcjum z Instytutem Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego i Instytutem Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – PIB.
O powodzeniu produkcji świadczy nie tylko zebrany plon, ale przede wszystkim zysk, który jest podstawą dobrze prosperującego przedsiębiorstwa czy gospodarstwa. Chcąc osiągnąć zadawalający zysk warto jest zastanowić się jak korzystnie sprzedać płody rolne i poszukiwać nowych rozwiązań i rynku zbytów.
Nowym projektem, który stwarza szansę rozwoju wszystkim podmiotom z branży rolno-spożywczej jest Giełdowy Rynek Rolny. GRR został uruchomiony na Towarowej Giełdzie Energii S.A. w ramach Platformy Żywnościowej, która prowadzona jest wspólnie z Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa. Warto podkreślić, że to pierwszy projekt w Europie Środkowo- Wschodniej uruchomiony pod patronatem Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, który ma na celu wsparcie polskiego rolnika. Stworzenie Systemu Magazynów Autoryzowanych oraz Giełdowego Rynku Rolnego jest nową szansą dla polskiego rolnictwa. Giełdowy Rynek Rolny, z jednej strony umożliwia rolnikom skuteczną sprzedaż płodów rolnych na giełdzie, z drugiej zaś wprowadza mechanizm ustalania cen dopasowanych do oczekiwań rolników oraz innych podmiotów będących uczestnikami rynku giełdowego.
Dlaczego warto uczestniczyć w GRR?
Giełdowy Rynek Rolny to pierwszy taki projekt, który ma wspierać polskiego rolnika i przedsiębiorcę w prowadzeniu o prowadzenia obrotu wybranymi, oznaczonymi co do gatunku towarami rolnymi oraz spożywczymi, spełniającymi standardy jakościowe określone przez Giełdę i składowanymi w magazynach posiadających autoryzację Giełdy. Obecnie na rynku przedmiotem transakcji są zboża (pszenica klasy A, B lub C oraz żyto klasy B i C), kukurydza, a wkrótce również rzepak.
Transparentne zasady co do uczestnictwa w rynku oraz przeprowadzania transakcji, które obowiązują wszystkich uczestników, czynią Giełdę bezpieczną. Warto podkreślić, że GRR jest rynkiem kasowym (spot), a zawierane transakcje podlegają natychmiastowemu rozliczeniu z fizyczną dostawą towaru. Nad bezpieczeństwem transakcji czuwa Izb Rozliczeniowa Giełd Towarowych S.A., co gwarantuje stronie popytowej wystandaryzowane jakościowo, duże partie towaru, natomiast stronie podażowej – rozliczenie finansowe zawieranych transakcji. Ceny na Giełdowym Rynku Rolnym są odzwierciedleniem równowagi popytu i podaży. Dzięki takiej ekonomicznej, rynkowej zasadzie uczestnicy giełdy mają możliwość uzyskania najkorzystniejszej dla siebie ceny. Sprzedający określają minimalną cenę sprzedaży, co daje im możliwość uzyskania wyższej ceny. Kupujący natomiast określają maksymalną cenę kupna, a przez to mogą uzyskać korzystnie niższą cenę.
Czy ja również mogę być uczestnikiem Giełdy?
Giełdowy Rynek Rolny otwarty jest zarówno dla dużych, średnich, jak i małych przedsiębiorstw handlowych oraz produkcyjnych (rolników, młynarzy, producentów pasz), którzy chcą sprzedawać i kupować płody rolne. To co wyróżnia GRR to bliskość Autoryzowanych Magazynów (SMA), których sieć jest sukcesywnie rozbudowywana. Uczestnictwo w GRR pozwala ograniczyć czas oraz koszty transportu, a także zapewnia pełną anonimowość uczestnikom rynku. Uczestnicy rynku mają szansę się rozwijać i podnosić swoje kwalifikacje. W ramach cyklu edukacyjnego TGE dedykowanego firmom współpracującym z Giełdowym Rynkiem Rolnym organizowane są szkolenia podnoszące kompetencje i kwalifikacje zawodowe w obszarach, tj. analityka laboratoryjna, pobieranie próbek artykułów rolno-spożywczych. We wrześniu br. powołana została również Rada Rynku Rolnego, w której skład wschodzą przedstawiciele organizacji reprezentujących sektor rolno-spożywczych oraz naukowców i instytucji państwowych. Zadaniem nowopowstałej Rady jest wypracowywanie rekomendacji dotyczących m.in. strategii rozwoju Giełdowego Rynku Rolnego.
Jakie kroki powinien podjąć rolnik, który chce przystąpić do GRR?
Jak wyjaśnia Grzegorz Gancarczyk, Dyrektor Wydziału Usług Brokerskich na Rynkach Energii, Dom Maklerski BOŚ S.A. – Producent rolny w pierwszej kolejności musi podpisać z domem maklerskim umowę o świadczenie usług maklerskich oraz złożyć za pośrednictwem domu maklerskiego do Towarowej Giełdy Energii wniosek o uzyskanie unikalnego kodu identyfikacyjnego e-RTRS, według którego będzie identyfikowany.E-RTRS to system Giełdy, którego podstawową rolą jest prowadzenie ewidencji towarów znajdujących się w obrocie giełdowym. Zawiera on informację o stanach towarów przechowywanych przez uczestników obrotu w magazynach autoryzowanych.Po dostarczeniu przez producenta rolnego towaru do magazynu autoryzowanego, dom maklerski dokona weryfikacji jego stanów posiadania, a następnie umożliwi wystawienie mu zlecenia sprzedaży.Notowania dla produktów rolno spożywczych w ramach systemu jednolitego prowadzone są raz w tygodniu (w każdą robocza środę). Rozliczenie finansowe transakcji odbywa się następnego dnia roboczego wg. zasad Izby.
Domy maklerskie https://tge.pl/rtrs-domy-maklerskie
Giełdowy Rynek Rolny został uruchomiony w ramach projektu „Platforma Żywnościowa” finansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach programu Gospostrateg. Projekt realizowany był przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa w konsorcjum z Instytutem Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego i Instytutem Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – PIB.
Kongres 590 odbędzie się planowo – podkreślają organizatorzy piątej edycji wydarzenia. Będzie to możliwe dzięki hybrydowej formule oraz nowoczesnemu zabezpieczeniu sanitarnemu.
Organizatorzy Kongresu 590 deklarują pełną gotowość na wzmożony reżim sanitarny w powiecie rzeszowskim, na terenie którego odbędzie się wydarzenie.
„Niezależnie od wprowadzonego rodzaju stref mamy gotowe rozwiązania odpowiadające zwiększonemu rygorowi sanitarnemu, gdyż od początku naszym założeniem jest, aby nasz Kongres był bezpieczny. Na terenie obiektu zastosujemy innowacyjne technologie wspomagające walkę z wirusami wg. H+ Protection. To polska technologia, która skutecznie ograniczy rozprzestrzenianie się koronawirusa. Poprzez bioasekurację powietrza zredukujemy liczbę wirusów i bakterii od 90 do 100 proc., a co najważniejsze system jest całkowicie bezpieczny dla ludzi i zwierząt.” – wyjaśnia Remigiusz Kopoczek, prezes Kongresu 590.
„Stale monitorujemy aktualną sytuację epidemiologiczną.Bezpieczeństwo gości Kongresu 590 to absolutny prioryteti podchodzimy do niego bardzo poważnie. Korzystamy z wszystkich aktualnych wytycznych w celu właściwego przygotowania G2A Areny pod względem sanitarnym.Wykorzystamy sprawdzone procedury medyczne, ale sięgamy też po nowe rozwiązania i technologie.” – dodaje Łukasz Gontarek, wiceprezes Kongresu 590.
Wszyscy uczestnicy poddani będą pomiarowi temperatury, a w hali kongresowej wykorzystana zostanie technologia skanowania 3D, kontrolująca dystans pomiędzy gośćmi oraz ich liczbę. Przygotowano również odpowiednią ilość płynów dezynfekujących oraz środków ochrony osobistej dla obsługi i uczestników.
„G2A Arena jako nowoczesny obiekt multifunkcjonalny o powierzchni ponad 16 000 m.kw. pozwala na zastosowanie wielu rozwiązań z zakresu bezpieczeństwa uczestników. Wytyczne dotyczące tzw. Żółtej Strefy mówią o zapewnieniu 4 m.kw. powierzchni na każdego uczestnika wydarzenia. Oznacza to, że możemy bezpiecznie przyjąć 4000 odwiedzających. Patrząc przez pryzmat dotychczas odbywających się wydarzeń w G2A Arena, stwierdzam, że obiekt pozwala bezpiecznie realizować zarówno targi, jak i kongresy. Dodatkowo warto podkreślić, że Organizatorzy Kongresu 590 zaplanowali dodatkowe środki bezpieczeństwa dotychczas niewykorzystywane podczas odbywających się w obiekcie wydarzeń.” – podkreśla Kamil Szymański, Prezes Zarządu CWK Operator, Spółki zarządzającej G2A Arena.
Organizatorzy zapewniają, że sąprzygotowani koncepcyjnie i technologicznie na każdy scenariusz.
„Przygotowując Kongres od razu postawiliśmy na formułę hybrydową. Nie chcieliśmy, by kongres online był tylko transmisją wydarzeń w realu. Uczestnicy oczekują znacznie więcej. Dlatego nasza platforma hybrydowa gwarantuje zdalne uczestnictwo z prawdziwego zdarzenia. Chcemy być wzorem dla innych jak organizować tego typu eventy w czasach pandemii. Komponent zdalny jest równie ważny jak stacjonarny, a tym samym Kongres może odbyć się niezależnie od wzrostu liczby zakażeń. Wraz z odpowiednim przygotowaniem sanitarnym, możemy zapewnić naszych gości i partnerów, że nic nie zmienia się w kwestii przebiegu wydarzenia.” – mówi Remigiusz Kopoczek, prezes Kongresu 590.
Wszystkie panele będą transmitowane w jakości telewizyjnej, spotkania networkingowe będą możliwe za pomocą zaawansowanej platformy Lokkarto, a wystawcy będą mogli się zaprezentować w wirtualnej hali wystawowej.
5. edycja Kongresu 590 odbędzie się w dniach 21-23 października br. w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym Województwa Podkarpackiego G2A Arena w Jasionce k. Rzeszowa. W tym roku na uczestników Kongresu 590 czeka blisko 125 aktywności, poświęconych rozwojowi gospodarczemu i wizji Polski za 10 lat. Impreza została objęta patronatem Prezydenta RP Andrzeja Dudy, który zapowiedział swoją obecność w Rzeszowie. Oprócz prezydenta wśród gości Kongresu będą m.in. Premier RP Mateusz Morawiecki, Minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin, przedstawiciele rządu, samorządów, organizacji pozarządowych, spółek skarbu państwa i biznesu.
Dzisiaj, w porównaniu do lat minionych, coraz częściej zastanawiamy się jak zwalczać chwasty jesienią, a nie czy w ogóle ten zabieg jest konieczny. Jesienna kontrola zachwaszczenia to duży krok w osiągnięciu lepszej efektywności produkcji. Jak pokazują badania i uczy doświadczenie, to również najlepszy sposób na poradzenie sobie z nowymi problemami w ochronie roślin.
Chwasty w zbożach
Klimat się zmienia, zimy są coraz łagodniejsze, i coraz łatwiej zauważyć korzyści z szybkiej eliminacji zachwaszczenia. Niekiedy staje się ono jedynym rozwiązaniem na walkę z trudnymi problemami, jak np. odporności chwastów na herbicydy. Oceniając skuteczność herbicydów zawsze będziemy skrupulatnie patrzeć na to, które gatunki chwastów są zwalczane. Będziemy także wymagać, żeby były to zabiegi kompleksowe, zwalczające zarówno chwasty jedno- jak i dwuliścienne.
Przetacznik bluszczykowy to jeden z gatunków, które łatwiej zwalczyć jesienią, m.in. Quelex
Zwalczanie miotły zbożowej
Wśród najważniejszych zaliczamy miotłę zbożową, którą ostatnio coraz częściej dzielimy na biotypy z odpornością na pewne mechanizmy działania, jak i bez niej. Regionalnie duże znaczenie ma również wyczyniec polny, którego prawidłowe zwalczenie wręcz wymaga zabiegu jesiennego. Chwasty jednoliścienne są ważne, ponieważ nawet niewielki ich udział na plantacji może powodować duży spadek plonu (np. przy liczebności 15-20 roślin/m2 możemy być pewni blisko 1t spadku plonu).
Chwasty dwuliścienne
Nie możemy zapominać także o gatunkach dwuliściennych, wśród których trzeba podkreślić chabra bławatka (który wcale nie jest taki prosty w jesiennym zwalczaniu), przytulię czepną, mak polny, chwasty rumianowate, samosiewy rzepaku (zmorę polskich pól!), fiołki czy przetaczniki.
Herbicydy doglebowe czy nalistne?
Patrząc na powyższe, należy tak dobierać herbicydy, żeby z jednej strony zwalczały szerokie spektrum chwastów oraz zawierały w swoim składzie substancje czynne z różnych grup i o różnym mechanizmie działania. Czy warto wyróżnić jeszcze jakieś cechy? Z pewnością bardzo ważną informacją jest sposób zwalczania chwastów (bardziej doglebowo czy bardziej nalistnie) oraz to, w jakich minimalnych temperaturach preparat wykaże się skutecznym działaniem. Dyskutujemy przecież o jesieni, podczas której okno wykonywania zabiegów jest szerokie (od siewu do początku krzewienia), co może także skutkować tym, że pogoda podczas zabiegu nie będzie już taka wzorowa.
Chaber bławatek to gatunek dwuliścienny, który również wykształcił odporność na herbicydy z grupy ALS. Skutecznie można zwalczyć go stosując Quelex Complex Pak.
Herbicydy do jesiennej walki z chwastami
Godnym polecenia herbicydem jest pakiet Quelex Complex Pak, składający się z produktów Quelex oraz Naceto. Zawiera w swoim składzie cztery substancje czynne, w tym nowość w terminie jesiennego stosowania – Arylex Active. Każda z substancji należy do innej grupy, dzięki czemu mamy tak bardzo pożądany mechanizm antyodpornościowy. I tutaj uwaga, nie tylko dla miotły zbożowej, ale również chabra bławatka. Arylex Active działa już od 2°C, umożliwiając skuteczne zniszczenie niektórych chwastów również w chwiejnych warunkach termicznych. Konstrukcja produktu umożliwia pobieranie go przez chwasty zarówno nalistnie, jak i przez korzenie. Może być stosowany w uprawie pszenicy ozimej oraz jęczmienia ozimego od fazy 1. do fazy 3. liścia. Taki produkt jest świetnym narzędziem do kontroli upraw ozimych przed chwastami, uwzględniając wszystkie, najczęściej spotykane ograniczenia z którymi do tej pory musieliśmy się zmagać.
Paweł Talbierz, Customer Technical Specialist Corteva Agriscience
Przed nami ciepły/ upalny suchy i bardzo słoneczny tydzień. Susza w środkowej Polsce po fali upałów pod koniec tego tygodnia osiągnie katastrofalne rozmiary.
Najbliższej nocy na wschodzie i południu kraju sporo chmur i miejscami pokropi deszcz. Słupki rtęci o świcie wskażą 11-13 stopni na zachodzie, północy, wschodzie i w centrum do aż 15 stopni na południu i 16-18 stopni na południu Podkarpacia, Małopolski, Górnego Śląska i Opolskiego.
W ciągu dnia na zachodzie i południu kraju bezchmurnie. Nad resztą Polski trochę chmur i dużo słońca. Niestety po raz kolejny powieje silny wiatr z północnego zachodu. Na Podlasiu porywy osiągną 75 km/h. Na wschodzie, Kaszubach i w centrum powieje do 50 km/h a na zachodzie i południu nieco słabiej do 40 km/h.
Wtorek o poranku przyniesie rześkie temperatury z dużą rosą- przeważnie odnotujemy 8-11 stopni a w obniżeniach terenu 7 stopni. W ciągu dnia wiatr nareszcie słaby, w centrum chwilami bezwietrznie. Na termometrach w dzień od 22 stopni na Podlasiu do 26 w centrum i na południu do 30 na Ziemi Lubuskiej.
Kolejne dni upalne z wiatrem z kierunków południowych z niewielką rosą lub jej brakiem nocami.
Szanse na burze pojawią się dopiero w piątek wieczorem na zachodzie/ północnym zachodzie kraju.
Wzrosły oczekiwane plony pszenicy i jęczmienia w Polsce. KE podniosła oczekiwany plon średni pszenicy i jęczmienia w Polsce w czerwcowym biuletynie MARS (jednostka monitorująca unijne uprawy). Jednocześnie pogorszyły się perspektywy plonowania rzepaku. Opublikowane w czerwcu prognozy plonów średnich pszenicy i jęczmienia zostały podniesione dla Polski, a dla kukurydzy i pozostałych zbóż pozostały bez zmian w stosunku do oczekiwań sprzed miesiąca (patrz tabela).
Polska – plony średnie w 2025 roku (prognoza KE z czerwca 2025):
Prognoza plonów średnich pszenicy w Polsce na tle Europy – mapa
Po czerwcowej aktualizacji oczekiwany plon średni pszenicy jest wyższy niż przed rokiem, a wydajność jęczmienia oczekiwana jest na poziomie lepszym niż w 2024 roku i powyżej średniej 5-letniej. Jednocześnie prognozowany plon średni rzepaku najmocniej obniży się w Polsce, Czechach i na Słowacji.
Prognoza plonów średnich rzepaku w Polsce na tle Europy – mapa
Komentarz MARS w sprawie Polski – Oczekiwane są przyzwoite plony większości upraw
„W okresie sprawozdawczym panowała korzystna pogoda. Opad deszczu obserwowany w większości regionów, poprawił wilgotność wierzchniej warstwy gleby, podczas gdy niższe niż zwykle temperatury spowolniły zaawansowaną fenologię upraw z poprzednich miesięcy i zapewniły dobre warunki do kwitnienia zbóż ozimych i wczesnego wypełniania ziarna, przy ograniczonym ryzyku presji chorób.
Na początku maja odnotowano późny okres chłodu, charakteryzujący się dwoma do trzech dni z minimalnymi temperaturami poniżej zera w północnej i wschodniej Polsce. Podczas gdy wpływ na zboża ozime był ograniczony, ponieważ uprawy nie osiągnęły jeszcze krytycznych stadiów reprodukcyjnych, rzepak zostały negatywnie dotknięte lokalnie. W związku z tym nieznacznie obniżyliśmy nasze oczekiwania dotyczące plonów rzepaku, podczas gdy nasze prognozy plonów zbóż ozimych zostały nieznacznie skorygowane w górę.
Uprawy jare i letnie są w przyzwoitym stanie. Ich prognozy dotyczące plonów pozostają zgodne z trendami historycznymi”.
Już 5 i 6 lipca 2025 roku w Sitnie odbędzie się XXXVII Wystawa Maszyn i Urządzeń Rolniczych – wydarzenie, które każdy rolnik i miłośnik nowoczesnego rolnictwa powinien wpisać do kalendarza! Poznaj najnowsze technologie, zdobądź praktyczną wiedzę na seminariach i baw się na wyjątkowym festynie.
XXXVII Wystawa Maszyn Rolniczych w Sitnie
Wystawa Maszyn Rolniczych w Sitnie to świetna okazja dla każdego rolnika, żeby zobaczyć najnowsze maszyny i sprzęt, które mogą ułatwić pracę na gospodarstwie. Można tu też posłuchać praktycznych seminariów prowadzonych przez ekspertów, którzy podpowiedzą, jak lepiej i bezpieczniej prowadzić swoje gospodarstwo. Dla chętnych są konkursy z fajnymi nagrodami, a dla wszystkich – masa dodatkowych atrakcji, takich jak wystawy ptaków, koncerty czy zabawy dla całej rodziny. To świetne miejsce, żeby zdobyć wiedzę, spotkać innych rolników i dobrze się bawić!
Program Wystawy Maszyn Rolniczych Sitno 2025
Sobota, 5 lipca 2025 – Wiedza i innowacje w rolnictwie
12:00 – Seminarium pszczelarskie: „Warroza – jak ograniczyć rozwój Varroa destructor w rodzinie pszczelej” Prowadzący: Radosław Piotrowski, lekarz weterynarii, specjalista chorób owadów użytkowych.
14:00 – Seminarium: „Rola i znaczenie polskiego rolnictwa w Unii Europejskiej” Prowadzi: Agata Kamińska, kierownik Działu Ekonomiki i Zarządzania Gospodarstwem Rolnym, LODR Końskowola.
15:00 – Szkolenie dla rolników: „Pryszczyca – jak zapobiegać i zwalczać chorobę” Prowadząca: Martyna Machul, specjalistka ds. chowu i hodowli bydła.
20:00 – Dyskoteka z zespołem SYSTEM – zabawa dla uczestników wystawy.
Dodatkowe atrakcje sobotnie:
Letnia Zamojska Wystawa Gołębi Rasowych i Drobiu Ozdobnego
Wystawa Kanarków i Ptaków Egzotycznych
Niedziela, 6 lipca 2025 – Pokazy, uroczystości i rozrywka
10:30 – Msza św. pod Pałacem w Sitnie
11:30 – Koncert Młodzieżowej Orkiestry Dętej z Sitna
11:45 – Oficjalne powitanie i podsumowanie konkursów:
„Bezpieczne Gospodarstwo Rolne”
„Agroliga 2025”
„Maszyna Wystawy”
„Najciekawsze stoisko Wystawy”
13.00
Występ zespołu muzycznego „SYGNET”
13.45
Występ grupy tanecznej STREET DANCE działającej przy Centrum Kultury z Biblioteką w Sitnie pod czujnym okiem Pani Magdaleny Czerskiej
Ceny paliw w hurcie wahają się. Diesel tańszy o 14 gr
Co znajdziesz w artykule?
Ceny paliw wystrzeliły w górę na stacjach, ale hurt zaczyna reagować, w prawdzie z opóźnieniem, na tanią ropę. Ceny paliw w cenniku hurtowym PKN Orlen do wtorku rosły, osiągając swoje długoterminowe maksima. Na szczęście kolejne dni przyniosły większy już spadek. Teraz trzeba poczekać na niższe ceny paliw na stacjach. Na giełdzie ceny ropy Brent spadły o ponad 15% w poniedziałek i wtorek i pozostają teraz poniżej poziomu z chwili ataku Izraela na Iran. Jednocześnie złoty jest najmocniejszy od czterech lat do dolara, co powinno wywierać dodatkową presję spadkową na ceny w hurcie w kolejnych dniach. Zatem ceny płacone przy dystrybutorach powinny spaść poniżej tych obowiązujących przed wojną na Bliskim Wschodzie.
Średnie ceny paliw na stacjach
Ze środowego raportu e-petrol wynika, że stacje paliw mocno podniosły ceny w reakcji na wcześniejszy wzrost cen w hurcie
Według e-Petrol.pl w połowie 25-go tygodnia 2025 za benzynę 95-oktanów trzeba było średnio zapłacić na stacjach paliw 5,93 zł/l, a za olej napędowy 6,0 zł/l. Oznacza to, że cena popularnej benzyny wzrosła o 22 grosze, a diesla o 31 groszy w skali tygodnia. Jedynie cena średnia autogazu pozostała na poziomie 2,79 zł/l.
Cena średnia paliw w detalu: 25-06-2025 / zmiana tygodniowa (według portalu e-petrol.pl):
Paliwa są dużo tańsze od swoich historycznych maksimów z 2023 roku (8,08 zł/l – ON z października i 7,95 zł/l – Pb95 z czerwca 2023). Aktualnie ceny obu głównych paliw są również tańsze niż przed rokiem o 49-53 gr/l w detalu i 51-59 groszy na litrze w hurcie.
W hurcie cena diesla skokowo rosła do wtorku 24-go czerwca, ale ostatnie dni przyniosły spadek cen
W cenniku hurtowym PKN Orlen w skali tygodnia kończącego się 24-go czerwca 2025, cena netto litra benzyny 95 wzrosła o 13 groszy (+8 grosze tydzień wcześniej) i sięgała 4,701 zł/l (bez VAT). W tym samym czasie diesel podrożał aż o 27 groszy (+19 groszy tydzień wcześniej) i kosztował 4,987 zł/l (bez VAT).
Ceny ropy runęły w dół już w poniedziałek, a z wtorkiem ropa Brent potaniała o 15%, ale PKN Orlen podnosił ceny do wtorku i dopiero w środę obniżył cenę hurtową benzyny o 5 groszy, a diesla o 14 groszy na litrze. Na szczęście czwartek i piątek przyniosły dalsze korekty w dół w okolice sprzed wybuchu wojny na Bliskim Wschodzie.
Notowania ropy Brent na tle zmian kursu USD/PLN (wykres)
Rozejm między Iranem, a Izraelem wywołał lawinową przeceną na rynku ropy
Od połowy maja zmienność notowań ropy zmalała, a ropa Brent pozostawała do początku czerwca w przedziale 63-66 usd/baryłkę. Niestety drugi tydzień czerwca przyniósł duże odbicie notowań ropy w reakcji najpierw na zawarcie wstępnego porozumienia w negocjacjach handlowych na linii USA-Chiny, a od piątku (13.06.2025) ropa drożała skokowo wraz z nasilaniem się konfliktu Izraela z Iranem i przystąpieniem do wojny przez USA. Jednak już z niedzieli na poniedziałek Donald Trump zapowiedział rozejm i zakończenie konfliktu, co przeceniło ropę Brent o 15% w poniedziałek i wtorek. Surowiec jest zatem tańszy niż przed atakiem Izraela na Iran. Być może rynek spodziewa się zdjęcia sankcji na dostawy ropy nałożone przez USA na Iran, skoro problem wzbogacania uranu został rozwiązany siłą.
USD/PLN spadł poniżej 3,65 – najniżej od połowy 2021
Dzisiaj (27.06.2025) wycena dolar/złoty spadła poniżej 3,62 zł za dolara, czyli o ok. 9 groszy niżej niż przed tygodniem. W konsekwencji kurs usd/pln jest dzisiaj najniższy od 4 lat. Co ciekawe majowa obniżka stóp procentowych w Polsce (w czerwcu RPP pozostawiła stopy bez zmian) nie przeceniła złotego, a zapowiedziana ostrożność z dalszymi obniżkami pomaga utrzymać kurs złotego na wysokim poziomie. W ostatnich dniach złotemu pomaga powrót kursu euro wobec dolara powyżej 1,17 dolara za euro, co oznacza nowy blisko 4-letni szczyt.
W tym roku marże stacji ze sprzedaży paliw są zbliżone do rekordowego poziomu
W połowie 26 tygodnia 2025 uśredniona marża modelowa stacji paliw wyniosła 17 groszy/l dla ON (+31 groszy w skali tygodnia), a w przypadku benzyny (Pb95) 29 groszy na litrze (+12 groszy w skali tygodnia).
Na początku 2025 roku marże modelowe stacji paliw były wyjątkowo niskie w przypadku diesla, podczas gdy sprzedaż benzyny przynosiła przynajmniej średnie zyski. W kolejnych tygodniach marże ze sprzedaży obu paliw bardzo mocno wzrosły, by spaść dopiero w maju i na początku czerwca. W połowie czerwca cena hurtowa ON przewyższyła nawet średnią cenę tego paliwa płaconą na stacjach, stąd marża modelowa była ujemna. Ostatni tydzień przyniósł jednak skokowy wzrost cen na stacjach, a marże wróciły do wysokiego poziomu.
Od początku 2025 rokuuśredniona marża detaliczna ze sprzedaży benzyny 95 oktanów (28,5 gr/l) jest o grosz niższa od średniej marży z rekordowego 2024 roku, ale o 8 gr/l przewyższa średnią marżę z ostatnich 5 lat (21 gr/l).
Uśredniona marża modelowa ze sprzedaży ON (22,2 gr/l) jest o 3 grosze niższa od rekordowej marży z 2024 roku, ale przekracza o 6 groszy średnią 5-letnią marżę, która wynosi 17 gr/l (patrz wykres).
Marże modelowe stacji paliw w skali rocznej (wykres)
W skali 2024 roku marża modelowa ze sprzedaży benzyny 95 oktanów (29,8 gr/l) była o ponad 5 groszy wyższa od rekordu z 2020 roku, a w przypadku ON (24,8 gr/l) równa rekordowi z 2020 roku. Warto przypomnieć, że w okresie pandemii Covid-19 drastycznie ograniczona była sprzedaż paliw, a stacje próbowały częściowo zrekompensować to wysokimi marżami.
Dla porównania, średnia marża (modelowa) stacji paliw z ostatnich 5 lat (2017-2023) wyniosła 13,3 gr/l dla ON i 18,3 gr/l dla E95.
Marże modelowe liczone są od oficjalnych cen hurtowych PKN Orlen i nie uwzględniają upustów (zwykle 15-30 gr/l) udzielanych poszczególnym odbiorcom (stacjom paliw), ale też nie uwzględniają upustów okresowych stosowanych przez różne sieci stacji.
Źródło cen: PKN Orlen, e-petrol.pl, barchart.com, ewgt
Cena pszenicy na Matif spadła o 50 zł/t od początku tygodnia.Spadki za oceanem i nowe szczyty euro wobec dolara automatycznie obniżają ceny zbóż i rzepaku na giełdzie Matif w Paryżu. Czwartek był kolejnym dniem przecen, a notowania serii wrześniowej na unijną pszenicę zamknęły się na poziomie 195,25 eur/t (828 zł/t), czyli najniżej w historii dla tego terminu dostawy, po stracie 12 euro (51 zł/t) od poniedziałku.
Matif – notowania wrześniowego kontraktu na pszenicę (eur/t)
Na wykresie kontynuacyjnym serii najbliższej unijna pszenica jest teraz najtańsza od marca 2024 roku.
Na Matif tanieje też kukurydza i rzepak
Spadki kontynuowały też kontrakty na unijną kukurydzę i rzepak. Giełda Matif naśladowała zachowanie kontraktów w Chicago, a dodatkowa presja spadkowa wywierana była przez nowy szczyt wyceny euro do dolara.
Nowe szczyty euro wobec dolara automatycznie obniżają ceny zbóż i rzepaku na giełdzie Matif w Paryżu
Wspólna waluta była w czwartek najdroższa od października 2021 roku, ponieważ kurs euro do dolara przekroczył poziom 1,17. Warto zauważyć, że również kurs USD/PLN ustanowił w czwartek najniższy poziom od 4 lat, spadając poniżej 3,63 zł za dolara. Pogarsza to jeszcze bardziej konkurencyjność naszej i unijnej pszenicy na światowych rynkach. Jednocześnie coraz tańszym staje się import kukurydzy, rzepaku i olejów roślinnych, które konkurują na rynku z krajowymi dostawcami.
Zamknięcie czwartkowej sesji na giełdowym rynku zbóż i oleistych – 26.06.2025:
Przed nami pogodna noc i z dość dużym zachmurzeniem ale bez opadów sobota. Po rześkiej nocy z temperaturą na poziomie 12 stopni na wschodzie, Kaszubach i w centrum kraju do 13-14 stopni na wybrzeżu, zachodzie kraju oraz na Opolszczyźnie. Wiatr na wschodzie powieje umiarkowanie z zachodu; nad resztą kraju powieje słabo.
W ciągu dnia rozwinie się sporo chmur, od Podlasia po wschodnie Mazowsze, Lubelskie, Podkarpacie powieje silny wiatr z północnego zachodu więc w cieniu będzie chłodno. Umiarkowany, w porywach silny wiatr powieje od Mazur po Mazowsze, Łódzkie, Małopolskę. Na zachodzie wiatr słaby i umiarkowany z zachodu.
O ile na wschodzie kraju zaznaczy się chłodne powietrze to nad Ziemię Lubuską znad Niemiec sięgnie gorąca masa powietrza. W Słubicach jutro nawet +28 stopni a kawałek poza naszą granicą w Niemczech powyżej 30 stopni.
W niedzielę przesunie się po naszym niebie front- gdzieniegdzie na południu, wschodzie, zachodzie i w centrum przyniesie krótkotrwały przelotny deszcz do 5 mm.
Początek lipca przyniesie pierwszą ogólnokrajową falę upałów. Na południu, zachodzie i w centrum kraju przez kilka dni temperatura utrzyma się na poziomie 32-37 stopni w dzień i 19-24 stopni nocami. 37 stopni ma szansę wystąpić od okolic Sieradza po Wieluń, Opole, Namysłów, Brzeg oraz w rejonie Głogowa, Polkowic, Świebodzina i Słubic. Na północy kraju oraz na wschodzie będzie chłodniej bo od 28 do 33 stopni.
Fabryka w Siemiatyczach i plac wystawowy z ofertą maszyn Pronar. Poza produkcją maszyn do recyklingu umieszczono tu 4 hale wystawowe, gdzie można oglądać maszyny firmy. Fot. K. Grzeszczyk
Co znajdziesz w artykule?
Pronar to największy pracodawca na Podlasiu, gdzie posiada 9 fabryk w których zatrudnia ponad 2500 osób. Rocznie zużywa 120 000 ton stali do budowy maszyn i urządzeń, a wartość produkcji szacowana jest na 3 miliardy złotych. Produkty z logo Pronaru są dystrybuowane do ponad 90 krajów świata.
Dnia 24 czerwca w siemiatyckiej fabryce Pronaru uroczyście świętowano otwarcie kolejnych dwóch nowych hal wystawowych, tym samym zaplecze do prezentacji gotowych rozwiązań i maszyn firmy ma teraz łączną powierzchnię niemal 12000m2. Wcześniej były tylko dwie hale ekspozycyjne, obecnie są cztery. W pierwszej hali zaprezentowano historię firmy, możliwości Działu Produkcji i własnego Centrum Badawczo-Rozwojowego, hurtownię stali oraz maszyny recyklingowe. W drugiej swoje miejsce znalazła bogata oferta podzespołów, takich jak elementy układów pneumatycznych i hydraulicznych, komponenty z tworzyw sztucznych, wiązki przewodów elektrycznych i wózki widłowe. Trzecia stała się ekspozycją maszyn rolniczych i komunalnych, a czwarta jest królestwem osi i kół tarczowych. Z ciekawostek warto dodać, że Pronar ma także własny Chór i Zespół Muzyczny, który zadbał o oprawę muzyczną wydarzenia.
Historia firmy
Pronar powstał w grudniu 1988 roku, czyli 37 lat temu. Był on tworzony od podstaw przez trzech wizjonerów: Sergiusza Martyniuka, Romana Omelianiuka i Jana Czerniakiewicza. Działalność rozpoczęła się od handlu towarami rolno-spożywczymi i nawozami mineralnymi w Polsce i ZSRR. W pewnym momencie współpracy nastąpiła wymiana barterowa – założyciele za swoje produkty dostawali części do ciągników rolniczych. Mając te, zaczęto otwierać ich punkty serwisowe w Polsce. Okazało się, że było to dobre posunięcie, które finalnie zakończyło się montażem traktorów. Wstępnie produkowano ciągniki na licencji MTZ i Belarus, aby po 3-4 latach przerodziło się to w montaż ciągników marki Pronar, co było ogromnym impulsem dla rozwoju podlaskiej firmy.
Dziewięć fabryk
Z małej firmy założonej w Narwi powstało ogromne przedsiębiorstwo, które dziś może pochwalić się 9 nowoczesnymi fabrykami przyszłości. W fabryce nr 1 i nr 4 w Narwi produkuje się elementy z tworzyw sztucznych, wiązki przewodów elektrycznych na potrzeby maszyn Pronaru i odbiorców zewnętrznych, a także wulkanizuje się taśmy przenośnikowe do maszyn recyklingowych. Fabryka ta posiada także własny tartak, gdzie powstają meble paletowe i palety transportowe wykorzystywane wewnętrznie.
Wiązki przewodów elektrycznych są wykonywane nie tylko do maszyn Pronar, ale również do odbiorców zewnętrznych. fot. K. Grzeszczyk
Fabryka nr 2 stanowi siedzibę firmy, w której produkowane są znane na całym świecie przyczepy burtowe. Warto zaznaczyć, że w ofercie Pronaru jest ich ponad 130 modeli, a w ciągu ostatnich 5 lat sprzedano ich niemal 30000 sztuk. Wykorzystywane są w rolnictwie, gospodarce komunalnej, budownictwie, transporcie, usługach i handlu. Istotne jest, że 90% krajowych producentów przyczep rolniczych korzysta z profili burtowych Pronaru. Fabryka nr 2 produkuje także koła tarczowe, elementy układów pneumatycznych i hydraulicznych, takie jak siłowniki jedno i dwustronnego działania, teleskopowe, nurnikowe, elastyczne i sztywne przewody hydrauliczne, jak również zbiorniki na sprężone powietrze.
Własne Centrum Badawczo-Rozwojowe
Warto podkreślić, że Pronar posiada własne Centrum Badawczo-Rozwojowe otwarte w 2015 roku. Prowadzone są tam różne procedury badawcze nie tylko na potrzeby firmy, a także dla klientów zewnętrznych. Wykonuje się badania z użyciem mikroskopów czy innej specjalistycznej aparatury pomiarowej. Centrum posiada własną komorę klimatyczną i solną, dysponuje aparatem rentgenowskim, a także opracowuje autorskie metody badawcze gotowych wyrobów, co daje możliwość wykonania ponad 120 różnych procedur badawczych i homologacyjnych.
Fabryka nr 3 położona w Narwi stanowi własną hurtownią stali, która zabezpiecza i zaspokaja potrzeby wszystkich fabryk Pronaru. Magazyn przechowuje stal potrzebną na 3-4 miesiące produkcji, co robi wrażenie, uwzględniając roczne zużycie stali przez Pronar na poziomie 120000 ton. W tej fabryce produkuje się także profile burtowe oraz koła tarczowe, dla których pod koniec listopada 2023 roku otwarto najnowszą i najnowocześniejszą fabrykę kół tarczowych. Dzięki pełnej automatyzacji produkcji może być zarządzana przez kilka osób. Każdego roku Pronar produkuje około 3 milionów kół tarczowych.
Roczna produkcja kół tarczowych sięga ok. 3 mln szt. fot. K. Grzeszczyk
Sprzęt do recyklingu
Maszyny zielonkowe, takie jak kosiarki dyskowe, zgrabiarki i przetrząsacze produkowane są w Strabli. Kolejna fabryka ulokowana jest Siemiatyczach, w której powstają maszyny recyklingowe: rozdrabniacze, przetrząsacze i przesiewacze, a także kruszarki szczękowe. Każdego roku z linii produkcyjnej schodzi ponad 300 różnych maszyn.
W Siemiatyczach rocznie buduje się ponad 300 różnych maszyn recyklingowych. fot. K. Grzeszczyk
Dla zobrazowania działania każdej z nich stworzono na terenie fabryki Poligon Doświadczalny, gdzie zainteresowani klienci mogą oglądać efekty ich pracy oraz obserwować sposób przetwarzania przez nie różnych odpadów. Fabryka w Narewce skupia się głównie na tworzeniu przyczep wielkogabarytowych, skorupowych, belowych oraz tłoczeniu tarcz do kół. Warto dodać, że są one formowane na prasach hydraulicznych o nacisku 3000 i 5000 ton na cm2. Są to jedne z największych pras hydraulicznych w Polsce.
Fabryka w Hajnówce skupia się na produkcji podzespołów, tj.: osi, przekładni, układów przeniesienia napędu, układów jezdnych i napędów gąsienicowych. Najmłodsza fabryka Pronaru znajduje się w Białymstoku, która wytwarza komponenty spawane do maszyn recyklingowych, rolniczych i komunalnych.
Nowa hala wystawowa w Siemiatyczach, gdzie jest prezentowany sprzęt komunalny i maszyny rolnicze.
Wydajniejsze maszyny
Widać wyraźnie ogromny rozwój Pronaru, a plany na dalsze poszerzanie oferty cieszą. Firma mocno rozwija również sektor maszyn rolniczych. Wkrótce na rynku pojawią się wydajniejsze maszyny zielonkowe, wśród nich przetrząsacz o szerokości roboczej 13,5 m. Wprowadzono 4-karuzelową zgrabiarkę pracująca na niemal 13 m szerokości. W serii rozrzutników N oraz NV jest możliwość doposażenia w system precyzyjnego monitorowania dawki nawozów mineralnych i organicznych ISOBUS. Na rynki północnoamerykańskie stworzona została przyczepa o szerokości niemal 3 m. Wprowadzone są także nowe innowacje do obecnych modeli przyczep, m.in.: nowe malowanie ramy, szerszy balkon do obsługi plandeki czy dyszel Y z podestem roboczym.
W nowej hali wystawowej zaprezentowano m.in. przyczepę, która jest sztandarowym produktem wytwarzanym w Narwi. Producent wykonuje ją w ok. 80% z podzespołów wytwarzanych we własnych fabrykach. Fot. K. Grzeszczyk
W Siemiatyczach jest specjalne miejsce nazywane „poligonem”, gdzie można w rzeczywistych warunkach sprawdzić działanie maszyn do recyklingu.
Markę Lovol w kraju reprezentuje ośmiu nowych autoryzowanych dealerów. fot. firmowe
Marka Lovol, reprezentująca chińskiego giganta WEICHAI LOVOL INTELLIGENT AGRICULTURAL TECHNOLOGY rozwija swoją obecność na polskim rynku maszyn rolniczych.
Do sieci autoryzowanych dealerów dołączyli nowi partnerzy, obejmujący swoim zasięgiem strategiczne regiony kraju. Za dystrybucję i rozwój sieci odpowiada główny importer marki Lovol w Polsce – firma Elrol Bartosz Pszczółkowski. Nowi autoryzowani dealerzy marki Lovol: to firma: Agrotex – odział Gutowo Wielkie, Rolmix K. Rumik, P. Rumik z miejscowości Łosice, Agrostal Dariusz Śmieciuch z Woli Różanieckiej, Roltech z Kielc, DAV Vogel z Opola, ROLKOM Agnieszka Komin z Namysłowa, AG-Tech Solutions z miejscowości Rojów i firma Kania Wałcz.
Powyższe firmy cechują się doświadczeniem w sprzedaży i serwisowaniu maszyn rolniczych, a także znajomością lokalnych potrzeb rolników. Dzięki ich zaangażowaniu oraz wsparciu logistyczno-serwisowemu ze strony Elrol, klienci Lovol w Polsce zyskują łatwy dostęp do produktów, części i profesjonalnej obsługi.
– Polski rynek odgrywa dla nas strategiczną rolę. Dzięki silnej sieci dealerów chcemy być bliżej klientów i wspierać ich w rozwoju oraz w doborze rozwiązań odpowiednich do ich potrzeb. Podczas ostatniej wizyty w Chinach z kilkoma naszymi nowymi partnerami podpisaliśmy uroczyste memorandum dotyczące współpracy i wspólnego zaangażowania – mówi Albert Ciszek, przedstawiciel marki Weichai Lovol.
Już wkrótce do listy partnerów dołączą kolejne firmy – o czym poinformujemy w najbliższych tygodniach.
JCB zamierza zrestrukturyzować dystrybucję swojej rosnącej gamy produktów rolniczych w Polsce. Będzie to widoczne już z początkiem października, kiedy to nowym importerem zostanie firma Agro Sznajder WKP Sp. z o.o. Ma on wzmocnić obecność JCB na polskim rynku rolniczym.
Od pierwszego października 2025 r. maszyny JCB będą oferowane przez Agro Sznajder WKP. fot. K. Grzeszczyk
„Polska jest bardzo ważnym rynkiem dla rosnącej gamy maszyn rolniczych JCB, a wyznaczenie Agro Sznajder znacznie wzmocni naszą pozycję. Nowy dystrybutor ma sprawdzone doświadczenie w sprzedaży i serwisie maszyn rolniczych, dzięki czemu nasi klienci mogą być pewni doskonałej wiedzy specjalistycznej w zakresie serwisu i naprawy maszyn JCB. Z niecierpliwością czekamy na rozwój naszej działalności na tym kluczowym rynku” mówi John Smith, Dyrektor Zarządzający JCB Agriculture.
JCB ogłosi powołanie kolejnych nowych dealerów w odpowiednim czasie. Interhandler Sp. z o.o. pozostaje strategicznym partnerem JCB w zakresie maszyn budowlanych w Polsce, oferując kompleksowe i specjalistyczne usługi w zakresie sprzedaży, obsługi posprzedażowej i pomocy technicznej, poparte prawie czterdziestoletnim doświadczeniem.
Sezon koszenia trawników w pełni, a wraz z nim testuje się nowe rozwiązania konstrukcyjne. Jednym z priorytetów staje się ochrona owadów. Inżynierowie z firmy Amazone zbudowali specjalne urządzenie InsectGuard, które ma odstraszać owady przed koszeniem trawy.
InsectGuard jest zamontowany przed zespołem koszącym. fot. firmowe
Łatwy montaż
Sprzęt można łatwo zamontować na samojezdnej kosiarce wielofunkcyjnej Profihopper. Jest ono umieszczone przed przednim zespołem koszącym, działa na zasadzie mechanicznej i wypędza owady ze strefy zagrożenia przed rozpoczęciem właściwego koszenia. Warto dodać, że skuteczność tej innowacji została przeanalizowana w ramach pracy magisterskiej Eliasa Windmüllera w Instytucie Inżynierii Rolniczej na Uniwersytecie Hohenheim. Wyniki potwierdzają skuteczność tej technologii. Dzięki zastosowaniu InsectGuard podczas koszenia można oszczędzić o wiele więcej owadów.
Rama z siatką
Na potrzeby testów nad kosiarką zainstalowano ramę z siatką. Testy wykazały, że stosowanie urządzenia odstraszającego owady podczas koszenia skutkowało znacznie większą liczbą owadów złapanych w siatkę. W zależności od obszaru testowego udawało się wypędzić do 46% więcej owadów. Ta zwiększona liczba owadów została złapana w obszarze powyżej InsectGuard, co dowodzi pozytywnego wpływu na owady latające.
Do Polski niestety zbliża się fala upałów. Przez kilka dni słupki rtęci będą przekraczać 30-34 stopnie dochodząc u szczytu fali upałów do 37 stopni.
Najbliższa noc pod znakiem frontu, w wielu miejscach popada i zagrzmi. Na 100% popada w Kotlinie Kłodzkiej w ilości nawet 20-35 mm. Nad resztą kraju znajdą się miejsca mokre jak i suche, pominięte przez opady. Największa możliwość pominięcia opadów wystąpi w rejonie Sieradza, Łodzi, Łowicza i Skierniewic.
O świcie na termometrach od 15 stopni na północy kraju do 18-20 od Ziemi Łódzkiej po południe Mazowsza, Świętokrzyskie, Podkarpacie, Małopolskę i Górny Śląsk.
Piątek rozpocznie się znów silnym wiatrem z zachodu i północnego zachodu. Tym razem najmocniej bo do 75 km/h powieje w miejscowościach nadmorskich na Pomorzu Gdańskim oraz w rejonie Darłowa. Nad resztą Polski powieje do 30-50 km/h.
Ceny zbóż w Polsce i w innych krajach UE są do siebie zbliżone. Ceny krajowej pszenicy i kukurydzy z połowy czerwca 2025 roku plasują nas w środku stawki unijnych producentów zbóż. Jednocześnie ceny średnie krajowej kukurydzy i pszenicy są tylko minimalnie niższe od średniej ceny w skali Unii Europejskiej. W obu przypadkach wyceny te dotyczą starych zbiorów i są znacznie wyższe od notowań najbliższego terminu kontraktu futures na giełdzie Matif, który wycenia nowy zbiór pszenicy i kukurydzy.Aktualnie (zamknięcie sesji z 25.06.2025) to już tylko 197,25 eur/t pszenicy z dostawą we wrześniu i 199,25 eur/t kukurydzy z realizacją w listopadzie.
Ceny średnie pszenicy w poszczególnych krajach EU-27
Ceny średnie pszenicy w poszczególnych krajach EU-27
Ceny skupu pszenicy w Polsce na tle średniej w UE i notowań na giełdzie Matif
Ceny skupu kukurydzy w Polsce na tle średniej w UE i notowań na giełdzie Matif
Ta strona korzysta z plików cookies. Służą do tego, by strona działała prawidłowo a także do analizowania ruchu na stronie, a także, by wyświetlać Ci lepiej dopasowane treści i reklamy. Stosujemy również cookies podmiotów trzecich. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności i cookies.
Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić wrażenia podczas poruszania się po witrynie. Niektóre z nich są przechowywane w przeglądarce, bo są niezbędne do działania podstawowych funkcji witryny. Używamy również plików cookie podmiotów trzecich, które pomagają nam analizować i rozumieć, w jaki sposób korzystasz z tej witryny. Te pliki cookie oraz pliki stosowane w celach reklamowych będą przechowywane w Twojej przeglądarce tylko za Twoją zgodą. Masz również możliwość rezygnacji z tych plików cookie. Jednak rezygnacja z niektórych z tych plików cookie może wpłynąć na wygodę przeglądania.
Niezbędne pliki cookie są absolutnie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania strony. Te pliki cookie zapewniają działanie podstawowych funkcji i zabezpieczeń witryny. Anonimowo.
Cookie
Duration
Description
cookielawinfo-checkbox-analytics
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Analityczne”.
cookielawinfo-checkbox-functional
11 months
To ciasteczko jest stosowane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent, aby udokumentować zgodę użytkownika na ciasteczka z kategorii "Funkcjonalne".
cookielawinfo-checkbox-necessary
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Niezbędne”.
cookielawinfo-checkbox-others
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Inne”.
cookielawinfo-checkbox-performance
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Wydajnościowe”.
viewed_cookie_policy
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent i służy do przechowywania informacji, czy użytkownik wyraził zgodę na korzystanie z plików cookie. Nie przechowuje żadnych danych osobowych.
Funkcjonalne pliki cookie wspierają niektóre funkcje tj. udostępnianie zawartości strony w mediach społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcjonalności podmiotów trzecich.
Analityczne pliki cookie są stosowane, by zrozumieć, w jaki sposób odwiedzjący wchodzą w interakcję ze stroną internetową. Te pliki pomagają zbierać informacje o wskaźnikach dot. liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.
Reklamowe pliki cookie są stosowane, by wyświetlać użytkownikom odpowiednie reklamy i kampanie marketingowe. Te pliki śledzą użytkowników na stronach i zbierają informacje w celu dostarczania dostosowanych reklam.