piątek, 31 października, 2025
spot_imgspot_img

Młody rolnik 2025 – ostatnie dni naboru! Sprawdź terminy i wymagania!

0

Młody rolnik 2025 rusza! Od 2 czerwca do 31 lipca 2025 roku trwa nabór wniosków o premię dla młodych rolników w ramach Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej. To szansa na do 200 000 zł bezzwrotnego wsparcia dla tych, którzy chcą przejąć lub rozpocząć prowadzenie gospodarstwa rolnego. W tym artykule znajdziesz odpowiedzi na wszystkie najczęściej zadawane pytania.

ARiMR młody rolnik 2025 – na czym polega program?

Program „Premie dla młodych rolników” to wsparcie inwestycyjne dla osób do 40. roku życia, które planują rozpocząć lub przejęły gospodarstwo. Nabór prowadzi Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR).

Kwota wsparcia w programie młody rolnik 2025

Wsparcie dla młodych rolników ma charakter bezzwrotnej dotacji w wysokości 100%, co oznacza, że każdy kwalifikujący się beneficjent może otrzymać pełną pomoc bez konieczności zwrotu środków. Maksymalna kwota dotacji wynosi 200 000 zł na osobę i jest wypłacana w dwóch ratach: pierwsza transza w wysokości 140 000 zł przekazywana jest po wydaniu decyzji o przyznaniu pomocy, natomiast druga rata – 60 000 zł – po realizacji założeń biznesplanu.

młody rolnik 2025

Wniosek młody rolnik 2025 – kiedy składać?

Termin składania wniosków: od 2 czerwca do 31 lipca 2025 r.

Wnioski można składać wyłącznie elektronicznie, za pośrednictwem Platformy Usług Elektronicznych ARiMR (PUE).

Dopłaty do materiału siewnego 2025 – rusza kampania! Sprawdź, ile możesz zyskać i jak dostać wsparcie

Gospodarstwo musi mieć realne możliwości rozwoju zgodne z przedstawionym biznesplanem.

Ile lat trwa młody rolnik?

Status „młodego rolnika” dotyczy osób:

  • w wieku od 18 do 40 lat (w momencie złożenia wniosku),
  • które rozpoczęły prowadzenie gospodarstwa maksymalnie 24 miesiące przed złożeniem wniosku.

Jakie wykształcenie na młodego rolnika?

Aby spełnić wymogi programu, wnioskodawca musi posiadać:

  • wykształcenie rolnicze (średnie, wyższe lub uzupełnione kursami kwalifikacyjnymi).

Osoby bez kwalifikacji muszą je uzupełnić w ciągu 3 lat od otrzymania decyzji o przyznaniu pomocy.

Młody rolnik 2025 wymagania – kto może dostać wsparcie?

Podstawowe warunki to:

  • wiek 18–40 lat,
  • rozpoczęcie działalności rolniczej nie wcześniej niż 24 miesiące przed złożeniem wniosku,
  • złożenie i realizacja biznesplanu,

Program skierowany jest do młodych rolników, którzy planują rozpoczęcie lub rozwój działalności rolniczej i spełniają określone warunki. Przede wszystkim oferta jest przeznaczona dla osób, które:

  • nie mają trudności z dostępem do gruntów rolnych o powierzchni co najmniej równej średniej krajowej lub wojewódzkiej,
  • zamierzają uzyskiwać co najmniej 60% swojego dochodu z działalności rolniczej,
  • rozpoczynają swoją przygodę z rolnictwem, podejmując się prowadzenia gospodarstwa po raz pierwszy.

Młody rolnik 2025 punkty – za co można je dostać?

Punkty premiujące otrzymuje się za:

  • Powierzchnia użytków rolnych w roku wyjściowym:
    Do 3 punktów.
  • Posiadanie kwalifikacji zawodowych lub umiejętności:
    Od 1 do 4 punktów.
    (Uwaga: kwalifikacje muszą być potwierdzone na dzień składania wniosku – planowane uzupełnienie kursów nie jest punktowane).
  • Różnica wieku między przekazującym gospodarstwo a młodym rolnikiem:
    3 punkty – jeśli różnica wieku wynosi powyżej 15 do 25 lat.
    5 punktów – jeśli różnica wieku wynosi powyżej 25 lat.
  • Przejmowanie gospodarstwa w całości i na własność:
    4 punkty – tylko jeśli przekazującemu nie pozostaje więcej niż 0,5 ha.
  • Uczestnictwo w systemach jakości (punkty się nie sumują, maksymalnie 5):
    4 punkty – udział lub planowany udział w unijnym systemie rolnictwa ekologicznego.
    2 punkty – udział lub planowany udział w innym unijnym systemie jakości.
    1 punkt – udział lub planowany udział w krajowym systemie jakości.
  • Wielkość ekonomiczna gospodarstwa w roku wyjściowym:
    Do 3 punktów.
  • Prowadzenie produkcji zwierzęcej:
    2 punkty – jeśli co najmniej 50% docelowej wielkości ekonomicznej gospodarstwa pochodzi z produkcji zwierzęcej i rolnik zobowiąże się ją utrzymać do końca okresu związania celem.
  • Dotychczasowa aktywność zawodowa:
    1 punkt – jeżeli w dniu złożenia wniosku osoba jest:
    • domownikiem (zgodnie z przepisami KRUS),
    • uczniem dziennym,
    • studentem stacjonarnym,
    • zarejestrowanym bezrobotnym.

Im wyższa liczba punktów, tym większa szansa na pozytywne rozpatrzenie wniosku.

Młody rolnik 2025 – na co przeznaczyć środki?

Otrzymane wsparcie finansowe musi być w co najmniej 70% przeznaczone na zakup środków trwałych, które służą rozwojowi gospodarstwa. Do tej kategorii zaliczają się m.in.:

  • nowe maszyny i urządzenia, w tym również sprzęt komputerowy,
  • zakup gruntów rolnych i nieruchomości,
  • zwierzęta do stada podstawowego,
  • inwestycje budowlane – zarówno budowa, jak i remonty oraz modernizacja obiektów rolniczych.

Pozostałe 30% środków można wykorzystać na zakup środków do produkcji rolnej, takich jak:

  • pasze dla zwierząt,
  • środki ochrony roślin,
  • nawozy – mineralne i organiczne,
  • paliwo rolnicze,
  • inne niezbędne materiały i surowce do prowadzenia działalności rolniczej.

Uwaga! Beneficjent ma również możliwość przeznaczenia 100% dotacji na środki trwałe, jeśli jego plan inwestycyjny tego wymaga.

Młody rolnik po 5 latach – co potem?

Po zakończeniu 5-letniego okresu zobowiązań wynikających z programu:

  • nie ma obowiązku zwrotu środków, jeśli warunki programu zostały spełnione,
  • możliwe jest przekazanie gospodarstwa lub dalsze jego rozwijanie na własnych warunkach,
  • ARiMR może skontrolować sposób realizacji biznesplanu.

źródło: ARIMR/www.padr.pl

Uwaga Rolnicy: Jak zgłaszać szkody w uprawach po gradobiciach i silnych burzach?

0

W ostatnich dniach przez wiele regionów Polski, w tym Dolny Śląsk i Sandomierszczyznę, przeszły gwałtowne burze z gradem i silnym wiatrem, które spowodowały poważne zniszczenia w gospodarstwach rolnych. Wiele upraw – od zbóż, przez warzywa, po drzewa owocowe – zostało całkowicie zniszczonych. W związku z tym przypominamy o ważnych krokach, które należy podjąć, aby ubiegać się o odszkodowania i zachować prawo do dopłat.

Ile czasu jest na zgłoszenie szkody w uprawach?

Zgłoszenia szkód należy dokonać niezwłocznie – najlepiej w ciągu kilku dni od wystąpienia zjawiska pogodowego, które spowodowało straty. Im szybciej rolnik zgłosi szkodę do odpowiednich organów, tym większe szanse na skuteczne udokumentowanie strat i uzyskanie pomocy.

Gdzie i jak zgłosić szkody w uprawach?

Do oświadczenia należy dołączyć dokumentację potwierdzającą szkody (np. protokoły szacowania, zdjęcia, opinie biegłych, zeznania świadków).

  • Urzędy Gminy – szkody w uprawach należy jak najszybciej zgłosić do właściwego Urzędu Gminy. W oparciu o te zgłoszenia wojewodowie powołują komisje do szacowania strat.
  • Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) – w przypadku rolników ubiegających się o dopłaty bezpośrednie i obszarowe, należy również zgłosić wystąpienie tzw. siły wyższej. Należy złożyć w ARiMR odpowiednie oświadczenie o wystąpieniu nadzwyczajnych okoliczności, takich jak gradobicie, zalanie, czy przymrozek.

Jak przebiega szacowanie strat?

Obecnie Ministerstwo Rolnictwa zapowiada zmiany w podejściu do dokumentacji i pracy komisji, tak aby lepiej odzwierciedlały różnorodność szkód w uprawach.

Po zgłoszeniu szkód, komisja powołana przez wojewodę dokonuje oględzin i sporządza protokół szacowania strat.

Protokół ten jest niezbędnym dokumentem przy ubieganiu się o pomoc finansową i stanowi dowód do ARiMR.

Pomoc państwa i zapowiedzi rządu

Minister rolnictwa Czesław Siekierski zapowiedział starania o dodatkowe środki finansowe na pomoc dla poszkodowanych rolników, podkreślając, że straty w wielu gospodarstwach sięgają 100%. Resort planuje też spotkania z ARiMR, samorządami i przedstawicielami rolników, by uprościć i przyspieszyć procedury wsparcia.

Tragiczne skutki nawałnic w Polsce. Gradobicie zniszczyło tysiące hektarów upraw i sady owocowe!!!

0

Od 4 czerwca przez wiele regionów Polski przetaczają się gwałtowne burze z gradem i silnym wiatrem. W ciągu zaledwie kilku dni nawałnice wyrządziły ogromne szkody, przede wszystkim w uprawach rolnych i sadach. Szczególnie poszkodowane zostały powiaty sandomierski oraz północno-wschodnia część Dolnego Śląska.

Dramat sadowników w powiecie sandomierskim

Noc z czwartku na piątek okazała się tragiczna dla sadowników z rejonu Sandomierza. Przez powiat dwukrotnie przeszła nawałnica z gradem, który dosłownie zdziesiątkował sady owocowe. Zniszczeniu uległy zawiązane już owoce jabłoni, czereśni, moreli, wiśni i brzoskwiń.

Straty są ogromne. Grad był bardzo intensywny i wystąpił dwa razy. Do tego doszedł silny wiatr, który tylko pogłębił zniszczenia. W tej chwili trudno nawet mówić o jakiejkolwiek skali – relacjonują lokalni sadownicy.

W wielu gospodarstwach owoce zostały wybite spod liści, gałęzie uszkodzone, a drzewa poturbowane do tego stopnia, że nie wiadomo, czy w kolejnym sezonie uda się je uratować. Gminy już rozpoczęły przyjmowanie wniosków o oszacowanie strat. Rolnicy mają czas do 18 czerwca na złożenie odpowiednich dokumentów — warunkiem jest zgodność zgłaszanych działek z wnioskiem o dopłaty bezpośrednie na rok 2025.

Dolny Śląsk: straty sięgające 100%

We wtorek, 4 czerwca, przez północno-wschodnią część Dolnego Śląska przeszła silna burza z gradem, niszcząc uprawy w powiatach Lubin, Wołów, Trzebnica i Góra. W gminie Żmigród zniszczone zostały niemal wszystkie pola – buraki, kukurydza, pszenica i rzepak zostały doszczętnie zdewastowane. Szacuje się, że uszkodzonych zostało kilkanaście tysięcy hektarów. Intensywne opady – nawet 70 l/m² – uniemożliwiają jakiekolwiek prace polowe. Zniszczone zostały też warzywa i część infrastruktury rolniczej.

„Twardy reset” dla wielu rodzinnych gospodarstw

W mediach społecznościowych pojawiają się relacje zrozpaczonych rolników. Szczególne poruszenie wywołał wpis właścicieli znanej przetwórni Kiszonka Sznajderów z Doliny Baryczy:

„W pół godziny zniknęły nasze najważniejsze warzywa, to, na co pracowaliśmy od 4 miesięcy. Jeszcze nie byliśmy na wszystkich polach, jeszcze nie widzieliśmy wszystkiego. Ale to co zobaczyliśmy – nie pozostawia złudzeń. Taki jest żywioł, taka jest przyroda, taka jest praca rolnika.”

Sytuacja pokazuje, jak wrażliwe na ekstremalne zjawiska pogodowe stało się polskie rolnictwo. Gwałtowne gradobicia, nawałnice i susze występują coraz częściej i z większym natężeniem. Dla wielu rodzin utrzymujących się z pracy na roli – to już nie tylko walka z naturą, ale z czasem, systemem i własną wytrzymałością psychiczną.

SPRAWDŹ TAKŻE: Jak zgłaszać szkody w uprawach po gradobiciach i silnych burzach?

Mapa suszy 2025: Gdzie w Polsce grozi susza? Najnowszy raport IUNG

0

Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG-PIB) opublikował najnowszy raport monitoringu suszy rolniczej, w którym stwierdzono występowanie suszy w Polsce w wielu regionach kraju. Zjawisko to dotyka m.in. upraw zbóż jarych, zbóż ozimych, truskawek oraz krzewów owocowych. Choć lokalnie wystąpiły opady, mapa suszy 2025 wskazuje, że zasięg suszy nadal się powiększa.

Mapa suszy w Polsce – aktualne dane

Zgodnie z raportem IUNG, mimo przelotnych deszczy w maju, w wielu miejscach w Polsce występuje wyjątkowo niski klimatyczny bilans wodny (KBW). Na problem szczególnie narażone są regiony północno-zachodnie, takie jak województwo zachodniopomorskie, lubuskie, kujawsko-pomorskie i wielkopolskie. Mapa suszy hydrologicznej pokazuje również niepokojące sygnały z obszarów o niskim poziomie wód gruntowych.

Gdzie w Polsce grozi susza?

Najbardziej narażone na suszę rolniczą są:

  • Zachodniopomorskie
  • Kujawsko-Pomorskie
  • Wielkopolskie
  • Łódzkie i Mazowieckie – lokalne ogniska suszy

Susza a zboża jare i ozime

Zboża jare:

  • Występowanie suszy stwierdzono w 330 gminach (13,3%)
  • Największy problem to niski poziom rozkrzewienia roślin i mała biomasa
  • Susza ogranicza wytwarzanie ziarna, co wpływa na masę tysiąca ziaren (MTZ) i potencjalny spadek plonu

Zboża ozime:

  • Susza występuje w 251 gminach (ponad 10%)
  • Zagraża m.in. obsadzie kłosów i rozwojowi ziarna
  • Obserwuje się wciornastki w kłosach pszenicy i skrępowane przez suszę liście flagowe

Gdzie mogę sprawdzić procent suszy?

Procentowy zasięg suszy w Polsce można sprawdzić:

Najgroźniejsze choroby ziemniaka. Zaraza i alternarioza w sezonie 2025

Warzywa w ogrodzie – jak stworzyć udaną plantację?

0
warzywa w ogrodzie

Po raz pierwszy zajmujesz się uprawą smacznych warzyw lub chcesz poprawić swoje dotychczasowe wyniki? Własny ogród warzywny daje ogromną satysfakcję i dostarcza świeżych składników pokarmowych przez cały sezon. Zacznij siać warzywa już teraz, by cieszyć się bogatymi zbiorami.

Przygotuj ziemię pod ogródek warzywny

Dobra gleba decyduje o udanej uprawie. Wczesną wiosną sprawdź odczyn pH – większość warzyw preferuje grunt lekko kwaśny lub obojętny. Jesienią warto wzbogacić ziemię kompostem lub obornikiem, które przez zimę się rozłożą i uwolnią składniki odżywcze.

Przekop teren na głębokość około 20-25 centymetrów, usuwając kamienie i chwasty. Ciężkie gleby glinowe polepsz, dodając piasek i kompost – dzięki temu korzenie będą mogły swobodnie się rozwijać. Lekkie gleby piaszczyste wzmocnij torfem lub dojrzałym kompostem, co zwiększy ich zdolność zatrzymywania wody i składników odżywczych.

Warto też stosować nawozy organiczne, które wzbogacą glebę bez szkody dla środowiska. Regularna rotacja upraw zapobiega wyczerpywaniu się gleby i chroni przed gromadzeniem się szkodników.

Kiedy założyć ogródek warzywny?

Terminy siewu zależą od lokalnego klimatu i gatunku roślin. Część warzyw możesz siać już w marcu pod osłonami, inne dopiero w maju po ostatnich przymrozkach. Szklarnia ogrodowa wydłuża sezon uprawowy i chroni rozsady warzyw przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi.

Wczesne warzywa jak rzodkiewka, sałata czy groszek wytrzymują chłód lepiej niż pomidory czy papryka. Te ostatnie potrzebują ciepłej ziemi i stabilnych temperatur powyżej 15°C. Planuj kolejne siewy co 2-3 tygodnie, by osiągnąć ciągłe zbiory przez całe lato i jesień.

SPRAWDŹ TAKŻE: UWAGA! Nowe zagrożenie dla upraw truskawki!

Jak sadzić warzywa w ogrodzie, by rosły zdrowo?

Poszczególne warzywa mają swoje preferencje co do głębokości siewu i odstępów między roślinami. Nasiona fasoli czy grochu siej na głębokość równą trzykrotności ich średnicy, natomiast drobne nasiona marchwi czy pietruszki przykryj cienką warstwą ziemi.

Właściwe rozstępy między roślinami dają im dostęp do światła i powietrza. Oto podstawowe zasady uprawy warzyw:

  • liściaste (sałata, szpinak) – co 15-20 cm;
  • korzeniowe (marchew, buraki) – co 5-8 cm w rzędzie;
  • strączkowe (fasolka szparagowa, groszek) – co 10-15 cm;
  • rośliny rozłożyste (dynia, cukinia) – co 80-100 cm.

Regularne podlewanie tuż po siewie pomaga nasionom szybko wykiełkować. Utrzymuj stałą wilgotność przez pierwsze tygodnie, ale unikaj zalewania – nadmiar wody prowadzi do gnicia korzeni. Obrzeże ogrodowe pomoże utrzymać porządek w grządkach i ułatwi dalszą pielęgnację roślin.

Ogród warzywny – pielęgnacja przez cały sezon

Młodsze okazy są bardziej wrażliwe w pierwszych tygodniach rozwoju, a regularne odchwaszczanie chroni je przed konkurencją o składniki odżywcze i wodę. Rób to najlepiej po deszczu, gdy ziemia jest miękka – chwasty łatwiej się wyrywają wraz z całym systemem korzeniowym.

Przechowywanie zbóż ma znaczenie

0

Przechowywanie zbóż ma duże znaczenie ze względu na jakość płodów rolnych, które będą przedmiotem obrotu na rynku rolnym. Należy zdać sobie sprawę, że ziarno zbóż przechowywane w magazynach jest często przechowywane przez dłuży okres czasu, kiedy to wiele czynników może wpłynąć na jego jakość. W wywiadzie z Hubertem Grzegorczykiem, dyrektorem Oddziału Malbork Elewarr Sp. z o.o. odpowiadamy na pytania związane z jakością przechowywanego ziarna oraz parametrami, na jakie należy zwrócić uwagę by zachować jego jakość i przydatność rynkową. Mówimy również o tym, jakie cechy powinien mieć dobry magazyn.

Przechowywanie zbóż Hubert Grzegorczyk
Hubert Grzegorczyk, Dyrektor Oddziału Malbork, Elewarr Sp. z o.o.

Jak przechowywać zboża bez strat?

Aby składować, bez strat, zboża w magazynach , czy też inny towar t na samym początku należy dobrać odpowiednią metodę przechowalniczą, która uzależniona jest od kilku czynników. Przede wszystkim musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, jaki rodzaj asortymentu będziemy chcieli składować. Czy będzie to np. pszenica, rzepak, żyto czy kukurydza. Każdy rodzaj zboża posiada różną gęstość, zawartość białka, liczbę opadania, czy obecność plew. To wszystko wpływa na wilgotność, a tym samym na bezpieczeństwo przechowalnicze odpowiedniego ziarna czy kruchość podczas transportu wewnątrzmagazynowego. Również powinniśmy znać okres przechowalniczy oraz jego cel. Czy będziemy składować zboża krótko przez kilka tygodni, czy dłużej kilkanaście miesięcy lub parę lat, na własny użytek na gospodarstwie, czy też planujemy je sprzedać do firmy zajmującej się handlem, czy też do firmy produkcyjnej np. do młynów, wytwórni pasz, oleju, czy na produkcję biopaliw. Odpowiadając sobie na powyższe pytania  możemy dobrać optymalną dla danego asortymentu metodę przechowalniczą.

Jakie są główne przyczyny strat w przechowalnictwie zbóż?

Kluczową rolę odgrywają: doświadczenie w przechowalnictwie, w tym kwalifikacje pracowników oraz stan magazynów, w których zamierzamy przechowywać zboża. Te dwa czynniki z punktu widzenia Elewarr Sp. z o.o. są kluczowymi i pozwalają nam unikać strat w przechowalnictwie. Wciąż szkolimy pracowników i poszerzamy ich kwalifikacje. Pracownicy Elewarr należą do najlepszych na rynku zbożowym, są ekspertami w zakresie badań laboratoryjnych oraz w przechowalnictwie.  Również dbamy o nasze magazyny i wciąż je udoskonalamy. Wykonujemy na bieżąco remonty i różne inwestycje, w tym np. ciągów technologicznych, punktów przyjęcia i wydania zbóż czy suszarni.  Nie szczędzimy na sprzęt laboratoryjny, kupujemy ten najlepszy, gdyż mamy tą świadomość, że większość strat wynika z niewłaściwych jakości  przyjmowanego asortymentu.  Doskonale znamy rynek i zdajemy sobie sprawę, że na nim funkcjonują podmioty, które mają małe doświadczenie w przechowalnictwie, a ich stan magazynów nie zawsze jest na najwyższym poziomie.

Na jakie czynniki należy zwracać uwagę w trakcie przechowywania zbóż?

Te czynniki np. zostały wskazane przez Międzynarodową Organizację Normalizacyjną ISO w normie PN-ISO 6322 pn. „Przechowywanie ziarna zbóż i roślin strączkowych. Ogólne zalecenia dotyczące składowania ziarna zbóż”. Każdy podmiot przechowalniczy oraz rolnicy powinni składować swój asortyment zgodnie z zaleceniami. Celowo przytaczam ten dokument, gdyż dla Elewarr jest to podstawowa i jedna z najważniejszych wykładni. Często niestety różne podmioty składujące nie znają go, nie stosują norm ISO, które są wymagane. Norma PN-ISO 6322 wskazuje czynniki aktywujące zmiany, do których zaliczamy:

  • Czas, czyli szybkość reakcji i rozwój zależności powodujących niszczenie ziarna,
  • Temperaturę, jej wzrost do maksymalnie 40 st. C spowodowany obecnością owadów w przechowywanej partii zboża lub obecnością drobnoustrojów, gdy wynosi ono powyżej 65 st. C. Różne nieskontrolowane reakcje, zaniechanie w ich zlikwidowaniu może spowodować zaparzenie ziaren, a nawet ich samozapłon,
  • Wilgotność zarówno zbyt niska i za wysoka może doprowadzić do zniszczenia ziarna,
  • Skład atmosferyczny, czyli obecność tlenu i dwutlenku węgla w przestrzeniach magazynowych składowanego towaru.

Wspólne oddziaływanie czynników środowiskowych powoduje, że w przechowywanym zbożu mogą wystąpić niepożądane zmiany, w postaci obecności: gryzoni, owadów np. trojszyka, wołka, rozkruszka, pleśni, czy różnych bakterii.

Dlaczego monitorowanie warunków przechowania jest ważne?

Większość zboża, która jest składowana, przeznaczona zostaje do celów konsumpcyjnych lub paszowych. To powoduje, że ich jakość powinna być zawsze na najwyższym poziomie, powinna być monitorowana. Składowane zboże to dalej żywy organizm. Nawet jeżeli w wyniku zmniejszenia temperatura ziarna są zahibernowane to dalej zachodzą w nich różne zmiany biologiczne. Monitorowanie składowanego zboża jest kluczowe, gdyż tak naprawdę wiemy co się z nim dzieje, czy nasze warunki przechowalnicze są optymalne. Jeśli tego nie robimy to narażamy nasz towar na utratę jakości lub zniszczenie. To z kolei może spowodować, że na rynek trafią ziarna, które nie będą spełniać wymagań konsumpcyjnych lub paszowych np. zapleśniałe czy z przekroczonymi wartościami mykotoksyn.

Co należy zrobić, aby zapewnić odpowiednie przechowywanie zbóż?

Przede wszystkim należy zapewnić najwyższą jakość i staranność naszych działań w każdym punkcie, gdzie transportowane lub składowane jest zboże. U nas w Elewarr już na samym początku, podczas badań laboratoryjnych oceniamy, czy dana partia zboża nadaje się do przechowania, czy np. nie znajdują się w niej owady lub ziarna zniszczone przez grzyby z rodzaju Fusarium. Podczas badania poznajemy wilgotność zboża, czyli wiemy co z tym zbożem zrobić, czy musimy je wysuszyć, czy też od razu przetransportować na miejsce składowania. Dla nas ważny jest każdy element, także ten związany ze stanem technicznych koszy przyjęciowych, dróg technologicznych, czy suszarni. Jeżeli, któryś z elementów nie jest sprawny, nie dba się o niego np. o redlery czy podnośniki wtedy zboże niszczy się. Uszkodzone ziarna zdecydowanie trudniej przechować, są bardziej podatne na różne czynniki, szybciej niszczeją.

Dlaczego istotne jest zweryfikowanie jakości zboża przed jego przechowywaniem?

Jednym z najważniejszych elementów w przechowalnictwie zbóż i rzepaku jest obiektywne sprawdzenie ich jakości przed przyjęciem. Czyni się to w specjalnych laboratoriach, które powinny znajdować się w magazynach składujących. Jednak nie wszyscy zwracają na to uwagę np. rolnicy nie do końca wiedzą, jaka jest ich jakość zboża, gdy składują je we własnych magazynach. Często mniejsze podmioty lub nowe, które pojawiają się na rynku posiadają laboratoria, jednak nie są one wyposażone w odpowiedni sprzęt. Elewarr ogromną wagę przywiązuje do jakości, dlatego we wszystkich naszych laboratoriach znajduje się najnowocześniejszy sprzęt, który jest skalibrowany, posiada ważne atesty i certyfikaty. Jeśli ktoś nie bada, nie posiada odpowiedniego sprzętu lub pracownicy nie mają doświadczenia to wtedy naraża się na przyjmowanie zboża, które nie nadaje się do składowania, ponieważ ma poprzekraczane różne normy. Tylko na etapie laboratorium można wyłapać, czy w danej partii towaru znajdują się różne szkodniki, pleśń, nasiona obce toksyczne i szkodliwe, sporysz, czy grudki ziemi, jeżeli kombajn był źle ustawiony podczas koszenia zboża. Później, gdy już ziarno składujemy to, o tym, że dzieje się z nim coś niedobrego dowiadujemy się najczęściej, gdy rośnie jego temperatura. Dlatego tak ważne jest zweryfikowanie jakości zboża przed jego przechowaniem.

Jakie zabiegi są przeprowadzane w trakcie przechowywania?

Podczas przyjęcia zboża badana jest jego wilgotność. Jeśli jest ona zbyt duża, wtedy przyjęta partia przed składowaniem powinna zostać poddana suszeniu. Następnie ziarno zostaje przetransportowane do docelowego miejsca składowania. Gdy wilgotność jest odpowiednia, wtedy nie trzeba suszyć zboża. W przypadku np. mokrej kukurydzy zawsze musi ona zostać poddana procesowi suszenia, gdyż po kilku dniach od przyjęcia zepsułaby się. Mając złożone zboże w danym miejscu musimy je uśpić, czyli schłodzić. Możemy to zrobić przy pomocy schładzarek lub poprzez tzw. przerzuty, czyli transportowanie wewnątrz magazynu zboża, które w wyniki ruchu oddaje temperaturę.

Gdy wykonamy powyższe procesy, wtedy powinniśmy na bieżąco badać temperaturę składowanego towaru. Jeśli ona rośnie to oznacza, że dzieje się coś niedobrego. W przypadku odkrycia owadów w składowanym zbożu podejmujemy działania zmierzające do likwidacji szkodników. Składowany towar możemy również czyścić, gdy np. mamy podejrzenie, że znajduje się w nim zbyt duża liczba plew lub ziarna obce. Wtedy przesypujemy takie zboże przez wialnie, czyli przez sita odpowiednio dobrane do danego asortymentu.

Zboże po suszeniu powinniśmy także przeważyć, aby poznać jego masę.

Jak ograniczać ryzyko uszkodzenia ziarna przez szkodniki?

W branży jest takie powiedzenie: „Jeśli ktoś mówi, że nie występuje u niego szkodnik to oznacza, że albo kłamie albo nie wie, co ma na magazynie”. Szkodniki są tam, gdzie jest składowane zboże. Są tak naprawdę w każdym magazynie, nawet w tych najlepszych. Owszem, jeśli dbamy o nasz obiekt, wykonujemy wszystkie naprawy, remonty i inwestycje, posiadamy odpowiedni system do pomiaru temperatury, badamy profesjonalnie przyjmowany towar to częstotliwość pojawienia się szkodnika jest niewielka. Ważne też jest, aby nie czekać, aż szkodnik opanuje znaczącą część zboża, tylko od razu podjąć działania prowadzące do jego likwidacji. Im więcej owadów będzie w zbożu, tym więcej jaj one złożą, z których wyklują się nowe szkodniki.

Które rodzaje magazynów najlepiej zapewniają zachowanie jakości?

Na pewno te należące do Spółki Elewarr. W większości posiadamy magazyny silosowe, betonowe, w której zdecydowanie łatwiej składować zboże przez dłuższy okres niż w przypadku magazynów płaskich, czy w specjalnych foliowo-hermetycznych rękawach. Te ostatnie owszem są coraz bardziej popularnym rozwiązaniem na rynku, ale niosą ze sobą znaczące ograniczenie. Przechowywane zboże w hermetycznych warunkach nadaje się tylko na cele paszowe lub przemysłowe, a nie na konsumpcyjne. W hermetycznych rękawach ziarno jest odcięte od tlenu, wzrasta stężenie dwutlenku węgla, zahamowany zostaje rozwój drobnoustrojów. Takie ziarno zmienia swój smak i zapach, który jest fermentacyjny. Poza tym często rolnicy pakują w rękawy ziarno świeżo zebrane z pola. To powoduje nie rozwinięcie się tzw. dojrzewania pożniwnego. Podczas niego ziarniaki oddychają, wydzielają wilgotność i ciepło.

Czy wymagania stawiane przez TGE wobec magazynów znajdujących się w Systemie Magazynów Autoryzowanych są wystarczające z punktu widzenia właściwego przechowywania zboża?

Wymagania, które obecnie stawia TGE wobec magazynów znajdujących się w Systemie Magazynów Autoryzowanych są wysokie. Osobiście popieram te rozwiązania bowiem gwarantują one, że zboża wystawiane na Giełdowym Rynku Rolnym  zawsze będą posiadały najwyższą jakość. Zapisy wprowadzone przez TGE ograniczają obecność podmiotów, które ze względu na zły stan magazynów lub brak laboratoriów mogłyby sprzedawać towar nie nadający się do konsumpcji lub zniszczony.

Chcesz wiedzieć więcej

Towarowa Giełda Energii https://tge.pl

Giełdowy Rynek Rolny https://tge.pl/rtrs

Magazyny Autoryzowane https://www.tge.pl/rtrs-magazyny-autoryzowane

Domy maklerskie https://tge.pl/rtrs-domy-maklerskie

Kontakt: rolny@bossa.pl, (+48) 572 570 899

Giełdowy Rynek Rolny został uruchomiony w ramach projektu „Platforma Żywnościowa” finansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach programu Gospostrateg.  Projekt realizowany był przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa w konsorcjum z Instytutem Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego i Instytutem Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – PIB.

Nawozy płyną ze Wschodu

0
DCIM119MEDIADJI_0852.JPG

Firma PhosAgro Polska po 5 latach działalności objęła pozycję lidera wśród importerów nawozów wieloskładnikowych w kraju. Pod koniec 2021 roku do portu w Gdańsku wpłynął największy dotychczas transport 35 tys. ton fosforanu i NPK.

PhosAgro Polska jest liderem importu nawozów w Polsce. Rocznie do kraju nad Wisłą przypływa ok. 500 tys. ton fosforanów, nawozów NPK, mocznika i siarczanu amonu. Firma ma 20% udziału w rynku nawozów wieloskładnikowych, a w 2021 roku obchodziła 5 lecie działalności w Polsce. Do portu w Gdańsku wpłynął historyczny, największy jak do tej pory jednorazowy transport towaru – 35 tysięczny statek WL Uglich przycumował 13 grudnia z dobrze znanymi polskim rolnikom nawozami – Ultra 8, UltraDAP black, oraz nowością – Ultra NPS.

Czy nawozów na wiosnę może zabraknąć? Marcin Białasik, dyrektor wykonawczy PhosAgro Polska przestrzega przed utrudnioną dostępnością, szczególnie nawozów azotowych. Jego zdaniem korekty cenowe możliwe są nie wcześniej niż w połowie 2022 roku.

Duży tonaż to oszczędność

Jak wygląda 35 tys. ton? Trudno to sobie wyobrazić. Zakładając, że w basenie olimpijskim o wymiarach 25 x 50 m i głębokości 2,5 m znajduje się ok. 3,5 miliona litrów wody, a 1 litr wody waży w przybliżeniu 1 kg, to mówimy tu o masie rzędu ok. 10 basenów olimpijskich. Dla tych, którzy nie lubią pływać, tę samą ilość możemy przyrównać do wagi największych ssaków na Ziemi, potocznie nazywanych wielorybami. Aby zrównoważyć taką masę na drugiej szalce wagi musielibyśmy zgromadzić minimum 175 płetwali błękitnych, które osiągają nawet do 200 ton.

Dla firmy PhosAgro Polska, która zamówienia dotychczas realizowała na statkach o ładowności 4-5 tys. ton, to pilotażowa dostawa. Spółka przygotowuje się do przeprowadzenia kolejnych transportów w takim wymiarze. Na przełomie 2021 i 2022 planowane są jeszcze dwa takie przewozy drogą morską.

Import nawozów z Rosji na tak dużych statkach pozwala dziś na oszczędności na frachcie i logistyce związanej z konfekcją oraz dystrybucją, co przekłada się na lepszą cenę dla odbiorcy. Jednocześnie jest wymuszony przez bardzo ograniczoną dostępność statków o mniejszej ładowności.

Pół miliona ton rocznie

Masowiec WL Uglich, którym przypłynęły nawozy mierzy 180 m długości i 30 m szerokości. Jego ładownia podzielona jest na 5 komór, o ładowności ok. 7 tys. ton każda. Dystans 546 mil morskich (1012 km) między portem Ust-Ługa w Rosji a terminalem gdańskiego portu statek pokonał w 2,5 doby. Załoga masowca liczy 19 osób, a rozładunek przeprowadzany jest w dwóch etapach – w Gdańsku oraz w Szczecinie.

Nawozy do Polski przypływają luzem. Po przycumowaniu na terminalu rozładunkowym następuje sprawdzenie dokumentacji oraz tzw. obmiar, czyli pomiar średniej wartości zanurzenia statku. Na tej podstawie szacuje się wagę ładunku z dokładnością do +/- 20 ton.

Korzystając z nośności nabrzeża w Gdańsku realizowany jest pierwszy etap rozładunku – z wszystkich pięciu komór ładowni przepakowywane jest około 50% nawozu. Cztery dźwigi wyposażone w chwytaki, zdolne pomieścić jednorazowo do 5 ton nawozu przenoszą ładunek z ładowni na lej wagoworkownicy. Przy sprzyjającej pogodzie (bez opadu deszczu) rozładunek połowy towaru trwa około 3-4 dni, następnie statek płynie do Szczecina.

90% nawozów, które importuje PhosAgro Polska wpływa do kraju przez te dwa porty. Rocznie jest to ok. 500 tys. ton, z czego 30% trafia również na rynek czeski i słowacki.

Ultra NPS na pokładzie

Transporty nawozów z Rosji do Polski realizowane są w dwóch transzach – wiosennej i jesiennej. Na przełomie 2021/2022 do kraju wpłynie ok. 105 tys. ton nawozu przeznaczonego pod wiosenne zasiewy. PhosAgro Polska deklaruje realizację wszystkich dotychczasowych zamówień, właściwie 100% towaru w momencie rozładunku ze statku jest już sprzedana do dystrybutorów.

W pierwszym, historycznym transporcie na pokładzie WL Uglich przypłynął flagowy produkt rosyjskiego producenta  – Ultra 8 (NPK 8-20-30), czarny fosforan amonu UltraDAP black oraz nowość – Ultra NPS 20-20-35. Jest to uniwersalny nawóz azotowo-fosforowy do nawożenia wszystkich roślin uprawnych, w tym zbóż, rzepaku, kukurydzy, buraków, ziemniaków oraz roślin motylkowych. Producent deklaruje jego bardzo dobrą rozpuszczalność w wodzie oraz wysoką przyswajalność składników. Ultra NPS rewelacyjnie nada się do nawożenia przedsiewnego kukurydzy, zastępując dobrze znany i chwalony przez plantatorów UltraKorn.

Czy nawozów zabraknie?

Dyskusje wokół cen oraz dostępności nawozów w Polsce nie słabną. Ze szczególną uwagą sytuację śledzą rolnicy, którzy dotychczas nie zdążyli zaopatrzyć się w azot i fosfor do wiosennego nawożenia. Można odnieść wrażenie, że na krajowym rynku panuje pewna dezinformacja oraz chaos, a przyczyny wzrostu cen rozpatruje się w najróżniejszych kontekstach.

Na początku listopada 2021 pojawiły się informacje o wprowadzeniu przez Rosję ograniczeń w eksporcie nawozów.

Rzeczywiście, Rosja wprowadziła kwoty eksportowe. Obecnie eksporterzy nawozów rosyjskich muszą się starać o odpowiednie licencje. Natomiast te kwoty nie różnią się specjalnie od ilości, które zazwyczaj były eksportowane z Rosji. – tłumaczy Marcin Białasik, dyrektor wykonawczy PhosAgro Polska.

– Nie oznacza to jednak, że nawozów na świecie jest równie dużo, jak zazwyczaj. Ponieważ Chiny, największy światowy producent, wprowadziły absolutny zakaz eksportu, nawozów wszędzie brakuje. Nie należy się więc spodziewać korekt cen wcześniej niż w połowie 2022 roku. – dodaje.

Na deficyt nawozów na świecie złożył się nie tylko zakaz eksportu z Chin, ale również zwiększony popyt na te produkty m. in. z Ameryki Południowej, co jest konsekwencją wzrostu cen płodów rolnych.

Polecamy jak najszybciej zaopatrzyć się w nawozy, ponieważ szczególnie azotu może w Polsce w pierwszym kwartale zwyczajnie zabraknąć. – podsumowuje dyrektor PhosAgro Polska

Marcin Białasik, dyrektor wykonawczy PhosAgro Polska. /fot. PhosAgro Polska

Liczy się jakość

0
Liczy się jakość

Skuteczność handlu towarami rolno-spożywczymi, ale również dostarczanie bezpiecznej żywności i pasz na rynek zależy od podaży dobrych, jednolitych jakościowo oraz bezpiecznych produktów. Uczestnicy Giełdowego Rynku Rolnego, a szczególnie kupujący, mają możliwość zakupu wystandaryzowanych partii płodów rolnych, tj. pszenica, żyto, kukurydza i rzepak.  Przedmiotem obrotu w systemie kursu jednolitego jest pszenica klasy B i C, natomiast w systemie aukcji pszenica klasy A,B i C. W przypadku żyta określono dwa standardy B i C, natomiast kukurydza i rzepak oferowane są w jednym standardzie.

Rola Magazynów Autoryzowanych

Uczestnikiem Giełdowego Rynku Rolnego, który ponosi pełną odpowiedzialność za ilość i jakość towaru począwszy od jego przyjęcia, poprzez przechowywanie oraz wydanie są Magazyny Autoryzowane, dopuszczone przez Giełdę do uczestnictwa w Systemie Magazynów Autoryzowanych (SMA). Magazyn Autoryzowany dokonuje oceny parametrów jakościowych i określa na tej podstawie klasę towaru, a następnie kontroluje warunki magazynowanych płodów rolnych.

Jak mówi dr Adam Rytelewski, Pełnomocnik Zarządu  Elewarr Sp. z o.o., parametry jakościowe ich właściwe (prawidłowe) określenie są podstawą dla prawidłowego określenia standardu określonej grupy towarowej. Giełda to miejsce , gdzie odbywa się handel towarem wyłącznie WYSTANDARYZOWANYM. Dotyczy to wszystkich giełd na całym świecie. Towar wystandaryzowany czyli taki , który można sprzedać lub kupić płacąc cenę za określony standard .Tak działa rynek giełdowy. Pamiętajmy, że Giełda to swoista instytucja zaufania publicznego, dla której najważniejszą rzeczą jest bezpieczeństwo obrotu i zaufanie klienta – uczestnika rynku  przeprowadzanych transakcji. Izba Rozliczeniowa, Biura Maklerskie oraz System Magazynów Autoryzowanych to filary bezpiecznego handlu towarami o określonych parametrach. Przed nami długa droga do zbudowania systemu  wzajemnego zaufania , przywrócenia jak najlepszych praktyk kupieckich oraz wzajemnego szacunku dla swojej działalności. Szacunek dla samej Giełdy budują wszyscy uczestnicy rynku i proces ten rozłożony jest na lata. Sprawą najważniejszą na tym etapie organizowania rynku jest pozyskanie jak największej liczby uczestników (producentów – rolników, firm handlowych, przetwórców itp.), którzy dysponując bazą magazynową zechcą wejść do Systemu Magazynów Autoryzowanych. Odpowiednia ilość magazynów tym samym potencjalnych uczestników rynku zapewni płynność, która jest dla funkcjonowania Giełdy najważniejsza – podkreśla dr Adam Rytlewski.

Chcąc zagwarantować najwyższą jakość Giełda wymaga aby magazyn autoryzowany spełniał zarówno odpowiednie wymagania organizacyjno-techniczne, posiadał odpowiednie wyposażenie, jak i zapewniał odpowiednią liczbę pracowników o właściwych kwalifikacjach zawodowych do obsługi przyjmowania, przechowywania i wydawania towarów oraz do pobierania próbek i przeprowadzania badań jakości w laboratorium magazynowym. Ważne jest również by laboratorium Magazynu Autoryzowanego było odpowiednio wyposażone, na co składa się  niezbędny, specjalistyczny sprzęt laboratoryjny i aparatura analityczną, pozwalającą na wykonanie laboratoryjnych badań jakościowych zbóż oraz rzepaku.

Jak badana jest jakość?

Gwarantowaną jakość towarów, będących w obrocie giełdowym, zapewnia się poprzez bieżącą kontrolę zarówno przed wprowadzeniem do magazynu, jak również monitorowanie warunków przechowywania. W tym celu w pierwszej kolejności, Magazyny Autoryzowane dokonują wstępnej oceny jakości i przeprowadzają analizę cech organoleptycznych dostarczonego do magazynu towaru. Na tym etapie sprawdza się takie parametry, jak ogólny stan i jednolitość partii dostawy, zapach, barwa, obecność szkodników i pozostałości po szkodnikach czy widoczne oznaki chorób grzybowych. Orientacyjnie określa się również  wilgotność i czystość.

Kolejno określa się również poziomy parametrów na zgodność z wymaganiami giełdy dla poszczególnych standardów, do których w przypadku pszenicy należą wilgotność, zawartość zanieczyszczeń, zawartość białka, liczba opadania czy gęstość ziarna w stanie zsypnym.

Dlaczego parametry jakościowe są tak ważne?

Jednym z parametrów wypływającym na jakość ziarna jest wilgotność, która mówi o wartości przechowalniczej i możliwościach technologicznych. Zbyt wysoka wilgotność ziarna sprzyja rozwojowi mikroorganizmów i grzybów w trakcie przechowywania,  co nie tylko obniża jakość towaru, ale również może okazać się niebezpieczne dla zdrowia ludzi i zwierząt. Na możliwości przechowalnicze oraz wartość technologiczną ziarna wpływa również poziom zanieczyszczeń. Warto wiedzieć, że obniżenie jakości podczas przechowywania ma nie tylko wymiar zdrowotny, ale również ekonomiczny. Bezpośrednio za przydatność technologiczną ziarna do produkcji żywności odpowiedzialna jest zawartość białka, który decyduje o wartości wypiekowej ziarna pszenicy i mąki pszennej. Istotnym parametrem jest również liczba opadania określająca poziom enzymów amylolitycznych. Zarówno zbyt niska, jak i zbyt wysoka wartość tego parametru nie jest korzystna. Kiedy wartość tego parametru jest niższa niż 150 sekund, wtedy mamy do czynienia ze zbyt wysoką aktywnością enzymów amylolitycznych, przez co w ziarnie przebiegają intensywnie procesy życiowe ,w wyniku których wydziela się ciepło i woda. W wyniku tych przemian często dochodzi do zawilgocenia i wzrostu temperatury w przechowywanym ziarnie. Takie ziarno charakteryzuje się gorszymi właściwościami wypiekowymi, a pieczywo z niego uzyskane jest gorszej jakości.  Z drugiej strony również zbyt wysoka wartość liczby opadania (ponad 400 s)  pogarsza właściwości wypiekowe, sprawiając, że wypieczony z takiej mąki chleb będzie nieodpowiednio wyrośnięty. Przydatność technologiczna ziarna zależy również od jego przemiału. Parametrem, który mówi o dorodności i odpowiednim wykształceniu ziarna, jest gęstość w stanie zsypnym. Gorzej wykształcone ziarno może nie być przydatne do przemiału.

Chcąc uzyskać wysoką jakość ziarna oraz jego przydatność paszową i konsumpcyjną, ważne jest również sam okres przechowywania płodów rolnych. Dlatego tak ważne jest ciągłe monitorowanie parametrów składowania, a szczególnie wilgotności temperatury.

Chcesz wiedzieć więcej

Towarowa Giełda Energii https://tge.pl

Giełdowy Rynek Rolny https://tge.pl/rtrs

Magazyny Autoryzowane https://www.tge.pl/rtrs-magazyny-autoryzowane

Giełdowy Rynek Rolny został uruchomiony w ramach projektu „Platforma Żywnościowa” finansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach programu Gospostrateg.  Projekt realizowany był przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa w konsorcjum z Instytutem Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego i Instytutem Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – PIB.

Koronawirus mocno przecenił surowce, w tym kontrakty na zboża i oleiste

0
Koronawirus mocno przecenił surowce, w tym kontrakty na zboża i oleiste

Notowania giełdowe zbóż i oleistych gwałtownie spadają od minionego piątku. Lekkie przeceny zaczęły się już w ubiegłą środę, a wynikały wtedy z przypadającego na czwartek święta w USA. Sytuacja na rynkach zmieniła się diametralnie w piątek po tym jak świat obiegła wiadomość, że nowa mutacja koronawirusa przeniosła się już z RPA do Europy. Europa jest teraz epicentrum światowej pandemii, stąd coraz więcej krajów przywraca znane z poprzednich fal ograniczenia. W tej sytuacji nowa, być może groźniejsza, mutacja wirusa wzbudziła panikę na rynkach finansowych, czyli na rynkach na których królowały spekulacyjne zakupy akcji, surowców, w tym towarów rolnych. Warto przypomnieć, że jeszcze niedawno większość surowców i głównych indeksów akcji wyceniane były na historycznych szczytach.

Na giełdzie w Paryżu dokładnie przed tygodniem, we wtorek (23.11.2021), unijna pszenica zaliczała historyczne maksima z ceną powyżej 310 eur/t. Notowania tegorocznej kukurydzy powoli zbliżały się do też historycznych maksimów płaconych we wrześniu za stare zboże. Trochę wcześniej, bo w połowie listopada szczyty wszech czasów (715 eur/t) zaliczał rzepak. Zapoczątkowane w końcówce ubiegłego tygodnia spadki najmocniej przeceniły kontrakty na ropę.

Popyt na paliwa mocno zwolni w sytuacji wprowadzania ograniczeń w przemieszczaniu się i spowolnienia rozwoju gospodarczego. Notowania surowca spadły w ciągu kilku dni o 15-20%.

Warto pamiętać, że z cenami ropy bezpośrednio skorelowane są ceny paliw i biopaliw. Stąd spadające ceny ropy ciągną w dół oleje roślinne i zboża (z kukurydzy wytwarza się bioetanol).

W ciągu kilku sesji unijne kontrakty na zboża i rzepak potaniały o 5%-9%. We wtorek (30.11.2021) na godzinę przed zamknięciem paryskiej sesji pszenica (seria najbliższa) kosztuje już „tylko” 283 eur/t w porównaniu do 311,5 eur/t tydzień wcześniej (spadek o 9,2%). Analogiczny kontrakt na kukurydzę wyceniany jest na 237 eur/t, czyli o 21 euro (-8,2%) niżej niż przed tygodniem. Rzepak notowany jest po 646 eur/t po spadku o prawie 30 euro w skali tygodnia.

Andrzej Bąk – eWGT

Zaprojektuj swoje plony z PROjektKUKURYDZA.pl, postaw na sprawdzone odmiany!

0
PROjektKukurydza

Kukurydza jest uprawiana w granicach całej Polski na różnych klasach gleb i z różnym przeznaczeniem. Pozwala zagospodarować zarówno najlepsze stanowiska glebowe jak również te najsłabsze. Dlatego w ramach PROjektKUKURYDZA.pl możemy znaleźć szeroką ofertę odmianową umożliwiającą zróżnicowane terminy siewu i zbioru (wynikające z wczesności), dopasowaną pod wymagania glebowe oraz kierunek użytkowania.

W śród odmian ziarnowych ważną grupę stanowią te o niższym FAO z możliwością wcześniejszego zbioru. Często od tych odmian oczekujemy również niższych wymagań glebowych. Dokładnie takie cechy posiada odmiana RGT AFIXX, która w klasie wczesności FAO 230 jest specjalistą od zagospodarowania słabych stanowisk. W ostatnich latach potwierdziła na tysiącach hektarów, że potrafi zaplonować na słabszych stanowiskach relatywnie lepiej od innych odmian kukurydzy. Typ ziarna flint/dent pozawala jej na elastyczne połączenie wysokich możliwości plonotwórczych i elastyczności co do warunków pogodowych i glebowych.

              W grupie odmian o trochę późniejszym FAO możemy szukać większych możliwości plonowania. W zeszłym roku pojawiła się na polach uprawnych odmiana RGT Maxxatac. To  ciekawy układ genetyki kukurydzy, gdzie mamy do czynienia z dużym udziałem cech odmian dentowych i w mniejszym stopniu uwidacznia się flint. Mimo iż kolba, mocno przypomina denta, pierwiastek flinta będzie odpowiadał za elastyczność pogodową i szybsze wschody. Ten mieszaniec kukurydzy o FAO 250 jest uniwersalny glebowo z możliwością siewu w zasadzie w całej Polsce.

              Odmiana P8816 otwiera zakres mieszańców kukurydzy o FAO 260. W grupie odmian średnio późnych możemy poszukiwać tych, które pozwalają osiągać bardzo wysokie plony przy relatywnie niskiej wilgotności. To właśnie w tej grupie najliczniej pojawia się genetyka dent, która bardzo dobrze oddaje wodę z ziarniaka na końcowym etapie produkcji polowej oraz w procesie suszenia. Potwierdza to odmiana P8816 czysty, amerykański dent, efektywnie oddający wodę ze stabilnym plonowaniem w latach. W takich odmianach zdrowotność zarówno części wegetatywnych, całych kolb i tym samym ziarna jest bardzo ważna. Ten parametr często decyduje nie tylko o wielkości plonu (mniej uszkodzonych roślin), ale również jego jakości (porażenie grzybami z rodzaju fuzarium i związane z nimi mykotoksyny). Odmiana P8816 zdrowotnie nie budzi zastrzeżeń, dodatkowo przy przeciągającym się terminie zbioru potrafi wystać nawet duże perturbacje pogodowe.

Zanim wybierzesz odmianę kukurydzy
ES Hattrick – Nr 1 w COBORU w 2021

W tej samej klasie wczesności (FAO 260) jest odmiana ES Hattrick. To mieszaniec kukurydzy zarejestrowany w roku 2020 w Polsce. W serii doświadczeń porejestracyjnych COBORU 2020 był nr 1, osiągając 106 % wzorca. Nie był to przypadek ponieważ w latach poprzednich również plonował bardzo wysoko: 2019 – 101% wzorca i 2018 – 105 % wzorca. Odmiana ta posiada genetykę „tropical dent” charakteryzującą się wysokim udziałem skrobi mączystej w ziarniaku, dzięki czemu oddawanie wody jest bardzo wydajne. Potwierdzają to również wyniki COBORU w serii doświadczeń porejestracyjnych 2020, gdzie wilgotność wyniosła 31,5% co dało 98% wzorca. ES Hattrick jest kierowany do uprawy na ziarno. Buduje rośliny średniej wysokości z mocnym ukierunkowaniem na produkcję ziarnową. Najlepsze plony osiąga na stanowiskach średnich w kierunku lepszych i na takie gleby go szczególnie polecamy.

              Odmiany o FAO 270 są predysponowane do siewu w Polsce południowej i centralnej. Kukurydze w uprawie na ziarno w tej grupie wczesności zdobywają co roku coraz większy areał w Polsce. Jest to podyktowane możliwością osiągania bardzo wysokich plonów i coraz lepszą genetyką odmian umożliwiającą świetne oddawanie wody z ziarna. W uprawie kukurydzy postęp genetyczny jest bardzo widoczny. Jeszcze dosłownie 10 lat temu takie FAO uchodziło wręcz za egzotyczne. Dzisiaj posiadając nowoczesną genetykę nie martwimy się o termin dojrzewania i wilgotność ziarna przy zejściu z pola. Nowością w doborze odmian jest RGT Exxact, który stanowi propozycję średnio późnej kukurydzy z FAO 270 w typie dent. W uprawie na ziarno ten mieszaniec ma potwierdzony potencjał plonowania  w serii doświadczeń rozpoznawczych COBORU 2020, gdzie osiągnął 3 wynik plonowania przy niższej wilgotności od najbliższej konkurencji. Korelacja wysokiego plonu i niskiej wilgotności to ten układ cech, który w produkcji ziarnowej jest najbardziej pożądanym. Genetyka w ostatnich latach daje takie możliwości, więc warto korzystać z nowości, które pojawiają się w doborze. Odmiana RGT Exxact buduje rośliny o typowo generatywnym pokroju, średniej wysokości o dużej odporności na wyleganie.

              Zmiennych w dobrze odmian kukurydzy jest bardzo dużo. Dopasowanie do potrzeb gospodarstwa oraz stanowiska glebowego to kluczowy element umożliwiający powodzenie w tej uprawie. Kolejnym jest różnicowanie genetyki w zakresie uprawianych odmian. Lepiej postawić na 3 różne klasy wczesności w celu minimalizacji ryzyka uprawy wynikającego z pojawienia się warunków granicznych dla rozwoju roślin w kluczowych momentach np. podczas kwitnienia.

Co jeszcze powinniśmy wiedzieć o uprawie kukurydzy? Podpowiedzi szukaj na PROjekt Kukurydza.

Branża wspiera rozwój Giełdowego Rynku Rolnego

0
Branża wspiera rozwój Giełdowego Rynku Rolnego

Giełdowy Rynek Rolny to innowacyjny kanał, na którym podmioty z sektora rolno-spożywczego mogą w sposób bezpieczny i transparentny obracać artykułami rolnymi. GRR prowadzony jest na Towarowej Giełdzie Energii w ramach GK GPW. Nowy rynek powstał w odpowiedzi na potrzeby rynku oraz jego uczestników. Jak mówi Mateusz Balcerowicz, dyrektor Departamentu Innowacji KOWR, uczestnicy rynków rolnych wskazywali, że brakuje narzędzia, które pozwalałoby na dokonywanie transakcji w formie rynku spotowego, a w przyszłości rynku terminowego. – Należy docenić duży potencjał Polski, jeżeli chodzi o produkcję rolną w UE i możliwości eksportowe, które wychodzą również poza Europę. Ważne jest, żeby istniały narzędzia, które pozwalają z tego korzystać. W wyniku takich zapotrzebowań powstał Giełdowy Rynek Rolny, który jest nowoczesnym narzędziem opartym na światowych trendach. Rynek dla sprawnego funkcjonowania potrzebuje jednak ciągłego dostosowywania do potrzeb jego uczestników – podkreśla Mateusz Balcerowicz.

Obecnie na GRR można obracać takimi płodami rolnymi, jak pszenica, żyto, kukurydza, a od niedawna również rzepak. Podstawą działania Giełdowego Rynku Rolnego jest System Magazynów Autoryzowanych, czyli sieć magazynów przystosowanych do przechowywania zbóż, zorganizowana przez Giełdę w celu zapewnienia możliwości składowania towaru będącego przedmiotem obrotu giełdowego i prowadzenia rozliczeń w towarze. Obecnie w ramach systemu działa 51 magazynów autoryzowanych. Transakcje kupna i sprzedaży odbywają się w ramach sesji prowadzonych w każdą środę lub na aukcjach zwoływanych na wniosek oferenta.

Giełdowy Rynek Rolny stawia na rozwój

Giełdowy Rynek Rolny stale się rozwija. Niedawno w ofercie znalazł się rzepak, w  dalszej perspektywie planowane jest wprowadzenie następnych produktów. Ponadto do funkcjonującego już rynku kasowego z dostawą fizyczną, planowane jest wprowadzenie nowych instrumentów pochodnych. Wszystko po to by umożliwić uczestnikom rynku giełdowego zabezpieczenie cen transakcji oraz zwiększyć konkurencyjność sektora rolnego. Dlatego w sierpniu 2021 powołana została powołana Rada Giełdowego Rynku Rolnego, w której skład wchodzą przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, przedstawiciele nauki: Instytutu Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego im. Prof. Wacława Dąbrowskiego oraz Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, jak również przedstawiciele rolniczych organizacji branżowych, jak: Izby Gospodarczej Handlowców Przetwórców Zbóż i Producentów Pasz, Krajowej Federacji Producentów Zbóż, Grupy Producenckiej Lubuszanie, Krajowego Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych, Polskiego Związek Pracodawców Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego i Polskiego Stowarzyszenie Producentów Oleju oraz przedstawiciele Grupy Kapitałowej Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie (GK GPW).

Rada GRR ma charakter doradczy i konsultacyjny, a jej zadaniem jest przygotowanie efektywnych rozwiązań dla wzmocnienia i rozwoju Giełdowego Rynku Rolnego. W wyniku dotychczasowych prac Rady powstały propozycje zmian w obszarze zapisów regulaminowych, rozwiązań technicznych mających na celu usprawnienie procesu zawierania transakcji, dostosowanie rozwiązań rynku do oczekiwań jego uczestników, jak również rozwoju oferowanych na rynku produktów. Członkowie Rady rozpoczną prace nad uruchomieniem rynku terminowego, który podniesie konkurencyjność sektora rolno-spożywczego w Polsce. Wszystkie wypracowane przez Radę GRR rozwiązania pozwolą w większym stopniu wesprzeć podmioty działające na giełdowym rynku.

Chcesz wiedzieć więcej

Towarowa Giełda Energii https://tge.pl

Giełdowy Rynek Rolny https://tge.pl/rtrs

Magazyny Autoryzowane https://www.tge.pl/rtrs-magazyny-autoryzowane

Domy maklerskie https://tge.pl/rtrs-domy-maklerskie

Giełdowy Rynek Rolny został uruchomiony w ramach projektu „Platforma Żywnościowa” finansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach programu Gospostrateg.  Projekt realizowany był przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa w konsorcjum z Instytutem Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego i Instytutem Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – PIB.

Handel zbożem przenosi się na Giełdę

0

O powodzeniu produkcji świadczy nie tylko zebrany plon, ale przede wszystkim zysk, który jest podstawą dobrze prosperującego przedsiębiorstwa czy gospodarstwa. Chcąc osiągnąć zadawalający zysk warto jest zastanowić się jak korzystnie sprzedać płody rolne i poszukiwać nowych rozwiązań i rynku zbytów.

 Nowym projektem, który stwarza szansę rozwoju wszystkim podmiotom z branży rolno-spożywczej jest Giełdowy Rynek Rolny. GRR został uruchomiony na Towarowej Giełdzie Energii S.A. w ramach Platformy Żywnościowej, która prowadzona jest wspólnie z Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa. Warto podkreślić, że to pierwszy projekt w Europie Środkowo- Wschodniej uruchomiony pod patronatem Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, który ma na celu wsparcie polskiego rolnika. Stworzenie Systemu Magazynów Autoryzowanych oraz Giełdowego Rynku Rolnego jest nową szansą dla polskiego rolnictwa. Giełdowy Rynek Rolny, z jednej strony  umożliwia rolnikom skuteczną sprzedaż płodów rolnych na giełdzie, z drugiej zaś wprowadza mechanizm ustalania cen dopasowanych do oczekiwań rolników oraz innych podmiotów będących uczestnikami rynku giełdowego.

Dlaczego warto uczestniczyć w GRR?

Giełdowy Rynek Rolny to pierwszy taki projekt, który ma wspierać polskiego rolnika i przedsiębiorcę w prowadzeniu o prowadzenia obrotu wybranymi, oznaczonymi co do gatunku towarami rolnymi oraz spożywczymi, spełniającymi standardy jakościowe określone przez Giełdę i składowanymi w magazynach posiadających autoryzację Giełdy. Obecnie na rynku przedmiotem transakcji są zboża (pszenica klasy A, B lub C oraz żyto klasy B i C), kukurydza, a wkrótce również rzepak.

Transparentne zasady co do uczestnictwa w rynku oraz przeprowadzania transakcji, które obowiązują wszystkich uczestników, czynią Giełdę bezpieczną. Warto podkreślić, że GRR jest rynkiem kasowym (spot), a zawierane transakcje podlegają natychmiastowemu rozliczeniu z fizyczną dostawą towaru. Nad bezpieczeństwem transakcji czuwa Izb Rozliczeniowa Giełd Towarowych S.A., co gwarantuje stronie popytowej wystandaryzowane jakościowo, duże partie towaru, natomiast stronie podażowej – rozliczenie finansowe zawieranych transakcji. Ceny na Giełdowym Rynku Rolnym są odzwierciedleniem równowagi popytu i podaży. Dzięki takiej ekonomicznej, rynkowej zasadzie uczestnicy giełdy mają możliwość uzyskania najkorzystniejszej dla siebie ceny. Sprzedający określają minimalną cenę sprzedaży,  co daje im możliwość uzyskania wyższej ceny. Kupujący natomiast określają maksymalną cenę kupna, a przez to mogą uzyskać korzystnie niższą cenę.

Czy ja również mogę być uczestnikiem Giełdy?

Giełdowy Rynek Rolny otwarty jest zarówno dla dużych, średnich, jak i małych przedsiębiorstw handlowych oraz produkcyjnych (rolników, młynarzy,  producentów pasz), którzy chcą sprzedawać  i kupować płody rolne. To co wyróżnia GRR to bliskość Autoryzowanych Magazynów (SMA), których sieć jest sukcesywnie rozbudowywana. Uczestnictwo w GRR pozwala ograniczyć czas oraz koszty transportu, a także zapewnia pełną anonimowość uczestnikom rynku. Uczestnicy rynku mają szansę się rozwijać i podnosić swoje kwalifikacje. W ramach cyklu edukacyjnego TGE dedykowanego firmom współpracującym z Giełdowym Rynkiem Rolnym organizowane są szkolenia podnoszące kompetencje i kwalifikacje zawodowe w obszarach, tj. analityka laboratoryjna, pobieranie próbek  artykułów rolno-spożywczych. We wrześniu br. powołana została również Rada Rynku Rolnego, w której skład wschodzą przedstawiciele organizacji reprezentujących sektor rolno-spożywczych oraz naukowców i instytucji państwowych. Zadaniem nowopowstałej Rady jest wypracowywanie rekomendacji dotyczących m.in. strategii rozwoju Giełdowego Rynku Rolnego.

Jakie kroki powinien podjąć rolnik, który chce przystąpić do GRR?

Jak wyjaśnia Grzegorz Gancarczyk, Dyrektor Wydziału Usług Brokerskich na Rynkach Energii, Dom Maklerski BOŚ S.A. – Producent rolny  w pierwszej kolejności musi podpisać z domem maklerskim umowę o świadczenie usług maklerskich oraz złożyć za pośrednictwem domu maklerskiego do Towarowej Giełdy Energii wniosek o uzyskanie unikalnego kodu identyfikacyjnego e-RTRS, według którego będzie identyfikowany. E-RTRS to system Giełdy, którego podstawową rolą jest prowadzenie ewidencji towarów znajdujących się w obrocie giełdowym. Zawiera on informację o stanach towarów przechowywanych przez uczestników obrotu w magazynach autoryzowanych. Po dostarczeniu przez producenta rolnego towaru do magazynu autoryzowanego, dom maklerski dokona weryfikacji jego stanów posiadania, a następnie umożliwi  wystawienie mu zlecenia sprzedaży. Notowania dla produktów rolno spożywczych  w ramach systemu jednolitego prowadzone są raz w tygodniu (w każdą robocza środę). Rozliczenie finansowe transakcji odbywa się następnego dnia roboczego wg. zasad Izby.

Chcesz wiedzieć więcej

Towarowa Giełda Energii https://tge.pl

Giełdowy Rynek Rolny https://tge.pl/rtrs

Magazyny Autoryzowane https://www.tge.pl/rtrs-magazyny-autoryzowane

Domy maklerskie https://tge.pl/rtrs-domy-maklerskie

Giełdowy Rynek Rolny został uruchomiony w ramach projektu „Platforma Żywnościowa” finansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach programu Gospostrateg.  Projekt realizowany był przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa w konsorcjum z Instytutem Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego i Instytutem Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – PIB.

Kongres 590 zgodnie z planem

0

Kongres 590 odbędzie się planowo – podkreślają organizatorzy piątej edycji wydarzenia. Będzie to możliwe dzięki hybrydowej formule oraz nowoczesnemu zabezpieczeniu sanitarnemu.

Organizatorzy Kongresu 590 deklarują pełną gotowość na wzmożony reżim sanitarny w powiecie rzeszowskim, na terenie którego odbędzie się wydarzenie.

„Niezależnie od wprowadzonego rodzaju stref mamy gotowe rozwiązania odpowiadające zwiększonemu rygorowi sanitarnemu, gdyż od początku naszym założeniem jest, aby nasz Kongres był bezpieczny. Na terenie obiektu zastosujemy innowacyjne technologie wspomagające walkę z wirusami wg. H+ Protection. To polska technologia, która skutecznie ograniczy rozprzestrzenianie się koronawirusa. Poprzez bioasekurację powietrza zredukujemy liczbę wirusów i bakterii od 90 do 100 proc., a co najważniejsze system jest całkowicie bezpieczny dla ludzi i zwierząt.”  – wyjaśnia Remigiusz Kopoczek, prezes Kongresu 590.

Stale monitorujemy aktualną sytuację epidemiologiczną.Bezpieczeństwo gości Kongresu 590 to absolutny prioryteti podchodzimy do niego bardzo poważnie. Korzystamy z wszystkich aktualnych wytycznych w celu właściwego przygotowania G2A Areny pod względem sanitarnym.Wykorzystamy sprawdzone procedury medyczne, ale sięgamy też po nowe rozwiązania i technologie.” – dodaje Łukasz Gontarek, wiceprezes Kongresu 590.

Wszyscy uczestnicy poddani będą pomiarowi temperatury, a w hali kongresowej wykorzystana zostanie technologia skanowania 3D, kontrolująca dystans pomiędzy gośćmi oraz ich liczbę. Przygotowano również odpowiednią ilość płynów dezynfekujących oraz środków ochrony osobistej dla obsługi i uczestników.

„G2A Arena jako nowoczesny obiekt multifunkcjonalny o powierzchni ponad 16 000 m.kw. pozwala na zastosowanie wielu rozwiązań z zakresu bezpieczeństwa uczestników. Wytyczne dotyczące tzw. Żółtej Strefy mówią o zapewnieniu 4 m.kw. powierzchni na każdego uczestnika wydarzenia. Oznacza to, że możemy bezpiecznie przyjąć 4000 odwiedzających. Patrząc przez pryzmat dotychczas odbywających się wydarzeń w G2A Arena, stwierdzam, że obiekt pozwala bezpiecznie realizować zarówno targi, jak i kongresy. Dodatkowo warto podkreślić, że Organizatorzy Kongresu 590 zaplanowali dodatkowe środki bezpieczeństwa dotychczas niewykorzystywane podczas odbywających się w obiekcie wydarzeń.” – podkreśla Kamil Szymański, Prezes Zarządu CWK Operator, Spółki zarządzającej G2A Arena.

Organizatorzy zapewniają, że sąprzygotowani koncepcyjnie i technologicznie na każdy scenariusz.

„Przygotowując Kongres od razu postawiliśmy na formułę hybrydową. Nie chcieliśmy, by kongres online był tylko transmisją wydarzeń w realu. Uczestnicy oczekują znacznie więcej. Dlatego nasza platforma hybrydowa gwarantuje zdalne uczestnictwo z prawdziwego zdarzenia. Chcemy być wzorem dla innych jak organizować tego typu eventy w czasach pandemii. Komponent zdalny jest równie ważny jak stacjonarny, a tym samym Kongres może odbyć się niezależnie od wzrostu liczby zakażeń. Wraz z odpowiednim przygotowaniem sanitarnym, możemy zapewnić naszych gości i partnerów, że nic nie zmienia się w kwestii przebiegu wydarzenia.” – mówi Remigiusz Kopoczek, prezes Kongresu 590.

Wszystkie panele będą transmitowane w jakości telewizyjnej, spotkania networkingowe będą możliwe za pomocą zaawansowanej platformy Lokkarto, a wystawcy będą mogli się zaprezentować w wirtualnej hali wystawowej.

5. edycja Kongresu 590 odbędzie się w dniach 21-23 października br. w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym Województwa Podkarpackiego G2A Arena w Jasionce k. Rzeszowa. W tym roku na uczestników Kongresu 590 czeka blisko 125 aktywności, poświęconych rozwojowi gospodarczemu i wizji Polski za 10 lat. Impreza została objęta patronatem Prezydenta RP Andrzeja Dudy, który zapowiedział swoją obecność w Rzeszowie. Oprócz prezydenta wśród gości Kongresu będą m.in. Premier RP Mateusz Morawiecki, Minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin, przedstawiciele rządu, samorządów, organizacji pozarządowych, spółek skarbu państwa i biznesu.

Stale aktualizowane informacje publikujemy na stronie internetowej (kongres590.pl), Twitterze (twitter.com/Kongres590) i Facebooku (facebook.com/Kongres590).

Więcej na temat hybrydowej formuły Kongresu i możliwości, jakie daje platforma Lokkarto:

Bilety na Kongres 590 w cenie od 59 zł dostępne są pod adresem: https://www.kongres590.pl/bilety

Jak chronić zboże jesienią przed chwastami?

0

Dzisiaj, w porównaniu do lat minionych, coraz częściej zastanawiamy się jak zwalczać chwasty jesienią, a nie czy w ogóle ten zabieg jest konieczny. Jesienna kontrola zachwaszczenia to duży krok w osiągnięciu lepszej efektywności produkcji. Jak pokazują badania i uczy doświadczenie, to również najlepszy sposób na poradzenie sobie z nowymi problemami w ochronie roślin.

Chwasty w zbożach

Klimat się zmienia, zimy są coraz łagodniejsze, i coraz łatwiej zauważyć korzyści z szybkiej eliminacji zachwaszczenia. Niekiedy staje się ono jedynym rozwiązaniem na walkę z trudnymi problemami, jak np. odporności chwastów na herbicydy. Oceniając skuteczność herbicydów zawsze będziemy skrupulatnie patrzeć na to, które gatunki chwastów są zwalczane. Będziemy także wymagać, żeby były to zabiegi kompleksowe, zwalczające zarówno chwasty jedno- jak i dwuliścienne.

Przetacznik bluszczykowy to jeden z gatunków, które łatwiej zwalczyć jesienią, m.in. Quelex

Zwalczanie miotły zbożowej

Wśród najważniejszych zaliczamy miotłę zbożową, którą ostatnio coraz częściej dzielimy na biotypy z odpornością na pewne mechanizmy działania, jak i bez niej. Regionalnie duże znaczenie ma również wyczyniec polny, którego prawidłowe zwalczenie wręcz wymaga zabiegu jesiennego. Chwasty jednoliścienne są ważne, ponieważ nawet niewielki ich udział na plantacji może powodować duży spadek plonu (np. przy liczebności 15-20 roślin/m2 możemy być pewni blisko 1t spadku plonu).

Chwasty dwuliścienne

Nie możemy zapominać także o gatunkach dwuliściennych, wśród których trzeba podkreślić chabra bławatka (który wcale nie jest taki prosty w jesiennym zwalczaniu), przytulię czepną, mak polny, chwasty rumianowate, samosiewy rzepaku (zmorę polskich pól!), fiołki czy przetaczniki.

Herbicydy doglebowe czy nalistne?

Patrząc na powyższe, należy tak dobierać herbicydy, żeby z jednej strony zwalczały szerokie spektrum chwastów oraz zawierały w swoim składzie substancje czynne z różnych grup i o różnym mechanizmie działania. Czy warto wyróżnić jeszcze jakieś cechy? Z pewnością bardzo ważną informacją jest sposób zwalczania chwastów (bardziej doglebowo czy bardziej nalistnie) oraz to, w jakich minimalnych temperaturach preparat wykaże się skutecznym działaniem. Dyskutujemy przecież o jesieni, podczas której okno wykonywania zabiegów jest szerokie (od siewu do początku krzewienia), co może także skutkować tym, że pogoda podczas zabiegu nie będzie już taka wzorowa.

Chaber bławatek to gatunek dwuliścienny, który również wykształcił odporność na herbicydy z grupy ALS. Skutecznie można zwalczyć go stosując Quelex Complex Pak.

Herbicydy do jesiennej walki z chwastami

Godnym polecenia herbicydem jest pakiet Quelex Complex Pak, składający się z produktów Quelex oraz Naceto. Zawiera w swoim składzie cztery substancje czynne, w tym nowość w terminie jesiennego stosowania – Arylex Active. Każda z substancji należy do innej grupy, dzięki czemu mamy tak bardzo pożądany mechanizm antyodpornościowy. I tutaj uwaga, nie tylko dla miotły zbożowej, ale również chabra bławatka. Arylex Active działa już od 2°C, umożliwiając skuteczne zniszczenie niektórych chwastów również w chwiejnych warunkach termicznych. Konstrukcja produktu umożliwia pobieranie go przez chwasty zarówno nalistnie, jak i przez korzenie. Może być stosowany w uprawie pszenicy ozimej oraz jęczmienia ozimego od fazy 1. do fazy 3. liścia. Taki produkt jest świetnym narzędziem do kontroli upraw ozimych przed chwastami, uwzględniając wszystkie, najczęściej spotykane ograniczenia z którymi do tej pory musieliśmy się zmagać.

Paweł TalbierzCustomer Technical Specialist Corteva Agriscience

BG Agro i opony BKT AGRIMAX dla zrównoważonego rolnictwa w Bułgarii

0
BG Agro i opony BKT AGRIMAX dla zrównoważonego rolnictwa w Bułgarii

Wspólna misja: ziemia, ludzie i społeczność

Firma BG Agro od blisko dwóch dekad jest jednym z filarów bułgarskiego rolnictwa. Przedsiębiorstwo zarządza areałem ponad 100 000 hektarów ziemi w 30 lokalizacjach północno-wschodniej Bułgarii. Wśród nich szczególne miejsce zajmuje niewielka miejscowość Gorotsvet, gdzie rytm życia wyznacza natura, a tradycje rolnicze wciąż mają fundamentalne znaczenie.

Od początku istnienia BG Agro konsekwentnie realizuje swoją misję – rozwój zrównoważonego rolnictwa, wspieranie lokalnej społeczności oraz inwestowanie w ludzi. Ziemia, człowiek i wspólnota to trzy filary, na których firma buduje swoją pozycję – jako odpowiedzialny, nowoczesny i wiarygodny partner w branży rolnej.

Precyzja i technologia w służbie natury

BG Agro to przedsiębiorstwo, które odważnie łączy tradycję z innowacją. W swoich gospodarstwach wykorzystuje zaawansowane systemy rolnictwa precyzyjnego, obejmujące:

  • nawigację satelitarną i zarządzanie flotą maszyn,
  • precyzyjne nawożenie i irygację,
  • minimalną uprawę gleby (minimum tillage) w celu ochrony jej struktury i zapobiegania erozji.

Dzięki takim rozwiązaniom firma nie tylko zwiększa efektywność produkcji, ale także ogranicza negatywny wpływ na środowisko, stając się wzorem dla innych gospodarstw w regionie.

– „Naszym priorytetem jest prowadzenie zrównoważonego rolnictwa, które łączy wysoką wydajność z troską o glebę i ludzi. Technologia daje nam narzędzia, ale o sukcesie decyduje codzienna dbałość o każdy hektar ziemi” – mówi Boris Petkov, menedżer floty rolniczej BG Agro.

Klucz do sukcesu – wybór odpowiednich opon

Aby w pełni wykorzystać potencjał nowoczesnych maszyn, BG Agro stawia również na najwyższej jakości ogumienie, które stanowi jedyne ogniwo łączące maszynę z glebą.
Firma wybrała markę BKT (Balkrishna Industries Ltd.), światowego lidera w produkcji opon rolniczych i przemysłowych.

BG Agro i opony BKT AGRIMAX dla zrównoważonego rolnictwa w Bułgarii

Jak podkreśla Boris Petkov:

– „Od samego początku zauważyliśmy zalety opon BKT, szczególnie pod względem komfortu jazdy, stabilności i płynności pracy. Dzięki technologii VF możemy pracować przy niższym ciśnieniu, co przekłada się na mniejsze zużycie paliwa i niższe koszty eksploatacji.”

Dodatkową zaletą jest trwałość opon BKT, co pozwala ograniczyć częstotliwość wymian i przestojów maszyn, oszczędzając tym samym czas i pieniądze.

Opony AGRIMAX – technologia, która wspiera plony

AGRIMAX V-FLECTO i SPARGO – wydajność i ochrona gleby

W gospodarstwach BG Agro stosowane są głównie opony z serii AGRIMAX, które doskonale sprawdzają się przy pracach uprawowych. Modele AGRIMAX SPARGO i AGRIMAX V-FLECTO oferują wyjątkową trakcję i ograniczają ugniatanie gleby, co pozytywnie wpływa na wydajność plonów i zdrowie gleby.

Opony AGRIMAX V-FLECTO wyróżniają się dodatkowo wysoką odpornością na zużycie oraz możliwością pracy przy niższym ciśnieniu roboczym – zarówno w polu, jak i w transporcie drogowym.

BG Agro i opony BKT AGRIMAX dla zrównoważonego rolnictwa w Bułgarii

AGRIMAX RT 855 i RT 945 – komfort, przyczepność i czystość

Podczas prac w uprawach rzędowych, siewu i oprysków BG Agro wykorzystuje modele AGRIMAX RT 855 oraz AGRIMAX RT 945. Rolnicy szczególnie doceniają ich doskonałą przyczepność, komfort prowadzenia oraz zdolność do samooczyszczania nawet w trudnych warunkach.

– „Opony BKT pomagają nam nie tylko osiągać cele produkcyjne, ale też optymalizować czas i koszty pracy. To rozwiązania, które idealnie wpisują się w wartości naszej firmy – efektywność, niezawodność i zrównoważony rozwój” – dodaje Petkov.

Współpraca oparta na wspólnych wartościach

Partnerstwo między BKT i BG Agro to coś więcej niż relacja dostawcy i klienta. To przykład, jak wspólne wartości – innowacja, szacunek do ziemi i wiara w potencjał rolnictwa – mogą tworzyć realną zmianę.

Obie firmy widzą w rolnictwie nie tylko biznes, ale misję: wspieranie lokalnych społeczności, inwestowanie w przyszłość i inspirowanie młodych pokoleń do kontynuowania pracy na roli.

Chiny ograniczyły import kukurydzy o ponad 90 proc. !

0
Chiny ograniczyły import kukurydzy

W ostatnich latach Chiny mocno zmieniają strategię bezpieczeństwa żywnościowego. Kraj ogranicza import kukurydzy, zwłaszcza ze Stanów Zjednoczonych, i coraz bardziej opiera się na własnych zbiorach. Jednocześnie rząd uruchomił specjalny program wsparcia dla siewów pszenicy ozimej w regionach dotkniętych nadmiernymi opadami deszczu.

Import kukurydzy spada do rekordowo niskich poziomów

Według oficjalnych danych, import kukurydzy do Chin spadł w tym roku o 93%, schodząc poniżej 1 mln ton. Jeszcze niedawno kraj ten należał do największych odbiorców kukurydzy na świecie, silnie wpływając na notowania giełdowe.

Ograniczenie importu to element strategii wzmacniania samowystarczalności żywnościowej. Jednak przy chęci utrzymania nienaruszonych rezerw ogniwem decydującym stają się plony krajowe. Warto w tym miejscu zauważyć, że Państwo Środka utrzymuje zapasy kukurydzy i pszenicy na poziomie, odpowiednio 55% i 85% rocznego zużycia tych zbóż.

Przeczytaj również – Szczyt Trump – Xi Jinping: Co to oznacza dla rolników?

Problemy z siewami pszenicy ozimej

Optymalny termin siewu pszenicy ozimej na Nizinie Północnochińskiej przypada na październik. Tegoroczne intensywne opady deszczu spowodowały jednak:

  • podmoknięcie pól,
  • utrudnienia w wjeździe ciężkiego sprzętu,
  • opóźnienia w siewach na dużych powierzchniach.

Aby zapobiec spadkowi plonów, Ministerstwo Rolnictwa i Spraw Wsi uruchomiło 60-dniową kampanię wsparcia, obejmującą m.in.:

  • doradztwo techniczne,
  • zwiększony dostęp do maszyn,
  • działania odwadniające na polach.

Potencjalny wpływ nadmiernych opadów na rynek zbóż

Jeżeli warunki pogodowe ustabilizują się, produkcja krajowa prawdopodobnie pokryje zapotrzebowanie wewnętrzne.

Jednak każde osłabienie plonów może zmusić Chiny do nagłego powrotu na rynek zakupów.

To mogłoby podnieść ceny kukurydzy, pszenicy, oraz pasz białkowych na światowych giełdach, a więc także w Europie i Polsce.

Co to może oznaczać dla rolników w Polsce?

Rynek zbóż może pozostać niestabilny.

Ceny mogą reagować szybciej niż zwykle na prognozy pogodowe z Azji.

Warto uważnie śledzić raporty dotyczące stanu upraw w Chinach.

Rzepak z Ukrainy – eksport załamał się

0
Import rzepaku z Ukrainy

W październiku eksport rzepaku z Ukrainy nie przekroczy 135-140 tys. ton, w porównaniu z 535 tys. ton w roku ubiegłym. Na dzień 28 października wyeksportowano 125 tys. ton. poinformował o tym dział analityczny spółdzielni rolniczej PUSK.

Rzepak z Ukrainy – cła główną przyczyną załamania eksportu

„Eksport rzepaku z Ukrainy idzie bardzo wolno – wszystko utrudniają cła. To one tak naprawdę zatrzymały normalną pracę eksporterów” – podkreśla PUSK. Warto przypomnieć, że rząd ukraiński wprowadził cła, by zwiększyć krajowe przetwórstwo i eksport oleju i śruty rzepakowej.

KE potwierdza gwałtowny spadek eksportu rzepaku z Ukrainy

Ukraina wprawdzie pozostaje głównym dostawcą rzepaku do UE (61% udział), ale wolumen dostaw nasion do UE spadł aż o 46% w skali roku do tylko 728 tys. ton (patrz tabela).

Źródła importu rzepaku do UE:

Dane KE pokazują, że nasz import rzepaku z Ukrainy (spoza UE) jest zerowy w tym sezonie, ponieważ obowiązuje krajowy zakaz importu.

Przeczytaj też – Weszła w życie nowa umowa handlowa UE-Ukraina

Krajowe wolumeny przetwórcze rosną

„We wrześniu przerobiliśmy ponad 100 tys. ton, a w październiku będzie to nie mniej. Na tle problemów ze słonecznikiem, to właśnie rzepak wspiera obecnie sektor.

Ceny rzepaku w portach oscylują w przedziale 540–545 euro/t. Jednocześnie przetwórcy oferują ceny od 25 tys. hrywien/t i więcej” – zauważają analitycy.

Rynek europejski wykazuje dodatnią dynamikę cen

„W ciągu ostatniego tygodnia notowania giełdowe rzepaku wzrosły o 10 euro. Tradycyjnie przewiduje się, że styczeń-luty będzie okresem najwyższych cen tej rośliny oleistej” – dodaje PUSK.

Źródło: Agravery, KE

Rzekomy Pomór Drobiu koło Poznania. Sprawdź, które gminy są zagrożone!

0

Zmiany dla hodowców drobiu w Wielkopolsce! Sprawdź, które gminy w powiatach grodziskim, kościańskim i poznańskim znalazły się w strefie zagrożonej rzekomym pomorem drobiu. Poznaj nakazy i zakazy wprowadzone rozporządzeniem Wojewody.

Pilna sytuacja epizootyczna – Rzekomy Pomór Drobiu obejmuje część Wielkopolski

Województwo Wielkopolskie po raz kolejny mierzy się z zagrożeniem chorobą zakaźną zwierząt. W związku z wystąpieniem rzekomego pomoru drobiu (Wojewoda Wielkopolski podjął pilne kroki administracyjne. Na mocy Rozporządzenia z dnia 27 października 2025 r., wprowadzone zostały obszary zagrożone oraz zapowietrzone, a wraz z nimi szereg restrykcyjnych nakazów i zakazów dla wszystkich podmiotów utrzymujących drób.

Celem tych działań jest natychmiastowe zwalczanie choroby oraz minimalizacja ryzyka jej dalszego rozprzestrzeniania. Właściwa i szybka reakcja hodowców to klucz do opanowania sytuacji. Poniżej przedstawiamy najważniejsze informacje dotyczące ustalonych stref i obowiązków spoczywających na właścicielach stad.

Obszary zagrożone Rzekomym Pomorem Drobiu – których gmin dotyczą?

Rozporządzenie obejmuje teren powiatów grodziskiego, kościańskiego i poznańskiego. Warto szczegółowo sprawdzić, czy Państwa gospodarstwo znajduje się w wyznaczonych strefach.

Gmina Buk w obszarze zagrożonym

Szczególnie dotknięte obszarem zagrożonym wystąpieniem rzekomego pomoru drobiu (ND) są miejscowości w Gminie Buk (powiat poznański):

  • Sznyfin
  • Dakowy Suche
  • Szewce
  • Dobra
  • Dobieżyn
  • Otusz
  • Cieśle

Wszystkie gospodarstwa w tych miejscowościach, a także te na terenach zapowietrzonych i pozostałych zagrożonych, muszą bezwzględnie stosować się do nowych regulacji.

Kluczowe nakazy: Co musi zrobić rolnik w strefie zagrożonej?

Zwalczanie rzekomego pomoru drobiu wymaga wzmożonej dyscypliny i stosowania rygorystycznych zasad bezpieczeństwa biologicznego. Rolnicy w obszarze zagrożonym mają obowiązek:

  1. Usuwanie zwłok: Niezwłoczne usuwanie i utylizacja zwłok drobiu lub innych ptaków w zatwierdzonych zakładach, zgodnie z Rozporządzeniem (WE) nr 1069/2009 (rozporządzenie o produktach ubocznych pochodzenia zwierzęcego).
  2. Dezynfekcja transportu: Natychmiastowe czyszczenie i odkażanie środków transportu i sprzętu używanego do przewozu drobiu, paszy, ściółki, nawozów naturalnych oraz innych potencjalnie skażonych przedmiotów.
  3. Maty dezynfekcyjne i bioasekuracja: Stosowanie surowych środków bezpieczeństwa biologicznego przez osoby wchodzące i wychodzące z gospodarstwa. Wymagane jest wyłożenie mat dezynfekcyjnych przed wjazdami i wyjazdami do i z gospodarstw utrzymujących drób.
  4. Zabezpieczenie paszy i ściółki: Przechowywanie paszy i ściółki dla ptaków w sposób uniemożliwiający jakikolwiek kontakt z gryzoniami, dzikimi ptakami i ich odchodami. To minimalizuje ryzyko przeniesienia wirusa.

Ważne zakazy: ograniczenia w obrocie i utrzymaniu drobiu

Rozporządzenie wprowadza daleko idące ograniczenia, które mają zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa rzekomego pomoru. Zakazy na obszarze zagrożonym ND obejmują:

Kategoria ZakazuSzczegółowe ObostrzenieWymagane Działanie
Przemieszczanie drobiuWprowadzanie i wyprowadzanie drobiu (w tym piskląt jednodniowych, drobiu odchowanego, jaj wylęgowych i konsumpcyjnych)Wymagana zgoda właściwego powiatowego lekarza weterynarii.
Nawozy i ściółkaWywożenie lub rozrzucanie ściółki lub nawozów naturalnych.Wymagana zgoda właściwego powiatowego lekarza weterynarii.
ZgromadzeniaOrganizowanie targów, wystaw, pokazów lub konkursów, na których gromadzi się drób lub inne ptaki.Całkowity zakaz.
Mięso DrobioweTransport mięsa drobiowego z zakładów zlokalizowanych na obszarze zagrożonym.Wymagana zgoda właściwego powiatowego lekarza weterynarii.

Utrzymywanie drobiu na wolnym powietrzu

W strefie zagrożonej obowiązuje zakaz utrzymywania drobiu na wolnym powietrzu, chyba że spełnione są ściśle określone warunki:

  • Drób jest chroniony przed kontaktem z dzikim ptactwem za pomocą siatek, dachów, tkanin poziomych lub innych skutecznych środków zapobiegawczych.
  • Karmienie i pojenie odbywa się wyłącznie w zamkniętym pomieszczeniu lub w miejscu całkowicie osłoniętym, które uniemożliwia dostęp dzikiego ptactwa do paszy i wody.

źródło: buk.gmina.pl

Przemieszczanie bydła ze stref zagrożonych BTV. To musisz wiedzieć!

0
Czy napewno skarmiasz bydło odpowiednią paszą?

Wielu rolników, zwłaszcza tych zajmujących się hodowlą bydła, czuje się zagubionych w gąszczu skomplikowanych przepisów weterynaryjnych, szczególnie tych dotyczących przemieszczania zwierząt w związku z chorobą niebieskiego języka (BTV). Krajowa Rada Izb Rolniczych (KRIR) zwróciła się do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW) z prośbą o wyjaśnienia dotyczące ograniczeń w handlu bydłem między strefami zagrożonymi. Otrzymana odpowiedź z 22 października 2025 r. zawiera kluczowe informacje o przemieszczaniu.

Kluczowe wymagania przy przemieszczaniu bydła ze strefy zagrożonej BTV

Choroba niebieskiego języka (Bluetongue, BTV) jest chorobą wirusową przenoszoną przez owady (kuczmany), która może stanowić poważne zagrożenie dla hodowli, zwłaszcza bydła, owiec i kóz. Przepisy mają na celu powstrzymanie rozprzestrzeniania się wirusa i ochronę zdrowia polskiego stada.

Jakie warunki musi spełnić bydło, by opuścić strefę zagrożoną?

Ministerstwo Rolnictwa, powołując się na przepisy unijne (rozporządzenie delegowane Komisji (EU) 2020/689), wskazuje, że bydło może być przemieszczane ze strefy zagrożonej chorobą niebieskiego języka do gospodarstw położonych poza tym obszarem, ale tylko po spełnieniu ścisłych wymogów.

Kluczowe z nich, wynikające z ust. 7 ww. przepisu, to:

  • Brak choroby w ostatnich 30 dniach: W gospodarstwie, z którego planujemy wywóz, nie stwierdzono przypadku choroby niebieskiego języka w okresie krótszym niż 30 dni przed planowanym przemieszczeniem.
  • Negatywny wynik badania serologicznego: Konieczne jest pobranie próbek od zwierząt nie wcześniej niż 30 dni przed planowanym przemieszczeniem i wykonanie badania laboratoryjnego metodą serologiczną (wykrywającą przeciwciała). Wynik tego badania musi być ujemny.

Ważne: To właśnie obowiązek wykonania dodatkowego badania laboratoryjnego jest przedmiotem pytań rolników. Ministerstwo Rolnictwa podkreśla, że wymóg ten został wprowadzony w oparciu o opinię Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach i rekomendację Głównego Lekarza Weterynarii.

Dlaczego wymagane są badania? Chronimy status Polski!

Rezygnacja z badań przed przemieszczeniem, choć dla rolnika może wydawać się dodatkowym utrudnieniem i kosztem, mogłaby mieć katastrofalne skutki dla całej polskiej hodowli:

  • Nieopanowane rozprzestrzenianie: Wirus BTV mógłby rozprzestrzenić się na obszary Polski, które są obecnie wolne od tej choroby.
  • Utrata statusu: Polska mogłaby stracić status kraju wolnego od BTV na dotychczas nieobjętych chorobą terenach.
  • Ograniczenia eksportowe: Utrata tego statusu automatycznie oznaczałaby poważne ograniczenia w eksporcie wołowiny na rynki zagraniczne. To z kolei przełożyłoby się na niższe ceny i trudności w sprzedaży dla wszystkich hodowców.

Nowe zasady importu: Ułatwienia dla stref zagrożonych

Warto również wiedzieć, że od 25 września 2025 r. obowiązują nowe „Warunki dotyczące zezwoleń na przemieszczanie” opracowane przez Głównego Lekarza Weterynarii.

Celem tych warunków jest ułatwienie wwozu bydła (oraz owiec, kóz i wielbłądowatych) z innych państw członkowskich UE do polskich stref, w których BTV już występuje (lub są nimi zagrożone). Jest to ułatwienie logistyczne, pozwalające na import zwierząt niespełniających wszystkich standardowych, bardziej rygorystycznych, unijnych wymogów, o ile trafiają one na obszar, gdzie choroba już jest.

Apel do hodowców: Dbaj o bezpieczeństwo i legalność zakupu

Ministerstwo Rolnictwa i Główny Lekarz Weterynarii przypominają, że w walce z rozprzestrzenianiem się chorób zwierząt kluczową rolę odgrywa świadomość i odpowiedzialność rolników.

Dwa ważne postulaty:

  1. Legalne źródła zakupu: Kupuj zwierzęta wyłącznie z legalnych źródeł, które są prawidłowo oznakowane i posiadają komplet wymaganych dokumentów weterynaryjnych. Nielegalny obrót jest największą furtką dla wirusów!
  2. Natychmiastowe zgłaszanie podejrzeń: W przypadku jakichkolwiek podejrzeń wystąpienia BTV lub innej choroby, należy niezwłocznie zgłosić to Powiatowemu Lekarzowi Weterynarii. Wczesne wykrycie i przerwanie łańcucha zakażenia jest najskuteczniejszą metodą powstrzymania epidemii.

Czy w Waszym regionie odczuwacie już skutki tych ograniczeń? Jak oceniacie obowiązek dodatkowych badań? Podzielcie się swoimi doświadciami i opiniami w komentarzach!

źródło: KRIR

Czy Unia celowo pogrąża polską wieś? 30 tys. rodzin straci WSZYSTKO przez nową dyrektywę UE!

0

Polscy plantatorzy tytoniu wyjdą na ulicę, by walczyć o przyszłość swoich upraw. 3 listopada w Warszawie, blisko tysiąc rolników zademonstruje przed Kancelarią Premiera, wyrażając stanowczy sprzeciw wobec radykalnych regulacji międzynarodowych, które zagrażają polskiemu rolnictwu. Sprawdź szczegóły!

Czy UE i WHO zniszczą polski Tytoń? Plantatorzy alarmują!

Polscy plantatorzy tytoniu wychodzą na ulice, by bronić swoich upraw przed radykalnymi regulacjami międzynarodowymi. Blisko tysiąc rolników zademonstruje w Warszawie 3 listopada (w południe), sprzeciwiając się planom całkowitej likwidacji produkcji forsowanej przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) oraz niebezpiecznej unijnej Dyrektywie TED.

Ta ostatnia grozi zrównaniem surowego liścia tytoniu z wyrobem akcyzowym, co wymusiłoby na przetwórcach składanie astronomicznych zabezpieczeń finansowych, prowadząc do bankructwa i utraty stabilnego źródła dochodu dla 30 tysięcy rodzin w Polsce, głównie na Lubelszczyźnie. Plantatorzy domagają się od polskiego rządu stanowczego sprzeciwu wobec globalnych ambicji kosztem lokalnej gospodarki.

Głównym problemem jest bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa ekonomicznego regionów i całego sektora. Uprawa tytoniu, zajmująca około 9 tysięcy hektarów, jest kluczowa tam, gdzie inne plony zawodzą. Planowane regulacje, zarówno te negocjowane na Konferencji Stron WHO w Genewie w dniach 17-22 listopada, jak i Dyrektywa TED, w praktyce uniemożliwią legalną działalność. Rolnicy ostrzegają, że paraliż legalnej produkcji nie zahamuje popytu, lecz przeniesie go do szarej strefy. Wzywają rząd do aktywnej obrony polskiego, wysokiej jakości tytoniu, który jest ważnym towarem eksportowym.

Protest rolników 3 listopada Warszawa

Manifestacja 3 listopada jest symbolicznym gestem oznaczającym „pogrzeb polskiego rolnictwa”, jeśli rząd pozostanie bierny. Plantatorzy apelują o prawo do pracy i domagają się od władz jednoznacznego stanowiska przeciwko regulacjom, które podcinają korzenie legalnego agrobiznesu. Zapowiadają, że brak dialogu i ochrony sektora tytoniowego może być początkiem kolejnej fali ogólnopolskich protestów, co świadczy o narastającym kryzysie zaufania między rolnikami a rządem.

źródło: Rzeczpospolita

DK 48: Ciężarówka z drobiem w rowie!

0

Wczesne godziny poranne w transporcie drogowym, zwłaszcza przewożącym żywe zwierzęta, wymagają maksymalnej koncentracji. Niestety, chwila nieuwagi doprowadziła do poważnie wyglądającego zdarzenia na drodze krajowej numer 48 między Kockiem a Moszczanką. Ciężarówka przewożąca drób zjechała z jezdni, a jej naczepa przewróciła się w przydrożnym rowie.

Groźny upadek zestawu na DK 48

Zdarzenie miało miejsce tuż przed godziną 6:00. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, kierujący ciężarówką marki MAN z załadowaną drobiem naczepą, jadąc w kierunku Moszczanki, najprawdopodobniej zasnął za kierownicą. Pojazd gwałtownie zjechał z jezdni i wpadł do rowu. Siła uderzenia była na tyle duża, że doprowadziła do przewrócenia się naczepy przewożącej ładunek żywych zwierząt.

Podkomisarz Jagoda Maj, rzecznik prasowa policji, potwierdziła, że kierowca był trzeźwy i nie odniósł żadnych obrażeń. „Na szczęście w tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał” – przekazała funkcjonariuszka, jednocześnie informując o zabezpieczeniu miejsca wypadku i wprowadzonym ruchu wahadłowym.

Zmęczenie za kierownicą: Największe ryzyko w logistyce rolnej

To zdarzenie ponownie uwypukla kluczowy problem w transporcie towarów rolnych i drogowym w ogóle – zmęczenie kierowców. Praca w logistyce, często wymagająca nocnych i wczesnoporannych kursów (idealnych na transport drobiu lub mleka), jest szczególnie obciążająca.

W tym okresie roku, kiedy warunki na drogach szybko się zmieniają (częste mgły, wilgoć na jezdni), a wczesne godziny poranne sprzyjają dekoncentracji, odpowiedzialność i odpoczynek kierowcy stają się absolutnym priorytetem. Nie dotyczy to tylko ciężarówek, ale także kierowców ciągników rolniczych i innych zestawów transportowych operujących na drogach publicznych.

źródło: KPP Lubartów

Cena diesla znów w górę. Co dzieje się na rynku paliw?

0
Cena diesla

Cena diesla znów w górę niestety! W mijającym tygodniu na polskim rynku paliw ponownie obserwowaliśmy wzrosty zarówno cen detalicznych na stacjach, jak i cen hurtowych w rafineriach. Zmiany te wynikają z sytuacji na globalnym rynku ropy, ale także z wewnętrznych uwarunkowań europejskich i regionalnych.

Cena diesla i benzyny na stacjach – ile płacimy w 44. tygodniu?

Według najnowszych danych z rynku paliw (e-Petrol):

Rodzaj paliwa: Cena obecnie / Cena tydzień temu (Zmiana)

  • Diesel (ON): 6,04 zł/l / 5,95 zł/l (+0,09 zł)
  • Benzyna 95: 5,89 zł/l / 5,84 zł/l (+0,05 zł)
  • LPG” 2,59 zł/l / 2,59 zł/l (bez zmian)

Cena diesla wzrosła więc mocniej niż cena benzyny. To szczególnie istotne dla rolników, dla których olej napędowy jest głównym paliwem w gospodarstwach. Wzrost o 9 groszy na litrze przy pełnym zbiorniku maszyn rolniczych oznacza wymiernie wyższe koszty prac polowych i transportu.

Przeczytaj również – Ceny ropy wzrosły skokowo po nałożeniu sankcji na Rosję

Ceny hurtowe PKN Orlen – skąd te podwyżki?

W hurcie zmiany są jeszcze bardziej wyraźne:

  • Hurtowa cena benzyny 95 wzrosła o 9 groszy/l
  • Hurtowa cena oleju napędowego wzrosła aż o 26 groszy/l

Tak duża różnica sprawia, że cena diesla w hurcie rośnie zdecydowanie szybciej niż cena benzyny – co później odzwierciedla się na stacjach.

Cena diesla i benzyny w hurcie i detalu (średniotygodniowa) – wykres

Dlaczego diesel droższy niż benzyna? To rzadkość w Europie

W większości krajów UE diesel jest tańszy od benzyny. W Polsce jest odwrotnie.

Kluczową przyczyną jest wysoki eksport oleju napędowego na Ukrainę:

Ukraina zużywa ogromne ilości diesla – zarówno w sektorze militarnym, jak i rolniczym. Większość Europy oraz Ukraina ograniczyły import paliw z Rosji i Białorusi. W efekcie popyt na polski diesel rośnie, a dostępna podaż na rynku krajowym spada. To naturalnie windowało cenę diesla ponad cenę benzyny.—

Co z ropą i dolarem?

W ubiegłym tygodniu notowania ropy Brent wybiły w górę, m.in. po nowych sankcjach USA na rosyjski sektor naftowy.

Kurs USD/PLN pozostawał stabilny w przedziale ok. 3,63–3,65 zł, więc nie miał istotnego wpływu na ceny paliw w hurcie.

Główne źródło podwyżek to ropa i popyt na diesel w regionie, nie waluty.

Cena diesla a perspektywa dla rolników

Dla rolników rosnąca cena diesla oznacza:

  • wyższe koszty zbioru, transportu i zabiegów
  • droższy sezon jesienny i zimowy (logistyka pasz i nawozów)
  • wyższe koszty usług rolniczych

Jeżeli eksport paliwa na Ukrainę utrzyma się na obecnym poziomie, diesel pozostanie droższy od benzyny także w najbliższych tygodniach.

Źródło cen: e-Petrol, PKN Orlen

Nowy wymiar nauki – technologie 3D, drony i sztuczna inteligencja w służbie rolnictwa i środowiska

0
Nowy wymiar nauki – technologie 3D, drony i sztuczna inteligencja w służbie rolnictwa i środowiska UPP

Innowacje dla zrównoważonego rolnictwa

O najnowszych technologiach i ich praktycznym zastosowaniu w rolnictwie oraz ochronie środowiska dyskutowano podczas konferencji „Nowy wymiar nauki – technologie 3D, drony i sztuczna inteligencja”, która odbyła się 27 października 2025 roku na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu.
Wydarzenie zorganizowano w ramach cyklu AGRO AI, skupiającego się na rozwoju i wdrażaniu nowoczesnych technologii wspierających rolnictwo precyzyjne i badania środowiskowe.

Konferencja zgromadziła naukowców, przedstawicieli instytucji doradczych, administracji publicznej oraz praktyków branży rolnej, którzy wspólnie omawiali kierunki rozwoju cyfryzacji w rolnictwie, wykorzystanie danych przestrzennych, dronów i systemów sztucznej inteligencji.

Nowy wymiar nauki – technologie 3D, drony i sztuczna inteligencja w służbie rolnictwa i środowiska UPP

Spotkanie rozpoczęło się od powitania uczestników przez rzeczniczkę prasową Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu – Iwonę Cieślik.
W imieniu władz uczelni głos zabrał prof. dr hab. Krzysztof Szoszkiewicz, rektor UPP, a następnie wystąpił Jarosław Maciejewski, Wicewojewoda Wielkopolski, podkreślając znaczenie współpracy nauki z praktyką oraz potrzebę inwestowania w innowacyjne technologie, które wspierają efektywne i zrównoważone gospodarowanie zasobami.

Sztuczna inteligencja w nauce i praktyce

Podczas wystąpienia zatytułowanego „Czy naprawdę rozumiemy, czym jest sztuczna inteligencja?”, prof. UPP dr hab. inż. Krzysztof Koszela przedstawił doświadczenia uczelni w badaniach nad rozwojem i wykorzystaniem algorytmów AI.
Podkreślono, że sztuczna inteligencja, choć znacznie ułatwia analizę danych i wspiera procesy decyzyjne, nie zastępuje ludzkiego myślenia ani pracy twórczej. Zwrócono uwagę, że każdy system AI wymaga nadzoru i krytycznej interpretacji wyników, ponieważ przetworzone dane mogą zawierać błędy.

W prezentacji zilustrowano liczne przykłady zastosowania sztucznej inteligencji w naukach przyrodniczych i technicznych – od analizy obrazów satelitarnych po modelowanie zjawisk środowiskowych. Zgodnie z prognozami, w ciągu najbliższej dekady dzięki wykorzystaniu AI dokona się tyle zmian w nauce i technologii, ile miało miejsce w ostatnich stu latach.

Technologie 3D – nowe perspektywy analizy przestrzennej

W kolejnej części konferencji zaprezentowano zastosowanie technologii 3D w badaniach terenowych i środowiskowych. Omówiono proces tworzenia realistycznych modeli przestrzennych, które pozwalają dokładniej analizować dane geograficzne, planować przestrzeń oraz monitorować zmiany w środowisku.

Nowy wymiar nauki – technologie 3D, drony i sztuczna inteligencja w służbie rolnictwa i środowiska UPP

Drony i narzędzia cyfrowe w doradztwie rolniczym

Szczególnym zainteresowaniem cieszył się panel poświęcony zastosowaniu dronów w rolnictwie oraz wykorzystaniu narzędzi cyfrowych w pracy doradczej.
Omówiono funkcjonalność platformy eDWIN i usługi Poldrony, które umożliwiają zbieranie, analizę i udostępnianie danych przestrzennych, wspierając rolników w podejmowaniu decyzji opartych na precyzyjnych danych.
Podkreślono, że integracja nowych technologii z praktyką rolniczą przyczynia się do zwiększenia efektywności produkcji oraz ograniczenia negatywnego wpływu działalności człowieka na środowisko.

Nowy wymiar nauki – technologie 3D, drony i sztuczna inteligencja w służbie rolnictwa i środowiska UPP

Laboratoria przyszłości – praktyczne pokazy technologii

Częścią wydarzenia były pokazy w laboratoriach UPP, w tym prezentacja Laboratorium 3D oraz Laboratorium Dronowego. Uczestnicy mieli okazję zapoznać się z nowoczesnym sprzętem i oprogramowaniem wykorzystywanym w analizach przestrzennych, fotogrametrii i teledetekcji.
Podczas pokazów zaprezentowano możliwości wykorzystania kamer multispektralnych oraz sensorów w analizie jakości upraw i ocenie stanu środowiska.

Podsumowanie i znaczenie konferencji

Konferencja „Nowy wymiar nauki – technologie 3D, drony i sztuczna inteligencja” potwierdziła, że cyfrowa transformacja w rolnictwie i naukach przyrodniczych nabiera tempa.
Nowe technologie wspierają zrównoważony rozwój, umożliwiają precyzyjne planowanie zabiegów agrotechnicznych i skuteczniejszą ochronę środowiska.
Spotkanie było również okazją do wymiany doświadczeń oraz zacieśnienia współpracy pomiędzy środowiskiem naukowym, administracją i praktykami sektora rolnego.

Zachęcamy również do obejrzenia relacji wideo poniżej.

„The Final Roar” – 5 generacja kombajnu AVR Puma

0
„The Final Roar” - 5 generacja kombajnu AVR Puma

Piąta generacja ikony – moc, precyzja i wydajność

Belgijska firma AVR, specjalizująca się w maszynach dla producentów ziemniaków, zaprezentowała najnowszą – piątą już generację swojego flagowego modelu AVR Puma.
Nowa wersja, określana jako „The Final Roar”, stanowi kulminację kilkunastu lat doświadczeń, innowacji i testów. To ostateczna, dopracowana do perfekcji forma legendarnego kombajnu czterorzędowego, który od 2006 roku stanowi punkt odniesienia w branży maszyn ziemniaczanych.

– „Warunki pracy w polu nigdy nie były tak wymagające jak dziś. Zmiany klimatyczne, większe pola, okresy suszy i nadmiaru wody oraz deficyt pracowników wymuszają na maszynach jeszcze wyższą wydajność i elastyczność. To właśnie te wyzwania zainspirowały nas do stworzenia finalnej wersji Pumy” – mówi Pieter Galle, dyrektor ds. produktu AVR.

Nowa AVR Puma 5. generacji została opracowana z myślą o większej wydajności, komforcie pracy i niezawodności w każdych warunkach. Producent podkreśla, że to maszyna gotowa nie tylko na teraźniejszość, ale i na przyszłość.

„The Final Roar” - 5 generacja kombajnu AVR Puma

Siła nazwy – „Puma” jako symbol szybkości i kontroli

Jeszcze większa moc i zwrotność

Nazwa „Puma” od początku symbolizuje szybkość, zwinność i siłę. W nowej generacji te cechy zyskały jeszcze większe znaczenie – model napędzany jest silnikiem o mocy 551 KM, a poprawiona kinematyka układu hydraulicznego i większy kąt skrętu zapewniają wyjątkową manewrowość.

Przednia oś zyskała kąt skrętu 55°, a tylna 24°, co w praktyce oznacza większą zwrotność i stabilność nawet w trudnych warunkach polowych.
Dzięki szerokim oponom i równomiernemu rozłożeniu masy AVR Puma porusza się płynnie i z minimalnym ugniataniem gleby. W razie potrzeby tylne koła można zastąpić gąsienicami, co zwiększa przyczepność i redukuje poślizg.

Wydajność i czyszczenie na najwyższym poziomie

20% większa powierzchnia czyszczenia

Nowa AVR Puma oferuje jeszcze lepsze parametry robocze. Zmodernizowane moduły czyszczące zwiększają powierzchnię czyszczenia aż o 20%, a obniżony spadek przy jednostkach z rolkami łęcin gwarantuje delikatniejsze traktowanie bulw i płynniejszy przepływ materiału.

Zwiększono także moc przenośników odsiewających, które mogą być sterowane indywidualnie i odwracane w razie potrzeby. Takie rozwiązanie zapewnia elastyczność pracy w każdych warunkach – niezależnie od wilgotności gleby czy rodzaju ziemniaków.

„The Final Roar” - 5 generacja kombajnu AVR Puma

Varioweb – elastyczność, która robi różnicę

Flagowy system AVR Varioweb, łączący różne moduły czyszczące, został udoskonalony. Teraz możliwa jest regulacja nachylenia jednostki czyszczącej w zakresie od -2,5° do +7,5°, bezpośrednio z kabiny.
Operator może więc błyskawicznie dopasować ustawienia do ukształtowania terenu i rodzaju gleby, uzyskując maksymalną skuteczność czyszczenia.

Dodatkowo powierzchnia taśmy palcowej została powiększona o 10%, co przekłada się na jeszcze lepsze odseparowanie ziemi i resztek łęcin.

Zasobnik o większej pojemności – szybciej i wydajniej

Zasobnik nowej Pumy oferuje aż o 25% większą pojemność – do 10 ton. Udoskonalona konstrukcja oraz automatyczne płyty podnoszące pozwalają na efektywne wykorzystanie przestrzeni roboczej.

Aby skrócić czas rozładunku, cały zasobnik podnoszony jest o 40 cm, co przyspiesza proces nawet o 50%.
Ramię wyładunkowe o dużym zasięgu umożliwia wysyp przez cztery rzędy – również do wysokich przyczep, co znacznie ułatwia otwieranie zagonów i pracę na ograniczonej przestrzeni.

W standardzie zastosowano również system AVR Clean & Go, obejmujący dodatkową rolkę czyszczącą i podnośnik listwowy o otwartej konstrukcji. To rozwiązanie gwarantuje jeszcze dokładniejsze oddzielanie zanieczyszczeń.

„The Final Roar” - 5 generacja kombajnu AVR Puma

Mocniejsza obróbka łęcin i prostsza obsługa kopaczki

Ścinacz łęcin zyskał 40% większą moc wirników, co pozwala mu skutecznie radzić sobie z twardymi i obfitymi łęcinami.
W standardzie znajduje się zintegrowany rozrzutnik łęcin z możliwością zmiany kierunku wyrzutu, szczególnie przydatną podczas otwierania pól.

Nowa kopaczka ACC została zaprojektowana tak, aby zapewnić doskonałą widoczność z kabiny i szybką wymianę całego modułu. Dzięki systemowi Quick Change operator może odłączyć kopaczkę w mniej niż pół godziny, co pozwala np. szybko przejść z pracy przy ziemniakach na zbiór cebuli.

Komfort operatora i pełna kontrola z kabiny

Nowa kabina CLAAS X11, zastosowana w AVR Puma, to połączenie ergonomii, widoczności i automatyzacji.
Operator ma do dyspozycji nowy joystick AVR, który zapewnia precyzyjne sterowanie wszystkimi funkcjami, oraz zmodernizowany interfejs użytkownika z dużym, jasnym ekranem, obsługującym nawet 18 kamer jednocześnie.

To rozwiązanie nie tylko poprawia bezpieczeństwo pracy, ale też pozwala na pełną kontrolę nad przebiegiem zbioru i czyszczenia w czasie rzeczywistym.

AVR Connect – cyfrowa kontrola pracy maszyny

Piąta generacja Pumy w pełni wpisuje się w trend rolnictwa precyzyjnego. System AVR Connect umożliwia zdalne monitorowanie maszyny – od danych dotyczących wykonanej pracy, przez odczyty z czujników, po komunikaty alarmowe.

Dzięki połączeniu online możliwa jest zdalna diagnostyka i wsparcie serwisowe, co skraca czas reakcji w razie awarii i zwiększa dostępność maszyny w sezonie.

Premiera podczas targów AGRITECHNICA 2025

Nowa AVR Puma – The Final Roar zostanie po raz pierwszy zaprezentowana publicznie podczas targów AGRITECHNICA 2025, które odbędą się w Hanowerze w dniach 9–15 listopada 2025 roku.

W 2025 roku zakończono testy prototypów, które zebrały wiele pozytywnych opinii. W 2026 roku planowana jest produkcja serii przedprodukcyjnej obejmującej 15 maszyn.

Pogoda. 31 października z ochłodzeniem

0
Pogoda 31 listopada
Pogoda 31 listopada
Pogoda 31 listopada

Pogoda. Chłodno i sucho

Po przejściu frontu z którego popada jeszcze w nocy na Podlasiu czeka nas ochłodzenie. Wiatr na wschodzie, Mazowszu i Warmii nadal powieje silnie z zachodu. Na zachodzie i południu powieje słabo i przez to tam najzimniej. W regionach podgórskich przymrozki. Od Małopolski po Dolny Śląsk, Lubuskie od 2 do 4 stopni na plusie. Na północy i w centrum 5-6 stopni do 7-8 na wschodzie kraju.

W ciągu dnia na zachodzie i południu kraju niemal bezchmurne niebo. Na północy, wschodzie i w centrum sporo chmur ale sucho a na Podlasiu i Mazurach większość dnia z zachmurzeniem całkowitym.

Wiatr do południa na wschodzie powieje silnie z zachodu ale po południu już w całym kraju najwyżej wiatr umiarkowany a na zachodzie i południu kraju oraz w centrum wieczorem chwilami bezwietrznie.

Ochłodzi się. Maksymalnie na termometrach od 8 stopni na Mazurach Garbatych do 13 stopni w Jeleniej Górze.

Statystyka 30 letnia pogody – https://cmm.imgw.pl/cmm/?page_id=18414

Szczyt Trump – Xi Jinping: Co to oznacza dla rolników?

0

Podczas czwartkowego (30.10.2025) spotkania prezydenta USA Donalda Trumpa z przewodniczącym Chin Xi Jinpingiem obie strony ogłosiły tymczasowy „rozejm” w wojnie handlowej. Choć nie są to pełne ustalenia, to atmosfera rozmów była wyraźnie lepsza niż wcześniej.

Co ustalono?

Chiny mają wrócić do zakupu amerykańskiej soi. USA obniży część ceł na wybrane chińskie towary. Chiny zobowiązały się zaostrzyć kontrolę substancji wykorzystywanych do produkcji fentanylu. W tle pojawił się także temat Ukrainy, lecz na razie bez konkretnych ustaleń.

Przeczytaj również – Zbiory soi w USA zbliżają się do końca, a kukurydzy przekroczyły 70proc. ?

Dlaczego to ważne dla rolników?

Wojna handlowa USA–Chiny w ostatnich latach mocno uderzyła w rynek soi. Chiny — największy importer soi na świecie — ograniczyły zakupy z USA i zwiększyły import z Ameryki Południowej. To wpływało także na rynek europejski, w tym na ceny pasz w Polsce. Jeżeli teraz Chiny rzeczywiście wznowią import z USA, może to: zmienić kierunki światowego handlu zbożami i nasionami oleistymi, wpłynąć na ceny śruty sojowej, która jest kluczowym składnikiem pasz dla bydła i drobiu.

Chiny kilka dni przed szczytem prezydentów obu krajów dokonały pierwszego od miesięcy zakupu 180 tys. ton soi z USA. Miał to być zapewne przyjazny gest w stronę Trumpa.

Przeczytaj również – Kukurydza i soja USA–Indie: globalna gra handlowa i konsekwencje dla polskich rolników

Co z cenami soi i kukurydzy teraz?

Co ciekawe, tuż po ogłoszeniu porozumienia kontrakty na soję i kukurydzę w Chicago zaczęły tanieć. Dlaczego? → Działa zasada rynkowa: „Kupuj plotki, sprzedawaj fakty.” Przez ostatnie tygodnie rynek grał pod oczekiwanie porozumienia, więc kontrakty drożały wcześniej. Gdy porozumienie faktycznie ogłoszono — część inwestorów zaczęła realizować zyski.

Dodatkowo: Nie ma jeszcze konkretnych liczb dotyczących zakupów soi przez Chiny. Przed nami czas zbiorów w Ameryce Południowej, co może zwiększać presję na spadki.

Notowania kukurydzy, pszenicy i soi w Chicago z godziny 8:45:

Co to oznacza dla Polski?

Ceny śruty sojowej mogą pozostać zmienne, ale na razie nie ma impulsu do gwałtownych wzrostów. Polscy hodowcy powinni obserwować: kurs dolara, tempo zakupów soi przez Chiny, pogodę i zbiory w Brazylii. Na dziś rynek jest ostrożny i czeka na konkretne dane o wolumenach zakupów.