Wielu z was zadaje sobie pytanie czy w trakcie suszy stosować fungicydy. Co prawda, w znacznej części kraju pszenica ozima już przekwitnęła, a więc minął czas na wykonanie zabiegu fungicydowego chroniącego kłos przed fussarium. Z ciekawymi spostrzeżeniami wróciliśmy z pól należących do PPUH Ziemar zlokalizowanych w Szwarcenowie niedaleko Iławy. Na polach spółki znajduje się Centrum Kompetencyjnym BASF, w którym można ocenia się skuteczność fungicydów. Na poletkach doświadczalnych mogliśmy porównać skuteczność nowego herbicydu, zawierającego pikolinafen – Pontos. Zabieg wykonano jesienią. Obecnie, na fragmencie kontrolnym występują rumiany, natomiast fragment na którym zastosowano Pontos jest wolny od chwastów.
Obiekt kontrolny o lewej stronie
Interesujące obserwacje można było poczynić na doświadczeniach fungicydowych. Stosowano Systiva 333 FS, Capalo 337,5 SE, Adexar Plus oraz Priaxor. W trakcie suszy zarówno obiekty kontrolne jak i chronione wykazywały się wysoką zdrowotnością. Problemem okazał się niedobór wody, który powodował warunki stresowe objawiające się w postaci zwijania się liści. Poletka na których zastosowano Systivę, cechowały się wyższą tolerancją na warunki suszy. Obsada roślin nie uległa redukcji podczas wystąpienia warunków stresowych.
Wpływ stosowania Systiva 333 FS podczas zaprawiania na warunki suszy. Szwarcenowo 2018
W przypadku stosowania Caplo 337,5 SE, wpływ fungicydu na roślinę również był mocno zauważalnym. Nie zauważyliśmy znaczących równic pomiędzy obsadą i ilością pięterek w kłosach na obiektach kontrolowanych i na tych na których zastosowano fungicyd. Rośliny chronione Capalo w mniejszym stopniu reagowały na suszę i objawiało się to brakiem występowania zwinięcia liścia flagowego i podflagowego.
Wpływ stosowania Capalo 337,5 SE w warunkach suszy na pszenice ozimą. Szwarcenowo 2018
Podobne rezultaty uzyskano stosując Priaxor, Adexar Plus oraz Osiris. Rośliny nie wykazywały negatywnych objawów suszy w postaci zmian na liściach.
8 czerwca rolnicy z trzech województw: warmińsko-mazurskiego, podlaskiego i części mazowieckiego wzięli udział w wydarzeniu – Panorama Pól Timac Agro, czyli konsultacjach i poradach bezpośrednio na polu.
Poletka doświadczalne zlokalizowane były w Zakładzie Produkcyjno-Doświadczalnym Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego „Bałcyny” w miejscowości Lipowo w powiecie ostródzkim, w woj. warmińsko-mazurskim. W tym roku organizator zaprezentował technologie nawożenia pszenicy ozimej, kukurydzy i rzepaku jarego, choć w planie był rzepak ozimy, ale niestety nie przezimował. Na stanowisku po rzepaku ozimym 18 kwietnia 2018 r. wysiano rzepak jary, odmianę populacyjną Fenja, stabilnie plonującą i charakteryzującą się dużą tolerancją na stres związany zarówno z wiosennymi przymrozkami, jak i z okresową suszą. Obsada to 120szt/m2. Doradcy agrotechniczni podczas lustracji pól prezentowali i szczegółowo omawiali technologie nawożenia oparte na nawozach tradycyjnych takich jak: superfosfat, Saletrosan, mocznik, czy sól potasowa w połączeniu z wykorzystaniem nawozów stałych i płynnych firmy Timac Agro Polska.
Kukurydza i rzepak
Przedstawiciel firmy Maisadour Polska Rafał Kulesza, przybliżył zainteresowanym technologię uprawy kukurydzy na ziarno Maisadour MAS 22R. Kukurydzę wysiano 30 kwietnia bieżącego roku, norma siewu to 90 tys. nasion/ha, przedplonem była pszenica ozima. Odmiana MAS 22R charakteryzuje się wyjątkową odpornością kolb na Fusarium, co gwarantuje zdrowe ziarno bez mykotoksyn.
Na poletkach doświadczalnych jak co roku czekał na rolników prof. dr hab. Krzysztof Jankowski, ekspert w dziedzinie uprawy rzepaku z Uniwersytetu Warmińsko – Mazurskiego w Olsztynie. Rolnicy zawsze starają się maksymalnie wykorzystać obecność prof. Jankowskiego i uzyskać jak najwięcej praktycznych informacji o uprawie rzepaku. Mimo tego, że na poletkach gościł w tym roku rzepak jary, pytania dotyczyły głównie rzepaku ozimego.
2018 rokiem szkodników
Dr Marta Damszel, fitopatolog z UWM w Olsztynie, podczas lustracji pól podkreślała, że rok 2018 to zdecydowanie rok szkodników z dominującą skrzypionką, poza tym pryszczarkiem zbożowym, mnóstwem pluskwiaków różnoskrzydłych, cały przegląd szkodników można w tym roku zaobserwować. Objawy spowodowane są głównie przez żerowanie co było widać dookoła, w zasadzie nie było roślin, które nie dawałyby obrazów żerowania skrzypionki.
Zarówno rolnicy, jak i naukowcy zauważyli, że ten rok jest bardzo szybki w fazach rozwojowych i przewiduje się, że żniwa rozpoczną się o około 2 tygodnie wcześniej, niż zwykle.
Autor: Monika Kopaczel – Radziulewicz
Tym razem jesteśmy w Nagradowicach, niedaleko Poznania. To tutaj swoją siedzibę ma Poznańska Hodowla Roślin (PHR), która w piątek, 8 czerwca zorganizowała otwarte dla wszystkich zainteresowanych dzień otwarty. Na gości czekały ciekawe wykłady, zwiedzanie zakładu produkcyjnego, stacji hodowli roślin, poletka demonstracyjne oraz wiele innych atrakcji. Specjalnie dla Was drodzy czytelnicy przygotowaliśmy małą fotorelację z tego wydarzenia.
Dużym zainteresowaniem gości cieszyło się Vademecum ochrony roślin oraz wydanie specjalne poświęcone uprawie Kukurydzy.
Pierwsza część dnia pola zgromadziła uczestników, którymi byli rolnicy, doradcy rolniczy, dealerzy nasion, oraz pracownicy PHR w niemal nowej hali. Przyjemny chłód jaki panował wewnątrz tego kolejnego, upalnego dnia na wielkopolskiej ziemi oraz zimne napoje i poczęstunek zachęcał dodatkowo wszystkich do wysłuchania ciekawych wykładów jakie były przygotowane na ten dzień przez organizatorów.
Były także nieodzowne upominki dla każdego z uczestników 🙂
Wykład otwarcia poprowadził prof. Edward Gacek, dyrektor COBORU, który mówił o roli jaką pełni ten ośrodek w polskim rolnictwie. Bez kontroli nad odmianami na rynku byłoby wiele o małej wartości. Wystarczy wspomnieć, że tylko w Europie zarejestrowanych jest ponad 2000 odmian pszenicy, z czego 121 w Polsce, a tylko od 4 do 14 jest rekomendowanych do uprawy w danym regionie kraju. Zdaniem Profesora, same Porejestrowe Badania Odmianowe (PDO) przynoszą zysk tylko w przypadku zbóż na poziomie 2-3 mld złotych rocznie! Dlaczego? ponieważ dzięki badaniom wysiewane są odmiany, które przynoszą największy dochód w danym regionie kraju.
Prof. Jerzy Szukała z UP Poznań przedstawił zebranym gościom w telegraficznym skrócie problematykę związaną z uprawą roślin strączkowych w kraju. Niestety w tym roku warunki pogodowe nie rozpieszczają, panuje susza, która już wiemy negatywnie wpłynie na plony roślin bobowatych. Ubiegły rok natomiast był rekordowy pod względem plonowania, np. plon grochu w stacji doświadczalnej UPP przekraczał 6 t/ha!
W dniach pola wziął udział także Korbanek z nową marką ciągników w swojej ofercie. Arbos jest w pełni mechaniczny i produkowany we Włoszech.
Muzyka na żywo 🙂
Zakład produkcyjny oddany do użytku w 2015 roku stał tego dnia otworem dla wszystkich zainteresowanych.
Silosy, w których po wstępnym oczyszczeniu przechowywany jest przyszły materiał siewny.
W hodowli ważne miejsce zajmują owady zapylające.
Na wszystkie pytania uczestników pracownicy PHR odpowiadali bardzo interesująco. Tu choćby mini zaprawiarka, w której ziarno pochodzące z każdego kłosa zaprawia się osobno.
PHR specjalizuje się między innymi w hodowli roślin bobowatych, w tym łubinów…
Pod hasłem Zielone Pola 2018 firma Osadkowski SA zorganizowała spotkanie polowe dla rolników w gospodarstwie Damiana Serbina w miejscowości Sulin k. Gniezna w woj. wielkopolskim. Przybyli rolnicy mieli okazję obejrzeć plantacje z pszenicą, pszenżytem, jęczmieniem i rzepakiem ozimym. Rangę spotkania podniósł Wojciech Osadkowski prezes firmy Osadkowski SA. Ze swoją ofertą dojechały również firmy, których produkty były stosowane na polach doświadczalnych. Są to firmy K+S, Syngenta, Bayer, BASF, Agrarius, Adama, Dow AgroSciences, Dekalb, Rapool, Ragt, LG, IGP Polska i Nordkalk. Po części teoretycznej, gdzie zaprezentowano karty pola i zastosowane odmiany, ochronę, nawożenie mikro- i makroelementami była okazja na lustrację upraw. Przedstawiciele poszczególnych producentów omawiali cechy charakterystyczne danych odmian, a stan plantacji mimo niekorzystnych warunków atmosferycznych z powodu braku opadów deszczu od dłuższego już czasu był bardzo dobry. Dzieje się tak nie tylko dobrej klasie gleby, ale przede wszystkim zbilansowanemu nawożeniu i stosowaniu nawozów organicznych oraz międzyplonów, które pozwolą roślinom dłużej przetrwać stres związany z niedoborem wody.
Problemy w rolnictwie
– Wg Organizacji Narodów Zjednoczonych do roku 2050 ze względu na większą liczbę ludności trzeba będzie wyprodukować o 60% więcej żywności. Biorąc pod uwagę, że ziemi uprawnej w kraju i na świecie nie przybywa to dobra i optymistyczna wiadomość. Bowiem wartość płodów rolnych z biegiem czasu powinna wzrastać. To świadczy, że pracujemy w dobrej branży, która ma ciekawe perspektywy przed sobą. Niestety z perspektywy dnia dzisiejszego nie wygląda to już tak różowo. Rolnicy zmagają się nie tylko ze suszą, ale również z dekoniunkturą w branży. W rejonach, gdzie pogoda nie sprzyja bardzo trudno jest osiągnąć opłacalność produkcji rolnej. Niestety w najbliższym czasie nie zapowiada się, żeby ta sytuacja miała się zmienić. Nie wiadomo co będzie z budżetem Unii Europejskiej, co będzie z biopaliwami. Przed nami ogromne wyzwanie w postaci zwiększenia efektywności tego co robimy i przygotowania się na cięższe czasy – mówi Wojciech Osadkowski. KG
Omacnica prosowianka (Ostrinia nubilalis Hbn.) to najważniejszy szkodnik kukurydzy w Polsce, występujący od 2009 roku na obszarze całego kraju. Zasiedla zarówno kukurydzę zwyczajną (określaną mianem pastewnej), jak również i kukurydzę cukrową, którą szczególnie preferuje. | Dr hab. inż. Paweł K. Bereś
Omacnica prosowianka – najgroźniejszy szkodnik w uprawach kukurydzy
Na chwilę obecną jest to jedyny gatunek uszkadzający niemal wszystkie nadziemne części roślin kukurydzy, za wyjątkiem korzeni podporowych. W południowej i częściowo centralnej części Polski gąsienice tego motyla opanowują nawet do 50-80, a lokalnie do 100% roślin. W rejonach północnych szkodliwość jest mniejsza, niemniej lokalnie zdarza się, że przekracza już próg ekonomicznej szkodliwości tj. 15% roślin uszkodzonych w uprawie na ziarno.
Wykrywanie obecności motyli w uprawie pozwala precyzyjnie ustalać terminy zwalczania szkodnika (P. Bereś)
Dodatkowa, a zarazem bardzo ważna szkodliwość omacnicy prosowianki wiąże się z tym, że istotnie przyczynia się ona do wzrostu podatności opanowanych przez nią roślin na sprawców chorób, zwłaszcza toksynotwórcze grzyby z rodzaju Fusarium. Gąsienice mogą być wektorami niektórych grzybów tego rodzaju przenosząc je z rośliny na roślinę. Szczególnie powszechnie występujące Fusarium graminearum oraz F. culmorum mogą wytwarzać i kumulować w ziarnie kukurydzy i jego przetworach deoksyniwalenol (DON) oraz niwalenol (NIV), które wpływają m.in. na utratę łaknienia i wywołują wymioty. Te same gatunki wytwarzają także zearalenon (ZEA) kumulowany w ziarnie i kiszonkach wytworzonych z kolb kukurydzy, który może powodować zaburzenia płodności. Inne gatunki np. F. moniliforme oraz F. proliferatum mogą wytwarzać fumonizyny (FUM) gromadzone w ziarnie i jego przetworach skutkujące obrzękiem płuc, nowotworami wątroby, czy też uszkodzeniami mózgu.
Gąsienice żerują ukryte w kolbach oraz w łodygach (P. Bereś)
W miejscu wgryzania się gąsienic w kolby zwykle pojawiają się grzyby z rodzaju Fusarium (P. Bereś)
Ogromne straty w wielkości i jakości plonu kukurydzy zaatakowanej przez omacnicę prosowiankę
Szacuje się, że w skali kraju omacnica prosowianka może powodować straty w plonach kukurydzy kiszonkowej rzędu 10%, natomiast ziarnowej w wysokości 20%. Na odmianach bardzo podatnych na szkodnika, w rejonach jego licznego występowania może dochodzić lokalnie do spadku plonowania ziarna wysokości nawet do 1-2 ton z hektara. Spada także jakość plonu finalnego lub surowca do dalszego przetwórstwa. Jeszcze poważniejsza sytuacja występuje w kukurydzy cukrowej, gdzie każda uszkodzona przez gąsienice kolba jest stratą dla plantatora. Nie nadaje się ona do bezpośredniego spożycia, a tym bardziej do przetwórstwa m.in. do wyrobu mrożonek i konserw. Świadome strat wizerunkowych i finansowych firmy przetwórcze nie zaryzykują zakupu kolb kukurydzy cukrowej z plantacji silnie opanowanych przez omacnicę. Zdarzać się więc może, że na lokalnych uprawach tego warzywa, bez wdrożenia skutecznych metod ochrony przed szkodnikiem, plon kolb pozostaje w polu, gdyż do niczego już się nie nadaje.
Skutkiem żerowania gąsienic w łodygach są ich złomy (P. Bereś)
Podgryzanie kolb u nasady istotnie wpływa na spadek wysokości plonu ziarna (P. Bereś)
Chemiczne metody zwalczania omacnicy prosowianki
Dla potrzeb ograniczenia negatywnego wpływu omacnicy prosowianki na wysokość i jakość plonów kukurydzy zwyczajnej i kukurydzy cukrowej prowadzi się jej zwalczanie w myśl integrowanej ochrony roślin. Jedną z metod mających tu zastosowanie jest walka chemiczna wyłącznie z użyciem zarejestrowanych do tego celu insektycydów. Absolutnie niedopuszczalna jest sytuacja stosowania środków chemicznych spoza rejestru, zważywszy nie tylko na ochronę środowiska, ale zwłaszcza na bezpieczeństwo docelowego odbiorcy plonu, głównie konsumenta kukurydzy (pozostałości pestycydów). Metoda chemiczna jest przeznaczona do zwalczania wylęgających się gąsienic szkodnika w stadium rozwojowym L1. Niektóre preparaty posiadają zdolność zwalczania także jaj gatunku, jeżeli technika aplikacji pozwoli dotrzeć cieczy roboczej pod liście, gdzie samice składają najwięcej jaj. Do tej pory ochrona chemiczna przed omacnicą prosowianką w kukurydzy obejmowała stosowanie następujących substancji czynnych: lambda-cyhalotryny (skuteczna do 20°C), mieszaniny tiachloprydu z deltametryną, indoksakarbu oraz metoksyfenozydu.
Chlorantraniliprol – nowość w walce z omacnicą prosowianką
W 2018 roku, mocą decyzji Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, do ochrony tej rośliny przed omacnicą została wdrożona nowa substancja czynna, chlorantraniliprol – związek z grupy antranilowych diamidów. Jest to toksyna, która, w odróżnieniu od innych grup środków owadobójczych, oddziałuje na układ mięśniowy owadów. Jej działanie polega na aktywowaniu receptorów rianodyny w błonach komórek mięśniowych owadów. W efekcie następuje niekontrolowany wypływ jonów wapnia z komórek, czego konsekwencją jest zaprzestanie żerowania owada, niekontrolowane skurcze mięśni, paraliż, a w konsekwencji śmierć. Chlorantraniliprol ma działanie kontaktowe i żołądkowe, a na roślinie działa powierzchniowo i wgłębnie. Pierwsze efekty jego działania w postaci bezruchu i zaprzestania żerowania szkodnika widoczne są już po kilku godzinach od zabiegu, natomiast śmierć owada zwykle następuje po 2-4 dniach. Związek ten działa zatem w odmienny sposób choćby od pyretroidów, stąd też należy mieć to na uwadze. Substancja ta wykazuje także działanie jajobójcze, a także niską toksyczność w stosunku do fauny pożytecznej, co jest niezmiernie ważne w integrowanej ochronie roślin. W Polsce dotychczas chlorantraniliprol był znany w ochronie jabłoni, śliw, winorośli, kapusty, kalafiora, brokułu przed gąsienicami szkodliwych motyli m.in. owocówkami, zwojkówkami, bielinkiem rzepnikiem, piętnówką kapustnicą, błyszczką jarzynówką czy też tantnisiem krzyżowiaczkiem, a także w uprawach ziemniaka przed chrząszczami i larwami stonki ziemniaczanej.
Jak stosować?
W ramach rozszerzonej o kukurydzę rejestracji, chlorantraniliprol może być stosowany jeden raz w sezonie wegetacyjnym w uprawach kukurydzy zwyczajnej (roślina rolnicza) oraz dwa razy w zasiewach kukurydzy cukrowej (warzywo, roślina małoobszarowa). Okres karencji po zastosowaniu środka zawierającego tą substancję czynną na obu rodzajach kukurydzy to 7 dni, co ma duże znaczenie w produkcji kukurydzy cukrowej, w której od momentu wykonania zabiegu do zbioru plonu upływa niewielki okres czasu.
W jakiej dawce?
Jeżeli z powodu dużej presji ze strony omacnicy prosowianki zachodzi konieczność wykonania dwóch zabiegów chemicznych, wówczas zaleca się stosowanie substancji czynnych należących do odmiennych grup chemicznych, celem zapobiegnięcia uodparnianiu się omacnicy prosowianki na środki ochrony roślin. Maksymalna, a zarazem zalecana dawka dla jednorazowego zastosowania preparatu zawierającego chlorantraniliprol w kukurydzy to 125 ml na 1 ha, przy użyciu 300-400 l wody na hektar.
Ważny precyzyjny monitoring plantacji
Kluczem do skutecznego zwalczenia gąsienic omacnicy jest jednak precyzyjny monitoring występowania szkodnika na plantacjach kukurydzy. Najlepiej, aby był prowadzony z użyciem pułapek świetlnych, które są precyzyjne, a zarazem odławiają samce i samice. Dzięki takim pułapkom można wyznaczyć termin optymalnego zwalczania licznie lub masowo wylęgających się gąsienic omacnicy. Warto kierować się także komunikatami sygnalizacyjnymi podawanymi m.in. na Platformie Sygnalizacji Agrofagów IOR-PIB, czy też na specjalistycznej witrynie internetowej www.omacnicaprosowianka.pl.
Podstawą walki chemicznej jest monitoring nalotu motyli omacnicy. Pułapka świetlna pozwala poznać strukturę płci owadów (P. Bereś)
Kiedy stosować?
Termin zabiegu z użyciem chlorantraniliprolu w zależności od sygnalizacji, ale także od liczby wykonywanych opryskiwań roślin przypada na kukurydzy zwyczajnej zwykle od fazy widocznego wierzchołka wiechy do końca fazy kwitnienia, gdy znamiona i szyjki słupków są suche. Na kukurydzy cukrowej z uwagi na różne terminy jej wysiewu (od połowy kwietnia do nawet końca maja, w tym uprawy z rozsady) zastosowanie chlorantraniliprolu ma miejsce w czasie pojawu szkodnika, ale wówczas rośliny z uwagi na wspomniane różne terminy siewu/sadzenia mogą być w bardzo zróżnicowanej fazie wzrostu – od 9 liści do dojrzewania ziarniaków.
Nie tylko chemiczna ochrona
Przystępując do kompleksowej ochrony kukurydzy przed omacnicą prosowianką, trzeba wziąć jednak pod uwagę, że jest szkodnikiem wysoce płodnym (samica składa do 600 jaj), bardzo mobilnym (motyle przelatują do kilku kilometrów dziennie), prowadzącym ukryty tryb życia, w tym doskonale dostosowanym pod kątem biologii do żerowania na kukurydzy. Zaleca się, aby walki z tym szkodnikiem nie kończyć jedynie na zabiegach chemicznych. Zasadnym jest wdrożenie także dodatkowych elementów pozwalających stopniowo ograniczać liczebność jej populacji, co jest zasadne w integrowanej ochronie roślin. Bardzo ważne będzie także terminowe zbieranie plonu, rozdrabniania resztek pożniwnych celem ograniczenia liczby zimujących gąsienic, a także użycie pozostałych metod agrotechnicznych i hodowlanych zmniejszających zagrożenie ze strony szkodnika. Im szerszy będzie zasięg stosowania kompleksowej ochrony kukurydzy przed omacnicą, tym mniejsze będą straty w plonach, z jednoczesnym utrzymaniem wysokiej jakości plonu.
Do rosnącej oferty dołączyły dwa fungicydy i dwa herbicydy. Pierwszym preparatem do zwalczania chorób grzybowych jest Kier 450 SC. Jest to fungicydy zawierający trzy substancje czynne: azoksystrobinę, difenokonazol i tebukonazol. Kier 450 SC posiada rejestrację do stosowania w pszenicy ozimej, pszenżycie ozimym, życie ozimym i jęczmieniu jarym oraz rzepaku ozimym. Drugim fungicydem jest Atropos 500 EC. Zawiera związek z grupy imidazoli – prochloraz w ilości 500 g. Został zarejestrowany do stosowania w dwóch zbożach ozimych – pszenicy i pszenżycie oraz w rzepaku.
Nikosulfuron w formulacji OD
Warto zwrócić uwagę na herbicyd Henik Extra 040 OD, który zawiera nikosulfuron w formulacji olejowej, dzięki czemu herbicyd jest lepiej pobierany przez chwasty. Producent zaleca jego stosowanie w kukurydzy w dawce wynoszącej maksymalnie 1 l/ha, pomiędzy drugim, a siódmym liściem.
Do zwalczania niektórych chwastów dwuliściennych w burakach cukrowych, Innvigo wprowadza Solider. Jest to herbicyd zawierający triflusulfuron metylowy w formulacji OD. Można go stosować od fazy pierwszego widocznego liścia właściwego do całkowitego zakryci międzyrzędzi.
14 czerwca w Orłowie k. Nowego Dworu Gdańskiego odbędą się Dni Pola CIECH Sarzyna. Podczas spotkania będzie można zobaczyć efekty programów ochrony zbóż zaproponowane przez ekspertów polskiej Spółki.
Jednym z ważniejszych punktów spotkania będą warsztaty polowe z ekspertami CIECH Sarzyna oraz inż. Adamem Paradowskim z IOR BIP w Poznaniu. Będzie to czas, w którym będzie można zapoznać się m.in. z rozwiązaniami herbicydowymi i fungicydowym zastosowanych w uprawach jęczmienia, pszenicy czy żyta.
Będzie można również ocenić efekty działania nowych nawozów dolistnych w ofercie CIECH Sarzyna. SARPLON jest produktem zawierającym niezbędne dla roślin makro- i mikroelementy, które wpływają korzystnie na wielkość i jakość plonu. Zastosowanie produktu w odpowiedniej fazie wzrostu wspomaga wykorzystanie potencjału plonotwórczego roślin.
Atrakcje na Dni Pola CIECH Sarzyna
Oprócz fachowej wiedzy uczestnicy spotkania będą mogli poznać nowości w portfolio produktów Spółki, w tym nawóz dolistny SARMIN maKSi, charakteryzujący się bardzo dużą zawartością krzemu. Zapisując się do programu „Twoja Sarzyna” będzie możliwość zakupu produktów polskiego producenta środków ochrony roślin w preferencyjnych cenach.
Uczestnicy spotkania będą mogli również spotkać się z wyjątkowymi gośćmi – Anną i Grzegorzem Bardowskimi, uczestnikami programu „Rolnik Szuka Żony”, którzy aktywnie będą uczestniczyć w konkursach podczas Dni Pola CIECH. W puli wiele atrakcyjnych nagród, a każdy z uczestników otrzyma upominek. Na zakończenie przewidziany jest wspólny piknik.
Dni Pola CIECH Sarzyna rozpoczną się o godzinie 11.00. Aby stać się uczestnikiem wydarzenia należy zarejestrować się na stronie www.dnipola.pl.
6 czerwca w Wólce Poturzyńskiej na Lubelszczyźnie odbyły się dni pola pod hasłem Pola Premium 2018, których głównym organizatorem były firmy DuPont, Pioneer oraz Dow AgroSciences. Partnerem strategicznym spotkania był producent nawozów Timac Agro Polska. Odwiedzający mogli spotkać się również z ekspertami innych firm z branży rolniczej. W pierwszej części spotkania uczestnicy mogli zapoznać się z nowościami w ofercie oraz planami rozwoju firm prezentujących się na dniach pola.
Doświadczenia polowe na Polach Premium
Następnie uczestnicy udali się na poletka doświadczalne. Mogli tam zobaczyć efekty stosowania programu nawożenia opracowanego przez Timac Agro oraz programu ochrony roślin zaproponowanego przez DowAgro i DuPont w warunkach glebowo-klimatycznych Lubelszczyzny. Odwiedzający poletka mogli również obejrzeć bogatą kolekcję pszenicy hodowli Danko oraz będących w ofercie firmy Top Farms, a także rzepaku ozimego hodowli Pioneer i Euralis. Doświadczenia poletkowe to również szansa na zadawanie pytań ekspertom dotyczących zastosowanych rozwiązań i zdobycie fachowej wiedzy.
W czerwcu rolnicy będą mogli wziąć udział w spotkaniach w ramach Dni Pola INNVIGO. W trakcie tych wydarzeń rolnicy będą mogli zapoznać się z nowościami wprowadzonymi ostatnio na rynek, doświadczeniami wdrożeniowymi i demonstracyjnymi, a także przyjrzeć się w praktyce rekomendowanym rozwiązaniom oraz poradzić się ekspertów.
Spotkania organizowane są wspólnie z firmami nasiennymi. Na poletkach doświadczalnych będzie można zapoznać się z kompleksową ochroną poszczególnych gatunków zbóż, rzepaku, buraków cukrowych czy kukurydzy. Tego rodzaju spotkania to także możliwość zapoznania się z nowinkami wprowadzanymi przez firmy z branży rolniczej. Spotkania na polu stwarzają szansę by zobaczyć
Herbicydy do jesiennej ochrony zbóż i rzepaku ozimego: Zorro 300 SL (pikloram), Baristo 500 SC (napropamid), Cevino 500 SC (flufenacet). Dzięki nowym rejestracjom INNVIGO ma w ofercie kompletne rozwiązanie zarówno do ochrony rzepaku, jak i zbóż, z pełnym spektrum zwalczanych chwastów.
Fungicydy: Makler 250 SE (azoksystrobina), Harcer 425 EC (difenokonazol, tebukonazol, propikonazol) i Kier 450 SC (difenokonazol, tebukonazol i azoksystrobina).
Spotkania z ekspertami
W porównaniu do roku ubiegłego INNVIGO zaprezentuje doświadczenia wdrożeniowe i demonstracyjne o większej skali. Ponadto oprócz wiedzy praktycznej, uczestnicy będą mogli posiąść wiedze merytoryczną, którą przekażą eksperci. Jednym z nich Andrzej Brachaczek, Dyrektor ds. badań i rozwoju w INNVIGO, który dysponuje szeroką wiedzą zarówno pod kątem chemii i mechanizmów działania środków, jak i fizjologii i morfologii roślin, nawet na poziomie genetyki.
Natomiast już dzisiaj gościem Dni Pola w Hulczach w powiecie hrubieszowskim będzie prof. dr hab. Paweł K. Bereś specjalista w dziedzinie entomologii. W regionie tym znaczną powierzchnię stanowi uprawa buraka cukrowego. Plantatorzy buraka co roku borykają się z występowaniem szarka komośnika. Dlatego warto spotkać się z prof. Beresiem i dowiedzieć się o zagadnieniach związanych zachowaniem tego szkodnika i metodami zwalczania. Firma INNVIGO ma w planach poszerzanie paneli tematycznych z wystąpieniami ekspertów, jeżeli spotkają się one z zainteresowaniem rolników.
Kalendarz spotkań polowych organizowanych przez INNVIGO:
12 czerwca – Rozbity Kamień (woj. mazowieckie)
14 czerwca – HR Danko ZNR Sobiejuchy (kujawsko-pomorskie)
19 czerwca – Łaziska k. Wągrowca (woj. wielkopolskie)
20 czerwca – SD Słupia Jędrzejowska (woj. świętokrzyskie)