Wczoraj podczas oficjalnego otwarcie Narodowej Wystawy Zwierząt Hodowlanych Minister Rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski został wygwizdany przez przedstawicieli Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Hodowcy ubrani w czarne koszulki, symbolizujące żałobę i upadek polskiej hodowli zwierząt wystąpili z gwizdkami wyrażając w ten sposób swoje niezadowolenie. Reakcja ta spowodowana jest to informacją, która pojawiła się kilkanaście dni wcześniej, o tym że Minister wstrzymał część (58%) dotacji na rozwój polskiej hodowli i postępu biologicznego tłumacząc podczas wystawy, że pieniądze te wydawane są nieefektywnie i trzeba to zmienić. Dotacje wstrzymane przez Ministra przeznaczone były przede wszystkim na ocenę wartości użytkowej bydła, a także chociażby na prowadzenie ksiąg hodowlanych. Swoje niezadowolenie wyrażały również inne federacje, zrzeszające hodowców trzody chlewnej, koni czy owiec.
Na boksach zwierzęcych i wokół ringu hodowcy również wyrażali swoje niezadowolenie poprzez wywieszone hasła:
,,Aborcja Polskiej Hodowli’’
,,Krowa nasza kasa wasza’’
,,Hodowcy wam tego nie wybaczą’’
,,Nie cofajcie nas do PRL-u’’
Odpowiedz ministra na zarzuty
Podczas otwarcia Minister Ardanowski podkreślał, że odbywająca się w ten weekend Narodowa Wystawa w Poznaniu jest świętem rolników, ale przede wszystkim wszystkich hodowców, którzy mogę zaprezentować swoje zwierzęta. Jest to również miejsce na pokazanie, jak jest obecnie sytuacja i stan polskiej produkcji zwierzęcej. Minister podkreślał również, że hodowla to bardzo ważny element który ma służyć wszystkim rolnikom.
Minister mówił również, że zrzuty kierowane w stronę rządzących odnośnie nie wspierania produkcji zwierzęcej są bezpodstawne i nie pokrywają się z rzeczywistością, ponieważ chociażby zwiększenie paliwa rolniczego czy pomoc suszowa dla użytków zielonych są tego elementem.
W 2019 roku Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego organizuje dziewiątą edycję konkursu plastycznego dla dzieci „Bezpiecznie na wsi”, kierowanego do uczniów wiejskich szkół podstawowych.
,,Bezpiecznie na wsi”
Celem konkursu jest promowanie pozytywnych zachowań związanych z pracą i zabawą dzieci na terenie gospodarstwa rolnego. Tegoroczna edycja, przebiegająca pod hasłem „Bezpiecznie na wsi: maszyna pracuje a dziecko obserwuje”, ma zwrócić uwagę na sposoby zapobiegania wypadkom związanym z wykorzystywaniem w gospodarstwach rolnych maszyn i urządzeń rolniczych.
Patronat honorowy nad tym przedsięwzięciem sprawuje Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jan Krzysztof Ardanowski, a w organizacji Konkursu wspierają Kasę: Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Państwowa Inspekcja Pracy, Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa oraz Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wsparcia medialnego udzieliły redakcje: Telewizji Polskiej S.A. Programu I, dwutygodnika Agro Serwis, telewizji interaktywnej Agronews.com.pl, Tygodnika Poradnika Rolniczego, magazynu rolniczego Agro Profil, witryny Gospodarz.pl Twój Portal Rolniczy, portalu Top Traktor – Ogłoszenia Rolnicze, miesięcznika Wieści rolnicze, Magazynu Ludzi Przedsiębiorczych Agro, magazynu Rolniczy Przegląd Techniczny. Partnerem strategicznym jest Pocztowe Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych.
Prawie 50 tys prac konkursowych
Co roku w Konkursie uczestniczy ponad 35 tysięcy dzieci zainteresowanych tematem bezpieczeństwa w gospodarstwie rolnym – w tegorocznej edycji udział wzięło 49 574 uczniów z 3 597 szkół podstawowych. Do etapu centralnego, w drodze eliminacji wojewódzkich, zakwalifikowano 96 najlepszych prac plastycznych, po 6 z każdego województwa. Zostaną one ocenione w podziale na dwie kategorie wiekowe (kl. 0-III i IV-VIII), według następujących kryteriów: zgodność z tematyką konkursu i jej trafne przedstawienie, walory estetyczne pracy oraz oryginalność i pomysłowość w zobrazowaniu przesłania konkursu.
Uroczystą galę finałową zaplanowano na 14 czerwca br., odbędzie się ona w Centralnej Bibliotece Rolniczej w Warszawie, przy Krakowskim Przedmieściu 66. Podczas uroczystego podsumowania autorzy najciekawszych prac otrzymają nagrody: sprzęt multimedialny ufundowany przez Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, a także upominki przygotowane m.in. przez współorganizatorów i patronów Konkursu.
Od 17 do 19 maja tego roku Poznań na trzy dni ponownie stanie się polską stolicą hodowców.
Na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich odbędzie się premierowa Narodowa Wystawa Zwierząt Hodowlanych, wcześniej znana jako Krajowa Wystawa Zwierząt Hodowlanych. To kosmetyczna zmiana w nazwie, która dodatkowo podnosi rangę wydarzenia od lat cieszącego się ogromnym zainteresowaniem zarówno hodowców, jak i zwiedzających. Organizatorem NWZH jest Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Krajowe Centrum Hodowli Zwierząt, Instytut Zootechniki-Państwowy Instytut Badawczy z siedzibą w krakowskich Balicach, związki hodowców zwierząt oraz grupa MTP.
Miejsce dla czempionów i superczempionów
Narodowa Wystawa Zwierząt Hodowlanych tradycyjnie będzie miejscem wręczania czempionów oraz superczempionów. Zwierzęta będą oceniane na specjalnie przygotowanych trzech ringach. Pawilon 2 zajmie bydło mleczne, 4 pawilon będzie należał do bydła mięsnego i ras rodzimych, a w pawilonie 3A rywalizować będą konie i kuce szetlandzkie. Pierwszego dnia NWZH zwierzęta będą oceniane przez międzynarodowe jury m.in. z Włoch oraz Francji. Drugiego dnia Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi wręczy nagrody czempionów i superczempionów, a trzeciego dnia odbędą się pokazy na ringach.
Wystawa Zwierząt Hodowlanych na MTP w Poznaniu
W samym centrum stolicy Wielkopolski będzie można zobaczyć 180 sztuk bydła mlecznego, 80 sztuk bydła mięsnego, 160 owiec i kóz, 500 królików, 150 szynszyli, a nawet ślimaka winniczka czy pisklęta strusi. Nie zabraknie również kur, kaczek, indyków, gęsi czy przepiórek. W tym roku podczas Narodowa Wystawa Zwierząt Hodowlanych będziemy świadkami największej w historii Wystawy Ras Rodzimych, podczas której poznamy najlepsze okazy polskich ras oceniane w cyklu czteroletnim. Wśród ras rodzimych Na Narodowej Wystawie Zwierząt Hodowlanych pojawią się m.in. bydło rasy Polska Czerwona czy Białogrzbieta, owce Wrzosówki, Merynos polski w starym typie, Czarnogłówka, kury nośne: zielononóżka, kuropatwiana czy sussex, gęsi m.in.: lubelska, kielecka, podkarpacka, pomorska, kartuska, garbonosa czy rypińska, a także króliki i szynszyle.
Wiele atrakcji podczas Narodowej Wystawy Zwierząt Hodowlanych
Podczas tegorocznej edycji Narodowej Wystawy Zwierząt Hodowlanych nie zabraknie również innych atrakcji. Wielką gratką będzie możliwość zobaczenia na żywo ambulansu dla zwierząt, który zaprezentuje Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu oraz rozsmakowania się w strefie degustacyjnej Wystawy Ras Rodzimych. – Wraz ze związkami oraz innymi podmiotami przygotujemy specjalne strefy na placu Świętego Marka. Na powierzchni ponad 2000 m2 będzie można znaleźć drób, wołowinę, produkty mleczne, produkty regionalne czy produkty z ras rodzimych – zapowiada dyrektor projektu, Łukasz Rachubiński.
Tegoroczna wystawa odbędzie się w pawilonach nr 1, 2, 3, 3A, 4 oraz na placu Świętego Marka na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich w samym sercu stolicy Wielkopolski. Wstęp na wystawę będzie BEZPŁATNY.
Zapraszamy wystawców i odwiedzających na trzecią edycję Agro Targów Wschód – plenerowych targów rolniczych odbywających się przy węźle „Przemyśl” autostrady A4 (Skołoszów, ul. Przemyska 37; 37-550 Radymno), zaledwie pół godziny jazdy autostradą od Rzeszowa. Tegoroczna edycja targów odbędzie się w dniach 8-9 czerwca, w godz. od 9.00 do 18.00.
Podczas dwóch dni trwania targów, na powierzchni 20 hektarów będzie można zapoznać się z bogatą ofertą maszyn i urządzeń rolniczych, nowościami rynkowymi, ofertą polskich producentów. Targi to wydarzenie, podczas którego odbędą się również pokazy pracy maszyn na polach testowych, wystawa maszyn zabytkowych. Targi to także szeroka oferta wystawców z branży nawozów, środków ochrony roślin i innych branż związanych z rolnictwem i nie tylko. Na rolników czekać będą także seminaria i spotkania ze specjalistami Państwowych Instytutów Badawczych, umożliwiające zdobycie fachowej wiedzy i wymianę doświadczeń.
Dużo atrakcji dla odwiedzających
Odwiedzający będą mogli skorzystać z bogatej listy wydarzeń towarzyszących m.in. pokazy nowoczesnych technologii przygotowane przez Politechnikę Rzeszowską; wystawa sprzętu wojskowego, pokazy sokolnicze, zwierzęta gospodarskie, a także miasteczko rozrywki dla dzieci, promocja podkarpackich samorządów oraz konkursy z atrakcyjnymi nagrodami.
Agro Targi Wschód to położone bezpośrednio przy węźle autostrady A4, miejsce promocji dorobku rolniczego, gospodarczego i dziedzictwa kulturowego regionu. Bezpośrednia bliskość Ukrainy to doskonała okazja do spotkań rolników i przedsiębiorców z Polski i Ukrainy, szansa poznania wschodniego rynku oraz tworzenia kontaktów handlowych.
Partnerzy Agro Targów
Partnerami tegorocznej edycji targów zostały centrale rządowych agencji: Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
Patronatem honorowym wydarzenie objęli:
– Marek Kuchciński – Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej;
– Jan Krzysztof Ardanowski – Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi;
– Władysław Ortyl – Marszałek Województwa Podkarpackiego;
– prof. dr hab. Wiesław Bielawski – Rektor Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie;
– prof. dr hab. Sylwester Czopek – Rektor Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Patronat medialny nad targami objęła Telewizja Polska Program Pierwszy, a także liczne media branżowe i regionalne.
Utrzymywanie ulic, ścieżek, chodników, ale i wnętrz budynków w odpowiedniej kondycji to ważne wyzwanie wspólnot mieszkaniowych, nie tylko ze względu na aspekt wizualny i komfort mieszkańców, ale też ich bezpieczeństwo. Jak firmy komunalne sobie z nim radzą?
Zimowe utrzymanie przestrzeni wokół bloków jest kluczowe dla bezpieczeństwa mieszkańców. Oblodzone, zaśnieżone alejki czy chodniki mogą być przyczyną przykrych kontuzji i zagrożenia zdrowia. Z kolei w sezonie wiosenno-letnim nieuporządkowana przestrzeń obniża komfort życia mieszkańców. Również korytarze i klatki schodowe wewnątrz budynków powinny być utrzymane w jak najlepszym porządku, dzięki czemu mieszkańcom żyje się przyjemniej.
Jak to robią w Kielcach?
Wspólnoty mieszkaniowe zadania związane z utrzymaniem należących do nich przestrzeni zlecają firmom zewnętrznym, które dysponują nie tylko wyspecjalizowanym, doświadczonym personelem, ale też profesjonalnymi narzędziami i parkiem maszyn niezbędnych do wykonania tych zadań.
Przykładowo w Kielcach jednym z przedsiębiorstw dbającym o porządek wspólnot mieszkaniowych jest firma Maxclean pana Pawła Młynarczyka. Jej zadania opierają się na utrzymywaniu porządku części wspólnych i zapewnianiu mieszkańcom osiedli deweloperskich bezpieczeństwa związanego z infrastrukturą zewnętrzną, a także pielęgnowanie zieleni, a w okresie zimowym odśnieżanie. Do obowiązków firmy należy także utrzymanie czystości wewnątrz budynków.
Kielecki przedsiębiorca wykorzystuje w swojej pracy różnorodny sprzęt i maszyny – począwszy od kosiarek, które użytkuje się już od wczesnej wiosny, aż do ciągników pracujących z odpowiednim doposażeniem nieustannie przez 365 dni w roku. W ostatnim czasie, przedsiębiorca podjął decyzję o rozszerzeniu swojego parku maszynowego i zakupie pojazdu użytkowego John Deere Gator XUV865M, który może być wykorzystywany w pracach przez cały rok.
– Jest to pojazd wszechstronny, posiadający homologację drogową. Z założenia ma być wykorzystywany do odśnieżania obsługiwanych alejek nieruchomości, zaś w okresie letnim będzie służył do transportu z terenu firmy do obsługiwanych miejsc, np. piasku do piaskownicy, żwiru lub kory. Ze względu na to, że pojazd ten jest przystosowany do ciągnięcia przyczep, rozważam również wykorzystanie Gatora do transportu kosiarki samojezdnej – podkreśla pan Paweł Młynarczyk, właściciel firmy komunalnej Maxclean.
Liczy się wszechstronność
Pan Paweł potrzebował pojazdu o dużej przestrzeni ładunkowej, co ma znaczenie w przypadku różnych zadań wykonywanych w poszczególnych porach roku. Model Gatora, na który się zdecydował, posiada przestrzeń załadunkową do 454 kg ładowności (opcjonalnie nawet do 907 kg), a co więcej może poruszać się z prędkością aż do 50 km/h po drogach publicznych, co w praktyce oznacza również sprawniejszą pracę. Ponadto niewielkie gabaryty maszyny sprawiają, że może dotrzeć nawet do najmniej dostępnych zakamarków. Jednocześnie niewielka waga Gatora i dobrze ulokowane środki ciężkości wykluczają zniszczenie kostki brukowej lub chodnika podczas wykonywania prac.
Nie bez znaczenia jest też komfort pracy w Gatorze: ogrzewanie, klimatyzacja, skórzane fotele, a w niektórych modelach nawet trzy miejsca w kabinie. – To usprawnia naszą pracę. Kierowca może zająć się alejkami, większymi chodnikami, z kolei drugi pracownik mniejszymi przestrzeniami, na które nie wjedziemy pojazdem – zaznacza pan Paweł.
Wśród maszyn we flocie kielczanina znalazł się już wcześniej ciągnik John Deere 3036E, z którego również jest zadowolony. – W przypadku ciągnika zdecydowanie na plus można zaliczyć przekładnię hydrostatyczną, która sprawdza się doskonale w pracy wymagającej częstej zmiany kierunku ruchu. Na plus również zaliczyłbym pozycję operatora za kierownicą ciągnika oraz zwrotność, czyli możliwości manewrowe maszyny. Z kolei na korzyść Gatora przemawia prędkość przemieszczania się, w moim przypadku pomiędzy posesjami, możliwość transportu piachu, środków odladzających, łopat itp. sprzętów potrzebnych do pracy przy odśnieżaniu oraz dwuosobowa kabina – dodaje pan Paweł.
Finansowanie dodatkowym atutem
Jak podkreśla pan Paweł, dodatkowym argumentem przemawiającym za zakupem maszyny był program finansowania fabrycznego John Deere Financial.
– Wszelkie formalności związane z uruchomieniem finansowania udało mi się załatwić podczas jednej wizyty doradcy banku, co również wpływa na moją pozytywną ocenę. Uważam, że nawet klienci, którzy mogą pozwolić sobie na zakup maszyny za gotówkę chętnie skorzystają z John Deere Financial, ponieważ program ten daje wygodę wynikającą z możliwości kupna maszyny przy niskiej wpłacie własnej i spłacie w dogodnych nieoprocentowanych ratach – kończy pan Paweł.
Zakup maszyn w programie finansowania fabrycznego – zarówno w formie kredytu, jak i leasingu – jest dobrym rozwiązaniem dla firm, zarówno komunalnych, jak i usługowych, ale też dla rolników prowadzących gospodarstwa, których właściciele nie muszą wykładać całej gotówki od razu, a zachowane środki mogą inwestować w inny sposób.
Po raz pierwszy w centrum zainteresowania firmy znalazły się rozwiązania dla rolnictwa hybrydowego. Rolnictwo hybrydowe to połączenie metod ekologicznych i konwencjonalnych w produkcji polowej. Klienci mogą zatem liczyć na mechaniczną pielęgnacją łanu i dodatkowe innowacyjne rozwiązania. Obecnie prowadzimy doświadczenia na częściowo własnych gospodarstwach doświadczalnych, które zapowiadają obiecujące rozpoczęcie urynkowienia na targach w Hanowerze.
HORSCH dostawcą nowych rozwiązań
Presja społeczna zmusza rolnictwo do zmian, dlatego rolnictwo hybrydowe będzie w przyszłości jednym z rozwiązań. Dzięki swojej nowatorskiej technologii HORSCH stał się dla wielu swych klientów zdecydowanie kimś więcej niż tylko dostawcą maszyn. Wiedza agronomiczna przekazywana bezpośrednio na seminariach oraz za pomocą materiałów informacyjnych, takich jak np. magazyn terraHORSCH przeznaczony dla klientów firmy, wspiera ich agronomiczne spojrzenie na maszyny. Dzięki technologiom takim jak aplikacje, technologie Internet of Things lub pojedynkowanie zboża SingularSystem (nagrodzony złotą pieczęcią jakości DLG za jakość pracy) HORSCH w coraz większym stopniu staje się dostawcą rozwiązań dla nowoczesnej i zrównoważonej produkcji zdrowej żywności.
Obecnie dla HORSCHA we wszystkich krajach pracuje 1600 pracowników. Aby zaspokoić rosnący popyt na maszyny HORSCH, we wszystkich niemieckich fabrykach dokonywane są inwestycje na rekordową sumę 30 milionów euro. W zakładzie produkcyjnym w Ronneburgu ukończono nową halę, a powierzchnia fabryki produkująca opryskiwacze w Landau prawie się potroiła. Aktualnie najbardziej inwestuje się w siedzibie firmy w Schwandorfie. Suma przeznaczona na tę inwestycję wynosi 23 miliony euro.
Pomimo trudnych warunków klimatycznych, głównie z powodu suszy, sprzedaż w 2018 r. rozwinęła się doskonale. I dokładnie z powodu suszy kierownictwo HORSCH postrzega rok 2019 jako kolejne wyzwanie dla inżynierii rolniczej, nawet jeśli początek roku rozpoczął się pozytywnie.
Minister środowiska Henryk Kowalczyk wraz z ministrem rolnictwa i rozwoju wsi Janem Krzysztofem Ardanowskim przedstawili programy priorytetowe dotyczące usuwania materiałów szkodliwych oraz ochrony gleb, które będą finansowane ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
„Współpraca pomiędzy Ministerstwem Środowiska, a Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi jest niezwykle ważna i pomoże w znacznym stopniu ułatwić życie mieszkańcom wsi.”- powiedział minister środowiska Henryk Kowalczyk.
Podczas konferencji prasowej omówione zostały trzy programy priorytetowe NFOŚiGW pn. „Ogólnopolski program regeneracji środowiskowej gleb poprzez ich wapnowanie”, „Ogólnopolski program finansowania usuwania wyrobów zawierających azbest”, „Usuwanie folii rolniczych i innych odpadów z działalności rolniczej”.
„Działania podejmowane przez resort środowiska przy współpracy z resortem rolnictwa to dobra prognoza dla polskiej wsi. Programy finansowane przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska przyczynią się do realnej poprawy jakości gleb, co będzie miało pozytywny wpływ na rolnictwo.”- dodał minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski.
O programach
Program priorytetowy „Ogólnopolski program regeneracji środowiskowej gleb poprzez ich wapnowanie”
Cel programu: wsparcie działań regeneracyjnych gleb zakwaszonych w wyniku oddziaływania czynników antropogenicznych.
Budżet: 300 mln zł w latach 2019-2023
Program priorytetowy „Ogólnopolski program finansowania usuwania wyrobów zawierających azbest”
Cel programu: wzrost ilości unieszkodliwionych odpadów zawierających azbest.
Budżet: 100 mln zł w latach 2019-2023
Program priorytetowy „Usuwanie folii rolniczych i innych odpadów z działalności rolniczej”
Cel programu: rozwój systemu zagospodarowania odpadów z tworzyw sztucznych z rolnictwa na poziomie lokalnym w oparciu o pilotażowe rozwiązania w gminach.
W tygodniu 3 – 10 maja 2019 mocno spadły notowania zbóż i oleistych po obu stronach Atlantyku. W Chicago kilkuprocentowe przeceny sprowadziły notowania soi na 10-letnie minima, a wyceny zbóż w okolice wielomiesięcznych dołków. Śladem amerykańskich kontraktów w dół podążały także notowania ich unijnych odpowiedników. Już w poniedziałek (6 maja) Donald Trump zapowiedział podniesienie ceł na chiński import towarów o wartości 200 mld dolarów, jeśli nie dojdzie do wypracowania porozumienia. W Waszyngtonie negocjacje toczyły się w czwartek i piątek, ale zgodnie z przewidywaniami nie wypracowano kompromisu. Wyższe cła zaczęły obowiązywać od piątku (10 maja).
Także w piątek doszły kolejne argumenty przemawiające za sprzedażą kontraktów, a były nimi najnowsze prognozy Amerykańskiego Departamentu Rolnictwa. Majowa prognoza USDA pokazała większe (niż w kwietniu) oczekiwane krajowe (USA) zapasy pszenicy, kukurydzy i soi na koniec tego sezonu. Korekta w górę amerykańskich zapasów jest konsekwencją mniejszego niż zakładano eksportu we wszystkich trzech przypadkach (konflikt z Chinami oraz silna konkurencja na rynku kukurydzy i pszenicy). Zmniejszono też prognozę produkcji etanolu (kukurydza) i zużycie paszowe pszenicy.
Prognoza USDA zakłada, że wzrost areału upraw kukurydzy (kosztem soi) doprowadzi do najwyższych od 32 lat zapasów tego zboża w USA. Pierwsza prognoza bilansów na sezon 2019/20 zapowiada również lekki wzrost zapasów pszenicy w USA i tylko minimalny spadek zapasów soi (mniejszy areał), po ich podwojeniu się (+127% w tym sezonie).
Prognozy na sezon 2019/20 w skali globalnej
Doskonałe prognozy dotyczą również globalnego rynku pszenicy w nowym sezonie. Amerykanie zakładają silny wzrost produkcji tego zboża u wszystkich głównych producentów i eksporterów, po słabym sezonie 2018/19. Przed rokiem dobre zbiory w USA kontrastowały z dużo mniejszą produkcją w Rosji, UE, Australii.
Światowa produkcja pszenicy w nowym sezonie powinna wynieść 777,5 mln ton i przewyższy zużycie zapowiadane na 759,5 mln ton. Stąd zapasy na koniec sezonu powinny wzrosnąć o 18 mln ton, do 293 mln ton.
Produkcja kukurydzy na świecie zapowiadana jest na wysokie 1,134 mld ton. Zdecydowanie bardziej powinno jednak wzrosnąć zużycie tego zboża. W konsekwencji konsumpcja kukurydzy (1,145 mld ton) powinna przewyższyć produkcję, co doprowadzi do zmniejszenia globalnych zapasów kukurydzy do 314,7 mln ton (-11,2 mln ton).
Światowe zbiory soi powinny zmniejszyć się w nowym sezonie za sprawą mniejszych zasiewów w USA. Zakłada się, że wyniosą one 355,7 mln ton i będą zbliżone do globalnej konsumpcji (355,4 mln ton). Stąd też poziom zapasów pozostanie na praktycznie niezmienionym – wysokim poziomie 113,1 mln ton.
Prognozy USDA dla Unii Europejskiej:
Kukurydza:
Amerykanie podnieśli prognozę importu kukurydzy w tym sezonie do 23,5 mln ton (+1 mln ton). Tegoroczne zbiory kukurydzy szacowane są na 64,2 mln ton (+0,9 mln ton r/r), a import na 20 mln ton. Zapasy na koniec nowego sezonu powinny wzrosnąć z 7,5 (ten sezon) do 8,2 mln ton.
Pszenica:
Oczekuje się wzrostu unijnej produkcji do 153,8 mln ton (137,2 mln ton w 2018 roku). Wewnętrzna konsumpcja powinna wynieść 128 mln ton (+5 mln ton r/r), a eksport osiągnąć wynik 27 mln ton (+3 mln ton r/r). Oczekuje się, że zapasy na koniec sezonu 2019/20 zwiększą się o ponad 40% do 14,2 mln ton.
Zamknięcie piątkowej sesji w Paryżu (10-05-2019) / zmiana tygodniowa:
Ceny średnie w krajowych podmiotach skupowych (tydzień kończący się 5maja2019) / zmiana tygodniowa:
Pszenica konsumpcyjna: 814 zł/t / -3 zł/t w skali tygodnia;
Pszenica paszowa: 810 zł/t / +4 zł/t;
Żyto konsumpcyjne: 714 zł/t / -4 zł/t;
Żyto paszowe: 714 zł/t / -8 zł/t;
Jęczmień konsumpcyjny: 822 zł/t / +16 zł/t;
Jęczmień paszowy: 791 zł/t / +29 zł/t;
Jęczmień browarniany: 821 zł/t / +9 zł/t;
Kukurydza: 718 zł/t / 0 zł/t;
Owies konsumpcyjny: 646 zł/t;
Owies paszowy: 776 zł/t / +50 zł/t;
Pszenżyto: 774 zł/t / +1 zł/t;
Rzepak: 1608 zł/t / +8 zł/t.
RYNEK PALIW I ROPY
Niższe ceny ropy na świecie wpłynęły na pierwsze korekty w dół w cennikach krajowych producentów paliw
W PKN Orlen w ciągu tygodnia cena sprzedaży diesla i Pb95 spadła o 3-4 grosze na litrze. Symbolicznie potaniała także benzyna 98-oktanowa i ON na stacjach paliw, podczas gdy cena średnia najpopularniejszej benzyny 95-okatanowej wzrosła o 1 grosz. W konsekwencji średnia cena Pb95 wynosi teraz 5,21 zł i jest najwyższa od połowy października 2014 roku. Olej napędowy jest tańszy średnio o tylko 3 grosze.
Na rynku giełdowym ropy przeceny trwają już trzeci tydzień. Ropa Brent wspięła się 22 kwietnia na 4-miesięczny szczyt ok. 74 usd/b i od tego czasu potaniała o ponad 5%, do ok. 70 usd/b. Co ciekawe notowania tej ropy są teraz o 6% niższe niż przed rokiem, ale wyższy kurs dolara niweluję tę różnicę do zera.
Oznacza to, że koszt zakupu surowca przez rafinerie jest teraz taki sam jak rok temu. Ceny hurtowe paliw są jednak o 5-6% wyższe, co powinno skutkować kolejnymi obniżkami cen.
Ceny średnie paliw w detalu: 08-05-2019 / zmiana tygodniowa (według portalu e-petrol.pl):
Średnia marża stacji paliw na 1 litrze Pb95 wyniosła:
2017 r: 17 groszy,
2018 r: 20 groszy,
2019 r: 19 groszy, w tym tygodniu średnia marża wynosi 4 grosze na litrze.
Średnia marża na 1 litrze ON wyniosła:
2017 r: 13 groszy,
2018 r: 9 groszy,
2019 r: 13 groszy, ale w tym tygodniu stacje paliw tracą średnio 3 grosze na każdym litrze.
Obliczono na podstawie cen publikowanych przez PKN Orlen (ceny hurtowe) i e-Petrol (ceny średnie na stacjach paliw)
Zmiany cen paliw w skali roku:
Rynek ropy
W maju kontynuowane są spadki na giełdowym rynku ropy. Przeceny zaczęły się w ostatnim tygodniu kwietnia, po tym jak notowania surowca wzrosły do poziomów niewidzianych od pół roku. Inwestorzy finansowi stracili wiarę w dalsze zwyżki cen ropy i postanowili zredukować nieco olbrzymich rozmiarów pozycję długą w ropie WTI. Odsprzedaż kontraktów ma miejsce także w maju, a sprzyja temu kolejny rekord wydobycia w USA (12,3 mln baryłek dziennie) i wzrost zapasów. Wprawdzie z początkiem maja amerykanie zaostrzyli sankcje wobec Iranu, to jednak Donald Trump wezwał Arabię Saudyjską do podniesienia wydobycia i zapełnienia luki w podaży. W tym tygodniu doszło do pogorszenia relacji między USA i Chinami co wywiera dodatkową presję na ceny ropy. Ewentualne nałożenie przez Amerykanów (od 10 maja) kolejnych ceł na importowane z Chin towary grozi powrotem do wojny celnej i może wpłynąć na spowolnienie światowej gospodarki (mniejszy popyt na ropę).
Zmiany cen ropy w skali roku:
Przed rokiem (08-05-2018) baryłka ropy Brent kosztowała 74,85 usd (270,0 PLN), w porównaniu do 70,37 usd (269,8 PLN) wczoraj (8 maja 2019 roku).
Rok temu kurs dolara wynosił ok. 3,607 PLN, podczas gdy wczoraj dolar wyceniany był na 3,834 PLN (zamknięcie dnia).
Oznacza to, że w skali roku ropa Brent potaniała w usd o 6%, ale po przeliczeniu na PLN jej cena się nie zmieniła.
W warunkach klimatycznych Polski rzepak ozimy jest atakowany przez około 30 gatunków szkodników, które mogą spowodować straty w plonie dochodzące do 50%, a czasami nawet wyższe. Dlatego zwalczanie agrofagów jest jednym z najważniejszych elementów współczesnej agrotechniki, który decyduje o wysokości i jakości plonu.
Integrowana ochrona roślin kontra szkodniki rzepaku
W ostatnich latach coraz większego znaczenia nabiera integrowana ochrona roślin. Polega ona na wykorzystaniu wszelkich dostępnych metod w celu utrzymania liczebności gatunków szkodliwych poniżej progu ekonomicznej szkodliwości. Wzrost presji ze strony agrofagów potęgowany jest przez wiele czynników. Są to: duża powierzchnia uprawy rzepaku, wzrost intensyfikacji produkcji, stosowanie uproszczeń agrotechnicznych oraz postępujące zmiany klimatyczne. Bardzo istotne jest zatem przestrzeganie podstawowych zaleceń agrotechnicznych. Należą do nich m.in. zachowanie odpowiedniej izolacji przestrzennej pomiędzy obecną a zeszłoroczną plantacją rzepaku. Ważne jest tez unikanie uprawy po sobie gatunków kapustowatych, zwalczanie chwastów oraz stosowanie uprawy płużnej. Działania te przyczyniają się do zmniejszenia liczebności populacji szkodników, a przez to do zmniejszenia nakładów na ochronę roślin.
Najpopularniejsze szkodniki rzepaku
Najważniejszymi szkodnikami rzepaku ozimego w okresie wiosennym są: chowacze łodygowe, słodyszek rzepakowy oraz szkodniki łuszczynowe. Najwcześniej z nich pojawia się żerujący głównie na terenie Polski południowej chowacz granatek. Opuszcza on swoje zimowe kryjówki, gdy temperatura powietrza przy gruncie przekroczy 4°C. Samice o ciele długości 3 mm składają jaja u nasady roślin, z których wylęgają się larwy o długości do 5 mm. Uszkadzają one szyjki korzeniowe oraz pędy, które zginają się, łamią i często zamierają. Można również zaobserwować, będące reakcją obronną rośliny, „krzewienie” rzepaku.
Wzrost temperatury powietrza wiosną powoduje pojawienie się groźniejszego szkodnika, czyli chowacza brukwiaczka. Występuje on na terenie całego kraju, ale ze względu na nieco łagodniejszy klimat, największe straty wyrządza w części zachodniej. Jego naloty obserwuje się od końca lutego do początku kwietnia. Samice (chrząszcze o ciele długości 3-4 mm) składają jaja do otworów wygryzionych w młodych łodygach. Wylęgające się z nich larwy o długości do 7 mm, które żerują wewnątrz łodyg. W obrębie tych miejsc powstają zgrubienia i skrzywienia pędów w kształcie litery „S”. Zgrubienia te często pękają i umożliwiają przez to porażenie patogenami wywołującymi takie choroby jak: sucha zgnilizna kapustnych, zgnilizna twardzikowa i szara pleśń. Uszkodzone rośliny przedwcześnie dojrzewają i często osypują nasiona.
Zwykle niedługo po chowaczu brukwiaczku pojawia się chowacz czterozębny, ale czasami jego naloty mogą być opóźnione. Samice o ciele długości 2,5-3 mm składają jaja w otworach wygryzionych w nerwach głównych lub ogonkach liściowych. Następnie larwy o długości do 5 mm drążą chodniki we wnętrzu łodyg, powodując więdnięcie liści lub nawet zahamowanie wzrostu roślin.
Szkodniki łodygowe – jak ograniczyć występowanie?
Straty powodowane przez chowacze łodygowe można w dużej mierze ograniczyć poprzez odpowiedni dobór zabiegów agrotechnicznych. Ponieważ chrząszcze zimują w wierzchniej warstwie gleby, nie należy upraszczać ograniczających ich liczebność zabiegów przedsiewnych i pożniwnych. Należy również zadbać o prawidłowe zmianowanie roślin, odpowiednią izolację przestrzenną od gatunków kapustowatych oraz zrównoważone nawożenie. Ponadto stwierdzono, iż chowacze w większym stopniu porażają plantacje wcześnie wznawiające wegetację wiosenną oraz wcześnie kwitnące. Dlatego też wybierając do uprawy odmiany o wolniejszym restarcie oraz późniejszym terminie kwitnienia (DK Exterrier lub DK Impression CL – odmiana w technnologii Clearfield) można ograniczyć straty wywoływane przez te szkodniki.
Optymalny czas zabiegu = skuteczność zwalczania
Przy konieczności chemicznego zwalczania szkodników, bardzo ważne jest przeprowadzenie zabiegu w optymalnym czasie, tak aby jego skuteczność była jak najwyższa. Aby tak się stało konieczny jest systematyczny monitoring upraw oraz analiza progów ekonomicznej szkodliwości poszczególnych gatunków. Monitoring taki można przeprowadzić na przykład za pomocą żółtych naczyń. Wypełnione powinny być wodą z dodatkiem środka obniżającego napięcie powierzchniowe, aby uniemożliwić odłowionym szkodnikom wydostanie się z naczynia. Naczynia te należy umieścić w odległości około 20 m od brzegu pola na wysokości roślin rzepaku i wraz z ich wzrostem odpowiednio je podnosić. Należy je ustawić pod koniec lutego i regularnie kontrolować, najlepiej o tej samej porze dnia.
Do chemicznego zwalczania szkodników należy przystąpić po przekroczeniu progu ekonomicznej szkodliwości. Jest on różny i wynosi: dla chowacza granatka – 20 odłowionych chrząszczy w 1 naczyniu w ciągu 6 dni. Dla chowacza brukwiaczka – 10 chrząszczy w jednym naczyniu w ciągu 3 dni, a dla chowacza czterozębnego – 20 chrząszczy w naczyniu w ciągu 3 dni.
Pogoda i jej wpływ na nasilenie występowania szkodników
Każdy rok jest inny i różni się pod względem przebiegu warunków pogodowych. Podobnie jest z nasileniem występowania szkodników w rzepaku. Nigdy tak do końca nie wiadomo, który z nich okaże się groźniejszy niż zazwyczaj, stąd ważne są działania zapobiegawcze. Polegają one na odpowiednim doborze zabiegów agrotechnicznych oraz monitoring upraw, powalający na przeprowadzenie zabiegu ochrony w optymalnym momencie.
W kwietniu ilość rejestracji nowych przyczep była ponownie wyższa niż w miesiącu poprzednim i wyniosła 396 szt. w stosunku do 374 szt. w marcu. To jednak mniej niż w kwietniu 2018, kiedy to zarejestrowano 432 szt. nowych przyczep rolniczych. W całym okresie od stycznia do kwietnia 2019 roku notujemy jednak gorszy wynik niż w 2018. Przez cztery miesiące br. zarejestrowano 1371 nowych przyczep, podczas gdy w 2018 było to 1489 szt. To spadek o 118 szt. i 7,9%.
Najpopularniejsze marki
Niezmiennie najpopularniejszą marką jest Pronar. W ciągu czterech pierszych miesięcy roku zarejestrowano 561 szt. przyczep tej marki. To blisko 150 szt. mniej niż rok wcześniej, kiedy to zarejestrowano 707 szt. Pronar utrzymuje jednak udziały powyżej 40%. Po czterech pierwszych miesiącach jest to dokładnie 40,9%. Na drugim miejscu jest Metal-Fach z wynikiem 180 szt. co daje 13,1% udziałów, trzecie miejsce dla marki Wielton, który notuje 102 rejestracje i udziały 7,4%. Czwarte miejsce dla marki Zasław – 86 szt. i 6,3% udziałów rynkowych. Piątkę zamyka Metaltech – 80 szt. i 5,8% udziałów w rynku.
Województwa i powiaty
Województwem o największej ilości rejestracji, w pierwszym kwartale 2019 roku, jest woj. mazowieckie. Zarejestrowano tu 185 szt. nowych przyczep. Lubelskie wyprzedziło wielkopolskie i zajmuje drugie miejsce z ilością 174 szt. W wielkopolskim zarejestrowano 166 szt. nowych przyczep.
Topowe modele
Tabela znajdująca się poniżej przedstawia sprzedaż modeli przyczep rolniczych w okresie styczeń-kwiecień 2019. Pierwsza piątka nadal należy do marki Pronar. Najpopularniejsze modele to Pronar T653/2 (67 szt.), P610 (45 szt.), P612 (43 szt.). Na czwartym miejscu jest model Pronar PT606 – 34 szt. kolejne miejsce to Pronar P672 – 33 szt.
Rynek przyczep używanych
Rynek wtórny po trzech miesiącach jest na dużo niższym poziomie niż rok wcześniej. Zarejestrowano 1290 szt. używanych przyczep, odczas gdzy w 2018 roku było to 1507 szt. Daje to spadek o 14,4%. Województwo wielkopolskie dominuje w rynku wtórnym przyczep rolniczych, gdzie w pierwszych dwóch miesiącach roku zarejestrowano 327 szt. używanych przyczep.
Ta strona korzysta z plików cookies. Służą do tego, by strona działała prawidłowo a także do analizowania ruchu na stronie, a także, by wyświetlać Ci lepiej dopasowane treści i reklamy. Stosujemy również cookies podmiotów trzecich. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności i cookies.
Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić wrażenia podczas poruszania się po witrynie. Niektóre z nich są przechowywane w przeglądarce, bo są niezbędne do działania podstawowych funkcji witryny. Używamy również plików cookie podmiotów trzecich, które pomagają nam analizować i rozumieć, w jaki sposób korzystasz z tej witryny. Te pliki cookie oraz pliki stosowane w celach reklamowych będą przechowywane w Twojej przeglądarce tylko za Twoją zgodą. Masz również możliwość rezygnacji z tych plików cookie. Jednak rezygnacja z niektórych z tych plików cookie może wpłynąć na wygodę przeglądania.
Niezbędne pliki cookie są absolutnie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania strony. Te pliki cookie zapewniają działanie podstawowych funkcji i zabezpieczeń witryny. Anonimowo.
Cookie
Duration
Description
cookielawinfo-checkbox-analytics
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Analityczne”.
cookielawinfo-checkbox-functional
11 months
To ciasteczko jest stosowane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent, aby udokumentować zgodę użytkownika na ciasteczka z kategorii "Funkcjonalne".
cookielawinfo-checkbox-necessary
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Niezbędne”.
cookielawinfo-checkbox-others
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Inne”.
cookielawinfo-checkbox-performance
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Wydajnościowe”.
viewed_cookie_policy
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent i służy do przechowywania informacji, czy użytkownik wyraził zgodę na korzystanie z plików cookie. Nie przechowuje żadnych danych osobowych.
Funkcjonalne pliki cookie wspierają niektóre funkcje tj. udostępnianie zawartości strony w mediach społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcjonalności podmiotów trzecich.
Analityczne pliki cookie są stosowane, by zrozumieć, w jaki sposób odwiedzjący wchodzą w interakcję ze stroną internetową. Te pliki pomagają zbierać informacje o wskaźnikach dot. liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.
Reklamowe pliki cookie są stosowane, by wyświetlać użytkownikom odpowiednie reklamy i kampanie marketingowe. Te pliki śledzą użytkowników na stronach i zbierają informacje w celu dostarczania dostosowanych reklam.