sobota, 15 listopada, 2025
Strona główna Blog Strona 921

Wegetacja trwa. Jak wyglądają plantacje rzepaku?

0

Mamy ciepłą zimę, brak mrozów, brak śniegu co powoduje, że rośliny nie przerwały swojej wegetacji. Na plantacjach rzepaku można zauważyć, że zaczyna on strzelać w pęd kwiatowy.

Aktualne warunki pogodowe nie pozwalają być już pewnym, że rzepakowi nic nie grozi. Zimy nie widać, jednak występująca słoneczna pogoda w ciągu dnia i przymrozki nocami, które czasami się pojawiają, mogą prowadzić do dużych uszkodzeń roślin rzepaku.

Po wyrwaniu roślin i rozcięciu korzenia zauważyć można również białe przyrosty, co oznacza że rzepak wegetuje i dalej się rozwija.. ale jest głodny. Potrzebne są mu teraz składniki pokarmowe, zwłaszcza azot, którego, zgodnie z obowiązującym prawem nie można jeszcze stosować.

Plantacje należy obserwować i monitorować przebieg wydarzeń. Bardzo ważne będzie nawożenie i dostarczenie roślinom boru. Jeśli taka pogoda będzie się utrzymywać to na wykonanie zabiegów herbicydowych i fungicydowych będzie mało czasu. Obserwować należy również naloty szkodników, którym aktualny przebieg pogody bardzo sprzyja.

 

Zdjęcia przedstawiają rzepak z plantacji w Wielkopolsce, w powiecie poznańskim.

Spadki na giełdowym rynku zbóż i oleistych wyhamowały w ostatnim tygodniu

0

Podsumowanie tygodnia (31.01 – 07.02.2020): Miniony tydzień, a zwłaszcza jego druga połowa, przyniósł poprawę nastrojów na giełdowym rynku zbóż i oleistych. Najpierw strach związany z epidemią koronawirusa w Chinach zmniejszył się na rynkach akcji. W kolejnych dniach optymizm przeniósł się też na notowania zbóż i oleistych. Końcówka tygodnia była wzrostowa (po obu stronach oceanu) i pomogła w odrobieniu części lub całości strat z początku tygodnia. Dla amerykańskich kontraktów na zboża i soję miniony tydzień oznacza wejście w okres konsolidacji (trend boczny). Spadki notowań z drugiej połowy stycznia wyhamowały, ale na powrót do wzrostów nie należy liczyć zanim radykalnie wzrośnie amerykański eksport soi i zbóż do Chin. Tymczasem Chiny mają olbrzymi kłopot z szerzącą się epidemią koronawirusa, co jako sytuacja nadzwyczajna może zwolnić stronę chińską z konieczności wywiązania się z umowy handlowej I fazy zawartej w połowie stycznia. Na rynku globalnym zaczyna już pojawiać się konkurencyjna soja i kukurydza z południowoamerykańskich zbiorów wywierając presję na globalne ceny eksportowe.

Dodatkowym problemem dla eksportu z USA jest rynek walutowy. Kurs eurodolara zalicza 4-miesięczne minima, a mocno drożejący dolar wywiera coraz większą presję spadkową na amerykańskie kontrakty. Skala ubiegłotygodniowego odbicia w Chicago sięgnęła od 0,6% w przypadku kukurydzy, do ok. 1% w przypadku pszenicy i soi. W konsekwencji kontrakty te odrobiły połowę przeceny z tygodnia poprzedzającego.

Giełda w Paryżu

Notowania najbliższej serii na pszenicę wzrosły w piątek (07-02-20120) do 193,25 eur/t, a zysk tygodniowy tego kontraktu wyniósł 2,25 eur/t (+1,2%). Pozwoliło to na dorobienie połowy przeceny z poprzedzającego tygodnia. Silny eksport, głównie francuskiego ziarna pszenicy wspiera ceny w Paryżu. Obok tradycyjnych nabywców (kraje afrykańskie), w ostatnim tygodniu 3 ładunki tego zboża trafiły również do Chin. Tracące na wartości euro w stosunku do dolara (-1,4% w minionym tygodniu) zwiększa dodatkowo konkurencyjność unijnego eksportu.

Ceny unijnej kukurydzy pozostawały przez większość tygodnia w okolicy kilkutygodniowych minimów. Seria najbliższa na kukurydzę zamknęła piątek spadkiem o 0,25 euro do 167,5 eur/t. W skali tygodnia kukurydza potaniała o 1 eur/t (-0,6%).
Niskie ceny kukurydzy zawdzięczamy spadkom cen na Ukrainie. Cena FOB ukraińskiego ziarna zmniejszyła się w ciągu tygodnia o 4 usd/t, do 182 usd/t. Eksport ukraińskiej kukurydzy zmniejszył się w ostatnim tygodniu aż o 45%. Rynek oczekuje, że w marcu nastąpi gwałtowny wzrost podaży kukurydzy pochodzącej z Ameryki Południowej. Pierwszy zbiór w Brazylii już się rozpoczął, a w Argentynie zacznie się za kilka tygodni.

Rzepak stracił w Paryżu skromne 0,25 eur/t w skali tygodnia, po spadku o 13,5 euro – tydzień wcześniej. Mimo deficytu rzepaku na unijnym rynku, o notowaniach nasion w Paryżu decydują ceny oleju sojowego i palmowego. Jeszcze miesiąc temu (10-go stycznia) rzepak, podobnie jak wymienione oleje roślinne, zaliczał kilkuletnie maksima, przekraczając poziom 415 eur/t. Kolejne trzy tygodnie przyniosły serię spadkową notowań olejów roślinnych, która sprowadziła ceny unijnego rzepaku w okolice 390 eur/t.

Unijny eksport pszenicy wzrósł o 65%, a polski o 30% w pierwszych 7 miesiącach tego sezonu

Od początku lipca (początek sezonu 2019/20) wywieziono poza UE 16,36 mln ton pszenicy miękkiej. Jest to wynik aż o 65% lepszy niż w analogicznym okresie sezonu 2018/19. W unijnym eksporcie pszenicy (miękkiej) dominują dwa kraje, są to Rumunia i Francja, które odpowiadają za ponad 50% eksportu. W rankingu eksporterów wyprzedzają nas także: Niemcy (9,1%), Bułgaria i Litwa (po 8,4%) oraz Łotwa (7,6%).

Polska zajmuje dopiero 7 miejsce w rankingu eksporterów pszenicy (poza UE)

W tym sezonie tempo wzrostu polskiego eksportu pszenicy jest dużo wolniejsze niż w skali całej UE. Od początku lipca 2019 roku wyeksportowaliśmy (poza UE) 953,44 tys. ton pszenicy, co daje nam dopiero 7 miejsce w rankingu eksporterów tego zboża. Pszenica pochodząca z Polski stanowi tylko 5,8% unijnego eksportu pszenicy miękkiej. Mimo to tempo eksportu polskiej pszenicy (poza UE) jest o blisko 30% wyższe niż sezon wcześniej (w całej UE wzrost sięga 65%). W sezonie 2018/19 (po 31 tygodniach) polski eksport tego zboża sięgnął 734,38 tys. ton.

 

 

Rynek paliw i ropy

W hurcie paliwa mocno tanieją, ale na stacjach przeceny są nadal kosmetyczne

W tygodniu kończącym się 5-go lutego 2020 spadły minimalnie ceny średnie benzyn i oleju napędowego. Dwugroszowa przecena Pb95 miała miejsce 3 tydzień z rzędu. ON potaniał tym razem o symboliczny grosz (-5 groszy w ciągu 3 tygodni). W konsekwencji w połowie 6 tygodnia nowego roku za benzynę 95-oktanów trzeba zapłacić średnio 4,92 zł/l, a za ON 5,12 zł/l. Co ciekawe ceny giełdowe ropy mocno spadły od czasu gdy zmalało napięcie na linii USA-Iran. W ostatnich dwóch tygodniach epidemia koronawirusa szerząca się w Chinach wywiera dodatkową presję spadkową na notowania surowca.

Na korzyść kierowców przemawia też rynek walutowy na którym polski złoty odzyskuje siły do wszystkich głównych walut.

Głębokie przeceny ropy pozwalały na obniżki cen hurtowych przez PKN Orlen. Koncern obniżył w ciągu tygodnia (29.01-05.02.2020) ceny hurtowe najpopularniejszej z benzyn o 5 gr/l, a ON aż o 10 gr/l. Stąd diesel w hurcie jest już tylko o 4 grosze droższy od benzyny. W ciągu trzech tygodni ceny hurtowe Pb95 obniżyły się o 16, a ON o 25 groszy na litrze.

Tylko symboliczne spadki cen na stacjach oznaczają wzrost marży na sprzedaży paliw do olbrzymich rozmiarów. Pamiętać jednak trzeba, że przez wiele tygodni ceny detaliczne głównie oleju napędowego były sztucznie utrzymywane często poniżej oficjalnych cen hurtowych. Wynikało to z polityki cenowej państwowych rafinerii, których stacje dominują na rynku. Początek nowego roku przynosi gwałtowne odbudowywanie marż detalicznych na sprzedaży ON, a ostatnio też benzyn.

 

Ceny średnie paliw w detalu: 05-02-2020 / zmiana tygodniowa (według portalu e-petrol.pl):

  • Pb98: 5,26 zł/l (-1 gr/l);
    • Pb95: 4,92 zł/l (-2 gr/l);
    • ON: 5,12 zł/l (-1 gr/l);
    • LPG: 2,31 zł/l (-2 gr/l).

 

Średnia modelowa marża stacji paliw na 1 litrze Pb95 wyniosła:

  • 2017 r: 17 groszy,
  • 2018 r: 20 groszy,
  • 2019 r: 18 groszy,
  • 2020 r: 20 groszy, a w tygodniu 5 marża wzrosła do 27 groszy (+9 groszy w tygodniu).

Średnia modelowa marża na 1 litrze ON wyniosła:

  • 2017 r: 13 groszy,
  • 2018 r: 9 groszy,
  • 2019 r: 10 groszy,
  • 2020 r: 24 groszy, a w tygodniu 5 marża wzrosła do 38 groszy (+9 groszy w tygodniu).

Obliczono na podstawie cen publikowanych przez PKN Orlen (ceny hurtowe+VAT) i e-Petrol (ceny średnie na stacjach paliw)

Marża stacji paliw obliczana jest na podstawie cen hurtowych publikowanej przez PKN Orlen. W praktyce handlowej funkcjonują jednak upusty dla poszczególnych klientów, stąd od ceny hurtowej (referencyjnej) należy odliczyć ok. 15-20 groszy w przypadku benzyny oraz dwadzieścia kilka do 30 groszy w przypadku oleju napędowego.

Zmiany cen w skali roku:

Warto zauważyć, że hurtowa cena diesla była w 5 tygodniu 2020 o 4 gr/l niższa niż rok temu, ale w detalu ON kosztował średnio o 11 groszy więcej niż przed rokiem. Zawdzięczamy to skokowo rosnącym marżom na sprzedaży paliw na stacjach.

Oficjalne hurtowe ceny Pb95 były w 5 tygodniu 2020 o 35 gr/l wyższe niż rok temu, ale dzięki w tym wypadku dużo niższym marżom na stacjach płaciliśmy za to paliwo średnio o „tylko” 11 groszy więcej niż przed rokiem.

ZMIANY CEN ŚREDNICH PALIW W HURCIE (PKN-Orlen) i DETALU:

Ceny hurtowe diesla są już tylko 4 grosze na litrze wyższe niż popularnej Pb95:

Średnia modelowa marża stacji paliw w ujęciu tygodniowym (na podstawie PKN Orlen):

 

Andrzej Bąk – WGT, (e-ewgt)

Źródło cen: Euronext-Paryż, CBoT, PKN Orlen, epetrol.pl

We wtorek pogodowy misz masz [POGODA]

0

W pierwszej części nocy w wielu regionach występować będą przelotne opady od deszczu po śnieg i krupę śnieżną. Po północy opadów znacznie mniej a na niebie pojawi się sporo rozpogodzeń. Temperatura spadnie w okolicę 3-5 stopni. Cieplej na południu do 6-7 stopni.

W ciągu dnia pogodowy misz masz. W całym kraju, a w szczególności na północy, wschodzie i zachodzie pojawiać się będą liczne przelotne opady, podczas których możliwe będą wyładowania atmosferyczne.

Temperatura wzrośnie o jedynie 1-3 stopnie. Najcieplej we wtorkowe popołudnie będzie na południowym zachodzie i na wybrzeżu do 7-8 stopni.

Wiatr w całym kraju silny i porywisty w porywach do 70-80 km/h. Podczas burz powieje do 100 km/h.

Przed nami kilka dni z przedwiośniem na wschodzie i południu oraz wiosną na pozostałym obszarze. Do całego kraju termiczna wiosna wkroczy w sobotę i niedzielę. Wówczas pojawią się miejsca na południu kraju, gdzie zobaczymy około 13-16 stopni powyżej zera.

 

Łukasz Sieligowski 

Czy będzie zmiana terminu nawożenia azotem?

0

Oziminy głodują, co z terminem wysiewu nawozów azotowych?

Podczas ostatniej edycji Mazurskiego Agro Show zorganizowano panel dyskusyjny z Janem Krzysztofem Ardanowskim Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

To jest dobre miejsce, żeby porozmawiać o tych nowoczesnych maszynach, ale również o problemach i o tym jak je rozwiązać oraz o wyzwaniach w rolnictwie, które powinniśmy wszyscy znać, rozumieć i starać się wspólnie rozwijać. Sytuacja rolnictwa na świecie nie jest łatwa, problemy są nie tylko u nas. – apelował Minister.

Brak zrozumienia dla misji jaką spełnia rolnik

Minister Rolnictwa bardzo szczególnie podkreślił istotną rolę i misję rolników na całym świecie. Bez rolnictwa nie ma życia – to bardzo istotne, by uświadamiać ludzi spoza obszarów wiejskich, że rolnik, rolnictwo to podstawowa działalność zabezpieczająca bytność ludzi i ich bezpieczeństwo żywnościowe.

Jeżeli ktoś twierdzi, że Polska jest jakimś szczególnym wyjątkiem to niech popatrzy na wielkie protesty rolników w Niemczech, Holandii z innych powodów, które nas nie dotyczą. Ja sądziłem, że nie dożyję czasów, kiedy rolnictwo będzie przedstawiane jako działalność szkodliwa. Rolnictwo, które od początku świata żywi ludzkość. Bez rolnictwa nie ma życia. Rolnictwo jest przedstawiane jako zbrodnia na przyrodzie, na środowisku. Uprawy szkodzą przyrodzie, należy zaprzestać hodowli zwierząt. Zaczyna się totalny atak na rolników. Wygląda to jakby rolnik był dyżurnym chłopcem do bicia. Na dodatek ci wszyscy z przekonania i dobrej woli i z cynizmu, którzy przeciw rolnikom „nakręcają” społeczeństwo mając swoje jakieś cele, wykorzystują ludzi młodych, wrażliwych, delikatnych, empatycznych, przekonanych o tym, że świat trzeba chronić, tak jaki ktoś im to przedstawia. Rolnictwo ma niezbywalne prawo istnieć, ma obowiązki wobec konsumentów i wobec społeczeństwa. Nie ma świata bez rolnictwa – mówił szef resortu rolnictwa.

O gospodarstwach w Europie

Minister przedstawił strukturę i wielkości gospodarstw w Europie. Poza tym podkreślał fakt, zakupu drogich i często niepotrzebnych maszyn do gospodarstwa, które pracują zbyt krótko, żeby taka inwestycja była opłacalna. Inwestuje się w to co przynosi pieniądze, a nie w to co ładnie wygląda. Maszyny w zdecydowanej większości muszą być użytkowanie wspólnie. Wielkie wydajne maszyny nafaszerowane elektroniką są potwornie drogie. Te maszyny zniszczą gospodarstwo. Razem można uzyskać dużo więcej. Koszty użytkowania i amortyzacji sprzętu się inaczej rozkładają, gdy sprzęt jest użytkowany wspólnie. Wspólny zakup środków do produkcji, paliwa, wspólne przygotowanie produktów do sprzedaży, negocjowanie cen itp. Wtedy można dużo więcej uzyskać.

Podjęte zostały działania, zmierzające w kierunku takim, żeby jak najlepiej wykorzystać polskie szanse i zapewnić, że rolnictwo będzie dochodową działalnością.

 

Nawożenie azotem, dopłaty do materiału siewnego

Minister Rolnictwa

W większości krajów UE nie ma dopłaty do materiału siewnego. Najtańszym sposobem poprawienia plonów w gospodarstwie jest dobrej jakości, kwalifikowany materiał siewny. Wymiana materiału siewnego w Polsce pomimo 100-120 mln zł dotacji zatrzymała się na ok. 12%. Dopłaty będą tylko do niektórych gatunków roślin tam, gdzie rzeczywiście materiał siewny jest najdroższy. Minister podkreślał również, że paliwo rolnicze jest potrzebne, dlatego zostały dołożone dodatkowe limity dla hodowców bydła.

W tym tygodniu na radzie ministrów staje istotna sprawa – nawożenie azotem. Unia Europejska jest przeciwna przyspieszeniu terminu stosowania nawozów azotowych. Dyrektywa mówi jasno: z dniem 1 marca, nie wcześniej. Rada ministrów podejmie decyzje, które są dla polaków potrzebne. Czekajcie na komunikat we wtorek lub środę – dodaje Minister Rolnictwa.

Ewidencja Nawożenia Azotem już w eAgronom!

Dokumentacja Ochrony Upraw i Nawożenia Azotem 2020

60. Sesja Naukowa Instytutu Ochrony Roślin – PIB

0
oziminy

Wyzwanie dla świata ochrona roślin – zbliża się 60. Sesja Naukowa Instytutu Ochrony Roślin – PIB

Według szacunków FAO (Food and Agriculture Organization), aby wyżywić ludzi w 2050 roku produkcja rolna musi wzrosnąć o 60%. Biorąc pod uwagę, że rośliny stanowią 80% naszej diety, jest to ogromne wyzwanie. Nic zatem dziwnego, że tegoroczna 60. Sesja Naukowa Instytutu Ochrony Roślin – PIB, która rozpoczyna się 11 lutego w Poznaniu, będzie poświęcona głównie zagadnieniom zdrowia roślin.

  1. Sesja Naukowa IOR – PIB jest jednym z wydarzeń wpisanych do kalendarza światowych obchodów Międzynarodowego Roku Zdrowia Roślin, ustanowionego przez Zgromadzenie Ogólne ONZ na 2020 r. (przy jednomyślnym poparciu wszystkich 193 państw członkowskich). Mottem przewodnim obchodów, jak i Sesji Naukowej IOR – PIB, jest hasło: Chroniąc rośliny, chronisz życie.

„Ochrona roślin to problem wielowymiarowy, który podczas Sesji Naukowej będzie rozpatrywany m.in. z punktu widzenia efektywności produkcji rolnej, zagrożeń związanych ze zmianami klimatycznymi, dotyczącymi np. chwastów czy nowych, nieznanych dotąd szkodników, a także wyzwań wynikających z odporności szkodników na środki ochrony roślin” – wyjaśnia profesor Marek Mrówczyński, Dyrektor Instytutu Ochrony Roślin – PIB, będącego organizatorem Sesji.

Tuż po uroczystej inauguracji jubileuszowej 60. Sesji Naukowej IOR – PIB o działaniach dotyczących zdrowia roślin, prowadzonych na poziomie międzynarodowym i Unii Europejskiej, opowie Rosalinda Scalia – przedstawicielka Komisji Europejskiej, Dyrekcji Generalnej Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności. Kolejne wystąpienie będzie dotyczyć działań prowadzonych w zakresie zdrowia roślin przez Państwową Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Wygłosi je Andrzej Chodkowski – Główny Inspektor GIORiN. Najwięcej tematów dotyczących ochrony i zdrowia roślin będzie poruszanych w ramach panelu pt. „Zmiany klimatyczne i ich wpływ na ochronę roślin”, organizowanego przez głównego sponsora Sesji (firmę Syngenta).

„Jako organizatorzy, ale też propagatorzy idei ochrony roślin, zgadzamy się z założeniami rezolucji ONZ ustanawiającej rok 2020 rokiem zdrowia roślin. Liczymy, że te obchody, w tym 60. Sesja Naukowa IOR – PIB, zachęcą do promocji i wdrażania działań na rzecz zachowania globalnych zasobów roślinnych oraz działań zwiększających świadomość na temat znaczenia zdrowia roślin w rozwiązywaniu problemów o znaczeniu globalnym, w tym: głodu, ubóstwa i zagrożeń dla środowiska” – podsumowuje Marek Mrówczyński.

  1. Sesja Naukowa IOR – PIB odbędzie się w dniach 11–13 lutego 2020 r. w Poznaniu. Wystąpi na niej 60 prelegentów, zostanie zaprezentowanych również 130 posterów. Łącznie w obradach uczestniczyć będzie ponad 450 osób – przedstawicieli zarówno nauki, jak i praktyki rolniczej, a także instytucji związanych z rolnictwem.

Swoją obecność na Sesji potwierdzili m.in.: Janusz Wojciechowski – Komisarz ds. Rolnictwa UE, Jan Krzysztof Ardanowski – minister rolnictwa, Jan Białkowski i Ryszard Kamiński – podsekretarze stanu w MRiRW, Nina Dobrzyńska – dyrektor Departamentu Hodowli i Ochrony Roślin MRiRW, Krzysztof Kielak – zastępca dyrektora Departamentu Hodowli i Ochrony Roślin MRiRW, Andrzej Chodkowski – główny inspektor GIORiN, Marcin Mucha – dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin, oraz Rosalinda Scalia – przedstawicielka Komisji Europejskiej, Dyrekcji Generalnej Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności, Marcel Bruins – redaktor naczelny European Seed, Garlich von Essen – sekretarz generalny Euroseeds, Peter Button reprezentujący Międzynarodową Unię Ochrony Nowych Odmian Roślin (UPOV).

Oficjalne otwarcie Sesji Naukowej IOR – PIB nastąpi 12 lutego, ale już 11 lutego, w Centrum Kongresowym Hotelu IOR – PIB, odbędą się spotkania przedsesyjne: forum „Nauka – Szkoły Rolnicze”, „Forum Nasienne”, panel dyskusyjny „Nauka – Doradztwo – Praktyka” oraz „Forum Młodych Naukowców”.

Podczas forum „Nauka – Szkoły Rolnicze” odbędzie się finał konkursu pt. „Integrowana ochrona roślin – wizja młodego pokolenia”, organizowanego przez Instytut Ochrony Roślin – PIB pod honorowym patronatem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Z kolei tematami wiodącymi podczas forum „Nauka – Doradztwo – Praktyka” będą: monitorowanie uodparniania się sprawców chorób na środki ochrony roślin oraz strategie zapobiegania temu zjawisku, a także odporność chwastów na herbicydy w uprawach pszenicy ozimej w Polsce.

Na „Forum Nasiennym” podejmowane będą tematy związane m.in. z wyzwaniami, przed jakimi stoi polskie rolnictwo w związku ze zmianami klimatycznymi, stosowaniem pestycydów, ze zmianami w przepisach, a także zagadnienia związane ze znaczeniem odmian odpornych.

Podczas „Forum Młodych Naukowców” doktoranci i młodzi pracownicy naukowi zaprezentują wyniki swoich badań – w programie znalazły się ciekawe wystąpienia, będące odzwierciedleniem zaawansowanych prac badawczych, prowadzonych przez młodą kadrę reprezentującą Instytut Ochrony Roślin – PIB oraz polskie i zagraniczne uczelnie.

  1. Sesja Naukowa Instytutu Ochrony Roślin ‒ Państwowego Instytutu Badawczego

11‒13 lutego 2020 r.

Szczegółowy program: https://www.snior.pl/

 

W związku z ASF na Opolszczyźnie zamkniętych zostało 15 przejść dla zwierząt

0

W związku z rozprzestrzenianiem się choroby wirusowej afrykańskiego pomoru świń (ASF) na terenie naszego kraju, GDDKiA na obszarze działania opolskiego oddziału przystąpiła do wygrodzenia przejść dla zwierząt, zlokalizowanych na odcinku autostrady A4.

Pod koniec stycznia zakończyły się prace związane z zamknięciem przejść dla zwierząt. Jak poinformowano w komunikacie do wykorzystano do tego ok. 800 mb siatki. Na terenie Opolszczyzny zamkniętych zostało 15  przejść dla zwierząt. Wskazane przejścia są zamknięte do odwołania.

Gdzie dokładnie postawiono siatki?

W komunikacie czytamy również, że siatki o wysokości do maksimum 1,5 m ustawiane są w przejściach dla zwierząt wzdłuż drogi ekspresowej S5 od skrzyżowania z autostradą A2 do A8, wzdłuż autostradowej obwodnicy Wrocławia i dalej wzdłuż A4 do granicy państwa. Również wzdłuż drogi ekspresowej S3 od skrzyżowania z A2 do skrzyżowania z A4, a także wzdłuż A4 od Wrocławia do Katowic. Zamknięte zostaną także przejścia na koncesyjnym odcinku A2 od granicy państwa do skrzyżowania z S5 w okolicy Poznania.

Siatka o wysokości do max. 1,5 m, o grubszym powlekanym drucie i umieszczonej na górnej krawędzi siatki barwnej taśmy lub żerdzi oraz specjalne przełazy w miejscu występowania wilków, mają umożliwić migrację pozostałej zwierzynie. W miejscach, gdzie niemożliwe jest postawienie ogrodzeń uniemożliwiających migrację dzikom, a także w okolicy węzłów, gdzie nie ma ciągłości ogrodzenia drogi, zastosowane zostaną środki zapachowe odstraszające dziki.

Źródło/fot.: GDDKiA

Będzie deszczowo i bardzo wietrzenie [POGODA]

0

Przed nami bardzo niespokojna pogoda. W Szkocji ostatniej doby spadło blisko 100 mm deszczu a wiatr w górach przekraczał 180 km/h.

Wieczorem system frontów z tego samego niżu co na zachodzie wkroczy do Polski. Po godzinie 16-19/00 obejmie swoim zasięgiem Pomorze Środkowe, Zachodnie, Ziemię Lubuską i zachód Dolnego Śląska przynosząc opad deszczu- padać będzie około 1 h.

Do północy opady pojawią się na całym zachodzie i północy. Po północy opady dotrą do centrum, południa i wschodu kraju- tutaj popada przez około 30-40 minut. Spadnie do 2-4 mm na wschodzie, południu i w centrum do 3-6 mm na zachodzie i północy.

Po godzinie 3/00 w nocy do Polski zachodniej znad Niemiec wkroczą chmury konwekcyjne z lokalnymi burzami, opadami gradu i intensywnymi przelotnymi, ale bardzo krótkotrwałymi opadami. Do godziny 9/00 w poniedziałek opady te dotrą na południe kraju- w centrum i na północy konwekcja przeważnie zaniknie- punktowo coś orosi glebę.

Po południu przelotne niezbyt liczne opady występować będą w całym kraju- miejscami zagrzmi. Można jednak wyodrębnić region gdzie miejscami od godzin przedpołudniowych do popołudniowych i wieczornych nie spadnie kropla deszczu- to będzie okolice Brodnicy, Włocławka, Płocka, Gniezna, Kutna i być może Warszawy.

Wieczorem podczas przelotnych opadów można będzie dostrzec również śnieg.

Przelotne opady będą dość krótkie- potrwają maksymalnie 5-25 minut ale będą dość intensywne.

W ciągu całego dnia spadnie około 1-8 mm deszczu. Najwięcej, bo do ponad 10 mm lokalnie na Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i w Małopolsce- tutaj jest największa szansa na burze, a jak wiemy podczas burz lubi spaść więcej deszczu.

Temperatury w ciągu dnia osiągną przeważnie 7-10 stopni. Lokalnie na południu do ponad 12-13 stopni. Przed wieczorem gwałtowny spadek w pobliże 1-4 stopni na zachodzie, północy i w centrum.

Teraz najważniejsza kwestia. Wiatr.

W nocy i nad ranem najsilniejsze podmuchy dotyczyć będą wiatru fenowego w Sudetach. Na pogórzu porywy będą osiągać do 95-105 km/h. Lokalnie w newralgicznych miejscach powieje do 115-125 km/h. Kolejnym regionem z bardzo silnym wiatrem będzie Brama Orawska, Śląsk Cieszyński oraz Podhale z Bieszczadami, gdzie podmuchy będą osiągać do 100-105 km/h. Miejscami na Podhalu do 110 km/h. Na szczytach gór wiatr do 160-200 km/h.

Na nizinach tak źle nie będzie. Powieje maksymalnie do 60-90 km/h. Tylko punktowo na zachodzie i południowym zachodzie kraju oraz na wybrzeżu wiatr osiągnie 98-103 km/h.

Silne wiatry utrzymają się przez cały poniedziałek, noc i wtorek. Krótka przerwa w silnych porywach pojawi się na Pomorzu Gdańskim, Warmii i Mazurach, Suwalszczyźnie w poniedziałek wieczorem i taka aura potrwa całą noc.

 

Łukasz Sieligowski

Dotacje na inwestycje w nawadnianie

0

Od 21 lutego do 20 kwietnia 2020 r. potrwa nabór wniosków od rolników zamierzających ubiegać się o dotacje na inwestycje w nawadnianie gospodarstw rolnych dla zabezpieczenia ich przed skutkami suszy. Wnioski przyjmować będzie ARiMR w ramach działania „Modernizacja gospodarstw rolnych” z PROW 2014-2020.

 

Przedmiot wsparcia

Pomoc obejmie trzy kategorie inwestycji:

  • ulepszające już istniejące instalacje nawadniające;
  • powiększające obszar nawadniania; jednocześnie powiększające obszar nawadniania
  • ulepszające już istniejące instalacje.

Rolnicy będą mogli sfinansować m.in.: budowę studni i zbiorników; zakup maszyn i urządzeń do poboru, magazynowania, uzdatniania, odzyskiwania lub rozprowadzania wody, instalacji nawadniających i systemów do sterowania nawadnianiem.

 

Warunki udziału

Żeby móc skutecznie ubiegać się o dotację na nawadnianie należy w przypadku:

  • ulepszenia istniejących instalacji – doprowadzić do oszczędności wody na poziomie co najmniej 10 proc.;
  • powiększenia obszaru nawadniania – wykazać brak znaczącego negatywnego oddziaływania inwestycji na środowisko;
  • inwestycji wpływających na jednolite części wód powierzchniowych lub podziemnych, których stan ze względu na ilość wody został w planie gospodarowania wodami w dorzeczu określony jako mniej niż dobry – wykazać faktyczną (efektywną) oszczędność wody.

    Każda z inwestycji w nawadnianie musi mieć zainstalowane urządzenie do pomiaru zużycia wody.

 

Wysokość i forma wsparcia

Pomoc ma charakter refundacji. Na jednego beneficjenta i jedno gospodarstwo wysokość pomocy wyniesie maksymalnie 100 tys. zł, przy czym refundacji podlegać będzie 50 proc. kosztów poniesionych na realizację inwestycji (60 proc. w przypadku młodego rolnika). Minimalny poziom kosztów inwestycji musi  być wyższy niż 15 tys. zł. Operacje mogą być realizowane tylko jednoetapowo. Zakończenie realizacji operacji i złożenie wniosku o płatność powinno nastąpić przed upływem 24 miesięcy od dnia zawarcia umowy o przyznaniu pomocy, lecz nie później niż do 30 czerwca 2023 r.

 

Kto może się ubiegać?   

O wsparcie ubiegać się mogą rolnicy posiadający gospodarstwa o powierzchni co najmniej 1 ha i nie większe niż 300 ha. Wnioskodawca musi wykazać się przychodem z działalności rolniczej w wysokości co najmniej 5 tys. zł, odnotowanym w okresie 12 miesięcy poprzedzających miesiąc złożenia wniosku. Warunkiem koniecznym jest też: obecność w krajowym systemie ewidencji producentów, ewidencji gospodarstw rolnych oraz ewidencji wniosków o przyznanie płatności. Pomoc nie jest natomiast uzależniona od wielkości ekonomicznej gospodarstwa i nie trzeba wykazywać wzrostu wartości dodanej brutto (GVA).

Tekst przygotował: Robert Gorczyński
Źródło: ARiMR

 

 

Drugi miesiąc wzrostów na rynku przyczep rolniczych

0

Syczeń przyniósł rejestrację 525 nowych przyczep rolniczych. To o 26% więcej niż w grudniu oraz o 59% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku – informuje agencja Martin & Jacob, monitorująca rynek rolniczy.

 

– Popyt na nowe przyczepy rolnicze wzrósł w styczniu w 12 na 16 województw, zarówno w ujęciu miesięcznym jak i rocznym. Liczba rejestracji przekroczyła także 500, co nie zdarza się często poza szczytem sezonu przypadającym na miesiące letnie. Można więc mówić o zdecydowanie optymistycznym otwarciu roku na rynku przyczep rolniczych – mówi Tomasz Rybak z firmy Martin & Jacob.

 

Najpopularniejsze marki

Największy udział w rynku, podobnie jak w poprzednich miesiącach, odnotowała marka Pronar. W styczniu wydano tablice do 257 nowych przyczep od producenta z Narwi, co oznacza 48% wzrost w stosunku do grudnia oraz 88% wzrost w porównaniu do stycznia ub. roku. Na drugim miejscu umocnił się Metal-Fach, z 73 rejestracjami. Dla firmy z Sokółki oznacza to 35% wzrost sprzedaży w porównaniu do grudnia oraz 62% wzrost w stosunku do stycznia 2019. Trzecią najpopularniejszą marką był w styczniu Wielton, z wolumenem 32 rejestracji (o 14% więcej niż w grudniu i o 52% więcej niż w styczniu ub. roku).

 

Główne kategorie tonażowe

Najbardziej poszukiwaną grupą pojazdów były w styczniu przyczepy o ładowności od 10 do 13 ton. Zarejestrowano ich aż 132 – o 18% więcej niż w grudniu oraz o 35% więcej niż w analogicznym okresie ub. roku. Rosnącym zainteresowaniem cieszyły się także lżejsze przyczepy, o ładowności 5-6 ton. 91 rejestracji w tej kategorii tonażowej oznacza 122% wzrost w porównaniu do grudnia oraz 107% wzrost sprzedaży w stosunku do stycznia ub. roku. Podobnie jak w grudniu, trzecią najczęściej kupowaną kategorią tonażową przyczep było 13-17 ton. W tym przypadku 53 rejestracje w styczniu przekładają się na 10% wzrost w stosunku do poprzedniego miesiąca oraz 51% wzrost w porównaniu do stycznia ub. roku.

 

Sprzedaż przyczep w regionach

Najbardziej chłonnym rynkiem na przyczepy rolnicze ponownie okazała się Lubelszczyzna. W styczniu 2020 w woj. lubelskim wydano tablice do 86 nowych przyczep. To o 19% więcej niż w grudniu oraz aż 169% więcej niż w styczniu ub. roku. Na drugim miejscu znalazło się Mazowsze z 66 rejestracjami (38% więcej niż w grudniu i 20% więcej niż w styczniu 2019). Trzecim największym rynkiem okazało się Podlasie – 56 rejestracji, o włos (1 przyczepę) wyprzedzające w styczniu Wielkopolskę. Dane z woj. podlaskiego oznaczają wzrost zapotrzebowania na przyczepy rolnicze o 27% w stosunku do grudnia oraz o 155% w porównaniu do stycznia ub. roku.

Spadek na rynku ciągników rolniczych

Spadek na rynku ciągników rolniczych

0

W styczniu 2020 wydano tablice rejestracyjne do 594 nowych ciągników rolniczych. To o 61% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wolumen rejestracji był jednak o 38% niższy od grudniowego – informuje agencja Martin & Jacob, monitorująca rynek rolniczy.

– Obserwujemy najmocniejsze od 5 lat otwarcie roku na rynku nowych ciągników. Wyższy wolumen rejestracji w styczniu, odnotowano ostatnio w 2015 roku – mówi Tomasz Rybak  z firmy Martin & Jacob.

Które marki znalazły się w czołówce sprzedaży?

Początek roku ponownie należał do ciągników New Holland, zarejestrowano 117 traktorów tej marki. Oznacza to aż 225% wzrost w stosunku do stycznia ubiegłego roku, przy jednoczesnym spadku o 38% względem poprzedniego miesiąca. Na drugim miejscu znalazł się Deutz-Fahr z 79 rejestracjami. To o 119% więcej niż w styczniu 2019 oraz o 25% mniej niż w grudniu. Styczniowe podium zamknął czeski Zetor, odnotowujący 71 rejestracji nowych ciągników (4% mniej niż w analogicznym okresie ub. roku oraz 46% mniej niż w grudniu).

Najczęściej wybierane modele

Podobnie jak w grudniu, największą popularnością cieszył się ciągnik Zetor Major 80. W styczniu wydano tablice do 29 maszyn tego typu – o 12% więcej niż przed rokiem oraz o 4% więcej niż w poprzednim miesiącu. Drugim miejscem, z wolumenem sprzedaży po 15 sztuk, podzieliły się ciągniki John Deere 6120M i New Holland T4.75S. Dla maszyny marki John Deere oznacza to 200% wzrost w stosunku do stycznia ub. roku oraz 25% wzrost względem grudnia. W przypadku T4.75S marki New Holland porównanie do analogicznego okresu ub. roku przynosi wzrost o 400%, zaś do poprzedniego miesiąca – spadek o 44%. Na trzecim miejscu sprzedaży znalazł się w styczniu polsko-hinduski Farmtrac 6050DT. Wydano tablice do 13 maszyn tego typu (wzrost o 550% w stosunku do stycznia 2019 oraz o 86% w porównaniu do grudnia).

Sprzedaż ciągników w regionach

W styczniu tego roku w żadnym z województw liczba rejestracji nie przekroczyła 100. Najwięcej – bo 87 nowych traktorów – zarejestrowano na Mazowszu. To o 16% więcej niż w styczniu ub. roku, lecz o 44% mniej niż w grudniu. Na drugim miejscu znalazło się woj. lubelskie, z liczbą 65 rejestracji. To o 16% więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku i o 48% mniej niż w grudniu. Trzecim największym rynkiem po raz kolejny okazało się woj. łódzkie. Wydano tu tablice rejestracyjne do 57 nowych ciągników, co przekłada się na 256% wzrost w porównaniu do stycznia 2019 oraz 48% spadek w porównaniu do grudnia.

*Każdorazowo gdy w materiale jest mowa o sprzedaży ciągników rolniczych, należy ją rozumieć jako sprzedaż mierzoną liczbą rejestracji.

Weekend z dużą ilością słońca i mroźnymi nocami [POGODA]

0

Zimna sobota

Chmury z każdą godziną mają ustępować na południu na rzecz pogodnego nieba. Do samego rana więcej chmur niż gwieździstego nieba na zachodzie kraju, gdzie dodatkowo możliwe będą mgły i zamglenia.

Bardzo zimno. Na Podhalu i w kotlinach Bieszczad temperatura spadnie do -19/-13 stopni. W Górach Świętokrzyskich, na Roztoczu, Jurze Krakowsko-Częstochowskiej oraz w okolicy Krakowa i Kolbuszowej możliwy spadek do -10/-6 stopni. Na pozostałym obszarze wschodu, południa i centrum kraju około -7/-4 stopni.

Najcieplej na zachodzie kraju gdzie przymrozek pojawi się tylko przy gruncie a na standardowej wysokości dwóch metrów zobaczymy około 0/2 stopni powyżej zera.

W ciągu dnia w całym kraju sucho i bardzo słonecznie. W wielu regionach południa, wschodu i centrum kraju zupełnie bezchmurnie.

Sobota w całym kraju będzie niemal bezwietrzna, co w połączeniu z dużą ilością słońca szybko podniesie nam temperatury do 2-3 stopni na wschodzie i południu, 4-5 stopni w centrum oraz na Podhalu i nawet 6-8 stopni na zachodzie i wybrzeżu.

 

Co z niedzielą?

Kolejna noc również będzie pogodna i prawie bezwietrzna- im bliżej poranka tym większa prędkość wiatru z kierunku południowego na zachodzie i południu kraju.

Temperatura spadnie do -6/-4 stopni na południu- kotliny i wschodzie kraju. Nieco cieplej -3/-1 stopień w centrum i na północy. Najcieplej około -1/+1 stopnia na krańcach zachodnich. Tylko z wieczora możemy mieć do -3 stopni na zachodzie kraju, potem stopniowo temperatura powinna rosnąć.

W ciągu dnia wiatr będzie się nasilał i w południe powieje do 20-40 km/h a wieczorem na zachodzie i południu już do 50-65 km/h. Na Podhalu pod wieczór zacznie wiać halny w porywach do 80-110 km/h.

Temperatura iście wiosenna- 5-6 stopni termometry pokażą na wschodzie, 7-8 stopni w centrum do 10-13 stopni na zachodzie i miejscami południu.

Niebo przez cały dzień ma być pogodne. Słońce za chmury chować ma się dopiero po południu na zachodzie kraju.

Z niedzieli na poniedziałek do Polski wkroczą wichury. Miejscami pojawią się również wiosenne burze.

 

Łukasz Sieligowski 

Mechanizm podzielnej płatności split payment

0

W obecnej sytuacji prawno-podatkowej rolnicy muszą się mierzyć z kilkoma nowymi regulacjami. W poprzednim tekście opisywaliśmy zagadnienia dotyczące tzw. białej listy [CZYTAJ TUTAJ], a dzisiaj przybliżymy informacje dotyczące mechanizmu podzielonej płatności (MPP). Zagadnienie to w odniesieniu do rolnictwa podzielić należy na dwa odmienne aspekty: rolnika wystawiającego i  rolnika otrzymującego fakturę VAT z MPP.

Zgodnie z prawno-podatkową definicją: model albo mechanizm podzielonej płatności (MPP – ang.: Split payment) jest obowiązkowy w zastosowaniu, w przypadku sprzedaży lub zakupu usług i towarów z załącznika nr 15 z ustawy o VAT. Ustawa ta weszła w życie 1 listopada 2019 r.

 

Wystawianie faktur przez rolnika

Pytaniem, które często zadają rolnicy jest kwestia: czy zgodnie z załącznikiem nr 15 rolnik będący płatnikiem VAT będzie miał obowiązek wystawić fakturę VAT z zastosowaniem mechanizmu podzielonej płatności (MPP)?
Odpowiedź brzmi: zgodnie z tym załącznikiem taka sytuacja może nigdy się nie wydarzyć!

Wynika to z wymogu spełnienia szeregu przesłanek określonych w Ustawie o VAT dla zastosowania MPP w działalności rolniczej.
Ograniczeniem jest wymóg aby produkty sprzedawane przez rolnika, będącego czynnym płatnikiem VAT (drugiemu płatnikowi VAT), ujęte były na liście produktów i usług wrażliwych, wymienionych w załączniku nr 15 do ustawy o VAT. Jednak na liście tej nie ma produktów rolnych.

 

Powyżej 15 tysięcy z MPP

Mechanizm podzielnej płatności MPP przy wystawianiu faktur będzie natomiast dotyczył rolników (będących czynnymi podatnikami VAT), dokonujących sprzedaży produktów rolnych np.: olej z rzepaku, części maszyn rolniczych, olej napędowy, czy benzynę w transakcjach na kwotę powyżej 15 tys. zł brutto. Oczywiście, rolnik którzy dodatkowo nie świadczy usług lub nie zajmuje się sprzedażą produktów wymienionych w załączniku nr 15 do Ustawy o VAT najprawdopodobniej nie będzie musiał stosować mechanizmu podzielonej płatności przy wystawianiu faktury VAT. Jednakże taka możliwość może zaistnieć w przyszłości. Warto więc na bieżąco orientować się, jakie ustawowe przesłanki wiążą się z obowiązkiem wystawiania faktur VAT z podzieloną płatnością.

 

Możliwy podział płatności

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej wydał interpretację przepisów dotyczącą kwestii, czy prawidłowe jest osobne fakturowanie sprzedaży towarów ujętych w załączniku nr 15 ustawy i osobne fakturowanie pozostałych towarów.
Organ podatkowy przypomniał, że obowiązek wystawiania faktur z adnotacją „mechanizm podzielonej płatności” będzie istnieć, jeżeli łącznie spełnione będą trzy warunki, tj. faktura: będzie wystawiana na kwotę należności ogółem (kwotę brutto) przekraczającą 15 tys. zł lub jej równowartość; będzie dokumentować dostawę towarów lub świadczenie usług, o których mowa w dodanym załączniku nr 15 do ustawy o VAT; czynności będą dokonywane na rzecz podatnika.
Oznacza to, że nie ma przeszkód, aby rolnik – sprzedawca w ramach realizacji jednego zamówienia dokonywał odrębnego fakturowania sprzedaży towarów ujętych w załączniku nr 15 do ustawy oraz sprzedaży towarów spoza tego załącznika. Organ podatkowy uznał, że sprzedawca może wystawić odrębne faktury. Jedna z nich będzie odnosić się do dostawy towarów objętych załącznikiem nr 15 do ustawy, druga zaś do sprzedaży towarów spoza załącznika nr 15 do ustawy. Dodatkowo, dyrektor KIS zwrócił uwagę, że dla dokonania zapłaty należności z zastosowaniem obowiązkowego mechanizmu podzielonej płatności istotne znaczenie ma wartość brutto na fakturze, a nie wartość całego zamówienia.

Wyjątek stanowią tu realizacje umów na kompleksowe usługi. W tych przypadkach podział faktur nie jest dozwolony. Grożą za to sankcje administracyjno-skarbowe. W takich okolicznościach administracja skarbowa może nałożyć na podatnika sankcje w wysokości 30 proc. – na dostawcę za brak adnotacji “mechanizm podzielonej płatności” na fakturze, a na nabywcę za realizację płatności z ominięciem split paymentu.

 

Opłacanie faktur z MPP

Częstsza jest natomiast sytuacja kiedy to rolnik (niezależnie czy jest płatnikiem VAT, czy rozlicza się na zasadach ryczałtu) po zakupie określonych towarów otrzyma do opłacenia fakturę VAT z MPP.

Zdarza się to przykładowo przy zakupie części silników do maszyn rolniczych, na kwotę powyżej 15 tys. zł brutto. Wówczas to rolnik będzie musiał opłacić fakturę opatrzoną adnotacją „mechanizm podzielonej płatności”, która sygnalizuje obowiązek zastosowania tego mechanizmu. I tak kwota np. 16 tysięcy brutto ulegnie rozdziałowi na: 13.008,13 zł (netto), które rolnik będzie musiał przelać bezpośrednio na konto sprzedawcy paliwa. Z kolei kwota VAT, czyli 2.991,87 zł musi zostać wpłacona bezpośrednio na konto techniczne, które wskazał sprzedawca.

 

Wyjaśnienia Ministerstwa Finansów

Ministerstwo Finansów jasno określa zasady związane z opłacaniem faktury VAT z MPP przez osoby prowadzące działalność rolniczą.
Resort finansów stwierdza, że obowiązek stosowania mechanizmu podzielonej płatności dotyczy również rolników, bez względu na ich status w podatku VAT. Zarówno rolnicy zarejestrowani jako podatnicy VAT czynni, jak i rolnicy ryczałtowi są obowiązani do stosowania tego mechanizmu, jeżeli spełnione są przesłanki ustawowe wymagające zastosowania podzielonej płatności.
Zastosowanie mechanizmu podzielonej płatności nie stanowi szczególnego wyzwania dla podmiotu zwolnionego z VAT i nie wpływa w żaden sposób na płynność finansową tego podmiotu. Zapłata w MPP wymaga wyłącznie, aby płacący posiadał rachunek rozliczeniowy lub imienny rachunek w SKOK-u założony w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą, tylko bowiem do tego typu rachunków otwierane są rachunki VAT, i tylko wówczas możliwe jest zastosowanie komunikatu przelewu, czyli specjalnego przelewu dedykowanego mechanizmowi podzielonej płatności.

Formy płatności

Warto też wiedzieć, że w chwili obecnej MPP nie może być zastosowane przy innych, niż przelew, formach rozliczeń bezgotówkowych, np. płatności kartami płatniczymi, przekazach, wekslach. Oznacza to, że zapłata np. kartą w sytuacji, w której wystąpi obowiązek zapłaty w MPP, będzie oznaczała brak wykonania obowiązku zapłaty w MPP.

Tekst przygotował: Robert Gorczyński
Źródła: MF, KIS FK