Notowania giełdowe zbóż wspięły się na kilkuletnie szczyty!

Ostatni tydzień (9-16.10.2020) przyniósł ok. 5% wzrost notowań obu unijnych kontraktów na zboża oraz pszenice w Chicago. Ponad połowę mniej, bo ok. 2%, zyskała amerykańska kukurydza. Początek nowego tygodnia (19.10.202) to dalsze wzrosty i kolejne ponad dwuletnie szczyty w notowaniach paryskiej kukurydzy i pszenicy. Równocześnie w Chicago pszenica jest najdroższa od sześciu lat, a kukurydza od roku. Notowania soi spadły minimalnie w skali tygodnia, ale i tak pozostają w okolicy kilkuletnich maksimów. Warto zwrócić uwagę, że wieloletnie maksima notowań kukurydzy i soi przypadają w okresie, gdy amerykańskie zbiory są już mocno zaawansowane (60%-kukurydza i 75%-soja do 18 października).

Po lekkiej korekcie spadkowej z końcówki września nie ma już śladu, a najwięksi inwestorzy spekulacyjni zwiększają swoje długie pozycje w zbożach i kompleksie sojowym (kupują kontrakty), licząc na dalszy wzrost notowań.

Do spekulacyjnych zakupów zachęcają problemy pogodowe w kilku kluczowych regionach produkcji na świecie (Rosja, USA, Argentyna, Brazylia) i pogarszające się bilanse na rynku kukurydzy i soi w USA (w konsekwencji też w skali globalnej). Silny popyt na amerykańską soję i kukurydzę ze strony Chin już doprowadził do znacznego uszczuplenia zapasów w USA, przy jednocześnie malejących prognozach tegorocznych zbiorów.

Deficyt wody w Brazylii mocno spowolnił zasiewy soi w tym kraju. Do 15-października wysiano niespełna 8% areału, czyli 1/3 tego co zwykle. Przełoży się to na późniejszą dostępność nasion w portach i przedłuży popyt na soję amerykańską.

Rekordowa podaż i zapasy pszenicy w sezonie 2020/21 nie przeszkadzają we wzroście cen tego zboża. Ceny pszenicy rosną w Rosji, która zdominowała rynek eksportowy na początku sezonu 2020/21. Odpowiada za to deficyt opadów w okresie zasiewów pszenicy ozimej, który może ograniczyć  przyszłoroczną produkcję. Wyższe ceny są też wynikiem silnego popytu ze strony największych importerów, którzy wcześniej niż zwykle zabezpieczają swoje potrzeby w obliczu II fali pandemii koronawirusa. Rosja na początku obecnego sezonu zdominowała rynek eksportowy pszenicy, a mniejsza konkurencja, chociażby ze strony UE, winduje ceny tego zboża.

Zmiany okresowe notowań na giełdowym rynku zbóż i oleistych:

Giełda Euronext – Paryż (dawniej Matif)

W Paryżu październik przyniósł wzrosty na rynku zbóż z coraz nowymi wielomiesięcznymi, a ostatnio nawet kilkuletnimi szczytami. Unijne kontrakty naśladują zachowanie ich amerykańskich odpowiedników. W szerokim zakresie konsolidacji pozostaje rzepak, który powiela zachowanie ropy i olejów roślinnych (palmowy i sojowy).

Kontrakt na pszenicę zamknął miniony tydzień (9-16.10.2020) zyskiem o blisko 9 euro, a  na początku tego tygodnia (19-09-2020) kosztował już 211,75 eur/t. Oznacza to, że unijna pszenica (podobnie jak amerykańska) jest teraz o kilkanaście procent droższa niż rok temu. Za wysokie notowania unijnej pszenicy odpowiadają tylko częściowo dużo gorsze niż rok temu zbiory w UE. Zdecydowanie większe znaczenie ma trend wzrostowy i 5-letnie maksima notowane na giełdzie w Chicago i bardzo wysokie ceny eksportowe tego zboża w Rosji. Wszystko to dzieje się w sytuacji rekordowej podaży i zapasów pszenicy na świecie.

Wycena unijnego kontraktu na kukurydzę wystrzeliła w górę w I połowie października i nadal rośnie. Notowania serii najbliższej wspięły się z poziomu ok. 170 eur/t (początek miesiąca) do 186,25 eur/t na zamknięciu tygodnia. Poniedziałek (19.10.2020) przyniósł wzrost o kolejne 2 euro i pokonanie poziomu 188 eur/t – najwyżej od ponad dwóch lat. Dla porównania, w Chicago analogiczny kontrakt jest najdroższy od roku, a na giełdzie w Chinach notuje historyczne maksima. Zbiory kukurydzy w UE, przycięte zostały kolejny już raz przez USDA (z 66,5 do 65 mln ton), a dotkliwa susza na Ukrainie (latem) mocno ograniczyła potencjał plonowania kukurydzy. Dodatkowo październikowe deszcze spowalniają zbiory w Europie i u naszego wschodniego sąsiada mocno ograniczając podaż ziarna.

Notowania unijnego rzepaku oscylują w październiku wokół poziomu 390 eur/t. Jest to kilka euro poniżej 5-miesięcznego maksimum (395 eur/t) z połowy września. W skali miesiąca rzepak tanieje o ok. 5 euro (-1,1%), ale jest ciągle droższy niż przed rokiem. Ceny rzepaku wspierane są przez bardzo słabe w tym roku zbiory w UE i prawdopodobny spadek w przyszłym roku. Jednak jeszcze większy wpływ na ceny ma zachowanie ropy i olejów roślinnych. Na wspomnianych rynkach panuje teraz stabilizacja notowań.

RYNEK PALIW

Październik przyniósł lekkie obniżki na krajowych stacjach paliw

W połowie 42 tygodnia za benzynę 95-oktanów trzeba zapłacić średnio 4,39 zł/l, a za ON 4,29 zł/l. Oznacza to, że te dwa podstawowe paliwa potaniały na stacjach paliw o ok. 10 groszy w skali miesiąca. Spadki cen wynikają z malejących marż naliczanych przez sprzedawców detalicznych przy w miarę stabilnych cenach ropy i drogim dolarze.

Ceny średnie paliw w detalu: 14-10-2020 / zmiana tygodniowa (według portalu e-petrol.pl):

• Pb98: 4,74 zł/l (0 gr/l);
• Pb95: 4,39 zł/l (-5 gr/l);

• ON: 4,29 zł/l (-5 gr/l);
• LPG: 2,02 zł/l (+3 gr/l).

Ceny paliw w kraju:

W październiku zmienność na rynku giełdowym ropy jest duża, a sprzyja temu sezon huraganów, które nawiedzają Zatokę Meksykańską zmuszając do zamykania platform wiertniczych. Notowania surowca oscylują w szerokim przedziale wokół poziomu 40 usd/b – ropa WTI i 42,5 usd/b – ropa Brent. Odradzający się globalny popyt na ropę wyhamował w ostatnim czasie, a II fala pandemii koronawirusa może go jeszcze bardziej ograniczyć.

Andrzej Bąk – eWGT

Źródło: Euronext-Paryż, CBoT,  USDA, KE, PKN Orlen