niedziela, 20 lipca, 2025
spot_imgspot_img
Strona główna Blog Strona 909

Wapno na ściernisko

0

Okres jesienno-letni jest uważany za najlepszy moment na wapnowanie użytków rolnych. Czy są od tej reguły jakieś wyjątki? Podpowiadamy jak dobrać nawóz wapniowy i ustalić dawkę nawożenia wapnem. 

Rozpuszczalność nawozów wapniowych w glebie wzrasta z wzrostem wilgotności i spadkiem temperatury gleby – z reguły takie warunki mamy jesienią i zimą. Skuteczność wapnowania istotnie zależy od dobrego wymieszania wapna z glebą i warto przy tym wykorzystać naturalny harmonogram zabiegów agrotechnicznych.

Decydując się na rozsianie wapna na ściernisko zyskujemy możliwość dobrego wymieszania nawozów wapniowych z glebą bez wykonywania dodatkowych uprawek. Mieszamy wapno z glebą przy okazji podorywki, uprawy właściwej oraz uprawy przedsiewnej a nawet siewu. Jest to duży plus letniego terminu wapnowania, ponieważ zakwaszenie gleby ma charakter przestrzenny i powinniśmy dążyć do regulacji odczynu w całym zakresie głębokości uprawy.

Wyjątki od reguły

Generalnie nie powinniśmy obawiać się wapnowania pod zboża i rośliny jare, ale są tutaj pewne wyjątki. W przypadku roślin wrażliwych: buraków cukrowych, rzepaku i jęczmienia najlepszym rozwiązaniem jest regulacja odczynu pod przedplon (rok wcześniej). Jeśli tego nie zrobiliśmy zostaje nam ograniczenie dawki i postawienie na formę węglanową.

W przypadku rzepaku wapnowanie jest szczególnie ryzykowne ze względu na krótkie terminy agrotechniczne. Wapnowanie może zakłócić wschody i zaburzyć pobieranie niektórych składników pokarmowych takich jak fosfor oraz mikroelementy.

Optymalne pH dla rzepaku to 6,0-7,0, jeśli stanowisko charakteryzuje się niższym odczynem to warto zdecydować się na rozsiew wapna tuż po zbiorze przedplonu (ważne, by od wapnowania do siewu rzepaku upłynęło jak najwięcej czasu). Pod rzepak należy stosować ograniczone dawki nawozów węglanowych. Warto również postawić na wapna starsze, wolniej działające – unikajmy popularnej kredy, która jest najszybciej odkwaszającym nawozem wapniowo-węglanowym.

Ustalenie dawki nawozów wapniowych

Ustalając potrzeby wapnowania i dawkę nawozów wapniowych powinniśmy kierować się wynikami analiz chemicznych gleby, które kosztują kilkanaście złotych od próbki (poza odczynem w tej kwocie mamy wyniki zasobności: P,K,Mg). W wydruku z badań w Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej zajdziemy w kontekście wapnowania takie informacje jak:

  • klasa agronomiczna gleby,
  • pH oznaczone w KCL,
  • określenie potrzeb wapnowania w pięciostopniowej skali.

Zgodnie z sztuką mając oznaczone pH i znając kategorię agronomiczną gleby oceniamy potrzebę wapnowania (Tab.1.). W praktyce robi to za nas stacja chemiczno-rolnicza, choć warto zweryfikować, czy laboratorium dobrze zakwalifikowano kategorię agronomiczną gleby.

Kiedy już wiemy, że wapnowanie naszej gleby jest np. konieczne lub wskazane ustalamy dawkę w tonach czystego CaO na hektar (Tab. 2.) biorąc pod uwagę ocenę potrzeb wapnowania i klasę agronomiczną gleby.

 

Na gleby lżejsze i średnie powinniśmy dobierać wapna węglanowe, które działają co prawda wolniej jednak dłużej, dzięki temu unikniemy ryzyka przenawożenia na słabszych stanowiskach. Na gleby ciężkie charakteryzujące się bogatym kompleksem sorpcyjnym zalecane są wapna tlenkowe, które zadziałają szybciej. Oczywiście na cięższe stanowiska nie ma żadnych przeciwwskazań, aby zastosować nawóz wapniowy węglanowy.

W tabeli nr 3. Na przykładach różnych gleb jest pokazane jak wykorzystać tabelę nr 1. i 2. przy ustalaniu potrzeb wapnowania i dawek nawozów wapniowych.

W zależności od tego jakie wapno chcemy zastosować,  może pojawić się potrzeba przeliczenia ustalonej dawki z ton tlenku wapnia (CaO) na tony węglanu wapnia (CaCO3). Stosujemy wówczas przelicznik, według którego 1 tona czystego tlenku wapnia ma taką sama wartość odkwaszającą jak 1 785 kilogramów węglanu wapnia (1 t CaO = 1,785 t CaCO3). Zazwyczaj producenci nawozów wapniowych podają zawartość wapna w swoich produktach zarówno w CaO jak i  CaCO3.

Kolejnym krokiem jest uwzględnienie zawartości „wapna w wapnie” i odpowiednie skorygowanie dawki. Im mniejsza zawartość czystego składnika w nawozie, tym więcej nawozu musimy zastosować i tak samo to działa w przypadku wapnowania.

Roślina uprawna a optymalny odczyn

Roślinami szczególnie wrażliwymi na kwaśny odczyn gleby są: burak cukrowy, lucerna, koniczyna, soja, jęczmień a w mniejszym stopniu pszenica, jęczmień rzepak, kukurydza,  groch, bobik.

Na glebach kwaśnych dobrze radzi sobie żyto, owies, len, seradela, łubin żółty i ziemniaki, trochę gorzej wygląda to przy pszenżycie i mieszankach zbożowych.

 

 

Psotnik toksyczny glin

Toksyczne formy glinu (Al3+) pojawiają się w glebie przy PH ok. 5,5. Wraz z spadkiem odczynu gleby wzrasta zawartość toksycznego glinu, który bardzo mocno zakłóca wzrost systemu korzeniowego.

Zredukowany system korzeniowy ma mniejsze możliwości pobrania składników pokarmowych i wody z gleby. Skutki kwaśnego odczynu gleby i toksycznego glinu są szczególnie bolesne w latach suchych, a rośliny są wrażliwe nawet na krótkotrwałe susze i reagują redukcją plonu. Im mniejsze pH, tym bardziej drastyczne jest redukcja systemu korzeniowego.

Objawy działania toksycznego glinu nie jest łatwo zidentyfikować i można je pomylić z deficytem fosforu. Można zaobserwować fioletowe przebarwienia na liściach i łodygach (związane z ograniczoną dostępnością fosforu), ograniczone krzewienie, karlenie, zwijanie i opadanie młodych liści czy zamieranie wierzchołków wzrostu. Najbardziej charakterystyczne objawy występują na korzeniach, które są grube, krótkie, kruche, brązowe a nawet mogą obumierać. Znacznie zredukowana jest ilość korzeni bocznych i włosków korzeniowych.

ZAPAMIĘTAJ!

  • Na gleby cięższe zalecane jest wapno tlenkowe CaO (szybciej uzyskamy pożądane pH. Na gleby lekkie stosujemy wapno węglanowe CaCO3działające wolniej (unikniemy ryzyka przenawożenia).
  • Wapno równomiernie rozsiewamy i mieszamy z glebą
  • Bezpośrednio przed jak i po wapnowaniu nie powinno się stosować nawozów zawierających formę amonową azotu jak i nawozów fosforowych. Oba rodzaje wapna (tlenkowe, węglanowe) można łączyć w małych ilościach z mocznikiem i solą potasową.
  • Nie można rozsiewać wapna na obornik lub gnojowicę. Między stosowaniem nawozów naturalnych i wapnowaniem powinna być przerwa 6 tyg. (uwstecznianie fosforu, straty azotu).
  • Przy dużych potrzebach wapnowania, regulacje odczynu warto rozłożyć na np. 2 lata (przy dużych dawkach i mokrym roku może dojść do wymycia nawet 25% wapnia już w pierwszym roku po zastosowaniu).
  • Lepiej „niedowapnować” glebę niż przewapnować (w warunkach zasadowych jony amonowe przekształcają się w toksyczny dla młodych roślin amoniak).
  • Tuż po wapnowaniu nie powinno się wysiewać roślin uprawnych.

Artykuł ukazał się w sierpniowym wydaniu miesięcznika Agro Profil
Autor: Dariusz Śmigielski

 

 

 

 

Stabilizacja na rynku ciągników

0

Rynek ciągników nowych

W lipcu zarejestrowano niemal identyczną ilośc nowych ciągników jak w czerwcu br. Zarejestrowano bowiem 856 szt. ciągników i jest to tylko o 11 szt. więcej niż w czerwcu. Tym samym jest to dotychczas najlepszy tegoroczny miesięczny wynik dotyczący rejestracji nowych ciągników. Lipiec 2019 był również lepszy od lipca ubiegłego roku. Rok wcześniej zarejestrowano dokładnie o 30 szt. maszyn mniej, czyli 826 szt. Tegoroczny lipiec jest też najlepszym w perspektywie ostatnich trzech lat. Patrząc na sumę rejestracji od początku roku jest ona jednak najniższa, ale tylko niewiele niższa niż przed rokiem. Można właściwie uznać, że utrzymuje się utrzymuje się na tym samym poziomie, gdyż zarejestrowano tylko 16 szt. mniej ciągników niż w pierwszych siedmiu miesiącach 2018 roku.

Najpopularniejsze marki

Od początku roku do końca lipca najpopularniejszą marką była marka New Holland. Zarejestrowano 844 szt. nowych ciągników tej marki. To o 150 szt. mniej niż przed rokiem (spadek o 15%). Taka ilość zarejestrowanych nowych ciągników pozwoliła na uzyskanie 17,6% udziałów rynkowych. John Deere znajdujący się na drugim miejscu osiągnął wynik 751 rejestracji. To również gorzej niż w 2018 roku, kiedy zarejestrowano 812 nowych ciągniki tej marki (spadek o 7,5%). Udziały rynkowe John Deera to 15,6%. Trzecie miejsce przypadło marce Kubota. Zarejestrowano 16 szt. więcej ciągników tej marki, niż w analogicznym okresie 2018 roku. 568 szt. pozwoliły na osiągnięcie 11,8% udziałów rynkowych. Czwarte miejsce zajmuje Zetor z 448 rejestracjami – to więcej o 28 szt. niż rok wcześniej (wzrost o 6,6%). Zetor po pierwszych siedmiu miesiącach roku posiada 9,3% udziałów rynkowych. Piątkę zamyka marka Deutz Fahr. Deutz Fahr uzyskuje lepszy wynik niż rok wcześniej o 51 szt. (wzrost o 14,3%). W sumie przez siedem miesięcy br. zarejestrowano 406 szt. nowych ciągników tej marki, co pozwoliło na osiągnięcie 8,5% udziałów rynkowych.

Województwa i powiaty

Województwo mazowieckie pozostaje liderem jeżeli chodzi o ilość rejestracji nowych ciągników. W mazowieckim zarejestrowano 781 szt. nowych ciągników, to mniej niż przed rokiem o 130 szt. Na kolejnym miejscu znajduje się woj. lubelskie z ilością 499 szt. oraz wielkopolskie z ilością 454 rejestracji.

 

Topowe modele

Po siedmiu miesiącach roku dwoma najpopularniejszymi modelami ciągników są modele John Deere 6120M (155 rejestracji) oraz 6155 M (119 rejestracji). Trzecie miejsce to model Zetor Major CL80 i po lipcu notuje wynik 104 szt. zarejestrowanych maszyn. Kolejne dwa miejsca to modele New Hollanda: TD5.85 – 88 szt. oraz T7.165 – 74 szt.

 

Rynek ciągników używanych

O ile rynek ciągników nowych pozostaje mniej więcej na zeszłorocznym poziomie, tak rynek ciągników używanych notuj spadek sprzedaży. W bieżącym roku zarejestrowano 10 479 szt. używanych maszyn w stosunku do 11 108 szt. rok wcześniej (spadek o 5,6%). Liderem rynku wtórnego pozostaje marka John Deere. Zarejestrowano 1549 szt. ciągników używanych tej marki. John Deere notuje 14,8% udziałów w rynku używanych ciągników. John Deere jest liderem we wszystkich kategoriach wiekowych poza najstarszą – powyżej 20 lat, gdzie najwięcej rejestracji notuje Zetor. Nadal jednak to Massey Fergusson zajmuje drugie miejsce w całym rynku ciągników używanych z ilością 1380 szt. i 13,2% udziałów. Na trzecim miejscu jest Zetor z ilością 1104 szt. i 10,5% udziałów rynkowych.

Najwięcej ciągników używanych w okresie styczeń-lipiec 2019 zarejestrowanych zostało w woj. mazowieckim, lubelskim, wielkopolskim i podlaskim.

 

źródło: PIGMiUR

Wydajniejsza praca ładowarkami teleskopowymi

0

Ładowarka teleskopowa to sprzęt, który często pracuje najwięcej z całej floty maszyn. Podczas żniw nasilenie prac ładowarkami rośnie ze względu na m.in. ilość załadunków i rozładunku słomy czy prac w spichlerzach.  Duża  liczba  przepracowanych godzin, świadczy o przydatności i użyteczności tego typu maszyn. Warto dokładnie skupić się na różnych opcjach i rozwiązaniach, które  mogą znacząco wpłynąć na  wydajność pracy, jak również na trwałość maszyny.

Dzięki zastosowaniu systemów wspomagających operatora podczas pracy ładowarką teleskopową możemy uzyskać wyższą wydajność, precyzję oraz komfort pracy maszyną, która należy do najczęściej wykorzystywanych w gospodarstwie, a co za tym idzie jej wydajność wpływa zdecydowanie na szybkość wykonywanych prac.

Amortyzacja ramienia roboczego

Amortyzacja wysięgnika jest bardzo przydatną funkcją. Chroni ramię, maszynę oraz operatora przed niepożądanymi wstrząsami podczas transportu materiału. W celu zwiększenia precyzji pracy  przydatną opcją  jest system włączający i wyłączający amortyzację wstrząsów ramienia teleskopowego, bez ingerencji operatora. Amortyzacja włącza się po przekroczeniu 7 km/h oraz wyłącza poniżej tej prędkości w trakcie pracy ładowarką marki CLAAS.

 

Automatyka kąta położenia narzędzia

Podczas pracy z narzędziem, ważnym elementem jest jego pozycja względem podłoża lub ładunku. – W momencie kiedy pracujemy z łyżką lub widłami, za każdym razem operator musi ustawić odpowiedni kąt. W przypadku wideł do palet dobra widoczność ułatwia to zadanie. Jednak w przypadku łyżki nie jest to już takie proste. Pomocny okazuje się układ automatyki kąta położenia narzędzia. Wystarczy wypozycjonować narzędzie, następnie przytrzymać przycisk, a pozycja narzędzia zostaje  zapamiętana. Krótkie naciśnięcie przycisku sprawi, że  narzędzie samo ustawi się do wcześniej zapamiętanej pozycji.” – mówi Emil Kaźmierczak Produkt Manager z CLAAS Polska.

 

 Automatyka hamulca postojowego

Rolnicza ładowarka teleskopowa pracuje nie tylko na równym terenie, ale również na pochyłościach. W celu zapewnienia jej stabilnej pracy przy załadunku, by zapobiec jej toczeniu się, konieczne jest używanie hamulców. System zintegrowanych hamulców w przedniej osi, nie tylko dobrze chroni je przed czynnikami zewnętrznymi ale umożliwia również automatyczną pracę układu hamulcowego. Podczas postoju hamulec jest automatycznie aktywowany, co zapewnia bezpieczeństwo i komfort pracy. Ładowarka samoczynnie utrzymuje swoją pozycję. Co ciekawe, opuszczenie przez operatora fotela, również załącza hamulec i chroni przed przypadkowym przemieszczeniem maszyny.

 

Automatyka przekładni

Ładowarka powinna być mocna, szybka,  precyzyjna i  charakteryzować się niskim zużyciem paliwa. Oznacza to, że musi dopasowywać się do zmiennych warunków pracy. – Podczas przepychania materiału lub wbijania się w pryzmę, potrzebujemy dużej siły pchania. Przy pracach z paletami, lub big-bagami niezbędna jest precyzja pracy. Szybkie i płynne przyspieszanie konieczne jest do sprawnego wykonania cyklu załadunku. A duża prędkość z obniżonymi obrotami silnika ułatwia ekonomiczne przemieszczanie się ładowarki na większych dystansach – dodaje ekspert CLAAS Polska

Jak pogodzić te wszystkie elementy? Odpowiedzią jest przekładnia bezstopniowa z inteligentnym sterowaniem. W zależności od warunków pracy, obciążenie silnika oraz przełożenie przekładni jest dobierane w zależności od warunków pracy.

Odpuszczanie ciśnienia na ramieniu

Podczas zmiany narzędzi dużym ułatwieniem jest hydrauliczna blokada. Obok tego systemu, przydatną opcją jest możliwość obniżenia ciśnienia w trzecim obwodzie hydraulicznym, bez konieczności wyłączania silnika ładowarki. Węże odpowiedzialne za działanie krokodyla, albo chwytaka do bel po wciśnięciu przycisku można bezproblemowo odpiąć od ładowarki.

 

Układ ręcznego sterowania prędkością obrotową silnika

Karmienie zwierząt , zamiatanie podwórza lub ścielenie, wymaga od operatora utrzymywania stałej prędkości. Podczas pracy w ciasnych pomieszczeniach lub omijaniu przeszkód nie jest to priorytetem. Ładowarka może utrzymywać samoczynnie wyznaczoną przez operatora prędkość. Raz ustawiona prędkość jazdy pozostaje niezmieniona do czasu dotknięcia hamulca.

Automatyka rewersowania wentylatora

Praca w trudnych warunkach prowadzi do zmniejszenia wydajności chłodzenia poprzez zatykanie otworów wlotowych powietrza. Bez systemu wstecznego ciągu wentylatora, konieczne jest zatrzymanie pojazdu i ręczne ich oczyszczenie. Dlatego klienci tak chętnie wybierają układ rewersji wentylatora. Ważne jest również to, jak powietrze jest kierowane przez maszynę. Czy nie jest kierowane na podłoże i nie powoduje niepotrzebnego rozdmuchiwania kurzu? Po załączeniu ciągu wstecznego, warto zwrócić uwagę na to skąd zasysane jest powietrze. Czy z części czystej, czy brudnej? Podczas pracy, zapomnienie o wciśnięciu przycisku, może prowadzić do zbyt dużej temperatury maszyny oraz większego zużycia paliwa. System automatycznej rewersji wentylatora, samoczynnie załącza ciąg wsteczny i utrzymuje otwory wlotowe wolne od zanieczyszczeń.

 

Układ centralnego smarowania

Obsługa codzienna jest jak wizyta u dentysty. Niezbędna, ale zazwyczaj nie wykonywana z radością. Jej uproszczenie i sprowadzenie do minimum, pozwala na utrzymanie wysokiego stanu technicznego maszyny przez długie lata pracy. Proste do przeprowadzania rozwiązania ułatwiają wykonanie czynności konserwacyjnych. Zgrupowanie punktów smarnych ułatwia operatorowi dostarczenie smaru w odpowiednie miejsce bez pominięcia. Fabryczny układ centralnego smarowania obejmuje wszystkie punkty smarownicze, przez to doskonale wypełnia swoje obowiązki, mające na celu ułatwienie czynności konserwacyjnych. Z głównego zbiornika, smar pod ciśnieniem trafia do rozdzielacza, który odpowiednio dobraną ilość, w zależności od zapotrzebowania kieruje do każdego punktu w ładowarce.

Dokładne przeanalizowanie i wybór różnych opcji w ładowarce pozwoli na uzyskanie wyższej wydajności, precyzji i komfortu pracy maszyną, która należy do bardzo mocno wykorzystywanych w gospodarstwie, a co za tym idzie jej wydajność wpływa zdecydowanie na szybkość wykonywanych prac w gospodarstwie.

źródło/fot. mat. prasowe Claas

XVII Ogólnokrajowy Konkurs Bezpieczne Gospodarstwo Rolne rozstrzygnięty!

0

Konkurs Bezpieczne Gospodarstwo Rolne promuje zasady ochrony zdrowia i życia w gospodarstwach rolnych. Organizatorami Konkursu są: Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, Państwowa Inspekcja Pracy, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictw oraz Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Partnerem strategicznym jest Pocztowe Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych. Konkurs objęty jest Patronatem Honorowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy.

Do wzięcia udziału w XVII edycji konkursu zgłoszono 1 153 gospodarstwa. Jego uczestnikami były osoby pełnoletnie, prowadzące produkcyjną działalność rolniczą oraz  ubezpieczone w KRUS. Konkurs odbył się w trzech etapach: regionalnym, wojewódzkim i centralnym. W finale uczestniczyło: 11 gospodarstw z produkcją roślinną (w tym warzywa i owoce), 2 z hodowlą bydła, 2 z hodowlą drobiu oraz 1 z hodowlą trzody chlewnej.

Komisje Konkursowe na każdym szczeblu oceniały:

  • organizację obejścia i podwórza gospodarstwa,
  • ład i porządek w obrębie podwórza, zabudowań i stanowisk pracy,
  • stan techniczny budynków inwentarskich i gospodarczych,
  • stan techniczny maszyn, urządzeń i narzędzi stosowanych w gospodarstwie rolnym,
  • warunki obsługi i bytowania zwierząt gospodarskich,
  • wyposażenie w ubrania robocze i środki ochrony osobistej,
  • sposób przechowywania środków ochrony roślin i innych substancji niebezpiecznych,
  • estetykę gospodarstw,
  • zastosowane rozwiązania organizacyjne, technologiczne i techniczne wpływające na bezpieczeństwo osób pracujących i przebywających w gospodarstwie rolnym.

Centralna Komisja Konkursowa, w skład której wchodzili reprezentanci Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Ubezpieczenia Rolników, Państwowej Inspekcji Pracy, patronów medialnych i sponsorów konkursu (dwutygodnik AGRO SERWIS, magazynu rolniczego Agro Profil oraz Gospodarz.pl Twój Portal Rolniczy), wizytowała i oceniała finalistów Konkursu.

Na posiedzeniu w dniu 01.08.2019r. Centralna Komisja Konkursowa wyłoniła zwycięzców tegorocznej edycji. Za najbezpieczniejsze gospodarstwo rolne w Polsce uznano gospodarstwo Państwa Anny i Mariusza Chrzanowskich z Nowego Chodnowa w województwie łódzkim. Laureaci otrzymują nagrodę Prezesa Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, którą jest ciągnik rolniczy Zetor Major CL 80 o mocy 55 KW oraz voucher Pocztowego Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych.

Miejsce drugie i nagrodę pieniężną Prezesa Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego oraz voucher Pocztowego Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych otrzymuje gospodarstwo Państwa Alicji i Konrada Gilowskich z Łowców w województwie podkarpackim.

Trzecie miejsce przyznano ex aequo gospodarstwom Państwa: Beaty i Leszka Kamińskich z Malinowa w województwie warmińsko-mazurskim oraz Grażyny i Leszka Bobrowskich w Wólki Kurdybanowskiej w województwie mazowieckim. Laureaci otrzymają nagrody pieniężne Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz voucher Pocztowego Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych.

Nagrodę specjalną Głównego Inspektora Pracy za stosowanie innowacyjnych rozwiązań zwiększających bezpieczeństwo pracy w gospodarstwie rolnym przyznano Państwu Magdalenie i Tomaszowi Szczęsnym ze Złotej w województwie świętokrzyskim.

Wyróżnienia specjalne otrzymali:

  • za stosowanie bezpiecznych i innowacyjnych technologii produkcji rolniczej sprzyjających utrzymaniu dobrostanu zwierząt Państwo Izabela i Łukasz Dyczkowscy z Berezówki w województwie lubelskim,
  • za ciekawą aranżację siedliska gospodarstwa oraz wykorzystanie i dbałość o walory architektoniczne starych budynków gospodarskich Państwo Bogusława i Ryszard Rojkowie z Chwałowa w województwie dolnośląskim,
  • za wyposażenie i organizację warsztatu narzędziowego w gospodarstwie Państwo Weronika i Sebastian Błachowie z Bożnowa w województwie lubuskim.

Pozostali laureaci etapu centralnego otrzymują nagrody przyznane przez organizatorów i fundatorów za udział w finale Konkursu oraz stosowanie rozwiązań zwiększających bezpieczeństwo pracy w gospodarstwie rolnym:

  • Państwo Ewelina i Tomasz Dąbrowscy z Kalinowa-Czosnowa w województwie podlaskim,
  • Państwo Joanna i Rafał Zalewscy z Łowina w województwie kujawsko-pomorskim,
  • Pani Renata Wiesner z Bieńkowic w województwie śląskim,
  • Państwo Halina i Bogusław Kamińscy ze Stanisławowa w województwie pomorskim,
  • Państwo Sylwia i Andrzej Szmucowie z Podańska w województwie zachodniopomorskim,
  • Państwo Ewelina i Grzegorz Zapałowie z Posądzy w województwie małopolskim,
  • Państwo Violetta i Norbert Jantos z Łowkowic w województwie opolskim,
  • Państwo Grażyna i Michał Nowaczykowie ze Strzydzewa w województwie wielkopolskim.

Centralna Komisja Konkursowa podjęła decyzję o przyznaniu dodatkowego wyróżnienia za dbałość o estetykę obejścia gospodarstwa oraz duży wkład pracy w tworzenie wspaniałych krajobrazów:

  • Pani Renata Wiesner z Bieńkowic w województwie śląskim,
  • Państwu Joannie i Rafałowi Zalewskim z Łowina w województwie kujawsko-pomorskim,
  • Państwu Halinie i Bogusławowi Kamińskim ze Stanisławowa w województwie pomorskim
  • Państwu Violetcie i Norbertowi Jantos z Łowkowic w województwie opolskim.

Właściciele 16 gospodarstw uczestniczących w finale Konkursu otrzymują ponadto:

  • grawertony okolicznościowe Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi,
  • grawertony okolicznościowe oraz zestawy odzieży roboczej  i środków ochrony indywidualnej ufundowane przez Głównego Inspektora Pracy,
  • zestawy odzieży ochronnej do wykonywania oprysków ufundowane przez Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin,
  • dyplomy od organizatorów,
  • roczne prenumeraty Tygodnika Poradnika Rolniczego, dwutygodnika AGRO SERWIS, miesięczników: Agro Profil, Rolniczy Przegląd Techniczny i Wieści Rolnicze).

Uroczysta Gala konkursowa odbędzie się 20 września br. podczas Międzynarodowych Targów AGRO SHOW w Bednarach k. Poznania.

 

Jaki sprzęt rolniczy wybrać – nowy czy używany?

0

Rolnicy do tematu zakupów podchodzą obecnie bardzo ostrożnie – każdy zakup jest dokładnie przemyślany – podejmowanie decyzji trwa po prostu dłużej. Jak podaje Polska Izba Gospodarcza Maszyn i Urządzeń Rolniczych, tegoroczny czerwiec (podobnie jak w zeszłym roku) był najlepszym miesiącem pierwszego półrocza, jeżeli chodzi o ilość rejestracji nowych ciągników. Zarejestrowano ich 845 szt. Jest to o 11 szt. więcej niż w czerwcu 2018. Pod względem importu i eksportu maszyn to także najlepszy miesiąc na przestrzeni ostatnich trzech lat.

 

Rynek maszyn rolniczych, w tym ciągników, traktorów, kombajnów, części wymiennych oraz narzędzi stosowanych w produkcji roślinno-zwierzęcej, jest jednym z ważniejszych elementów agrobiznesu. Tworzą go zarówno producenci, jak i handlowcy dystrybuujący sprzęt. Decydujący głos w tym, jaką maszynę sprzedać, a jaką kupić, należy do nabywcy, któremu jedno pytanie często spędza sen z powiek – wybrać ten nowy, czy używany?

Rolnicy coraz częściej decydują się na zakup maszyn z drugiej ręki. Obserwujemy jak z roku na rok sprzedaż nowych pojazdów rolniczych maleje na rzecz rynku wtórnego. Potwierdzają to także najnowsze wyniki sprzedaży. Według danych Polskiej Izby Gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych, w pierwszym półroczu tego roku sprzedano 9067 używanych ciągników, podczas gdy zbyt nowych zamknął się z wynikiem 3943. Skąd ta różnica?

Przy kompletowaniu zestawu maszyn dla gospodarstwa rolnego, koszty zakupu i utrzymania nowego sprzętu, w wielu przypadkach przewyższają zyski jakie przynosi jego eksploatacja. Duża część rolników, która nie chce przepłacać za sprzęt dla gospodarstwa, decyduje się z tego powodu na zakup maszyn używanych. Tu jednak łatwo natknąć się na przeszkodę.

– Rynek wtórny urządzeń przeznaczonych dla gospodarstw rolnych jest dość trudny i pełen nieuczciwych sprzedawców. Sposobem, który pozwala za jednym razem ograniczyć koszty i zdobyć niezawodny sprzęt, jest współpraca z prawdziwym i rzetelnym sprzedawcą. Używanych maszyn warto szukać wyłącznie w sprawdzonych miejscach, gdzie nikt nas nie oszuka – mówi Marvin Van Haelen z firmy Tradus, właściciela innowacyjnej platformy kupna i sprzedaży sprzętu z ciężkiego i rolniczego.

Chciane, więc importowane

Import sprzętu rolniczego, ciężkiego i transportowego w Polsce od kilku lat stale wzrasta i utrzymuje się na wysokim poziom. Jak wynika z danych firmy Tradus, w zeszłym roku Polski rynek osiągnął pod tym względem wartość przekraczającą 625 milionów euro. Rok wcześniej granica ta wyniosła około 619 mln, a w 2016 roku 615mln. Widać zatem tendencję wzrostową. To samo tyczy się eksportu, choć jego wartość jest zdecydowanie niższa. W 2016 roku wyniosła około 147 mln euro, rok później 170 mln EUR, a w 2018 180 mln EUR.

– Polscy przedsiębiorcy i rolnicy korzystają przede wszystkim ze sprzętu wyprodukowanego za granicą. Warto przyjrzeć się temu, co zagraniczny rynek wtórny ma do zaoferowania, jednak dobrze zaczerpnąć wsparcia ze strony godnego zaufania partnera, który przekaże nam swoją rekomendację. W firmie Tradus skupiamy się na zapewnieniu polskim klientom łatwej współpracy ze sprzedawcami poza granicami kraju. Użytkownik, mając nasze wiarygodne referencje dotyczące sprzętu oraz osoby, od której ten pochodzi, może bez obaw zdecydować się na import sprzętu z zagranicy – dodaje Marvin.

Maszyny rolnicze są sprowadzane przede wszystkim z krajów UE, przy czym udział Niemiec jest nieprzerwanie zdecydowanie największy (około 1/6 całego importu). Kolejne miejsca zajmuje Francja oraz Wielkia Brytania. Chcąc modernizować swoje maszynowe parki, rolnicy uczą się współdziałania, organizują większe grupy, by wspólnie dokonywać transakcji międzynarodowych i tym samym budują swoją pozycję wobec dużych, prywatnych koncernów, które skupiają swoją uwagę na głównie na nowym sprzęcie. Pod tym kątem, Polska ma szansę wykazać się w ciągu następnych lat.

źródło: PIGMiUR

Nowy silos spedycyjny

0
dav

W odpowiedzi na potrzeby klientów i oczekiwania rynku w lipcu 2019 firma KONSIL wprowadziła do sprzedaży nowy produkt jakim jest SILOS SPEDYCYJNY.

Na chwilę obecną do oferty wprowadzono dwa modele o średnicy 4,5 metra: KON-SPED60/2 o ładowności 37,9 ton oraz większy KON-SPED60/4 mieszczący 61,2 tony ziarna. Oba silosy zachowują te same parametry przejazdu tj. wysokość 3,95 metra i szerokość 4,45 metra.

Silosy spedycyjne przeznaczone są do szybkiego załadunku pojazdów ziarnami zbóż, rzepaku, kukurydzy  i innymi materiałami sypkimi.

Silos wykonany jest z blachy płaskiej ocynkowanej ogniowo, a jego gładka powierzchnia ułatwia zsyp zgromadzonego materiału a tym samym samoczyszczenie zbiornika. Lej w części dolnej wykonany został z blachy o grubości 2,5 mm przyjmując kształt stożka o nachyleniu 45⁰. Na jego końcu znajduje się króciec rozładowczy z zasuwami: ręczną i elektryczną. Zasuwa elektryczna KONSIL zamyka i otwiera wysyp silosu podczas normalnej eksploatacji. Zasuwa ręczna służy do awaryjnego zamknięcia króćca rozładowczego w przypadku np. przerwy w dostawie prądu. Dach silosu ma kształt stożka o nachyleniu 30⁰, a na jego szczycie znajduje się otwór zasypowy o średnicy 200 mm. Na jednym z segmentów dachu umieszczony został otwór inspekcyjny  o średnicy 600 mm zabezpieczony kratą. Specjalnie wykonane łączenia z trapezowymi przetłoczeniami zapewniają szczelność dachu silosu zabezpieczając przed dostaniem się wody do jego wnętrza.

Solidna cynkowana ogniowo konstrukcja wsporcza, umożliwia szybkie opróżnianie silosu na różne środki transportu. Jej wysokość i szerokość jest przystosowana do dużych pojazdów, którymi można wjechać pod silos w celu ich załadunku. Silos spedycyjny współpracujący z systemami rozładowczymi baterii silosów lejowych oraz płaskodennych umożliwia błyskawiczny załadunek na środki transportu przygotowanej partii ziarna.

Projekt wykonany został wg europejskich norm budowlanych EUROCODE.

Główne zalety silosu spedycyjnego KONSIL:
– wysokiej jakości ocynkowana stal
– konstrukcja cynkowana ogniowo
– minimalizacja osadzania się pyłu na ścianach silosu
– łatwy i szybki wysyp grawitacyjny bezpośrednio na środek transportu

Pierwszy silos spedycyjny postawiono w województwie kujawsko-pomorskim u klienta, który posiada już zbiorniki BIN i z pełnym zaufaniem postawił na sprawdzoną polską markę.

źródło/fot. mat. prasowe BIN

Powołano Fundusz Promocji Roślin Oleistych

0

Z początkiem sierpnia 2019 r., na mocy ustawy z dnia 22 maja 2009 r., o funduszach promocji produktów rolno-spożywczych (Dz. U. z 2017 r. poz. 2160 z późn. zm), powstał  Fundusz Promocji Roślin Oleistych.

Celem Funduszu Promocji Roślin Oleistych jest wspieranie marketingu rolnego, wzrostu spożycia i promocji: roślin oleistych, tj.: rzepaku, rzepiku, soi, lnu i konopi oraz przetworów pochodzących z ich przetworzenia lub produktów pszczelich, tj.: miodu, pyłku kwiatowego, propolisu oraz mleczka pszczelego.

Zakres wsparcia

Zakłada się wsparcie działań, dotyczących: roślin oleistych, przetworów pochodzących z ich przetworzenia oraz pasz w rozumieniu przepisów o paszach oraz produktów pszczelich, Przy czym, tego rodzaju pomoc nie może przekroczyć odpowiednio: 85% i 15%, maksymalnej kwoty środków finansowych Funduszu Promocji Roślin Oleistych w danym roku.

Fundusz Promocji Roślin Oleistych służyć będzie wsparciu działań mających na celu informowanie o jakości i cechach, w tym zaletach roślin oleistych, przetworów nasion oleistych a także produktów pszczelich, działania mające na celu promocję spożycia tych produktów, udział w wystawach i targach związanych z ich produkcją lub przetwórstwem, badania rynkowe dotyczące spożycia oraz badania naukowe i prace rozwojowe mające na celu poprawę jakości roślin oleistych, przetworów nasion oleistych lub produktów pszczelich, a także prowadzące do wzrostu ich spożycia.

 

Kto jest zobowiązany?

Do naliczania wpłat na Fundusz Promocji Roślin Oleistych oraz Fundusz Promocji Ziarna Zbóż i Przetworów Zbożowych zobowiązani są przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą w zakresie przetwórstwa, odpowiednio: roślin oleistych (rzepak, rzepik, soja, len i konopie), lub zbóż (pszenica, żyto, jęczmień, kukurydza, owies oraz gryka), bez względu na ich przeznaczenie (cele konsumpcyjne czy cele paszowe). Dlatego też, w celu wspierania marketingu rolnego, w ramach obydwu funduszy w ustawie przyjęto także możliwość wspierania działań mających na celu informowanie o cechach i zaletach pasz w rozumieniu przepisów o paszach, pochodzących z przetworzenia roślin ujętych w powyższych funduszach.

 

Nabór do Komisji Zarządzającej

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi ogłosiło też nabór kandydatów na członków dziewięcioosobowej Komisji Zarządzającej Funduszu Promocji Roślin Oleistych.
W skład Komisji wejdzie: 5 członków reprezentujących producentów, w tym 4 reprezentujących producentów roślin oleistych i jednego reprezentującego producentów produktów pszczelich, wybranych spośród kandydatów zgłoszonych przez ogólnokrajowe organizacje tych producentów; 3 członków reprezentujących zakłady przetwórcze roślin oleistych oraz niebędące zakładami przetwórczymi podmioty skupujące rośliny oleiste, wybranych spośród kandydatów zgłoszonych przez ogólnokrajowe organizacje zrzeszające zakłady przetwórcze roślin oleistych oraz niebędące zakładami przetwórczymi podmioty skupujące rośliny oleiste; 1 członek reprezentujący izby rolnicze, wybrany spośród kandydatów zgłoszonych przez Krajową Radę Izb Rolniczych.

Zgłoszenia kandydatów na członków Komisji Zarządzającej Funduszu Promocji Roślin Oleistych należy dokonać w terminie 14 dni od dnia wejścia w życie zmienionej ustawy, tj. od 1 sierpnia 2019 r. Zgodnie z tym wnioski będą przyjmowane do 16 sierpnia 2019 r. włącznie, ze względu na przypadający 15.08 dzień wolny.

Zgłoszenia należy składać na formularzu dostępnym między innymi na stronie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi : www.minrol.gov.pl

Autor: Robert Gorczyński
fot. firmowe

 

Notowanie giełdowe zbóż, oleistych oraz rynek ropy

0

Tydzień na giełdowym rynku zbóż i oleistych (27.07-02.08.2019)

W Chicago kukurydza i soja potaniała w skali tygodnia o blisko 4%, ciągnąc w dół notowania pszenicy. W końcówce lipca na rynek giełdowy zbóż i oleistych zawitały silne spadki notowań. Skowa przecena za oceanem wywołana była nałożeniem się  kilku czynników jednocześnie. Presja spadkowa wynikająca z korzystnej pogody wywierana była przede wszystkim na kukurydzę i soję. Brak postępów w negocjacjach handlowych z Chinami szkodził i szkodzi nadal soi (w mniejszym stopniu zbożom). W ostatnich dniach doszło do zaostrzenia konfliktu na linii USA-Chiny, czego dowodem jest zapowiedź Donalda Trumpa nałożenia nowych ceł na chiński import. Kolejnym argumentem zachęcającym do sprzedaży kukurydzy był tygodniowy raport EIA, który pokazał spadek produkcji etanolu (mniejsze zużycie kukurydzy) do poziomu najniższego od pół roku i jednoczesny wzrost zapasów w USA. Następnym czynnikiem spadkowym dla wszystkich amerykańskich kontraktów było umocnienie dolara względem głównych walut. FED obniżył w minioną środę (31 lipca) stopy procentowe o 0,25% (pierwszy raz od 2008 roku), na co rynek zareagował spadkiem kursu euro do dolara do poziomu 1,050 – najniżej od maja 2017 roku.  Warto pamiętać, że droższy dolar to mniej konkurencyjny eksport z USA i odwrotnie – tańsze euro sprzyja unijnemu eksportowi.

Duża skala spadków wynikała też z czynników technicznych, czyli przebijania kolejnych poziomów wsparcia na wykresach zbóż i soi, ale też z faktu końca miesiąca, kiedy to fundusze hedgingowe realizują zyski. Zwłaszcza w kukurydzy inwestorzy ci zbudowali ogromną długą pozycję.

 

NOTOWANIA W PARYŻU

Unijne kontrakty znajdowały się w minionym tygodniu pod presją skokowych przecen na giełdzie w Chicago. Skala spadków ograniczona była przez sine osłabienie euro w stosunku do dolara (bardziej konkurencyjny eksport) i malejące prognozy zbiorów rzepaku w UE. W ubiegłym tygodniu przypadały też ostatnie dni obrotu sierpniową serią na rzepak (wygasła 31 lipca) i kukurydzę (wygasa 5 sierpnia). W konsekwencji ceny obu kontraktów mocno spadały  dostosowując się do rynku gotówkowego. Bardziej odległe terminy (kolejne serie kontraktu) na rzepak i kukurydzę straciły zdecydowanie mniej.

Rzepak taniał mimo malejących oczekiwań produkcji w UE. Najnowsza prognoza KE opiewa na tylko 18 mln ton, w porównaniu do 18,7 mln ton jeszcze miesiąc wcześniej. W ostatnim tygodniu przypadało wygasanie serii sierpniowej co wiąże się najczęściej z dostosowaniem notowań do poziomu cen gotówkowych. Dodatkowa presja spadkowa płynęła z rynku soi i taniejącej ropy.

Unijna kukurydza, droga dotąd, taniała śladem niższych cen za oceanem, ale też spadkiem cen na Ukrainie. Dodatkowa presja wynikała z wygasania serii sierpniowej. I to właśnie ten kontrakt stracił najwięcej, bo pona 20 euro/t w minionym tygodniu. Kukurydza ma jednak nadal spory potencjał wzrostowy wynikający z pogody, ale też z dużej niewiadomej jaką jest areał zasiewów w USA. Uczestnicy rynku czekają niecierpliwie na kluczowe dla notowań dane o powierzchni zasiewów kukurydzy i soi w USA, które ukażą się 12 sierpnia.

Notowania pszenicy w Paryżu pozostają w miarę stabilne w nadziei, że tania waluta wesprze eksport, a konkurencja ze strony Rosji będzie mniejsza niż dotychczas. Już teraz widoczne jest duże zainteresowanie francuskim ziarnem (zbiory będą tam ponadprzeciętne), czego dowodem jest zakup przez Algierię 570 tys. ton pszenicy (30 lipca), najprawdopodobniej pochodzenia francuskiego.
We Francji zbiory pszenicy powinny być bardzo dobre, podczas gdy w Niemczech oczekiwania maleją. Stowarzyszenie Niemieckich Rolników  (DBV) zmniejsza swoje szacunki produkcji ze względu na wpływ temperatur i deficytu opadów. DBV szacuje produkcję pszenicy ozimej na 22 mln ton (-2 mln ton w porównaniu z poprzednią prognozą). Nadal jest to znacznie więcej niż w katastrofalnym 2018 roku. Produkcja rzepaku została obniżona z 3 do 2,8 mln ton. Oczywiście nie można wykluczyć, że szacunki producentów rolnych są zaniżone w celu wsparcia wzrostu cen, podobnie jak na rynek próbują wpływać przetwórcy zawyżając prognozy.

Tymczasem presja żniwna i lepsze prognozy zbiorów we Francji doprowadziły do spadku notowań pszenicy w Paryżu (w skali tygodnia). Zanotowane zmiany mieszczą się jednak w szerokim trendzie bocznym wokół poziomu 175 eur/t. Wprawdzie KE obniżyła ostatnio swoje oczekiwania co do zbiorów pszenicy miękkiej w całej  UE, to jednak podniosła szacunki produkcji tego zboża we Francji (z 36,53 do 36,96 mln ton).

Zamknięcie sesji z 02-08-2019 / zmiana tygodniowa:

Euronext-Paryż (Matif):

Kukurydza (sierpień-19): 158,0 eur/t / -9,0 eur/t (-5,39%) / w tygodniu: -21,25 eur/t (-11,85%);
Pszenica (wrzesień-19): 172,0 eur/t / -1,0 eur/t (-0,58%) / w tygodniu: -3,25 eur/t (-1,85%);
Rzepak (sierpień-19): 374,5 eur/t / -0,25 eur/t (-0,47%) / w tygodniu: -4,75 eur (-1,25%).

 

Winnipeg – Canola (listopad-19): 444,8 cad/t / +2,8 cad/t (+0,063%) / w tygodniu: -5,7 cad/t (-1,27%).

Chicago Board of Trade (CBoT):

Kukurydza (wrzesień -19): 157,2 usd/t / +2,68% / w tygodniu: -3,62%;
Pszenica (wrzesień-19): 180,4 usd/t / +3,25% / w tygodniu: -1,09%;
Soja (sierpień-19): 312,6 usd/t / +0,38% / w tygodniu: -3,74%;
Śruta sojowa (sierpień-19): 312,6 usd/t / +0,38%) / w tygodniu: -3,74%;

Komisja Europejska obniża oczekiwania zbiorów pszenicy w tym roku (prognozy dla UE i Polski)

Z końcem lipca Komisja Europejska uaktualniła swoje prognozy tegorocznych zbiorów. W znacznej mierze oparte są one teraz na raportach z przebiegu żniw. Zdaniem KE zbiory wszystkich zbóż powinny wynieść w tym roku 313,0 mln ton (-0,8 mln ton od czerwca), w porównaniu do 292,9 mln ton w 2018 roku. Jest to zarazem poziom o 1,9% powyżej średniej pięcioletniej.

Lipcowa prognoza zbiorów pszenicy została obniżona o 0,7 mln ton, w stosunku do oczekiwań sprzed miesiąca. Zbiory pszenicy (razem miękkiej i durum) powinny sięgnąć 150,91 mln ton, co i tak oznaczać będzie wzrost o blisko 9% w stosunku do słabego 2018 roku, ale będzie to wynik 0,2% poniżej średniej z pięciu ostatnich lat. KE symbolicznie tylko obniżyła swoje oczekiwania w stosunku do jęczmienia, ale podwyższyła w przypadku kukurydzy. W obu przypadkach korekta unijnej produkcji wyniosła 0,2 mln ton. Zbiory jęczmienia szacowane są teraz na 60,25 mln ton, czyli minimalnie powyżej średniej, ale aż o prawie 7% więcej niż rok temu.
Produkcja kukurydzy prognozowana jest na poziomie 69,8 mln ton, czyli 0,5 mln ton powyżej ubiegłego roku i 6% powyżej średniej.

Gorsze niż w czerwcu prognozy dla Polski:

Komisja Europejska obniżyła szacunki zbiorów zbóż w naszym kraju o 0,94 mln ton w porównaniu z prognozą czerwcową. W konsekwencji najnowsza prognoza zakłada zbiory wszystkich zbóż na 29,098 mln ton. Będzie to i tak wynik znacznie lepszy (jeśli prognoza się sprawdzi) w porównaniu do 2018 roku, kiedy to zebrano u nas 26,780 mln ton zbóż.

Cięcie w dół szacunków dotyczy głównie pszenicy i jest konsekwencją niższego plonowania, ocenianego teraz na 4,59 t/ha (4,88 t/ha w czerwcu).

KE obniżyła wydajność większości zbóż z wyjątkiem owsa i jęczmienia. Minimalna korekta w górę plonowania dotyczyła kukurydzy (z 6,52 do 6,59 t/ha).

Raport KE zakłada, że w naszym kraju obszar zasiewów pod tegoroczne zbiory zmniejszył się do 7,47 mln ha z 7,81 mln ha rok wcześniej (-4,3% rok do roku). Mimo to zbiory powinny być większe niż przed rokiem dzięki ciągle lepszej (ale już nieco poniżej średniej) wydajności.

Produkcja wszystkich zbóż prognozowana jest na 29,1 mln ton, co jeśli się sprawdzi będzie oznaczać wzrost o 12,2% rok do roku, ale 2,7% poniżej średniej).

Zbiory pszenicy oceniane są na 10,97 mln ton pszenicy (+1,15 mln ton – rok do roku), a kukurydzy na 4,19 mln ton (+0,32 mln ton – rok do roku).

KE zakłada średnią wydajność pszenicy na poziomie 4,59 t/ha (-1,8% w stosunku do średniej) i 3,90 t/ha dla wszystkich zbóż razem (1,9% poniżej średniej).

W 2018 roku pszenica plonowała średnio 4,06 t/ha, a zboża razem na poziomie 3,43 t/ha.
Zbiory kukurydzy prognozowane są na 4,194 mln ton (+0,05 mln ton m/m), w porównaniu do 3,86 mln ton przed rokiem. Tu jednak z racji oddalenia zbiorów prognoza obarczona jest dużym błędem.

 

Rynek paliw i ropy

Ceny paliw na stacjach pozostają stabilne, ale w hurcie rosną

W ostatnim tygodniu sierpnia symbolicznie (1-2 gr/l) wzrosły ceny średnie benzyn i oleju napędowego. Aktualna średnia cena benzyny 95 oktanów wynosi 5,16 zł/l, a w przypadku oleju napędowego 5,08 zł/l. W tym czasie cena LPG spadła o 2 grosze, do 2,04 zł/l.

Ceny średnie benzyn i ON pozostają stabilne od 6 tygodni, a maksymalne zmiany w tym czasie nie przekroczyły 3 groszy na litrze. Drożejące paliwa w hurcie spowodowały, że marże stacji paliw spadły do tylko 1-2 grosze/litr.

Notowania ropy pozostawały w trendzie bocznym do środy (31-07-2019), ale zyskujący na wartości dolar przekładał się na droższe zakupy surowca przez rafinerie i droższe zakupy paliw gotowych (8% Pb95, 27% ON i 83% LPG pochodziło w I kwartale z importu). Stąd ceny hurtowe zdecydowanie rosły w ostatnich tygodniach.

Jest jednak też dobra informacja dla kierowców. W czwartek 1 sierpnia notowania ropy runęły w dół o 7-8% pod wpływem po zapowiedzi nałożenia przez USA na Chiny nowych ceł. Co ciekawe PKN Orlen w piątkowym cenniku praktycznie nie zareagował na 7% przecenę ropy Brent.

 

Ceny średnie paliw w detalu: 31-07-2019 / zmiana tygodniowa (według portalu e-petrol.pl):

  • Pb98: 5,49 zł/l (+1 gr/l);
    • Pb95: 5,16 zł/l (+1 gr/l);
    • ON: 5,08 zł/l (+2 gr/l);
    • LPG: 2,04 zł/l (-2 gr/l).

(Patrz ceny paliw w Polsce)

 

Średnia marża stacji paliw na 1 litrze Pb95 wyniosła:

  • 2017 r: 17 groszy,
  • 2018 r: 20 groszy,
  • 2019 r: 20 groszy, w raportowanym jest niespełna 2 grosze na litrze.

Średnia marża na 1 litrze ON wyniosła:

  • 2017 r: 13 groszy,
  • 2018 r: 9 groszy,
  • 2019 r: 16 groszy, a w analizowanym tygodniu jest niecały grosz na litrze.

Obliczono na podstawie cen publikowanych przez PKN Orlen (ceny hurtowe) i e-Petrol (ceny średnie na stacjach paliw)

 

Zmiany cen paliw w skali roku:

ZMIANY CEN ŚREDNICH PALIW W HURCIE (PKN-Orlen) i DETALU:

 

Rynek ropy

Zmienne nastroje panują na giełdowym rynku ropy.  Z jednej strony napięcia polityczne na Bliskim Wschodzie, których kulminacyjnym momentem było zatrzymanie brytyjskiego tankowca przez Irańską Gwardię Rewolucyjną w cieśninie Ormuz, zachęcają do zakupów. Z drugiej jednak strony presję spadkową wywołują obawy o tempo globalnego wzrostu gospodarczego, przekładającego się na konsumpcję ropy.  W efekcie równoważenia się tych czynników notowania ropy pozostawały w ostatnich tygodniach w szerokim trendzie bocznym. W ostatnich dniach na ceny ropy i innych surowców negatywnie zaczęło oddziaływać gwałtowne umacnianie się dolara amerykańskiego.

Pierwszego sierpnia doszło jednak do gwałtownej przeceny na tym rynku (-7-8%) po zapowiedzi przez Donalda Trumpa wprowadzenia nowych ceł na towary importowane z Chin o wartości 300 mld dolarów.

Autor: Andrzej Bąk – WGT S.A.
Źródło: giełdy CBoT i Euronext-Paryż, KE, USDA, e-Petrol, PKN Orlen

Targi Rolne AGRO POMERANIA w Barzkowicach

0

Już w dniach 6-8 września 2019 odbędzie się już 32. edycja Targów Rolnych AGRO POMERANIA 2019!

Serdecznie zapraszamy!

Zwrot podatku akcyzowego – o czym należy pamiętać?

0

2 września 2019 roku upłynie drugi termin składania wniosków o zwrot podatku akcyzowego od zakupu oleju napędowego, przez producentów rolnych. W tym przypadku wypłata zwrotu podatku nastąpi w terminie od 1 do 31 października 2019 r.

Wnioski składać mogą producenci rolni u wójtów, burmistrzów (prezydentów miast), właściwych ze względu na miejsce położenia gruntów. Do wniosków należy załączyć faktury (lub ich kopie), będące dowodem zakupu oleju napędowego w okresie 6 miesięcy poprzedzających miesiąc złożenia wniosku.

W przypadku rolników ubiegających się o zwrot podatku, w odniesieniu do bydła, do wniosku  należy też dołączyć dokument wydany przez kierownika biura powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, z informacją o liczbie dużych jednostek przeliczeniowych bydła będącego w ich posiadaniu wg. stanu na 31 grudnia 2018 r. Dodajmy, że producent rolny może ubiegać się o zwrot podatku akcyzowego w odniesieniu do bydła, w pierwszym i drugim terminie danego roku. W tym przypadku, organ wydający decyzję, do którego rolnik już w pierwszym terminie złożył dokument o liczbie DJP bydła, nie powinien żądać przedłożenia kolejnego takiego dokumentu. |RG



tekst przygotował Robert Gorczyński na podst. mat. MRiRW
fot. pixabay

Największy kombajn John Deere S 790i pracuje na Warmii i Mazurach

0

30 lipca na polach w okolicach Langanki w powiecie bartoszyckim, w województwie warmińsko – mazurskim odbyło się uroczyste przekazanie kombajnu S 790i do gospodarstwa państwa Godlewskich. W spotkaniu uczestniczyli min. Dariusz Wilanowski, menedżer ds. sprzedaży maszyn żniwnych John Deere Polska, Grzegorz Drężek, dyrektor handlowy z Fricke Maszyny Rolnicze Sp. z o.o. i Sławomir Krupa, koordynator oddziału Fricke i specjalista w zakresie rolnictwa precyzyjnego.

 

Żniwa muszą iść sprawnie i szybko!

Państwo Godlewscy prowadzą rodzinne gospodarstwo zajmujące się produkcją roślinną. W pracach polowych pomagają panu Witoldowi synowie Piotr i Rafał, zadania są podzielone, dzięki temu prace idą sprawnie. Przy 680 ha, które uprawiają organizacja pracy to podstawa. W strukturze zasiewów dominuje pszenica ozima, poza tym uprawiają również rzepak i jęczmień jary. Na plony w tych okolicach powiatu bartoszyckiego nie można narzekać, gospodarstwo pracuje na bardzo dobrych glebach II i III klasy. W tym roku żniwa rozpoczęły się w gospodarstwie 25 lipca od rzepaku, który średnio dał 4,5 t/ha. W tej chwili koszona jest pszenica, w tym momencie średni plon to ponad 9 t/ha.

Właściciele gospodarstwa mają już sprawdzoną  markę  John Deere, ponieważ od kilku lat posiadają mniejszy kombajn tej marki. Mają sprawdzony serwis, który jest zawsze, gdy go potrzebują, więc zdecydowali się na kolejny kombajn John Deere, tym razem największy z największych, czyli S 790i.

 Dlatego, akurat ten największy model? Pan Witold podkreśla, że żniwa muszą iść szybko, sprawnie i musimy zrobić wszystko żeby zebrać dobrej jakości ziarno.  W ubiegłym roku testowaliśmy ten kombajn i byliśmy zachwyceni jego możliwościami, szybkością pracy, tym, że nie niszczył ziarna. Przy kapryśnej pogodzie udało się sprawnie przeprowadzić żniwa nie tracąc na jakości zbóż – dodaje pan Witold. Tak realnie, przy spokojnej, normalnej pracy, kombajn kosi około 50 ha dziennie, czyli około 5 ha na godzinę.

 

Prosta konstrukcja, kombajnu jednorotorowego

Prezentowany kombajn jest kombajnem jednorotorowym, czyli prosta konstrukcja pod względem mechanicznym i łatwa w konserwacji.  Dzięki prostej jednorotorowej konstrukcji kinematyka jest bardzo prosta, mamy zmniejszoną liczbę układów napędowych, mniej jest łańcuchów i pasów w porównaniu z innymi kombajnami.  Chcąc przeprowadzić kontrolę silnika, rotora, czy układu chłodzenia będziecie mile zaskoczeni łatwym dostępem do poszczególnych elementów. Serię S700 zaprojektowano tak, aby ograniczyć do minimum czas potrzebny na konserwacje.  Nie ma potrzeby stosowania automatycznego systemu smarowania, ponieważ punktów smarowania jest niewiele. Ważną informacją jest, fakt, że nie ma dziennych punktów smarowania. Sieczkarnia Premium państwa Godlewskich jest w pełni obsługiwana z kabiny.

System Active Yield oszczędza czas i poprawia wydajność

System Active Yield, zwalnia operatora z konieczności wykonywania czasochłonnych, ręcznych kalibracji przepływu masy, nie trzeba tracić czasu na dwukrotne ważenie przyczep. System cały czas monitoruje ziarno, wpadające do zbiornika, na dnie którego  umieszczone są  trzy okrągłe czujniki, które automatycznie mierzą zmianę masy w miarę napełniania zbiornika. System porównuje wyniki pomiarów z wynikami z czujników plonu oraz wilgotności i na tej podstawie w trybie ciągłym kalibruje czujnik plonu. Powstaje krzywa kalibracji przy różnych prędkościach i poziomach przepustowości z zastosowaniem  wielu punktów kalibracyjnych. Takie dokładne pomiary są bardzo cenne przy sporządzaniu mapy plonów. Wszystkie otrzymywane dane można bezprzewodowo przesyłać do Centrum Operacyjnego w witrynie MyJohnDeere.com.

 

Heder dostosowujemy do położenia roślin

W przekazywanym kombajnie mamy  przenośnik pochyły z hydrauliczną regulacją płyty czołowej przenośnika pochyłego (HFAT), który  umożliwia operatorowi płynną regulację kąta w zakresie do 17 stopni w trakcie jazdy. Operator podczas jazdy z kabiny może zmieniać wstępnie zaprogramowane pozycje żeby dostosować do panujących na polu warunków np. wysokość i kąt koszenia. Funkcja ta przydaję się szczególnie przy zbiorze na przemian  roślin stojących i wyległych. Operator na bieżąco może dostosowywać położenie hedera, dzięki temu jest w stanie podnieść i zebrać leżące zboże, zwiększając wydajność z hektara.

Efektywna praca na pochyłościach

System Hillmaster oferowany w modelach kombajnów S 770 i S 790 zapewnia efektywną pracę na pochyłościach większych niż 7 %, poziomuje nawet kombajn na pochyłości sięgającej 22%. System nie  tylko odpowiednio ustawia kosz sitowy, ale również  poziomuje cały kombajn od przenośnika pochyłego, aż po rozdrabniacz. Dzięki temu mimo pracy na pochyłościach, materiał przepływa dokładnie tak, jak gdyby zbiór odbywał się na poziomej powierzchni.  Masa rozłożona jest równomiernie więc, nie powodujemy dodatkowego, miejscowego ugniatania gleby. Dariusz Wilanowski, menedżer ds. sprzedaży maszyn żniwnych  John Deere Polska podkreślał, że zbiornik ziarna również pozostaje w poziomie, więc nie ma przeszkód przed wykonaniem pełnego rozładunku bez dodatkowego zatrzymywania się  nawet na zboczach. |MKR

 

 

Susza w Polsce się pogłębia. Bilans wodny nadal ujemny

0

IUNG-PIB zgodnie z wymogami Obwieszczenia opracował wartości klimatycznego bilansu wodnego dla wszystkich gmin Polski (2477 gmin) oraz w oparciu o kategorie gleb określił w tych gminach aktualny stan zagrożenia suszą rolniczą.

W ósmym okresie raportowania tj. od 1 czerwca do 31 lipca 2019 roku, stwierdzamy wystąpienie suszy rolniczej na obszarze Polski.

Średnia wartość Klimatycznego Bilansu Wodnego (KBW) dla Polski, na podstawie której dokonywana jest ocena stanu zagrożenia suszą była ujemna, wynosiła -173 mm. W obecnym sześciodekadowym okresie wartość KBW uległa zmniejszeniu o 40 mmw stosunku do poprzedniego okresu (21 V-20 VII).

Największy deficyt wody w okresie od 1 czerwca do 31 lipca br., podobnie jak w poprzednich okresach raportowania, notowano na obszarze Pojezierza Lubuskiego a obecnie obszar ten został jeszcze znacznie poszerzony o Pojezierze Wielkopolskie oraz o Nizinę Wielkopolską. Na tym terenie wartości KBW osiągają od -240 do -279 mm. Bardzo niskie wartości KBW notowane są również na terenie południowej części Niziny Śląskiej oraz na Wzniesieniach Łódzkich wynoszące od -240 do -259 mm. Na przeważającym obszarze kraju notowane są także niskie wartości KBW od -160 do – 239 mm. Jedynie we wschodniej części Pobrzeża Południowobałtyckiego i w zachodniej części Pojezierza Mazurskiego oraz na południowych krańcach kraju wartości KBW są nieco wyższe i wynoszą od -100 do –159 mm.

Suszę rolnicza notowana jest na terenie wszystkich województw:

-Lubuskiego,

-Wielkopolskiego,

-Łódzkiego,

-Opolskiego,

-Podlaskiego,

-Mazowieckiego,

-Zachodniopomorskiego,

-Dolnośląskiego,

-Lubelskiego,

-Pomorskiego,

-Kujawsko-pomorskiego,

-Śląskiego,

-Świętokrzyskiego,

-Podkarpackiego,

-Warmińsko – mazurskiego,

-Małopolskiego

W ostatnich okresach sześciodekadowych odnotowano bardzo duży deficyt wody. Jest to kolejny już okres z niedoborem wody dla roślin uprawnych. Deficyt wody na wielu obszarach kraju powiększył się od 20 do 30 mm, a w niektórych terenach nawet o ponad 40 mm. W stosunku do poprzedniego okresu raportowania, podobnie jak 10 dni temu, nastąpił znaczny wzrost liczby gmin z suszą we wszystkich monitorowanych uprawach w stosunku do poprzedniego okresu raportowania. Wzrost ten wynosił od 287 gmin w przypadku zbóż ozimych po 940 w uprawach ziemniaka. Suszą objęte są wszystkie województwa kraju oraz wszystkie monitorowane grupy i gatunki upraw. |ŁS

źródło/fot: IUNG Puławy