wtorek, 18 listopada, 2025
Strona główna Blog Strona 877

Paliwa nadal drożeją. Jak obecnie kształtują się ceny?

0
paliwo ceny paliw

Paliwa nadal drożeją, ale w hurcie ON jest tańszy od benzyny

W połowie 24-tygodnia 2020 za benzynę 95-oktanów trzeba było zapłacić na krajowych stacjach paliw średnio 4,11 zł/l, a za ON 4,14 zł/l. Dla popularnej benzyny oznacza to wzrost o 3 grosze, a dla ON o 2 grosze na litrze. Już tylko na najtańszych stacjach możemy zatankować paliwo poniżej 4 zł za litr. W drugim tygodniu czerwca notowania ropy stabilizują się po zaliczeniu kilkumiesięcznych szczytów.

Ceny hurtowe paliw rosną wraz z ropą, a to powoduje, że maleją różnice między najtańszymi stacjami, a ceną średnią. Tanie stacje, przeważnie zlokalizowane przy centrach handlowych, bazują na minimalnych marżach i już wcześniej zmuszone były do podnoszenia cen.

Ceny średnie paliw w detalu: 10-06-2020 / zmiana tygodniowa (według portalu e-petrol.pl):

  • Pb98: 4,43 zł/l (+3 gr/l);
    • Pb95: 4,11 zł/l (+3 gr/l);
    • ON: 4,14 zł/l (+2 gr/l);
    • LPG: 1,87 zł/l (+7 gr/l).

Rynek ropy:

W marcu i kwietniu pandemia koronawirusa wywołała niespotykane wcześniej przeceny na rynku ropy. Chwilowo notowania amerykańskiej ropy z najbliższym terminem dostawy spadły nawet do wartości ujemnych (sprzedający musiał dopłacić kupującemu kontrakt). Światowy popyt na ropę zmniejszył się o 1/3 (ok. 30 mln baryłek dziennie), gdy większość krajów zamroziło działalność gospodarczą i uwięziło ludzi w domach. W kwietniu kraje OPEC+, broniąc się przed spadkiem cen surowca, ograniczyły jego wydobycie o prawie 10 mln baryłek dziennie. Na początku czerwca członkowie OPEC+ przedłużyli obowiązywanie wcześniejszych limitów wydobycie o kolejny miesiąc, czyli do końca lipca. Warto dodać, że o kolejne 1,9 mln baryłek (-14,4%) spadło w czasie epidemii dzienne wydobycie ropy w USA.

Tymczasem popyt na paliwa zaczyna się powoli odradzać wraz ze zdejmowaniem obostrzeń związanych z epidemią. Wraz z popytem rosną też ceny ropy.

Zdecydowane wzrosty notowań zaczęły się już na początku maja. Ropa WTI podrożała w ciągu pięciu tygodni z 12,5 do ponad 38 usd/b dzisiaj (10-06-2020), a odmiana Brent umocniła się z ok. 23 do ponad 40 usd/b.

Rynek ropy jest bliski zbilansowania, ale rosnące ceny zapewne sprawią, że u w USA przywracane będzie wydobycie w zamkniętych czasowo szybach. Przypominam, że Amerykanie na początku tego roku ustanawiali kolejne rekordy wydobycia i są światowym liderem w produkcji ropy.

Pod koniec kwietnia kapitał spekulacyjny zaczął kupować kontrakty na ropę, słusznie zakładając, że luzowanie restrykcji wynikających ze spowalniającej pandemii koronawirusa wzmocni popyt na paliwa. Pozycja długa netto (zarabia na wzroście cen) na ropie WTI zbliżyła się do 400 tyś. kontraktów i jest największa od dwóch lat (patrz wykres).

Notowania ropy Brent / WTI (usd/b) na tle pozycji netto kapitału spekulacyjnego:

Ceny paliw w hurcie:

Zdecydowane odbicie notowań ropy w maju i na początku czerwca przełożyło się na wyższe ceny paliw w hurcie. Od minimów z 29-kwietnia Orlen podniósł cenę benzyny 95 o 66 groszy, a ON o 47 groszy na litrze. Tylko w ostatnim tygodniu (03-10.06.2020) ceny hurtowe 95-tki wzrosły o 15, a ON o 9 groszy na litrze.

W połowie 24-tygodnia marża modelowa ze sprzedaży Pb95 obniżyła się do minus 1 grosza (-10 gr/l w tygodniu), a w przypadku ON spadła do 4 groszy na litrze (-6 gr/l w tygodniu). Do tego należy doliczyć 20-30 groszowe upusty od oficjalnych cen hurtowych dla poszczególnych odbiorców detalicznych.

Średnia modelowa marża stacji paliw w ujęciu tygodniowym (na podstawie PKN Orlen):

Średnia modelowa marża stacji paliw na 1 litrze Pb95 wyniosła:

  • 2017 r: 17 groszy,
  • 2018 r: 20 groszy,
  • 2019 r: 18 groszy,
  • 2020 r: 35 groszy, ale w 23 tygodniu tego roku marża wyniosła tylko 9 gr/l.

Średnia modelowa marża na 1 litrze ON wyniosła:

  • 2017 r: 13 groszy,
  • 2018 r: 9 groszy,
  • 2019 r: 10 groszy,
  • 2020 r: 32 grosze, a w tygodniu 23 marża wyniosła 10 gr/l.

 Obliczono na podstawie cen publikowanych przez PKN Orlen (ceny hurtowe+VAT) i e-Petrol (ceny średnie na stacjach paliw)

Marża stacji paliw obliczana jest na podstawie cen hurtowych publikowanej przez PKN Orlen. W praktyce handlowej funkcjonują jednak upusty dla poszczególnych klientów, stąd od ceny hurtowej (referencyjnej) należy odliczyć ok. 15-20 groszy w przypadku benzyny oraz dwadzieścia kilka do 30 groszy w przypadku oleju napędowego.

Zmiany cen w skali roku:

Zarówno ceny hurtowe, jak i detaliczne paliw są w czerwcu zdecydowanie niższe niż przed rokiem. Warto zwrócić uwagę, że marże stacji paliw aktualnie oscylują w pobliżu zera, a detaliści zarabiają „tylko” na upustach od oficjalnych cen hurtowych (nadal 20-30 gr/l).

ZMIANY CEN ŚREDNICH PALIW W HURCIE (PKN-Orlen) i DETALU:

Ceny hurtowe diesla spadły poniżej ceny Pb95:

Andrzej Bąk – eWGT
Źródło: CBoT, Euronext-Paryż, USDA, KE, PKN Orlen, e-petrol.pl, barchart.com

Maszyna wciągnęła rękę rolnika

0

Do niebezpiecznego wypadku podczas prac polowych doszło w sobotę, 13 czerwca br.,  w miejscowości Zdziwój Stary gm. Chorzele (woj. mazowieckie).

Około godz. 12:45 Powiatowe Stanowisko Kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Przasnyszu przyjęło zgłoszenie o wypadku z udziałem rolnika. Maszyna belująca trawę na łące wciągnęła rękę mężczyzny.

 

Poszkodowany trafił do szpitala

Gdy na miejsce, jako pierwsi, przybyli strażacy z OSP Zdziwój Stary, rolnik był  przytomny. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz uwolnieniu ręki z belownicy przez usunięcie nagromadzonego siana i odchylenie wałka prasy. Na szczęście maszyna została wyłączona jeszcze przed przybyciem jednostek OSP.

Poszkodowanemu udzielano pierwszej pomocy i zatamowano  krwotok. A po przeprowadzeniu medycznych czynności ratunkowych przez Zespół Ratownictwa Medycznego, rolnik trafił do szpitala.

 

Służby apelują o ostrożność

W akcji uczestniczyły też: JRG Przasnysz, OSP Chorzele i Zespół Ratownictwa Medycznego z Chorzel. Natomiast jeszcze przed przybyciem wykwalifikowanych służb, działania ratunkowe podjęli członkowie rodziny i osoby postronne, co bez wątpienia pozytywnie zaważyło na dalszym biegu zdarzeń.
Policja i służby medyczne apelują o zachowanie wzmożonej ostrożności podczas prac polowych i rolniczych. Szczególnie w warunkach nasilającej się suszy i upałów.

Tekst przygotował: Robert Gorczyński
Źródło i foto: Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Przasnyszu.

Bezpieczna praca z prasą

 

Ardanowski: polskie rolnictwo wyjdzie z epidemii koronawirusa wzmocnione

0

Być może, nie w krótkiej perspektywie, ale w nieco dłuższej, polskie rolnictwo wyjdzie z epidemii koronawirusa wzmocnioneocenił minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski. 

Minister przebywał wczoraj w Cukrowni Kruszwica, która należy do Krajowej Spółki Cukrowej.

Podczas spotkania z dziennikarzami szef resortu rolnictwa stwierdził, ze choć pozrywane zostały łańcuchy dostaw i utrudniony został eksport, to na szczęście powoli następuje odbudowa tych powiązań.

Na świecie jest zapotrzebowanie na najwyższej jakości polską żywność i musimy umiejętnie to wykorzystywaćpodkreślił minister Ardanowski.

Dodał, że stale poszukiwane są kolejne rynki zbytu.

Minister odniósł się również do sytuacji na rynku cukru. Zwrócił uwagę, że coraz mniej krajów w Europie ma cukrownie i jest coraz silniejszy opór w Unii Europejskiej w sprawie dopłat do tej produkcji.

Ta produkcja jest tylko wtedy opłacalna, gdy te dopłaty istnieją. Dlatego działalność Krajowej Spółki Cukrowej musi być rozszerzana o kolejne gałęziepodkreślił minister.

W jego opinii, w najbliższych latach spółka, po rozszerzeniu swojej działalności, będzie miała dobre perspektywy.

Mam nadzieję, że będą to też dobre lata dla całego polskiego rolnictwa dodał minister.

Szef resortu rolnictwa podziękował władzom spółki za wsparcie udzielone potrzebującym w czasie pandemii. Zwrócił przy tym uwagę, że ten trudny czas pokazał, że jednak kapitał ma narodowość, a państwowe koncerny pokazały, że można na nie liczyć w ciężkich chwilach.

Źródło: MRiRW

Holding spożywczy i Warzywniak Plus – nowe propozycje rządu?

Jak kształtują się najnowsze prognozy dla rynku zbóż i kukurydzy?

0

Kontrakty na zboża taniały w ostatnim tygodniu pod presją jeszcze lepszych globalnych prognoz

W końcówce minionego tygodnia Amerykański Departament Rolnictwa (USDA) podniósł swoje prognozy światowej produkcji pszenicy i kukurydzy w nowym sezonie. Czerwcowe szacunki pokazują, duży wzrost (w stosunku do maja) i tak już rekordowej produkcji oraz zapasów pszenicy. Prospadkowy wydźwięk raportu łagodzi fakt, że nieco gorsze niż w maju prognozy dotyczą głównych eksporterów tego zboża w tym Unii Europejskiej. Światowe zbiory, ale też zapasy kukurydzy, powinny wzrosnąć w nowym sezonie o 7-8% – rok do roku, dzięki rekordowej produkcji w USA i na Ukrainie.

W Chicago najbliższa seria pszenicy potaniała o prawie 2,5% w skali minionego tygodnia, a w Paryżu analogiczny kontrakt stracił w tym czasie 1,7%.

Tygodniowa przecena na rynku kukurydzy zamknęła się w 0,4% po obu stronach Atlantyku. Niskie wyceny kukurydzy odbiły w górę w ostatnich tygodniach, ale ciągle pozostają w okolicy długoterminowych minimów. Kukurydzy za oceanem pomaga silny w końcówce sezonu eksport i powoli odradzający się popyt ze strony producentów etanolu.

Unijny i kanadyjski kontrakt na rzepak zyskały w skali tygodnia niespełna 1%, podążając za olejami roślinnymi i korzystając z drogiej ropy. Soja umocniła się tylko lekko (+0,4%) pod wpływem ostatnich zakupów ze strony Chin. Czerwcowa prognoza USDA nie przyniosła znaczących zmian (m/m) dla rynku soi.

 

Po publikacji czerwcowej prognozy podaży i popytu, to pogoda powinna mieć największy wpływ na notowania zbóż i oleistych. Przynajmniej do końca czerwca, kiedy Amerykanie opublikują dwa kluczowe raporty. Za 2 tygodnie (30-czerwca) USDA opublikuje dokładne szacunki areału zasiewów jarych, w których możliwe są przesunięcia między kukurydzą i soją. Tego dnia poznamy też kwartalny raport o zapasach w USA.

Nie należy także zapominać o negatywnym wpływie trwającej ciągle pandemii koronawirusa na światową gospodarkę. W ostatnich dniach nasiliły się obawy związane z rosnącą liczbą zachorowań na Covid-19 na świecie. Wiele krajów łagodzi restrykcje, nawet gdy szczyt zachorowań jeszcze  nie minął (np. USA, ale też Polska). Zrozumiały niepokój budzi też możliwa druga fala zachorowań w Chinach po tym jak w Pekinie wykryto duże ognisko choroby.

Najnowsze prognozy dla rynku zbóż na nowy sezon

USDA podniósł w czerwcowej prognozie globalną produkcję i zapasy pszenicy

W czerwcowym raporcie Amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (USDA) wzrosła, w porównaniu z szacunkami z maja, prognozowana globalna produkcja pszenicy w sezonie 2020/21. Najnowsza prognoza opiewa na 773,4 mln ton (768,5 w maju) i o 9 mln ton przekrocza rekordowe zbiory w sezonie 2019/20 r.

Korekta zbiorów w górę dotyczy: Australii z 24 do 26 mln ton (15,2 mln ton w 2019 r), Chin z 135 do 136 mln ton (133,6 mln ton rok wcześniej), Indii ze 103 do 107,2 mln ton (103,6 rok wcześnie), Turcji z 18,5 do 19,5 mln ton (18,5 mln ton rok wcześniej, USA z 50,8 do 51,1 mln ton (52,2 mln ton rok wcześniej.

Jednocześnie zmniejszono prognozę zbiorów w UE ze 143 do 141 mln ton (154 mln ton w 2019 r), na Ukrainie, z 28 do 26,5 miliona ton (29,1 mln ton rok temu).

Warto zauważyć, że szacunki produkcji u największych eksporterów spadły od maja o 1,5 mln ton, do 325,5 mln ton, ale są nadal wyższe niż w sezonie 2019/20 (324,6 mln ton).

USDA zwiększył swoją prognozę eksportu pszenicy dla: Australii z 14 do 16 mln ton (9,5 mln ton w 2019 r.), Rosji z 35 do 36 mln ton (33,5 mln ton w tym sezonie)

W dół skorygowany został oczekiwany eksport pszenicy dla: UE z 28,5 do 28 mln ton (36,5 mln ton w tym sezonie), Ukrainy z 19 do 17,5 mln ton (20,5 mln ton w 2019/20).

Szacunki światowych zapasów (i tak już rekordowe) na koniec sezonu 2020/21 wzrosły w porównaniu do maja z 310,1 do 316.1 mln ton (295,8 mln ton w 2019/20 r).

Wzrost zapasów dotyczy:  Chin – ze 160,3 do 161,8 mln ton (150,8 mln ton w sezonie 2019/20), Indii z 27 do 30,7 mln ton (24 mln ton sezon wcześniej), Iranu z 5,9 do 7 mln ton (6,5 mln t rok wcześniej), Turcji z 5,7 do 6,4 mln ton (6,7 mln ton rok wcześniej) oraz Stanów Zjednoczonych z 24,7 do 25,1 mln ton (26,7 mln ton rok wcześniej).

Zapasy końcowe pszenicy skorygowano w dół (w stosunku do maja) w UE do 11,5 mln ton (-0,8 mln ton r/r) i w Rosji do 9,2 mln ton (nadal +1 mln ton r/r).

Amerykanie podnieśli prognozę produkcji kukurydzy w nowym sezonie

Amerykański Departament Rolnictwa (USDA) w raporcie z 11-czerwca dokonał kolejnej korekty w górę prognozy światowej produkcji kukurydzy w sezonie 2020/21. W najnowszym raporcie globalne zbiory kukurydzy oceniane są na 1,1885 mld ton, w porównaniu do 1,1869 mld ton miesiąc wcześniej. Oznaczać to będzie silny wzrost (7% r/r), po ostatnim załamaniu produkcji w USA. Przypominam, że w sezonie 2019/20 światowa produkcja kukurydzy wyniosła tylko 1,113 mld ton.

Największy wzrost produkcji (od maja) dotyczy Brazylii, ze 106 do 107 mln ton, podczas gdy w sezonie 2019/20 zebrano tam 101 mln ton kukurydzy. Amerykanie powinni wyprodukować w nowym sezonie rekordowe 406 mln ton kukurydzy (bez zmian m/m), w porównaniu do tylko 346 mln ton w 2019 roku.

USDA jednocześnie podniósł prognozę światowej konsumpcji kukurydzy z 1,162 do 1,164 mld ton (1,120 mld ton w sezonie 2019/20). Większe spożycie (m/m) przewiduje się głównie w Chinach.

Eksperci USDA zmniejszyli prognozę światowych zapasów końcowych kukurydzy o 1,7 mln ton (m/m), do 337,9 mln ton. Zmiany dotyczyły głównie Chin (- 2 mln ton) i Argentyny (- 1 mln ton), pomimo korekty w górę dla Brazylii (+1 mln ton). Obecna prognoza zakłada, że zapasy tego zboża wzrosną aż o 8% – licząc rok do roku.

 

Andrzej Bąk – eWGT
Źródło: CBoT, Euronext-Paryż, USDA, KE, PKN Orlen, e-petrol.pl, barchart.com

Najpierw niszczono rzepak, teraz czas na facelię!

0
Całkiem niedawno, kiedy pola rzepaku mieniły się żółtymi kwiatkami na portalach internetowych pojawiła się fala zdjęć na tych polach, również wśród celebrytów. Niestety często przy robieniu tych zdjęć te uprawy zwyczajnie były niszczone. Kiedy żółte kwiatki zniknęły z roślin to rzepak przestał być atrakcyjny..
W tym czasie zakwitła jednak facelia i ludzie masowo, z fatalnymi w skutkach efektami zaczęli podziwiać te piękne rośliny urządzając sobie w nich nawet pikniki!
Joanna i Tomasz Okuszko są właścicielami pola przy „starej” A2 w Gronowie, nieopodal skrętu na Łagów. To właśnie u nich rośnie niezwykle atrakcyjna facelia błękitna, która jako żywo przypomina prowansalskie lawendowe pola. Od kilku dni małżeństwo przeżywa prawdziwy najazd miłośników pięknych widoków na swoją uprawę. Niestety – najazd opłakany w skutkach.

Nie mamy nic przeciwko fotografowaniu pięknych widoków, ale na litość boską – nie niszczcie nam upraw!apeluje pani Joanna.

Co się działo w ostatnich dniach?

Chyba pół województwa do nas zjechało. Wiele osób jednak w ogóle nie zważa, że to pole jest własnością prywatną. Wdzierają się samochodami, rozjeżdżają uprawę. Całe rodziny rozkładają koce, gdzie popadnie. Dzieci biegają i depczą rośliny. A co gorsze, w ogóle nie zwracają uwagi na nasze ostrzeżeniamówi kobieta.

Doszło do tego, że w niedzielę właściciele pola musieli wezwać policję.

– Wzdłuż drogi jest zakaz zatrzymywania się. To niebezpieczny odcinek trasy. A ludzie bagatelizują, bez opamiętania biegają przez ruchliwą jezdnię – dodaje Okuszko.

 

Właściciele pola w Gronowie już oznaczyli teren specjalnymi tabliczkami, mówiącymi o własności prywatnej. Nam nie pozostaje nic innego, jak zaapelować o rozwagę i poszanowanie czyjegoś dobytku w trakcie podziwiania pięknego Lubuskiego.

Źródło: Gazeta Lubuska 

Od środy burzowo [POGODA TYGODNIOWA]

0

Pogoda na wtorek

Od jutra powolna zmiana pogody. Wieczorem nad wschodnie dzielnice kraju zacznie napływać wilgotne powietrze znad wschodu naszego kontynentu.

W nocy temperatura spadnie w pobliże 6-10 stopni na zachodzie, północy i w centrum, do 10-14 stopni na południu i południowym wschodzie. Padać ma na południu i wschodzie Małopolski oraz południu i zachodzie Podkarpacia- mniej więcej do wysokości Pilzno, Tuchów, Dobczyce.

W ciągu dnia opady na południu ustaną, nowa porcja opadów przelotnych- możliwa burza nadciągnie nad Roztocze i Podkarpacie z Ukrainy w godzinach popołudniowych z sumą opadów do maksymalnie 1-10 mm.

Wiatr słabo powieje od Ziemi Lubuskiej po Łódzkie, Mazowsze i Podlasie- do 5-20 km/h. Na południu rano i wieczorem dość słaby wiatr, zaś w ciągu dnia powieje do 30 km/h. Na północy umiarkowany wiatr powieje od rana, natomiast po południu na Kaszubach porywy wiatru sięgną 35-40 km/h.

Późnym wieczorem opady przelotnego deszczu spodziewane się również na wschód od Siedlec, Lublina, Sandomierza.

Pogoda na pozostałe dni

Kolejne dni to przesuwanie się wilgotnej masy powietrza ze wschodu na zachód. W środę od rana popadywać ma przelotnie na wschodzie kraju. Po południu opady burzowe wystąpią na wschód od Wisły- wieczorem ją przekroczą i burzowo powinno być od Górnego Śląska po Łódzkie i Warmię oraz Mazury (chociaż w tych dwóch ostatnich zjawisk będzie najmniej). W czwartek opady powinny dotrzeć na zachód i północ kraju. Obecnie wydaje się, że również i w weekend będzie jeszcze burzowo.

Najwięcej zjawisk burzowych, a zatem i kumulacji opadów w przeciągu najbliższego tygodnia będzie na południu kraju- tutaj punktowo, gdzie pojawi się kilka burz suma opadów może dobić do 70-90 mm. Przeważnie będzie to suma 5-35 mm. Na wschodzie i w centrum suma opadów deszczu między środą a sobotą wyniesie od 1 do 65 mm. Na zachodzie i północy zjawisk będzie najmniej i tutaj punktowo tak jak i ostatnio nie spadnie kropla deszczu. Będą jednak i takie miejsca, gdzie spadnie ponad 35 mm deszczu.

Burze nieść mają grad – dziś trudno szacować średnicę gradzin- jednak mogą to być wartości do 2-4 cm.

Noce w czasie opadów będą ciepłe na poziomie 14-20 stopni. W ciągu dnia przeważnie 22-28 stopni- w weekend miejscami do 30 stopni i więcej.

Coraz bardziej wydaje się, że wilgotny okres w maju i czerwcu za jakiś czas może przejść do historii i chociaż na 2 tygodnie mogłoby się zrobić sucho i słonecznie- ale to nie wcześniej jak za 12 dni. Na pewno zajdzie zamiana miejsc układów barycznych- na południu Europy rozgości się upalne lato.

Łukasz Sieligowski 

W czasie pandemii koronawirusa koncern PHOSAGRO realizuje projekt „PhosAgro Dzieciom”

0

PhosAgro Polska jest firmą znaną polskim rolnikom z doskonałych nawozów mineralnych ULTRA. Są niezwykle skuteczne, a do ich produkcji używa się wyjątkowo czystych surowców wydobywanych za kołem polarnym. Na przykład, zawartość metali ciężkich jest ograniczona do minimum i jest nawet kilkadziesiąt razy mniejsza niż w wielu innych produktach dostępnych na rynku. W przypadku nawozów PhosAgro można zatem mówić o ekologicznych aspektach ich stosowania. Hitem na rynku jest ULTRA 8 (NPK 8-20-30) oraz ULTRADAP black (NP 18-46).

Mimo międzynarodowego zasięgu koncernu PhosAgro, jego lokalne filie są bardzo związane ze społecznościami rolników z każdego kraju, w którym działają. Przede wszystkim, rzecz idzie o dbałość o plony. Dlatego też, oprócz dostarczania doskonałych nawozów, PhosAgro organizuje spotkania, konsultacje i seminaria, na których wspólnie z rolnikami może wypracować najlepsze dla nich rozwiązania.

W czasie pandemii pozostajemy w kontakcie z rolnikami i to oni właśnie zasugerowali nam, abyśmy zwrócili uwagę na problem edukacji w Domach Dziecka.” – mówi Roman Błaszyk, szef działu technologii upraw w PhosAgro Polska.W obecnym czasie, gdy szkoły przeniosły się do sieci, podopieczni tych placówek boleśnie odczuwają brak komputerów, czyli podstawowego sprzętu do nauki zdalnej. W niektórych ośrodkach 1 komputer przypada na 5–10 dzieci. Dlatego właśnie postanowiliśmy ufundować laptopy z pełnym oprogramowaniem edukacyjnym.

Wszystkie Domy Dziecka, do których trafi zakupiony przez nas sprzęt zostały wytypowane nie przez nas, ale przez rolników.” – dodaje Roman BłaszykNa początek chcemy trafić do przynajmniej dwóch Domów Dziecka w każdym województwie. A już teraz widać, że potrzeby są większe i myślimy o rozwijaniu tego pomysłu. Jednym słowem, pomaganie wciąga.

Pierwsza edycja projektu PhosAgro potrwa do początku czerwca.

 

Bezpieczna praca z prasą

0

Corocznie w okresie wakacyjnym ogólnokrajowe media informują o tragicznych w skutkach wypadkach w czasie belowania słomy lub siana. W dominującej większości są to zdarzenia tragiczne, kończące się śmiercią lub amputacją kończyn powodujących ciężkie i trwałe uszkodzenie ciała operatora lub osób postronnych. Przedstawiamy ogólne wytyczne dotyczące bezpiecznej pracy w czasie obsługi pras. | Janusz Pawlak

Poniższe zalecenia mają charakter ogólny i odnoszą się do głównych zagrożeń i nieprawidłowości mogących wystąpić podczas eksploatacji pras. Szczegółowe wytyczne dotyczące bezpiecznej pracy mogą być zróżnicowane. Związane jest to z modelem i typem użytkowanej w gospodarstwie maszyny. Dlatego też bardzo istotne jest zapoznanie się z treścią instrukcji obsługi prasy opracowanej przez producenta, przed rozpoczęciem jej użytkowania. Prace związane z eksploatacją prasy mogą wykonywać osoby zdrowe, trzeźwe, nie będące pod wpływem substancji psychotropowych, posiadających prawo jazdy co najmniej kategorii B.

Zboża – Publikacja Specjalna Agro Profil

Ważny wybór

Operator zestawu powinien być ubrany w odzież roboczą przylegającą do ciała, zabezpieczającą przed jego wybrudzeniem a także przypadkowym pochwyceniem przez elementy będące w ruchu oraz obuwie robocze, chroniące stopy przed urazami mechanicznymi.

W przypadku użytkowania ciągnika rolniczego pozbawionego szczelnej kabiny ochronnej warto aby kierujący stosował ochronniki słuchu, okulary lub gogle ochronne oraz środki ochrony indywidualnej górnych dróg oddechowych zabezpieczające przed oddziaływaniem szkodliwych czynników środowiska pracy tj. hałasem oraz pyłem rolniczym.

 

 

Bezpieczna praca – ważny stan techniczny sprzętu

Przystępując do pracy operator powinien dokonać oceny stanu technicznego zarówno ciągnika rolniczego (w szczególności jego układu jezdnego, hamulcowego i instalacji oświetleniowej), jak i prasy  (głównie prawidłowości funkcjonowania osłon i urządzeń zabezpieczających) oraz stan techniczny i poprawność montażu osłon i wału przegubowo teleskopowego).

 

Agregatowanie i jazda na pole

W trakcie sprzęgania ciągnika rolniczego z prasą, operator powinien upewnić się czy w pobliżu nie znajdują się osoby postronne, a po zakończonym procesie poprawnie podłączyć dyszel prasy do układu zawieszenia ciągnika a także instalacje elektryczną oraz hydrauliczną ciągnika z maszyną. Producenci pras często na czas jazdy zalecają montaż łańcuchów dodatkowo zabezpieczający przed niekontrolowanym odłączeniem się prasy od ciągnika.

W celu zwiększenia bezpieczeństwa w trakcie jazdy po drogach publicznych, operator zobowiązany jest umieścić na korpusie prasy trójkąt wyróżniający dla pojazdów wolno poruszających się, a na ramie kabiny ciągnika rolniczego sygnał świetlny barwy żółtej.

Dopuszcza się przemieszczanie prasy wyłącznie w pozycji transportowej zgodnie z wytycznymi instrukcji obsługi.

W czasie przemieszczania się zestawu zabrania się przewożenia osób na stopniach drabinek, pomostach technologicznych, korpusie oraz dyszlu prasy, transportowania przedmiotów, narzędzi na sprzęcie oraz sprasowanego pokosu w komorze prasowania.

Podczas pracy należy ograniczać prędkość jazdy zestawu w czasie wykonywania manewrów skręcania czy zbliżania się do śródpolnych rowów lub przeszkód stałych.

W celu wyeliminowania zagrożenia zapchania podbieraka lub układu tnącego prasy, należy zadbać o prawidłowe uformowanie pokosu a także przestrzegać zalecanej prędkości jazdy zestawu.

Eksploatując prasę należy przestrzegać maksymalnego kąta nachylenia zbocza pola w czasie pracy określonego w dokumentacji technicznej producenta. Przekroczenie wskazanych wartości może doprowadzić np. do uszkodzenia wału przegubowo – teleskopowego lub utraty stateczności i przewrócenia się zestawu.

Zabrania się prasowania pokosów sprzętem pozbawionym lub wyposażonym w niekompletne osłony elementów będących w ruchu.

Praca na zboczach

Znaczne zagrożenie dla osób postronnych stanowi możliwość potrącenia lub przygniecenia w skutek niekontrolowanej zmiany położenia balotu opuszczającego komorę prasowania. Operator powinien o tym pamiętać, szczególnie na terenach o znacznym nachyleniu. Zaleca się rozładowywanie balot, gdy zestaw znajduje się w kierunku poprzecznym do zbocza.

 

Pełna wersja artykułu ukazała się w magazynie rolniczym Agro Profil 05/2020 – zamów BEZPŁATNY egzemplarz i przeczytaj o bezpiecznej pracy przy obsłudze pras.

 

Prenumerata magazynu Agro Profil

Sprawna prasa na szóstkę: Jak przygotować maszynę do sezonu?

 

UE wycofuje więcej substancji czynnych niż wprowadza nowych na rynek [WIDEO]

0

20 maja 2020 Komisja Europejska przyjęła dwie nowe strategie wpisujące się w założenia Europejskiego Zielonego Ładu: „Od pola do stołu” i „Na rzecz bioróżnorodności”, które zakładają m. in. drastyczne ograniczenia w stosowaniu pestycydów.

Szczegóły wprowadzonych strategii opisaliśmy tutaj: Zielony ład przyjęty… Nowe ograniczenia dla rolnictwa

Nowy Zielony (bez)Ład?

Nowe wymogi narzucone przez urzędników KE wzbudzają wiele wątpliwości wśród polskich rolników, ale także w ośrodkach naukowych. Przyjęte w maju założenia mogą w realny sposób zagrozić rentowności polskich gospodarstw, chociażby przez wzrost, już teraz bardzo wysokich, kosztów produkcji.

 

 

 

O zagrożeniach dla polskiego rolnictwa wynikających z narzuconych wymogów rozmawialiśmy z prof. Markiem Mrówczyńskim, Dyrektorem Instytutu Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu.

 

Zmniejszenie użycia pestycydów o 50% to bardzo duże ograniczenie. Polska zużywa 2,5 kg substancji czynnych na hektar. Dla porównania Holandia zużywa 10 kg s.cz./ha. Stąd ograniczenia w użyciu środków ochrony roślin powinny być zrównane do średniej europejskiej, która wynosi 3,5 kg s.cz./ha.

Zużycie środków ochrony roślin zależy od danej uprawy, przebiegu pogody i presji chorób oraz szkodników w danym sezonie. „Sztywne” narzucenie limitu w stosowaniu środków chemicznych będzie stanowić zagrożenie dla opłacalności produkcji oraz skutecznej ochrony roślin.

Unia Europejska obecnie wycofuje więcej substancji czynnych niż wprowadza nowych na rynek.

Ograniczenie chemizacji jest możliwe, ale tylko dzięki wprowadzeniu nowych metod ochrony roślin. Konieczna jest hodowla nowych odmian roślin uprawnych, o zwiększonej odporności na choroby i szkodniki. Niestety proces wyprowadzenia nowej odmiany to średnio ok. 10-13 lat. Założenia Nowego Zielonego Ładu mają zostać wdrożone do 2030 roku. To zaledwie 10 lat – bardzo krótki okres na przystosowanie się polskich gospodarstw do nowych wymogów.

Rola hodowli odpornościowej i biologicznych metod ochrony

Niezbędne jest również wprowadzenie trendu stosowania biologicznych metod ochrony roślin. Niestety nowe technologie są zazwyczaj drogie. Wysiew nowych odmian czy też wykorzystywanie nie chemicznych metod ochrony roślin może w znaczący sposób wpłynąć na wzrost kosztów produkcji. Jak w rozmowie podkreśla prof. Marek Mrówczyński, konieczne będzie wsparcie finansowe gospodarstw w stosowaniu nowych metod.

Wprowadzenie ograniczeń niesie także ze sobą ryzyko wzmożonego obrotu nielegalnymi środkami ochrony roślin. Stwarza to niebezpieczeństwo zarówno w stosowaniu przez użytkowników, jak i również dla potencjalnych konsumentów.

Już teraz obserwujemy w krajach UE ok. 10% poza-etykietowego stosowania środków ochrony roślin. Tak nie powinno być. Przy restrykcyjnym wprowadzaniu założeń KE istnieje ryzyko wzrostu nielegalnego stosowania preparatów – mówi prof. Marek Mrówczyński

Komisja Europejska przedstawiła projekt budżetu – ile dla rolnictwa?

Europejskie eko-strategie – co stracą rolnicy?

Jechał na podwójnym gazie

0

W piątek 12 czerwca po godzinie 17 w Miłowie koło Krosna Odrzańskiego przewrócił się ciągnik rolniczy. Kierujący ciągnikiem rolniczym marki Ursus przesadził z prędkością i najechał na krawężnik. Pojazd podrzuciło do góry i przewróciło na lewy bok. Przybyli na miejsce policjancie wyczuli od kierowcy woń alkoholu. Po zbadaniu alkomatem okazało się, że kierowca jechał na podwójnym gazie. Miał w organizmie 3 promile alkoholu.

Na miejsce przybyły dwa zastępy straży pożarnej. Choć zdarzenie wyglądało poważnie, to kierowcy nic się nie stało.

 

 

 

 

Źródło: newslubuski.pl
Fot. Facebook/OSP STRAŻ Pożarna GMINA Maszewo Lubuskie

Nietypowy baner pojawił się w miejscowości Mściszewo

0

Nietypowy baner pojawił się w miejscowości Mściszewo, gm. Murowana Golina (pod Poznaniem). Rolnik informuje, że będzie budował tam chlewnie, a na pola wylewa gnojowicę i lepiej, aby nikt tam w okolicy nie nabywał działek. 

W popularnym serwisie Facebook pojawił się profil o nazwie ”Gospodarstwo Rolne Adam Świderski”. Na profilu pojawił się post informujący o inwestycji jaka ma powstać w miejscowości Mściszewo.

 

– Odradzam zakup działek budowlanych w jakiejkolwiek części Mściszewa, gm. Murowana Goślina, pow. poznański! Mając na uwadze dobro mieszkańców, planujących budowę wymarzonego domu na wsi, informuję o zamiarze budowy dwóch chlewni na min. 1000 sztuk każda. Ponadto w wielu częściach wsi Mściszewo posiadam pola, na które sumiennie wylewam gnojowicę – nawóz naturalny!! Jeśli nie jesteś gotowy na akceptację walorów wsi – zostań w mieścienapisał autor na profilu Facebook.

 

Na  portalu epoznan.pl czytamy również, że ten wpis to kontynuacja sprawy, która ciągnie się już od ubiegłego roku., ponieważ rodzina Świderskich uzyskała pozytywną decyzję środowiskową na budowę chlewni. Jednak później władze gminy zmieniły zdanie i chciały zablokować inwestycję, argumentując, że hodowla świń na skalę przemysłową nie powinna być prowadzona w sąsiedztwie domostw.

 

Inteligentna deszczownia mostowa nawadnia pola UTP w Bydgoszczy

0

Rolniczy Zakład Doświadczalny Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Minikowie, został wyposażony w innowacyjny system nawadniający – deszczownię mostową Irtec Hippodrom o rozpiętości 212 m. Nowy nabytek będzie wykorzystywany do prowadzenia badań, do celów dydaktycznych, nawadniania pól uprawnych Uczelni, a jednocześnie pozwoli na praktyczne szkolenie rolników z wykorzystaniem tego systemu.

To jedna z pierwszych w Polsce deszczowni nowej generacji. Od standardowych maszyn mostowych, takich jak centryczne pivoty czy maszyny liniowe, frontalne odróżnia ją to, że może pracować zarówno jako maszyna centryczna jak i liniowa. Dzięki takiej funkcjonalności może przy tych samych rozmiarach nawodnić dużo większy areał, pracując w cyklu niemal w pełni automatycznym.

Irtec Hippodrom posiada 4 mosty z wysięgnikiem o łącznej długości 212 m, zdolna nawodnić ok. 66ha. Centralna wieża osadzona jest na wózku z niezależnym napędem elektrycznym na każde z czterech kół. Podczas ruchu liniowego maszyna ciągnie za sobą wąż PE100 oraz kabel zasilający o długości 130 m co umożliwia nawodnienie pasa o długości 260 m. Dzięki systemowi automatycznego zawracania obsługa maszyny sprowadza się do wciśnięcia zielonego guzika „start” i zmiany węża pomiędzy hydrantami.

Maszyna posiada 54 elektrozawory z regulatorami ciśnienia i zraszaczami Komet KPT. Firma Łukomet – dostawca systemu, opracowała autorski system niezależnego sterowania poszczególnymi elektrozaworami, co w połączeniu z GPS-em o wysokiej dokładności,  umożliwia prowadzenie precyzyjnego nawodnienia ze zmienną dawką polewową (VRI). Dzięki takiemu systemowi można precyzyjnie i niezależnie dobrać dawki dla każdego z poletek doświadczalnych, czy omijać  trawniki celem oszczędzania wody. To bardzo istotne, gdy zasoby wody jakimi możemy dysponować są coraz bardziej ograniczone. Sterowanie dawkami odbywa się z poziomu aplikacji Web-owej dostępnej z każdego miejsca na świecie i z dowolnego urządzenia takiego jak komputer, tablet, telefon. Ustawienia dawek przesyłane są przez „chmurę” do maszyny. Przez tę samą „chmurę” maszyna komunikuje się również  z pompownią samodzielnie ją uruchamiając oraz dobierając odpowiednie ciśnienie i wydajność do aktualnego zapotrzebowania. Ponadto, urządzenie zostało wyposażone w systemy zabezpieczające oraz zestaw kamer pozwalający na zdalną obserwację pracy systemu nawadniającego.

Wszyscy odwiedzający tegoroczne Krajowe Dni Pola, które w dniach 20-23.06.2020 r., odbędą się w Minikowie, będą mogli zobaczyć z bliska nowy nabytek Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy.