Rosja jest jednym z głównych graczy na światowych rynkach rolnych. Oprócz eksportu zbóż jest znacznym dostawcą surowców, zwłaszcza nawozów i zakłócenia związane z wojną w Ukrainie dotykają także ten sektor. Pomimo już teraz obowiązujących wysokich, nawozy w przeciągu tygodnia znowu zaczęły drożeć..
Nowe ceny nawozów wieloskładnikowych
Agrochem Puławy opublikował wczoraj nowy cennik nawozów wieloskładnikowych i fosforowo-potasowych. Po aktualizacji niestety ceny są wyższe niż ostatnio – od kilkudziesięciu do ponad stu złotych.
Firma nie opublikowała natomiast cennika nawozów azotowych jak robiła to dotychczas, co miesiąc.
Konflikt rosyjsko-ukraiński zwiększa presję cenową
Ceny nawozów dotychczas były wysokie z powodu wysokich cen gazu ziemnego w Europie, co zmusiło niektóre zakłady do wstrzymania lub ograniczenia produkcji. Za tym gwałtownym wzrostem cen stoi szereg czynników. Obejmują one ograniczenia dostaw w krytycznych krajach produkujących nawozy, takich jak Chiny, Indie, Stany Zjednoczone, Rosja i Kanada. Rosnące koszty transportu oraz wysokie ceny ropy i gazu również przyczyniły się do tego, wraz z rosnącym globalnym popytem ze strony produktów rolnych. Konflikt rosyjsko-ukraiński zwiększa tę presję cenową. Oprócz Rosji, sankcjami objęto Białoruś. Do tej pory przyjęte w czerwcu środki wykluczały z handlu UE około 20% potasu wydobywanego na Białorusi. Teraz jest to 100% całego chlorku potasu, który podlega ograniczeniom importowym. Czas na sprzedaż zakontraktowanych nawozów wynosi 3 miesiące i po tym okresie handel nie będzie już możliwy.
Co będzie dalej? Czy ceny nawozów dalej będą rosnąć? Na ten moment nikt nie jest w stanie udzielić odpowiedzi. Sztab specjalistów podejmuje rozmowy aby jak najlepiej zadbać o bezpieczeństwo żywnościowe w UE, jednak jakiekolwiek prognozy na ten moment nie są możliwe do ustalenia. Musimy uzbroić się w cierpliwość i liczyć, że ceny drastycznie nie wzrosną.
źródło: Agrochem Puławy