wtorek, 18 listopada, 2025
Strona główna Blog Strona 882

Portal eRolnik ułatwi pracę?

0

Portal Usług Elektronicznych „eRolnik” to nowa inicjatywa Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
„Naszym zamiarem jest budowa platformy będącej miejscem w którym pokrywają się ze sobą obszary celów i interesów różnych grup związanych z produkcją rolną, w którym centralnym miejscem jest nowoczesny i przyjazny urząd”. 

Zgodnie z intencjami KOWR ma to być internetowe narzędzie, które uprości załatwianie spraw urzędowych, ułatwi rolnikom, producentom i wszystkim zainteresowanym, wzajemną komunikację i zapewni funkcjonalności, których do tej pory brakowało. Twórcy platformy powołują się na oczekiwania środowisk rolniczych i producenckich.

 

Co można załatwić?

Na tym etapie tworzenia eRolnik umożliwia:

– publikowanie ogłoszeń o sprzedaży działek i nieruchomości,

– składanie wniosków o pozwolenia na przywóz/wywóz produktów rolno- spożywczych oraz dokonywanie korekt do przedmiotowych wniosków.

– składanie wniosków o wpis do rejestru producentów surowca tytoniowego oraz informacji o produkcji i zbyciu surowca tytoniowego – w mechanizmie: „Monitorowanie i nadzór nad uprawą tytoniu oraz produkcją i zbyciem surowca tytoniowego”,

– składanie wniosków o wpis do ewidencji Ppw_P1_f1 lub Ppw_P1_f1a – W mechanizmie: Administrowanie potencjałem produkcyjnym winorośli i wina.

Jak zapewniają twórcy portalu eRolnik, zawarte tam usługi stworzono w celu łatwego, bezpiecznego i zgodnego z przepisami prawa umożliwienia interesantom składania wniosków drogą elektroniczną. Jego funkcjonalności umożliwiają dostęp do informacji zawartych w katalogu usług publicznych, bez konieczności zakładania konta.

Jak skorzystać z eRolnika?

Rejestracja Interesanta w eRolnik może odbyć się na dwa sposoby:

– rejestracja bezpośrednia polegająca na wypełnieniu formularza rejestracji na platformie,

– rejestracja pośrednia z wykorzystaniem konta ePUAP.

Dzięki temu rozwiązaniu – poprzez rejestrację na platformie ePUAP, dane z konta ePUAP są pobierane do eRolnik i na ich podstawie (w sposób automatyczny) tworzone jest konto Interesanta. Po zalogowaniu się do eRolnik możliwy jest  dostęp do większej ilości funkcji, czyli m.in:

– wypełnienia formularzy elektronicznych udostępnionych w ramach poszczególnych usług,

– opatrzenia ich podpisem (kwalifikowany podpis elektroniczny bądź profil zaufany ePUAP) oraz ich przesłanie do KOWR;

– danych zgromadzonych w Profilu Interesanta;

– uzupełnienia do już przesłanych dokumentów.

Sporą dawkę instrukcji dla użytkowników portalu zebrano w  Podręczniku Interesanta/Użytkownika. Portal podzielono też na czytelne, oznaczone grafikami działy: Portal Ogłoszeń, Handel, Tytoń, Wino i winorośla.
Do tematu, w miarę rozwoju portalu, powrócimy.

Tekst przygotował: Robert Gorczyński
Źródło i foto: KOWR

 

Zatrzymano ogromną ilość nielegalnych środków ochrony roślin!

0

1346 ton zatrzymanych nielegalnych, w tym podrobionych, środków ochrony roślin o łącznej wartości 94 mln Euro – to wynik międzynarodowej operacji „Silver Axe V” przeprowadzonej przez Europol oraz Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF). W operację zaangażowały się służby z 32 państw europejskich, w tym z Polski, które w ciągu 4 miesięcy trwania akcji przeprowadziły kontrole portów morskich, lotnisk i granic lądowych, a także na rynkach wewnętrznych.

 

We współpracy z PIORIN

W Polsce, tak jak w latach ubiegłych, w ramach akcji prowadzone były intensywne dziania kontrolne inspektorów PIORiN na przejściach granicznych, targowiskach, drogach, miejscach produkcji i magazynowania środków ochrony roślin, w punktach obrotu środkami ochrony roślin oraz w gospodarstwach rolnych. Efekt tych działań to ujawnienie, wspólnie z organami Krajowej Administracji Skarbowej i Policją, 70 119  kg/l nielegalnych środków ochrony roślin.

Według szacunków gospodarka Unii Europejskiej traci ponad 1,3 miliarda Euro rocznie w wyniku obrotu nielegalnymi pestycydami. Według najnowszego raportu Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO), rynek podrabianych środków może stanowić nawet 14% jego wartości.

 Środki ochrony roślin to obok lekarstw najbardziej kontrolowana i uregulowana prawnie gałąź przemysłu chemicznego na świecie. Mogą trafić do obrotu tylko wtedy, gdy w ramach niezależnej oceny zostaną uznane za bezpieczne, a w konsekwencji zostaną zarejestrowaneDodatkowo kontrolowany jest każdy etap obrotu: importu, eksportu, dystrybucji, sprzedaży hurtowej i detalicznej, a także ich stosowanie przez rolników.

– Produkcja i sprzedaż podrobionych pestycydów to jedno z najbardziej lukratywnych i najmniej rozpoznanych działalności przestępczych na świecie. Stosowanie na polu nieprzebadanych substancji chemicznych stwarza ryzyko dla zdrowia ludzi i środowiska. Co więcej przestępcy doskonale wiedzą jak uśpić czujność rolnika. Przy kurczącej się palecie środków dostępnych w Europie otwiera się kolejne pole do nadużyć –  mówi Marcin Mucha, dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin.

Dodatkowo sytuacji nie ułatwia położenie geograficzne Polski, bliskość lub sąsiedztwo z granicą zewnętrzną Unii Europejskiej. Dlatego szczególnie potrzebna jest wzmożona czujność organów celnych oraz współpraca z instytucjami kontrolnymi.

– Z roku na rok zwiększa się skuteczność organów w wykrywaniu i eliminowaniu z rynku nielegalnych środków ochrony roślin, co bardzo nas cieszy. Jest to efekt doskonałej współpracy na poziomie krajowym i międzynarodowym. Edukacja i szkolenia skierowane do ekspertów ze służb i organów krajowych to kluczowe aktywności PSOR. Jednocześnie wspólnie z KAS i PIORIN podnosimy świadomość rolników, aby ustrzec ich przed zakupem podróbek, ponieważ „kupując podrobione środki, tracisz wiele razy – powiedziała Aleksandra Mrowiec z Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin.

Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin wraz z Państwową Inspekcją Ochrony Roślin i Nasiennictwa oraz Krajową Administracją Skarbową prowadzą wspólną akcję uświadamiającą rolników, importerów, przewoźników i sprzedawców. W 2020 roku w lokalnych inspektoratach PIORiN oraz Urzędach Celno-Skarbowych Skarbowych we wszystkich województwach pojawiły się wspólnie opracowane materiały przestrzegające przed sprowadzaniem, zakupem i stosowaniem środków z nielegalnych źródeł.

Kompendium informacji na temat oryginalnych środków ochrony roślin, a także odpowiedzialnego oraz zgodnego z prawem zakupu i stosowania środków ochrony roślin stanowi strona internetowa: www.bezpiecznauprawa.org, prowadzona w ramach akcji edukacyjnej PSOR pod patronatem Krajowej Administracji Skarbowej.

Źródło: PIORIN

 

Prenumerata magazynu Agro Profil

Ogromna tragedia w Łyśniewie Sierakowickim. Dwulatek walczy o życie

0

Wczoraj w Łyśniewie Sierakowickim doszło do nieszczęśliwego wypadku podczas prac polowych. Ze wstępnych ustaleń wynika, że ciągnik rolniczy najechał na niespełna dwuletnie dziecko. 

Dwulatek jeździł z ojcem ciągnikiem po polu. W jednej chwili dziecko wypadło z ciągnika wprost pod koła.  Mężczyzna natychmiast wezwał na miejsce pogotowie ratunkowe. Wezwanym na miejsce ratownikom i strażakom udało się przywrócić czynności życiowe dwulatka. Śmigłowcem LPR został on przetransportowany do szpitala w Gdańsku, ale wciąż pozostaje w ciężkim stanie.

Źródło: expresskaszubski.pl

Trąba powietrzna w Skidniowie zrywała dachy i wyrywała drzewa z korzeniami

Czwartek będzie najspokojniejszym dniem w tym tygodniu [POGODA]

0

Czwartek będzie najspokojniejszym dniem w tym tygodniu. Wiatr powieje słabo, na wschodzie umiarkowanie. W wielu regionach o poranku i wieczorem bezwietrznie. Przelotne opady na wschodzie kraju zanikną po godzinie 18.00.

Tymczasem z czwartku na piątek widać deszcz. 10 do 15 mm ma szanse spaść na zachodzie województwa zachodniopomorskiego. Miejscami popada też na Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku i zachodzie Wielkopolski.

Łukasz Sieligowski 

Firma Lemken poinformowała o sporych zmianach w ofercie swoich produktów

0

Firma Lemken na początku czerwca poinformowała o sporych zmianach w ofercie swoich produktów. Z końcem bieżącego roku zostanie zaprzestana produkcja konwencjonalnych opryskiwaczy polowych. Ich miejsce zajmą mechaniczne pielniki oraz sprzęt do selektywnej ochrony roślin.

Zakład produkcyjny w Haren zostanie przeorganizowany do produkcji siewników rzędowych oraz punktowych. Zakład w Alpen skupi się na produkcji sprzętu uprawowego. Firma Lemken zamierza zdobywać nowych klientów wśród gospodarstw prowadzących produkcję roślinną przy pomocy wiedzy, jakości oraz innowacji. Producent oferuje rolnikom całą gamę sprzętu koniecznego do uprawy, siewu oraz ochrony roślin. Impulsem do podjęcia decyzji o zaprzestaniu produkcji konwencjonalnych opryskiwaczy polowych są coraz silniejsze naciski na ograniczanie chemicznej ochrony roślin. Presję można odczuć zarówno ze strony konsumentów jak i elit politycznych Unii Europejskiej. Wielu czołowych producentów maszyn wprowadziło w ostatnim czasie do oferty maszyny i narzędzia do mechanicznego zwalczania chwastów.

Czas trudnych decyzji

Szerzej decyzję o odejściu od produkcji opryskiwaczy polowych tłumaczy dyrektor zarządzający firmy Lemken,  Anthony van der Ley: „Po ponad 10 latach na rynku opryskiwaczy polowych nie udało nam się osiągnąć odpowiedniej pozycji. Zaostrzają się regulacje prawne w zakresie stosowania środków ochrony roślin. Przepisy często różnią się w poszczególnych krajach. Ciężko jest stworzyć standard opryskiwaczy, które zadowoliły by wszystkich klientów i pozwalały na stałe podnoszenie jakości produktów.  Widzimy presję na ograniczenie stosowania chemicznej ochrony roślin. Podczas poprzednich targów Agritechnica zaprezentowaliśmy nowe modele opryskiwaczy a nasz zespół jest zmotywowany do dalszej pracy, naszym zdaniem jest to najlepszy moment aby zakończyć produkcję konwencjonalnych opryskiwaczy.

Plany na przyszłość

Warto przypomnieć, że pomimo długiej historii Lemken jest nadal firmą rodzinną. Przedsiębiorstwo dzięki dostosowaniu się do obecnej sytuacji chce zyskać w przyszłości pozycję lidera w branży maszyn do uprawy, siewu oraz ochrony i nawożenia. Pierwszym krokiem było wprowadzenie do oferty rozsiewaczy nawozów. Kolejny krok to przejęcie holenderskiej firmy Steketee. Kolejnym krokiem będzie rozwinięcie gamy pielników z automatycznym prowadzeniem po rzędach roślin oraz wprowadzenie do oferty opryskiwaczy do oprysku pasowego oraz punktowego. Rolnicy dzięki nowym rozwiązaniom będą mogli oszczędzać czas i pieniądze.

Stare na nowo

Mechaniczne zwalczanie chwastów nie jest nowością. Podstawowym problemem jest sterowanie sekcjami roboczymi maszyny tak aby nie uszkadzały one roślin uprawnych. Z pomocą przychodzi nowoczesna technika analizy obrazu. Sterownik maszyny na podstawie obrazu z kamery umieszczonej na ramie jest w stanie rozpoznać rzędy roślin i odpowiednio sterować położeniem sekcji roboczej. Dyrektor Van der Layen widzi trend w stosowaniu pielników z automatycznym prowadzeniem sekcji roboczych, jak mówi: „Steketee ma nie tylko innowacyjną technologię pielenia ale także najbardziej inteligentną technologię kamer na rynku. Chcemy połączyć te maszyny z naszymi rozwiązaniami cyfrowymi. Środowisko zmienia się bardzo szybko. Wyzwaniem dla rolników na kolejne lata będzie dostosowanie się do tych zmian i zapewnienie wyżywienie pozostałej części społeczeństwa”.

Koniec nowym początkiem

Fabryka w Haren, gdzie do tej pory były produkowane opryskiwacze zostanie przestawiona do produkcji siewników rzędowych oraz precyzyjnych. Zmiana profilu produkcji umożliwia zwiększenie liczby produkowanych siewników oraz wprowadzenie nowych modeli do oferty. Uwolnione zostaną także moce produkcyjne zakładu w Alpen, gdzie powstaje sprzęt uprawowy. Rolnicy posiadający opryskiwacze Lemken nadal będą mieli zapewnione wsparcie serwisowe oraz dostęp do części zamiennych. Zamówienia na nowe maszyny będą przyjmowane do końca roku.

Adam Płachta

Czy politykom opozycji zależy na upadku polskiej hodowli? Ardanowski o stanie stadniny w Janowie Podlaskim

0

Minister o Stadninie w Janowie

Nie będzie prywatyzacji Stadniny Koni w Janowie Podlaskim ani innych państwowych tego rodzaju placówek. Międzynarodowa Wystawa (i aukcja) Pride of Poland odbędą się w terminie: 7-12 sierpnia br.

Natomiast raport z wizyty kontrolnej zespołu ekspertów z udziałem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w Janowie Podlaskim (w dniu 19 maja br.), wskazuje na niewystarczające warunki techniczne i stan historycznych budynków stadniny, konieczność wypracowania nowych rozwiązań dotyczących rozdziału hodowli koni i bydła, z uwzględnieniem zasad bioasekuracji, a także na suszę i epidemię koronawirusa jako najważniejsze wyznaczniki niedoborów w ogólnym stanie Stadniny w Janowie. To główne tezy z dzisiejszej wideokonferencji z udziałem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jana Krzysztofa Ardanowskiego, prof. Krzysztofa Niemczuka Dyrektora Państwowego Instytutu Weterynaryjnego – Państwowego Instytutu Badawczego, dr. hab. Grzegorza Tomczyka PIW-PIB oraz Tomasza Chalimoniuka – pełnomocnika ds. hodowli koni Polskiego Klubu Wyścigów Konnych,

Są problemy, nie ma zapaści

– W Janowie są problemy – powiedział Minister Jan Krzysztof Ardanowski. – To prawda. Należy poszukać nowych rozwiązań dotyczących budynków, w których znajdują się hodowle koni i bydła. Trzeba też hodowle te rozdzielić z uwzględnieniem zasad bioasekuracji. Stadnina i należące do niej budynki to w większości obiekty historyczne – wszystkie poza cielętnikiem wybudowanym w 2013 roku, który na dodatek posiada  konstrukcyjną wadę. To prawda, że podczas pandemii koronawirusa nie było podkuwaczy i stan końskich kopyt uległ czasowemu pogorszeniu. Potwierdziło się też, że susza wpłynęła na jakość siana, co wiązałem z pogorszeniem stanu zdrowotnego zwierząt i z czego się w Sejmie po prostu śmiano. Nie ma jednak jakiejś zapaści! Nie ma tragedii i upadku polskiej hodowli koni! Nie ma też męczenia zwierząt, jak chce opozycja. Rodzi się natomiast pytanie: komu tak naprawdę zależy na upadku wizerunku polskich hodowli? Kto mówi w Europie i w świecie: nie przyjeżdżajcie do Polski, bo tu już nic nie ma? Odpowiem państwu: w mojej ocenie to sprawa polityków opozycji, którzy za wszelką cenę chcą powiedzieć społeczeństwu, że kiedyś było wspaniale, a teraz, za tego przebrzydłego PiS, nastąpił upadek. Przyjrzałbym się też działaniom pośredników w handlu końmi, którym zależy na spadku cen, a także wszystkim tym osobom, które za rządów PO-PSL, czerpały prywatne korzyści na organizowaniu imprez tej rangi jak Pride of Poland.

Wyniki finansowe w stadninie w Janowie

Dla potwierdzenia swoich słów Minister Ardanowski przytoczył zestawienia rocznych bilansów finansowych działalności Stadniny w Janowie z lat 2011-2019, a także  raporty CBŚ-P i NIK.

– Kiedy się państwo w to wczytają, to jasne stanie się, że wpływ na finansowanie Stadniny za rządów PO-PSL miały unijne dopłaty, sprzedaż jednego mocno wypromowanego konia, albo ratowanie strat na hodowli koni wpływami z hodowli bydła. Niech państwo zwrócą też uwagę ile pieniędzy wydawano na organizację międzynarodowych wystaw i aukcji przez prywatną firmę? I teraz to się skończyło. Teraz te pieniądze nie trafiają już do prywatnych kieszeni. Stąd określone reakcje osób pozbawionych wpływów. A ta jakaś  zapaść? W ubiegłym roku i obecnym, owszem mieliśmy trudną sytuację, ale wpływ na nią miała susza i pandemia. Natomiast z danych którymi teraz dysponuję, wynika jasno, że efekty będą lepsze. Wyrażę się też jednoznacznie, że: wbrew pogłoskom nie będzie także żadnej prywatyzacji państwowych stadnin ani likwidacji hodowli arabskich koni. Bo te uważamy za część narodowego dziedzictwa podlegającego szczególnej ochronie. Zmieniamy jednak mocno akcenty. Nie zamierzamy być na usługach obcych rynków i środowisk. Polskie państwowe stadniny mają wspierać przede wszystkim krajowe hodowle i krajową genetyczną pulę.

Aukcja 9 sierpnia

Dodajmy, że 9 sierpnia 2020 r. w Stadninie Koni w Janowie Podlaskim odbędzie się światowej sławy aukcja. Ogólna pula nagród podczas Pride of Poland, przy znacznym udziale Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, zwiększy się do blisko miliona zł. Natomiast wyżej wymienieni eksperci z Instytutu Weterynaryjnego w Puławach, po majowej wizycie w stadninie w Janowie Podlaskim stwierdzili, że „ogólna kondycja koni hodowlanych jest dobra”. Wydano też szczegółowe zalecenia dotyczące warunków żywienia i hodowli bydła

Tekst przygotował: Robert Gorczyński
Źródło:  MRiRW

Biopreparaty w ochronie roślin. Czy są skuteczne?

0
biopreparaty test zapraw

W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat rozwój rolnictwa i przemysłu doprowadził do nadmiernego stosowania środków chemicznych. Przynosiło to efekt w postaci lepszego plonowania i ochrony roślin lecz jednocześnie prowadziło do degradacji środowiska. Czy alternatywnym rozwiązaniem mogą okazać się biopreparaty?

Biopreparaty w ochronie roślin

Negatywne skutki środowiskowe chemicznej ochrony roślin skłoniły naukowców do poszukiwania alternatywnych preparatów, bezpiecznych dla przyrody i zdrowia ludzkiego. Jest to również odpowiedź na wycofywane z rejestrów substancje aktywne pestycydów. Efektem ich prac jest ograniczenie stosowania środków chemicznych na rzecz bezpiecznych dla środowiska biopreparatów, które nie dość, że zapewniają wzrost plonów, to poprawiają również jakość gleby.

CZYTAJ: Jak zadbać o prawidłowy rozkład resztek pożniwnych?

Rola mikroorganizmów glebowych

Wiadomo, iż mikroorganizmy glebowe odgrywają główną rolę w mineralizacji materii organicznej, udostępnianiu roślinom składników pokarmowych, powstawaniu humusu glebowego, ograniczaniu patogenów i wielu innych. Odgrywają także istotną rolę w przemianach wielu pierwiastków w przyrodzie, również tych mających znaczenie w rolnictwie – węgla, azotu, fosforu, potasu, siarki i żelaza. Dobroczynne oddziaływanie drobnoustrojów polega m. in. na przekształcaniu związków mineralnych z form nieprzyswajalnych dla roślin w związki przyswajalne. O ich znaczeniu niech świadczy fakt, że biomasa mikroorganizmów w glebach stanowi około 90% biomasy wszystkich organizmów żyjących w tym środowisku, a aż 92% dwutlenku węgla (CO2) powstającego w glebach ma pochodzenie mikrobiologiczne. Do najważniejszych funkcji organizmów glebowych, wykorzystywanych w produkcji biopreparatów należą:

  • rozkład i mineralizacja materii organicznej (resztek pozbiorowych, obornika i innych nawozów naturalnych, kompostów, poplonów);
  • neutralizacja substancji zanieczyszczających gleby;
  • ograniczanie rozwoju szkodników i patogenów roślin;
  • wiązanie azotu oraz tworzenie układów symbiotycznych z roślinami;
  • uwalnianie trudno rozpuszczalnych form fosforu w glebie.

Co to są biopreparaty?

Biopreparaty wyprodukowane z wykorzystaniem żywych mikroorganizmów są produktami zawierającymi różnego rodzaju bakterie i grzyby, np. grzyby mykoryzowe stymulujące wzrost i plonowanie roślin. W tej grupie znajdują się także preparaty mikrobiologiczne będące szczepionkami, zawierającymi żywe mikroorganizmy zwalczające patogeny roślinne, a także symbiotyczne wspomagające wzrost i plonowanie roślin. Należy tutaj wspomnieć, iż takie biopreparaty tworzy się na bazie starannie dobranych szczepów mikroorganizmów (bakterii oraz grzybów) izolowanych z naturalnych środowisk.

Jak stosować biopreparaty w rolnictwie?

W ostatnim dziesięcioleciu w handlu bardzo dobrze rozwinęła się gałąź produkcyjna preparatów mikrobiologicznych, które reklamowane są jako środki poprawiające nie tylko mikrobiologiczne właściwości i żyzność gleb, ale także podnoszące w niewiarygodnie dużym stopniu plonowanie roślin. Niestety, ich procedura rejestracyjna jest bardzo łagodna, ponieważ nie stawia wymogu prowadzenia badań potwierdzających skuteczność rolniczą tych produktów.

Biostymulatory w uprawie roślin

Ze względu na coraz większe zainteresowanie producentów rolnych, rynek bionawozów, biostymulatorów i biologicznych środków ochrony roślin stale się rozwija. Na bazie narastającego zapotrzebowania konsumentów na naturalną żywność, pojawiło się na rynku wiele preparatów biologicznych. Wiele tych środków, według deklaracji ich producentów, zawiera mikroorganizmy glebowe, które mają być panaceum na wszystkie problemy współczesnego rolnictwa. Czytając opisy szeregu biopreparatów, zawierających różnego rodzaju mieszaniny żywych mikroorganizmów, znajdujemy z reguły enigmatyczne stwierdzenia typu: „aktywna flora mikrobowa” czy „preparat składa się z trzech grup mikroorganizmów: bakterie kwasu mlekowego, drożdże, bakterie fotosyntetyczne”.

Użyźniacze glebowe zawierające mikroorganizmy

  • Bactim Słoma (Intermag) – biopreparat przyspieszający rozkład resztek pożniwnych oraz poprawiający zasobność gleby w dostępne dla roślin składniki pokarmowe i próchnicę. Bakterie Bacillus subtilis szczep B00105 oraz Bacillus licheniformis szczep B00106.
  • Bi Fosfor (Agrarius) – bakteryjny preparat doglebowy zawierający bakterie Bacillus megaterium, które uwalniają fosfor z form złożonych i uwstecznionych do postaci pobieranej przez rośliny.
  • Biogen Rewital (Bio-Gen) – zawiera mikrobiologiczny kompozyt niepatogennych bakterii oraz pożywkę startową.
  • Ema5 (ProBiotics Polska) – specjalnie przygotowana kompozycja mikroorganizmów na bazie SCD ProBio Original® poddana dodatkowej fermentacji z octem winnym i alkoholem, charakteryzująca się silnym działaniem w ograniczaniu lub eliminowaniu patogenów grzybowych oraz niektórych szkodników.
  • EM 5 (Greenland Technology) – biologiczny preparat wzmacniający odporność roślin, odstraszający szkodniki i ograniczający rozwój pleśni. Kompozycja naturalnych składników fermentowanych z Efektywnymi Mikroorganizmami (EM), wzmacnia odporność roślin na ataki patogenów.
  • EmFarma (ProBiotics Polska) – środek, który swoim działaniem poprawia jakość i zdrowotność wszystkich systemów biologicznych. Pożyteczne mikroorganizmy w nim występujące wzajemnie się wspierają i jako zespół wypierają chorobotwórczą mikroflorę, zmieniając kierunek procesu mikrobiologicznego na regenerujący albo rewitalizujący w miejscu ich użycia.
  • EmFarma Plus (ProBiotics Polska) – wzbogacona w bakterie fototropowe kompozycja mikroorganizmów, dzięki czemu skuteczniej niż EmFarma™ przyspiesza rozkład materii organicznej i zwiększa dostępność składników mineralnych, w tym głównie azotu.
  • EM Naturalnie Aktywny (Greenland Technology) – płynny nawóz organiczny, trwale poprawiający strukturę i żyzność gleby. Zawiera skoncentrowaną dawkę Efektywnych Mikroorganizmów EM® i Azotobakter.
  • Lignohumat Super (Agrarius) – skoncentrowany preparat humusowy pochodzenia roślinnego z dodatkiem potasu, siarki oraz mikroelementów, do poprawy struktury i jakości gleby. Jest jednorodną mieszaniną huminowych i fulwowych kwasów i ich soli. Zawiera mikroelementy w formie chelatów.
  • Humus Active Uniwersalny (EKODARPOL) – zawiera kwasy humusowe i pozytywne mikroorganizmy pochodzące z uszlachetnionego przez dżdżownice kalifornijskie obornika zwierząt kopytnych z nieintensywnych gospodarstw rolnych.
  • MG Mikroorganizmy Glebowe (Polsil) – bakteryjny użyźniacz doglebowy polepszający strukturę i urodzajność gleby. Zawiera następujące mikroorganizmy: Cellulomonas cellulans, Bacillus subtili, Lactobacillus plantarum, Lactobacillus acidophilus, Azotobacter vinelandi, Azospirillum lipoferum, Pediococcus acidilactici, Pseudomonas fluorescens
  • Rewital Plus (Bio-Gen) – preparat oparty na bakteriach glebowych występujących w środowisku naturalnym.
  • Rhizosum N (Agrosimex)  – produkt, który w swoim składzie zawiera mikroorganizmy zdolne do wiązania azotu atmosferycznego – bakterie Azotobacter vinelandii.
  • UGmax Użyźniacz Glebowy (Bogdan AGRO) – jest naturalnym płynnym koncentratem zawierającym mikroorganizmy oraz makro i mikro elementy.

Szczepionki bakteryjne zawierające bakterie symbiotyczne Rhizobium

  • Nitroflora (Mykoflor) 
  • Rhizobium (Bio-Gen) – seria preparatów
  • Nitragina (IUNG-PIB)
  • bi bean, bi lupin, bi soya, bi symbio (Agrarius)

Pełną wersję artykułu przeczytasz w czerwcowym numerze miesięcznika Agro Profil 06/2020 od strony 37 – ZAMÓW

Magazyn Agro Profil

UNIA Sp. z o.o. przekazała maseczki medyczne dla szpitali zakaźnych

0

Mimo że pandemia COVID-19 zdaje się powoli słabnąć, to społeczna odpowiedzialność niektórych polskich firm w tym aspekcie przybiera na sile. Z końcem maja, największy polski producent maszyn rolniczych, firma UNIA Sp. z o.o., podarował czterem szpitalom zakaźnym w naszym kraju znaczne partie certyfikowanych ochronnych maseczek medycznych. Produkty te, w łącznej liczbie stu czterdziestu tysięcy sztuk, trafiły do szpitali zlokalizowanych w regionach, gdzie ulokowane są fabryki spółki UNIA, czyli w województwach: kujawsko-pomorskim, opolskim, dolnośląskim oraz pomorskim. Partie maseczek, liczące po kilkadziesiąt tysięcy sztuk, zostały przekazane do następujących placówek:

1. Regionalny Szpital Specjalistyczny im. dr. Władysława Biegańskiego w Grudziądzu;
2. Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka w Słupsku Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością;
3. Uniwersytecki Szpital Kliniczny im. Jana Mikulicza-Radeckiego we Wrocławiu;
4. Szpital Wojewódzki w Opolu spółka z o.o.

Maseczki, przekazane szpitalom zostały wyprodukowane na specjalne zamówienie firmy UNIA Sp. z o.o. Warto dodać, że polski producent maszyn rolniczych wziął na siebie całkowity koszt wytworzenia oraz transportu 140 tys. maseczek. W efekcie, wymienione placówki medyczne otrzymały bezpłatnie tak duże ilości produktów medycznych, na które popyt wzrósł w ostatnich miesiącach niebotycznie.

Maseczki przekazane szpitalom są produktami dedykowanymi do zastosowań medycznych, czego potwierdzeniem są stosowne certyfikaty (m.in. certyfikat wystawiony przez laboratorium ICR Polska). Maski zostały wyprodukowane przez uznanego światowego producenta, firmę Biobase Scientific. Należy podkreślić, że akcja przekazania maseczek jest przykładem dbałości polskiego producenta o propagowanie polityki społecznej odpowiedzialności biznesu, która jest jedną z misji firmy UNIA.

 

UNIA to największy polski producent maszyn rolniczych. Wytwarza ich rocznie blisko 25 000, z czego ponad 10 000 trafia na eksport do 60 odbiorców na całym świecie. Aby je zbudować zużywa rocznie 100 000 ton najwyższej jakości stali. UNIA produkuje swoje maszyny i wyroby farmerskie w czterech fabrykach (Grudziądz, Brzeg, Słupsk, Kąty Wrocławskie). Powierzchnia zakładów pod dachem zajmuje łącznie 11,5 ha, gdzie zatrudnionych jest ponad 1 100 osób. Mają one do dyspozycji nowoczesne biura konstrukcyjne, centra obróbcze i lasery pozwalające zachować doskonałą powtarzalność części. Znak firmowy polskiego producenta, czyli jabłko, jest bardzo dobrze rozpoznawany na światowych rynkach.

 

Trąba powietrzna w Skidniowie zrywała dachy i wyrywała drzewa z korzeniami

0

Wystarczyło kilka minut i niebo zrobiło się ciemne, zerwał się mocny wiatr i zaczął padać obfity deszcz. Do tego było słychać grzmoty. Tak dzisiejsze popołudnie relacjonują mieszkańcy Skidniowa w gminie Kotla, gdzie około godz. 18 doszło do potężnej nawałnicy.

W momencie wiatr zaczął się zmagać i zrywał dachy, wszystko wskazywało, że to trąba powietrzna (sygnatury radaru pogodowego również wskazują na to, że to była trąba powietrzna). Mieszkańcy Skidniowa podkreślają, że pierwszy raz w życiu coś takiego widzieli.

 

Zniszczenia są ogromne. Pozrywane i uszkodzone dachy, z ziemią zrównane zostały budynki gospodarcze, przewrócone ogrodzenia, połamane drzewa.

Na miejsce wezwano kilka zastępów strażaków m.in. z Głogowa, ale też i te ochotnicze jednostki. Mieli sporo pracy.

– Ludziom woda lała się do domów. – Przez strugi deszczu widziałem tylko latające dachówki. Wiatr wyrywał drzewa z korzeniami. Jedno z nich spadło na plac zabaw. Nawet płoty drewniane zniszczyło dodaje mężczyzna z centrum wsi.

– To cud, że nam się nic nie stało. Ani zwierzętom, które przebywały w oborze, która została poważnie uszkodzona – załamuje ręce kolejna sąsiadka. 

 

Strażacy zabezpieczają uszkodzone budynki. Obecnie jest już lepiej, na niebie nie widać ciemnych chmur, jednak mieszkańcy po tym co przeżyli, nadal mają wiele obaw.

Źródło: myglogow.pl

Kaufland sprzedaje zagraniczne odpadki zamiast pięknych, polskich warzyw? [WIDEO]

0
W miniony weekend na Facebook’u, na fanpage’u Agrounii ukazał się film nagrany przez lidera stowarzyszenia Michała Kołodziejczaka, który odwiedził jeden z warszawskich marketów. Mowa tutaj o Kauflandzie. 
W swoim materiale lider Agrounii pokazuje warzywa, jakie znalazł na półkach w markecie. Większość z nich podpisana była jako polskie warzywa, a wyglądały jak wyciągnięte ze śmietnika. Michał Kołodziejczak podkreśla, że serce mu pęka, kiedy widzi jak ktoś w taki sposób psuje dobre imię polskiego rolnika.
Na nagraniu pokazana jest kapusta, która w żaden sposób nie zachęca do kupowania. Dalej marchew przypominająca odpadki, pietruszka i ziemniaki które jak podkreśla Kołodziejczak ,,są jak z gumy” – brzydkie i popękane, do tego przyjechały aż z Włoch!
Poniżej publikujemy całość nagrania.

Kaufland w Warszawie sprzedaje warzywa, których rolnik nie dałby swoim zwierzętom.Niedopuszczalna jakość warzyw. Kapusta, która nie przypomina kapusty. Oczywiście w skrzynce bez znakowania. Marchew? Nadaje się co najwyżej dla bydła, nie dla ludzi! A ziemniaki z Włoch.. no przecież nie ma naszych. Pewnie te są lepsze? Tez tak myślicie?

Opublikowany przez Michał Kołodziejczak Sobota, 30 maja 2020

 Źródło: Facebook/Agrounia

Na horyzoncie widać pierwsze upały [POGODA]

0
pogoda

W nocy przelotne opady i burze możliwe będą od Leszna w Wielkopolsce po Wrocław i Kotlinę Kłodzką. Na wschodzie kraju niebo będzie pochmurne i chwilami popada mżawka- szczególnie wzdłuż Bugu. Na pozostałym obszarze pogodnie i sucho. Temperatura spadnie do około 5 stopni na północy, 8 stopni w centrum i 10-12 stopni na zachodzie i wschodzie.

Nad ranem prawie bezwietrznie na zachodzie kraju. Na południu, północy i w centrum wiatr słaby a na wschodzie od rana umiarkowany.

W ciągu dnia na zachodzie powieje słabo, natomiast na pozostałym obszarze umiarkowanie z północy. Środa na zachodzie i północy kraju z dużą ilością słońca i sucho. Na południu i w centrum na niebie rozwinie się sporo chmur i najwyżej pokropi. Natomiast na wschodzie od rana do wieczora pojawiać się będą opady- od mżawki z rana do przelotnych opadów deszczu w ciągu dnia. Temperatura najniższa na pochmurnym wschodzie- 13/15 stopni. Na południu i w centrum 17/18 stopni. Na zachodzie i północy- w tym na Kujawach do 20-22 stopni.

Na horyzoncie widać pierwsze upały. W okolicy Bożego Ciała temperatury w całym kraju przekroczą 22-24 stopnie. W pojedynczych dniach i miastach zobaczymy do 32 stopni.

Łukasz Sieligowski

E-prenumerata magazynu Agro Profil

W Puławach z pola zniknęły truskawki, a na Kujawach cebula!

0

Sprawa miała swój początek w nocy z 19 na 20 maja br. na obszarze gminy Złotniki Kujawskie. Tam, na jednym z pól wykryto kradzież blisko dwóch ton cebuli o wartości 6 tys. zł. Od tamtej pory policjanci zbierali materiały dowodowe i typowali osoby mogące mieć z tym związek. Działania policyjnych patroli ukierunkowano na wykrywanie kradzieży z pól.

Przełom nastąpił 27/28 maja br., około północy. Wówczas jeden z policyjnych patroli, w terenie porośniętym wysoką trawą, wykrył stos skrzynek mogący świadczyć o przygotowaniach do następnej kradzieży. Funkcjonariusze postanowili zbadać sprawę. I po jakimś czasie zauważyli mężczyznę, który na widok patrolu zaczął uciekać i ostatecznie wskoczył do melioracyjnego rowu. Wówczas też został zatrzymany. Mężczyzna był nietrzeźwy i agresywny. Wcześniej zdążył wypełnić kilka skrzynek kradzioną cebulą. Jednak ostatecznie sprawca trafił do policyjnego aresztu. Mężczyźnie grozi kara 5 lat pozbawienia wolności.

Tekst przygotował: Robert Gorczyński
Źródło: KPP w Inowrocławiu

Rolnik przyszedł zbierać truskawki… a zastał puste krzaki!