Polski rząd jest coraz bliżej zakończenia blokady przez kierowców ciężarówek kilku punktów na granicy z Ukrainą – powiedział o tym premier Donald Tusk w czasie środowej konferencji prasowej.
„Jesteśmy bliscy przekonania, że nasze działania mogą przynieść rezultaty zarówno podczas negocjacji w Kijowie, jak i w Brukseli. Nie sądzę, że osiągniemy maksimum, jakiego oczekują kierowcy ciężarówek, ale wydaje się, że to, co da się osiągnąć, pozwoli nam rozładować emocje i być może usunąć blokady na granicy” – powiedział premier.
Donald Tusk zauważył także, że obecne zasady dotyczące zezwoleń będą obowiązywać do czerwca przyszłego roku i jest mało prawdopodobne, aby wcześniej uległy one zmianie. Jednak według niego „na poziomie operacyjnym” można znaleźć inne rozwiązania.
Premier zauważył, że „udało się rozładować emocje polskich rolników na granicy„. Zastrzegł, że „to nie jest jeszcze finał„.
Od 6 listopada trwa protest przewoźników, którzy nie przepuszczają na bieżąco aut ciężarowych na przejściach m.in. w Korczowej i Dorohusku (woj. lubelskie). Przepuszczają jedynie autokary, transporty z żywnością, pomocą humanitarną i paliwami.
Protestujący domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego; zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenie ich kontroli. Jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.
Źródło: apk-inform, portalsamorządowy