piątek, 14 listopada, 2025
Strona główna Blog Strona 929

Program ,,Mój Prąd” – kolejny nabór wniosków

0

Ruszył drugi nabór w ramach programu „Mój Prąd”. Dzięki kolejnym 600 mln zł dotacji na przydomowe instalacje fotowoltaiczne (PV) wygenerowana zostanie moc 700 MW. Nowością w programie jest strona mojprad.gov.pl, na której można sprawdzić status złożonego wniosku.

 

Fotowoltaika prosumencka przeżywa prawdziwy boom za sprawą programu „Mój Prąd”, w którym do wykorzystania mamy jeszcze prawie 90% z miliardowego budżetu. Te pieniądze pozwolą na dofinansowanie nawet 200 tys. instalacji, które mogą wygenerować ok. 1 TWh zielonej energii, a zainstalowana moc sięgnie 1,2 GW – zapowiedział Minister Klimatu Michał Kurtyka.

 

Drugi nabór

Drugi nabór wniosków o dofinansowanie osobom fizycznym mikroinstalacji fotowoltaicznych potrwa do 18 grudnia 2020 r. Zasady programu nie zmieniają się. Można starać się o dotacje w wysokości nawet 50 proc. kosztów kwalifikowanych, ale nie więcej niż 5 tys. zł na jedno przedsięwzięcie, czyli zakup i montaż PV od 2 do 10 kW. Dofinansowanie można łączyć z ulgą termomodernizacyjną, o ile koszty przedstawione do rozliczenia zostały pomniejszone o otrzymaną dotację.

Tym razem na wnioskodawców czeka dodatkowo dedykowana strona mojprad.gov.pl.

 

Przejrzysty interface strony internetowej pozwala intuicyjnie odnaleźć podstawowe informacje o programie „Mój Prąd”. Znajdziemy tam między innymi instruktaż składania wniosków – zarówno w wersji elektronicznej, jak i papierowej – oraz odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania. Myślę, że nasi beneficjenci docenią też przygotowaną wyszukiwarkę statusu złożonych wniosków – podkreślił Prezes NFOŚiGW Piotr Woźny.

 

„Ponadto na stronie głównej zamieściliśmy liczniki, które pokazują na m.in. liczbę przyznanych dotacji i łączną moc instalacji PV w kW na obszarze poszczególnych województw oraz wartość zredukowanej emisji CO2 do atmosfery” – dodał Prezes NFOŚiGW.

 

Pierwszy nabór z sukcesem

Pierwszy nabór w ramach „Mojego Prądu” okazał się wielkim sukcesem. Wnioski przyjmowano od 30 sierpnia do 20 grudnia 2019 r. NFOŚiGW dofinansował ponad 27 tys. instalacji PV. Na ten cel wydatkowano prawie 132 mln zł, a zainstalowana moc PV to 152 MW. Uzyskana redukcja CO2 wynosi ok. 122 tys. ton/rok.

 

Popularność i sukces „Mojego Prądu” polega na jego prostocie i szybkich procedurach. Jednym z ułatwień jest możliwość składania wniosku o dotację za pośrednictwem instalatorów PV, którzy podpisali z NFOŚiGW porozumienie o współpracy – przypomniał szef resortu klimatu Michał Kurtyka.

 

To już 49 firm z branży fotowoltaicznej, a lista ta sukcesywnie się wydłuża, bo procedowane są kolejne porozumienia – dodał Prezes NFOŚiGW Piotr Woźny.

 

Ciekawy program dla osób fizycznych

„Mój Prąd” to jeden z największych w Europie programów finansowania mikroinstalacji fotowoltaicznych dla osób fizycznych, które wytwarzają energię elektryczną na własne potrzeby. Warunkiem skorzystania z programu jest umowa kompleksowa regulująca kwestie związane z wprowadzeniem do sieci energii elektrycznej z wytworzonej mikroinstalacji.

NFOŚiGW umożliwił wspieranie wszystkich instalacji zakończonych po 23 lipca br. (a nie po ogłoszeniu konkursu). Od 21 października wnioski – poza formą papierową – można składać także online przez portal gov.pl (wystarczy mieć profil zaufany, np. konto w bankowości elektronicznej lub e-dowód). Innym ułatwieniem jest składanie wniosków za pośrednictwem instalatorów PV.

Program przyczyni się do spełnienia międzynarodowych zobowiązań Polski w zakresie rozwoju energetyki odnawialnej, poprawy jakości powietrza, przede wszystkim na obszarach słabo zurbanizowanych oraz zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego.

Szczegóły programu dostępne są na stronie mojprad.gov.pl. Informacji o nim udzielają też doradcy energetyczni NFOŚiGW (doradztwo-energetyczne.gov.pl). Dodatkowo działa infolinia (tel. 22 45 95 990) i dwa adresy mailowe: mojprad@nfosigw.gov.pl i wnioskimojprad@nfosigw.gov.pl.

Źródło: NFOŚiGW

Tragiczne zdarzenie w Osieku – świnie zjadły rolnika

0

Do przerażającego zdarzenia doszło we wsi Osiek pod Lubinem (woj. dolnośląskie). Mieszkający w tej miejscowości 71-letni rolnik zmarł w swoim gospodarstwie, a następnie został zjedzony przez hodowane przez siebie świnie.

 

Działania służb

Zgodnie z ustaleniami Policji, rolnik był samotnym mężczyzną nadużywającym alkoholu. Zajmował się hodowlą świń. Zwierzęta swobodnie poruszały się po terenie podwórka i gospodarstwa. Służby ratunkowe i mundurowe powiadomił sąsiad rolnika, który znalazł na podwórku jego kości. Jak ustalono, do tragedii mogło dojść między 31 grudnia 2019 r. a 8 stycznia 2020 r.. Po raz ostatni mężczyznę widziano żywego w sylwestra. Policja i Prokuratura prowadzą obecnie czynności wyjaśniające. Prawdopodobną przyczyną śmierci mógł być zawał serca. Śmierć mężczyzny nastąpiła, gdy ten przebywał na podwórzu swojego gospodarstwa. Rolnik najprawdopodobniej zasłabł, upadł na ziemię. Następnie zmarł. W efekcie, wciągu kolejnych dni swobodnie poruszające się w gospodarstwie świnie najprawdopodobniej z braku pożywienia zjadły rolnika. Pozostało tylko kilka kości kończyn i fragmenty czaszki. Zwierzęta mają zostać uśpione.

Tekst: Robert Gorczyński
Źródło: Policja
Fot.: Pixabay   

Ptasia grypa: kolejne rynki zamknięte dla polskiego drobiu

0
kury jaja

Decyzja Zjednoczonych Emiratów Arabskich

Zgodnie z komunikatem krajowego Głównego Inspektoratu Weterynarii, w dniu 9 stycznia 2020 r. Komisja Europejska poinformowała GIW o wprowadzeniu przez służbę weterynaryjną Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA) tymczasowego zakazu eksportu w związku z wystąpieniem w Polsce ogniska HPAI u drobiu w województwie lubelskim w dniu 2 stycznia 2020 r.
W tym przypadku wprowadzono następujące środki bezpieczeństwa:

  • tymczasowy zakaz eksportu domowych i dzikich żywych ptaków oraz nieprzetworzonych termicznie produktów ubocznych pochodzących z ww. ptaków, jednodniowych piskląt i jaj wylęgowych z Polski;
  • regulowanie importu mięsa drobiowego i nieprzetworzonych termicznie produktów z mięsa drobiowego zgodnie z zapisami bilateralnie uzgodnionego Świadectwa zdrowia dla świeżego mięsa drobiowego i jego produktów wywożonych do Zjednoczonych Emiratów Arabskich towarzyszącego przesyłkom;
  • kontynuację eksportu jaj konsumpcyjnych zgodnie z bilateralnie uzgodnionym Świadectwem zdrowia dla jaj konsumpcyjnych i produktów jajecznych wywożonych do Zjednoczonych Emiratów Arabskich ze wszystkich województw;
  • kontynuację eksportu przetworzonych termicznie produktów drobiowych (przetworzonego termicznie mięsa oraz produktów jajecznych) ze wszystkich województw.

Reakcja Armenii

Ponadto, w związku z wystąpieniem na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej ognisk wysoce zjadliwej grypy ptaków, decyzją z dnia 8 stycznia 2020 r. także służba weterynaryjna Republiki Armenii wprowadziła od dnia 10 stycznia 2020 r. czasowe ograniczenia wwozu z woj. lubelskiego oraz wielkopolskiego na terytorium Republiki Armenii następujących towarów:

  • żywego drobiu (wszystkich gatunków);
  • wszystkich produktów z mięsa drobiowego;
  • piór, puchu;
  • jaj konsumpcyjnych i wylęgowych;
  • mączki mięsno-kostnej;
  • pasz i dodatków paszowych, z wyjątkiem dodatków zawierających materiały syntetyczne i chemiczne;
  • polimerowych i kartonowych pudełek, podkładek.

 

Tekst: Robert Gorczyński
Źródło: GIW

Ptasia grypa – kolejne zakazy dla polskiego drobiu

Pochmurny wtorek [POGODA]

0

W nocy w większości regionów pochmurno z możliwymi opadami mżawki na wschodzie kraju. Nad ranem temperatura spadnie w pobliże 0/2 stopni z lokalnymi przymrozkami. Chłodniej na południu, gdzie równocześnie będzie najwięcej przejaśnień (Roztocze, Podkarpacie, Małopolska, Górny Śląsk, Opolszczyzna, Dolny Śląsk oraz wschód Wielkopolski i zachód Łózkiego). Tutaj możliwe przymrozki do -1/-2 stopni a w regionach podgórskich do -8 stopni. Przy gruncie o 1-3 stopnie mniej.

W ciągu dnia nigdzie nie powinno padać. Mimo to w większości kraju przewaga pochmurnego nieba. Rozpogodzenia pokażą się tylko na południu kraju, a także w samo południe od Warmii po Mazowsze, Łódzkie, Świętokrzyskie.

Temperatura w najcieplejszym momencie dnia wyniesie od 3-4 stopni na wschodzie, 5-6 w centrum do 7-8 st na zachodzie i południu. Przy granicy z Niemcami możliwe nawet 10 stopni powyżej zera.

Wiatr słaby i umiarkowany.

Więcej słońca pojawi się w naszym kraju pojutrze.

 

Łukasz Sieligowski 

Protest przed Bielmlekiem – rolnicy obawiają się upadłości zakładu

0

Dzisiaj przed siedzibą Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek w Bielsku Podlaskim odbywa się protest rolników. Przyczyną protestu są min. problemy finansowe spółdzielni, a także rzekome plany ogłoszenia jej upadłości. Ta, najprawdopodobniej miałaby nastąpić w najbliższych dniach. Zgodnie z informacjami dostępnymi w mediach społecznościowych, ogólny dług spółdzielni ma wynosić wiele milionów złotych, a wniosek o jej upadłość do białostockiego sądu złożyła firma, której Bielmlek winien jest kilkanaście milionów złotych.

 

Prokuratorskie śledztwo

Ponadto, śledztwo w sprawie podejrzenia wyłudzania kredytów i niegospodarności w Bielmleku prowadzi Prokuratura Regionalna w Warszawie. To na jej zlecenie, pod koniec listopada 2019 r., dokumenty spółdzielni zabezpieczyli funkcjonariusze z delegatury warszawskiej Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA).

 

Problemy z wynagrodzeniami  

O bielskiej spółdzielni było już głośno już w lipcu 2019 r., gdy rolnicy przestali otrzymywać wynagrodzenie za dostarczane mleko. Wypłat nie dostawali też pracownicy spółdzielni. Spółdzielnią zarządza były senator i były wiceminister rolnictwa Tadeusz Romańczuk.
Wielu rolników – członków bielskiej spółdzielni zdaje już mleko do innych spółdzielni w: Hajnówce, Łapach czy Siemiatyczach.

 

Skargi rolników

Przedstawiciele rolników złożyli też zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu, iż zarząd spółdzielni działał na jej szkodę oraz że nieprawnie podniósł wartość udziałów z 50 do 100 tys. zł. Prezes spółdzielni Tadeusz Romańczuk także zawiadomił prokuraturę. Zarzucił próbę nielegalnego przejęcia spółdzielni tymczasowemu prezesowi, który krótko kierował Bielmlekiem.

 

Tekst: Robert Gorczyński
Źródło/fot: portal społecznościowy bielsk.eu/radio.bialystok.pl

Budżet dla rolnictwa na 2020 r. – ile wynosi?

0

Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej pozytywnie zaopiniowała projekt Budżetu Państwa na rok 2020 w zakresie rolnictwa, rozwoju wsi i rynków rolnych. Jej opinia została przekazana Komisji Finansów Publicznych Sejmu RP.

 

Rolnictwo i KRUS

A zatem zgodnie z projektem Budżetu Państwa łączny budżet na rolnicze cele wyniesie: 9 mld 29 mln 942 tys. zł. Natomiast dla Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w projekcie Budżetu Państwa przewidziano wydatki w kwocie 17 mld 951 mln 189 tys. zł.
Razem to aż 6,2 proc. ogólnych wydatków krajowego budżetu.

 

Rozwój rolnictwa i wsi

Dochody i wydatki ponoszone na rolnictwo, rozwój wsi i rynki rolne w 2020 roku, w częściach budżetowych, którymi dysponuje Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi wynieść mają odpowiednio: 79 mln 639 tys. zł – dochody, a 4 mld 764 mln 936 tys. zł – wydatki.
Wiadomo też, że projektowany budżet na rolnictwo to 0,38 procent wartości PKB.
Ponadto, w projektowanym Budżecie Państwa na 2020 r. przewidziano wzrost środków na inspekcję weterynaryjną odpowiednio: o 16 proc. dla służb wojewódzkich i 10 proc. dla weterynarii powiatowej.
Dodajmy, że Ministerstwo Finansów przewiduje, że zarówno dochody Budżetu Państwa, jak i wydatki w 2020  roku mają wynieść po ok. 435,3 mld zł.
O dalszych ustaleniach i decyzjach w sprawie Budżetu Państwa poinformujemy.

Tekst: Robert Gorczyński
Źródło: Sejm RP MF
Fot: Pixabay

Pomoc dla rolników w latach 2020-2021 – harmonogram PROW

Dolnośląskie: spłonął ciągnik rolniczy

0

Wczoraj, 12 stycznia 2020 roku, po godz. 10.00 rano spłonął ciągnik rolniczy na polu. Do zdarzenia doszło między miejscowościami Ozorzyce i Turów (woj. dolnośląskie). Prawdopodobną przyczyną pożaru była usterka instalacji elektrycznej.
Interweniowali strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej nr 9 we Wrocławiu, zastęp z Ochotniczej Straży Pożarnej z Żórawiny, a także funkcjonariusze Policji. W zdarzeniu nikt fizycznie nie ucierpiał.

Tekst: Robert Gorczyński
Źródło: fb.osp.Żórawiny.
Foto: fb.osp.Żórawiny.  

 

Polsko-niemieckie rozmowy o ASF w Gubinie i Ratzdorf

0

W piątek, 10 stycznia 2020 r. w Gubinie, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jan Krzysztof Ardanowski spotkał się z Minister Rolnictwa i Polityki Żywnościowej Republiki Federalnej Niemiec Julią Klöckner. Głównym tematem rozmów było zwalczanie afrykańskiego pomoru świń (ASF).
W spotkaniu uczestniczyli również: Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Polityki Żywnościowej Republiki Federalnej Niemiec Uwe Feiler i polski  Główny Lekarz Weterynarii Bogdan Konopka.

Pierwsza część spotkania odbyła się w granicznym Gubinie. Następnie delegacje  udały się do miejscowości Ratzdorf, gdzie demonstrowano i omawiano zakres oraz przebieg prac związanych z budową ochronnego ogrodzenia po stronie niemieckiej, przy granicy z Polską. Instalowane tam opłotowanie ma modułowy charakter. To konstrukcja tymczasowa. Przewidywana łączna długość opłotowania to około 120 kilometrów.

Dodajmy, że rozmówcy byli zgodni co do tego, że afrykański pomór świń (ASF), stał się problemem europejskim, który winien być rozwiązany przy współpracy i wspólnymi siłami różnych krajów i instytucji. Priorytetem ma być również kontynuacja dobrej i ścisłej współpracy specjalistów z Polski i Niemiec.

 


Tekst: Robert Gorczyński
Źródło: MRiRW
Fot: MRiRW

 

ASF – Białoruś ogranicza wwóz pasz i dodatków paszowych

Jutro na niebie sporo chmur [POGODA]

0

Nad ranem w różnych regionach kraju temperatura spadnie w okolice 1-2 stopni powyżej zera, a lokalnie na północy, wschodzie i południu pojawią się przymrozki.

W ciągu dnia na niebie dużo chmur. Na przebłyski słońca można liczyć na północ od Lublina, Łodzi, Kalisza, Zielonej Góry oraz na krańcach południowych. Na pozostałym obszarze przeważnie pochmurno. Drobne przelotne opady deszczu mogą się pojawić miejscami na północy kraju.

Termometry wskażą od 3-4 stopni na wschodzie, poprzez 4-5 stopni na północy, południu i w centrum, do 7-8 stopni na zachodzie.

Wiatr słaby i umiarkowany. Nieco silniejszy na północy kraju

Jak dobrać ciągnik dla rodzinnego gospodarstwa?

0
507064701

Posiadanie rodzinnego gospodarstwa to duże wyzwanie dla rolnika w zakresie doboru odpowiedniej maszyny. Istotne jest, aby była ona jak najbardziej uniwersalna i pozwalała na optymalne wykorzystanie jej podczas zaplanowanych prac. Na jakie aspekty należy zwrócić zatem uwagę? Sprawdzamy to na przykładzie Tomasza Chojnackiego, właściciela gospodarstwa z miejscowości Rybowo w woj. Wielkopolskim

 

Od dziecka związany z rolnictwem

Pan Tomasz z rolnictwem związany jest od dziecka. Już mając 9 lat, miał do czynienia z ciągnikiem. Wszystko za sprawą rodzinnych tradycji przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Wszystko zaczęło się od dziadka, który w latach 50-tych oraz 60-tych uprawiał pole za pomocą koni, co było niezwykle trudnym zadaniem. Następnie gospodarstwo przejął ojciec Pana Tomasza, przekazując je następnie synowi, jednocześnie do dzisiaj pomagając mu w pracach. Obecna wielkość gospodarstwa to 30 hektarów.

Siejemy głównie zboże, kukurydzę na kiszonkę, małe ilości roślin strączkowych oraz użytki zielone na paszę. Dzięki pomocy unijnej mamy możliwość przeprowadzania dalszych inwestycji, stąd m.in. zakup nowoczesnego ciągnika oraz maszyn współpracujących, które pozwalają na optymalizacje wykonywanej pracymówi Tomasz Chojnacki.

 

Ciągnik, który używa obecnie Pan Tomasz to CLAAS ARION 420 z ładowaczem czołowym FL80. – Traktory CLAAS serii ARION 400 wyróżnia 4 cylindrowy silnik z turbodoładowaniem o mocy maksymalnej od 90 do 140 KM. Istotną zaletą jest przekładnia QUADRISHIFT lub HEXASHIFT z automatyką przełączania biegów. Oprócz tego warto wspomnieć o koncepcji nadwozia. Masywna i wąska budowa ramy z żeliwa ze zintegrowaną miską olejową silnika przejmuje siły przedniego podnośnika, ładowacza czołowego i przodu podwozia mówi Emil Kaźmierczak z CLAAS Polska. 

 

Pan Tomasz przyznaje, że testował wiele marek ciągników przed zakupem i przede wszystkim potrzebował maszyny, która będzie jak najbardziej uniwersalna do prac, jakie wykonuje. A są to: podawanie pasz dla bydła, wożenie siana kiszonek oraz kiszonki kukurydzy, transport oraz wszystkie prace polowe. Ważne jest zatem pytanie: na jakie aspekty warto zwrócić uwagę podczas zakupu uniwersalnego ciągnika na tego typu gospodarstwie?

Komfort użytkowania to więcej czasu dla rodziny

Kupując nowy ciągnik, zwracałem uwagę na jego szerokie możliwości wykorzystania zarówno w polu, jak i gospodarstwie oraz transporcie. Przeskok z ciągnika marki URSUS 914, na maszynę CLAAS był bardzo duży i pozytywny, zawłaszcza, jeśli chodzi o komfort jazdy zauważa Tomasz Chojnacki.

Kupując ciągnik, pan Tomasz wybrał następujące wyposażenie. Panoramiczną kabinę, która okazała się niezwykle przydatna podczas pracy z ładowaczem czołowym. Jak również pompę hydrauliczną o wydatku 100 l/min, dzięki której ładowacz pracuje bardzo wydajnie. Istotna było również bardzo duża pojemność silnika oraz przekładnia, która umożliwia zmianę biegów pod obciążeniem bez przerywania przekazania mocy i dostosowanie prędkości jazdy do warunków pracy. Ważne jest również niskie zużycie paliwa, które ma ogromny wpływ na koszty produkcji rolnej. Dziś po 1800 mth pan Tomasz trochę żałuje, że nie zakupił amortyzowanej przedniej osi, która poprawiłaby komfort pracy.

Właściciel ciągnika zwraca uwagę, że najistotniejszą sprawą przy zakupie powinna być wielkość gospodarstwa oraz ukształtowanie terenu, na którym będzie pracować ciągnik. Przykładowo, jeżeli gleba na naszym polu jest wymagająca, lepszym rozwiązaniem będzie zakup maszyny o nieco większej mocy.

 

Ciągnik CLAAS przez 3 lata pracy na trudnych glebach (klasa III oraz IV) ma przepracowanych 1800 mth. Zastosowane rozwiązania w ciągniku na tyle dobrze się uzupełniają, że przełożyło się to w znaczniej mierze na czas pracy, który poświęcam, aby opiekować się gospodarstwem. Okazało się, że mam teraz znacznie więcej czasu dla mojej rodziny, co jest dla mnie największą wartością i atutem podkreśla właściciel gospodarstwa.

Finansowanie dopasowane do potrzeb

Inwestycja w nowoczesne maszyny to oczywiście dla rolników bardzo duży koszt. Bez gotówki lub dobrego finansowania trudno zostać właścicielem ciągnika, kombajnu czy też innej innowacyjnej maszyny. Dlatego rolnicy coraz chętniej decydują się na skorzystanie z opcji finansowania fabrycznego, które oferują producenci. Wszystkie maszyny produkowane przez wybraną fabrykę są objęte preferencyjnymi warunkami i bardzo korzystnym niskim oprocentowaniem. Jak podkreśla Pan Tomasz, który skorzystał z takiej oferty finansowania CLAAS Financial Services, ważna była dla niego czytelność i transparentność, które pozwalają uniknąć „drobnych druczków” i ukrytych kosztów w ofercie, przekładając się na możliwość pełnego zapoznania się z propozycją oraz dokładnego zaplanowania wszystkich kosztów. Precyzyjne warunki finansowania zawierają nie tylko szczegóły finansowania kapitału, ale również dokładne warunki finansowania podatku VAT. Promocyjne oprocentowanie na kapitał obejmuje także wartość podatku VAT.

Procedura zakupu wygląda w ten sposób, że najpierw dokonywany jest wybór maszyny w odpowiadającej konfiguracji oraz ustalenie ceny zakupu wraz z formą finansowania i udogodnieniami. Następny krok to przedstawienie oferty i kalkulacja finansowania. W dalszej kolejności konieczna jest jeszcze wizyta doradcy bankowego oraz uzyskanie decyzji kredytowej. Wszystko jest jednak tak rozplanowane, aby zajęło jak najmniej czasu i finalizacja transakcji odbyła się na miejscu u rolnika lub najbliższego dealera. Należy podkreślić, że decyzja o udzieleniu kredytu została przekazana Panu Tomaszowi 48 godzin po podpisaniu wniosku i skompletowaniu potrzebnej dokumentacji przez rolnika. Duży wpływ na tak szybką decyzję (48 godzin) ma specjalny Dział Wsparcia Sprzedaży CLAAS FINANCIAL SERVICES, którego zespół jest zaangażowany w weryfikację i wparcie rolnika podczas całego okresu finansowania. Ma to szczególne znaczenie, kiedy zdarzają się niezależne trudności w jego działalności. Datę odbioru maszyny rolnik uzgadnia bezpośrednio z dealerem. Po przejściu całej procedury podobnie jak Pan Tomasz, można cieszyć się korzystaniem z najnowszych maszyn rolniczych, które podniosły wydajność pracy i pozwoliły wygospodarować więcej czasu dla rodziny.

507064701

Udany rok na rynku przyczep rolniczych

0

W 2019 roku zarejestrowano w Polsce 5370 nowych przyczep rolniczych. To o niemal 8% więcej niż przed rokiem – informuje agencja Martin & Jacob, monitorująca rynek rolniczy. Liczba rejestracji w grudniu wyniosła 418 i była o 14,5% wyższa niż w listopadzie. Wzrosła także o 21% w stosunku do grudnia 2018 roku.  

 

Rok 2019 był trzecim z rzędu rokiem wzrostu na rynku przyczep rolniczych. Koniunktura sprzyjała w największym stopniu producentom średniej wielkości. Większość z nich zwiększyła w ciągu ostatnich 12 miesięcy swoje udziały rynkowe. W tym samym czasie udział rynkowy lidera zmniejszył się z 46% do 42,10% – mówi Tomasz Rybak z firmy Martin & Jacob.

 

Najpopularniejsze marki

Najwięcej z zarejestrowanych w grudniu przyczep wyprodukowanych zostało przez Pronar. Logo tej marki znalazło się na 174 nowych tablicach rejestracyjnych. To o 19% więcej niż w listopadzie oraz o 21% więcej niż w grudniu 2018. Drugą pozycję – z liczbą 54 rejestracji – zajął Metal-Fach. Producent z Sokółki poprawił swój wynik zarówno w stosunku do listopada (o 4%), jak i analogicznego okresu w 2018 (wzrost o 6%). Trzecią najpopularniejszą w grudniu marką ponownie został Metaltech z 42 rejestracjami nowych przyczep. Oznacza to 20% wzrost w stosunku do listopada, a także 56% wzrost względem grudnia 2018 roku.
W skali całego roku 2019, najwięcej przyczep sprzedały Pronar (2261), Metal-Fach (675) i Wielton (482).

 

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pogoda sezonowa – czy to już wiosna?

 

Główne kategorie tonażowe

Podobnie jak w ubiegłym miesiącu, największym powodzeniem cieszyły się przyczepy o ładowności 10-13 ton. W grudniu zarejestrowano ich 112 – o 26% więcej niż w listopadzie oraz o 13% więcej niż w grudniu poprzedniego roku. Wyraźnie wzrosło także zainteresowanie mniejszymi przyczepami o ładowności 8-9 ton, do których wydano w minionym miesiącu 54 tablice rejestracyjne. To o 50% więcej niż w listopadzie i aż 125% więcej niż w grudniu 2018. Na trzeciej pozycji znalazły się przyczepy o ładowności 13-17 ton (48 rejestracji). Popyt na nie zmniejszył się o 16% w stosunku do listopada, pozostał jednak większy o 2% niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

 

Sprzedaż przyczep w regionach – liderem ponownie Lubelszczyzna

Najwięcej – bo aż 72 nowe przyczepy, trafiły w grudniu do odbiorców w woj. lubelskim. Oznacza to 76% wzrost w porównaniu do listopada oraz 95% wzrost w stosunku do sytuacji sprzed 12 miesięcy. Drugim pod względem wielkości rynkiem okazało się w minionym miesiącu Mazowsze, z liczbą 48 rejestracji. To o 60% więcej niż w listopadzie oraz o 12% więcej niż przed rokiem. Na trzecim miejscu znalazła się Wielkopolska, gdzie wydano tablice do 46 nowych przyczep rolniczych. Taki wynik oznacza, że wielkopolski rynek był o 31% bardziej chłonny niż w listopadzie. Skurczył się jednak o 6% w stosunku do grudnia 2018.

 

źródło: agencja Martin & Jacob

Rynek ciągników: w 2019 roku zarejestrowano 8672 nowe maszyny

Powszechny spis rolny w 2020 roku

0

W 2020 roku na terenie naszego kraju zostanie przeprowadzony powszechny spis rolny. Spis zostanie przeprowadzony przez rachmistrzów od 1 września do 30 listopada 2020 roku i tylko w województwie łódzkim obejmie on około 130 tysięcy gospodarstw rolnych.

Wiosną w całej Polsce zostanie ogłoszony nabór rachmistrzów do pracy przy powszechnym spisie rolnym. Udział w spisie jest obowiązkowy i polegał będzie on między innymi na wywiadzie z rolnikami i naniesieniu zmian jakie zaszły w danym gospodarstwie między 2010 a 2020 rokiem.

Informacje o gospodarstwie rolnym będzie można udzielić poprzez wywiad telefoniczny z rachmistrzem, samospis na stronie internetowej GUS lub w bezpośredniej rozmowie przez rachmistrza terenowego.

Łukasz Sieligowski