niedziela, 24 listopada, 2024
spot_img
Strona główna Blog Strona 870

Rozumiemy rzepak

0

W środę w miejscowości Świlcza koło Rzeszowa odbyła się konferencja poświęcona profesjonalnej uprawie rzepaku organizowanych przed hodowle Rapool. Podczas spotkania poruszono takie tematy jak:
– Rynek rzepaku w Europie i na świecie, który zaprezentował Andrzej Duszejko, Prezes Rapool Polska,
– Optymalizacja wykorzystania azotu w uprawie rzepaku – dr hab. Witold Szczepaniak, UP Poznań,
– Kierunki hodowli rzepaku – poszukiwanie odporności na choroby, zaprezentowała dr Andrea Richter z Rapool Ring GmbH,
– Wykorzystanie potencjału plonowania rzepaku ozimego w świetle zmieniającego się klimatu – Artur Kozera z Rapool Polska,
– Rola międzyplonów TerraLife w płodozmianach, które omówił Jerzy Trościanko z DSV Polska,
– Mikroelementy w budowaniu plonu rzepaku, przedstawił Jerzy Mleczko z firmy Wialan Langer i Wiatr,
– Nowe odmiany w ofercie Saten Union – Tomasz Szymański, Saten Union Polska.

Magazyn rolniczy Agro Profil objął konferencję swoim patronatem i ufundował dla uczestników spotkania bezpłatne egzemplarze magazynu. W konferencji wzięło udział około 200 rolników.

Po więcej informacji zapraszamy do marcowego wydania magazynu rolniczego Agro Profil. |AA


Artur Kozera, Rapool Polska (fot. firmowe)


Dr hab. Witold Szczepaniak z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu omówił jak powinna wyglądać tegoroczna strategia nawożenia rzepaku ozimego azotem. (fot. firmowe)


Konferencja cieszyła się dużym zainteresowaniem ze strony przybyłych rolników. (fot. firmowe)


Magazyn rolniczy Agro Profil objął konferencję patronatem. (fot. firmowe)

Pronar na Mazurskim Agro Show

0

Wśród wystawców podczas Mazurskiego Agro Show pojawi się również firma Pronar. Na ponad 500-metrowym stoisku nr 172 w hali 5-6 zostanie zaprezentowanych kilkadziesiąt maszyn – kosiarki bijakowe, dyskowe, przyczepy rolnicze, rozrzutniki, jak również maszyny komunalne. Nie zabraknie także premier, a wśród nich: dwuślimakowy paszowóz DVMP-14, przetrząsacz PWP770T i zgrabiarka karuzelowa ZKP900D.

Mazurskie Agro Show to doskonała okazja, aby porozmawiać z handlowcami firmy Pronar na temat możliwości maszyn, 24-miesięcznej gwarancji, a także finansowania fabrycznego na korzystnych warunkach. Wstęp na teren targów jest bezpłatny. Maszyny można będzie oglądać w dniach 10-11 lutego w godzinach 9:00-17:00. Dla wszystkich odwiedzających dostępny będzie darmowy parking. Patronat honorowy nad wystawą objął Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Pan Krzysztof Jurgiel. |PR

ADM przejmie Bunge?

0

Jak podaje Reuters, na rynku firm skupujących płody rolne może dojść do mega fuzji. ADM będącym jednym z największych podmiotów skupujących płody rolne na świecie, nieoficjalnie rozmawia o przejęciu Bunge – jednego z liczących się podmiotów zajmującym się przetwórstwem nasion roślin oleistych. Bunge posiada większościowy pakiet akcji ZT Kruszwica oraz kontroluje 27% światowego przetwórstwa oleistych, gdy ADM tylko 10% – wynika z danych opublikowanych przez Credit Suisse. Na tą chwilę Bunge i ADM nie chcą komentować sprawy. |AW

Nawożenie buraka cukrowego

0
Nawożenie buraka cukrowego

Jednym z czynników pozwalającym uzyskać jednocześnie wysoki i dobrej jakości plon jest prawidłowo dobrana strategia nawożenia. | dr hab. Przemysław Barłóg, UP Poznań

Burak cukrowy – nawożenie

W warunkach glebowo-klimatycznych Polski hodowlany potencjał plonowania buraka cukrowego kształtuje się na ponad 100 t/ha. W praktyce plony są jednak znacznie mniejsze. Efekt postępu biologicznego ujawnia się bowiem tylko w latach o optymalnym przebiegu pogody i na stanowiskach zapewniających odpowiednią ilość łatwo przyswajalnych form składników pokarmowych, w szczególności fosforu i potasu. Składniki te są odpowiedzialne za efektywność wykorzystania wody oraz azotu, a tym samym za wielkość i jakość plonu. Uzyskanie dużych plonów korzeni i cukru wymaga realizacji następujących zadań w układzie hierarchicznym:
– likwidacja czynników ograniczających wzrost korzeni i pobieranie składników pokarmowych z gleby, tzn. regulacja pH, tworzenie odpowiedniej struktury i poprawa właściwości wodnych gleby,
– regulacja w glebie zawartości przyswajalnego fosforu i potasu, głównych składników odpowiedzialnych za wykorzystanie azotu z nawozów,
–optymalizacja dawki i terminów stosowania azotu, głównego składnika odpowiedzialnego za wielkość i jakość plonu.


Nieprawidłowa budowa korzenia utrudnia pobieranie wody i składników pokarmowych. (fot. Przemysław Barłóg)

Uprawa buraków cukrowych – nawożenie

Akumulacja składników pokarmowych przez buraka cukrowego na początku wegetacji przebiega stosunkowo wolno. Pomimo to, już na tym etapie budowy plonu bardzo ważne jest odpowiednie odżywienie roślin w składniki pokarmowe, zwłaszcza w azot, fosfor i potas. Zapewniają one roślinom odpowiedni wigor i rozwój systemu korzeniowego. W trakcie zwierania rzędów następuje przyspieszenie tempa wzrostu roślin, a jednocześnie pobierania potasu i azotu (ryc. 1). Dzienna akumulacja potasu może wynosić 10–12 kg K2O/ha. W fazie tej rozpoczyna się także duże zapotrzebowanie buraków na magnez, siarkę i mikroelementy. W trzeciej fazie, dojrzewania, rośliny zmniejszają tempo pobierania składników pokarmowych, zwłaszcza azotu i potasu. Pod koniec wegetacji stosunek podstawowych składników pokarmowych (N : P2O5 : K2O) dla wysoko plonujących plantacji buraków cukrowych kształtuje się na poziomie 1: 0,3 :1,4. Relacja ta pozwala orientacyjnie wyznaczyć dawki nawozów PK. Jeżeli dawkę azotu ustali się na poziomie 100 kg N/ha, to dawka P2O5 wyniesie 30 kg/ha, a K2O – 140 kg/ha. Standardowo potrzeby buraka cukrowego oblicza się jednak, wykorzystując wartości tzw. pobrania jednostkowego…

Nawożenie buraka cukrowego – dowiedz się więcej!

Cały artykuł przeczytacie w lutowym numerze magazynu rolniczego Agro Profil – tu kupisz Agro Profil 2/2018

Joskin Pro Days

0

Już po raz 17. z kolei grupa Joskin zorganizowała branżowe dni otwartych drzwi w zakładzie w Soumagne. Na początku stycznia dla zwiedzających udostępniono halę wystawienniczą o powierzchni 15 tys. m², na której można było zapoznać się lub przypomnieć sobie sprzęt firmy Joskin i innych sprzedawanych przez nią marek. Mimo, że organizatorzy nigdy nie narzekali na brak frekwencji, to tegoroczna liczba odwiedzających przekroczyła najśmielsze oczekiwania. W dniach 3-8.01.2018 zakład odwiedziło ponad 10 tysięcy rolników i tym samym został pobity kolejny rekord frekwencji podczas Joskin Pro Days.  W ciągu tych sześciu dni każdy mógł zapoznać się z kulisami produkcji maszyn Joskin i obejrzeć imponujący park maszyn produkcyjnych, w jaki firma wyposażyła swoją fabrykę. Zwiedzanie zakładu było wyjątkową okazją, aby prześledzić kolejne etapy powstawania maszyn Joskin. Także tym razem firma proponowała gościom możliwość kontynuacji zwiedzania poprzez wizytę w swoim zakładzie Spaw-tech znajdującym się w pobliskim Andrimont.


Dla zwiedzających przygotowano liczne konkursy, w tym także specjalne skierowane do najmłodszych. Nie zapomniano również o gastronomii – na zgłodniałych widzów czekała tarta, hot-dogi czy tradycyjne klopsiki z frytkami. Jak informują organizatorzy, te ostatnie szczególnie przypadły gościom do gustu. W ciągu tych kilku dni zjedzono 2350 hot-dogów i niemal 1,2 tony frytek!

Firma Joskin już dziś zaprasza na kolejną edycję w roku 2019. Przyszłoroczna edycja będzie wyjątkowa, gdyż wpisze się w obchody 50-lecia marki. |PR




Nagrody za innowacje dla Case IH na targach Fieragricola 2018

0

Podczas targów Fieragricola 2018 marka Case IH otrzymała aż 4 wyróżnienia za innowacyjne rozwiązania. Dwa Złote Liście (Gold Leaf) to zasługa nowego układu automatyzacji skrętu na uwrociu AFS AccuTurn oraz nowego ciągnika Maxxum Multicontroller z przekładnią Semi-Powershift ActiveDrive 8. Kolejne – tym razem Srebrne Liście (Silver Leaf) – marka Case IH otrzymała w ramach wyróżnienia nowego przegubowego ciągnika wysokiej mocy Quadtrac CVX oraz adaptacyjnego układu kierowniczego. Ceremonia wręczenia nagród miała miejsce w centrum konferencyjnym Palazzo della Gran Guardia we włoskiej Weronie, w przeddzień Międzynarodowych Targów Technologii i Maszyn Rolniczych Fieragricola 2018. Przyznawane wspólnie przez organizatorów wydarzenia oraz magazyn L’Informatore Agrario, nagrody te wyróżniają najbardziej zaawansowane technologicznie produkty wprowadzone na rynek w sektorze rolniczym w 2017 r. Szczególna uwaga przykładana jest do wprowadzonych w każdym z produktów nowych technologii, ich wpływ na równoważenie rozwoju środowiskowego i gospodarczego, udoskonalenia w zakresie jakości produktu, jak również przyjazność dla użytkownika z punktu widzenia klienta.

Osvaldo Brigatti, Marketing Manager Italy Case IH (od lewej) i Ivano Frongillo, Business Director Italy Case IH

Rolnicy na całym świecie coraz bardziej uświadamiają sobie korzyści, jakie rozwój nowych technologii i zaawansowane rozwiązania zintegrowane w najnowszych produktach Case IH przynoszą ich przedsiębiorstwom w zakresie zwiększenia wydajności produkcyjnej, komfortu operatora i redukcji kosztów. Wszyscy jesteśmy więc zaszczyceni, że te nowe technologie zostały docenione za pośrednictwem tak prestiżowych wyróżnień – mówi Peter Friis, dyrektor ds. marketingu handlowego Case IH na obszar Europy, Środkowego Wschodu i Afryki (EMEA). |PR

 

Jedna maszyna, jeden przejazd!

0

Iwona Jaskulska, Dariusz Jaskulski, Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy

Tradycyjna uprawa roli to kilka, a nawet kilkanaście uprawek wykonywanych w okresie od zbioru rośliny przedplonowej do siewu rośliny następczej. Taka liczba zabiegów, zwłaszcza głęboka orka, wymaga jednak dużych nakładów czasu pracy i paliwa. Dlatego modyfikacja uprawy klasycznej polega na: eliminowaniu niektórych uprawek, zmniejszaniu głębokości, agregatowaniu narzędzi. Chęć ograniczenia nakładów i skrócenia czasu pracy skłania do zastępowania orki tylko zabiegami spulchniającymi lub do zupełnej rezygnacji z uprawy roli przed bezpośrednim siewem roślin (rys. 1).

Działania takie nie mogą jednak pogarszać właściwości gleby, tym bardziej prowadzić do jej degradacji. Ewentualna niewielka utrata plonu musi być natomiast rekompensowana znacznie większymi oszczędnościami. W praktyce rolniczej akceptowane są tylko te uproszczenia klasycznej uprawy roli, które niosą ze sobą wymierne korzyści ekonomiczne lub/i organizacyjne. Ważny przy tym jest nie tylko ich wymiar bieżący, ale również wpływ na przyszłą produkcyjność gleby i szeroko rozumiane środowisko. Aktualnie takim sposobem uprawy roli wydaje się uprawa pasowa (ang. strip-till). Jej istotą jest uprawa tylko wąskich pasów roli, w których wysiewane są nasiona roślin. W międzyrzędziach stanowiących co najmniej 2/3 powierzchni pola gleba nie jest uprawiana, podobnie jak w uprawie zerowej i siewie bezpośrednim. Pasy gleby uprawionej zajmują natomiast nie więcej niż 1/3 powierzchni, na której pozostaje średnio 50–75% resztek roślinnych. Ze względu na głębokość spulchnionej warstwy gleby oraz brak jej odwracania strip-till można uważać za uprawę bezpłużną. Może być ona jednak stosowana również po wcześniej wykonanej uprawie powierzchniowej ograniczającej zachwaszczenie, a zwłaszcza straty wody z gleby. Natomiast brak jakichkolwiek zabiegów uprawowych do momentu siewu danej rośliny i duże oszczędności nakładów kwalifikuje tę technologię jako siew bezpośredni (rys. 1). Uprawa pasowa łączy bowiem w sobie walory głębokiej uprawy przygotowującej glebę do wzrostu i fizjologicznej aktywności systemów korzeniowych roślin z zaletami siewu bezpośredniego, wynikającymi m.in. z zalegania mulczu w międzyrzędziach (rys. 2) i daleko idącej redukcji nakładów. Nowoczesne narzędzia do pasowej uprawy i siewu, nazywane przez niektórych hybrydowymi, pozwalają nie tylko uprawiać w ten sposób rolę, ale podczas jednego przejazdu wnosić do gleby nawozy mineralne, wysiewać nasiona rośliny uprawnej, a także aplikować mikrogranulaty, niektóre środki ochrony roślin lub nasiona międzyplonu. Takie przygotowanie pola i siew można więc nazywać „technologią jednego przejazdu” (rys. 3).


Rys. 2. Istota uprawy pasowej: 1 – ściernisko; 2 – rozdrobnione resztki roślinne; 3 – niespulchniona
gleba z wodą kapilarną; 4 – nieuprawiana gleba bogata w składniki pokarmowe,
tlen, wodę; 5 – pas gleby uprawionej, miejsce kiełkowania nasion i wzrostu korzeni roślin (na
podstawie http://mzuri.eu/about-us/strip-tillage.php).


Rys. 3. Schemat technologii Mzuri Pro-Til (http://mzuri.eu/wp-content/uploads/pro-til-
-advantages-1-700×700.jpg, uzupełnione).

Taką technologią jest Mzuri Pro-Til, która może być stosowana zarówno w agrotechnice roślin uprawianych tradycyjnie w rzędach o szerokiej rozstawie – kukurydza czy okopowe, jak również do zasiewu rzepaku, a zwłaszcza zbóż. W wypadku tych ostatnich, uprawianych w wąskiej rozstawie rzędów, bardzo ważne jest dobre rozdrobnienie i rozrzucenie resztek pożniwnych, np. słomy, po całej powierzchni pola, a nie tylko na szerokości pracy elementów czyszcząco-wytrząsających kombajnów. W przeciwnym razie mogą one utrudniać uprawę roli i siew, a u rolników tworzyć negatywną opinię o uprawie pasowej. Dlatego większość resztek roślinnych po uprawie pasowej powinna znajdować się w międzyrzędziach, gdzie spełniają korzystne zadania, jak ochrona gleby i jej struktury gruzełkowatej przed degradacją oraz utratą wody. Odsunięte z rzędów umożliwiają precyzyjny siew nasion oraz szybkie i równomierne wschody roślin. Taki stan gleby po jednym przejeździe agregatów do uprawy roli, nawożenia przedsiewnego i siewu warunkuje dobrą kondycję roślin w dalszym okresie ich wegetacji. Uzyskanie korzystnych warunków dla wzrostu i plonowania roślin po zastosowaniu do uprawy roli, nawożenia przedsiewnego i siewu tylko jednej maszyny Mzuri jest możliwe dzięki jej konstrukcji. Zęby spulchniające mogą być poprzedzone elementami rozcinającymi materiał roślinny. Są one szczególnie przydatne, gdy po zbiorze przedplonu lub w efekcie uprawy międzyplonów pozostają długie, wiotkie, niekruszące się łodygi roślin. Przecięcie umożliwia odsunięcie resztek w międzyrzędzia i ogranicza ryzyko gromadzenia się ich na łapach uprawowych maszyny. Zęby uprawowe zespolone są z końcówkami aplikującymi nawozy mineralne. Nawóz podawany jest pneumatycznie ze zbiornika, który składa się także z komory na materiał siewny. Jego pojemność pozwala, w zależności od dawki, na nieprzerwaną pracę na kilku, kilkunastu hektarach. Konstrukcja zębów-łap uprawowych pozwala na głębokie spulchnienie wąskiego pasa roli bez „wynoszenia” bardzo wilgotnej gleby z głębszych warstw na powierzchnię. Zabezpiecza to warstwę spulchnioną przed zgruźlaniem i zaskorupieniem, co ma korzystny wpływ na wschody roślin. Za każdym elementem spulchniającym występuje ogumione koło. Konstrukcyjnie pełni ono rolę trakcyjną – jezdną, a agrotechnicznie ugniatającą. Koła zagęszczają glebę nadmiernie rozluźnioną i napowietrzoną przez zęby spulchniające i „zamykają” szczeliny po ich przejściu. Szczeliny te, co prawda nie są szerokie, ale na glebach ciężkich gliniastych czy ilastych samoistnie się nie zamykają. W takich warunkach korzenie roślin, nie mając kontaktu z glebą, nie mogłyby pobierać wody i składników pokarmowych. W spulchnione, a następnie zagęszczone pasy roli wprowadzane są redlice wysiewające. Każda z nich, zawieszona niezależnie i wyposażona w koło kopiujące, doskonale dostosowuje się do nierówności pola i umieszcza nasiona na jednakowej głębokości. Wymienne elementy robocze redlic, w zależności od konstrukcji, umożliwiają rzędowy lub pasowy wysiew nasion w spulchnionej glebie. Wybór sposobu rozmieszczenia nasion w glebie zależy od wymagań uprawianej rośliny oraz warunków glebowych. Końcówki wysiewające redlic wyposażone są konstrukcyjnie w skrzydełka. Ich rolą, oprócz umieszczenia nasion w lekko zagłębionej bruździe, jest również odsunięcie resztek roślinnych i gleby z pasa siewnego w międzyrzędzia i uformowanie „miniredliny”. Taka konfiguracja pola po przejściu agregatu sprzyja zatrzymywaniu śniegu wokół szyjek korzeniowych i węzłów krzewienia roślin ozimych, infiltrowaniu większej ilości wody w strefie wzrostu korzeni podczas opadów deszczu, a także gromadzeniu się w bruzdkach granul nawozów mineralnych stosowanych pogłównie. W agrotechnice roślin wymagających bardzo niskiego koszenia, np. soja, aby uniknąć nierówności pola można natomiast używać końcówek redlic o innej konstrukcji i/lub elementu zagarniającego oraz wyrównującego powierzchnię pola montowanego opcjonalnie za redlicami siewnymi. Ważnym elementem sekcji wysiewającej agregatów jest koło kopiujące. Oprócz wspomnianej wcześniej roli utrzymywania określonej głębokości siewu pełni również rolę posiewnego wału ugniatającego. Zagęszcza ono glebę w strefie wysianych nasion, zwiększając podsiąk wody, co przyspiesza ich kiełkowanie. O roli tego elementu konstrukcyjnego dla jakości siewu w technologii Mzuri Pro-Til świadczy możliwość wyboru kół kopiujących w zależności od gatunku uprawianej rośliny, sposobu jej siewu (w rzędach lub pasach) oraz warunków glebowych. Dzięki temu w każdych warunkach agrotechniczno-siedliskowych możliwe jest uzyskanie szybkich, pełnych i równomiernych wschodów roślin. Mimo tylko jednego przejazdu maszyn o budowie hybrydowej, oprócz wykonania przez nie podstawowych czynności agrotechnicznych, jak uprawa, nawożenie przedsiewne i siew, możliwa jest ponadto również aplikacja mikrogranulatów nawozowych stymulujących początkowy wzrost roślin. Urządzenie aplikujące, będące na dodatkowym wyposażeniu agregatu, pozwala stosować niektóre środki ochrony roślin. Z pełnym powodzeniem może być ono wykorzystane również do siewu drobnych nasion roślin międzyplonów. Jak widać, nowoczesna konstrukcja maszyn do pasowej uprawy roli i siewu umożliwia wykonanie w jednym przejeździe wielu zabiegów agrotechnicznych.

Jak usunąć nadmierne uwilgotnienie?

0

Wysokie opady deszczu dają się we znaki podczas prowadzenia prac polowych. Wykonanie niektórych, prostych zabiegów pozwala na przyspieszenie procesu osuszania i ułatwienie wykonania prac polowych. | dr hab. inż. Mariusz Korytowski, UP Poznań

W zmiennym i kontrastowym klimacie naszego kraju w ostatnich latach z coraz większym nasileniem występują zjawiska ekstremalne, często związane z niedoborem wody (susze) lub jej nadmiarem (powodzie). Zjawiska te nierzadko wywołują nieodwracalne skutki i szkody w wielu dziedzinach gospodarki, w tym także w rolnictwie. W największym stopniu niedobory wody występują w rejonie Wielkopolski, a także w województwach mazowieckim i lubelskim. Należy jednak podkreślić, że często w okresach wegetacyjnych występują na tych obszarach przedziały czasowe, w których występuje nadmierne uwilgotnienie gleb, wywołane często opadami atmosferycznymi cechującymi się niekorzystnym rozkładem. W kontekście użytkowania gruntów ornych szczególnie niesprzyjające dla upraw są krótkotrwałe opady o dużym natężeniu, niejednokrotnie przewyższające zdolności infiltracyjne użytkowanych gleb. Deszcze nawalne często prowadzą, zwłaszcza na obszarach o większych spadkach, do powstawania spływów powierzchniowych, które skutkują procesami erozyjnymi. Natomiast na terenach o niewielkim zróżnicowaniu pod względem rzeźby często dochodzi do stagnowania wody na powierzchni pola lub wysokim poziomem zwierciadła wód gruntowych. Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku optymalne prowadzenie zabiegów uprawowych jest bardzo utrudnione lub wręcz niemożliwe. Zazwyczaj w wyniku tak niekorzystnych czynników rolnik jest zmuszony rozpocząć prace polowe z opóźnieniem, co często przejawia się skróceniem okresu wegetacyjnego i w konsekwencji słabo rozwiniętym systemem korzeniowym roślin uprawnych. Nieoptymalnie rozwinięty system korzeniowy roślin stanowi dla upraw zagrożenie o tyle, że w momencie wystąpienia w trakcie wegetacji okresów bezopadowych, rośliny nie są przystosowane do pobierania wilgoci z głębszych warstw.

Zarośnięty i zamulony przepust na rowie melioracyjnym (fot. M. Korytowski)

Zarośnięty i zamulony rów melioracyjny (fot. M. Korytowski)

Właściwe odwodnienie 

W praktyce melioracyjnej, poza wcześniej wymienionymi deszczami nawalnymi, możemy się spotkać z wieloma przyczynami nadmiernego uwilgotnienia gleb, z których najbardziej powszechne to: brak właściwego odpływu w ciekach wywołanego przez sztuczne spiętrzenia, odcięcie doliny od odbiornika, okresowe wylewy rzek, napływ wód obcych z terenów wyżej położonych, wadliwa budowa profilu glebowego (warstwy nieprzepuszczalne), brak konserwacji oraz niewłaściwa eksploatacja systemów melioracyjnych. Ze względu na złożoność problemu oraz szereg czynników, które mogą decydować o występowaniu nadmiernego uwilgotnienia użytków rolnych, poprawę powietrzno-wodnych warunków uprawianych gleb na potrzeby niniejszego artykułu należałoby rozpatrywać w dwóch aspektach. W pierwszym, gdy dany obszar nie jest wyposażony w urządzenia drenarskie i w drugim przypadku, gdy takie urządzenia zostały zainstalowane, a problem z nadmiarem wody (ciągłym lub okresowym) nadal pozostał. W pierwszym przypadku (nieco bardziej skomplikowanym) należałoby zastosować określony zabieg agromelioracyjny. Zabiegi agromelioracyjne, jak podaje Cieśliński (1997), w odróżnieniu od zabiegów agrotechnicznych oddziałują na warstwę podorną gleby do głębokości ok. 80 cm. Autor ten wyróżnił dwie kategorie zabiegów: usprawniające odpływ wód powierzchniowych oraz podpowierzchniowych. W pierwszej kategorii uwzględnił takie zabiegi, jak: wykonanie bruzd i przegonów, gdzie przy gęstej sieci bruzd (10–20 cm, głębokość 25–30 cm) woda zbierająca się w lokalnych zagłębieniach odpływa do bruzdy zbierającej, a z niej do rowu. Przy czym bruzdowanie pola wykonujemy w układzie regularnym, a przegony tylko z dostosowaniem do występujących na polu zagłębień terenowych. W kategorii tej autor wyróżnił także orkę zagonową, orkę profilującą lub wyrównanie powierzchni. Natomiast w drugiej kategorii: orkę z pogłębiaczem, spulchnianie, drenowanie krecie, wgłębne wapnowanie oraz nawożenie. Stagnowanie wody na powierzchni pola, które nie jest wyposażone w systemy odwadniające, często może być wywołane wadliwą budową profilu glebowego.

Podeszwa płużna 

Najbardziej powszechnym i najczęściej występującym niekorzystnym czynnikiem jest występowanie tzw. podeszwy płużnej. Jest to silnie zagęszczona warstwa, o miąższości około 10 cm, występująca pod warstwą orną, powstała na skutek wieloletniej uprawy na głębokość do ok. 30 cm. Jest ona wywołana naciskiem spowodowanym przez przejazd ciągników i maszyn. W badaniach Domżała i Hodary (1989) autorzy podają, że w całym okresie wegetacji powierzchnia gleby niezagęszczonej może stanowić tylko ok. 10% całej powierzchni pola, a łączna długość przejazdów maszyn i ciągników na powierzchni 1 ha może dochodzić nawet do 100 km. W takiej sytuacji najprostszym do wykonania przez użytkownika danego pola zabiegiem jest tzw. orka z pogłębiaczem. Zabieg niwelujący podeszwę płużną, oddziaływający na głębokość ok. 40 cm, wprowadzający do głębszych warstw substancję organiczną, przyczyniający się do szybszego wsiąkania nadmiaru wody w głąb profilu glebowego. Alternatywą dla tego zabiegu, powodujący również niwelację podeszwy płużnej, jest spulchnianie przy założeniu głębokości pracy spulchniacza maksymalnie do 50 cm. Jednocześnie sugerowanym zabiegiem towarzyszącym podczas wykonania wyżej wymienionych powinno być wapnowanie (czynnik poprawiający strukturę gleby) w ilości od 5–10 t/ha. Tym samym należałoby zasugerować użytkownikowi danego pola, że poza wymienionymi wyżej działaniami „naprawczymi” dobrze byłoby rozważyć zainstalowanie w niedalekiej przyszłości na danym obszarze sieci drenarskiej. Ze względu na fakt, iż koszt wykonania drenowania systematycznego wynosi ok. 18 tys. zł/ha, można wykonać tańsze rozwiązanie w postaci drenowania niesystematycznego, charakteryzującego się mniejszą ilością niezbędnych elementów drenarskich, z dostosowaniem tras zbieraczy i sączków tylko do lokalnych zagłębień terenowych. W odniesieniu do analizowanego drugiego przypadku, gdy na obszarze pola zostały zainstalowane urządzenie drenarskie w pierwszej kolejności należałoby odmulić i pogłębić odbiorniki – istniejące rowy melioracyjne oraz zlokalizować wyloty zbieraczy do tych rowów i również sprawdzić, czy nie są zamulone. Ważną kwestią jest także sprawdzenie stanu istniejących na sieci studzienek drenarskich, szczególnie ich osadników, które z biegiem czasu też ulegają zamuleniu.

Tydzień należał do kukurydzy – tygodniowe spojrzenie na rynki terminowe

0

Ten tydzień przebiegał na rynkach towarowych bardzo spokojnie, poza cenami kontraktów na kukurydzę – zmiany na koniec tygodnia można uznać za kosmetyczne. Swojej szansy nie wykorzystała pszenica – informacje o suszy w niektórych stanach USA spowodowały chwilowy wzrost cen kontraktów na to zboże, jednak ostatecznie pszenica na CBOT zakończyła tydzień na lekkim minusie (- 0,5%). Zapewne istotny wpływ na takie zakończenie tygodnia miały prognozy w ostatnim raporcie USDA, wskazujące na wzrost zapasów pszenicy i spadek konsumpcji w tym kraju. Cały czas należy pamiętać o rosnących z roku na rok zapasach tego zboża. Na MATIF miniony tydzień notowania pszenicy zakończyły na poziomie 157,25 € (spadek od ceny poniedziałkowego zamknięcia o 1,5 €). W najbliższym czasie można spodziewać się niewielkich wzrostów cen, jednak w ograniczonym zakresie.

Kukurydza

To był bardzo dobry tydzień dla kukurydzy handlowanej w Europie. Na MATIF ceny wzrosły o blisko 5% do 158,25 € (659 zł). Tym samy kukurydza stała się droższa od pszenicy. Również wzrosty odnotowano w USA. Wyniosły 1,36% od poniedziałkowego otwarcia. Na wzrost cen kukurydzy wpływa susza w Argentynie, która sprawia że farmerzy wstrzymują się z zasiewami oraz prognozuje się niższe zbiory. Niekorzystne warunki dla kukurydzy występują także w RPA. Kraj ten będący eksporterem, w tym roku będzie musiał prawdopodobnie posiłkować się importem. Na 24 stycznia obsiano 92,4% planowanego areału kukurydzy. Co prawda, niższe zbiory nie przyczynią się do deficytu kukurydzy, ale mogą wpłynąć na obniżenie się zapasów na Świecie. W najbliższym czasie jest spora szansa na wzrost cen kukurydzy, szczególnie w USA.

Rzepak

Cena w ciągu tygodnia spadła o 0,37%. Nie jest to znaczący spadek, jednak perspektywa dla rzepaku nie przejawia się dobrze. WTO wywiera na UE presję dotyczącą zniesienia ceł na biodiesel pochodzący z Indonezji. Jak podaje Reuters, Minister Handlu Indonezji Enggartiasto Lukita twierdzi, że eksport biodiesla z Indonezji wzrośnie z 150 mln $ w 2016 roku do poziomu 1,7 mld $ w 2020 roku.

Stabilizacja na rynku walut i ropy

W minionym tygodniu złotówka nie umacniała się tak jak w poprzednich tygodniach. W piątek dolara wyceniono a 3,35 zł, a euro na 4,14 zł. Na rynku ropy zanotowano niewielkie spadki. Może to zwiastować stabilizację cen tego surowca. |AW

Nowa generacja herbicydu Atlantis Star

0

Bayer Crop Science wprowadza nową generację selektywnego herbicydu Atlantis Star do ochrony pszenicy ozimej, pszenżyta ozimego i żyta. Jest to odpowiedź na narastający w ostatnich latach problem zagrożenia ze strony ekspansywnych i trudnych do zwalczenia chwastów, w tym miotły zbożowej, wyczyńca polnego, stokłosy.

Atlantis Star jest herbicydem selektywnym, bezpiecznym dla upraw; będzie dostępny na polskim rynku wiosną br.

Atlantis Star zawiera innowacyjną substancję: tienkarbazon metylu, dzięki czemu zwalcza najwięcej gatunków chwastów jednoliściennych spośród wszystkich herbicydów dostępnych na polskim rynku do ochrony zbóż. Nowy skład pozwala jednocześnie na poszerzenie spektrum zwalczanych chwastów dwuliściennych. Dodatkowo, elastyczne dawkowanie Atlantis Star zapewnia optymalizację kosztów zwalczania poszczególnych gatunków.

Formulacja

Atlantis Star ma formę granul do nalistnego stosowania wyłącznie w mieszaninie z adiuwantem Biopower. W skład herbicydu wchodzą: mezosulfuron – 45 g/kg, tienkarbazon – 22,5 g/kg i jodosulfuron – 9 g/kg. Jest zarejestrowany w uprawie pszenicy ozimej i pszenżyta ozimego w dawkach 0,2-033 kg/ ha + Biopower 1 l/ha oraz w uprawie żyta w dawce 0,2 kg/ha + Biopower 1 l/ha. Działa natychmiast po aplikacji, zatrzymując wzrost chwastów, które całkowicie giną po 4 – 6 tygodniach od aplikacji.

Zwalczane chwasty przy zarejestrowanej dawce 0,2 kg/ha + Biopower 1,0 l/ha, to:

  • chwasty wrażliwe: gwiazdnica pospolita, mak polny, maruna bezwonna, miotła zbożowa, niezapominajka polna, przetacznik bluszczykowy, przetacznik perski, przetacznik polny, rumian polny, rumianek pospolity, samosiewy rzepaku, tasznik pospolity, tobołki polne, wiechlina roczna, wyczyniec polny;
  • chwasty średnio wrażliwe: chaber bławatek, fiołek polny, jasnota purpurowa, jasnota różowa, przytulia czepna.

Zwalczane chwasty przy maksymalnej zarejestrowanej dawce 0,333 kg/ha + Biopower 1,0 l/ha, to:

  • chwasty wrażliwe: bodziszek kosmaty, bodziszek porozcinany, chaber bławatek, fiołek polny, gwiazdnica pospolita, jasnota purpurowa, jasnota różowa, mak polny, maruna bezwonna, niezapominajka polna, owies głuchy, przetacznik bluszczykowy, przetacznik perski, przytulia czepna, rumianek pospolity, samosiewy rzepaku, stokłosa dachowa, tasznik pospolity, wyczyniec polny, życica trwała, życica wielokwiatowa.

Mieszanie z innymi herbicydami

Atlantis Star – dzięki elastycznej dawce i doskonałej mieszalności z innymi herbicydami – pozwala na komponowanie indywidualnych rozwiązań. Np. przy zwalczaniu miotły zbożowej i chwastów dwuliściennych świetne efekty uzyskuje się przy łącznym stosowaniu Atlantis Star 0,15 kg/ha + Biopower 1 l/ha + Sekator 125 OD 0,15 l/ha. |PS

Sumi Agro Poland wchodzi w Nowy Rok z optymizmem i nowymi produktami

0

Na konferencji prasowej podsumowującej miniony rok, firma pochwaliła się wysoką pozycją na rynku środków ochrony roślin. Przewiduje się wzrost znaczenia Sumi Agro, wynikający m. in. z wprowadzania na rynek nowych produktów, rozszerzania rejestracji czy ulepszania już dostępnych produktów. Po insektycydzie Inazuma (acetamipryd i lambda-cyhalotryna), który dołączył do portfolio firmy jesienią, od tego sezonu będzie dostępny nowy herbicyd – Raikiri 100 SC zawierający mezotrion, który jest przeznaczony do zwalczania chwastów dwuliściennych w kukurydzy. Nowością dostępną dla sadowników będzie Isonet Z, będący biodegradowalną zawieszką uwalniającą feromon przeznaczony do wabienia i dezorientacji samców przeziernika porzeczkowca. Również w tym roku na rynek zostaną wprowadzone biostymulatory z linii Seipro, zawierające aminokwasy i składniki pokarmowe. Zmian muszą spodziewać się użytkownicy insektycydu Mospilan 20 SP, który będzie pakowany w łatwo rozpuszczalne woreczki. Zdaniem Sumi Agro ta zmiana ma zapobiegać pyleniu się insektycydu podczas przygotowywania cieczy użytkowej.

Ruszyły konferencje zimowe Syngenta!

0

Za nami pierwsze spotkanie. W tym roku głównym produktem omawianym podczas prezentacji jest fungicyd zawierający całkowicie nową substancję czynną – solatenol. Doradcy Syngenty prezentując Elatus Era zwracają uwagę na jego mocne strony jakimi jest wysoka skuteczność zwalczania septoriozy paskowanej, DTR czy rdzy żółtej i brunatnej oraz bardzo dobre przemieszczanie się w roślinie. Specjaliści wskazują również jakie korzyści daje stosowanie regulatora wzrostu Modus i Modus Start w formulacji DC, który działa w niższych temperaturach. Podczas konferencji prelekcję prowadzi dr Marta Damszel z UWM w Olsztynie na temat patogenów występujących w zbożach, a dr Marek Miszczyk z IOR w Gliwicach poruszył temat fałszowania środków ochrony roślin. Informacje na temat ograniczenia znoszenia i efektywnego wykonywania zabiegów ochrony roślin przekazuje firma Kverneland, natomiast firma Bolte prezentuje odzież ochronną. Kolejne lokalizacje zimowych konferencji Syngenta:

– 1 luty Goleniów (zachodniopomorskie)
– 6 luty Stare Jabłonki (warminsko-mazurskie)
– 8 luty Wieniec Zdrój (kujawsko-pomorskie)
– 13 luty Lublin (lubelskie)
– 15 luty Wrocław (dolnośląskie)