Do poważnego wypadku doszło w sobotę (1 sierpnia), w miejscowości Lipiny koło Dąbrowy Tarnowskiej (województwo małopolskie). Jak wstępnie ustaliła policja prowadzący ciągnik rolniczy 38-latek, z niewyjaśnionych przyczyn wjechał do rowu melioracyjnego. Ciągnik przewrócił się i przygniótł traktorzystę. Interweniowała straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Stan mężczyzny był ciężki. Do akcji zadysponowano więc helikopter Lotniczego Pogotowie Ratunkowego. Śmigłowiec przetransportował rannego mężczyznę do Szpitala św. Łukasza w Tarnowie. W akcji brały udział jednostki straży pożarnej z PSP w Dąbrowie Tarnowskiej, oraz OSP Luszowice i OSP Szarwark. Szczegółowe okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja.
Zginął na miejscu
Mniej szczęścia miał natomiast 62-letni rolnik, który również w sobotę (1 sierpnia br.), z pola miejscowości Olszowa nieopodal Zakliczyna (także w województwie małopolskim), zwoził ciągnikiem bele słomy. Niestety, na górce traktor z przyczepą przewrócił się i przygniótł kierującego. Rolnik zginął na miejscu. Przyczyny zdarzenia bada policja. Policja i służby ratownicze apelują do rolników i pracowników rolnych o zachowanie szczególnej ostrożności podczas polowych prac.
Tekst przygotował: Robert Gorczyński Źródło i foto: Komenda Miejska Policji w Tarnowie, OSP Luszowice
Bociany to stały element polskiego wiejskiego krajobrazu. W wielu regionach cieszą się one ogromną sympatią, dlatego tym bardziej warto wspomnieć o zdarzeniu które miało miejsce 28 lipca 2020 roku w miejscowości Roczyny w powiecie wadowickim.
Spadł z dużej wysokości
Mieszkańcy wsi zauważyli, że z gniazda usytuowanego na przyszklarniowym kominie wypadł młody bocian. O zdarzeniu natychmiast powiadomiono Jednostkę Ratowniczo-Gaśniczą PSP w Andrychowie. W tej sytuacji dyżurny operacyjny zadysponował zastępy obsługujące wielozadaniowe pojazdy: GBARt 2,5/24 i SHD 23.
Strażacy chwalą mieszkańców
– Działania zastępów PSP polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia przed dostępem osób postronnych, ocenie stanu i ostatecznie umieszczeniu ptaka w gnieździe przy wykorzystaniu drabiny przystawnej typu D14W – informuje mł. bryg. Jacek Kolber z Komendy Powiatowej PSP w Wadowicach.
Dodajmy, że strażacy z uznaniem na swojej internetowej stronie informują o: „odpowiedzialnej postawie mieszkańców Roczyn”.
Tekst przygotował: Robert Gorczyński Źródło i foto: portal alarmowy osp.pl
Smutna prawda jest taka, że każda maszyna czy ciągnik prędzej czy później zepsuje się. Niestety wraz z wiekiem i przebiegiem ryzyko awarii rośnie. Bohaterem pierwszego odcinka naszej serii jest kombajn Bizon Super. Został on wyprodukowany w 1986 r, posiada fabryczną kabinę oraz heder nowego typu. W naszym gospodarstwie są to jego 17-te żniwa. Nie licząc handlarza-cwaniaka, jesteśmy jego drugimi lub trzecimi właścicielami. Przyznam się szczerze, że nie wiem dokładnie. Jego stan techniczny oceniam na dobry, nie oczekuję od niego cudów.
Naprawa napinacza pasa klinowego w Bizonie Z056 Super
Od czasu do czasu zdarzają się mniejsze lub większe awarie. Tym razem problem dotyczył układu przekazania napędu z silnika na pozostałe zespoły kombajnu. Silnik SW-400 przy pomocy przystawki pasowej napędza dwa pasy klinowe: pierwszy z nich odpowiada za przekazanie napędu na przekładnię bezstopniową układu jezdnego (tzw. wariator), drugi natomiast przekazuje napęd na wał odrzutnika słomy, a w dalszej kolejności na pozostałe ruchome elementy układu omłotu, separacji i czyszczenia. Załączenie napędu na zespoły robocze następuje przez napięcie pasa. Kombajnista naciskając pierwszą dźwignię od siedzenia, po lewej stronie, przy pomocy kilku dźwigienek i cięgieł oraz sprężyn zmienia położenie rolki dociskowej.
Mała dygresja, układy czysto mechaniczne nie zawsze są proste. Tutaj do przestawienia jednej dźwigni z rolką potrzeba dość skomplikowanego mechanizmu.
Zaletą starszych maszyn polskiej produkcji jest łatwy dostęp do katalogów części.
Mechanizm ten można by zastąpić np. siłownikiem elektrycznym lub hydraulicznym. Oczywiście mechanizm został zaprojektowany w taki sposób aby przełączenie dźwigni nie kosztowało operatora zbyt wiele wysiłku. O ile nie zapomniał o okresowym smarowaniu elementów ruchomych. Mechanizm rozłożony na czynniki pierwsze prezentuje zdjęcie jednej ze stron katalogu części. Zaletą starszych maszyn polskiej produkcji jest właśnie łatwy dostęp do katalogów części, instrukcji obsługi czy nawet instrukcji napraw. W razie większych kłopotów jest też kogo się poradzić.
Wracając do tematu, w czasie przygotowań maszyny do żniw zauważyłem trochę niecodzienne ułożenie rolki napinającej pas napędu odrzutnika. Po dokładniejszych oględzinach i głośnym wypowiedzeniu znanego na całym świecie słowa na „k” stało się jasne, że przygotowania potrwają chwilę dłużej niż planowałem. Nie pozostało mi nic innego jak zabrać się do demontażu uszkodzonego mechanizmu i jego podstawy. Z demontażem samej podstawy nie było większego problemu, 2 z czterech śrub wykręciły się praktycznie same, w gniazdach trzymały się na kilku zwojach gwintu. Uchwyt mocujący do którego jest przykręcana trzecia śruba oderwał się. Czyli podsumowując, cały mechanizm trzymał się na jednej śrubie. A co najlepsze, jakoś to działało.
Podkreślam jakoś, rozłączanie napędu przy zbyt wysokich obrotach silnika skutkowało zwykle zrzuceniem pasa z koła i mocnym zdenerwowaniem kombajnisty. Po odkręceniu ostatniej śruby, a właściwie jedynej, cały mechanizm trafił na stół warsztatowy. Tam odkryłem kolejny problem. Rolka miała tak duży luz, że niekoniecznie spełniała swoje zadanie. Po zepsuciu ściągacza do łożysk, złamaniu obsadki w młotku oraz załamaniu nerwowym w ruch poszła szlifierka kątowa.
A dalej było już tylko lepiej, ale tego dowiecie się z filmu.
W piątek przed godziną 18.00 doszło do pożaru ścierniska we Wtórku (Wielkopolska) przy ul. Łąkowej. Ogień szybko się rozprzestrzeniał. Zagrożone były 2 domy.
Na miejsce wysłano 7 zastępów straży pożarnej. Spłonęło 2,5 ha ścierniska po zbożu oraz dwie przyczepy z załadowanymi balotami słomy
Ogień powstał od zapłonu słomy, która miała kontakt z rozgrzanymi elementami ciągnika rolniczego.
W ostatnim czasie informowaliśmy również o innym pożarze, również w Wielkopolsce (okolice Wrześni) – CZYTAJ TUTAJ.
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przypomina, że do obrotu i stosowania w Polsce mogą być dopuszczone tylko te środki ochrony roślin, które zawierają substancje czynne zatwierdzone do stosowania w takich środkach przez Komisję Europejską. Prawidłowe ich stosowanie, zgodnie z przeznaczeniem sprawia, że nie stanowią one zagrożenia dla zdrowia człowieka, zwierząt lub środowiska.
Kwestie dopuszczania do obrotu środków ochrony roślin reguluje rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) Nr 1107/2009 z dnia 21 października 2009 r. dotyczące wprowadzania do obrotu środków ochrony roślin i uchylające dyrektywy Rady 79/117/EWG i 91/414/EWG (Dz. Urz. UE L 309 z 24.11.2009, str. 1 z późn. zm.)”.
Ocena bezpieczeństwa tych preparatów prowadzona jest dwuetapowo:
Komisja Europejska odpowiedzialna jest za ocenę i zatwierdzanie substancji czynnych środków ochrony roślin, przy udziale państw członkowskich,
państwa członkowskie odpowiedzialne są za ocenę środków ochrony roślin i dopuszczają do obrotu te preparaty na swoim terytorium.
Dopuszczane do obrotu środki ochrony roślin podlegają w procedurze rejestracji ocenie naukowo-technicznej obejmującej szereg badań i analiz dotyczących m.in. oceny narażania na potencjalne negatywne działanie środka ochrony roślin i substancji czynnej dla osób stosujących te preparaty (operator sprzętu), pracowników czy osób postronnych. Ocenie podlega również narażenie zdrowia człowieka poprzez dietę (produkty spożywcze, pasze, woda pitna). Badany jest również los i zachowanie środka w środowisku, jak również oddziaływanie na organizmy niebędące celem zastosowania. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi określa w zezwoleniu na dopuszczenie środka ochrony roślin do obrotu treść etykiety, obejmującej szczegółowe warunki jego bezpiecznego stosowania. Dotyczy to upraw, terminów, liczby zabiegów, dawek, metod stosowania, okresów karencji, prewencji, itd. Informacje te zawarte są na stronnie ministerstwa: https://www.gov.pl/web/rolnictwo/wyszukiwarka-srodkow-ochrony-roslin.
Należy podkreślić, że substancja czynna glifosat jest substancją zatwierdzoną przez Komisję Europejską do stosowania w środkach ochrony roślin, której termin zatwierdzenia został przedłużony do 15 grudnia 2022 r., zgodnie z rozporządzeniem wykonawczym Komisji (UE) nr 2017/2324 w sprawie odnowienia zatwierdzenia substancji czynnej glifosat, zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1107/2009 dotyczącym wprowadzania do obrotu środków ochrony roślin, oraz w sprawie zmiany załącznika do rozporządzenia wykonawczego Komisji (UE) nr 540/2011 (Dz. Urz. UE L 333 z 15.12.2017 str. 10). Opinia Komitetu ds. Oceny Ryzyka Europejskiej Agencji Chemicznej wykluczyła podnoszone zastrzeżenia co do działania rakotwórczego tej substancji czynnej. W związku z powyższym możliwe jest utrzymanie i wydawanie w państwach członkowskich nowych zezwoleń dla środków ochrony roślin zawierających glifosat.
Aktualnie substancja glifosat podlega ponownej ocenie. Jeżeli ocena ta wykaże zagrożenia tej substancji dla zdrowia ludzi, zwierząt lub środowiska zostaną podjęte działania mające na celu ograniczenie stosowania lub wycofanie tej substancji z palety środków ochrony roślin dopuszczonych do obrotu i stosowania na terytorium RP.
Już od poniedziałku 3 sierpnia br producenci rolni będą mogli składać do wójta, burmistrza (prezydenta miasta) właściwego ze względu na miejsce położenia gruntów będących w ich posiadaniu lub współposiadaniu, wnioski o zwrot podatku akcyzowego zawartego w cenie oleju napędowego wykorzystanego do produkcji rolnej. Wioski można składać do 31 sierpnia br.
Faktury i załączniki
Ważne by do wniosku dołączyć faktury VAT (lub ich kopie), tak aby udokumentować zakup oleju napędowego do produkcji rolnej w okresie od 1 lutego 2020 r. do 31 lipca 2020 r.
Natomiast w przypadku ubiegania się o zwrot podatku akcyzowego w odniesieniu do bydła do wniosku należy także dołączyć wydany przez kierownika biura powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, dokument zawierający informacje o liczbie DJP bydła będącego w posiadaniu producenta rolnego w 2019 roku.
Pieniądze do 30 października?
W 2020 r. zwrot podatku akcyzowego ustalony został w wysokości 1 zł do litra zakupionego oleju napędowego.
Producent rolny może ubiegać się o zwrot podatku akcyzowego w odniesieniu do bydła tylko jeden raz w danym roku – w pierwszym lub drugim wyznaczonym terminie.
Pieniądze wypłacane będą w terminie 1 – 30 października 2020 r.gotówką w kasie urzędu gminy lub miasta, albo przelewem na rachunek bankowy podany we wniosku.
Tekst przygotował: Robert Gorczyński Źródło: MRIRW Foto: Pixabay
Międzynarodowa firma analityczna Nielsen opublikowała najnowszy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniego roku Polacy wydali na produkty bio aż 709 mln zł. Oznacza to 20 procentowy wzrost wartości w stosunku do poprzednich rocznych badań. I nawet pandemia nie spowodowała zahamowania.
Pandemia nie zahamowała sprzedaży
Wyniki badań prowadzonych tym razem w warunkach pandemii, mogą być zaskakujące – ale są jednoznaczne! Epidemia nie powstrzymała sprzedaży, a najwyższe wyniki odnotowały te same kategorie jak podczas wcześniejszych badań, czyli:
– jedzenie dla dzieci,
– jogurty,
– mleka roślinne.
Wzrosła też sprzedaż produktów do gotowania. Widać rozwój trendów prozdrowotnych i wyraźną zwyżkę zainteresowania lokalnymi produktami, a także różne formy troski o środowisko oraz zainteresowanie markami własnymi dostępnymi w dyskontach.
– W ostatnich dwunastu miesiącach zakończonych w czerwcu 2020 roku Polacy na produkty bio wydali 709 mln złotych biorąc pod uwagę wyłącznie zakupy dokonane w sklepach niespecjalistycznych. Stanowi to 0,5 proc. wydatków na cały koszyk spożywczy. Sprzedaż wartościowa tych produktów rośnie dynamicznie +20 proc. rdr, czyli 3,5 razy szybciej niż sprzedaż całego koszyka spożywczego. Pandemia nie powstrzymała rozwoju sprzedaży produktów bio. Obserwujemy wzrosty sprzedaży we wszystkich miesiącach br. w porównaniu do roku ubiegłego – wyjaśnia Monika Dyrda, Client Director w Nielsen Connect.
Wysoko: soki, nektary i napoje
Jak już wspominaliśmy w gronie kategorii bio o największej sprzedaży wartościowej, w pierwszej połowie 2020 roku pozostają te same kategorie, co w roku ubiegłym. Istotna zmiana dotyczy jednak kolejności w czołówce. Jedzenie w słoiczkach dla dzieci wyprzedziło jogurty oraz roślinne substytuty mleka. Wódka, która w rankingu za rok 2019 roku znalazła się na czwartym miejscu pod względem udziałów wartościowych w sprzedaży bio, obecnie zajmuje szóstą lokatę. Przed nią są: soki, nektary, napoje bezalkoholowe oraz kategorii mleko modyfikowane dla dzieci.
Gotowanie i wzrost zakupów
Ostatnie badania Nielsena pod nazwą: “Shopper shift to new normal” zawierają też inną ważna informację: 4 na 10 Polaków deklaruje, że w czasie pandemii gotuje częściej niż w poprzednich okresach. Mało tego! Zjawisko to przełożyło się na dwu a nawet trzycyfrowe wzrosty sprzedaży produktów bio w wybranych kategoriach w drugim kwartale 2020 w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Były to odpowiednio +221 proc. ryż, +116 proc. mąka, +79 proc. przeciery pomidorowe oraz +37 proc. oleje i oliwy.
Jednak wśród trendów, które najbardziej sprzyjają sprzedaży produktów bio dominują: troska o zdrowie i środowisko, poszukiwanie lokalnych produktów. Ważnym czynnikiem jest również miejsce dokonywania zakupów.
Zdrowie i niemarnowanie żywności
Produkty zdrowotne – ta kategoria urosła najwięcej, bo aż o 40 proc. w okresie pandemii. W tym samym czasie w badaniu Nielsena “Shopper shifts to new normal” co czwarty Polak zadeklarował, że kupuje nawet więcej lokalnych produktów niż przed tym okresem. Konsumenci chcą też wybierać produkty kierując się zasadą: dobry dla mnie, dobry dla środowiska. Świadectwem tego są coraz liczniejsze akcje producentów i dystrybutorów skoncentrowane wokół idei niemarnowania żywności i zmniejszania zużycia plastiku.
Po bio do hipermarketów?
Natomiast w przypadku sieci handlowych badania wykazały, że Polacy najczęściej kupują produkty bio w sklepach dużego formatu, gdzie pozostawiają 7,8 zł z każdych 10 zł przeznaczanych na tego rodzaju zakupy. Ostatnie miesiące dodatkowo umocniły dyskonty na pozycji lidera w sprzedaży produktów BIO. Na ten format przypada już ponad połowa wydatków Polaków na produkty certyfikowane.
Przewaga marek własnych
W powyższym kontekście widoczna jest też siła marek własnych, które w omawianym okresie stanowiły 41 proc. sprzedaży produktów bio. Dystrybutorzy już to zauważyli i szybko odpowiadają na trend bio. Produkty tego rodzaju stanowią dziś w Polsce 0,5 proc. sprzedaży koszyka FMCG. Dla porównania, we Francji która należy do najbardziej rozwiniętych rynków w tym obszarze, wartość ta sięga 5 proc. Wszystko to pokazuje w jakim kierunku zachodzą rynkowe zmiany i jakie formy działalności oraz produkcji rolnej mogą być korzystne.
Tekst przygotował: Robert Gorczyński
Źródła: Materiały Firmy Nielsen, Portal Wiadomości Handlowe Foto: Pixabay
Obecnie zakończył się optymalny termin zwalczania omacnicy prosowianki, a rozpoczął dobry czas na zwalczanie stonki kukurydzianej.
Co to za szkodnika? Jak z nim walczyć? Jak żeruje stonka kukurydziana?
Stonka kukurydziana to chrząszcz, którego ciało jest wydłużone, długości do 6,8 mm, o zmiennym ubarwieniu począwszy od różnych odcieni żółci, poprzez jasną zieleń aż do koloru lekko pomarańczowego. Przez pokrywy skrzydeł samic przebiegają ciemne pasy, natomiast u samców większa część ich powierzchni jest jednolicie ciemna, bez charakterystycznego paskowania.
Osobniki żeńskie są z reguły większe, a ich czułki są krótsze aniżeli u form męskich. Przechodzą przez trzy stadia rozwojowe, z których pierwsze osiąga do 1,2 mm długości, drugie do 8 mm, natomiast trzecie do 18 mm. Poczwarka jest typu otwartego, biała lub kremowa, długości do 5 mm.
Co sprzyja rozwojowi?
Rozwojowi stonki kukurydzianej sprzyjają plantacje kukurydzy prowadzone w monokulturze, które umożliwiają przejście owadowi przez cały cykl rozwojowy. W strefie klimatu umiarkowanego gatunek rozwija jedno pokolenie w ciągu roku. Stadium zimującym są jaja składane przez samice od lata do późnej jesieni do gleby w pobliżu roślin kukurydzy. Na wiosnę (od kwietnia do maja) rozpoczyna się wylęg larw. Jest on rozłożony w czasie i stymulowany przez dwutlenek węgla oraz specyficzne substancje chemiczne wydzielane przez system korzeniowy młodych roślin kukurydzy.
Najintensywniejsze wylęgi szkodnika przypadają w okresie maja i czerwca.
Szkodliwość: larwy spotykane wyłącznie na monokulturach przechodzą przez trzy stadia rozwojowe, z których dwa pierwsze żerują na najmłodszych, najcieńszych korzonkach począwszy od ich wierzchołków aż do podstawy roślin, natomiast trzecie stadium (najbardziej szkodliwe) wgryza się do wnętrza większych korzeni niszcząc ich rdzeń. Słabsze uszkodzenie korzeni powoduje zakłócenia w transporcie wody i substancji odżywczych, wskutek czego rośliny wolniej rosną. Niekiedy obserwowane jest okresowe ich więdnięcie, gdy wystąpią wiosenne niedobory opadów deszczu. Silniejsza redukcja masy korzeniowej powoduje powstawanie zniekształceń łodyg – przewracanie się ich na glebę i wyginanie w kierunku słońca na kształt gęsiej szyi (objaw zwany „goose neck”).
Profilaktyka i zwalczanie stonki kukurydzianej
Stosowanie płodozmianu (przerywa cykl rozwojowy gatunku), stosowanie zasady higieny pól w postaci oczyszczania maszyn z gleby (ogranicza ryzyko przenoszenia jaj na nowe tereny), izolacja przestrzenna od ubiegłorocznych pól pokukurydzianych i wieloletnich monokultur tej rośliny, dobieranie do uprawy odmian o szybkim wzroście początkowym oraz o dobrze rozbudowanym systemie korzeniowym, wczesny siew, ale w glebę dostatecznie nagrzaną,
zbilansowane nawożenie (zwłaszcza azotem).
Więcej na temat szkodliwości i profilaktyki związanej ze zwalczaniem stonki kukurydzianej przeczytacie w naszej książce:
Kombajn o kompaktowych gabarytach, ale wydajności większych maszyn, pozwalający na sprawną pracę na własnym polu i jednocześnie świadczenie usług – czy taki kompromis jest możliwy?
Okres pracy kombajnu to zaledwie kilka tygodni w roku. Przez pozostały czas maszyna jest nieużywana, stąd też rolnik przygotowujący się do żniw musi mieć pewność, że wszystkie prace zostaną wykonane w sposób sprawny, ale jednocześnie przy możliwie niewielkich stratach ziarna, gdyż oba czynniki mają znaczny wpływ na rentowność biznesu. Jakimi cechami powinna charakteryzować się nowoczesna maszyna, by sprostać wymogom rolników?
Większy kombajn to lepszy wybór?
W większych przedsiębiorstwach, których zarządcy dysponują areałem o powierzchni kilku tysięcy hektarów, naturalnym wyborem jest kupno największych maszyn proponowanych przez producentów. W przypadku rodzinnych biznesów, szczególnie zaś takich, gdzie areał składa się z mniejszych pól, korzystniej jest zdecydować się na mniejszą, bardziej zwinną maszynę.
– Wśród części klientów nadal może panować przekonanie, że aby sprawniej przeprowadzić żniwa, należy przeprowadzić je większym kombajnem sześcioklawiszowym z przyrządem żniwnym o większej szerokości roboczej , natomiast praktyka pokazuje co innego – takiemu wyzwaniu mogą sprostać również mniejsze maszyny – mówi Bartosz Białas z John Deere Polska.
Nowa konstrukcja = nowe możliwości
W przypadku kombajnów zbożowych nadal bardziej popularna jest konstrukcja klawiszowa, która wyprzedza konstrukcje rotorowe. Wynika to z faktu, że przy tzw. klawiszowcach omłot i separacja są właściwie tak samo efektywne od pierwszego metra pola. Ponadto bardzo dobrze sprawdzają się w trudnych warunkach zbioru plonów. Największą popularnością cieszą się konstrukcje sześcioklawiszowe. Czy słusznie?
– Niekoniecznie, gdyż przeprowadzone przez nas testy wskazują, że wydajność kombajnu pięcioklawiszowego, np. T550, dorównuje, a nawet przewyższa sześcioklawiszowe maszyny konkurencyjne. Wynika to z innowacyjnej konstrukcji opatentowanej przez John Deere. Nasze rozwiązania pozwalają na współprace z szerszymi przyrządami żniwnymi. Dzięki aktywnej separacji ziarna zastosowanej w maszynie T550 na wytrząsacze wraz ze słomą trafia mniej ziarna co pozwala pracować z większą prędkością roboczą przy stratach poniżej 1%.Uzyskanie takiego efektu w przypadku maszyn konwencjonalnych jest niemożliwe – uważa Łukasz Chaber z Wanicki Agro.
Powodem tego jest zastosowanie opatentowanej przez JD konstrukcji w kombajnie T550.
– W naszym kombajnie materiał jest przenoszony do góry nad bębnem nadsiębiernym, co znacznie łagodzi kierunek przepływu materiału eliminując miejsca w których byłby on hamowany. Takie rozwiązanie znacznie zmniejsza ryzyko zapchania kombajnu, ogranicza ilość materiału, który pokruszony obciążyłby układ czyszczący przy jednoczesnym zachowaniu maksymalnej wydajności układu separacji. Bęben separujący ma średnicę 800 mm, a łączna powierzchnia aktywnej separacji wynosi 3,3 m2 i jest nawet większa niż w przypadku niektórych sześcioklawiszowych kombajnów konkurencji z podobnymi układami. Nasz system przepływu masy nie niszczy ziarna ani słomy. Ponadto dzięki regulacji prędkości przepływu masy i powietrza uzyskaliśmy maksymalną wydajność przy zminimalizowaniu strat – dodaje Łukasz Chaber, który w ostatnich tygodniach wraz z klientami testował możliwości kombajnu T550. Testy przeprowadzono podczas zbioru rzepaku wśród klientów w różnych regionach kraju oraz o mniejszych areałach. Pierwsze zaobserwowane efekty były bardzo ciekawe.
– Wydajność wyniosła około 3 ha/godz., z kolei plon na poziomie 4-4,5t rzepaku z hektara jest w tym roku naprawdę dobrym osiągnięciem. Co bardzo ważne, zebrane ziarno cechowała się bardzo dobrą jakością, a zanieczyszczenia na poziomie 0,6 proc., więc na skupie klient otrzymał ekstra cenę. Konkurencja, by dorównać musiałaby posiłkować się sześcioklawiszowcem – podsumował Łukasz Chaber.
Sprawne żniwa i… czas na usługi?
Kombajny o średnich rozmiarach bardzo często muszą łączyć dwie ważne funkcje – przeprowadzić w maksymalnie krótkim czasie żniwa na własnych polach, ale też być gotowym do przeprowadzenia usługi. Mniejsze gabaryty, pozwalają na sprawne poruszanie się między polami o różnych rozmiarach, przy prędkości przejazdu między nimi do 25 km/h nawet w przypadku jazdy maszyny z gąsienicami.
Uzyskanie mapy plonu w zależności od opcji wymaga odpowiedniego przygotowania i kalibracji w trakcie pracy. W jaki sposób za pomocą maszyn wykorzystać pełny potencjał danych zebranych z pola podczas pracy?
Zmienne dawkowanie nawozów, pobieranie prób glebowych, skanowanie elekromagnetyczne gleb, zdjęcia satelitarne, strip-till (uprawa pasowa), CTF (z ang. controlled traffic farming) – głównym celem tych wymienionych technologii jest zwiększenie zebranego plonu oraz poprawienie jego jakości. W jaki sposób jednak sprawdzić, czy zastosowane rozwiązania przyniosły pożądany efekt? Odpowiedzią na to pytanie jest mapowanie plonu, które jest jedyną możliwością na realne sprawdzenie plonowania na polu oraz dostarczenie rzeczywistej informacji. Uzyskane dane mogą zostać wykorzystane w kolejnych latach jako mapa potencjału plonotwórczego pola.
– Mapowanie plonu to przypisanie chwilowej informacji z czujnika pomiaru plonu do jej położenia GPS, co pozwala w oprogramowaniu rolniczym na stworzenie mapy, która w przystępny sposób obrazuje, jak kształtował się plon w poszczególnych strefach pola – mówi Krzysztof Gomolla z CLAAS Polska.
Dlaczego informacja sumaryczna o plonie może nie być wystarczająca, aby uzyskać rzetelne dane o skuteczności przeprowadzonych zabiegów rolnictwa precyzyjnego? – Jest ona zbyt ogólną informacją, ponieważ różnice w plonowaniu w poszczególnych strefach pola niejednokrotnie mogą przekraczać 100 procent – dodaje ekspert CLAAS Polska.
Dla przykładu, zbierając z 10-hektarowego pola 80 ton pszenicy, dowiadujemy się tylko, że średni plon to 8 t/ha, amoże się okazać, że na tym polu występowały miejsca, w których plon był na poziomie 12 t/ha, a także 3 t/ha. Uzyskując takie dokładne dane, jesteśmy w stanie sprawdzić, czy zmienne dawkowanie przyniosło planowany efekt. Natomiast w następnym sezonie możemy się dokładniej przyjrzeć strefom pola o niskiej wydajności i odpowiednio zareagować. Na przykład może się okazać, że na polu występuje piaszczyste podłoże i stosowanie nawozów w dużej dawce nie będzie miało sensu, ponieważ uzyskanie wysokiego plonu w tych miejscach jest niemożliwe.
Co istotne, informację o plonie można zebrać tylko raz w roku. Trzeba się zatem do tego wcześniej przygotować, bo jeżeli zostanie popełniony błąd, to kolejną szansę będziemy mieli dopiero za rok przy następnych żniwach. Kombajny i sieczkarnie CLAAS mogą zostać opcjonalnie wyposażone w system pomiaru plonu oraz jego mapowanie. Wspólnymi elementami systemu, które należy sprawdzić przed sezonem, są ustawienia maszyny w komputerze pokładowym (CEBIS), a wśród nich: szerokość robocza przystawki oraz jej położenie robocze, prawidłowość wskazań prędkości jazdy oraz poprawność odbioru sygnału GPS.
Sieczkarnie
W przypadku sieczkarni należy kontrolować czujnik wysokości warstwy wraz z gumowymi odbiornikami oraz odpowiednio ustawić w CEBIS wartość wałka reakcyjnego: w trawie 2–3 mm, a w kukurydzy 3–5 mm. Dodatkowo sieczkarnia może zostać wyposażona w czujnik suchej masy lub czujnik NIR. Dzięki temu oprócz danych o plonie uzyskamy także przydatne informacje o wartościach odżywczych zebranej paszy.
Kombajny
W kombajnach CLAAS rozróżniamy dwa typy systemów pomiaru plonu. Pierwszy z nich dostępny jest w kombajnach serii TUCANO oraz w poprzedniej wersji modeli LEXION: 600 i 700. – System ten oparty jest na dwóch fotokomórkach, które mierzą objętość ziarna na łopatkach na łańcuchu w podajniku ziarnowym. Jest to dokładny pomiar, ale wymaga kalibracji i przeglądu przed sezonem. W pierwszej kolejności należy sprawdzić stan soczewek, które chronią fotokomórkę przed uszkodzeniem. Jeżeli są wyraźnie zużyte, trzeba je wymienić. Standardowo soczewka wytrzymuje 500 godzin pracy młocarni, ale jest to w dużej mierze uzależnione od wilgotności zbieranego plonu – tłumaczy Krzysztof Gomolla.
Kolejnym elementem do kontroli jest stan łańcucha w podajniku ziarnowym oraz jego odpowiednie naciągnięcie. Następnie powinniśmy sprawdzić stan połączeń masowych w kombajnie oraz wyczyścić wilgotnościomierz. W trakcie pracy należy wykonać kalibrację zerowego punktu pomiaru plonu. Jeżeli przez kombajn nie przepływała żadna masa, to na komputerze pokładowym powinno wskazywać plon 0 t/h, czasem jednak jest inaczej. Jak tłumaczy ekspert, dzieje się tak, ponieważ wskutek zbioru wilgotnego ziarna dochodzi do obklejania łopatek na łańcuchu i fotokomórki odczytują to jako plon.
Bardzo ważnym elementem mającym wpływ na dokładność pomiaru jest określenie wagi jednego litra aktualnie koszonego ziarna. W kombajnie znajduje się specjalny pojemnik oraz waga, z której wynik należy przynajmniej dwa razy w ciągu dnia wprowadzić do komputera pokładowego. Nienależyta kalibracja systemu pomiaru plonu powoduje jego przekłamanie, ale należy pamiętać, że kombajn nie jest wagą. Najważniejsza jest informacja o różnicach w plonowaniu w poszczególnych częściach pola. Taką informację uzyskamy zawsze, niezależnie od tego, czy plon będzie wskazywało z dokładnością 3, czy 30 procent.
Drugi system pomiaru plonu został zastosowany w najnowszej serii kombajnów LEXION: 5000, 6000, 7000, 8000. Wykorzystuje on blachę odbojową znajdującą się w punkcie wyrzutu przenośnika ziarnowego. Zmierzone zostaje wychylenie za pomocą jednopunktowej celi pomiarowej. Dzięki temu masa zostaje określona bezpośrednio i nie ma potrzeby ważenia jednego litra ziaren. – Przed sezonem wystarczy skontrolować jedynie czystość czujnika i wilgotnościomierza, a w sezonie zrobić jednokrotną kalibrację przeważania kontrolnego dla każdego typu roślin. Dane kalibracyjne dotyczące konkretnych roślin można zapisać w ustawieniach, więc nie wymaga to od operatora takiego wysiłku, jak w przypadku fotokomórek. Dokładność czujnika jest bardzo wysoka i wynosi około 2 procent. Procedurę przeważania kontrolnego można również przeprowadzić w sieczkarniach oraz kombajnach wyposażonych w fotokomórki, jednak dla utrzymania dużej dokładności należy to robić przy każdej zmianie typu rośliny – mówi Krzysztof Gomolla.
Jak odbywa się zapis prowadzonego pomiaru?
W zależności od wybranej opcji wyposażenia w sieczkarni lub kombajnie zapis przeprowadzonego pomiaru, czyli jego mapowanie, odbywa się na trzy sposoby. Pierwszym z nich jest zapis na karcie pamięci CF lub w pamięci USB bezpośrednio przez terminal CEBIS / CEBIS Touch. Należy pamiętać, że nośnik pamięci musi zostać wcześniej przygotowany w oprogramowaniu Agrocom Map Start.
Drugi sposób to przesyłanie danych z czujników maszyny, w tym czujników kwantymetru, na serwer systemu Telematics. Jeżeli do licencji Telematics zostanie dokupiona licencja automatycznej dokumentacji, to dane o plonie zostaną samoczynnie przydzielone do konkretnego pola. Tak powstałe zlecenie może zostać w prosty sposób przeniesione do programu Agrocom Map lub za pośrednictwem oprogramowania API automatycznie zaimportowane do programu do zarządzania kartoteką pól, np. 365 FarmNet.
Trzeci sposób to zapis i wyświetlanie danych o plonie w terminalu S10. Jeżeli zależy nam na możliwości obserwacji danych o plonie w czasie rzeczywistym, to wystarczy odblokowanie funkcjonalności TC-BAS i TC-GEO w terminalu do jazdy automatycznej S10.
Powyższe trzy sposoby zapisu danych o plonie są od siebie niezależne i maszyna może wykorzystać jedną z opcji lub nawet wszystkie trzy jednocześnie.
Mapowanie plonu uzyskane przy pomocy systemów pomiaru plonu w kombajnach i sieczkarniach CLAAS, oprócz tworzenia mapy plonu, przeglądu i potwierdzenia skuteczności wykonywanych prac na polu, może zostać wykorzystane również do stworzenia mapy potencjału plonowania. – Zaleca się, aby mapa powstała z danych z wielolecia (z przynajmniej 3 lat). Jej dokładność można zwiększyć przez dodanie dodatkowych informacji o polu, takich jak mapa bonitacyjna, mapa ze skanowania elektromagnetycznego lub z danych satelitarnych. Na podstawie mapy plonu lub mapy potencjału plonowania w łatwy i szybki sposób można przygotować mapę aplikacyjną, która będzie uwzględniać dane o plonie. Dzięki temu nie musimy stosować jednej stałej dawki na polu – może ona zostać dopasowana do potrzeb – wyjaśnia ekspert.
Zastosowanie odpowiedniej kalibracji i przygotowania sprawi, że włożony wysiłek przełoży się na uzyskanie ogromnej ilości danych, które są najcenniejszą informacją, jaką można uzyskać z pola w trakcie sezonu. Niestety wiele maszyn wyposażonych jest w systemy mapowania plonu, które nie są wykorzystywane. Do żniw zostało jeszcze parę tygodni i jest to doskonały moment, aby skorzystać z dodatkowego potencjału, który drzemie w każdej z tych maszyn.
Zastanawiałeś się kiedyś, jaki opryskiwacz wybrać? Na jakie aspekty warto zwrócić uwagę? Jakie funkcje są pożądane? Poznaj 10 kroków do wyboru najlepszego opryskiwacza UNIA EUROPA XL
1. ZBIORNIK
Proste ściany, to łatwe czyszczenie
• Zbiornik 2500, 3000 i 4000 litrów
• Zbiornik osadzony na ramie i orurowany
• Wewnętrzne przegrody zapobiegające falowaniu cieczy
• Czyszczenie zbiornika za pomocą dwóch wirujących dysz
• Wydajne mieszadło zapewnia intensywne mieszanie cieczy roboczej i
zmniejsza osadzanie się resztek ŚOR
Napełnianie zbiornika może odbywać się za pomocą trzech wariantów:
• Za pomocą pompy przez filtr ssący
• Za pomocą przyłącza hydrantowego
• Przez górne włazy
2. POMPA
Serce opryskiwacza!
• Pompa membranowo-tłokowa o wydatku do 300 l/min
• Zalecane ciśnienie oprysku do 8 bar
• Pancerny dyszel zapewniający ochronę przed uszkodzeniem
• Łatwy i szybki demontaż od spodu dyszla
3 BELKA POLOWA
Przemyślana przestrzenna konstrukcja!
System wynoszenia na równoległoboku z amortyzacją hydrauliczną belki zapewnia dodatkową stabilizację
Zakres podnoszenia belki od 0,5 m do 2,3 m
Budowa zapewniająca ochronę dysz i głowic
Stabilizacja belki polowej
• Proste, wahadłowe zawieszenie belki polowej
• Kompensacja nachyleń bocznych poprzez poprzeczne amortyzatory
• Blokada zawieszenia w standardzie
• Siłownik wychylenia belki w standardzie
Zestawienie szerokości belek polowych
Zalety sytemu zmiennej geometrii belki:
• Praca w trybie automatycznym
• Zwiększenie precyzji i wydajności aplikacji ŚOR
• Poprawa dokładności i równomierności pokrycia
• Ograniczenie znoszenia oprysku
4. NOCNE OPRYSKI
Nocne oświetlenie LED – pełna kontrola oprysku podczas nocnych zabiegów
Nocne zabiegi ochrony roślin niosą ze sobą wiele korzyści (odpowiednia siła wiatru, temperatura, wilgotność, brak oblotu pszczół), przez co stają się coraz powszechniejsze. Jednak do takiej pracy oświetlenie z ciągnika staje się niewystarczające, dlatego opryskiwacze UNIA EUROPA XL mają możliwość montażu dodatkowego oświetlenia poprzez halogeny LED, które pozwalają na doświetlenie strumienia cieczy roboczej na całej szerokości pracy belki polowej.
5 OBSŁUGA
Elementy obsługowe opryskiwacza EUROPA XL są rozmieszczone w przejrzysty i łatwo dostępny sposób z lewej strony urządzenia.
Wydajny rozwadniacz o pojemności 40l gwarantuje bezpieczne podawanie środków ochrony roślin.
Myjka zewnętrzna umożliwia umycie całej maszynę zaraz po skończonej pracy. Regulowany strumień oprysku z ciśnieniem 8 bar zapewnia dokładne spłukanie wszelkich zabrudzeń.
System cyrkulacji cieczy zapewnia osiągnięcie pożądanego ciśnienia cieczy we wszystkich rozpylaczach od momentu załączenia oprysku. Ciśnienie jest zawsze równomierne w całym układzie i można od razu rozpocząć oprysk, unikając zjawiska rozchodzenia się ciśnienia od środka do krańców belki polowej. Podczas cyrkulacji, ciecz robocza krąży w układzie cieczowym, dzięki czemu oprysk nigdy nie zalega nieruchomo w rurkach, a w przewodach nie wytrąca się osad. nigdy nie zalega nieruchomo w rurkach, a w przewodach nie wytrąca się osad.
Zalety cyrkulacji cieczy
• precyzyjne włączenie i wyłączenie oprysku
• skuteczny system przeciw kapaniu cieczy
• brak nieodpryskanej powierzchni po rozpoczęciu oprysku
• równomierny rozkład ciśnienia na całej szerokości belki
• stały obieg cieczy w całym układzie cieczowym
• napełnienie układu cieczowego bez uruchamiania oprysku
EDS – oszczędność pieniędzy i ochrona środowiska
Jest to najbardziej zaawansowana opcja pozwalająca na automatyczne wyłączanie każdego rozpylacza w momencie, gdy znajduje się nad obszarem już opryskanym. Z drugiej strony, załączany jest również automatycznie nad obszarem jeszcze nieopryskanym. Wszystko odbywa się na podstawie sygnału GPS. Sterowanie jest elektryczne, a za wykonanie zamykania/otwierania przepływu cieczy roboczej do rozpylaczy odpowiada pneumatyka. Opryskiwacz ma dwa zbiorniki sprężonego powietrza – jeden obsługuje system EDS i zawieszenie pneumatyczne osi, a drugi hamulce maszyny.
Zalety systemu EDS:
• Podniesienie dokładności oprysku do 50 cm
• Zredukowanie ilości nakładek i omijaków do minimum
• Oszczędność ŚOR nawet do 85%
• Równomierny rozkład ciśnienia na całej szerokości belki
• Wszystkie cechy cyrkulacji cieczy sterowanej pneumatycznie
7 SKRĘT I KOPIOWANIE
Opryskiwacz prowadzony po śladach ciągnika!
Dyszel skrętny półautomatyczny
umożliwia prowadzenie opryskiwacza po śladach kół ciągnika.
Za działanie dyszla śledzącego odpowiadają czujniki indukcyjne zamocowane na ruchomym statywie. Elementy te są fabrycznie wyregulowane i nie wymagają regulacji podczas uruchomienia. Wymaga komputera SPRAY.
Dyszel skrętny automatyczny
znacznie zmniejsza wygniatanie łanu podczas wjazdu i wyjazdu w ścieżki technologiczne. Kopiowanie śladu kół ciągnika odbywa się za pomocą czujnika żyroskopowego. Dyszel może być sterowany automatycznie lub manualnie z pozycji komputera lub za pomocą Joysticka.
8 TRANSPORT
Podłącz i jedź!
• Pneumatycznie amortyzowana oś znacznie redukuje drgania przenoszone na konstrukcje opryskiwacza
• Przesuwna oś z regulowanym rozstawem od 1,8 do 2,25 m montowana w standardzie
• Duży wybór ogumienia oraz regulowane błotniki umożliwiają dostosowanie maszyny do różnych warunków pracy
Pneumatycznie amortyzowana oś – szybki i komfortowy transport
Znacznie poprawia komfort jazdy oraz wydłuża żywotność opryskiwacza. Znacząco zostają zredukowane drgania przenoszone na konstrukcję całego opryskiwacza.
Dzięki temu przejazd na pole oraz praca stają się niezwykle komfortowe.
Dzięki połączeniu naszych opryskiwaczy z systemem ISOBUS, ich obsługa stała się jeszcze łatwiejsza. Głównym zadaniem systemu ISOBUS jest uproszczenie procesu kontroli maszyn współpracujących poprzez ich obsługę za pomocą tylko jednego wyświetlacza sterującego. Dzięki takiemu rozwiązaniu znacznie poprawia się komfort pracy operatora ciągnika. Zmniejsza się również liczba sterowników w kabinie, co wpływa na lepszą widoczność z kabiny pojazdu.
Zalety sterownika TOUCH
• prostota i intuicyjna obsługa
• kolorowy, dotykowy ekran
• jeden terminal, do różnych maszyn ISOBUS
• szerokie możliwości rozbudowy (GPS, dysze krańcowe, EDS, DynaJET)• możliwość rozbudowy do 72 sekcji roboczych
Opryski z GPS – maksymalna wydajność aplikacji środków ochrony roślin
System Section Control
Sterowanie sekcjami na podstawie sygnału GPS pozwala obniżyć koszty nakładów ŚOR dzięki znacznemu ograniczeniu nakładek i omijaków. Sekcje włączane i wyłączane są na podstawie sygnału GPS kiedy opryskiwacz wjeżdża w określony obszar pola.
Zalety systemu Section Control
• Mniejsza ilość nakładek omijaków
• Oszczędność środków ochrony roślin
• Ułatwienie pracy operatora
• Wzrost plonów
• Wydajniejsza praca w nocy i w warunkach słabej widocznościW zależności od potrzeb, możemy ustawić różne stopnie nakładek oprysku. Aby ograniczyć rozrost chwastów i rozwój pasożytów, zaleca się ustawienie na 100% pokrycia opryskiem.
10 UNIA DYNAJET
System kontroli dysz UNIA DynaJETpoprzez zawory elektromagnetyczne zamontowane na korpusach rozpylaczy pozwala na niezależne kontrolowanie przepływu cieczy
i rozmiaru kropli. Rozwiązanie to pozwala zmieniać parametry bez zmiany rozpylaczy, zastępując korpusy wielopozycyjne.
Głównym zadaniem systemu jest poprawa jakości i równomierności pokrycia roślin prze ŚOR.
Od lat rolnicy zmagają się ze skutkami prawnie niejednoznacznej definicji gospodarstwa rolnego w zakresie działalności gospodarczej. Pół biedy gdyby były to rozważania teoretyczne. Niestety w wielu przypadkach chodzi o konkretne i duże pieniądze, a także o konieczność rejestracji podmiotów w państwowych spisach i instytucjach. Teraz rzecz dotyczy dofinansowania zadań realizowanych w ramach Ogólnopolskiego programu regeneracji środowiskowej gleb poprzez ich wapnowanie.
Rolnik czy przedsiębiorca? Jest luka w prawie
Zgodnie z ustawą Prawo przedsiębiorców (Dz.U z 2019 r. poz. 1292, 1495 z 2020 r. poz. 424) przedsiębiorcą jest osoba fizyczna, prawna lub jednostka organizacyjna nie będąca osobą prawną posiadająca zdolność do prowadzenia we własnym imieniu działalności gospodarczej. Niemniej jednak podkreślenia wymaga fakt, że dla rolników istotny jest art. 6 ust. 1 ww. ustawy, który stanowi, że jej przepisów nie stosuje się m.in. do: „działalności wytwórczej w rolnictwie w zakresie upraw rolnych oraz chowu i hodowli zwierząt, ogrodnictwa, warzywnictwa, leśnictwa i rybactwa śródlądowego”.
Dlaczego nie rozpatrują wniosków na wapnowanie?
Tak więc działalność prowadzona przez rolnika w wyżej określonym zakresie nie podlega wpisowi do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEiDG), a rolnik ją wykonujący nie jest przedsiębiorcą w rozumieniu tej ustawy. A to problem, np. obecnie, w sytuacji kiedy rolnik składa wniosek na dofinansowanie zadań realizowanych w ramach Ogólnopolskiego programu regeneracji środowiskowej gleb poprzez ich wapnowanie.
KRIR z wnioskiem do Premiera
Aby móc ubiegać się o tego rodzaju wsparcie, rolnik musi wypełnić załącznik H4, w którym stwierdza się, że prowadzi on działalność gospodarczą i podaje kod PKD. Rolnicy, którzy nie mają zarejestrowanej działalności gospodarczej nie chcą podpisywać się pod taką klauzulą i niestety wniosek taki uznawany jest za niekompletny i nie może być rozpatrzony.
W związku z powyższym Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych popierając inicjatywę Małopolskiej Izby Rolniczej 29 lipca 2020 r. wystąpił do Premiera Mateusza Morawieckiego z wnioskiem o podjęcie działań zmierzających do uregulowania definicji gospodarstwa rolnego w zakresie działalności gospodarczej.
O programie wapnowania
Przypomnijmy: celem Ogólnopolskiego programu regeneracji środowiskowej gleb poprzez ich wapnowanie jest wsparcie działań regeneracyjnych gleb zakwaszonych w wyniku oddziaływania czynników antropogenicznych. Planuje się regenerację gleb na powierzchni co najmniej 250 tys. ha. Beneficjentami końcowymi programusą posiadacze użytków rolnych o powierzchni nieprzekraczającej 75 ha. Dofinansowaniu podlegać będzie regeneracja glebo odczynie pH mniejszym lub równym 5,5. Wdrażanie programu nadzoruje Zarząd Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Nawet 300 zł za tonę wapna
Kwota dofinansowania przedsięwzięcia w ramach programu wynosić będzie odpowiednio:
do 300 zł/t czystego składnika odkwaszającego (CaO oraz CaO+MgO) dla gospodarstw
o powierzchni nie przekraczającej 25 ha użytków rolnych,
do 200 zł/t czystego składnika odkwaszającego (CaO oraz CaO+MgO) dla gospodarstw o powierzchni powyżej 25 ha, ale nie przekraczającej 50 ha użytków rolnych,
do 100 zł/t czystego składnika odkwaszającego (CaO oraz CaO+MgO) dla gospodarstw o powierzchni powyżej 50 ha, ale nie przekraczającej 75 ha użytków rolnych.
Tekst przygotował: Robert Gorczyński Źródło: KRIR, NFOŚiGW
Ta strona korzysta z plików cookies. Służą do tego, by strona działała prawidłowo a także do analizowania ruchu na stronie, a także, by wyświetlać Ci lepiej dopasowane treści i reklamy. Stosujemy również cookies podmiotów trzecich. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności i cookies.
Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić wrażenia podczas poruszania się po witrynie. Niektóre z nich są przechowywane w przeglądarce, bo są niezbędne do działania podstawowych funkcji witryny. Używamy również plików cookie podmiotów trzecich, które pomagają nam analizować i rozumieć, w jaki sposób korzystasz z tej witryny. Te pliki cookie oraz pliki stosowane w celach reklamowych będą przechowywane w Twojej przeglądarce tylko za Twoją zgodą. Masz również możliwość rezygnacji z tych plików cookie. Jednak rezygnacja z niektórych z tych plików cookie może wpłynąć na wygodę przeglądania.
Niezbędne pliki cookie są absolutnie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania strony. Te pliki cookie zapewniają działanie podstawowych funkcji i zabezpieczeń witryny. Anonimowo.
Cookie
Duration
Description
cookielawinfo-checkbox-analytics
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Analityczne”.
cookielawinfo-checkbox-functional
11 months
To ciasteczko jest stosowane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent, aby udokumentować zgodę użytkownika na ciasteczka z kategorii "Funkcjonalne".
cookielawinfo-checkbox-necessary
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Niezbędne”.
cookielawinfo-checkbox-others
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Inne”.
cookielawinfo-checkbox-performance
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Wydajnościowe”.
viewed_cookie_policy
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent i służy do przechowywania informacji, czy użytkownik wyraził zgodę na korzystanie z plików cookie. Nie przechowuje żadnych danych osobowych.
Funkcjonalne pliki cookie wspierają niektóre funkcje tj. udostępnianie zawartości strony w mediach społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcjonalności podmiotów trzecich.
Analityczne pliki cookie są stosowane, by zrozumieć, w jaki sposób odwiedzjący wchodzą w interakcję ze stroną internetową. Te pliki pomagają zbierać informacje o wskaźnikach dot. liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.
Reklamowe pliki cookie są stosowane, by wyświetlać użytkownikom odpowiednie reklamy i kampanie marketingowe. Te pliki śledzą użytkowników na stronach i zbierają informacje w celu dostarczania dostosowanych reklam.