Wczoraj odbyło się posiedzenie Komisji Ustawodawczej Senatu RP. Tematem posiedzenia było publiczne wysłuchanie głosów kilkudziesięciu organizacji branżowych i społecznych, które ustosunkowały się do przyjętej niedawno przez Sejm RP nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt (tzw. Piątki Kaczyńskiego). Podczas rozmów zarysował się mocny rozdźwięk pomiędzy przedstawicielami środowisk i organizacji rolniczych a reprezentantami organizacji pro zwierzęcymi.
Uwzględnić potrzeby rolników
– Nie można nie uwzględniać potrzeb rolników podczas przeprowadzania tego rodzaju zmian prawnych – mówił Wiktor Szmulewicz, Prezes Zarządu Krajowej Rady Izb Rolniczych. – Jest wiele środowisk rolniczych, które mogą ucierpieć w skutek nieprzemyślanych zmian. Rolnictwo to żywy organizm. Rzecz wymaga więc bardzo rozważnego podejścia i głębokiej analizy. To sprawa oczywista.
Uwzględnić piątkę dla ludzi
Reprezentanci organizacji rolniczych akcentowali też, by prócz tzw.: „Piątki dla zwierząt” uwzględnić „Piątkę dla ludzi”, czyli spojrzenie na ten problem z perspektywy rolników, ich rodzin i całego społeczeństwa, które korzysta z efektów pracy rolnika.
Bardzo mocno o tej sprawie wypowiedział się Michał Kołodziejczak, lider Ogólnopolskiego Ruchu Rolników:
– Szanowni państwo zwierzęta zostały uprzedmiotowione przez Jarosława Kaczyńskiego. Nie przez rolników. Przyjeżdżają tu ludzie z różnych rolniczych organizacji. Ci ludzie czują się winni. Myślą, że muszą się z czegoś wytłumaczyć. Sądzą, że muszą uzasadniać, że nie biją zwierząt. Podczas gdy tak naprawdę Jarosława Kaczyńskiego to nie obchodzi. On już teraz myśli jak wygrać wybory. Natomiast ta nowelizacja to bomba atomowa, której Jarosław Kaczyński teraz użył, bo on używa polityki do własnych celów. Tyle jesteście warci kochani politycy. Ta ustawa jest do odrzucenia w całości. A każdy z ważniejszych tematów trzeba wziąć z osobna. Temat: norki. Drugi segment to hodowla trzody i bydła. Trzeci natomiast to ochrona zwierząt. Zajmijmy się tym ale na poważnie, z osobna, a nie tak jak w Sejmie, czyli na kolanie.
Zakaz uboju okiem Rabina
Interesujący punkt widzenia zaprezentował Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich, który wypowiedział się na temat rytualnego uboju zwierząt. Rabin uzasadniał, że ubój rytualny nie ma na celu sprawiania zwierzętom cierpienia. Jest to jedynie wyraz przywiązania do głębokich duchowych tradycji. Natomiast zakaz wykonywania tego rodzaju uboju w Polsce może skutkować jego dokonywaniem w innych krajach i przewożeniem żywych jeszcze zwierząt przez granice sąsiednich państw. Natomiast potrzeby wspólnot religijnych wynikające z wiary nie przeminą.
O niezgodności zakazu uboju rytualnego z prawem Unii Europejskiej, prawem krajowym a także podstawowymi prawami człowieka, mówił natomiast Witold Choiński Prezes Związku Polskie Mięso.
8 października temat powróci
W chwili gdy przekazujemy materiał do publikacji obrady Komisji Ustawodawczej Senatu nadal trwają. Dodajmy, że podczas obrad drogą elektroniczną organizacje składają swoje wnioski legislacyjne, którymi Senat zajmie się podczas kolejnego posiedzenia zaplanowanego na 8 października br.
Źródło: Senat RP