sobota, 26 lipca, 2025
spot_imgspot_img
Strona główna Blog Strona 897

Notowania giełdowe pszenicy i soi rosły w ostatnim tygodniu

0

W tygodniu (7-14.10.2019) na notowania giełdowe zbóż i oleistych największy wpływ miało złagodzenie sporu handlowego między USA i Chinami, aktualizacja comiesięcznych prognoz USDA oraz atak zimy na pólnocy USA.

Amerykańskie kontrakty na zboża i soję oraz unijna pszenica były w poniedziałek (14-października) najdroższe od wielu miesięcy po ogłoszeniu sukcesu w rozmowach na linii USA-Chiny.

W Chicago kontrakty na zboża i soję zamknęły piątek (11.10.2019) na kilkumiesięcznych szczytach po tym jak dwudniowe negocjacje doprowadziły do zawarcia częściowej umowy handlowej między USA i Chinami. W poniedziałek (14.10.2019) entuzjazm był już mniejszy. Kukurydza zamknęła sesję na poziomie z piątku, a wzrost notowań pszenicy zmalał na zamknięciu do „tylko” 0,6%.

Jeszcze na początku sesji kontrakty na pszenicę i kukurydzę kontynuowały piątkowe wybicie zaliczając nowe kilkumiesięczne maksima, jednak kolejne godziny przyniosły korektę wzrostów. O ile miesięczne prognozy USDA opublikowane w ubiegły czwartek były prospadkowe dla zbóż (tak też kontrakty na zboża zareagowały), to piątkowe ogłoszenie zawarcia częściowego porozumienia handlowego na linii USA-Chiny wywołało skokowe odbicie zarówno w notowaniach zbóż jak i soi (ta może skorzystać najbardziej na chińskich zakupach).

 

Cały miniony tydzień i początek nowego przebiega pod znakiem wzrostów cen soi. Wsparciem wzrostów były prognozy USDA (z 10-10-2019), które negatywnie zaskoczyły rynek oraz zapowiadany na ten weekend atak zimy w północnych stanach USA. Fala mrozów i lokalne śnieżyce mogły wyrządzić szkody w uprawach. Ostatnie tygodnie przyniosły też spore zakupy nasion ze strony chińskich nabywców, a kulminacją tego były zawarcie w miniony piątek częściowego porozumienia w trwjącej ponad dwa lata wojnie handlowej między USA i Chinami.

Giełda w Paryżu:

Kontrakt na pszenicę systematycznie drożeje od 4 września, kiedy to ceny zaliczyły swój długoterminowy dołek. Kolejne tygodnie przyniosły wzrosty cen terminu grudniowego z ok. 165 eur/t, do ok. 180 eur/t. W piątek (11.10.2019) pszenica przekroczyła poziom 180 eur/t na fali entuzjazmu jaki zapanował na rynkach. W poniedziałek (14.10.2019), wzorem giełdy w Chicago, kontrakt ten wspiął się do poziomu 181 eur/t (najwyżej od końca lipca), po czym notowania cofnęły się do 180,25 eur/t (na zamknięciu), zaliczając tylko symboliczny wzrost.

Notowania kukurydzy pozostawały stabilne przez cały miniony tydzień. Na otwarciu poniedziałkowej sesji (14.10.2019) ceny próbowały się wybić w górę do 167 eur/t (2-miesięczne maksima), ale szybko wróciły do zakresu październikowej konsolidacji wokół poziomu 164,5 eur/t.

 

 

Na rynku unijnego rzepaku kilka ostatnich sesji przyniosło korektę spadkową notowań. Wyceny spadły z 390 eur/t (okolice 2,5-lenich maksimów) zaliczonych 9-paździenika do 382,5 eur/t w poniedziałek 14-paździenika, wyłamując się z kilkumiesięcznego trendu wzrostowego. W tym samym czasie spadki pojawiły się także w notowaniach oleju palmowego i kanadyjskiej canoli.

 

 

Zmiany okresowe notowań kontraktów na zboża i oleiste:

 

RYNEK PALIW I ROPY

Ostatni tydzień przyniósł stabilizację cen benzyn i lekki spadek cen oleju napędowego na krajowych stacjach paliw

Za litr ON trzeba zapłacić średnio 4,97 zł (-2 grosze w ciągu tygodnia), podczas gdy benzyna 95-oktanów ponownie została wyceniona na 4,96 zł/l. Stacje paliw odbudowują głodowe marże, korzystając ze spadku cen w hurcie. W skali tygodnia ceny hurtowe obu wymienionych paliw spadły o 5-6 groszy na litrze.

Na giełdowym rynku obserwujemy tygodniową stabilizację po 15% przecenie z drugiej połowy września. Wydobycie surowca w Arabii Saudyjskiej wróciło do poziomów sprzed zamachów terrorystycznych z 14 września. Jednocześnie Amerykanie biją kolejne rekordy krajowej produkcji, a spowolnienie w światowej gospodarce budzi obawy o popyt.

Na rynku walutowym złoty odzyskuje siłe w stosunku do dolara, co dodatkowo sprzyja tańszym zakupom ropy (też paliw gotowych) przez krajowe rafinerie.

Wydaje się jednak, że nie można liczyć na większe spadki cen detalicznych paliw ze względu na utrzymujące się przez kilka tygodni ujemne marże na sprzedaży diesla i niewielkie w przypadku Pb95. Dodatkowo, po wyborach parlamentarnych zniknie czynnik polityczny kształtowania cen przez państwowe rafinerie.

 

Ceny średnie paliw w detalu: 09.10-2019 / zmiana tygodniowa (według portalu e-petrol.pl):

  • Pb98: 5,29 zł/l (0 gr/l);
    • Pb95: 4,96 zł/l (0 gr/l);
    • ON: 4,97 zł/l (-2 gr/l);
    • LPG: 1,97 zł/l (-1 gr/l).

Średnia marża stacji paliw na 1 litrze Pb95 wyniosła:

  • 2017 r: 17 groszy,
  • 2018 r: 20 groszy,
  • 2019 r: 19 groszy, w ostatnim tygodniu (41) marża spadła do 4 groszy.

Średnia marża na 1 litrze ON wyniosła:

  • 2017 r: 13 groszy,
  • 2018 r: 9 groszy,
  • 2019 r: 12 groszy, ale w ostatnim tygodniu (41) marża wyniosła 1 grosz (wzrosła z minus 2 grosze przed tygodniem).

Obliczono na podstawie cen publikowanych przez PKN Orlen (ceny hurtowe+VAT) i e-Petrol (ceny średnie na stacjach paliw)

 

Zmiany cen paliw w skali roku:

ZMIANY CEN ŚREDNICH PALIW W HURCIE (PKN-Orlen) i DETALU:

 

Ceny hurtowe diesla są o blisko 10 groszy na litrze wyższe niższe niż popularnej Pb95:

 

Średnia marża stacji paliw w ujęciu tygodniowym (PKN Orlen, w cenie jest VAT):

Rynek ropy (na 10-10-2019):

Po trwającej dwa tygodnie fali spadków notowania ropy ustabilizowały się w I dekadzie października. Ropa WIT od 3-października oscyluje wokół poziomu 52,5 dolara za baryłkę, a odmiana Brent wyceniana jest na lekko ponad 58 usd/b.  Na giełdowym rynku ropy mamy za sobą drugi z rzędu tydzień silnych spadków notowań, które sprowadziły ceny do poziomu najniższego od początku września. Od szczytu z 16-września, czyli pierwszej sesji po ataku na wielką saudyjską rafinerię ropa WTI potaniała o ok. 15%. Zmalały obawy o światową podaż surowca, ponieważ Arabia Saudyjska w ciągu kilku tygodni przywróciła dostawy ropy na poziomie nawet wyższym niż przed zamachem terrorystycznym na rafinerie (14-września). Dodatkowa presja na ceny wynika z rekordowej produkcji ropy w USA i trwającego od czterech tygodni wzrostu zapasów. W ostatnim tygodniu amerykańskie wydobycie surowca wzrosło do rekordowych 12,6 mln baryłek dziennie po kilku tygodniach stabilizacji w przedziale  wydobycie 12,4 – 12,5 mln baryłek.

Konflikt na linii USA-Iran ucichł, a inwestorzy większą uwagę przywiązują do strony popytowej rynku. Brak postępów w wojnie handlowej dwóch największych gospodarek (USA-Chiny) budzi obawy tempo wzrostu gospodarczego i popyt na surowce energetyczne. Wymienione czynniki skłoniły kapitał spekulacyjny do masowej sprzedaży kontraktów na ropę WTI w tygodniu kończącym się 1-października (patrz wykres).

Na rynku walutowym złoty odzyskuje siłę w stosunku do dolara, co dodatkowo sprzyja tańszym zakupom ropy (też paliw gotowych) przez krajowe rafinerie.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że importujemy aż 27% ON i 8% benzyn (dane za I kw. 2019).

Andrzej Bąk – WGT S.A.

Źródło: e-petrol, PKN Orlen, CBoT, Euronext-Paryż, USDA, KE

 

Nowe duże prasy kostkujące od John Deere

0

Amerykański producent wprowadza do oferty trzy nowe modele dużych pras kostkujących: L624 (70 x 120 cm), L633 (90 x 80 cm) i L634 (90 x 120 cm). Będą one dostępne w sezonie 2020 i zastąpią serię L1500. Nowe maszyny cechują się większą wydajnością, bezpieczeństwem, a także niższymi kosztami eksploatacji.

Sprawne przeprowadzenie żniw czy ścięcie roślin paszowych to jedno, a drugie – ekspresowe zebranie pozostawionego na polu materiału. Z powodu krótkich okien zbioru rolnicy szukają rozwiązań, które będą cechować się niezawodnością, optymalną wydajnością i przy tym zapewnią większą masę beli, co przyspieszy zbiór. Nowe prasy kostkujące John Deere serii L600 zostały zaprojektowane w celu zwiększenia wydajności o 15 proc. i masy beli o 5 proc.

 

Operator odciążony dzięki automatyce

Maszyny z serii L600 są w pełni kompatybilne z systemem ISOBUS, co pozwala operatorowi regulować i kontrolować różne ustawienia za pomocą wszystkich dostępnych wyświetlaczy. Co więcej, za pomocą wyświetlacza ISOBUS można sterować z kabiny nowo zaprojektowanym układem noży i wybrać opcje o liczbie odpowiednio: 0, 11, 12 lub 23 noży.

To ważne udogodnienie dla operatora, który nie musi wychodzić z kabiny, aby wybrać różne grupy noży, tym samym kontynuując pracę bez żadnych ograniczeń. To rozwiązanie wpisuje się w nasze wysokie standardy dbania komfort operatorów w maszynach rolniczych – mówi Bartosz Białas z John Deere Polska.

Aby skuteczniej monitorować warunki zbioru, John Deere wprowadził również ulepszenia czujnika wilgotności maszyny. Nowy czujnik ma teraz szerszy zakres pomiarowy od 9 do 40 proc., zamiast (11-34 w poprzednich modelach).

 

Nowa konstrukcja to większe bezpieczeństwo i wydajność

Zmianie ulega także konstrukcja prasy, której kluczowe elementy zostały wzmocnione i zoptymalizowane, aby zapewnić obiecaną do 15 proc. wyższą wydajność i bezpieczeństwo w trakcie pracy. Nowo zaprojektowane modele L624 i L634 wykorzystują koło zamachowe o masie 468 kg, które dodatkowo jest o 64 proc. cięższe niż w poprzednich maszynach.

Dotychczasowe opcje rotora, czyli RotoFlow HC i MaxiCut HC z 23 nożami, pozostaną na stałym wyposażeniu pras. Średnica rotora w opcji RotoFlow HD została zwiększona o 25 proc. Ta jednostka, dostępna w modelach L624 i L634, dodatkowo poprawia pobieranie plonów i zmniejsza ryzyko zatorów. Nowe prasy mają także o 13 proc. większe rolki podające, a wszystkie maszyny z rotorem RotoFlow są opcjonalnie dostępne z odpornymi na zużycie zębami ze stali Hardox.

Nowe prasy kostkujące John Deere z serii L600 będą oferowane standardowo z podbieraczami o szerokości 2,3 m wyposażonymi w stalowe zęby zgrabiające o szerokości 10 mm. Wszystkie modele produkują bele o długościach od 60 do 300 cm. Prasy posiadają również nowe zoptymalizowane aktualizacje oprogramowania i można je dostosować, aby maszyny były jeszcze bardziej wydajne.

Już w przyszłym sezonie

Nowe maszyny będą dostępne w sezonie 2020.

Zakup nowej maszyny, np. prasy może być dla rolnika sporym wydatkiem, stąd warto skorzystać ze wsparcia, jakie często oferują producenci. Rozłożenie płatności na okres aż do pięciu lat w ratach 0 proc. pozwala zachować płynność finansową gospodarstwa, a jednocześnie unowocześnić park maszynowy, co ma wspływ zarówno na komfort, jak i skuteczność pracy – dodaje Paulina Anikowska z John Deere Financial.

 

źródło/fot. mat prasowe John Deere

Usuwanie folii rolniczych i innych odpadów pochodzących z działalności rolniczej

0

Do 20 grudnia 2019 roku, trwa nabór wniosków w ramach Programu priorytetowego pod nazwą: „Usuwanie folii rolniczych i innych odpadów pochodzących z działalności rolniczej”.

W lipcu pisaliśmy o podpisaniu umów z siedmioma gminami. Obecnie program przeszedł już fazę pilotażową i zyskał zasięg ogólnopolski.

 

Beneficjenci programu

O wsparcie, w ramach Programu, mogą się ubiegać jednostki samorządu terytorialnego, jednakże ostatecznymi adresatami pomocy będą posiadacze odpadów z folii rolniczych, siatek i sznurka do owijania balotów, jak również opakowań po nawozach, a także opakowań typu „Big Bag”, czyli elastycznych kontenerów przeznaczonych do przechowywania i transportowania materiałów sypkich, pylących się oraz granulowanych, takich jak np.: piasek, gruz, węgiel, chemikalia.

 

Forma i wysokość dofinansowania 

Dofinansowanie zostanie przyznane w formie dotacji, w wysokości do 100 procent kosztów kwalifikowanych, z zastrzeżeniem, że kwota dofinansowania nie może przekroczyć iloczynu 500 zł i wyrażonej w miligramach masy odpadów z folii rolniczych, siatki i sznurka do owijania balotów, opakowań po nawozach i typu Big Bag, unieszkodliwionych lub poddanych odzyskowi w ramach przedsięwzięcia.

Cel i stopień realizacji

Celem Programu jest rozwój systemów zagospodarowania odpadów z tworzyw sztucznych z rolnictwa. Stopień realizacji celu programu określany jest za pomocą wskaźników osiągnięcia celu pn.: masy odpadów poddanych odzyskowi lub unieszkodliwieniu [mg].
Przy czym, planowana wartość wskaźnika osiągnięcia celu dla bezzwrotnych form dofinansowania, wynosi co najmniej 200 000 mg.

Budżet programu

Budżet na realizację programu dla bezzwrotnych form dofinansowania wynosi do 100 000 tys. zł.

Okres wdrażania

Program realizowany będzie w latach 2019 – 2020, przy czym:
–  zobowiązania (rozumiane jako podpisywanie umów o dofinansowanie) podejmowane będą do 30.06.2020 r.;
– środki wydatkowane będą do 31.12.2020 r.

Terminy i sposób składania wniosków:
Nabór wniosków prowadzony jest w trybie ciągłym. 

Więcej informacji znaleźć można no oficjalnej stronie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej

Tekst przygotował: Robert Gorczyński
Źródło:  https://www.nfosigw.gov.pl
Fot. firmowe

 

 

Studenckie Koło Naukowe Rolników działa już od 100 lat

0

W miniony piątek na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu swój jubileusz obchodziło Studenckie Koło Naukowe Rolników, które działalność rozpoczęło już w 1919 roku, czyli równe 100 lat temu jako Koło Naukowe Rolników i Leśników na ówczesnym Uniwersytecie Poznańskim.

Krótko o historii

Obchody 100-lecia Koła Naukowego rozpoczęły się od krótkiej historii, którą przedstawiła dziekan, prof. dr hab. Anna Kryszak wspominając również o tegorocznym Jubileuszu Akademickich Studiów Rolniczo-Leśnych. Wcześniej Dziekan pełniła również funkcję opiekuna obecnego Koła Naukowego Rolników.

Działalność Koła Naukowego Rolników niezwłocznie powiązana jest z Wydziałem Rolnictwa i Bioinżynierii, którego historię Dziekan opowiedziała. Zaznaczyła na początku, że wydział ten może poszczycić się najstarszym rodowodem w dziejach kształcenia Uniwersytetu w Wielkopolsce, bowiem już w 1870 roku dzięki inicjatywie, staraniom i wsparciu finansowemu Augusta Hrabiego Cieszkowskiego powstała jedyna polska uczelnia wyższa na terenie zaboru pruskiego – Wyższa Szkoła Rolnicza w Żabikowie pod Poznaniem nazwana imieniem żony fundatora – Haliny. Zatem można powiedzieć, że dzieje studiów rolniczych w Wielkopolsce sięgają prawie 150 lat.

Miłość studentów działających w kole

Na początku koło rolników działało jako Koło Naukowe Rolników i Leśników, a prof. Jarosław Szaban, opiekun koła leśników UP w Poznaniu przypomniał historię studentów, których w latach wojennych połączyła właśnie działalność w kole. Był to Zdzisławy Spanily, student kierunku leśnictwo oraz Karolina Rymszewicz studentka rolnictwa. Połączyła ich miłość i przed wybuchem II wojny światowej pobrali się, jednak Zdzisław jako porucznik Wojska Polskiego dostał się do niewoli radzieckiej i został zamordowany pod Charkowem. Karolina przeżyła wojnę dalej prężnie działając w rolnictwie i edukacji.

Przerwy w działalności

Koło naukowe miało również przerwy w działalności. Pierwszą w wyniku wybuchu II wojny światowej, gdzie dopiero w 1945 roku powołano ponownie Uniwersytet do życia a wraz z nim odżyło koło. Jednak ze względów politycznych w latach 1950-1960 nie działało oficjalnie, przez co członkowie musieli spotykać się nieoficjalnie o czym wspominał prof. Andrzej Dubas podczas obchodów Jubileuszu. Koło w swojej działalności miało przerwę jeszcze w latach 80tych (1981-1984), jednak całkiem szybko koło się odrodziło i rozpoczęło działalność na nowo.

Wyzwania i działania

Obecna opiekun koła naukowego rolników, dr hab. Zuzanna Sawinska przedstawiła również jak działa koło naukowe, jak się rozwija, nad czym pracuje i jakie ma plany na kolejny rok. Podkreśliła również, że kształcenie na uczelni to nie tylko nauka, bo poza tym że się studiuje można również dawać coś jeszcze od siebie i działać właśnie m.in. w kołach naukowych.

Studenci należący do koła naukowego biorą również udział w różnych konferencjach i sesjach, przedstawiając wykłady na różne tematy. Uczestniczą również w seminariach, różnych forach, wykładach oraz działają z wieloma firmami związanymi z rolnictwem. Podczas obchodów Jubileuszu 100lecia zaproszeni goście mogli posłuchać również wykładu na temat roślin strączkowych jako krajowe źródło białka paszowego.

Polska zajmuje dopiero 7 miejsce w rankingu unijnych eksporterów pszenicy

0

Eksport unijnej pszenicy drastycznie spowolnił na początku października – unijny eksport / import zbóż w sezonie 2019/20

W tygodniu kończącym się 6-października kraje Unii Europejskiej wyeksportowały (poza UE) tylko symboliczne 11,0 tys. ton pszenicy miękkiej, czyli tylko 1/20 tego co w analogicznym tygodniu przed rokiem. Od początku lipca (początek sezonu 2019/20) wywieziono poza UE 6,65 mln ton pszenicy miękkiej. Jest to wynik aż o 38% lepszy niż w analogicznym okresie sezonu 2018/19.

Tempo eksportu polskiej pszenicy w tym sezonie jest słabe na tle innych krajów UE

W analizowanym tygodniu udział polskiej pszenicy w całym eksporcie był zerowy.

Od początku sezonu wyeksportowaliśmy poza UE tylko 332,5 tys. ton pszenicy, co daje nam dopiero 7 miejsce w rankingu eksporterów tego zboża. Pszenica pochodząca z Polski stanowi tylko 5,0% unijnego eksportu.

Dotychczasowy eksport jest minimalnie mniejszy od ubiegłorocznego, kiedy to w analogicznym okresie wyeksportowaliśmy 339,7 tys. ton pszenicy.

W unijnym eksporcie pszenicy dominują dwa kraje, są to Rumunia i Francja, które odpowiadają za blisko 60% eksportu. W rankingu eksporterów wyprzedzają nas także: Litwa (7,4%), Niemcy (6,0%), Bułgaria (9,9%) i Łotwa (9,9%).

TEMPO EKSPORTU ZBÓŻ z UNII EUROPEJSKIEJ jest o 1/3 szybsze – licząc rok do roku, (też powyżej średniej pięcioletniej)

 

Unijny eksport pszenicy (z ekwiwalentem mąki):

 

Kraje UE importują ogromne ilości kukurydzy z Brazylii i Ukrainy

Na początku sezonu 2019/20 unijny import zbóż wzrósł o 1/4%, a kukurydzy o 32% – licząc rok do roku. Z Ukrainy pochodzi blisko 1/3 sprowadzonej kukurydzy, prawie 40% pszenicy i ponad 90% jęczmienia.

IMPORT – ZBOŻA RAZEM (od 1-lipca 2019 do 6-października 2019):

Import wszystkich zbóż do UE od początku tego sezonu wynosi 7,179 mln ton i jest o 26% większy niż przed rokiem (w analogicznym okresie).

IMPORT – KUKURYDZA:

W raportowanym tygodniu (kończący się 6-października) sprowadzono do UE: 470.089 ton kukurydzy. Łącznie w tym sezonie jest to już 5,470 mln ton. Oznacza to wynik o 32% lepszy niż przed rokiem (w tym samym czasie).

Źródła importu kukurydzy:

Blisko 90% kukurydzy importowane jest z dwóch krajów. Są to Brazylia (3,25 mln ton=60%) i Ukraina (1,60 mln ton=29%).

W ujęciu rocznym import kukurydzy z Ukrainy wzrósł o 29%, a z Brazylii aż o 60%.

 

Unijny import kukurydzy:

IMPORT – PSZENICA:

W tygodniu kończącym się 6-października sprowadzono na teren UE 15.840 ton pszenicy (miękka, durum oraz mąka w ekwiwalencie ziarna).

Łącznie od początku sezonu zaimportowano 1,215 mln ton pszenicy (razem z mąką w ekwiwalencie ziarna). Jest to wynik o 7% gorszy niż w tym samym okresie sezonu 2018/19.

Źródła importu pszenicy:

Źródłem importowanej do UE pszenicy miękkiej jest głównie Ukraina (0,311 mln t=37%), Mołdawia (0,203 mln ton=24%), Kanada (0,130 mln ton=16%).

Warto zauważyć, że import ukraińskiej pszenicy miękkiej wzrósł ponad czterokrotnie – licząc rok do roku.

Pszenica durum sprowadzana jest przede wszystkim z Kanady (0,210 mln ton=57%) i USA (0,079 mln ton=21%).

Unijny import pszenicy miękkiej:

 

Andrzej Bąk – WGT S.A.
Źródło: Komisja Europejska

Mglisty poranek w środę [POGODA]

0

Po słonecznym i ciepłym wtorku, w środę czeka nas mała zmiana aury.

W nocy jeszcze pogodnie i bardzo ciepło. Nad ranem mgły pojawią się na Kaszubach, Żuławach oraz na Pomorzu Zachodnim. W górach delikatny fen. Temperatura zatrzyma się nad ranem na poziomie +10/+13 stopni. W okolicy Cieszyna, Opola, Zgorzelca aż +15 stopni.

Jutro na południu kraju w dalszym ciągu mocniej powieje z południa, dzięki czemu dużo słońca i bez opadów.

Natomiast w Gorzowie, Szczecinie, Koszalinie, Pile należy spodziewać się opadów deszczu- im bliżej wybrzeża, tym więcej napada. Pod wieczór opady dotrą nad Kaszuby i Żuławy. Możemy liczyć na 10-15 milimetrów deszczu wzdłuż wybrzeża, do 1-6 milimetrów na pozostałym obszarze. Pokropi, do 1 milimetra także na zachodzie i północy Wielkopolski, północy Kujaw, a takze na Warmii.  Na pozostałym obszarze spadnie najwyżej kilka kropli deszczu. Przeważać ma słońce.

Na północy wiatr słaby. Na pozostałym obszarze umiarkowany, a pod górami silny z południa/ fen.

Temperatura na deszczowej północy sięgnie +14/+16 stopni. Na zachodzie +17 stopni. Od Podlasia po centrum i Dolny Śląsk około +18/+19 stopni. Najcieplej na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu do +23 stopni. W okolicy Przemyśla, Włodawy nawet +24 stopnie.

 

Łukasz Sieligowski

Wsparcie dla rolniczego handlu detalicznego

0

Od 21 listopada do 20 grudnia 2019 roku, trwać będzie nabór wniosków na projekty wspierające tzw. małe przetwórstwo, czyli wsparcie adresowane do rolników i ich małżonków zajmujących się lub wyrażających wolę podjęcia działalności w sektorze rolniczego handlu detalicznego (RHD). Wnioski przyjmować będzie Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

 

RHD – Co to jest?

Pod pojęciem Rolniczego Handlu Detalicznego (RHD) rozumieć należy możliwość bezpośredniej sprzedaży konsumentom żywności wyprodukowanej i przetworzonej przez rolników we własnych gospodarstwach. Proces ten odbywa się z pominięciem pośredników, co pozwala uzyskiwać lepsze ceny za sprzedawane produkty rolno-spożywcze.  W tym przypadku ARiMR oferuje pomoc na rozwój tego typu działalności na wsi. Pomoc finansowana będzie w Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020, w ramach „Wsparcia inwestycji w przetwarzanie produktów rolnych, obrót nimi lub ich rozwój”.

 

Beneficjenci wsparcia

Wsparcie, za pośrednictwem Agencji Restrukturyzacji, uzyskać mogą rolnicy lub ich małżonkowie, ubezpieczeni w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego na podstawie ustawy o KRUS w pełnym jej zakresie, którzy już prowadzą lub zamierzają prowadzić działalność przetwórczą, a także sprzedaż produktów przetworzonych w ramach RHD.
Należy zaznaczyć, że do prowadzenia rolniczego handlu detalicznego nie jest wymagane uzyskanie wpisu do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej.

 

Lista produktów

Obowiązująca lista produktów przetwarzanych i jednocześnie zbywanych (wymóg łączny!), w tym przypadku obejmuje m.in.: przetwory z owoców i warzyw, np. soki, dżemy, kiszonki, marynaty, koncentraty; przetwory zbożowe: mąki, kasze, płatki, otręby; oleje; wędliny; produkty mleczne, np. jogurty, sery, śmietana.

Wysokość wsparcia

Wsparcie ma charakter refundacji w wysokości do 50 procent kosztów kwalifikowalnych realizacji projektów, poniesionych na realizację inwestycji. Przy czym, maksymalna kwota pomocy wynosi 100 tys. zł.

Koszty kwalifikowalne

Zbiór kosztów inwestycji, na które można otrzymać dofinansowanie obejmuje m.in.: koszty zakupu maszyn, urządzeń i wyposażenia niezbędnego do prowadzenia działalności w zakresie przetwarzania produktów rolnych, koszty budowy lub modernizacji budynków wykorzystywanych do prowadzenia działalności przetwórczej, w tym koszty dostosowania pomieszczeń gospodarczych oraz pomieszczeń służących dotychczas przygotowaniu posiłków; zakup tzw. kontenerów (obiektów budowlanych), gdzie będzie prowadzona działalność przetwórcza, pod warunkiem, że będą one trwale związane z nieruchomością; zakup wraz z instalacją maszyn lub urządzeń do przetwarzania i magazynowania, aparatury pomiarowej i kontrolnej.

UWAGA: dofinansowanie nie obejmuje zakupu środków transportu oraz używanych maszyn, urządzeń lub sprzętu.

Kryteria i ocena wniosków

Złożone przez rolników wnioski zostaną poddane ocenie punktowej. Premiuje ona m.in. młodych rolników, inwestycje innowacyjne, uczestnictwo w unijnych lub krajowych systemach jakości. Suma uzyskanych punktów będzie decydowała o kolejności przysługiwania pomocy.

Wnioski można składać w oddziałach regionalnych ARiMR.

Szczegółowe informacje dostępne są na stronie internetowej: www.arimr.gov.pl, w punktach informacyjnych w biurach powiatowych i oddziałach ARiMR, a także pod numerem bezpłatnej infolinii: 800 38 00 84

Tekst przygotował: Robert Gorczyński
Źródło: www.arimr.gov.pl
Foto: Pixabay

 

Odpowiedź Stowarzyszenia na wystawioną gigantyczną fakturę

0

Odpowiedź Stowarzyszenia „Otwarte Klatki”

11 października 2019 roku, na łamach naszego portalu informowaliśmy o niedawnej konferencji z udziałem reprezentacji największych polskich organizacji branżowych, skupiających wokół siebie najważniejsze sektory polskiego rolnictwa.
Przy czym, uczestnicy omawianego spotkania upublicznili swój komunikat mówiący m.in. o tym, że: wychodząc naprzeciw oczekiwaniom organizacji walczących o prawa zwierząt, propozycją rolniczych organizacji branżowych, a także, jak to ujęto: “jedynym w tej sytuacji rozwiązaniem”, może być zaprzestanie przez org. branżowe produkcji rolnej. Przy czym, tego rodzaju posunięcie, uzależniono od spłaty przez organizacje walczące o prawa zwierząt, zobowiązań producentów, a także od przejęcia przez nie obowiązku dostarczania żywności konsumentom. Swoje postulaty, przedstawiciele branżowych organizacji rolniczych, wsparli spektakularną akcją publicznego „wystawienia” faktury opiewającej na kwotę 170 miliardów złotych

„Korekta do Faktury”  

Do powyższego przesłania odniosło się Stowarzyszenie „Otwarte Klatki”, które w nadesłanym (11 października 2019 r.) do Redakcji Magazynu „Agro Profil”, e-mailu, pod znamiennym tytułem: „Korekta do Faktury”, stwierdziło co następuje (cytujemy tekst w całości):

„Uprzejmie wnosimy o korektę wystawionej faktury i odliczenie od niej kosztów eksternalizowanych, tzn. takich, które nie są ponoszone przez przedsiębiorstwa, ale przerzucane na barki całego społeczeństwa, dzięki czemu branża może zachować skalę oraz rentowność produkcji.

Skutki coraz większej dominacji ogromnych przemysłowych ferm zwierząt oraz koncentracji i intensyfikacji hodowli to m.in. zagrożenia epidemiologiczne, które nie tylko stanowią niebezpieczeństwo dla ludzi i zwierząt, ale są również obciążające dla budżetu państwa.

Dodatkowym niebezpieczeństwem jest powszechne stosowanie antybiotyków na fermach, mimo że przepisy tego zabraniają. Według ustaleń NIK aż 70% hodowców stosuje antybiotyki, a w przypadku drobiu odsetek ten jest jeszcze wyższy: 82% – w przypadku kurczaków i 88% – w przypadku indyków. Powszechne stosowanie antybiotyków w hodowli zwierząt jest obecnie dominującą przyczyną antybiotykooporoności bakterii. W Unii Europejskiej rokrocznie z tego tytułu przedwcześnie umiera ok. 25 tys. osób.

Kolejnym ukrytym kosztem masowej hodowli zwierząt są zanieczyszczenia gleb i wód, a także odory, które stanowią zagrożenie dla zdrowia ludzi oraz znacząco obniżają wartość nieruchomości (nawet do 50%).

Prawdopodobnie największe koszty ponoszą jednak miliardy zwierząt hodowanych i zabijanych co roku w Polsce na fermach przemysłowych. W przeciwieństwie do tradycyjnej hodowli przyzagrodowej, wypieranej obecnie przez liczące dziesiątki tysięcy, a nawet miliony zwierząt fermy przemysłowe, intensywna hodowla nie nie zapewnia im możliwości zrealizowania najbardziej podstawowych potrzeb.

Według najnowszego raportu specjalnego IPCC dotyczącego zmian klimatycznych przemysłowa hodowla zwierząt odpowiedzialna jest za 14,5% wszystkich gazów cieplarnianych emitowanych do atmosfery – to więcej, niż całość emisji powodowanej światowym transportem. Koszty katastrofy klimatycznej liczone są obecnie w trylionach dolarów (źródło: https://www.pnas.org/content/early/2019/09/30/1817444116).

Będziemy wdzięczni za korektę faktury i uwzględnienie w niej powyższych kosztów.

Mam nadzieję, że nasze stanowisko w tej sprawie okaże się interesujące i warte przekazania dalej. W razie dodatkowych pytań pozostaję do dyspozycji”.

 

Pod powyższą treścią podpisała się Anna Iżyńska, Specjalistka ds. Komunikacji Stowarzyszenia „Otwarte Klatki”.

O ewentualnych dalszych krokach zainteresowanych organizacji, poinformujemy.

Tekst przygotował: Robert Gorczyński
Źródło:  Stowarzyszenie „Otwarte Klatki” ( www.otwarteklatki.pl )

Nowe normy w imporcie jaj

0

Dobrostan kur warunkiem zniesienia cła

Zgodnie z wstępnymi warunkami projektowanej umowy handlowej między Unią Europejską a południowoamerykańskimi Państwami Grupy „Mercosur”  (hiszp.:  „Mercado Común del Sur” – „Wspólny Rynek Południa” – przyp. red.), jaja importowane z: Brazylii, Argentyny, Paragwaju i Urugwaju, do państw członkowskich Unii Europejskiej, zwolnione zostaną z cła tylko wtedy, gdy znoszące je kury, będą chowane zgodnie ze standardami obowiązującymi w Zjednoczonej Europie.
Zdaniem specjalistów, to pierwszy przypadek, gdy umowa handlowa dotycząca importu towarów do Unii zostanie uzależniona od spełnienia wymogów dotyczących dobrostanu zwierząt.

Jakość i konkurencyjność

Według Europejskiego Stowarzyszenia Przetwórców Jaj „EEPA” (ang.: „European Egg Processors Association” – przyp. red.), dostosowanie się południowoamerykańskich eksporterów, do wskazanych w umowie unijnych norm prawnych, zwiększy cenę 1 szt. jaja o 16%. Zdaniem ekspertów, wspomnianej organizacji, nowy warunek dotyczący dobrostanu kur, przyczyni się tym samym do wzrostu konkurencyjności jaj producentów unijnych, w stosunku do jaj importowanych.

 

Dobrostan kur warunkiem umowy

Dodajmy, że niektóre dotychczasowe unijne umowy o wolnym handlu, jak np. Umowa stowarzyszeniowa z Ukrainą z 2014 r., obejmowały postanowienia dotyczące dobrostanu zwierząt. Nie mniej jednak, po raz pierwszy, zniesienie cła uzależniono od przestrzegania określonych norm. Przy okazji zaznaczyć należy, że umowa Unii Europejskiej z Państwami Grupy „Mercosur”, to największe prawne porozumienie dotyczące redukcji ceł w historii Zjednoczonej Europy.

Powyższa umowa została opublikowana, 2 października 2019 roku, na posiedzeniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Parlamentu Europejskiego. Obecnie, strony porozumienia, przygotowują jego ostateczną wersję. Następnie, dokument zostanie przedłożony do zatwierdzenia, Państwom członkowskim Unii Europejskiej oraz Parlamentowi Europejskiemu.

 

Europejczycy pragną zmian

W tej istotnej sprawie głos zabrała również Marta Jarosiewicz, Koordynatorka Kampanii Biznesowych ze Stowarzyszenia „Otwarte Klatki”. Zdaniem Koordynatorki, ten bezprecedensowy przypadek, traktowania dobrostanu zwierząt, jako istotnego warunku zawierania międzynarodowej umowy handlowej, da początek dalszym zmianom w tym zakresie. Marta Jarosiewicz podkreśla też, że Europejczycy bardzo wysoko stawiają dobrostan zwierząt i pragną zmian na poziomie całej Unii Europejskiej. Dowodem na to ma być, zebranie 1,5 miliona podpisów pod Inicjatywą Obywatelską p.n.: „End the Cage Age” (ang.: „Koniec Ery Klatki” – przyp. red.), zmierzającą m.in. do wprowadzenia zakazu stosowania klatek w hodowli kur niosek.

Tekst przygotował: Robert Gorczyński
Źródło: Stowarzyszenie „Otwarte Klatki” ( www.otwarteklatki.pl) ; www.ec.europa.eu
Foto: „Pixabay”

Niebo nad Polską zupełnie bezchmurne [POGODA]

0

Niebo nad Polską zupełnie bezchmurne.

W nocy na niebie w dalszym ciągu bezchmurnie. Nad ranem w okolicy Radomia, Kielc, Skierniewic, Opoczna, Częstochowy, Puław możliwe będą mgły. Temperatura spadnie do +6/+8 stopni. Tylko tam gdzie mgły nie spadnie poniżej +10 stopni.

Wtorek będzie bardzo pogodnym dniem w całym kraju. Na niebie królować będzie słońce.

Temperatura podskoczy do +20 stopni na północy, poprzez +23 stopnie na wschodzie, zachodzie i w centrum. Najcieplej na południu kraju, do +24/+26 stopni. Bardzo prawdopodobne, że w regionach z mgłami temperatura będzie o 2-3 stopnie niższa, czyli nie przekroczy 20 stopni.

Wiatr słaby, na zachodzie umiarkowany.

 

Łukasz Sieligowski

 

Budowa farm fotowoltaicznych – podpisano list intencyjny

0

W piątek, 11 października 2019 r., w Warszawie, podpisano trójstronny list intencyjny, pomiędzy Grupą Kapitałową „ENEA”, Spółką Akcyjną „ENEA Wytwarzanie” i Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa, rozpoczynający współpracę pomiędzy powyższymi podmiotami, której celem ma być budowa wielkoobszarowych farm fotowoltaicznych, zlokalizowanych na nieruchomościach rolnych.

 

Powołanie spółki celowej

Sygnatariusze listu wyrazili wolę powołania spółki celowej, której zadaniem będzie realizacja przedsięwzięć z zakresu odnawialnych źródeł energii. W tym kontekście, zakłada się między innymi: budowę wielkoobszarowych farm wiatrowych na nieruchomościach rolnych, należących do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Natomiast, potencjalną bazę do budowy instalacji fotowoltaicznych, stanowić będą nieruchomości zaliczane do Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, ze szczególnym uwzględnieniem gruntów o niskiej przydatności rolniczej.

Zgodnie z intencją autorów listu, w pierwszej kolejności, do tego celu przeznaczone zostaną tereny określane w planach i studiach kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin, jako grunty zarezerwowane pod inwestycje dotyczące odnawialnych źródeł energii.

Planowana współpraca między spółkami energetycznymi, a KOWR, przyczyni się także do wzrostu udziału OZE (Odnawialne Źródła Energii – przyp. red.), w tak zwanym, krajowym „miksie energetycznym”, a także do promocji źródeł odnawialnych na terenach wiejskich. Zgodnie z intencją sygnatariuszy listu, sieć wielkoobszarowych farm fotowoltaicznych wspierać będzie realizację nadrzędnego celu polityki energetycznej i klimatycznej Unii Europejskiej, czyli redukcję emisji CO2.

 

Rozwój zielonej energii

List intencyjny podpisano w obecności Sekretarza Stanu, a zarazem Szefa Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej, Marka Suskiego, Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jana Krzysztofa Ardanowskiego, a także Ministra Energii Krzysztofa Tchórzewskiego. Grupę Kapitałową „ENEA” reprezentował wiceprezes Zarządu Spółki „ENEA” Jarosław Ołowski, a Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, Dyrektor Generalny tej instytucji, Grzegorz Pięta.

Sekretarz Stanu Marek Suski, w imieniu Rządu, zapewnił zebranych, że priorytetem Rady Ministrów, jest maksymalne wykorzystanie istniejących szans oraz dostępnego potencjału, zgodnie z założeniami Krajowego planu na rzecz energii i klimatu, dla rozwoju odnawianych źródeł energii.
Natomiast Minister Rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zaznaczył, że jego resort i podlegle mu instytucje, są naturalnym sprzymierzeńcem dla lokowania odnawialnych źródeł energii na wsi, która skorzysta z rozwoju czystej energii i stabilizacji jej dostaw, podnosząc tym samym, konkurencyjność swoich produktów i usług

Podobnego zdania był Minister Energii Krzysztof Tchórzewski, który podkreślał, że odnawialne źródła energii, jako uzupełnienie polskiego „miksu energetycznego”, a szczególnie fotowoltaika, to technologie popierane przez społeczeństwo. Minister dodał, że powyższy sektor energetyki, rozwijany jest zarówno w oparciu o projekty budowy instalacji wielkoobszarowych, jak i poprzez mikroinstalacje. I tylko w tym roku przybyć może ponad 1 MW nowych mocy.

Dodajmy, że rynek fotowoltaiki odnotowuje dynamiczny rozwój, a ubiegły rok był rekordowy pod względem przyrostu nowych instalacji fotowoltaicznych. Natomiast, wraz z rozwojem wiatrowych instalacji morskich, obie technologie mają szansę stać się technologiami dominującymi w polskim OZE. Znacząco przyczyniając się do dywersyfikacji struktury wytwarzania oraz obniżenia emisyjności sektora energetycznego.

Zielone projekty Grupy ENEA

Dodajmy, że Grupa Kapitałowa „ENEA” rozwija projekty z dziedziny zielonej energii i sukcesywnie zwiększa jej produkcję ze źródeł odnawialnych. W pierwszym półroczu 2019 r., wzrost ten wyniósł ponad 12%.
Kolejnym priorytetem Grupy „ENEA”, jest ekonomicznie racjonalne projektowanie transformacji mocy wytwórczych w kierunku odnawialnych źródeł energii, a więc zmiany własnego „miksu energetycznego”. Istotne jest też to, że do końca 2019 roku, Grupa Kapitałowa „ENEA” zamierza przedstawić zaktualizowaną Strategię Rozwoju firmy.

Warto dodać, że na terenach należącej do Grupy Kapitałowej „ENEA”, kopalni Lubelski Węgiel „BOGDANKA”, powstaną farmy fotowoltaiczne o łącznej mocy do 30 MW. Wytworzona tam energia, będzie w całości zużywana przez lubelski zakład zasilając jego procesy produkcyjne. Natomiast w Pile, powstanie nowe, niskoemisyjne, kogeneracyjne źródło ciepła, współpracujące z instalacją OZE. Dzięki niemu, spółka „Miejska Energetyka Cieplna” Piła zmniejszy zapotrzebowanie na energię ze źródeł konwencjonalnych i ograniczy emisję CO2. Ponadto, na terenie Elektrowni Połaniec pracuje jeden z największych na Świecie kotłów fluidalnych o mocy 225 MW. Tamtejszy „Zielony Blok”, produkuje energię z biomasy (leśnej i agro), dostarczanej przez lokalnych producentów.

Tekst przygotował: Robert Gorczyński
Źródła: www.gov.pl www.enea.pl
Foto: Pixabay