Jak przekazały polskie organizacje drobiarskie we wspólnym komunikacie. Z powodu znacznego wzrostu cen pasz, w ciągu ostatnich sześciu tygodni ceny jaj wzrosły aż o 89 proc. wzrosły, zaś ceny skupu kurcząt rzeźnych – o 38 proc. Zdaniem organizacji potrzeba jest ścisłego monitorowania rynku pasz przez polski rząd.
Co jest powodem wzrostu cen?
Jak informuje KIPDIP w ostatnich kilku tygodniach zanotowano „wystrzał cenowy” na rynku jaj w Polsce i w Europie. Związek tłumaczy, że powodem skoku cenowego jest kilka fundamentalnych czynników.
„Oprócz wojny na Ukrainie, coraz ważniejsza zaczyna być grypa ptaków w USA. Epizoocja w Stanach Zjednoczonych wywołuje nerwowość na całym świecie i będzie wspierała wzrosty. Ukraina, Stany Zjednoczone i Unia Europejska to trzy kluczowe ogniwa w handlu międzynarodowym, stabilizujące podaż jaj na świecie. Uczestnicy rynku jajecznego z pewnością pamiętają rok 2015, kiedy HPAI w Stanach Zjednoczonych zachwiała rynkiem międzynarodowym. Wówczas USA – jeden z największych eksporterów jaj i produktów przetwórstwa na świecie – musiał importować jaja z Europy. Zazwyczaj, sytuacja jest odwrotna, to Amerykanie „zasypują” świat przetworami z jaj.” – komentuje aktualną sytuację Katarzyna Gawrońska, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.
Dyrektor KIPDIP zwracając uwagę na przeszłe ocenia, że w nadchodzących tygodniach, a może i miesiącach rynek jaj będzie funkcjonował pod silną presją
Drogie pasze napędzają inflację
Dyrektor Ogólnopolskiego Związku Producentów Drobiu „Poldrób” Stefan Chrzanowski zaznaczył, że palącym problemem na rynku drobiu są ceny pasz. Odpowiadają one za około 60-70 proc. kosztów produkcji drobiarskiej. Jak zaznaczył dyrektor branża drobiarska nie może więc reagować na ogromne wzrosty wartości pasz inaczej niż poprzez podnoszenie cen swoim odbiorcom. Dodał, że problemem jest nie tylko wzrost cen, ale także dostępność surowców.
Według Chrzanowskiego, klienci sklepów detalicznych najbardziej odczują wzrost cen drobiu i jaj w najgorszym możliwym momencie, czyli tuż przed świętami wielkanocnymi.
Zdaniem dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz Katarzyny Gawrońskiej, „gwałtowne zwyżki cen pasz szkodzą nie tylko polskiej gospodarce żywnościowej, ale są paliwem dla inflacji, z którą rząd i bank centralny próbują walczyć”. Szefowa Izby uważa, że państwo powinno uruchomić „wszelkie możliwe narzędzia mogące doprowadzić do spadku cen zbóż i pasz”.
Zbliżające się tegoroczne święta Wielkanocne mogą okazać się cenowym zaskoczeniem dla wielu konsumentów nie tylko przez wysokie ceny jaj ale również olejów roślinnych oraz problemem z dostępnością polskiej wieprzowiny.
Źródło: KIPDIP, forsal.pl
zdj:pixabay