Co znajdziesz w artykule?
LabFarm, pierwsza polska firma zajmująca się produkcją mięsa hodowlanego z komórek, rozpoczęła prace. Firma uruchomiła laboratorium w grudniu ubiegłego roku, a obecnie badania prowadzone są nad hodowlą komórek drobiowych. Współtwórca LabFarm, Wiesław Macherzyński, twierdzi, że mięso komórkowe wkrótce pojawi się na półkach sklepowych i talerzach polskich konsumentów.
Polska firma rozpoczęła pierwsze prace nad hodowlą komórek mięsa
LabFarm rozpoczęło pierwszy etap swojego dwuletniego projektu, który zakłada hodowlę komórek mięsa w bioreaktorach o pojemności do 200 litrów oraz opracowanie procedur niezbędnych do rozwinięcia hodowli na skalę przemysłową. Prace badawcze prowadzone są w laboratorium zlokalizowanym na warszawskim Wilanowie.
Następnym krokiem będzie utworzenie centrum badawczego nowoczesnych technologii w Pionkach oraz uruchomienie linii pilotażowej w 2025 roku. Dyrektor zarządzający, Wiesław Macherzyński, poinformował, że w dużej mierze będzie to zależne od wyników badań i rozwoju w obecnej fazie laboratoryjnej. Macherzyński zauważył, że nadal jest wiele pytań, na które nie ma odpowiedzi, ale ogromna determinacja i wiara w powodzenie projektu pozostaje.
Młodzi odwracają się od tradycyjnego mięsa
Według raportu Atlas Zwierząt 2022, na który powołał się dyrektor Macherzyński, 10% osób w wieku 18-24 lat deklaruje całkowitą rezygnację z mięsa, a 27% planuje ograniczyć jego spożycie w przyszłości. Tylko 4% ankietowanych rozważa całkowitą rezygnację z mięsa. W badaniu wykazano również, że 74% wegetarian i wegetarianek oraz 48% osób, które ograniczają spożycie mięsa, wyraża współczucie dla zwierząt, a 72% wegetarian i wegetarianek oraz 40% osób ograniczających spożycie mięsa przekonuje, że ograniczenie spożycia mięsa jest korzystne dla klimatu. Około 34% respondentów uważa, że hodowla zwierząt powinna być ograniczona ze względu na jej wpływ na środowisko i klimat, a 63% badanych zadeklarowało, że chciałoby spróbować mięsa komórkowego.
Mięso z probówki od pasjonatów – chcą „zrobić coś fajnego” i „ochronić ziemię”.
Laboratorium finansowane jest z prywatnych środków właściciela i prezesa grupy KPS Food, Jarosława Krzyżanowskiego, który w swojej firmie stawia na zrównoważone rolnictwo – zaznaczył Macherzyński. Według niego, grupa ta składa się z „pasjonatów”, którzy chcą „zrobić coś fajnego” i „ochronić ziemię”.
W laboratorium zatrudnionych jest sześć osób oraz kilku konsultantów zewnętrznych. Według biologa molekularnego Stanisława Łoboziaka, który w 2018 roku wyprodukował mięso pozaustrojowo, projekt rozwija się w różnych kierunkach i generuje wiele pomysłów. Według Macherzyńskiego, projekt ten ma charakter nie tylko naukowy, ale także edukacyjny i marketingowy. Jego zdaniem nie chodzi tylko o produkcję mięsa, ale także o wyjaśnienie konsumentom, dlaczego to robią oraz że mięso to jest zdrowe i bezpieczne. Macherzyński porównuje mięso zbierane z bioreaktorów do „rozwodnionego mięsa mielonego”, z którego będzie można uformować np. burgera czy steka.
Mięso z probówki w Polsce? “Kwestia kilku lat”
W dalszych fazach rozwoju projektu planuje się pozyskanie środków publicznych oraz zaangażowanie prywatnych inwestorów. Całkowita wartość inwestycji szacowana jest na kilkaset milionów złotych. Jednak, jak podkreślił dyrektor projektu, aby przejść do fazy przemysłowej, kilka warunków musi zostać spełnionych, w tym właściwa legislacja umożliwiająca produkcję i sprzedaż mięsa komórkowego klientom końcowym. Na dzień dzisiejszy polskie prawodawstwo nie przewiduje takiej możliwości.
“Chcemy być gotowi do sprzedaży mięsa wyhodowanego komórkowo w momencie, w którym regulacje prawne będą na to pozwalać. Produkcja laboratoryjna wpisuje się w strategię „Od pola do stołu” (Farm to Fork), jednego z kluczowych działań w ramach Europejskiego Zielonego Ładu. Jesteśmy przekonani, że to tylko kwestia kilku, a nie kilkunastu lat, gdy mięso komórkowe pojawi się na sklepowych półkach i talerzach Polaków” – skomentował Macherzyński.
Produkcja mięsa komórkowego coraz tańsza i bardziej dostępna
Macherzyński zaznaczył, że produkcja mięsa komórkowego do tej pory była droga i wymagała dużego nakładu pracy. Pierwszy burger z mięsa komórkowego został wyprodukowany w 2013 roku i kosztował 300 tysięcy dolarów. Jednak obecnie cena produkcji spadła do 28 dolarów i z każdym rokiem będzie jeszcze tańsza.
W LabFarm używa się mięsa drobiowego jako źródła dla hodowli laboratoryjnej. Mięso to będzie używane w fabryce przetwórczej w Pionkach do wytwarzania nie tylko dań gotowych, ale także karmy dla zwierząt (pet food). LabFarm i KPS Food planują również rozwój hodowli mięsa z innych gatunków zwierząt.
źródło:money.pl