Nowe programy herbicydowe w buraku cukrowym

Ochrona herbicydowa buraków cukrowych to nie lada wyzwanie dla plantatorów. Sztuką jest dobranie skutecznego i ekonomicznie uzasadnionego programu. Z pomocą przychodzi nauka i producent adiuwantów.

Odchwaszczanie buraków coraz trudniejsze

Jesienią zeszłego roku mieliśmy możliwość lustracji doświadczeń fungicydowych i herbicydowych w buraku cukrowym prowadzonych przez Terenową Stację Doświadczalną IOR-PIB w Toruniu wraz ze współpracą z firmą Agromix Niepołomice, producentem adiuwantów wielofunkcyjnych.

Podczas trwającego w ramach Konferencji Ochrony Roślin IOR-PIB Forum Adiuwantów firma oraz naukowcy zaprezentowali wyniki swoich wspólnych badań.

– Opracowujemy nowe technologie ochrony roślin, które mają być dostosowane do założeń Zielonego Ładu. Szukamy programów ochrony roślin, które zawierają w jak największym stopniu obniżone dawki herbicydów – mówił Adam Wachowski z firmy Agromix.

Ekonomiczne podejście do odchwaszczania

Celem prowadzonych badań jest również takie skomponowanie programu ochrony, które jednocześnie zwiększy skuteczność działania zastosowanych środków i będzie miało swoje ekonomiczne uzasadnienie w postaci obniżenia kosztów ochrony. Projektując doświadczenia polowe Agromix skupia się na dostosowaniu technologii do realiów wycofywania kolejnych substancji czynnych.

Programy herbicydowe bez desmedifamu, fenmedifamu i chlorydazonu

I tak w badaniach testowano kombinacje niezawierające wycofanych już substancji desmedifam i chlorydazon, ale również pojawiły się mieszaniny bez substancji czynnych takich jak fenmedifam, triflusulfuron metylu czy lenacyl, co do których są duże podejrzenia o ich wycofaniu w najbliższych latach.

– Niestety jest tak, że informacja, że środek ochrony roślin jest wycofywany, pojawia się rok czy 2 lata przed jego faktycznym wycofaniem, natomiast aby przeprowadzić rzetelne badania potrzebne jest zdecydowanie więcej czasu i lokalizacji, dlatego zakładamy pewne scenariusze, które mogą się wydarzyć – zaznaczył Adam Wachowski.

Wyniki skuteczności testowanych programów herbicydowych

We wszystkich wariantach doświadczeń przewidziany był zabieg przedwschodowy, tzw zabieg czyszczący preparatem Roundup Plus 360 SL z dodatkiem adiuwanta AS 500 SL w przypadku wystąpienia wczesnych wschodów komosy, jednak w żadnym z testowanych doświadczeń nie był on konieczny.

Dokładnie programy wraz z dawkami oraz wyniki plonu cukru i korzeni wraz z polaryzacją przedstawia tabela 1.

W doświadczeniu I w niesprzyjających warunkach atmosferycznych mieszanina herbicydów z adiuwantem Atpolan BIO 80 EC Premium wykazywała większą skuteczność zwalczania samosiewów rzepaku, fiołka polnego oraz komosy białej w porównaniu do wariantu w którym zastosowano Trend 90 EC, a ponadto niezależnie od rodzaju dodanego adiuwanta do cieczy opryskowej uzyskano wysoką skuteczność zwalczania rdestu ptasiego oraz fiołka polnego.

Również w doświadczeniu II potwierdzono wysoką skuteczność adiuwantu Atpolan BIO 80 EC Premium, a zaproponowane programy bez desmedifamu, fenmedifamu i lenacylu wykazywały ponad 93% skuteczność zwalczania komosy białej, fiołka polnego i rdestu ptasiego.

W ostatnim doświadczeniu z najdroższym wariantem ochrony skuteczność obu programów była porównywalna.

Czy obniżanie dawek ma sens?

Biorąc pod uwagę wyniki opisanych doświadczeń, zasadne staje się pytanie o obniżanie dawek herbicydów. Jeżeli zależy nam na osiąganiu wysokich plonów buraków, jest to jak najbardziej sensowna praktyka. Herbicydy buraczane pomimo, że są „bezpieczne” dla roślin uprawnych, stanowią dla nich pewne obciążenie. Przekonało się o tym wielu plantatorów w 2021 roku. Plantatorzy prowadzący wielkopowierzchniowe plantacje zauważyli, że buraki cukrowe, które otrzymały tylko dwa zabiegi herbicydowe zamiast trzech lub czterech, dawały wyższe plony przy niższych kosztach.

– Mniej chemii w burakach to niższe koszty i wyższe plony. Z precyzji biorą się się zyski. – przekonuje Adam Wachowski z Agromix.

– Stosowanie adiuwantów takich, jak Atpolan BIO 80 EC Premium pozwala zredukować dawki herbicydów, które trafiają na pole. Dzięki temu dla buraków jest to mniejszy stres oraz muszą poświęcić mniej wysiłku na ich dezaktywację. Rośliny uprawne pobierają herbicydy z gleby przez cały sezon, nie tylko przez dwa lub trzy tygodnie od zabiegu, ale także w okresie, gdy są już zakryte rzędy i pojawiają się warunki odpowiednie do rozwoju chwościka, czy nawet w okresie, gdy tworzy się w roślinach cukier. Każdy kolejny niepotrzebny stres osłabia naturalne mechanizmy obronne i kończy się tym, że rolnik musi poświęcić więcej nakładów na np. ochronę fungicydową – wyjaśnia ekspert.

Doświadczenie I – najskuteczniejszy wariant

Doświadczenie II – najskuteczniejszy wariant

Porównanie skuteczności programów herbicydowych z adiuwantem oraz bez adiuwana w zwalczaniu komosy białej, rdestu ptasiego, fiołka polnego, przytulii czepnej oraz wilczomlecza.