Dziś (22 czerwca br.), od wczesnych godzin porannych rolnicy z Ogólnopolskiego Ruchu Rolników AGRO-Unia blokują wejście do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Na miejscu jest już Policja. Rolnicy pod przewodnictwem Lidera AGRO-Unii Michała Kołodziejczaka w pobliżu ministerialnego gmachu w Warszawie odpalili race. Wejście do MRiRW zatarasowano balotami słomy. Na drzwiach zawieszane są postulaty.
AGRO-Unia zamyka tę instytucję!
Powodem dzisiejszego protestu jest jak deklarują działacze AGRO-Unii bezczynność pracowników ministerialnegogmachu przez co rolnicy – hodowcy trzody chlewnej nie mogą normalnie żyć, pracować i zarabiać.
– 20 lat temu było 700 tysięcy gospodarstw hodujących świnie, dziś jest ich 80 tysięcy.
produkcja świń w Polsce umiera, ze stołów znika polski schabowy – czytamy w oficjalnej deklaracji protestacyjnej AGRO-Unii. – Do naszego kraju coraz mocniej wkraczają zagraniczne korporacje hodujące trzodę chlewną. ASF od 7 lat panoszy się po polskich ziemiach, rolnicy są wykańczani kolejnymi restrykcjami, które nic nie dają, a zabijają małe gospodarstwa.
Polska uzależnia się od importu prosiąt z Danii, Niemiec czy innych krajów. W tej chwili sprowadza się ich nawet 8 mln sztuk rocznie.
Działacze AGRO-Unii dodają też, że dziś na rynku produkcji świń zapanował ogromny zastój, i nikt nie chce ich kupować.Ceny u rolnika spadły w ciągu 3 tygodni nawet o 22 procent, a supermarkety wciąż windują ceny.
Stąd dzisiejszy protest pod znamiennym hasłem: „Uwaga, ministerstwo rolnictwa nie działa, AGRO-Unia zamyka tę instytucję.” Protest właśnie trwa.
Tekst i foto: Profil AGRO-Unii na FB