Co znajdziesz w artykule?
Charakterystyczne już dla tej pory roku ożywienie na rynku dotarło do sektora wieprzowiny, który od paru tygodni utrzymuje pozytywny trend cenowy. Wyższe ceny obserwowane są w całej Unii Europejskiej i zbiega się na to parę czynników, przede wszystkim mała podaż żywca. Jakie więc stawki za świnie oferują zakłady przed świętami 2022?
Duże zapotrzebowanie na żywiec, a świń brak
Ożywienie rynku wieprzowiny obserwowane jest w większości krajów Unii Europejskiej. Sprzyjają temu między innymi liczne jarmarki i imprezy świąteczne, które odbywają się bez ograniczeń covidowych. Tak wysoki popyt zmusza ubojnie do gorączkowych poszukiwań świń, a z tym nie jest łatwo. Podaż żywca wieprzowego jest na poziomie znacząco niższym niż w latach ubiegłych, dokładnie o 4,5% mniejszym w stosunku rocznym.
Ceny tuczników w Niemczech osiągnęły poziom 2 euro/kg
W ciągu ostatnich dwóch tygodni niemieckie tuczniki podrożały o 10 centów i osiągnęły w notowaniach VEZG cenę 2,00 €/kg. (wbc). Na giełdzie internetowej w Niemczech w ostatnim tygodniu cena tuczników wzrosła do 2,10 €/kg. Na początku grudnia ub. roku wynosiła zaledwie 1,20 €/kg (wbc). Warto wspomnieć, że wzrosty cenowe nastąpiły przy znacznej redukcji zapasów wieprzowiny w niemieckich zakładach mięsnych. Dodatkowe impulsy pochodzą również z rynków azjatyckich, w tym z Chin. Zamówienia składane przez chińskich importerów są coraz większe, choć daleko im do rekordowych zamówień z lat ubiegłych.
Cena tuczników w Polsce. Po ile świnie w wadze żywej i kl. E?
Na rynku krajowym widać również pozytywne tendencje. Obroty handlowe wieprzowiną rosną. Rosną ceny świń przy spadających cenach zbóż. Jak i w pozostałych europejskich przypadkach, zwiększony popyt wystąpił w okresie niskiej podaży świń przeznaczonych do uboju. Ceny skupu tuczników w niektórych zakładach mięsnych w klasie E przekraczają 10 zł/kg. Z kolei kg tucznika w wadze żywej kosztuje obecnie od 6,80 zł do 8,10 zł. Warto przypomnieć jak dramatycznie wyglądała sytuacja rok temu w okresie przedświątecznym. W pierwszym tygodniu grudnia ub. roku za tuczniki w klasie E można było uzyskać średnio 5,45 zł/kg, a w przypadku wagi żywej zakłady płaciły maksymalnie od 3 do 5 zł/kg. Nic więc dziwnego, skąd tak drastyczny spadek pogłowia.
Co będzie dalej? Wszystkie symptomy na rynku powinny dążyć do dalszych podwyżek, jednak historia pokazuje, że wiele może się jeszcze zmienić. Szczególnie, że na świecie produkcja wieprzowiny rośnie. FAO prognozuje jej wzrost w 2022 r. o 1,8% w stosunku rocznym. Jednak dane te bardziej krajów azjatyckich niż Polski, gdzie większość rolników postanowiła odejść od produkcji. Niemniej jednak brak podaży na rynku będzie zmuszał zakłady do importu zagranicznego mięsa, być może i cenowo konkurencyjnego. Niestety na pewną stabilizację na rynku wieprzowiny trzeba jeszcze poczekać.
Maria Chmal
źródło: POLPIG