Co znajdziesz w artykule?
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW) podjęło kontrowersyjną decyzję o usunięciu listy importerów ukraińskiego zboża po nagłym napływie skarg i żądań sprostowań ze strony przedsiębiorców. Szef MRiRW, Czesław Siekierski, publicznie przyznał, że publikacja listy była błędem, który wywołał lawinę negatywnych konsekwencji dla wielu firm.
Usunięta lista importerów zbóż
Od momentu opublikowania listy importerów ukraińskiego zboża na stronie MRiRW, ministerstwo otrzymało lawinę skarg, żądań sprostowań oraz groźby procesów sądowych – poinformował Czesław Siekierski. Lista ta, która początkowo miała ułatwić monitorowanie przepływu zboża technicznego z Ukrainy, szybko przyczyniła się do niepokojów wśród przedsiębiorców.
Lista spowodowała dużo negatywnych skutków
Jak zaznaczył Siekierski w oficjalnym oświadczeniu opublikowanym na stronie ministerstwa rolnictwa, lista importerów zboża z Ukrainy była dostępna na stronie resortu przez kilka miesięcy. Niemniej jednak, jej skutki okazały się dużo bardziej szkodliwe niż pierwotnie przewidywano. „Lista ta, jako uchodząca w odbiorze społecznym za listę podmiotów, które przywoziły z Ukrainy tzw. zboże techniczne, spowodowała w wielu firmach dużo negatywnych skutków” – stwierdził Siekierski.
Ministerstwo usuwa listę importerów zboża z Ukrainy po lawinie krytyki: Siekierski przeprosił za błąd publikacji
Minister zaznaczył, że nie ma możliwości cofnięcia czasu ani decyzji jego poprzedniczki, Anny Gembickiej, która była odpowiedzialna za publikację listy. Siekierski wyraził ubolewanie, że poprzednia minister nie dostrzegła potencjalnych szkodliwych skutków takiego działania. Od momentu opublikowania listy, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zostało zasypane licznymi skargami, żądaniami sprostowań oraz groźbami procesów sądowych, co utwierdziło Siekierskiego w przekonaniu, że decyzja o publikacji była błędna i nieodpowiedzialna.
W świetle powyższego, minister Siekierski podjął decyzję o natychmiastowym usunięciu listy importerów zboża z Ukrainy ze strony internetowej MRiRW. Jednocześnie publicznie przeprosił „wszystkie podmioty gospodarcze umieszczone na liście, które na skutek tej decyzji poniosły jakikolwiek uszczerbek lub doświadczyły kłopotów”.
Decyzja o usunięciu listy wywołała gorącą dyskusję w sieci, gdzie internauci wyrażają swoje zdanie na temat błędów w działaniach ministerstwa
Komentarz @EKOlodziejczak_ chciałbym usłyszeć 🙂 https://t.co/MQFptwDepm
— Piotr Müller (@PiotrMuller) April 9, 2024
A przypadkiem nie domagaliście się tej listy uporczywie? Nie po nią pan minister Kołodziejczak szedł do resortu? https://t.co/FUJr2Y4EAi
— Dominika Długosz (@domi_dlugosz) April 9, 2024
źródło: wpolityce.pl