Co znajdziesz w artykule?
– To co się teraz dzieje w Polsce i w Europie przypomina tak zwany australijski wyścig, czyli taki w którym zawodnicy wchodzą w kolejne okrążenia a odpadają ci, którzy są ostatni. Natomiast na końcu konkurencji jest jeden zwycięzca, czyli ten zawodnik, którego nikt nie wyprzedził – powiedział Komisarz Europejski ds. Rolnictwa i Rozwoju Wsi Janusz Wojciechowski podczas dzisiejszej (4 marca br.) edycji „Dialogu Obywatelskiego” pt.: „Europejski Zielony Ład – Wyzwania dla Polski i Europy” organizowanego przez Polskie Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej i Krajowe Stowarzyszenie Sołtysów.
Należy ratować rolników
– Przenosząc powyższe porównanie na rolnictwo muszę powiedzieć, że trwa obecnie wyścig z nastawieniem na ilość produkcji rolnej i na wielkość gospodarstw – wyjaśnił Komisarz Janusz Wojciechowski. – I jeśli tego procesu nie powstrzymamy to za jakiś czas w Europie działać będzie tylko kilka wielkich podmiotów, a rolnik w obecnym znaczeniu tego pojęcia po prostu zniknie. Odpowiedzią Unii Europejskiej będą więc zachęty i wsparcie dla rolników i mniejszych gospodarstw dla działań zmierzających do pracy nad opłacalnymi dla nich produktami ekologicznymi o wysokiej jakości. I tu trzeba rolnikom pomóc.
Na poparcie tej tezy Komisarz Wojciechowski przytoczył dane Eurostatu, zgodnie z którymi w ciągu dekady od 2005 do 2015 roku ogólna liczba gospodarstw rolnych w Europie spadła z 14 milionów do 10 milionów a procesowi temu towarzyszył ogromny rozrost gospodarstw o większym areale, co powodowało że gospodarstwa niegdyś zaliczane do kategorii dużych w krótkim czasie stawały się średnie, później małe aby w końcu zniknąć.
Zachęty a nie nakazy
– Receptą ma być opracowywany właśnie system zachęt – stwierdził Komisarz Europejski. – Muszę to mocno podkreślić, że będą to zachęty a nie nakazy. Rolnikowi produkcja zdrowej i ekologicznej żywności, czy dbanie o dobrostan zwierząt ma się po prostu opłacać. I nikt nikomu nie powie, że coś musi, bo motywacją do zmian ma być skuteczne wsparcie.
W tym kontekście Komisarz Janusz Wojciechowski wyjaśnił, że podstawą negocjowanej właśnie Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2022 – 2027 będzie nacisk na tworzenie i wsparcie dla krótkich łańcuchów dostaw, wsparcie dla odtwarzania i rozwoju lokalnego przetwórstwa, produkcji wysokiej jakościowo i zdrowej żywności.
Krótkie łańcuchy dostaw
– Należy też ostrożniej podchodzić do mitu związanego z naciskiem na eksport – wyjaśnił Komisarz Janusz Wojciachowski. – Cieszą oczywiście szeroko w mediach komentowane dane świadczące o rozwoju naszego eksportu, ale trzeba też mieć świadomość, że Polska to 38 milionowy rynek i tu należy szukać szans rozwoju dla rolnictwa. Widać też, że Polacy coraz więcej myślą o tym co jedzą. Skąd żywność pochodzi i czy nie zaszkodzi to ich zdrowiu. I w tym widzę szansę dla polskich rolników, ale potrzebna jest rzeczowa i konkretna promocja u konsumentów.
Rola władz państwowych
Kolejna podstawa unijnej polityki to planowane programy wsparcia dla mniejszych, a szczególnie rodzinnych gospodarstw rolnych.
– Jak mówiłem, rzecz w tym by odpowiednimi zachętami skłonić rolników do podjęcia pracy nad produkcją wysoko jakościowej i zdrowej żywności – stwierdził Janusz Wojciechowski. – Dlatego nowa WPR musi zawierać właściwie dobrane programy, a one muszą uwzględniać potrzeby konkretnych krajów. Stąd podział na Narodowe Strategie Rozwoju i tak duży udział władz poszczególnych państw członkowskich Unii przy tworzeniu WPR. Inne też będą wymagania w stosunku do państw bardziej obciążających środowisko jak Dania czy Niderlandy (Holandia), a inne dla krajów takich jak Polska. Kraje te muszą jednak umieć określać własne potrzeby. Stąd tak ważny jest dialog polskiego Rządu z polskimi rolnikami.
Nowy Zielony Ład
W tym przypadku Komisarz Europejski wyraził opinię, że paradoksalnie szansą dla polskich rolników może być obecny stan krajowego rolnictwa, w którym procesy scalania i intensyfikacji produkcji rolnej nie zaszły tak daleko jak w Holandii czy Danii.
– Moim marzeniem jest by polscy rolnicy, którzy skorzystają z przyszłego unijnego wsparcia mogli opłacalnie dla siebie przestawić zakres swojej pracy czy wręcz powrócić do porzuconych już zajęć, jak na przykład hodowli bydła. Przecież jest w Polsce tyle nieużywanych już obór i innych budynków gospodarskich. Nie trzeba ich więc budować. Można powrócić, ale do tego potrzebne jest wsparcie i nad nim właśnie pracujemy.
Komisarz Janusz Wojciechowski nawiązał też do obaw wysuwanych przez wiele środowisk rolniczych w sprawie unijnego założenia dotyczącego przekazania 25 procent powierzchni użytków rolnych na potrzeby związane z ekologią. Tu też odpowiedzią mają być zachęty i odmienne wymagania w stosunku do państw na różnym poziomie rozwoju.
Raport o stanie prac
Komisarz Europejski przypomniał również, że państwa członkowskie UE mają czas do końca roku na przygotowanie własnych narodowych strategii rozwoju. Natomiast w 2022 roku programy te będą analizowane i negocjowane pod kątem zgodności z założeniami przyszłej WPR. Dodajmy, że w ramach dzisiejszego „Dialogu Obywatelskiego” odbył się też panel ekspertów pn.: „Europejski Zielony Ład – szanse i zagrożenia dla polskiej wsi” z udziałem: Komisarza Janusza Wojciechowskiego, Anny Gembickiej – Sekretarza Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Iwony Nurzyńskiej (niezależny ekspert) i Mieczysława Babalskiego ze Stowarzyszenia Ekołan.
Źródła i foto: KE, KSS