W bardzo gorącej atmosferze przebiega dzisiejszy warszawski protest rolników w sprawie tzw. „Piątki Kaczyńskiego”. Po godzinie 9.00 duża grupa rolników i przedstawicieli organizacji rolniczych zebrała się pod stołeczną siedzibą Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej.
Związkowcy i parlamentarzyści wyrazili wolę wejścia do siedziby PIS by spotkać się z Prezesem Jarosławem Kaczyńskim lub by pozostawić w biurze stronnictwa swoje wnioski i petycje.
Niestety drogę protestującym blokowała liczna obstawa Policji. Przez kilka minut trwało spięcie między rolnikami a policjantami. Demonstrujący zapewniali, że nie mają złego stosunku do Policji. Deklarowali swoją polskość i patriotyzm. Pretensje kierowali głównie pod adresem Prezesa Kaczyńskiego i PiS. Sprzeciwiali się zapisom nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Wyrażali opinię, że polskie rolnictwo zostanie niszczone i zmarginalizowane.
W najbardziej nerwowym momencie wznoszono nawet okrzyk: „Kaczyński zdrajca Wsi!”
Ostatecznie do siedziby PiS wpuszczono jedynie 4 delegatów. Nie doszło tam jednak do spotkania z Prezesem Kaczyńskim.
Teraz demonstranci zmierzają pod budynek Sejmu. Organizatorami protestu są krajowe organizacje rolnicze, partie opozycyjne i wielu rolników indywidualnych. Podczas obecnej sesji Sejm zajmie się ustawą o ochronie zwierząt.
Z ostatniej chwili
Protestujący dotarli pod Sejm. Tam również przekazana została petycja i wniosek do parlamentarzystów o odrzucenie zmian. Dodajmy, że debata i głosowanie nad nowelizacją ustawy w Sejmie odbędzie się najprawdopodobniej jutro.
Likwidacja i zakazy Przypomnijmy: projekt ustawy przewiduje m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra, wzmocnienie społecznej kontroli warunków, w jakich zwierzęta są przetrzymywane, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, zakaz stałego trzymania zwierząt na uwięzi i określenie minimalnych wymiarów kojców oraz ograniczenie możliwości uboju rytualnego. Projekt zakłada też wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt futerkowych w celu pozyskania z nich futer, z wyjątkiem królika.
Szerzej o argumentach stron dyskusji pisaliśmy w TUTAJ.
