Niestety w poniedziałek nie popadało w całym kraju. Będą do końca takie miejsca, gdzie nie spadnie ani jedna kropla deszczu, co wpłynie na stopniowy powrót suszy do znacznej części kraju.
O ile susza jest zmorą warzywników, ucieszy żniwiarzy.
Po suchym wtorku, w środę również bez opadów, a na niebie pojawi się sporo słońca. Po południu pokropi miejscami od Podlasia po Warmię, Mazury, Pomorze Zachodnie i Gdańskie oraz północne Mazowsze i Kujawy. Przeważnie jednak nie spadnie chociażby kropelka.
Wiatr o poranku powieje słabo. W godzinach południowych i popołudniowych porywy wiatru przekroczą 40 km/h na północy i 20-30 km/h na zachodzie, południu, wschodzie i w centrum kraju. Wiatr zwiększy odczucie chłodu, a te i tak będzie duże, ponieważ o poranku temperatura spadnie do zaledwie 5/11 stopni. Najcieplej na południowym wschodzie i wybrzeżu. Najchłodniej w centrum kraju oraz lokalnie na południu.
Rosa będzie zatem obfita o poranku.
W najcieplejszym momencie dnia możemy liczyć na 18/19 stopni na północy kraju, 20/21 stopni w centrum i na wschodzie, 22/23 stopni na zachodzie i południu. Lokalnie w okolicy Tarnowa, Cieszyna, Nysy, Legnicy odnotujemy 24 stopnie powyżej zera.