Co znajdziesz w artykule?
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk wyjaśnia, że chociaż w Polsce nie zabraknie zboża, to nie możemy wyizolować się od rynku.
Ile będzie kosztować chleb?
Nie jest pewne, ile przyjdzie nam zapłacić za żywność w przyszłych miesiącach ale można wnioskować, że będzie to dużo więcej niż dotychczas. Wicepremier oraz minister rolnictwa i rozwoju wsi, Henryk Kowalczyk w rozmowie w RMF FM powiedział, że za chleb możemy zapłacić od 7-10 zł – nie mniej. Jak minister rolnictwa podchodzi do sprawy?
Żywności w Polsce nie zabraknie
Minister Rolnictwa w rozmowie przyznał, że przyszło nam żyć w trudnych czasach. Susza i pandemia zrobiły swoje a na to przyszła wojna w Ukrainie. Kowalczyk zapewnił, że jeżeli chodzi o jedzenie to możemy czuć się bezpiecznie choć za cenami chociażby zbóż rządzą światowe rynki
„To nie jest tak, że my możemy się wyizolować i zrobić sobie jakąś swoją cenę.” – mówił Kowalczyk.
Wicepremier dostrzega mimo wszystko pozytywne aspekty.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Świąteczne zakupy mogą pomóc rolnikom
„W Polsce, można by paradoksalnie powiedzieć, mogą nawet rolnicy na tym skorzystać, chociaż jest to rzeczywiście paradoks, ale konsumenci na tym stracą. To jest skutek wojny i myślę, że w tym momencie, kiedy Ukraina rzeczywiście dojdzie do takiej sytuacji, że nie będzie mogła obsiać pól i będzie mniejsza produkcja zbóż, to jest to ryzyko nieuniknione” – nie ukrywa.
Nie wiemy czy to żart, ale już raz zdanie o tym, że rolnik cieszy się z obecnej sytuacji zostało wyśmiane przez całą Polskę. W takich sytuacjach nasuwa się pytanie: Czy leci z nami pilot?
Obniżka VAT zostanie na dłużej?
Kowalczyk wypowiedział się na antenie także o tarczy antyinflacyjnej. Powiedział, że takie decyzje podejmuje się, jak kończy się okres zawieszenia, ponieważ dopiero wtedy widać, czy jest potrzeba przedłużenia.
„Jeśli te ceny nie będą spadać, a wygląda na to, że przez wojnę w Ukrainie nie będą spadać, to pewnie będzie przedłużona. Ale ja nie chcę mówić o decyzji, bo jej jeszcze nie ma. Decyzja będzie podjęta bliżej końca tego okresu. Może to być koniec maja, będziemy obserwować, jak zachowuje się rynek” – ocenił wicepremier.
Co z nawozami?
Prowadzący zapytał ministra również o ceny nawozów, które od listopada wzrosły mniej więcej czterokrotnie i nadal rosną. W odpowiedzi usłyszał, że czynnikiem wzrostów jest drożejący gaz.
„Rząd chce zrekompensować straty rolników dopłatami do nawozów. 25 tys. jest maksymalną kompensacją. Ja nie mówię, że to zrekompensuje wszystko, bo jeśli ktoś kupi wszystkie nawozy teraz, to absolutnie nie zrekompensuje” – mówił minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Co o tym sądzicie? Wielokrotnie zapewnienia ministra okazały się pustymi słowami bez pokrycia. Jak będzie tym razem?
Źródło: RMF FM
zdj:pixabay
Zapraszamy do śledzenia naszych filmów