sobota, 12 lipca, 2025
spot_imgspot_img
Strona główna Blog Strona 935

Nowe odmiany w Krajowym Rejestrze

0

17 stycznia w siedzibie COBORU w Słupi Wielkiej odbyło się piąte posiedzenie Komisji ds. rejestracji odmian w kadencji 2017-2020, które poświęcone było odmianom zbóż jarych.

Przed posiedzeniem Komisji odbyło się spotkanie jej członków z przedstawicielami jednostek zgłaszających odmiany i zaproszonymi użytkownikami odmian zbóż, w celu przedstawienia swoich uwag i  dodatkowych informacji odnośnie zgłoszonych do wpisu odmian.

Decyzje Komisji

Ze względu na śmierć prof. Wiesława Koziary, dokonano wyboru nowych władz komisji. Na jej czele stanął prof. Marek Korbas (IOR-PIB w Poznaniu) oraz prof. Grażyna Podolska (IUNG-PIB w Puławach).

Komisja pozytywnie zaopiniowała wpisanie do KR 24 nowych odmian zbóż jarych, w tym 10 odmian jęczmienia, 5 odmian owsa zwyczajnego, 4 odmian pszenicy zwyczajnej, 3 odmian pszenżyta i 2 odmiany żyta.

Po posiedzeniu Komisji, dyrektor COBORU wydał postanowienia o zamiarze zaopiniowanych odmian do Krajowego Rejestru.

 

Nowe odmiany w KR

Jęczmień jary

  • Avatar (d. NAD 5716) – typ pastewny, zgłaszający: Poznańska Hodowla Roślin sp. z o.o.
  • Brandon (d. BKH 7816) -typu pastewny; Hodowla Roślin Smolice sp. z o.o. Grupa IHAR
  • Fandaga (d. NORD 14/2404) -typ browarny; zgłaszający: Saaten-Union Polska sp. z o.o.’
  • Forman (d. NORD 12/2444) -typ pastewny; zgłaszający: Saaten-Union Polska sp. z o.o.
  • KWS Fantex – typ pastewny; zgłaszający: KWS Lochow Polska sp. z o.o.
  • Lupus (d. STH 10916)- typ pastewny; zgłaszający: Hodowla Roślin Strzelce sp. z o.o. Grupa IHAR
  • Mecenas (d. STH 10716) -typ pastewny; zgłaszający: Hodowla Roślin Strzelce sp. z o.o. Grupa IHAR
  • MHR Filar (d. MHR-PJ-2116) – typ pastewny; zgłaszający: Małopolska Hodowla Roślin Spółka z o.o.
  • MHR Krajan (d. MHR-PJ-1816) – typ pastewny; zgłaszający: Małopolska Hodowla Roślin Spółka z o.o.
  • Raptus (d. DC 09188/14)- typ pastewny; zgłaszający: DANKO Hodowla Roślin sp. z o.o.

Owies zwyczajny

  • Arka -typ pastewny żółtoziarnisty; zgłaszający: DANKO Hodowla Roślin sp. z o.o.
  • Figaro (d. DC 08124) – typ pastewny żółtoziarnisty; zgłaszający: DANKO Hodowla Roślin sp. z o.o.
  • Pablo (d. STH 11816)-  typ pastewny żółtoziarnisty; zgłaszający: Hodowla Roślin Strzelce sp. z o.o. Grupa IHAR
  • Perun (d. NORD 15/119) – typ pastewny żółtoziarnisty; zgłaszający: Saaten-Union Polska sp. z o.o.
  • Refleks (d. STH 11516) -typ pastewny żółtoziarnisty; zgłaszający: Hodowla Roślin Strzelce sp. z o.o. Grupa IHAR

Pszenica zwyczajna jara

  • Alibi (d. STH 916) – typ chlebowa (B); zgłaszający: Hodowla Roślin Strzelce sp. z o.o. Grupa IHAR
  • Eskadra (d. SMJ 2215) – typ jakościowa chlebowa (A); zgłaszający: Hodowla Roślin Smolice sp. z o.o. Grupa IHAR
  • Gratka (d. KOH 6216) – typ jakościowa chlebowa (A); Hodowla Roślin Strzelce sp. z o.o. Grupa IHAR
  • Merkawa (d. SMJ 2015)- typ jakościowa chlebowa (A); zgłaszający: Hodowla Roślin Smolice sp. z o.o. Grupa IHAR

Pszenżyto jare

  • Erwin (d. MAH 4516) – typ  pastewny; zgłaszający: Hodowla Roślin Strzelce sp. z o.o. Grupa IHAR
  • Odys (d. MAH 4015) – typ pastewny; zgłaszający: Hodowla Roślin Strzelce sp. z o.o. Grupa IHAR
  • Santos (d. DC 07030) -typ pastewny; zgłaszający: DANKO Hodowla Roślin sp. z o.o.

Żyto jare

  • SM Ananke (d. HRSM 108-2Rj) – typ pastewny; zgłaszający: Hodowla Roślin Smolice sp. z o.o. Grupa IHAR
  • SM Elara (d. HRSM 46-4Rj) – typ pastewny; zgłaszający: Hodowla Roślin Smolice sp. z o.o. Grupa IHAR

Źródło: coboru.pl

Nowe odmiany jęczmieniajarego

Źródło: pixabay.com

Dopłaty mające charakter pomocy de minimis w rolnictwie

0

W terminie od dnia 15.01.2019 r. do dnia 25.06.2019 r. Agencja prowadzi nabór wniosków o  przyznanie dopłaty z tytułu zużytego do siewu lub sadzenia materiału siewnego kategorii elitarny lub kwalifikowany mającej charakter pomocy de minimis w rolnictwie.

Wnioski należy składać do kierownika biura powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa właściwego ze względu na miejsce zamieszkania albo siedzibę producenta rolnego.

 

Do czego dopłaty?

Dopłaty udziela się do powierzchni gruntów ornych obsianych lub obsadzonych materiałem siewnym kategorii elitarny lub kwalifikowany gatunków roślin uprawnych określonych w rozporządzeniu Rady Ministrów.

Dopłatami nie są objęte uprawy przeznaczone na przedplon lub poplon.

Wysokość pomocy ustala się jako iloczyn deklarowanej przez rolnika we wniosku powierzchni upraw i stawki dopłaty.

W myśl art. 40c ust. 6 pkt 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o organizacji niektórych rynków rolnych stawki dopłat do 1 ha powierzchni gruntów ornych obsianych lub obsadzonych materiałem siewnym kategorii elitarny lub kwalifikowany, określane są corocznie do dnia 30 września, w drodze rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie stawek dopłat do 1 ha powierzchni gruntów ornych obsianych lub obsadzonych materiałem siewnym kategorii elitarny lub kwalifikowany.

Wysokość stawek będzie wyliczana z uwzględnieniem powierzchni upraw zadeklarowanych we wnioskach złożonych do BP ARiMR oraz środków finansowych przeznaczonych na ten cel w danym roku budżetowym.

 

Który materiał objęty jest dopłatami?

Dopłatami z tytułu zużytego do siewu lub sadzenia materiału siewnego kategorii elitarny lub kwalifikowany obejmuje się materiał siewny kategorii elitarny lub kwalifikowany następujących gatunków roślin uprawnych:

  1. Zboża: jęczmień, owies (nagi, szorstki, zwyczajny), pszenica (twarda, zwyczajna), pszenżyto, żyto;
  2. Rośliny strączkowe: bobik, groch siewny (odmiany roślin rolniczych), łubin (biały, wąskolistny, żółty), soja, wyka siewna;
  3. Ziemniak.

Całkowita kwota pomocy de minimis przyznana jednemu producentowi rolnemu nie może przekroczyć wysokości 15 000 euro w okresie trzech lat podatkowych (obrotowych), przy czym jeśli producent rolny jest powiązany osobowo lub kapitałowo z innym/i podmiotem/ami to limit 15 000 euro należy odnieść do „jednego przedsiębiorstwa” w rozumieniu art. 2 ust. 2 rozporządzenia Komisji (UE) nr 1408/2013

źródło: KRIR
fot. pixabay

Trenujesz? Jak powinieneś się odżywiać?

0

Informacje, jakie otrzymujemy z różnych źródeł na temat prawidłowego żywienia, mogą przyprawiać
o ból głowy. Jeść węglowodany, bo są potrzebne jako energia na trening, czy też nie, bo od nich przytyjemy? Ile białka powinno znaleźć się w diecie aktywnego nastolatka? Jaką rolę odgrywa tłuszcz,
a jakie znaczenie mają antyoksydanty zawarte w warzywach i owocach? Justyna Mizera, dietetyk sportowy i ekspert kampanii „Warzywa i owoce – na szczęście!”, wyjaśnia, jak zadbać o właściwą dietę, rozpoczynając aktywność sportową.

Paliwo dla mięśni

Spożycie węglowodanów przed, w trakcie i po wysiłku fizycznym ma na celu dostarczenie glukozy jako podstawowego źródła energii dla pracujących mięśni. Glukoza gromadzi się także w formie glikogenu w mięśniach i w wątrobie, będąc paliwem do wysiłków intensywnych, trwających do kilkudziesięciu minut. Posiłek zawierający węglowodany należy spożyć ok. 2-3 godziny przed treningiem.
– Powinien to być posiłek z węglowodanami o niskim indeksie glikemicznym, czyli taki, z którego glukoza uwalniana jest powoli, dzięki czemu mięśnie mają energię do pracy przez cały trening,
a niebezpieczne dla zdrowia skoki insulinowe są ograniczone. Dobrym przykładem przedtreningowego dania będzie makaron pełnoziarnisty z pomidorami, olejem rzepakowym i parmezanem. Inne propozycje to tortilla pełnoziarnista lub kukurydziana z serkiem naturalnym, wędzonym łososiem, sałatą i świeżymi warzywami bądź koktajl na mleku roślinnym z orzechami, masłem orzechowym, płatkami owsianymi i malinami – radzi Justyna Mizera.
Jeśli ostatni posiłek zjemy wiele godzin przed wysiłkiem, to możemy doświadczyć hipoglikemii (zbyt niski poziom glukozy we krwi), co odbije się na naszej wydolności i samopoczuciu. W przypadku treningu, trwającego ponad godzinę, węglowodany można uzupełniać podczas ćwiczeń, np. poprzez napoje izotoniczne lub rozcieńczone soki owocowe.
Po treningu także konieczne jest spożycie węglowodanów, gdyż ćwiczenia, zwłaszcza siłowe, powodują uszkodzenia włókien mięśniowych, co z kolei opóźnia gromadzenie glikogenu, osłabiając organizm.
Akcja regeneracja, czyli białko w diecie
By regeneracja po wysiłku przebiegała prawidłowo, nie możemy zapomnieć o porcji pełnowartościowego białka, znajdującego się m.in. w produktach nabiałowych (np. serek wiejski, jogurt naturalny) lub rybach (np. dorsz). Białko jest niezbędne przy powstawaniu nowych tkanek oraz do rozwoju i regeneracji istniejących. Pomaga zachować optymalną równowagę płynową w tkankach ustroju, bierze udział w transporcie składników pokarmowych do i z komórek, dotlenia komórki
i reguluje krzepliwość krwi.
Osoby aktywne często konsumują zbyt dużo białka, co nie ma przełożenia na efekty treningowe lub regenerację, a wręcz może zakwaszać organizm i obciążać poszczególne narządy, jak nerki czy wątroba. Dziennie zaleca się spożycie 1-2 g białka na kilogram masy ciała, w zależności od wieku oraz rodzaju i intensywności treningów (np. osoba ważąca 75 kg w dniu treningowym może zjeść ok. 120 g białka, dzieląc je na cztery porcje, by z każdej organizm mógł wykorzystać potencjał regeneracyjny
i budulcowy).

– Większych dawek białka na pewno nie powinny stosować osoby przed 20. rokiem życia, gdyż może to negatywnie wpłynąć na ich homeostazę (równowagę biologiczną organizmu), objawiającą się m.in. zbyt dużym zakwaszeniem, obciążeniem nerek i zachwianiem równowagi kwasowo-zasadowej, co
w wieku rozwojowym jest bardzo istotne – podkreśla dietetyk.

Nie rezygnuj z tłuszczy

Zdarza się, że osoby podejmujące aktywność fizyczną stronią od tłuszczu w diecie, uważając, że zbyt duże ich spożycie obciąży organizm czy wręcz przyczyni się do zwiększenia tkanki tłuszczowej. Tymczasem odpowiednia, czyli ok. 1 g/kg masy ciała, ilość tłuszczy w codziennej diecie jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania. Może to być tłuszcz pochodzący z jajek (np. 2-3 szt. w ciągu dnia),
z tłustej ryby, np. łososia lub śledzia, jak też z produktów roślinnych (np. 2 łyżki siemienia lnianego, pestki słonecznika lub dyni, garść orzechów włoskich, a także zielonolistne warzywa).
– Zróżnicowane kwasy tłuszczowe są konieczne do wydzielania hormonów i budowy błon komórkowych oraz mózgu. Właściwa ilość niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT) działa przeciwzapalnie. Dzięki nim możemy uchronić stawy, ścięgna i więzadła przed naciągnięciem, a nawet kontuzją. Wykazują one również działanie antyoksydacyjne oraz umożliwiają wchłanianie witamin rozpuszczalnych w tłuszczach (A, D, E i K) – mówi ekspert kampanii „Warzywa i owoce – na szczęście!”.

Mikro równie ważne

Uprawiając sport, należy pamiętać też o mikroelementach. Szczególną uwagę zwróćmy na antyoksydanty, zawarte głównie w warzywach i owocach, które powinny pojawiać się na talerzu nawet kilka razy dziennie!
– Potencjał antyoksydacyjny różnokolorowych warzyw i owoców, zwłaszcza jagodowych, jest nieoceniony, i może przyczyniać się zarówno do poprawy zdrowia, jak i pozytywnych efektów treningowych, a także wyglądu zewnętrznego – podsumowuje Justyna Mizera.

Ogólnopolska kampania informacyjno-edukacyjna „Warzywa i owoce – na szczęście!” sfinansowana jest ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw. Organizatorem kampanii jest Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych.
Więcej informacji o kampanii znajduje się na stronie internetowej oraz na profilu na Facebooku:

www.warzywaiowocenaszczescie.pl

www.facebook.com/warzywaiowocenaszczescie

Źródło: pixabay.com

Więcej ciągników z Francji

0

Koncern AGCO będzie inwestował w rozbudowę fabryki w podparyskim Beauvais. Jest to część długoterminowej strategii rozwoju marki Massey Ferguson, która polega na kupnie i przekształceniu sąsiedniego zakładu. Był on wcześniej w posiadaniu Froneri, która go obsługiwała, a o jego zamknięciu poinformowała 10 października 2018 roku.

 Proponowane nabycie zostało ogłoszone podczas uroczystej ceremonii otwarcia Beauvais 3. Jest to teren o powierzchni 8 ha z budynkiem o powierzchni 30 000 m², gdzie jest nowe centrum logistyczne Massey Ferguson. Ta inwestycja kosztowała 2 mln euro i jest pierwszym krokiem rozwoju. Dzięki niej utworzono 103 nowe miejsca pracy.

Większa produkcja ciągników

Planowany zakup zakładu Froneri o powierzchni 15,7 ha, z budynkami o łącznej powierzchni 4,5 ha, sygnalizuje silny apetyt koncernu na kontynuowanie inwestycji. Pozwoli to marce Massey Ferguson zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na sprzęt rolniczy. Ułatwi to również wykonywanie nowych działań poprzez reintegrację operacji zewnętrznych, w tym inspekcji przed dostawą oraz warsztatu dostosowywania ciągników do potrzeb klienta. Jednocześnie zapewnia możliwości zatrudnienia dla wykwalifikowanej siły roboczej po zamknięciu sąsiedniego zakładu Froneri.

Nowe modele

Po zrealizowaniu planu ekspansji, Centrum Doskonalenia Inżynierii i Produkcji Massey Ferguson w Beauvais obejmie obszar o łącznej powierzchni 54 ha i będzie zatrudniać do 2500 osób, w tym w ramach spółki joint venture GIMA i AGCO Finance.

Dodatkowa przestrzeń pozwoli koncernowi na wprowadzenie na rynek szeregu nowych maszyn rolniczych, co jest kluczowym elementem planów rozwoju firmy. Pozwoli również na to, by dostawcy pozostawali w pobliżu, aby ułatwić bardziej efektywne podejście do produkcji „just in time”, co pomoże zwiększyć wartość w całym procesie produkcji.

Efektywniejsza konstrukcja obiektu przyczyni się do zwiększenia wartości i zdolności koncernu do dalszego inwestowania w zakład w przyszłości.

– Otwarcie Beauvais 3 jest tylko jednym z pierwszych kamieni milowych w „MF Growing Together 5” – pięcioletnim programie rozwoju marki. Zlokalizowany bezpośrednio pomiędzy nowym Centrum Logistycznym Beauvais 3 i Głównym Zakładem, zakład Froneri oferuje AGCO i Massey Ferguson możliwości realizacji planów rozwoju, wcześniej ograniczonych brakiem przestrzeni” – mówił podczas ceremonii otwarcia nowego centrum logistycznego Massey Ferguson, Thierry Lhotte, Massey Ferguson’s Vice-President and Managing Director Europe and Middle East. kg

 

 

 

 Nowe centrum logistyczne Massey Ferguson Beauwais 3 obejmuje teren o powierzchni 8 ha z budynkiem o powierzchni 30 000 m². Fot. firmowe

W ciągu ostatnich sześciu lat w fabrykę w Beauvais zainwestowano ponad 300 milionów euro. Zakład z 14 nowymi liniami ciągników Massey Ferguson, które zostały wprowadzone na rynek od 2015 roku, i z kolejnymi 14 do zrealizowania do 2023 roku odpowie na zróżnicowane wymagania rolników, którzy chcą zainwestować w najnowocześniejszy sprzęt.

 

Wszystko w jednym miejscu

 Jeden ujednolicony zakład w Beauvais obejmie cały proces projektowania, budowy, testów i produkcji nowych model. Plany zakładają zwiększenie produkcji do 18 000 ciągników rocznie.

Transakcja pozwoli na rekonfigurację kompleksu jako powiększonego centrum doskonalenia inżynierii i produkcji ciągników, zapewniając przestrzeń niezbędną do poprawy jakości, przyspieszenia badań i wdrażania innowacji, a wszystko to w jednej lokalizacji. Pozwoli to również przenieść działania w zakresie Inżynierii i Zaopatrzenia, które obecnie zlokalizowane są w zatłoczonych zakładach wewnątrz i poza istniejącym kompleksem Beauvais. KG

 

2018 ciężkim rokiem dla rolników

0

Zdaniem blisko połowy polskich rolników, rok 2018 był gorszy od 2017 pod względem warunków produkcji. Rolnicy raportują niższe plony i wysokie koszty prowadzenia działalności. Nastroje pozostają umiarkowane. Zarobić w minionym roku udało się raptem 29,9 proc. rolników. 30,7 proc. zakończyło rok „pod kreską”, a 39,4 proc. wyszło na zero – wynika z badań przeprowadzonych przez Martin & Jacob na zlecenie Banku BGŻ BNP Paribas.

Nie tylko susza

Uprawy w Polsce wypaliła w 2018 roku susza. Jak wynika z danych GUS, zbiory zbóż były o 16 proc. niższe od ubiegłorocznych. Ucierpiała niemal połowa gospodarstw rolnych. Z przeprowadzonych badań wynika, że aż 49,9 proc. rolników ocenia tegoroczne plony jako niższe od tych z 2017. Lepszy plon zebrało tylko 23,5 proc. rolników.

2018 rok to kolejny sezon w rolnictwie o niesprzyjających warunkach rynkowych i pogodowych. Kluczowe problemy to susza w produkcji roślinnej, obniżenie dochodowości w produkcji zwierzęcej oraz problem z ASF w produkcji trzody chlewnej– mówi Maciej Piskorski, dyrektor Departamentu Produktów Agro w Banku BGŻ BNP Paribas. –  Po relatywnie dobrym okresie w produkcji żywca drobiowego od połowy roku sytuacja stopniowo pogarszała się.

Paliwo podrożało w tym czasie o kilkadziesiąt groszy na litrze. 80,2 proc. badanych rolników uważa jego cenę za niesprzyjającą produkcji. Ponad połowa badanych za niekorzystne uważa też ceny większości środków produkcji niezbędnych w gospodarstwie, m.in. pasz (57,6 proc. odpowiedzi),  części zamiennych (63,1 proc.), nawozów (76,6 proc.).

Wielu rolników bez zarobków 

Kondycja finansowa gospodarstw rolnych była na koniec 2018 roku zróżnicowana. 39,4 proc. rolników odpowiada, że to co gospodarstwo zarobiło, wydane zostało na produkcję. To największa grupa wśród polskich rolników. Znacznym zyskiem może pochwalić się tylko 7,3 proc. gospodarstw. W ocenie ich właścicieli, stan gospodarstwa pozwolił w tym roku na podjęcie inwestycji. Na plus wyszło także 22,6 proc. rolników mogących w 2018 roku odłożyć drobne nadwyżki. Niemal tyle samo, bo 20,9 proc. badanych zakończyło rok „pod kreską” i musiało dołożyć z oszczędności. Co dziesiąty rolnik (9,8 proc.) był zmuszony zadłużyć gospodarstwo, by pokryć straty.

Ciężkie decyzje i pytania, co dalej?

Trudna sytuacja gospodarstw rolnych znalazła odzwierciedlenie w zakupach środków trwałych. 33,9 proc. rolników – o 10,2 proc. więcej niż w 2017, nie dokonało w 2018 roku żadnych inwestycji. Pozostali decydowali się najczęściej na remont zabudowań gospodarczych (32,6 proc.), bądź zakup używanych maszyn i urządzeń rolniczych (35,5 proc.). – Rolnicy szukali najczęściej dobrego, sprawdzonego sprzętu, na miarę bieżących możliwości finansowych. Obserwując sytuację w rolnictwie, Bank BGŻ BNP Paribas wprowadził kredyt, pozwalający na zakup maszyn używanych, co znacznie ułatwi rolnikom modernizację parku maszynowego – mówi Maciej Piskorski, dyrektor Departamentu Produktów Agro w Banku BGŻ BNP Paribas. – Ponadto, rynek oczekuje, że w ramach rozpoczęcia realizacji PROW inwestycje zwiększą się.

Informacja o badaniu

Badanie przeprowadzone zostało między 3 a 11 grudnia 2018 roku, przez Martin & Jacob na zlecenie Banku BGŻ BNP Paribas, na losowej próbie 305 użytkowników portali rolniczych, metodą CAWI, w oparciu o model Real Time Sampling (RTS). Reprezentatywność, ze względu na areałową klasę wielkości gospodarstwa, uzyskano dzięki zastosowaniu wagi analitycznej uwzględniającej 4 kategorie powierzchniowe.

 

źródło/fot. mat. prasowe Martin & Jacob

Wysoka skuteczność działania podstawą dobrego fungicydu

0

Użytkownicy środków ochrony roślin zdają sobie sprawę, że przed dopuszczeniem preparatów do sprzedaży prowadzone są liczne testy, badania i doświadczenia, aby spełnione były wymogi formalne oraz potwierdzona została skuteczność produktu. O przebiegu jednego takich z etapów – tj. o realizowanych badaniach laboratoryjnych, na przykładzie doświadczeń z fungicydami – opowiedział Andrzej Brachaczek z firmy INNVIGO.

Badania, doświadczenia i wiedza – to istotne z filary działalności firmy INNVIGO, polskiego producenta środków ochrony roślin. Firma dokłada starań, aby jak najlepiej poznać wprowadzane na rynek substancje, ich właściwości i możliwości, także w zakresie zwalczania nowych i lokalnie występujących zagrożeń. Odbywa się to w warunkach laboratoryjnych, szklarniowych oraz polowych.

Aby przybliżyć rolnikom sposób i przebieg realizacji badań w laboratoriach, Andrzej Brachaczek, Dyrektor ds. badań i rozwoju w INNVIGO, zaprezentował jeden z aktualnie prowadzonych w pracowni kultur in vitro projektów badawczych – dotyczący testowania wrażliwości sprawców chorób roślin na substancje aktywne fungicydów. Wszystkie omawiane czynności są wykonywane w specjalnym pomieszczeniu, odkażanym i naświetlanym promieniami UV, przypominającym szpitalną salę operacyjną. Rozlewanie podłoży i wszczepianie patogenów odbywa się w warunkach aseptycznych komory laminarnej, a hodowla w fitotronach wielkości kontenera.

W badaniach tego typu sprawdzana jest reakcja patogenów grzybowych na konkretne substancje czynne – zarówno w poszczególnych formulacjach, jak i w poszczególnych stężeniach. Jak wygląda w praktyce takie badanie? – Na szalkach Petriego, w tym przypadku o średnicy 90 mm, wylewane są pożywki – obojętne bądź wywołujące tzw. inhibicję wzrostu danego grzyba. Na spodzie każdej z szalek zaznaczone są linie, na których co trzy dni wykonuje się pomiary wzrostu, pozwalające na określenie dynamiki rozwoju grzyba – wyjaśniał Andrzej Brachaczek, prezentując szalki używane w tym badaniu.

Na przykładzie umieszczonego na neutralnej pożywce krążka z naniesionym Fusarium culmorum, będącym jednym ze sprawców bardzo niebezpiecznej fuzariozy kłosów, widać, jak bardzo taki grzyb może być agresywny i jak szybko rośnie. W tym przypadku w ciągu zaledwie 14 dni nastąpił przerost grzyba od środka szalki do jej zewnętrznych ścianek i rozprzestrzenienie się grzybni na całej powierzchni.

W kolejnej kombinacji krążek ze szkodliwym grzybem wszczepiony został na pożywkę zawierającą stężenie określonej substancji czynnej fungicydu – w tym przypadku wynoszące 1 ppm, czyli jedną milionową część objętości tej pożywki. Okazało się, że dany fungicyd w tym stężeniu spowodował całkowitą inhibicję wzrostu grzyba, co oznacza, że działanie preparatu jest bardzo dobre. Również pomiar na liniach umieszczonych na spodzie szalki wskazywał, że cały czas utrzymał się zerowy wynik.

Po stwierdzeniu tak wysokiej aktywności konkretnego fungicydu następuje próba zastosowania niższego stężenia, aby określić, czy w takim przypadku dana substancja czynna utrzymuje aktywność. W omawianym badaniu było to stężenie 0,5 ppm, czyli połowa poprzedniej dawki. Jak się okazało, nawet przy bardzo niskim stężeniu fungicydu zaobserwowana została maksymalna inhibicja wzrostu grzyba, a obraz na szalce był niemalże idealny.

Możemy na tej podstawie stwierdzić, że jeżeli preparat jest bardzo aktywny w stężeniach 1 ppm i 0,5 ppm, to znaczy, że jest to substancja o bardzo wysokiej skuteczności. Gdybyśmy mieli taką sytuację, że na kombinacji 1 ppm nastąpiłby wzrost tego grzyba, testowalibyśmy fungicyd o stężeniach wyższych, czasami nawet do 30 ppm. Jeżeli próby kończą się niepowodzeniem, sprawdzamy, jakie jest podłoże braku aktywności substancji czynnej lub preparatu – czy dany sprawca choroby nie znajduje się w spektrum działania tej substancji, czy też jest to odporność. Jesteśmy w stanie zidentyfikować pierwsze, jak również najbardziej zaawansowane objawy odporności, które później jeszcze potwierdzamy technikami molekularnymi – podsumował ekspert.

 

źródło/fot: mat. prasowe Innvigo

 

 

 

Sprawdź najlepiej plonujące odmiany ziemniaków

0

W badaniach PDO prowadzonych przez COBORU sprawdzane były odmiany jadalne i skrobiowe ziemniaka.

Dla ziemniaka sezon 2018 nie był korzystny w całym okresie wegetacji. Chociaż początkowy wzrost ziemniaka na doświadczeniach przebiegał w optymalnych warunkach i nie odnotowano przygruntowych przymrozków to późna wiosna oraz lato nie były już tak sprzyjające. W maju i czerwcu w całym kraju obserwowane były temperatury wyższe od średnich wieloletnich, a opady małe. Takie warunki sprzyjały namnażaniu szkodników, w szczególności stonki ziemniaczanej. Natomiast lipiec i sierpień to miesiące suszy, która wpłynęła na skrócenie okresu wegetacji odmian jadanych bardzo wczesnych i wczesnych. W lipcu w części kraju wystąpiły opady co spowodowało wtórną wegetację i wydłużenie okresu wegetacji średniowczesnych, średniopóźnych i późnych (skrobiowych).

Średni plon wszystkich badanych odmian był na poziomie 42,5 t z ha, co oznacza, że był niższy 0,85 dt z ha względem roku 2017. Natomiast w przypadku odmian skrobiowych zawartość skrobi była na podobnym poziomie jak w 2017 i wyniosła 20%. Średni plon skrobi był na poziomie ok. 7,9 t z ha, co oznacza, że był mniejszy o 1,5 t z ha w porównaniu z rokiem 2017.

Najlepsze odmiany wczesne

Plon handlowy wzorca określono na  39,1 ton z ha. Różnica pomiędzy najlepszą i najgorszą odmianą wyniosła 15,8 ton z ha.

10 najlepszych odmian to:

  1. Arilelle (+8,4 t z ha względem wzorca)
  2. Everest (+5,4 t z ha)
  3. Impresja (+4,9 t z ha)
  4. Impala (+4,6 t z ha)
  5. Denar (+1,5 t z ha)
  6. Tacja (-2,5 t z ha)
  7. Tonacja (-2,7 t z ha)
  8. Riviera (-3,1 t z ha)
  9. Viviana (-3,3 t z ha)
  10. Miłek (-5,7 t z ha).

Odmiany jadalne wczesne

Plon handlowy wzorca określono na poziomie 41,5 ton z ha. Różnica pomiędzy najlepszą i najgorszą odmianą wyniosła 10,4 ton z ha.

10 najlepszych odmian to:

  1. Bohun (+5,8 ton z ha względem wzorca)
  2. Lawenda (+3,6 t z ha)
  3. Gwiazda (+3,2 t z ha)
  4. Madeleine (+2,2 t z ha)
  5. Ignacy (+1,9 t z ha)
  6. Altese (+0,8 t z ha)
  7. Bellarosa (-0,7 t z ha)
  8. Michalina (-2,3 t z ha)
  9. Vineta (-2,6 t z ha)
  10. Aruba (-3,5 t z ha)

Odmiany jadalne średniowczesne i średniopóźne

Plon handlowy wzorca określono na 42,4 ton z ha. Różnica pomiędzy najlepszą i najgorszą odmianą wyniosła 14,8 ton z ha.

Plonowanie odmian z doświadczenia

  1. Satina (+4,6 t z ha względem wzorca)
  2. Jurek (+1,8 t z ha)
  3. Jelly (+ 1,6 t z ha)
  4. Lech (+1,5 t z ha)
  5. Tajfun (+1,5 t z ha)
  6. Laskara (+0,2 t z ha)
  7. Oberon (-0,4 t z ha)
  8. Finezja (- 1 t z ha)
  9. Mazur (-1,6 t z ha)
  10. Malaga (-8,2 t z ha)

Odmiany skrobiowe wczesne i średniowczesne

Plon frakcji powyżej 35 mm wzorca dla odmian skrobiowych wczesnych i średniowczesnych to 33,4 t z ha. Różnica pomiędzy najlepszą i najgorszą odmianą wyniosła 8,7 ton z ha.

Plonowanie odmian z doświadczenia:

  1. Zuzanna (+4,0 t z ha względem wzorca)
  2. Widawa (+1,8 t z ha)
  3. Glada (+1,6 t z ha)
  4. Boryna (+0,9 t z ha)
  5. Szyper (+0,4 t z ha)
  6. Jubilat (+0,1 t z ha)
  7. Mieszko (-0,7 t z ha)
  8. Cedron (-3,3 t z ha)
  9. Kaszub (-4,7 t z ha)

Odmiany skrobiowe średniopóźne i późne

Plon frakcji powyżej 35 mm wzorca dla odmian skrobiowych średniopóźnych i późnych to 37,1 t z ha. Różnica pomiędzy najlepszą i najgorszą odmianą wyniosła 10,6 ton z ha.

Plonowanie odmian badanych w doświadczeniu:

  1. Kuras (+6,7 t z ha względem wzorca)
  2. Amarant (+ 1 t z ha)
  3. Pasja Pomorska (-0,8 t z ha)
  4. Hinga (-2,9 t z ha)
  5. Inwestor (3,9 t z ha).

Żródło: COBORU 2019. Ziemniak 2018. Wyniki porejestrowych doświadczeń odmianowych 

http://www.coboru.pl/DR/pdopublikacjecentralne.aspx

 

Chcesz wiedzieć więcej o odmianach? Sprawdź nasz Katalog Odmian Ziemniaka

Katalog odmian ziemniaków

 

Odmiany Ziemniaka PDO
 

Jak plonowały odmiany buraków cukrowych w 2018?

0

Sezon 2018 nie był łatwy dla buraków cukrowych. Ze względu na chłody i okresowo zmiennej wilgotności gleby na początku kwietnia, na większości części kraju prace polowe zostały opóźnione o tydzień w porównaniu z rokiem 2017. Dopiero druga dekada kwietnia przyniosła raptowne ocieplenie. Pod koniec kwietnia stwierdzono niedobór opadów, który przeciągnął się co najmniej do pierwszej dekady maja. W dalszej części okresu wegetacyjnego wielkość i rozkład opadów był zróżnicowany. A temperatury niejednokrotnie przekraczały średnie wieloletnie. Czerwiec na ogół był sprzyjający wegetacji buraka, natomiast lipiec wyraźny deficyt opadów wystąpił w południowo-wschodniej części kraju. Natomiast dla buraka katastrofalny okazał się sierpień, który charakteryzował się znacznym brakiem opadów i ekstremalnie wysokimi temperaturami. W tym czasie odnotowywano całodniowe więdnięcie i zasychanie liści, co wpływało na zahamowanie przyrostu masy korzeni, zwłaszcza w rejonach południowo-zachodniej i centralnej części Polski. Pomimo wysokich temperatur i nielicznych, krótkich okresach większej wilgotności obserwowany był rozwój chorób liści, szczególnie chwościka buraka.

 

Jaki był plon?

Warunki te sprawiły, że miniony rok był niekorzystny dla plonowania buraka, zwłaszcza dla Wielkopolski i Kujaw. Średni plon korzeni w doświadczeniach był na poziomie 79 t z ha, co oznacza, ze był on niższy o 10 t z ha w porównaniu z rokiem 2017. Mniejszy był również plon cukru. Plon biologiczny cukru był na poziomie średnio 14,2 t z ha (w 2017 roku 15,5 t z ha), zaś plon technologiczny wyniósł średnio 12,55 t z ha (w 2017 roku ok 14 t z ha). Natomiast zawartość cukru w korzeniach wyniosła średnio 18% i była wyższa o 0,5 % niż w roku ubiegłym.

Plon korzeni

Plon korzeni wzorca został określony na 80,5 ton z ha. Różnica pomiędzy najlepiej i najgorzej plonującą odmianą wyniosła 8,9 t z ha (najlepiej plonująca +3,1, najgorzej plonująca -5,8).
10 najlepiej plonującymi odmianami były Panorama KWS, Candimex, Eliska KWS, Jaromir, Marynia, Traper, BTS 2160, Sombrero, Jagiellon, Emu.

Zawartość cukru

Zawartość cukru dla wzorca to 17,9%. Najlepszą od najgorszej odmiany pod względem zawartości cukru dzieliło 1,1% (najlepsza +0,7%, najgorsza -0,4%).
10 najlepszych odmian pod względem zawartości cukru to Kujavia, Eliska KWS, Jagienka, Polmar, Traper, Pacyfic, Panorama KWS, Bravura, FD Coach, Jagiellon.

Plon biologiczny cukru

Plon biologiczny cukru dla wzorca to 14,41 t z ha. Różnica w plonie biologicznym cukru pomiędzy najlepszą (+8 dta ha) a najgorszą odmianą (-7,3 dt z a) wyniosła 15,3 t z ha.
Najlepszymi odmianami okazały się być: Panorama KWS, Eliska KWS, Candimax, Traper, Jaromir, Jagiellon, Jagienka, Kujavia, Marynia, BTS 2160.

Plon technologiczny cukru

Plon technologiczny cukru dla wzorca wyniósł 12,55 ton z ha. Różnica pomiędzy najlepszą odmianą względem tego parametru (+7,4 dt z ha), a najgorszą (-7,5 dt z ha względem wzorca) wyniosła ok 1,5 t z ha. Najlepszymi odmianami były: Panorama KWS, Eliska KWS, Candimax, Traper, Jaromir, Kujavia, Jagiellon, Jagienka, BTS 2160 oraz FD Coach.

Źródło: COBORU 2019.: Burak cukrowy 2018. Wyniki porejestrowych doświadczeń odmianowych

 

http://www.coboru.pl/DR/pdopublikacjecentralne.aspx

Buraki cukrowe PDO

Używane ciągniki i ich rekordowy import!

0

W 2018 roku na polski rynek trafiło 15041 używanych ciągników rolniczych – wynika z najnowszego raportu AgriTrac (Martin&Jacob). Tak dużego importu używanych ciągników nie było od 11 lat.

Import używanych ciągników do Polski był w tym roku wyższy niż w latach ubiegłych o średnio 10 procent i otarł się o faktyczny rekord. Więcej używanych traktorów sprowadzono tylko w roku 2007  – mówi Tomasz Rybak, manager projektu AgriTrac.

Wbrew pozorom nie jest to zła informacja dla producentów i dealerów. – Od momentu wejścia Polski do UE, na nasz rynek trafiło ponad 177 tysięcy używanych ciągników. Każdy z nich potrzebuje części zamiennych i usług serwisowych. Ten rynek ma wymierną wartość. Tempo mechanizacji polskiego rolnictwa nie byłoby zaś tak duże bez rynku wtórnego – wyjaśnia Tomasz Rybak.

Najczęściej sprowadzane modele ciągników w 2018 roku to Belarus 820, Ursus C 335 i John Deere 6920. Ciekawostką jest spora popularność eksportowej wersji produkowanego w latach 80-tych Ursusa, która po latach sprowadzana jest do kraju swojego pochodzenia.

 

źródło: Martin&Jacob
fot. firmowe

 

Odstrzał dzików – dlaczego taka strategia?

0

W związku z chaosem informacyjnym dotyczącym kwestii polowań zbiorowych skoordynowanych (tzw. „wielkoobszarowych”) na dziki oraz licznymi pytaniami w tej sprawie, Główny Lekarz Weterynarii wyjaśnia:

  1. Polowania zbiorowe zsynchronizowane na dziki różnią się od klasycznych polowań zbiorowych na zwierzęta tylko tym, że wykonuje się je równocześnie w obwodach łowieckich sąsiadujących ze sobą powiatów.
  2. Polowania zsynchronizowane w ramach odstrzału sanitarnego dzików mają być wykonywane w pasie o szerokości kilku kilometrów, na zewnątrz od strefy cichych polowań, aby nie doprowadzić do rozprzestrzeniania się ASF.
  3. Obszar planowanego odstrzału skoordynowanego przebiega przez część województw, tj. województwa: pomorskie, warmińsko-mazurskie, podlaskie, mazowieckie, lubelskie, łódzkie, świętokrzyskie, podkarpackie. Obejmuje w sumie około 320 obwodów łowieckich (mapa), co stanowi około 6,8% obwodów łowieckich dzierżawionych przez PZŁ.
  4. Polowania skoordynowane mają być wykonywane w znacznej odległości od terenów zurbanizowanych.
  5. Nie jest prawdą, że myśliwi mają nakaz strzelania do ciężarnych loch. Polowania będą prowadzone zgodnie z prawem łowieckim i zasadami etyki łowieckiej.
  6. Nie jest prawdą, że odstrzał sanitarny wielkoobszarowy ma doprowadzić do odstrzału ponad 200 tys. dzików.
  7. Pozyskanie dzików w granicach 190 tys. szt. zakłada się w całym sezonie łowieckim 2018/2019, czyli w okresie od 1 kwietnia 2018 r. do 30 marca 2019 r.
  8. Polowania skoordynowane mają być wykonywane w soboty i w niedziele, czyli
    w czasie, w którym wykonywane są klasyczne polowania zbiorowe i mają za zadanie przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się ASF na zachód Polski.
  9. Zakończenie polowań zbiorowych, w tym skoordynowanych, nastąpi z końcem stycznia.

Zwalczanie ASF

Strategia zwalczania ASF u dzików w Polsce opiera się m.in. na:

  • przestrzeganiu zasad bioasekuracji wśród hodowców i myśliwych – przy czym rolą bioasekuracji jest niedopuszczenie do przeniesienia wirusa ASF;
  • usuwaniu zwłok padłych dzików, zarówno na obszarach objętych restrykcjami w związku z występowaniem  ASF jak i na pozostałych obszarach;
  • określaniu zasięgu występowania choroby u dzików poprzez monitoring obejmujący badanie próbek od każdego znalezionego padłego dzika w Polsce, każdego odstrzelonego dzika podejrzanego o zakażenie ASF na obszarze nieobjętym restrykcjami, każdego odstrzelonego dzika na obszarach objętych restrykcjami w związku z ASF;
  • wykonywaniu polowań na dziki, zarówno indywidualnych jak i zbiorowych (wyłącznie w okresie kiedy dozwolone są polowania zbiorowe);
  • wykonywaniu wyłącznie polowań indywidualnych na dziki w strefie cichych polowań (pas o szerokości mniej więcej 40 km, którego oś stanowi granica pomiędzy obszarem objętym ograniczeniami lub obszarem zagrożenia a obszarem ochronnym);
  • wykonywaniu odstrzału sanitarnego dzików, który zarządzany jest głównie
    w obszarach objętych restrykcjami w związku z ASF, wzdłuż głównych szlaków komunikacyjnych; przy czym odstrzał sanitarny nie zastąpi wykonania planu łowieckiego, a ma go jedynie uzupełnić.

Afrykański pomór świń (ASF) wystąpił u dzików w Polsce po raz pierwszy
w lutym 2014 roku. Jest to śmiertelna, zakaźna oraz zaraźliwa choroba świń oraz dzików. Nie ma możliwości leczenia ASF oraz nie opracowano dotychczas skutecznej szczepionki przeciwko tej chorobie. ASF nie zagraża życiu i zdrowiu człowieka. Powoduje jednak znaczne straty dla właścicieli zwierząt oraz dla branży mięsnej.

Liczba przypadków ASF u dzików odnotowanych od początku występowania ASF w Polsce, czyli od lutego 2014 r. wynosi 3407.

Tylko w roku 2018 potwierdzono 2443 przypadki ASF u dzików, z czego 326 stanowiły dziki odstrzelone, a pozostałe przypadki stanowią dziki padłe, w tym powypadkowe.

W tym roku potwierdzono już aż 60 przypadków ASF u dzików. Natomiast od 14 września ubiegłego roku nie odnotowano ognisk choroby w gospodarstwach produkujących świnie, co świadczy o skuteczności bioasekuracji i wysokim poziomie przestrzegania jej zasad przez rolników.

Dziki a wirus ASF

Dziki są głównym rezerwuarem ASF w środowisku, o czym świadczy występowanie przypadków ASF a tym samym utrzymywanie się zakażeń wirusem ASF w Polsce na terenach leśnych oraz w ich pobliżu w części województw: warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, lubelskiego i mazowieckiego.

Przypadki ASF u dzików występują również na terenach zurbanizowanych,
np. w Warszawie potwierdzono dotychczas 225 przypadków ASF, od początku potwierdzenia pierwszego przypadku tj. od 30 listopada 2017 roku.

 Za utrzymywanie się wirusa ASF w populacji dzików w środowisku  nie odpowiada człowiek. Człowiek nie odpowiada za przenoszenie wirusa ASF pomiędzy poszczególnymi dzikami w obrębie jednej watahy.

Im mniejsza gęstość populacji dzików na danym terenie, tym mniejsze ryzyko wystąpienia i dalszego rozprzestrzeniania się wirusa ASF u tych zwierząt. Stąd konieczność obniżenia populacji dzików na ścisłe określonym obszarze, w ramach intensywnych i skoordynowanych palowań, przeprowadzonych w krótkim czasie.

 

Źródło: MRiRW
fot. pixabay

Rejestracja ciągników pod koniec roku wzrosła

0

W grudniu zarejestrowano 1394 ciągniki rolnicze – to o 148% więcej niż w listopadzie. Wolumen był jednak o 43% niższy od tego z analogicznego okresu poprzedniego roku. W całym 2018 roku wydano tablice do 8860 nowych maszyn. Oznacza to 17% spadku w stosunku do 2017 roku, gdy rejestracji doczekało się 10 712 ciągników – informuje agencja Martin & Jacob, monitorująca rynek rolniczy.

Wzrost rynku w ostatnim miesiącu roku nie przekłada się na tak dużą poprawę realnego popytu na ciągniki. 43% grudniowego wolumenu stanowiły bowiem maszyny zarejestrowane przez firmy „na siebie” w związku ze zmianami w homologacji. W 2018 roku rejestracji doczekało się o 1852 ciągniki mniej niż w roku wcześniejszym. Warto jednak zauważyć, że wybierano mocniejsze maszyny. Średnia moc zarejestrowanego ciągnika wynosiła 110 KM. W 2017 roku było to 103 KM – mówi Tomasz Rybak z firmy Martin & Jacob.

 

New Holland liderem

Liderująca marka objęła 33% grudniowego rynku. Zarejestrowano 458 maszyn z logo New Holland, a więc o 298% więcej niż w poprzednim miesiącu. Wynik przełożył się również na 80% wzrostu w stosunku do analogicznego okresu 2017 roku. Na drugiej pozycji uplasował się John Deere, z liczbą 173 rejestracji. Oznacza to 188% wzrostu w porównaniu z listopadem. Producent poprawił także o 34% wynik z grudnia ubiegłego roku. Podium zamknęła marka Case IH. Rejestracja 155 maszyn z jej oferty przełożyła się na 187% wzrostu w ujęciu miesięcznym. Sprzedaż producenta wzrosła ponadto o 32% w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku.

Najczęściej wybierane modele

Najczęściej wybieranym modelem w grudniu 2018 roku był New Holland T4.75S. Wydano tablice do 71 ciągników o tym oznaczeniu. Drugi pod względem liczby rejestracji był Zetor Proxima 100 CL. Właścicieli znalazło 50 nowych egzemplarzy tej maszyny. Podium najpopularniejszych konstrukcji zamknęły modele New Holland TD 5.85 oraz John Deere 6120M. Każdy z nich doczekał się 47 rejestracji.

Dla porównania, największą popularnością w całym 2018 roku cieszyły się takie konstrukcje jak: John Deere 6120M (245 szt.), New Holland TD 5.85 (233 szt.), New Holland T7.165 (182 szt.), John Deere 6155M (158 szt.) oraz New Holland TD 5.105 (150 szt.).

 

Najwięcej rejestracji na Mazowszu

Najwięcej tablic znów wydano na Mazowszu. W województwie tym odnotowano 324 rejestracje, a więc o 192% więcej niż w listopadzie. W analogicznym okresie poprzedniego roku właścicieli znalazło tam jednak o 3 ciągniki więcej. Druga lokata przypadła województwu kujawsko-pomorskiemu. W grudniu 2018 roku zarejestrowano tam 137 nowych ciągników. Oznacza to 342% wzrostu w stosunku do poprzedniego miesiąca. Wynik ten był również o 4% wyższy od tego z grudnia 2017 roku. Czołówkę regionów zamknęła Wielkopolska, z liczbą 129 rejestracji. Przełożyło się to na 126% wzrostu w porównaniu z listopadem oraz 56% spadku w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku.

źródło: mat. prasowe Martin & Jacob
fot. NH

 

 

Protest rolników w różnych regionach naszego kraju!

0

W całej Polsce, w około 30 miejscach protestują osoby zjednoczone pod sztandarem Agro Unii, łącznie jest to około 3 tysięcy osób.

W Sieradzu, czyli kolebce nowych, prężnie działających organizacji protestujący poruszają się w kolumnie ciągników w kierunku ODR. W Sieradzkim Ośrodku Doradztwa Rolniczego została niedawno powołana nowa osoba na stanowisko kierownicze. Według rolników, ta osoba nie ma żadnego pojęcia o rolnictwie, a jej głównym zadaniem ma być zniszczenie tworzących się struktur organizacji rolniczych. Protesty mają charakter ostrzegawczy, dla rządzących – będą trwały do kilku godzin.

 

Zdjęcia z protestu w Sieradzu.