niedziela, 16 listopada, 2025
Strona główna Blog Strona 899

Szarek komośnik – niełatwa ochrona buraka cukrowego

0

Plantatorzy stają przed coraz trudniejszym zadaniem, jakim staje się ochrona buraka cukrowego przed agrofagami. Utrudnienia dotyczą wszystkich faz rozwojowych tej rośliny, od wschodów aż po zbiory. | dr hab. Jacek Piszczek, prof. IOR-PIB, TSD Toruń

Coraz bardziej niezrozumiałe decyzje unijnych urzędników eliminują z rynku kolejne substancje czynne pestycydów. Do ochrony przed częścią agrofagów zupełnie brakuje środków, a skuteczność pozostających do dyspozycji rolników w wielu przypadkach jest znacząco niższa niż konieczna do zapewnienia odpowiedniej obsady i zdrowotności roślin. Obecnie dużym problemem jest migrujący szarek komośnik, który dotarł już do centrum kraju.

Z dodatkiem adiuwantu

Pierwsze trudności pojawią się już w 2021 r. na skutek wycofania desmedifamu, jednej z podstawowych substancji czynnych do zwalczania zachwaszczenia. O ile sprawdzą się przewidywania o zakazie stosowania fenmedifamu, o tyle walka z najgroźniejszymi chwastami dwuliściennymi – komosą i szarłatem będzie bardzo utrudniona. Skuteczna regulacja zachwaszczenia jest jednym z podstawowych warunków umożliwiających stosowanie siewów punktowych i wielkoobszarowej uprawy buraka. Przy braku nowych substancji czynnych (nie ma jak dotąd na ten temat sygnałów ze strony firm fitofarmaceutycznych) trzeba poszukać sposobów podniesienia skuteczności działania pozostających do dyspozycji preparatów. Wyniki prowadzonych w Stacji IOR-PIB w Toruniu doświadczeń sugerują, że bardzo pomocne będzie zastosowanie do cieczy opryskowych dodatku odpowiednich adiuwantów. Uzyskane dzięki nim lepsze pokrycie liści i wchłanianie może znacząco podnieść skuteczność zabiegów ochronnych prowadzonych za pomocą pozostających do dyspozycji plantatorów chwastobójczych substancji czynnych.

Burak – Identyfikacja agrofagów oraz niedoborów pokarmowych

Technologia Conviso

Alternatywnym rozwiązaniem wydaje się wprowadzenie do praktyki technologii CONVISO. System składa się z 2 nierozłącznych elementów: odmiany buraka posiadającej odporność na sulfonomoczniki (ALS) i nominowanego herbicydu Conviso One. Można go stosować jednokrotnie w pełnej dawce 1 l/ha lub w dawkach dzielonych, dwukrotnie po 0,5 l/ha. Jednak jak dotąd w Polsce nie wpisano do rejestru żadnej odmiany odpornej na herbicydy z grupy ALS. Przyczyną jest ich wyraźnie niższe plonowanie od odmian standardowych. Można je jednak uprawiać, gdyż kilka jest umieszczonych na liście wspólnotowej. Utrudnieniem w stosowaniu tej technologii jest fakt, że w roślinach następczych (zwykle w pszenicy) konieczne jest prowadzenie specyficznej ochrony. Skuteczność tych preparatów ogranicza także coraz częściej spotykana odporność coraz większej liczby gatunków chwastów na substancje czynne z grupy sulfonomoczników. Co ciekawe, w Niemczech zarejestrowano jedynie połowę dawki zalecanej przez producenta, która nie zapewnia skutecznej ochrony przed zachwaszczeniem i stawia pod znakiem zapytania sensowność technologii Conviso w tym kraju. Wydaje się, że mimo niewątpliwych zalet, technologia CONVISO znajdzie ograniczone zastosowanie głównie na polach, na których występują problemy z burakochwastami
pochodzącymi z tradycyjnych odmian buraka.

 

Szarek komośnik z rodziny ryjkowcowatych

Jest to chrząszcz z rodziny ryjkowcowatych, o długość ciała 10—12,5 mm. Żeruje na zielonych częściach roślin, zwłaszcza młodych roślin buraka cukrowego (faza 2-4 liści). Im wcześniej szkodnik pojawi się na plantacji, tym większych szkód może narobić. Początkowo szkodnik występował w południowej części kraju, jednak jego występowanie przemieszcza się dalej w głąb kraju. Szarek komośnik żeruje szczególnie w nocy i potrafi podczas jednej nocy dokonać całkowitego spustoszenia plantacji, co zmusza rolników do przesiewania.

 

Migrujący szarek komośnik – ochrona plantacji

Szarek komośnik to szkodnik, to szkodnik który stanowi duży problem dla plantatorów buraka w Polsce południowo-wschodniej. Zasięg jego występowania przesuwa się powoli w kierunku centrum kraju (do chwili obecnej dotarł w okolice Krasnegostawu, Sandomierza i Działoszyc). Ochrona buraka przed tym dużym chrząszczem jest niełatwym zadaniem i także w tym przypadku rolnicy dysponują bardzo wąską grupą substancji czynnych, z których stałą rejestrację mają lambda-cyhalotryna (Karate Zeon 050 CS) i tau-fluwalinat (Mavrik Vita 240 EW). Czasowo do lipca 2021 r. dopuszczony został preparat Proteus 110 OD zawierający tiachlopryd i deltametrynę. Od tego sezonu rozszerzoną etykietę do zwalczania szarka komosnika ma Cyperkill Max 500.

 

Więcej na temat zagrożeń w uprawie buraka cukrowego i ochronie plantacji przeczytasz w kwietniowym wydaniu miesięcznika Agro Profil

https://agroprofil.pl/p/aktualny-numer-magazynu-agro-profil/

CLAAS wznawia produkcję maszyn żniwnych i ciągników

0

W najbliższy poniedziałek (20.04.2020) CLAAS uruchomi ponownie seryjną produkcję maszyn żniwnych i ciągników w zakładach w Harsewinkel (Niemcy), Le Mans (Francja) i Törökszentmiklós (Węgry). Wznowienie produkcji pras w Metz (Francja) planowane jest kilka dni później.

W ten sposób kończy się intensywna faza przygotowawcza, która obejmowała analizę ochrony zdrowia i określenie niezbędnych środków zapobiegawczych. Podczas fazy planowania, działy zakupów skontaktowały się ze wszystkimi dostawcami, aby zapewnić sprawne wznowienie produkcji. W tym krótkim czasie zwiększono również zapasy magazynowe.

Obecnie myślimy głównie o tych pracownikach i krajach, które były i nadal są szczególnie dotknięte przez pandemię. Dlatego cieszymy się, że możemy wysłać promyk nadziei, uruchamiając ponownie produkcję seryjną w naszych czterech dużych zakładach produkcyjnych wyjaśnia Thomas Böck, Prezes Zarządu CLAAS.

Ciągłe rozprzestrzenianie się koronawirusa i coraz większe ograniczenia w całym łańcuchu dostaw doprowadziły do przerwania produkcji w tych czterech miejscach produkcyjnych na kilka tygodni w połowie marca. Mimo to, dostawy już wyprodukowanych maszyn były kontynuowane bez jakichkolwiek przeszkód.

Sytuacja międzynarodowa jest jednak nadal zróżnicowana. Produkcja w zakładzie w Gaomi (Chiny) w dużej mierze powraca do normy już od kilku tygodni, natomiast na zakłady w Omaha (USA), Krasnodarze (Rosja) oraz w Paderborn, Dissen i Bad Saulgau (wszystkie w Niemczech) pandemia miała wpływ jedynie tymczasowo lub w niektórych przypadkach wcale. Inna sytuacja ma miejsce w Chandigarh (Indie), gdzie na skutek decyzji politycznych produkcja została wstrzymana.

Koronawirus: CLAAS spowalnia produkcję

W ciągu dnia ciepło, w nocy mroźnie [POGODA]

0
pole

Noc z piątku na sobotę z ujemnymi wartościami na termometrach w całym kraju. Temperatura spadnie do -5/-2 stopni na północy, -3/0 stopni na wschodzie, zachodzie i w centrum, do -2/+2 stopni na południu i południowym zachodzie- przy gruncie mróz w całym kraju. Wiatr będzie słaby a niebo bezchmurne.

W sobotę na wschodzie i północy rozwinie się sporo chmur kłębiastych. Trochę chmur, trochę słońca w centrum i niemal bezchmurne niebo na południu i zachodzie kraju.

Temperatura wyniesie od 10 stopni od Gdańska po Suwałki, 11-13 stopni na wschodzie i w centrum oraz na północy, 14-15 stopni od Podkarpacia po Małopolskę, Łódzkie, Wielkopolskę i Pomorze Zachodnie, do 15-16 stopni na południowym zachodzie.

Wiatr powieje słabo przez cały dzień.

Z soboty na niedzielę przymrozki od -5 do 0 stopni powrócą do całego kraju. W ciągu dnia się nieznacznie ochłodzi. Zobaczymy od 8-9 stopni na północy, 10-12 stopni na wschodzie i w centrum, do 12-14 stopni na południu i zachodzie.

Wiatr odrobinę silniejszy niż w sobotę w porywach do 35-40 km/h- szczególnie na północy.

W niedzielę pojawi się więcej słońca na wschodzie i północy niż w sobotę.

Jakieś kolejne fronty widnieją w okresie 23-27 kwietnia. Nie wiadomo jeszcze, czy będą to suche fronty jak ostatnio, czy może zrzucą nam trochę wody. Na dziś, największe szanse na opady w wyżej wymienionym okresie ma Podkarpacie, zaś najmniejsze Ziemia Lubuska i Pomorze Zachodnie.

Łukasz Sieligowski 

Uprawa słonecznika bardziej popularna niż rok temu

0

Coraz więcej rolników decyduje się na uprawę słonecznika na ziarno – wynika z najnowszych danych statystycznych zebranych przez analityków Cedrob Pasze. Uprawa słonecznika daje bowiem realną możliwość dodatkowego zarobku i jest znakomitym sposobem na wykorzystanie areału rolnego na zmianę z uprawą kukurydzy, roślin okopowych, motylkowatych czy zbóż.

 

Uprawa słonecznika na ziarno staje się coraz popularniejsza szczególnie na terenach Polski południowo-wschodniej i południowo-zachodniej – sprzyja temu nieco cieplejszy klimat niż w pozostałej części naszego kraju.

Tendencja wzrostowa obserwowana w uprawie słonecznika jest szczególnie widoczna, gdy weźmiemy pod uwagę realizację zapotrzebowania na ten surowiec w najmłodszej wytwórni Cedrob Pasze zlokalizowanej w Ligocie Dolnej koło Kluczborka (województwo opolskie). Całkowite roczne zużycie ziaren słonecznika w tym zakładzie jest szacowane na  1500 ton i już wiadomo, że w 100 procentach zostanie pokryte z zasobów pochodzących z polskich gospodarstw. Dla porównania – rok wcześniej zapotrzebowanie na ziarno słonecznika w tej wytwórni było pokryte przez polskie gospodarstwa w ilości 15 procent.

– Ziarno słonecznika wykorzystywane w produkcji pozyskujemy głównie z terenu województwa opolskiego i szerokiego podkarpacia, które pokrywają zapotrzebowanie naszej wytwórni w Ligocie Dolnej a także regionów Podlasia oraz terenów, które znajdują się wokół takich miast, jak Sochaczew, Łowicz, Kutno, Gostynin. Te zaspokajają potrzeby naszych zakładów zlokalizowanych w województwie mazowieckim i kujawsko – pomorskim mówi Andrzej Schodowski, kierownik działu zaopatrzenia w surowce Cedrob Pasze.

 

 Słonecznik sprawdza się świetnie na słabszych glebach  – głównie czwartej lub piątej klasy bonitacyjnej. Bardzo dobrze wkomponowuje się między uprawę kukurydzy, roślin okopowych, strączkowych, motylkowatych i zbóż. Uprawa słonecznika nie wymaga intensywnego nawożenia, co zmniejsza ogólne koszty uprawy ,a ponadto pozwala maszynom, takim jak siewnik czy kombajn pozostawać w ciągu roku dłużej w użyciu.

– Coraz większa liczba rolników współpracujących na co dzień z marką Cedrob Pasze dostrzega realne korzyści z uprawy słonecznika. Nie dość, że jest on rośliną wytrzymałą na zmienne warunki atmosferyczne to daje również satysfakcjonujący zysk z hektara. Należy jednak pamiętać, że  minimalny areał  do obsiania słonecznikiem powinien wynosić 20 hektarów – wówczas możemy mówić o uprawie zyskownej.

W tym roku Cedrob Pasze planuje skupić w sumie około 25 tysięcy ton ziaren słonecznika. Tylko w pierwszym kwartale 2020 roku marka zakontraktowała aż 1/5 całkowitego rocznego zapotrzebowania na ten surowiec.

Użytki zielone – Publikacja specjalna Agro Profil

W 2019 roku wzrosła krajowa produkcja biokomponentów

0

W 2019 roku wzrosła krajowa produkcja biokomponentów, a wraz z nią znaczenie sektora dla utrzymania opłacalności rolnictwa w Polsce oraz całej gospodarki. 

Krajowa produkcja biokomponentów zanotowała w 2019 roku kolejny wzrost, co znajduje swoje bezpośrednie przełożenie na zwiększony i stabilny popyt na surowce rolne, generuje produkcję pasz białkowych oraz miejsca pracy. Zgodnie z danymi Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa rodzimi wytwórcy wyprodukowali w ubiegłym roku ponad 960 tys. ton estrów metylowych. Wiodącym surowcem pozostaje olej rzepakowy, którego wykorzystano na ten cel prawie 870 tys. ton oleju rzepakowego. Z kolei produkcja bioetanolu osiągnęła łącznie ponad 285 tys. m3, co umożliwiło efektywne zagospodarowanie m.in. ponad 511 tys. ton ziarna kukurydzy.

„Można powiedzieć, że działania Polskiej Koalicji Biopaliw i Pasz Białkowych, której Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych jest aktywnym członkiem, przynoszą wymierne efekty. Od samego początku podkreślamy rolę biopaliw, jaką odgrywają one dla stabilizacji rynków rolnych, co również po części przynajmniej przyświecało ubiegłorocznej nowelizacji ustawy biopaliwowej. Tegoroczna sytuacja obecnie jest jednak zupełnie inna – niezwykle trudna i dynamiczna w związku z pandemią koronawirusa, która będzie miała z pewnością przełożenie na ogólny obraz rynku paliw w całym 2020 roku. A od tego będzie zależeć czy wykorzystanie rzepaku będzie równie stabilne jak w poprzednich latach. Te 850-870 tys. ton oleju rzepakowego, które trafiało do produkcji biodiesla w ostatnich latach miało kluczowe znaczenie dla całego łańcucha dostaw od producentów nasion poczynając.” – powiedział Juliusz Młodecki, Prezes KZPRiRB.

Rzepak – Publikacja specjalna Agro Profil

W przypadku obu rodzajów biokomponentów wyniki produkcyjne krajowych wytwórców stanowią rekordowe pod tym względem osiągnięcia. W porównaniu do 2018 roku rodzima podaż estrów wzrosła aż o ponad 70 tys. ton, natomiast produkcja bioetanolu zwiększyła się o niemal 30 tys. m3. Bezpośrednim tego efektem dla rolnictwa jest wzrost zużycia rzepaku o ponad 20 tys. ton oraz ziarna kukurydzy o ponad 60 tys. ton. W przypadku produkcji bioetanolu wzrosło również zużycie destylatów pozyskiwanych z gorzelni rolniczych, z kolei spadł udział melasy (o ponad 25 tys. ton do zaledwie 7,5 tys. ton). W produkcji biodiesla uwagę także zwraca wzrost wykorzystania zużytego oleju posmażalniczego.

„Wzrost produkcji biokomponentów w ostatnich latach ma przełożenie na producentów rolnych, tłocznie oleju rzepakowego oraz gorzelnie, co pokazują dane KOWR, ale należy również nieco szerzej spojrzeć na to przez pryzmat całej gospodarki. Branża biopaliw w Polsce zapewnia bowiem ponad 41 tysięcy bezpośrednich i pośrednich miejsc pracy1, co jest najwyższym wynikiem w całej Europie! W obecnej sytuacji nie do przecenienia jest także towarzysząca biokomponentom produkcja pasz wysokobiałkowych tj. śruty rzepakowej i DDGS-u na łącznym poziomie ponad 1,7 mln ton, jak również bezpośrednie zaangażowanie wytwórców bioetanolu w zapewnienie dostaw środków odkażających.” – powiedział Adam Stępień, Dyrektor Generalny Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju oraz Krajowej Izby Biopaliw

Notowania rynkowe: spore wzrosty zanotował rzepak

„Pryśnij ziemniak” – akcja promocyjna od Syngenty

0
pryśnij ziemniak

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom rolników, Syngenta przygotowała akcję promocyjną „Pryśnij ziemniak” – zyskaj nawet 2000 złotych za zakup produktu Carial Star! Dzięki takiej promocji zakup tego topowego fungicydu będzie jeszcze korzystniejszy.

  

Co zrobić, żeby wziąć udział w akcji? To bardzo proste. Produkt objęty promocją należy zarejestrować na stronie www.prysnijziemniak.pl, wypełnić prosty formularz i załączyć fakturę. Organizator nie później niż 7 dni roboczych od prawidłowej rejestracji, przekaże 10% wartości znajdującej się na dowodzie zakupu. Do odebrania jest nawet 2000 złotych!

Gwiazda wśród fungicydów

Carial Star to pierwszy taki produkt na rynku o tak wysokiej skuteczności działania na dwie najważniejsze choroby ziemniaka: alternariozę i zarazę ziemniaka. Dodatkowo, jest niezwykle odporny na deszcz – już po 15 minutach od wykonania zabiegu, produkt zachowuje swoją pełną skuteczność. Więcej na temat skuteczności Carial Star do sprawdzenia na https://www.syngenta.pl/uprawy/ziemniak

Maksymalna wartość zakupów to 20 000 złotych. Promocja trwa do 31.08.2020 roku. Zasady akcji oraz Regulamin dostępne są na: www.prysnijziemniak.pl

 

Pola Klasy S Syngenty dostępne online!

Ministerstwo: obowiązek zakrywania nosa i ust nie dotyczy rolników podczas pracy w gospodarstwie rolnym

0

Obowiązek zakrywania nosa i ust nie dotyczy rolników podczas pracy w gospodarstwie rolnym czy też podczas przebywania na terenie prywatnym wokół domu.

Rozporządzenie, które wprowadza od 16 kwietnia 2020 r. obowiązek zakrywania nosa i ust, stanowi między innymi o wykonywaniu tego obowiązku w miejscach ogólnodostępnych, za które uznać należy miejsca o publicznym charakterze tj. dostępne dla nieograniczonej liczby osób, np. obiekty handlowe i usługowe. Zgodnie z uzasadnieniem do rozporządzenia obowiązek ten nie dotyczy rolników podczas pracy w gospodarstwie rolnym czy też podczas przebywania na terenie prywatnym – jak np. taras czy własna nieruchomość gruntowa wokół domu.

Dodatkowo informujemy, że zgodnie z nowym brzmieniem paragrafu 5 pkt 1 rozporządzenia zakaz przemieszczania się na terytorium RP nie dotyczy przemieszczania się danej osoby w celu:

  • wykonywania czynności zawodowych lub zadań służbowych;
  • lub pozarolniczej działalności gospodarczej;
  • lub prowadzenia działalności rolniczej lub prac w gospodarstwie rolnym;
  • lub realizacji zadań mających na celu ochronę i zabezpieczenie upraw i płodów rolnych przed szkodami wyrządzanymi przez zwierzynę lub przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych zwierząt lub zakupu towarów i usług z tym związanych.

Rozporządzenie weszło w życie z dniem ogłoszenia, tj. 15 kwietnia 2020 r.

Źródło: MRiRW

Od dziś do odwołania w miejscach ogólnodostępnych należy zakrywać usta i nos!

Wiatr ustąpi, ale znowu będzie mroźnie o poranku [POGODA]

0

Plagi pogodowe ponownie wracają do kraju

W nocy z północy na południe przesuwał się będzie po niebie front chłodny, w wyniku którego piątkowy poranek na północy kraju przyniesie powrót przymrozków do -3/-1 stopnia  na wysokości 2 metrów.

Na pozostałym obszarze obecność większej ilości chmur nie pozwoli na spadek temperatury poniżej 2-4 stopni powyżej zera. Wiatr słaby i umiarkowany.

W ciągu dnia nigdzie nie będzie padać. Na niebie pojawi się kilka chmur ozdobnych, nieco więcej na wschodzie i północy.

Wiatr stanie się znacznie słabszy. Powieje do 30-40 km/h, wieczorem bezwietrznie.

Temperatury już niższe. 10 stopni na północy, 12-14 stopni na wschodzie, zachodzie i w centrum, do 16 stopni na południu.

Noc z piątku na sobotę mroźna na wschodzie, północy i w centrum, a także miejscami na zachodzie i południu. Miejscami zobaczymy nawet -4 stopnie.

Z racji tego, że dziś ostatni dzień z silnymi wiatrami warto przykryć włókniną przydomowe uprawy warzyw czy kwiaty. Przyda się na kolejne dni, które również będą mroźne.

Łukasz Sieligowski

Od dziś do odwołania w miejscach ogólnodostępnych należy zakrywać usta i nos!

0

Od dziś do odwołania w miejscach ogólnodostępnych należy zakrywać usta i nos. Można do tego użyć maski lub maseczki, odzieży lub jej części (np. chustki). Rząd uszczegółowił też swoje poprzednie rozporządzenie w sprawie ograniczeń i nakazów w związku z epidemią – pod kątem przymusu zasłaniania ust i nosa. Rozporządzenie w obecnym kształcie określa, kto i kiedy musi to robić, ale wskazuje także wyjątki – jak niemowlęta czy celebrujący księża. Wyjątkowym miejscem jest też własny samochód (jednak w zależności od tego z kim podróżujemy).

 

Kiedy zasłaniamy?

Usta i nos zasłaniamy w miejscach ogólnodostępnych takich jak:

  • drogi i place,
  • sklepy i targowiska,
  • urzędy, banki, sądy,
  • zakłady pracy,
  • kościoły
  • placówki oświatowe i wychowawcze,
  • obiekty zdrowotne, pomocy społecznej i socjalnej,
  • gastronomia i inne usługi,
  • dworce oraz wszelki transport pasażerski,
  • na terenie nieruchomości wspólnych.

Gospodarstwo rolne jest tu traktowane jak własność prywatna do momentu gdy nie znajdą się w nim osoby ze sobą nie mieszkające. Gdy się to stanie, wówczas istnieje obowiązek noszenia maseczek. Wynika to z faktu, że maska na ustach i nosie chronić ma nie noszącego maskę, ale osoby z którymi ona się styka.

Co ciekawe, nie trzeba nosić maseczek w lasach, ale wstęp do nich i tak jest na razie wzbroniony.

 

Samochód

Interesującym przypadkiem jest też samochód, w którym:

  • Nie musisz nosić maseczki gdy jedziesz sam (ważne też dla rolników używających np. ciągników),
  • Nie musisz gdy jedziesz z osobą mieszkającą z tobą,
  • Musisz używać zakrycia gdy jedziesz z osobą niemieszkającą z tobą i dotyczy to zarówno kierowcy jak i pasażera (ważne też dla rolników)

 

Przymusu zasłaniania ust i nosa nie stosuje się w przypadku:

  • auta, którym jedziesz sam/sama lub z domownikiem,
  • dziecka do ukończenia 4 roku życia,
  • wykonywania pracy przez osoby, które bezpośrednio nie obsługują interesantów lub klientów (ważne też dla rolników),
  • kierującego środkiem transportu zbiorowego lub taksówką – jeżeli jest skuteczne oddzielenie kierującego od pasażerów,
  • duchownego w trakcie sprawowania kultu religijnego,
  • żołnierza wykonującego zadania służbowe,
  • problemów z oddychaniem lub zakryciem twarzy z powodu stanu zdrowia

 

Odkryć twarz do kontroli

Ponadto każdy z nas ma obowiązek odkrycia ust i nosa na żądanie:

  • organów uprawnionych do legitymowania;
  • innej osoby w związku ze świadczeniem przez nią usług (np. wypłacającej gotówkę w banku, leczącej lub sprawdzającej, czy towar kupuje osoba pełnoletnia).

Tekst przygotował: Robert Gorczyński
Źródło: RM, MZ
Foto: Pixabay

Koronawirus: jakie obowiązki rolników zawieszone?

Wielkopolska Izba Rolnicza: myśliwi wracają na pola!

0

Zmienione w dniu 10 kwietnia br. rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii nie zawierało wyjątku dla myśliwych wykonujących obowiązki nałożone na koła łowieckie. Dla upraw rolnych oznaczało to pozostawienie ich bez jakiejkolwiek ochrony przed dziką zwierzyną intensywnie żerującą o tej porze roku.

Natychmiastowa interwencja podjęta przez Zarząd Wielkopolskiej Izby Rolniczej zakończyła się pełnym sukcesem. Rada Ministrów w dniu 15 kwietnia dokonała kolejnej nowelizacji rozporządzenia. Z ograniczeń dotyczących przemieszczania się wyłączono m.in. myśliwych, jako osoby realizujące zadania mające na celu ochronę i zabezpieczenie upraw i płodów rolnych przed szkodami wyrządzanymi przez zwierzynę lub przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych zwierząt.

Tak więc, dzięki aktywnym działaniom naszej Izby, rolnicy w całym kraju ponownie mogą liczyć na podejmowanie przez koła łowieckie działań bezpośrednich czy prewencyjnych w przypadkach zagrożenia zniszczeniem upraw przez zwierzyną łowną, jak również wznowienia procedur związanych z obsługą stwierdzonych szkód łowieckich. Myśliwi będą także mogli bez przeszkód dokonywać odstrzału sanitarnego dzików, co jest istotnym elementem ograniczającym rozprzestrzenianie się afrykańskiego pomoru świń (ASF).

Źródło: WIR

Wietrzny czwartek [POGODA]

0
pogoda Agro Profil

Już w czwartek kolejny front chłodny. Widać już koniec silnych wiatrów

O poranku przymrozki pojawią się w okolicy Krakowa, Kielc, Zamościa i Kolbuszowej. Na pozostałym obszarze temperatury dodatnie na poziomie 3-5 stopni. Wiatr pozostanie umiarkowany. Noc pogodna, jedynie na północy pochmurno.

Przed południem sporo przejaśnień na południu i na Roztoczu. Na wschodzie, zachodzie i w centrum dużo chmur wysokich, ale słońce również się pojawi. Pochmurne przedpołudnie będzie na północy.

Po południu nadal pochmurno w pasie od Pomorza Zachodniego, północną Wielkopolskę, Kujawy. Rozpogodzi się na Podlasiu, Warmii i Mazurach oraz Pomorzu Gdańskim. Na południu, wschodzie i w centrum chmur ma przybywać i przed zachodem słońca będzie już pochmurno.

Będzie to bardzo wietrzny dzień. Powieje do nawet 45-75 km/h wzniecając zamiecie piaskowe na polach uprawnych.

Temperatura podniesie się do 10 stopni na Suwalszczyźnie, 13-15 stopni od Pomorza po Kujawy, Mazowsze, Lubelszczyznę, 16-17 stopni od Podkarpacia po Łódzkie, Wielkopolskę i Ziemię Lubuską, do 18-19 stopni na południu.

Od piątku prędkość wiatru znacząco osłabnie.

Łukasz Sieligowski

Problemy na rynku drobiu – widmo strat i utulizacji?

0
kury_drób

Wczoraj pisaliśmy o problemach branży mleczarskiej. Gospodarcze kłopoty związane z pandemią koronawirusa  dotykają też wielu innych sektorów. Dobitnym tego przykładem jest branża drobiarska, która nie dość że ponosi obecnie straty wynikające z ekspansji COVID-19, to na dodatek zmaga się też z kolejnym nawrotem wysoce zjadliwej ptasiej grypy. Stąd też dramatyczne apele hodowców drobiu domagających się natychmiastowej interwencji na tym rynku i zagospodarowania nadwyżek mięsa. Argumentem są tutaj dramatycznie niskie ceny skupu i brak chętnych do nabywania drobiu. Hodowcy alarmują też, że jeżeli sytuacja się nie zmieni, to będą oni zmuszeni do utylizacji zwierząt.

 

Wniosek o interwencyjny skup

Obecnie bardzo duża liczba ferm zmuszona jest do przetrzymywania żywego drobiu rzeźnego, który trzeba karmić mimo braku możliwości ulokowania go na rynku. Producenci stoją więc w obliczu dramatycznej decyzji  o zagazowaniu i utylizacji drobiu z konieczności. A to, automatycznie zwiększy ich straty.

– Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że to żywność bardzo dobrej jakości, chwilowo nadmiarowa w Polsce, co nie znaczy, że niepotrzebna gdzieś indziej – wyjaśnia Anna Zubków z Polskiego Związku Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu i wiceprzewodnicząca Grupy Roboczej „Jaja i drób”, europejskiej organizacji zrzeszającej rolnicze związki zawodowe i organizacje spółdzielcze COPA-COGECA. – Nasza propozycja dotyczy zdjęcia z rynku nadmiarowej ilości drobiu poprzez uruchomienie skupu interwencyjnego i wysłanie tego towaru w rejony gdzie brakuje żywności, na przykład na południe Włoch. Dodam, że nawet w formie darowizny!

https://agroprofil.pl/p/hodowca-drobiu-nr-4-2020/

 

Proszek z wylęgowych jaj?

Kryzys dotyczy nie tylko mięsa drobiowego, ale też jaj wylęgowych, które również nie są odbierane przez wylęgarnie. I tu także hodowcy zaznaczają, że jeśli się nic nie zmieni, jaja te trzeba będzie utylizować. Stanie się tak, bo zgodnie z unijnym prawem, tego rodzaju jaja nie mogą być sprzedane do konsumpcji. Hodowcy drobiu uważają jednak, że taki towar można by czasowo spożytkować do wytwarzania proszku jajecznego.

– Obawiamy się, że obecny kryzys odbije się także na nas w przyszłości, gdyż stracimy znaczną część stad reprodukcyjnych. Natomiast odbudowa zaplecza piskląt trwa zazwyczaj długie lata – martwi się Anna Zubków z PZZHiPD.

Postawa sektora paszowego

Hodowcy drobiu zaniepokojeni są również postawą sektora paszowego. Ich zdaniem wytwórnie pasz nie tylko nie solidaryzują się z nimi, ale wręcz pogłębiają kryzys. Drobiarzy martwi podnoszone cen pasz w obecnej sytuacji. Także przetwórcy, pośrednicy i handel często ich zdaniem, stosują zbyt wysokie marże, a większa część ekonomicznego ciężaru kryzysu przekłada się na barki hodowców i producentów drobiu oraz jaj.

Niskie ceny i kryzys aneksy

Polski Związek Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu wylicza, że obecne koszty produkcji wynoszą około 3,4 zł za 1 kg kurcząt rzeźnych. Natomiast hodowcy są zmuszeni do ich sprzedaży nawet za kwoty mniejsze niż 2 zł za 1 kg żywca. Ale i tak brakuje odbiorów. Dotyczy to tzw. wolnego rynku, na którym funkcjonuje około 30% – 40% hodowców. Nie mniej jednak, również hodowcy, którzy mają podpisane umowy kontraktacyjne przymuszani są do obniżania cen za pomocą aneksów do umów. 

– Straty na poszczególnych fermach są ogromnepodsumowuje Anna Zubków. Większość z nich nie będzie w stanie spłacać kredytów. A konsumenci najczęściej nie mają wiedzy o dramacie producentów, gdyż ceny w większości sklepów tego nie odzwierciedlają – podsumowuje Anna Zubków.

Wnioski do władz

Grupa Robocza COPA-COGECA „Jaja i drób” podjęła zabiegi o skuteczne zasygnalizowanie tych problemów władzom Polski i przedstawicielom administracji Unii Europejskiej. W efekcie Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych zobowiązała się do przekazania postulatów polskich hodowców drobiu do COPA-COGECA z prośbą o podjęcie stosowanych działań na forum Unii Europejskiej.

Tekst przygotował: Robert Gorczyński
Źródło: FBZPR
Foto: Pixabay

Rząd zmienia tarcze antykryzysową? Są nowe założenia