Decyzja Trumpa o nałożeniu 25% cła na rzepak uprawiany w Kanadzie i jego produkty będzie odczuwalna przez rolników, dostawców środków produkcji, przetwórstwo i eksporterów rzepaku, oleju i śruty, powiedział Chris Davison, prezes i dyrektor generalny Canola Council of Canada (CCC). W tym miejscu należy zauważyć, że USA zawiesiły w środę na miesiąc cła na import z Kanady i Meksyku.
USA są największym odbiorcą kanadyjskiej canoli
Stany Zjednoczone są największym rynkiem dla eksportu rzepaku dla Kanady, a także rynkiem ściśle zintegrowanym z kanadyjskim przemysłem rzepakowym.
Całkowita wartość eksportu w 2023 r. wyniosła 8,6 mld USD, a w 2024 r. osiągnęła 7,7 mld USD, przy rekordowo wysokich wolumenach, w tym 3,3 mln ton oleju rzepakowego i 3,8 mln ton śruty rzepakowej.
„Niepewność wywołana tą sytuacją nadal wpływa na rolników, którzy zbliżają się do sadzenia na potrzeby zbiorów w 2025 r. Szkodliwy cios zadany przez cła odczuje każdy rolnik uprawiający rzepak, począwszy od ceny, jaką otrzyma przy dostawie, i rozłoży się na cały zakres ich działalności, ostatecznie zmniejszając rentowność gospodarstwa” — powiedział Rick White, prezes i dyrektor generalny Canadian Canola Growers Association (CCGA).
Obie grupy oświadczyły, że będą „skupiać się na wzmacnianiu kanadyjsko-amerykańskich stosunków handlowych i zwiększaniu wzajemnych korzyści, jakie oba kraje czerpią z handlu rzepakiem”, podejmując wszelkie działania w stosunku do USA i współpracując z rządem Kanady w celu promowania interesów sektora rzepakowego.
„Branża rzepakowa to sytuacja korzystna dla obu stron: Kanady i Stanów Zjednoczonych. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby przywrócić płynny, przewidywalny i wolny od ceł handel rzepakiem między naszymi krajami” – czytamy w komunikacie.
Część utraconego rynku może zastąpić UE
Już w styczniu analityk rynku paliwowego David Milke z Oil World wspomniał, że groźba amerykańskich ceł jest realna, ale tej zimy i wiosny rzepak może pojawić się na innych rynkach, co powinno pomóc w utrzymaniu cen.
Jako jedną z głównych alternatyw, przynajmniej w przypadku nasion rzepaku, wskazał on Unię Europejską.
„Produkcja rzepaku w UE spada. Zapasy w UE idą w dół. Wierzymy, że import nasion rzepaku do UE osiągnie rekordowe poziomy — około 7,3 mln ton” — powiedział Milke.
Według tego analityka udział Kanady w tym imporcie może wynieść 1,4 miliona ton.
Unijny import rzepaku z Kandy wzrósł w tym sezonie ponad ośmiokrotnie
Od początku sezonu 2024/25 kraje UE zaimportowały łącznie 4,39 mln ton nasion rzepaku, czyli o 10% więcej w skali roku. Kanada odpowiada za 8% unijnych dostaw, ale i tak urosła do rangi trzeciego dostawcy rzepaku, po Australii (34%) i Ukrainie (52%).
Od kilku tygodni na krajowych stacjach paliw widoczny jest delikatny trend spadkowy. W efekcie od kilkumiesięcznego szczytu z 22-go stycznia średnie ceny detaliczne dwóch głównych paliw obniżyły się o ok. 15-16 groszy na litrze. Spadek cen wyświetlanych na dystrybutorach jest skutkiem niższych cen w hurcie. Tyle tylko, że w tym samym czasie cenniki hurtowe obu głównych paliw obniżyły się o 30 gr/l (Pb95) i o 39 gr/l (ON).Jest to efekt spadku notowań ropy do poziomu najniższego od wielu miesięcy przy dużym umocnieniu złotego do dolara.
Niestety, dla kierowców, większość stacji paliw przyzwyczaiła się do rekordowych marż detalicznych, jakie obserwowane były w 2024 roku. Trzeba jednocześnie zauważyć, że to największa sieć, czyli PKN Orlen dyktuje pozostałym stacjom poziom marż detalicznych.
Aktualne ceny na stacjach paliw
Według e-Petrol.pl w połowie 10-go tygodnia 2025 za benzynę 95-oktanów i olej napędowy trzeba było średnio zapłacić na krajowych stacjach odpowiednio 6,07 i 6,23 zł/l. Oznacza to, że cena obu paliw spadła o 4 grosze na litrze w skali tygodnia. Jednocześnie cena średnia autogazu pozostała na niezmienionym poziomie 3,19 zł/l.
Cena średnia paliw w detalu: 05-03-2025 / zmiana tygodniowa (według portalu e-petrol.pl):
Paliwa są dużo tańsze od swoich historycznych maksimów z 2023 roku (8,08 zł/l – ON z października i 7,95 zł/l – Pb95 z czerwca 2023).
Aktualnie ceny obu głównych paliw są również tańsze niż przed rokiem o 34-46 gr/l w detalu i 50-62 grosze na litrze w hurcie.
Ceny paliw – zmiany w skali roku (tabela)
W hurcie dwa główne paliwa potaniały o 9-10 groszy w skali tygodnia
W cenniku hurtowym PKN Orlen w skali tygodnia kończącego się 6-go marca 2025, cena netto litra Pb95 spadła o 10 groszy (-7 groszy tydzień wcześniej) i sięga 4,543 zł/l (bez VAT). W tym samym czasie diesel potaniał o 9 groszy (-12 groszy tydzień wcześniej) i kosztował 4,749 zł/l (bez VAT). Różnica w wycenie ON i Pb95 (z VAT) pozostała na poziomie 25 groszy (benzyna jest tańsza).
Od początku 2025 roku ceny paliw spadły w hurcie, a wzrosły w detalu
Od początku 2025 roku benzyna 95 i ON w hurcie tanieją o 16 groszy na litrze. Dla porównania, w tym samym czasie średnia cena ON wzrosła na stacjach paliw o 12 gr/l, a Pb95 o 3 grosze na litrze.
Ceny hurtowe paliw prawie nie zmieniły się w skali 2024 roku
2024 rok benzyna w hurcie zamknęła ceną identyczną jak przed rokiem, a diesel potaniał o skromne 6 groszy w skali roku (bez VAT).
Hurtowe ceny paliw PKN Orlen i ceny paliw na krajowych stacjach (wykres)
Dla porównania, notowania ropy Brent (usd/b) na tle zmian kursu USD/PLN
Ropa jest najtańsza od września minionego roku
Notowania ropy Brent mocno spadają od trzeciej dekady lutego po kilkutygodniowej konsolidacji w przedziale 74 – 77 usd/buszel. Od początku tego tygodnia ceny ropy Brent ponownie ruszyły w dół, przebijając poziom 70 usd/b.
W czwartkowe popołudnie (06.03.2025) ropa Brent kosztuje ok. 69,5 usd/b, czyli aż o 4,1 dolara (6%) mniej niż tydzień wcześniej.
Jeszcze w połowie stycznia ceny ropu notowały 6-miesięczne szczyt, ale ceny surowca zaczęły spadać w miarę zbliżania się do zaprzysiężenia Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych, a po zaprzysiężeniu tempo spadków przyspieszyło. Już wcześniej Trump zapowiadał zmianę nastawienia do polityki wydobycia i eksportu surowców energetycznych. W ostatnich dniach spadkowo na ceny ropy wpływają deklaracje kartelu OPEC o zwiększeniu wydobycia surowca, ale też rozmowy pokojowe na linii USA-Rosja i USA-Ukraina oraz zapowiedzi zniesienia amerykańskich sankcji nałożonych na Rosję.
Złoty umacnia się do dolara
Jeszcze 28.02.2025 kurs dolar/złoty przekraczał 4,04 złotego, a w połowie stycznia dolar kosztował nawet 4,17 złotego. Ostatnie dni przyniosły, niespotykane od lat, załamanie kursu dolara do euro, a przy okazji również do złotego. Dzisiaj (06.03.2025) dolar kosztuje już tylko nieco ponad 3,87 złotego. Wpływać to powinno na tańsze zakupy surowca i paliw gotowych.
Wahania kursu USD/PLN zależą najmocniej od aktualnego kierunku zmian notowań głównej pary walutowej świata, czyli EUR/USD. W sytuacji, gdy dolar osłabia się do euro, to złoty zyskuje do obu walut i na odwrót.
Złoty pozostaje silny z racji wysokich stóp procentowych w naszym kraju, które pozostaną z nami w najbliższych miesiącach. Stopy procentowe są głównym narzędziem służącym do trzymania w ryzach inflacji, która ostatnio mocno wzrosła.
Dodatkowo popytowi na polskie aktywa (obligacje i akcje) pomagają deklaracje Trumpa o dążeniu do zakończenia wojny Rosji z Ukrainą.
W tym roku marże stacji paliw ze sprzedaży benzyny zbliżają się do rekordowego poziomu
W połowie 10 tygodnia 2025 uśredniona marża modelowa stacji paliw wyniosła 27 groszy/l dla ON (+3 gr/l w skali tygodnia), a w przypadku benzyny (Pb95) 43 grosze na litrze (+4 grosze w skali tygodnia).
Na początku 2025 roku marże modelowe stacji paliw były wyjątkowo niskie w przypadku diesla, podczas gdy sprzedaż benzyny przynosiła przynajmniej średnie zyski (patrz wykres). W ostatnich tygodniach marże ze sprzedaży benzyny i ON wzrosły.Warto zauważyć, że uśredniona marża detaliczna ze sprzedaży benzyny (29 gr/l) przekracza w 2025 roku już o 8 groszy/l średnią marżę z ostatnich 5 lat (21 gr/l). Uśredniona marża modelowa na sprzedaży ON (16 gr/l) pozostaje minimalnie w tyle za średnią 5-letnią, która wynosi 17 gr/l.
W skali 2024 roku marża modelowa ze sprzedaży benzyny 95 oktanów (29,8 gr/l) była o ponad 5 groszy wyższa od rekordu z 2020 roku, a w przypadku ON (24,8 gr/l) równa rekordowi z 2020 roku. Warto przypomnieć, że w okresie pandemii Covid-19 drastycznie ograniczona była sprzedaż paliw, a stacje próbowały częściowo zrekompensować to wysokimi marżami.
Dla porównania, średnia marża (modelowa) stacji paliw z ostatnich 5 lat (2017-2023) wyniosła 13,3 gr/l dla ON i 18,3 gr/l dla E95.
Marże modelowe liczone są od oficjalnych cen hurtowych PKN Orlen i nie uwzględniają upustów (zwykle 15-30 gr/l) udzielanych poszczególnym odbiorcom (stacjom paliw), ale też nie uwzględniały upustów wakacyjnych stosowanych przez różne sieci stacji.
Marże modelowe stacji paliw w skali rocznej (wykres)
W 2023 roku średnia marża modelowa stacji paliw wyniosła 20 groszy/l (2 gr/l powyżej średniej z 5 lat) dla benzyny 95-oktanów i 17 grosz/l (+7 gr/l w stosunku do średniej z 5-lat) dla oleju napędowego. O ile marża na sprzedaży benzyny jest w tym roku nieco wyższa od średniej wieloletniej, to w przypadku ON była ona w 2023 roku dużo wyższa od średniej.
W skali 2022 roku średnia marża modelowa stacji paliw ze sprzedaży diesla wyniosła 6 gr/l, a dla Pb95 12 gr/l. Były to poziomy dużo niższe niż w poprzednich latach.
Wielka Brytania stoi na krawędzi kryzysu rolniczego, który może wstrząsnąć nie tylko jej gospodarką, ale i rynkami międzynarodowymi. Nowe, bezlitosne regulacje podatkowe uderzają w rolników, zmuszając ich do desperackich kroków. Efekt? Masowe protesty, blokady dróg i starcia z policją, które mogą doprowadzić do paraliżu kraju. To jednak nie tylko brytyjski problem – konsekwencje tych wydarzeń mogą dotknąć również Polskę i całą Europę.
Anglia stanęła w obliczu największych od dekad protestów rolniczych, które rozlały się po kraju niczym ogień podsycany rządową ignorancją. Tysiące rolników, sfrustrowanych i zdesperowanych, masowo wyjechało traktorami na ulice Londynu, blokując główne arterie miasta w geście sprzeciwu wobec drakońskiego „Heritage Tax” – podatku spadkowego, który uderza w samo serce rodzinnych gospodarstw.
Dziedzictwo na sprzedaż – jak rząd Starmera chce zniszczyć wieś
Pod przykrywką zwiększenia wpływów do budżetu, brytyjski rząd postanowił ograbić tych, którzy od pokoleń dbają o bezpieczeństwo żywnościowe kraju. Nowe przepisy przewidują nałożenie 20% podatku na dziedziczenie gospodarstw rolnych o wartości powyżej miliona funtów. Na pierwszy rzut oka może się to wydawać jedynie kolejną biurokratyczną sztuczką fiskalną, ale rzeczywistość jest znacznie brutalniejsza: wielu rolników będzie zmuszonych sprzedać swoją ziemię, by w ogóle przeżyć.
Gospodarstwa, które od pokoleń pozostawały w rękach rodzin, nagle staną się łupem korporacji i inwestorów z Londynu, podczas gdy ci, którzy je budowali, będą zmuszeni porzucić dorobek całego życia. Rząd nie kryje, że chodzi o wyciśnięcie z rolników ostatnich groszy – zapomniano jednak, że wieś to nie tylko cyfry w arkuszach Excela, ale ludzie, których życie właśnie legło w gruzach.
Fala samobójstw – ciche ofiary politycznej zdrady
W całej tej sytuacji najbardziej przerażające są liczby. Według National Farmers’ Union w ciągu ostatnich pięciu lat liczba samobójstw wśród rolników wzrosła o 50%. Eksperci wskazują, że jedną z głównych przyczyn jest narastająca presja ekonomiczna, a „Heritage Tax” jedynie pogorszy sytuację. Rolnicy, którzy przez całe życie ciężko pracowali, zamiast godnie przejść na emeryturę, stoją przed wyborem: bankructwo lub samobójstwo.
Tom Bradshaw, przewodniczący NFU, otwarcie mówi o desperacji, jaka ogarnia rolniczą społeczność: „Rolnicy nie widzą dla siebie przyszłości. Dla wielu jedynym sposobem, by uniknąć zadłużenia i cierpienia rodzin, staje się tragiczne odebranie sobie życia.”
Tim Bradshaw przewodniczący Narodowego Związku Rolniczego NFU dla Agro Profil:
„Zmiany w podatku od spadku i darowizn wiszą nad rodzinami rolników i ich przyszłością. Polityka ta jest moralnie i ekonomicznie błędna. Wszystkie główne partie opozycyjne uważają ją za błędną, podobnie jak rzeczoznawcy gospodarki rolnej i brytyjskie grupy przemysłowe. Wszystkie główne brytyjskie supermarkety wezwały rząd do wstrzymania się i przeprowadzenia konsultacji. NFU będzie nadal sprzeciwiać się zmianom w podatku od spadków i darowizn, dopóki ministrowie rządu nie zrobią tego, co słuszne i nie ochronią brytyjskich rodzin rolników.”
„Rząd, zamiast podjąć działania mające na celu wsparcie tych, którzy produkują żywność dla narodu, z premedytacją doprowadza ich na skraj wytrzymałości. Zamiast reform, mamy wyprzedaż ziemi i wiejskiej tożsamości.” – dodał Bradshaw.
Londyn płonie – rolnicy nie odpuszczą
W lutym i marcu 2025 roku Londyn ponownie stał się areną masowych protestów rolników. Dziesiątki tysięcy farmerów przybyło do stolicy, aby wyrazić swój sprzeciw wobec polityki rządu. Demonstracje nie ograniczyły się tylko do Londynu. Protesty wybuchły w Birmingham, Manchesterze, Bristolu i Leeds, gdzie rolnicy blokowali autostrady, zatrzymywali ruch ciężarówek transportujących żywność do supermarketów oraz ustawiali barykady na drogach wiejskich. W wielu miejscach doszło do starć z policją, która próbowała siłą rozpędzać demonstrantów. W Suffolk rolnicy przewrócili ciężarówki należące do dużych sieci supermarketów, oskarżając korporacje o zmowę z rządem. W Kornwalii demonstranci spalili symboliczne trumny oznaczone napisem „Brytyjskie Rolnictwo 2024-2026” na znak protestu przeciwko polityce rządu.
Obecnie trwają protesty w ponad 40 miastach i wsiach w całej Anglii, z największymi demonstracjami w Londynie, Newcastle i Cardiff. Liczba protestujących rolników przekroczyła 50 tysięcy, a ich liczba stale rośnie. Dodatkowo, w ostatnich dniach doszło do blokad kluczowych portów w Dover i Holyhead. Protestujący rolnicy ustawili barykady z traktorów i przyczep, całkowicie zatrzymując transport towarów między Wielką Brytanią a Europą kontynentalną oraz Irlandią. Eksport produktów spożywczych został drastycznie ograniczony, a setki ciężarówek utknęły w gigantycznych korkach. Blokady w Dover i Holyhead pokazują determinację rolników, którzy nie cofną się przed żadnym krokiem, by zmusić rząd do ustępstw.
Solidarność z najbiedniejszymi – rolnicy dostarczają żywność do food banków
Pomimo brutalnego traktowania przez rząd i policję, rolnicy pokazali, że ich walka nie dotyczy wyłącznie ich własnych interesów. W geście solidarności z najbiedniejszymi w Londynie dostarczyli oni tony świeżej żywności do lokalnych banków żywności. Produkty, które w innym wypadku mogłyby trafić do supermarketów, trafiły bezpośrednio do najbardziej potrzebujących.
Ich gest spotkał się z ogromnym uznaniem społeczeństwa i podkreślił hipokryzję rządu, który jedną ręką niszczy wiejskie społeczności, a drugą udaje, że dba o ubogich. Tymczasem to właśnie rolnicy, których chce się wymazać z brytyjskiej gospodarki, okazują się prawdziwymi bohaterami.
Ulice angielskich miast zalała fala protestujących rolników, którzy wyjechali ciągnikami pokazując swój sprzeciw.
Czy fala rozleje się na resztę Europy?
Protesty nie słabną, a sytuacja w Wielkiej Brytanii może stać się punktem zwrotnym dla całej Europy. W Polsce, gdzie rolnictwo również boryka się z problemami, te wydarzenia mogą wywołać efekt domina. Jeśli brytyjski rząd się nie ugnie, rolnicy w innych krajach mogą pójść ich śladem. Polska, jako kluczowy dostawca żywności dla UE, powinna bacznie obserwować rozwój wydarzeń i wyciągać wnioski, zanim będzie za późno.
Włochy od wieków słynął z wyśmienitej kuchni i wyjątkowych produktów rolnych. Jednak mało kto zdaje sobie sprawę, jak wygląda włoskie rolnictwo i co sprawia, że pomimo niewielkich gospodarstw, potrafi być tak efektywne. Kluczem do sukcesu jest specyficzny model gospodarki, w którym ogromną rolę odgrywa turystyka, sprzedaż na lokalne rynki oraz dbałość o wysoką jakość produktów.
Małe gospodarstwo z wielkim potencjałem
Średnia wielkość gospodarstwa rolnego we Włoszech wynosi zaledwie 11 hektarów. Jest to znacznie mniej niż w innych krajach Zachodniej Europy takich jak Francja, Niemcy czy Hiszpania. Mimo to włoskie rolnictwo pozostaje dochodowe i konkurencyjne. W odróżnieniu od krajów Europy Wschodniej, gdzie małe gospodarstwa są częstym wynikiem podziału gruntów, we Włoszech ten model funkcjonuje od pokoleń.
Włoscy rolnicy nie produkują na masową skalę, lecz stawiają na jakość i tradycyjne metody uprawy. Dzięki temu są w stanie uzyskać wyższe ceny za swoje produkty, sprzedając je bezpośrednio do lokalnych restauracji lub na targach. W szczególności na północy kraju rolnictwo jest bardziej intensywne i zmechanizowane, a gospodarstwa są nieco większe niż w innych regionach. Niemniej jednak to właśnie małe rodzinne fermy dominują w całym kraju i stanowią fundament włoskiego rolnictwa.
Turystyka jako wsparcie rolników
Włochy są jednym z najczęściej odwiedzanych krajów na świecie. Każdego roku przyjeżdża tu od 60 do 65 milionów turystów, o oznacza, że liczba odwiedzających przewyższa populacji krajów. Turystyka generuje ogromne dochody w granicach 40- 45 miliardów euro rocznie. Co to ma wspólnego z rolnictwem? Oto we Włoszech działa około 300- 350 tysięcy restauracji, a kultura jedzenia poza domem jest to znacznie bardziej rozwinięta niż w Polsce. Lokalne produkty rolne trafiają bezpośrednio do gastronomii, co pozwala rolnikom sprzedawać swoje towary o znacznie lepszych cenach. Efektem tego jest krótki łańcuch dostaw i wysoka marża, dzięki czemu mali producenci mogą wytwarzać surowce bez konieczności konkurowania z wielkimi koncernami rolnymi.
Gospodarstwo rodzinne jako model sukcesu
Jednym z przykładów dobrze prosperującego gospodarstwa we Włoszech jest farma rodziny Ponzii w regionie Parmy. Zajmuje się ona produkcją mleka na parmezan, uprawą pomidorów przemysłowych oraz pszenicy na makaron.
Główne cechy gospodarstwa Ponzi:
200 hektarów gruntów rolnych
200 krów mlecznych
50 hektarów pomidorów
100 hektarów pszenicy
100% mleka wykorzystywanego do produkcji parmezanu.
Parmezan to produkt wyjątkowy, a jego produkcja podlega surowym normom. Krowy muszą być karmione wyłącznie paszą pochodzącą z regionu, a każda partia sera przechodzi szczegółowe kontrole jakości. Dzięki temu produkt zachowuje są unikalny smak i renomę.
Rolnicy tacy jak rodzina Ponzi, są niezależni od wielkich mleczarni czy pośredników. Sprzedają swoje produkty bezpośrednio do lokalnych odbiorców, co pozwala im uniknąć wahań cen na rynku i utrzymać stabilność finansową.
Rodzina Ponzi prowadząca gospodarstwo rolne w okolicach Parmy w północnych Włoszech. fot. M.Piśny
Zróżnicowane warunki glebowe i klimatyczne
Włochy to kraj o bardzo zróżnicowanym krajobrazie i klimacie. Na przestrzeni 1200 km- od Alp na północy po Sycylię na południu, warunki do uprawy zmieniają się diametralnie. W północnych regionach dominują gleby ciężkie, gliniaste i bardzo zakamienione, co sprawia, że rolnicy muszą używać specjalistycznych maszyn do ich obróbki. Co ciekawe około 10% włoskiej gleb to gleby wulkaniczne, niezwykle żyzne, ale wymagające specyficznej uprawy. Są szczególnie popularne w południowych regionach Włoch, gdzie często zakłada się winnice i sady cytrusowe.
Ceny ziemi – wysokie koszty inwestycji
Włoska ziemia rolna jest droga, a jej cena znacznie różni się w zależności od regionu. W północnych, intensywnie rolniczych obszarach cena hektara może wynosić od 40 tysięcy a nawet 100 tysięcy euro. W mniej żyznych regionach południowych ceny spadają do 15000 do 20000 € za hektar. To oznacza, że rolnictwa we Włoszech wymaga dużych nakładów finansowych i jest znacznie trudniejsze dla młodych rolników, którzy chcieliby zacząć działać od zera. Włosy rolnicy inwestują w innowacje, aby dostosować się do rosnących kosztów produkcji i surowych norm Unii Europejskiej. Przykłady takich działań to:
instalację fotowoltaiczne- coraz więcej gospodarstw wykorzystuje energię słoneczną
nowoczesne techniki uprawy- automatyzacja zbiorów pomidorów czy stosowanie komputerowych systemów nawadniania
Pomimo tych inwestycji wielu rolników zwraca uwagę, że europejska polityka ekologiczna podnosi koszty produkcji, co może negatywnie wpłynąć na konkurencyjność włoskiego rynku przyszłości.
Plantacja pszenicy wysianej w północnych Włoszech.Bydło wypasające się na pastwiskach jest częstym widokiem.Melioracja we Włoszech jest prowadzona wzorowo.Włoska rolniczka omawia agrotechnikę prowadzoną w gospodarstwie.Wenecja jest jednym z czołowych miejsc dla turystów we Włoszech.Siew pszenicy w okolicach Parmy.Deszczownia szpulowa włoskiej produkcji RM.Uprawa ryżu.Park maszynowy w gospodarstwie Ponzi.Włosi dbają o sprzęt rodzimej produkcji.Z rolnictwa Włoch został przygotowany również materiał filmowy.Produkcja parmezanu w gospodarstwie Ponzi.Parmezan dojrzewający na półkach w gospodarstwie Ponzi.W północnych Włoszech gleby są ciężkie i trudne w uprawie.Włoskie gospodarstwa mają swój urok.Plantacja pomidorów gruntów w gospodarstwie Ponzi.Plantacja pszenicy orkisz.Glebę uprawia się z pomocą bron wirnikowych.Foto. Michał Piśny
Dlaczego włoskie rolnictwo jest wyjątkowe?
Podsumowując, włoskie rolnictwo opiera się na kluczowych filarach: małych, rodzinnych gospodarstwach, bliskiej współpracy z sektorem gastronomicznym, rosnącej turystyce, zróżnicowanych warunkach klimatycznych i nowoczesnej technologii. Dzięki temu Włochy pozostają jednym z najważniejszych producentów żywności w Europie, a ich produkty są cenione na całym świecie. Model ten pokazuje, że nawet niewielkie gospodarstwa mogą prosperować, jeśli postawią na jakość lokalne rynki, co może być inspiracją dla rolników w innych krajach.
Przed nami pogodna noc. Nad ranem od Podlasia po Kurpie, północne Kujawy, Warmię pojawią się zamglenia; w kotlinach możliwe mgły. Na termometrach od -3/-1 stopnia w większości kraju do +4/+10 miejscami na południu- w zależności od regionu oddziaływania fenu.
W ciągu dnia mgły ustąpią, ale na wschodzie kraju pojawi się sporo chmur wysokich i słońce będzie słabiej świeciło. Wiatr w niemal całym kraju słaby i bardzo słaby. Jedynie od Radomia po Radomsko, Opole powieje mocniej z południowego zachodu- efekt fenu w górach. Na termometrach od 13 stopni w Terespolu i Białymstoku oraz Kościerzynie do +21 stopni w Cieszynie, Nysie i Raciborzu.
Według prognoz obecne ocieplenie w ciągu dnia będzie największym w tegorocznym marcu. Aż do kwietnia nie ujrzymy ponownie tak wysokich temperatur.
Jak informuje portal Agravery-com minister Polityki Agrarnej i Żywnościowej Ukrainy Witalij Kowal, na zaproszenie Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej na Ukrainie, wziął udział w dialogu polsko-ukraińskim. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele takich polskich gigantów jak Orlen i Anwil. Podczas spotkania omówiono m.in. współpracę w dziedzinie nawozów oraz rozwój współpracy w dziedzinie bioetanolu.
„Rozwój bioetanolu jest jednym z priorytetów Ministerstwa Polityki Rolnej. Bioetanol jest przecież alternatywą dla konwencjonalnego paliwa, które można stosować nie tylko w maszynach rolniczych, ale także w samochodach” – zauważył Witalij Kowal.
„Cała Ukraina importuje 1,5 miliona ton oleju napędowego i benzyny. Jeśli chodzi o sektor rolny, w ubiegłym roku Ukraina importowała z Polski środki produkcji i nawozy mineralne o wartości 354 mln dolarów.
Witalij Kowal podziękował polskiemu biznesowi za wsparcie i zaapelował o inwestycje w przetwórstwo rolno-spożywcze na Ukrainie.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że o ile Polska ma saldo dodatnie w handlu z Ukrainą w ostatnich latach (wojna), to w przypadku towarów rolno-spożywczych (to interesuje rolników) znacznie więcej importujemy niż eksportujemy.
Na giełdzie w Chicago nastąpiło w środę (05.03.25) lekkie odreagowanie olbrzymich spadków trwających przez ponad tydzień. Pomogły w tym nadzieje na złagodzenie wojny handlowej na linii USA – Kanada i Meksyk. Donald Trump zgodził się bowiem na zawieszenie na miesiąc ceł na importowane samochody. Rozmowy trwają, ale ich efekty są nieprzewidywalne, jak cała polityka handlowa Trumpa. Jednocześnie nic nie wskazuje na to, że nastąpi jakiś przełom w stosunkach USA-Chiny. W tym przypadku Pekin odpowiedział już cłami odwetowymi na import z USA między innymi zbóż i soi (cła wejdą w życie 10-marca).
Notowania pszenicy w Paryżu (prawa oś) i w Chicago (lewa oś)
Notowania kukurydzy w Paryżu (prawa oś) i w Chicago (lewa oś)
Dolar uległ olbrzymiej przecenie w ostatnich dniach
Kolejnym wsparciem dla wzrostów notowań zbóż i kompleksu sojowego za Atlantykiem było niewidziane od lat (skala spadku) osłabienie dolara amerykańskiego, który stracił wczoraj 1,5% do euro. Od piątku kurs euro/dolara wzrósł o ponad 4% do ok. 1,08 – najwyżej od 4 miesięcy.
Giełda w Paryżu – pszenica i rzepak nadal traciły w środę
Notowania unijnych zbóż straciły podczas ostatniej paniki mniej niż ich amerykańskie odpowiedniki (pomijając serię, której obrót wygasł).
Skokowe umocnienie euro jest prospadkowe dla notowań w Paryżu
W ostatnich dniach pojawił się nowy silny czynnik wywierający presję na notowania paryskich kontraktów (wycenianych w euro), jakim jest skokowe umocnienie europejskie waluty. To samo dotyczy polskiego złotego, który ponownie zyskuje na wartości. Kurs USD/PLN spadł wczoraj do 3,85 – najniżej od 5 miesięcy i będzie wpływał negatywnie na ceny zbóż w portach.
Droższe euro to mniej konkurencyjny eksport unijnej pszenicy, jednocześnie tańszy import kukurydzy, rzepaku i olejów roślinnych (wycenianych w usd).
Unijny rzepak traci mocno od piątku, a seria najbliższa potaniała w tym czasie z 538 do 499,5 eur/t. Nowy zbór potaniał w analogicznym okresie o 20 euro do nieco poniżej 480 eur/t.
Ceny rzepaku mocno spadły w ostatnich dniach w obawie, że więcej kanadyjskiego rzepaku trafi na rynek UE po rozpoczęciu wojny handlowej między Trumpem i Kanadą (są szanse na załagodzenie sporu).
Negatywnie na cały kompleks oleistych wpływają silne spadki na rynku ropy. Notowania ropy WTI spadły poniżej 70 usd/b – pierwszy raz od września 2024 roku. Jest to reakcja na oczekiwania, że OPEC podniesie wydobycie surowca i wiara uczestników rynku w to, że Trump doprowadzi do zamrożenia konfliktu na Ukrainie.
Kongres Meksyku zatwierdził w środę reformę konstytucyjną, która zakazuje uprawy genetycznie modyfikowanej kukurydzy i chroni rodzime odmiany zbóż w kraju.
Ustawa, z inicjatywy prezydent Claudii Sheinbaum, została przyjęta w środę w Senacie stosunkiem głosów 97 do 16, tydzień po tym, jak niższa izba parlamentu, Izba Deputowanych, dała jej zielone światło.
Reformę muszą teraz zatwierdzić lokalne parlamenty co najmniej 17 z 32 stanów kraju, w których rządząca partia Morena ma większość.
Kukurydza GMO może być jednak stosowana w żywieniu ludzi i zwierząt
Rząd Meksyku ogłosił na początku tego miesiąca, że znosi ograniczenia dotyczące stosowania genetycznie modyfikowanej kukurydzy do spożycia przez ludzi po tym, jak komisja ds. rozstrzygania sporów w grudniu podtrzymała skargę Stanów Zjednoczonych, że przepisy te naruszają umowę o wolnym handlu.
Meksyk wycofał się również z zarządzenia o stopniowym wycofywaniu genetycznie modyfikowanej kukurydzy z produkcji paszy dla zwierząt i żywności przemysłowej.
Poprawka do konstytucji stanowi, że uprawa kukurydzy ma być wolna od technik genetycznych
Poprawka do konstytucji zatwierdzona w środę nie wspomina o imporcie, ale stanowi, że uprawa kukurydzy w Meksyku „musi być wolna” od zmian genetycznych przeprowadzanych przy użyciu „technik wykraczających poza granice natury”.
Umożliwia ona sadzenie zbóż ulepszonych metodami selekcji opartymi na tradycyjnych praktykach, a zabrania uprawy kukurydzy modyfikowanej przy użyciu „nowoczesnych technik biotechnologicznych”.
Meksyk jest największym importerem kukurydzy amerykańskiej
Ten latynoamerykański kraj jest jednym z największych nabywców kukurydzy na świecie, głównie kukurydzy żółtej, przy czym 95 procent pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, gdzie większość kukurydzy jest modyfikowana genetycznie.
Żółtą kukurydzę wykorzystuje się głównie na paszę oraz w różnych gałęziach przemysłu, w tym do produkcji żywności przetworzonej.
Meksyk jest samowystarczalny w produkcji białej kukurydzy, podstawowego pożywienia dla 129 milionów mieszkańców.
Zatwierdzenie reformy nastąpiło w okresie napięć handlowych ze Stanami Zjednoczonymi, po tym jak administracja prezydenta Donalda Trumpa na początku tego tygodnia nałożyła 25-procentowe cła na Kanadę i Meksyk.
Według prognoz USDA Meksyk zaimportuje w tym sezonie 24,5 mln ton kukurydzy.
Produkcja, zużycie (lewa oś) i zapasy (prawa oś) kukurydzy w Meksyku (mln ton) – według USDA
Rozkład wynagrodzeń w gospodarce narodowej we wrześniu 2024 r.
Główny Urząd Statystyczny informuje, że mediana płac (wartość środkowa) w gospodarce narodowej wyniosła 6 683,15 zł brutto we wrześniu ub. roku i była niższa o 17,2% od przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto, które wyniosło 8 075,07 zł.
Mediana wynagrodzeń na poziomie 6 683,15 zł. oznacza, że połowie zatrudnionych zostało wypłacone wynagrodzenie nie wyższe niż ta kwota, a druga połowa otrzymała wynagrodzenie nie niższe.
Przeciętne wynagrodzenie we wrześniu wyniosło nieco ponad 8 tys. złotych
Przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej we wrześniu 2024 r. wyniosło 8 075,07 zł. Wśród mężczyzn wyniosło ono 8 452,31 zł, co stanowiło 104,7% przeciętnego wynagrodzenia ogółem. Przeciętne wynagrodzenie kobiet wyniosło natomiast 7685,28 zł i było równe 95,2% przeciętnego wynagrodzenia ogółem. Analizując wiek zatrudnionych najwyższe przeciętne wynagrodzenie wystąpiło w grupie wiekowej 65 lat i więcej (8457,73 zł), natomiast biorąc pod uwagę wielkość podmiotu – w podmiotach o liczbie pracujących 1000 i więcej (9420,04 zł).
Mediana wynagrodzeń mężczyzn była wyższa niż kobiet
Wartość mediany wynagrodzeń wskazywała na różnice ze względu na płeć – dla mężczyzn wyniosła 6 900,16 zł i była o 420,17 zł wyższa niż dla kobiet.
Najwyższa mediana w przedziale wiekowym 35-44 lata
Biorąc pod uwagę wiek zatrudnionych, najwyższa wartość mediany wystąpiła w przedziale wiekowym 35-44 lata i wyniosła 6952,38 zł.
Najlepiej płaciły podmioty zatrudniające 1000 i więcej pracowników
Według wielkości podmiotu najwyższą wartość mediany wynagrodzeń notowano w podmiotach o liczbie pracujących 1000 i więcej 7 880,22 zł.
Wynagrodzenia były mocno zróżnicowane ze względu na rodzaj działalności
We wrześniu 2024 r. najwyższa wartość mediany wystąpiła w sekcji Górnictwo i wydobywanie, gdzie wyniosła 11 190,35 zł.
Wykres – Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto i mediana wynagrodzeń w sekcjach PKD
Autorzy: Dr hab. Przemysław Strażyński, dr Ewa Jajor, prof. dr hab. Marek Mrówczyński, IOR–PIB w Poznaniu
Obok zbóż, w tym kukurydzy, rzepak jest czołową uprawą w Polsce, choć powierzchnia jego zasiewów w 2024 r. w porównaniu z poprzednim zmalała o ok. 100 tys. ha. Część producentów rzepaku ozimego decyduje się na jego uprawę w systemie integrowanej produkcji.
Sukcesywnie pojawiają się odmiany rzepaku odporne lub tolerancyjne na wirusy żółtaczki rzepy. Fot. P. Strażyński
Płatności w ramach ekoschematu do integrowanej produkcji roślin są przyznawane, jeżeli rolnik prowadzi uprawy roślin zgodnie z metodykami IP zatwierdzonymi przez Głównego Inspektora Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Metodyki IP dla roślin rolniczych opracowuje IOR–PIB przy współudziale instytutów badawczych, uczelni wyższych, COBORU oraz GIORiN. Zawierają one m.in. listę zabiegów i czynności obligatoryjnych z wymagalnością 100%. Poniżej znajduje się wykaz poszczególnych punktów z tej listy wraz z syntetycznym opisem najważniejszych zagadnień. Realizację wszystkich wymogów z listy obligatoryjnych czynności i zabiegów w systemie integrowanej produkcji należy udokumentować w notatniku integrowanej produkcji roślin.
Wykaz poszczególnych punktów z listy zabiegów i czynności obligatoryjnych z wymagalnością 100%:
1. Stosowanie co najmniej 4-letniej przerwy w uprawie rzepaku w płodozmianie
Najistotniejszą cechą przedplonu rzepaku ozimego jest wczesny termin zbioru, ponieważ tylko wystarczająco wcześnie zebrany przedplon umożliwia terminowe przygotowanie roli pod zasiew. Przedplonami spełniającymi te wymagania są wczesne i średnio wczesne grochy, bobowate wieloletnie (koniczyny, lucerny) i mieszanki koniczyn z trawami zaorane po pierwszym pokosie. Za dobre przedplony uznawane są także wczesne ziemniaki oraz ozime i jare mieszanki pastewne. Duży udział zbóż w strukturze zasiewów (ok. 70%) zmusza, niestety, do uprawy rzepaku po najgorszych przedplonach, jakimi są zboża. Wśród zbóż najlepszą wartość przedplonową ma jęczmień ozimy, a następnie jęczmień jary i żyto ozime.
2. Nieuprawianie roślin z rodziny kapustowatych jako plon główny i poplon
Nadmierny udział rzepaku ozimego w zmianowaniu zwiększa liczebność szkodników i nasilenie sprawców chorób. Ponadto sprzyja kompensacji uciążliwych chwastów, a także masowemu pojawianiu się samosiewów rzepaku. Z tych względów przerwa w uprawie na tym samym polu musi wynosić co najmniej 4 lata, a maksymalny udział rzepaku w płodozmianie nie może przekraczać 25%. W przypadku wystąpienia sprawcy kiły kapusty rzepak należy uprawiać po 7–9 latach. Wysiew odmian odpornych/tolerancyjnych na porażenie przez sprawcę kiły kapusty pozwala zachować 4-letnią przerwę w uprawie rzepaku.
Wysiew odmian odpornych lub tolerancyjnych na kiłę kapusty pozwala zachować 4-letnią przerwę w uprawie rzepaku. Fot. P. Strażyński
3. Dobór odmian rekomendowanych przez COBORU
Wybór odpowiedniej odmiany jest jednym z najważniejszych czynników w integrowanej produkcji. Badania prowadzone w ramach porejestrowego doświadczalnictwa odmianowego (PDO) umożliwiają ocenę plonowania oraz wartości gospodarczej dostępnych odmian. Warunki prowadzenia doświadczeń są zbliżone do wymogów stawianych przez rolnictwo integrowane, a uzyskane dla poszczególnych odmian wyniki zdecydowanie mogą stanowić cenną informację dla rolników chcących gospodarować w tym systemie. Szczegółowe informacje na temat odmian rekomendowanych do IP przez COBORU można znaleźć w wykazie na stronie COBORU. W przypadku zastosowania odmiany ze Wspólnotowego katalogu odmian roślin rolniczych (CCA) producent będzie musiał uzasadnić wybór tej odmiany zgodnie z celami integrowanej produkcji roślin. Obecnie producenci mają spory wybór odmian rzepaku o podwyższonej odporności/tolerancji m.in. na sprawców kiły kapusty, suchej zgnilizny kapustnych oraz żółtaczki rzepy.
4. Wykonanie po zbiorze przedplonu zespołu zabiegów uprawowych
Sposób uprawy roli pod rzepak ozimy jest zależny od gatunku rośliny przedplonowej, a tym samym od czasu, jaki pozostaje od jej zbioru do siewu rzepaku. Klasyczne przygotowanie roli polega na wykonaniu pełnego zespołu upraw pożniwnych, który obejmuje podorywkę i jej pielęgnację oraz uprawy przedsiewne, na które składa się orka siewna i zabiegi doprawiające. Szczegóły dotyczące terminów, parametrów oraz sposób przygotowania gleby w przypadku konkretnych przedplonów znajdują się w metodyce.
5. Stosowanie kwalifikowanego i zaprawionego materiału siewnego i wykonanie siewu w odpowiednim dla danego rejonu terminie, z właściwą normą i parametrami siewu
Do siewu należy używać wyłącznie materiału siewnego kategorii „kwalifikowany” lub standard równoważny oraz przechowywać do kontroli dowody zakupu nasion i etykiety. Rzepak ozimy należy wysiewać w optymalnym terminie dla danego rejonu uprawy. Jednak z niezależnych przyczyn (głównie pogodowych) czasami zachodzi konieczność przyspieszenia lub opóźnienia terminu siewu o kilka dni. Szczegółowe informacje dotyczące terminów i parametrów siewu w zależności od warunków klimatyczno-glebowych oraz potencjalne negatywne skutki dopuszczalnych odstępstw od tych zasad zostały szczegółowo opisane w treści metodyki.
6. Wykonywanie badania pH gleby i zawartości głównych składników pokarmowych (NPK, S) zgodnie z cyklami wskazanymi w metodyce potwierdzone dokumentami
W celu zapewnienia roślinom rzepaku odpowiedniego odczynu gleby należy regularnie (raz na 4 lata) wykonywać badanie pH gleby. Obok odczynu gleby bardzo ważnym warunkiem, którego spełnienie jest konieczne do prawidłowego rozwoju rzepaku, jest systematyczna ocena stanu zasobności warstwy ornej gleby w przyswajalne składniki mineralne. Polega ona na bardzo starannym pobraniu reprezentatywnej próbki z pola i przeprowadzeniu analizy zasobności składników mineralnych w stacjach chemiczno-rolniczych lub innych akredytowanych jednostkach. W integrowanej produkcji badanie gleby przeprowadza się nie rzadziej niż raz na 4 lata (i potwierdza się dokumentami).
7. Stosowanie w odpowiednich terminach i dawkach nawożenia makro- i mikroelementami w zależności od typu i pH gleby po uprzednim przeprowadzeniu bilansu składników pokarmowych potwierdzone dokumentami
Każda metodyka (w tym rzepaku) zawiera obszerny rozdział zawierający szczegółowe informacje z zakresu stosowania nawożenia makro- i mikroskładnikami. W integrowanej produkcji nawożenie ustala się na podstawie bilansu składników pokarmowych przed każdą uprawą. Co ważne, w systemie integrowanej produkcji zabrania się stosowania w celach nawozowych osadów pościekowych i pofermentacyjnych oraz innych o nieznanym składzie z uwagi na niebezpieczeństwo wprowadzenia do wtórnego obiegu niemonitorowanych substancji niebezpiecznych, które mogą być kumulowane w procesie ich wytwarzania.
8. W chemicznej regulacji zachwaszczenia właściwe zastosowanie powschodowe jesienią herbicydu w odpowiedniej dawce, z uwzględnieniem poziomu wrażliwości chwastów i progów szkodliwości
Poza wskazanymi w punkcie wytycznymi, właściwe powschodowe zastosowanie herbicydu musi także uwzględniać termin stosowania, temperaturę i wilgotność, dobór herbicydu (z uwagą na strategię antyodpornościową), wysokość dawki dostosowaną do fazy rozwojowej chwastów oraz dodatek adiuwantów i kondycjonerów.
9. Monitorowanie (minimum raz w tygodniu) od momentu wschodów do początku dojrzewania występowania chorób (sucha zgnilizna kapustnych, czerń krzyżowych, kiła kapusty, szara pleśń, zgnilizna twardzikowa, wirus żółtaczki rzepy i inne)
Intensywność występowania chorób i potencjalne straty przez nie powodowane zależą od wielu czynników, m.in. od struktury populacji i biologii danego patogena, formy rzepaku, uprawianych odmian, warunków klimatycznych, a także od stosowanych metod uprawy, ochrony roślin i zależności między tymi czynnikami. Dlatego konieczna jest znajomość źródeł pierwotnych infekcji, czyli miejsc, w których bytuje patogen i z których dokonuje pierwotnego porażenia. Warunkiem prawidłowego określenia zagrożenia ze strony agrofagów jest też wiedza dotycząca warunków, w których najszybciej rozwijają się sprawcy chorób. Szczegółowe informacje z tego zakresu zawarte są w metodyce. W celu ograniczenia strat w uprawach rzepaku w okresie wegetacji minimum raz w tygodniu powinno prowadzić się monitorowanie upraw (od momentu wschodów) pod kątem występowania objawów chorób. Szczegóły dotyczące terminów i sposobów monitorowania sprawców chorób opisane są w metodyce.
10. Monitorowanie (minimum raz w tygodniu) od momentu wschodów do początku dojrzewania występowania szkodników (śmietka kapuściana, mszyce, pchełki, chowacze, słodyszek rzepakowy, pryszczarek kapustnik i inne) z zastosowaniem właściwych metod (bezpośrednia lustracja roślin, żółte naczynia itp.)
Monitorowanie obecności szkodników na plantacji czy powodowanych przez nie uszkodzeń to bardzo istotny element integrowanej ochrony i produkcji roślin. Systematyczna, ciągła obserwacja ułatwia ocenę aktualnej sytuacji i w razie konieczności pozwala na szybką reakcję. Monitoring jest podstawą progów ekonomicznej szkodliwości, czyli kluczowego elementu ochrony chemicznej. W związku z tym w IP rzepaku w okresie wegetacji minimum raz w tygodniu powinno prowadzić się monitoring upraw pod kątem występowania szkodników z zastosowaniem właściwych metod. Przykładowo – żółte naczynia są elementem niezbędnym, ponieważ na wynikach tych odłowów oparte są progi szkodliwości dla śmietki kapuścianej, chowacza galasówka i chowaczy łodygowych. Szczegółowe informacje dotyczące terminów i sposobów monitorowania szkodników znajdują się w metodyce.
11. Stosowanie środków ochrony roślin wyłącznie z wykazu środków zalecanych w integrowanej produkcji rzepaku
Środki ochrony roślin należy stosować zgodnie z aktualnym programem ochrony rzepaku w integrowanej produkcji. Przed zastosowaniem należy zapoznać się z ich etykietą stosowania. Wykaz dopuszczonych w Polsce środków ochrony roślin jest publikowany w rejestrze środków ochrony roślin. Informacje o zakresie stosowania pestycydów w poszczególnych uprawach zamieszczane są w etykietach. Z kolei wykaz dopuszczonych do IP środków ochrony roślin jest dostępny na Platformie Sygnalizacji Agrofagów pod tym adresem.
12. Stosowanie środków ochrony roślin po przekroczeniu wartości progu szkodliwości dla chorób i szkodników z wykorzystaniem systemu prognozowania (SPEC) i (lub) Platformy Sygnalizacji Agrofagów
Podstawowym wymogiem dotyczącym zwalczania organizmów szkodliwych w IP (podobnie zresztą jak w obowiązującej wszystkich profesjonalnych producentów integrowanej ochronie) jest zwalczanie po przekroczeniu wartości progu szkodliwości dla sprawców chorób oraz szkodników – także z wykorzystaniem Platformy Sygnalizacji Agrofagów lub innych dostępnych systemów wspomagania decyzji, np. SPEC. Producenci rzepaku mają do dyspozycji narzędzia pomocne w określeniu zagrożenia ze strony agrofagów, m.in. sprawców suchej zgnilizny kapustnych i zgnilizny twardzikowej. Niezbędna jest też znajomość agrofagów, ich biologii oraz powodowanych objawów i uszkodzeń, a także systematyczna kontrola certyfikowanej plantacji i monitoring pod kątem ich występowania i nasilenia odpowiednimi metodami (narzędziami) i we właściwych terminach (opisanych w metodykach IP).
13. Włączenie do programu ochrony przed chorobami i szkodnikami preparatów mikrobiologicznych (przynajmniej jeden z zabiegów powinien być wykonany preparatem mikrobiologicznym)
Ochrona plantacji rzepaku ozimego koncentrująca się na metodach biologicznych musi obejmować działania niechemiczne (profilaktyczne) oraz stosowanie aktualnie dostępnych biologicznych środków ochrony. Oczywiście pod warunkiem, że w danej uprawie i na danego agrofaga są takie aktualnie zarejestrowane (w rzepaku ozimym są) oraz istnieje konieczność ich zastosowania (przekroczony próg szkodliwości). Wymóg zostanie też spełniony w przypadku zastosowania biologicznej zaprawy nasiennej lub przedsiewnego zastosowania środka. Istotne są także działania w kierunku poprawy bioróżnorodności w danym gospodarstwie, np. przez pasy kwietne czy zadrzewienia śródpolne.
14. W przypadku wykonania więcej niż jednego zabiegu należy stosować rotacyjnie substancje czynne środków ochrony roślin z różnych grup chemicznych w celu zapobiegania zjawisku uodparniania się agrofagów (chwastów, szkodników i patogenów) z uwzględnieniem zakresu ochrony w poprzednich sezonach
Problem występowania odporności agrofagów obserwowany jest corocznie i z czasem się nasila, co w oczywisty sposób obniża efektywność zwalczania. Głównym powodem takiej sytuacji jest jednostronne stosowanie s.cz. należących do tej samej grupy chemicznej o identycznym (lub zbliżonym) mechanizmie działania. W związku z tym należy stosować je przemiennie, biorąc pod uwagę s.cz. stosowane w poprzednich kilku latach.
15. Umieszczenie „domków” dla murarek lub kopców dla trzmieli w liczbie przynajmniej 1 na 5 ha, a w przypadku większych plantacji – kilku sztuk
Ogólnie przyjmuje się, że w 30% rzepak jest obcopylny, a w 70% samopylny. W obcozapyleniu rzepaku największe znaczenie mają owady. Rzepak jest odwiedzany przez dużą liczbę gatunków zapylających, wśród których dominują pszczoły dziko żyjące (m.in. murarki i trzmiele). Szacuje się, że na skutek udziału pszczół w zapylaniu rzepaku, w zależności od warunków pogodowych w okresie kwitnienia, następuje wzrost plonu nasion od 10 do 30%. Oprócz zwiększenia plonów rzepaku, zapylanie kwiatów przez pszczoły wpływa korzystnie na jakość nasion. Dzikie owady zapylające są często bardziej wydajnymi zapylaczami niż pszczoły miodne. W celu zapewnienia ich rozwoju w agrocenozach, a tym samym zwiększenia wydajności zapylania, należy w obrębie uprawy umieścić „domki” dla murarek lub kopce dla trzmieli (wysypany worek torfu).
Wielkość plonu rzepaku w dużej mierze zależy od zapylaczy. Fot. P. Strażyński
16. Stworzenie odpowiednich warunków do obecności ptaków drapieżnych, tj. ustawienie tyczek spoczynkowych w liczbie przynajmniej 1 na 5 ha, a w przypadku większych plantacji – kilku sztuk
W ograniczaniu drobnych ssaków (gryzoni, zajęcy) oraz ptaków (mogących wyjadać nasiona po siewie) skuteczne są ptaki drapieżne bytujące w pobliżu plantacji. Aby umożliwić im obserwację, należy wzdłuż plantacji co kilkadziesiąt metrów rozmieścić tyczki spoczynkowe o wysokości minimum 3 m. Jest to wymóg obowiązkowy, pomimo występowania w pobliżu plantacji np. naturalnych wzniesień, drzew, słupów energetycznych itp.
17. Prowadzenie uprawy w sposób ograniczający do minimum potrzebę zwalczania chwastów, bez zabiegu desykacji przed zbiorem
W IP rzepaku wykluczone jest stosowanie glifosatu do desykacji i zwalczania chwastów przed zbiorem.
Ciągniki serii M4 od Kubota to wszechstronne i niezawodne maszyny, które doskonale sprawdzają się w różnych sektorach rolnictwa, w tym w uprawie warzyw, hodowli zwierząt oraz w pracach na polu. Obecnie dostępne są one w atrakcyjnych programach finansowania KUBOTA Finance oraz z możliwością rozszerzenia gwarancji w ramach programu Kubota Care.
Seria M4 wyposażona jest w nowoczesne, czterocylindrowe silniki Kubota V3307 CR-TE5 o pojemności 3,8 litra, spełniające normę emisji spalin Stage V. Model M4-063 oferuje moc 66,4 KM, a M4-073 – 74,3 KM, przy czym maksymalny moment obrotowy osiągany jest już przy 1400 obr./min. Takie parametry zapewniają efektywną pracę przy niskim zużyciu paliwa, niski poziom hałasu i drgań oraz wysoką żywotność silnika.
Kompaktowe wymiary i wyjątkowa zwrotność
Długość ciągnika wynosząca 3700 mm i szerokość od 1850 mm, w połączeniu z konstrukcją przedniego mostu opartą na przekładni kątowej, zapewniają doskonałą zwrotność.
Mały promień skrętu i zwiększony prześwit pod ciągnikiem umożliwiają pracę na plantacjach warzyw bez uszkadzania roślin, a także bezpieczne manewrowanie z napędem 4×4, nawet podczas pracy z ładowaczem czołowym.
Dzięki kompaktowej konstrukcji, wydajnemu układowi hydraulicznemu i ekonomicznej pracy, Kubota M4 jest idealnym narzędziem w rolnictwie.
Ciągniki serii M4 wyposażone są w pompę hydrauliczną o przepływie 63 l/min, co umożliwia sprawną współpracę z osprzętem zasilanym hydraulicznie. Maksymalny udźwig tylnego podnośnika wynoszący 2500 kg pozwala na współpracę z różnorodnymi maszynami towarzyszącymi, dostosowanymi do tej klasy mocy.
Wyjątkowa zwrotność, niskie zużycie paliwa i intuicyjna obsługa sprawiają, że ciągniki te są niezastąpione w gospodarstwach hodowlanych oraz w uprawach warzyw, gdzie liczy się precyzja i elastyczność. Ponadto, możliwość współpracy z różnorodnym osprzętem czyni je idealnymi do prac komunalnych, takich jak transport, koszenie czy odśnieżanie.
Atrakcyjne programy finansowania i gwarancji
Teraz ten wszechstronny, silny i oszczędny ciągnik Kubota M4 jest teraz dostępny z 5-letnią gwarancją KUBOTA Care za 1 zł netto**. To zapewnia pełne bezpieczeństwo i spokój na lata. Natomiast dzięki promocyjnym programom finansowania fabrycznego KUBOTA Finance już od 0%* pozyskanie tego ciągnika jest proste i szybkie.
Aktualnie model ciągnika Kubota M4-073 HQ 36 dostępny jest już od 44 034 zł brutto*, co stanowi 20% wkładu własnego ceny sugerowanej.
* Cena sugerowana wynosi 179 000 zł netto + 23% VAT i dotyczy modelu M4-073 HQ 36 z roku 2023. Podana kwota 44 034 zł brutto stanowi 20% wkładu własnego dla ceny sugerowanej modelu M4-073 HQ 36. Treści handlowe zamieszczone w tym ogłoszeniu nie stanowią oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu Cywilnego i mają jedynie charakter informacyjny o możliwych wariantach finansowania nabycia maszyn. Zgoda na zawarcie umowy leasingu lub udzielenie pożyczki jest uzależniona od zdolności kredytowej klienta zgodnie z procedurami instytucji finansowej oferującej dany produkt. Szczegóły oferty znajdują się u dilerów Kubota. Szczegółowe warunki finansowania zostaną opisane w umowie.
Rolnicy w Polsce czeka wyjątkowo ważny rok, pełen wyzwań związanych z wnioskowaniem o dopłaty bezpośrednie w ramach Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) na lata 2023-2027. Tegoroczny nabór wniosków o dopłaty rozpoczyna się już 15 marca, jednak przygotowanie odpowiednich dokumentów będzie wymagało znacznego wysiłku i dokładnego przemyślenia decyzji.
Zmiany, które trzeba znać
W tym roku zmienia się wiele kluczowych zasad, które będą miały bezpośredni wpływ na sposób, w jaki rolnicy mogą korzystać z dostępnych ekoschematów. Jedną z najistotniejszych zmian, która może wpłynąć na wybór odpowiednich działań w gospodarstwie, jest wprowadzenie limitu, który mówi, że od 2024 roku płatności na jednej powierzchni będą mogły być przyznane tylko w ramach dwóch ekoschematów. Dla rolników oznacza to konieczność dokładnego rozważenia, które z dostępnych ekoschematów będą najbardziej opłacalne i jakie praktyki najlepiej wdrożyć w swoich gospodarstwach.
Zmiany te są efektem dostosowywania krajowych przepisów do regulacji unijnych oraz próbą uproszczenia zasad przyznawania dopłat, co jest efektem wielokrotnych postulatów rolników. Mimo to, nie ma co ukrywać, że cały proces wymagać będzie od rolników dużego nakładu pracy, szczególnie biorąc pod uwagę, jak skomplikowane mogą okazać się niektóre z nowych zasad.
Co konkretnie się zmienia? Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wprowadziło szereg nowości, które będą obowiązywać w nadchodzącej kampanii dopłat. Należy zwrócić uwagę na takie kwestie jak:
GAEC 2 (wymogi dotyczące utrzymania ziemi w dobrym stanie ekologicznym),
Rozszerzenie wsparcia w ramach ekoschematu „Grunty wyłączone z produkcji”,
Warunkowość społeczna,
Limit powierzchni dla ekoschematów obszarowych (do 300 ha na gospodarstwo),
Zmiany w punktacji w ramach ekoschematu „Rolnictwo węglowe”,
Nowe stawki w ekoschemacie „Integrowana Produkcja”,
Nowe możliwości w ekoschematach związanych z dobrostanem zwierząt oraz biologiczną uprawą.
Limit ekoschematów na działkę. Czas na przemyślane decyzje
Wszystkie te zmiany wprowadzają nowe zasady, ale także nowe możliwości dla rolników, którzy dobrze przeanalizują, jak najlepiej wykorzystać dostępne środki i praktyki.
Jednak najważniejsza zmiana, która może wpłynąć na Wasze decyzje, dotyczy właśnie tego, ile ekoschematów będzie można łączyć na jednej działce. Do tej pory rolnicy mieli możliwość wnioskowania o płatności w ramach kilku ekoschematów jednocześnie, co dawało pewną elastyczność.
Teraz jednak, jak wynika z projektu rozporządzenia, na jednej powierzchni będzie można składać wnioski tylko o płatności z dwóch ekoschematów. Ministerstwo nie podało jeszcze szczegółowych powodów tej zmiany, ale można się domyślać, że chodzi o ograniczenie możliwości nadużyć oraz lepsze dopasowanie do rzeczywistych potrzeb finansowych, aby nie doszło do drastycznych cięć w wysokości stawek.
Decyzja, na które ekoschematy postawić, będzie w tym roku niezwykle ważna.
Ta strona korzysta z plików cookies. Służą do tego, by strona działała prawidłowo a także do analizowania ruchu na stronie, a także, by wyświetlać Ci lepiej dopasowane treści i reklamy. Stosujemy również cookies podmiotów trzecich. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności i cookies.
Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić wrażenia podczas poruszania się po witrynie. Niektóre z nich są przechowywane w przeglądarce, bo są niezbędne do działania podstawowych funkcji witryny. Używamy również plików cookie podmiotów trzecich, które pomagają nam analizować i rozumieć, w jaki sposób korzystasz z tej witryny. Te pliki cookie oraz pliki stosowane w celach reklamowych będą przechowywane w Twojej przeglądarce tylko za Twoją zgodą. Masz również możliwość rezygnacji z tych plików cookie. Jednak rezygnacja z niektórych z tych plików cookie może wpłynąć na wygodę przeglądania.
Niezbędne pliki cookie są absolutnie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania strony. Te pliki cookie zapewniają działanie podstawowych funkcji i zabezpieczeń witryny. Anonimowo.
Cookie
Duration
Description
cookielawinfo-checkbox-analytics
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Analityczne”.
cookielawinfo-checkbox-functional
11 months
To ciasteczko jest stosowane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent, aby udokumentować zgodę użytkownika na ciasteczka z kategorii "Funkcjonalne".
cookielawinfo-checkbox-necessary
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Niezbędne”.
cookielawinfo-checkbox-others
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Inne”.
cookielawinfo-checkbox-performance
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Wydajnościowe”.
viewed_cookie_policy
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent i służy do przechowywania informacji, czy użytkownik wyraził zgodę na korzystanie z plików cookie. Nie przechowuje żadnych danych osobowych.
Funkcjonalne pliki cookie wspierają niektóre funkcje tj. udostępnianie zawartości strony w mediach społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcjonalności podmiotów trzecich.
Analityczne pliki cookie są stosowane, by zrozumieć, w jaki sposób odwiedzjący wchodzą w interakcję ze stroną internetową. Te pliki pomagają zbierać informacje o wskaźnikach dot. liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.
Reklamowe pliki cookie są stosowane, by wyświetlać użytkownikom odpowiednie reklamy i kampanie marketingowe. Te pliki śledzą użytkowników na stronach i zbierają informacje w celu dostarczania dostosowanych reklam.