piątek, 18 lipca, 2025
spot_imgspot_img
Strona główna Blog Strona 68

Kubota M4. Wielozadaniowiec w Twoim gospodarstwie

0

Ciągniki serii M4 od Kubota to wszechstronne i niezawodne maszyny, które doskonale sprawdzają się w różnych sektorach rolnictwa, w tym w uprawie warzyw, hodowli zwierząt oraz w pracach na polu. Obecnie dostępne są one w atrakcyjnych programach finansowania KUBOTA Finance oraz z możliwością rozszerzenia gwarancji w ramach programu Kubota Care.​

Seria M4 wyposażona jest w nowoczesne, czterocylindrowe silniki Kubota V3307 CR-TE5 o pojemności 3,8 litra, spełniające normę emisji spalin Stage V. Model M4-063 oferuje moc 66,4 KM, a M4-073 – 74,3 KM, przy czym maksymalny moment obrotowy osiągany jest już przy 1400 obr./min. Takie parametry zapewniają efektywną pracę przy niskim zużyciu paliwa, niski poziom hałasu i drgań oraz wysoką żywotność silnika.​

Kompaktowe wymiary i wyjątkowa zwrotność

Długość ciągnika wynosząca 3700 mm i szerokość od 1850 mm, w połączeniu z konstrukcją przedniego mostu opartą na przekładni kątowej, zapewniają doskonałą zwrotność. 

Mały promień skrętu i zwiększony prześwit pod ciągnikiem umożliwiają pracę na plantacjach warzyw bez uszkadzania roślin, a także bezpieczne manewrowanie z napędem 4×4, nawet podczas pracy z ładowaczem czołowym.​

SPRAWDŹ TAKŻE: Zaskakujący wzrost rejestracji ciągników w lutym 2025

Wszechstronność zastosowań

Dzięki kompaktowej konstrukcji, wydajnemu układowi hydraulicznemu i ekonomicznej pracy, Kubota M4 jest idealnym narzędziem w rolnictwie. 

Ciągniki serii M4 wyposażone są w pompę hydrauliczną o przepływie 63 l/min, co umożliwia sprawną współpracę z osprzętem zasilanym hydraulicznie. Maksymalny udźwig tylnego podnośnika wynoszący 2500 kg pozwala na współpracę z różnorodnymi maszynami towarzyszącymi, dostosowanymi do tej klasy mocy.​

Wyjątkowa zwrotność, niskie zużycie paliwa i intuicyjna obsługa sprawiają, że ciągniki te są niezastąpione w gospodarstwach hodowlanych oraz w uprawach warzyw, gdzie liczy się precyzja i elastyczność. Ponadto, możliwość współpracy z różnorodnym osprzętem czyni je idealnymi do prac komunalnych, takich jak transport, koszenie czy odśnieżanie.​

Atrakcyjne programy finansowania i gwarancji

Teraz ten wszechstronny, silny i oszczędny ciągnik Kubota M4 jest teraz dostępny z 5-letnią gwarancją KUBOTA Care za 1 zł netto**. To zapewnia pełne bezpieczeństwo i spokój na lata. Natomiast dzięki promocyjnym programom finansowania fabrycznego KUBOTA Finance już od 0%* pozyskanie tego ciągnika jest proste i szybkie.

Aktualnie model ciągnika Kubota M4-073 HQ 36 dostępny jest już od 44 034 zł brutto*, co stanowi 20% wkładu własnego ceny sugerowanej.

Szczegółowe informacje na temat ciągnika i promocji można znaleźć na stronie: https://kpl.kubota-eu.com/blog/news/kubota-m4-jeden-ciagnik-do-wielu-zastosowan/#agriculture

* Cena sugerowana wynosi 179 000 zł netto + 23% VAT i dotyczy modelu M4-073 HQ 36 z roku 2023. Podana kwota 44 034 zł brutto stanowi 20% wkładu własnego dla ceny sugerowanej modelu M4-073 HQ 36. Treści handlowe zamieszczone w tym ogłoszeniu nie stanowią oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu Cywilnego i mają jedynie charakter informacyjny o możliwych wariantach finansowania nabycia maszyn. Zgoda na zawarcie umowy leasingu lub udzielenie pożyczki jest uzależniona od zdolności kredytowej klienta zgodnie z procedurami instytucji finansowej oferującej dany produkt. Szczegóły oferty znajdują się u dilerów Kubota. Szczegółowe warunki finansowania zostaną opisane w umowie.

** Szczegóły u dilerów i w regulaminie

Źródło: mat. prasowe

Nowe zasady dopłat: tylko dwa ekoschematy na jednej działce!

0
Oczekiwania KE wobec Krajowych Planów Strategicznych. Ambicje ponad możliwości?

Rolnicy w Polsce czeka wyjątkowo ważny rok, pełen wyzwań związanych z wnioskowaniem o dopłaty bezpośrednie w ramach Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) na lata 2023-2027. Tegoroczny nabór wniosków o dopłaty rozpoczyna się już 15 marca, jednak przygotowanie odpowiednich dokumentów będzie wymagało znacznego wysiłku i dokładnego przemyślenia decyzji.

Zmiany, które trzeba znać

W tym roku zmienia się wiele kluczowych zasad, które będą miały bezpośredni wpływ na sposób, w jaki rolnicy mogą korzystać z dostępnych ekoschematów. Jedną z najistotniejszych zmian, która może wpłynąć na wybór odpowiednich działań w gospodarstwie, jest wprowadzenie limitu, który mówi, że od 2024 roku płatności na jednej powierzchni będą mogły być przyznane tylko w ramach dwóch ekoschematów. Dla rolników oznacza to konieczność dokładnego rozważenia, które z dostępnych ekoschematów będą najbardziej opłacalne i jakie praktyki najlepiej wdrożyć w swoich gospodarstwach.

SPRAWDŹ TAKŻE: Co z ugorowaniem w 2025 roku? Nowe wymogi normy GAEC 2!

Jakie zmiany w ekoschematach czekają rolników?

Zmiany te są efektem dostosowywania krajowych przepisów do regulacji unijnych oraz próbą uproszczenia zasad przyznawania dopłat, co jest efektem wielokrotnych postulatów rolników. Mimo to, nie ma co ukrywać, że cały proces wymagać będzie od rolników dużego nakładu pracy, szczególnie biorąc pod uwagę, jak skomplikowane mogą okazać się niektóre z nowych zasad.

Co konkretnie się zmienia? Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wprowadziło szereg nowości, które będą obowiązywać w nadchodzącej kampanii dopłat. Należy zwrócić uwagę na takie kwestie jak:

  • GAEC 2 (wymogi dotyczące utrzymania ziemi w dobrym stanie ekologicznym),
  • Rozszerzenie wsparcia w ramach ekoschematu „Grunty wyłączone z produkcji”,
  • Warunkowość społeczna,
  • Limit powierzchni dla ekoschematów obszarowych (do 300 ha na gospodarstwo),
  • Zmiany w punktacji w ramach ekoschematu „Rolnictwo węglowe”,
  • Nowe stawki w ekoschemacie „Integrowana Produkcja”,
  • Nowe możliwości w ekoschematach związanych z dobrostanem zwierząt oraz biologiczną uprawą.

Limit ekoschematów na działkę. Czas na przemyślane decyzje

Wszystkie te zmiany wprowadzają nowe zasady, ale także nowe możliwości dla rolników, którzy dobrze przeanalizują, jak najlepiej wykorzystać dostępne środki i praktyki.

Jednak najważniejsza zmiana, która może wpłynąć na Wasze decyzje, dotyczy właśnie tego, ile ekoschematów będzie można łączyć na jednej działce. Do tej pory rolnicy mieli możliwość wnioskowania o płatności w ramach kilku ekoschematów jednocześnie, co dawało pewną elastyczność.

Teraz jednak, jak wynika z projektu rozporządzenia, na jednej powierzchni będzie można składać wnioski tylko o płatności z dwóch ekoschematów. Ministerstwo nie podało jeszcze szczegółowych powodów tej zmiany, ale można się domyślać, że chodzi o ograniczenie możliwości nadużyć oraz lepsze dopasowanie do rzeczywistych potrzeb finansowych, aby nie doszło do drastycznych cięć w wysokości stawek.

Decyzja, na które ekoschematy postawić, będzie w tym roku niezwykle ważna.

Nowe opony AGRIMAX od BKT. Co oferują?

0

Winnice i sady, szczególnie te położone na stromych zboczach lub o wąskich odstępach między rzędami, wymagają specyficznych rozwiązań, które zapewnią nie tylko komfort pracy, ale także efektywność i dbałość o glebę. W odpowiedzi na te wyzwania firma BKT wprowadza nowoczesne opony AGRIMAX SPARGO, które łączą w sobie innowacyjną technologię i funkcjonalność, ułatwiając rolnikom codzienną pracę.

Opona na trudny teren – AGRIMAX SPARGO

Kiedy wjeżdżamy w winnice położone na stromych zboczach, doskonale widzimy, jak duże wymagania stawiają przed rolnikami takie tereny. Strome zbocza, błotniste drogi czy ograniczona przestrzeń – to tylko niektóre z przeszkód, które utrudniają codzienną pracę w sadach i winnicach. Opony AGRIMAX SPARGO zostały stworzone, by sprostać tym wyzwaniom. Dzięki technologii VF (Very High Flexion) te opony zapewniają stałe obciążenie, mimo niższego ciśnienia, co pozwala zmniejszyć nacisk na glebę, chroniąc ją przed nadmiernym ugniataniem. Co więcej, opony te oferują lepszą przyczepność, co pozwala na bezpieczną pracę na trudnym terenie.

Nowa jakość – AGRIMAX SPARGO SB

Ale BKT nie spoczywa na laurach. Wprowadzając oponę AGRIMAX SPARGO SB, firma oferuje jeszcze bardziej zaawansowaną opcję dla nowoczesnych rolników. To opona, która doskonale łączy funkcje stosowane w rolnictwie z technologiami stosowanymi w transporcie drogowym. Dzięki wzmocnionej strukturze stalowego oplotu, AGRIMAX SPARGO SB zapewnia lepszą stabilność i odporność na przebicia. Ale to nie wszystko – głębszy bieżnik, węższe rowki i nowoczesny system ewakuacji błota sprawiają, że opona jest gotowa do pracy w każdych warunkach, a zmieniający się teren nie stanowi już wyzwania. Co więcej, ten model opony ma oznaczenie prędkości „D”, co pozwala na bezpieczne osiąganie prędkości do 65 km/h. To strategia, która pozwala rolnikom zaoszczędzić czas, szybko przemieszczać się między polami i optymalizować codzienne operacje.

SPRAWDŹ TAKŻE: Opony rolnicze – rodzaje, dobór, eksploatacja

Komfort i bezpieczeństwo na drodze

Również komfort operatora jest jednym z priorytetów przy projektowaniu AGRIMAX SPARGO SB. Opona została wyposażona w specjalnie zaprojektowaną ściankę boczną, która redukuje wibracje, zapewniając płynniejszą i stabilniejszą jazdę, co jest szczególnie istotne podczas precyzyjnego opryskiwania. Mniej wibracji to mniej zmęczenia dla operatora, a tym samym większa wydajność i komfort pracy.

Ekonomia i trwałość – dbałość o przyszłość

BKT nie zapomniało także o kwestiach ekonomicznych. Stalowy oplot i zastosowanie poliesteru w konstrukcji opony pozwalają na lepszą dystrybucję napięć wewnętrznych, co zmniejsza zużycie opony, a także zmniejsza ryzyko nierównomiernego zużycia. To z kolei prowadzi do wydłużenia jej żywotności i zmniejszenia kosztów utrzymania. Co ważne, AGRIMAX SPARGO SB przyczynia się również do oszczędności paliwa, co jest istotnym czynnikiem w intensywnych operacjach rolniczych.

źródło: mat. prasowy

Tańce, hulanki, swawole! Radziłów żegna karnawał! [FOTORELACJA]

0

– To jest wesele Jana i Ziabeli! – można było usłyszeć 4 marca w Radziłowie (woj. podlaskie). Tańce, hulanki, swawole! Głośno i kolorowo, czyli tak, jak nakazuje ludowa tradycja. W skrócie: radziłowskie zapusty! Czas hucznych zabaw i jedzenia do syta dobiegł końca. Ostatnie chwile karnawału warto było więc spędzić w Radziłowie, by przekonać się, jak to dawniej bywało.

Radziłowska tradycja obchodzenia ostatniego dnia karnawału

Najbardziej widowiskowym punktem zapustów był korowód weselny, gdzie główne role odgrywali wspomniani Jan i Ziabela. Za naturalnej wielkości postaciami Jana i Izabeli, umieszczonymi na kole i sprawiającymi wrażenie wirujących w tańcu, podążała Para Młoda w towarzystwie Koła Gospodyń Wiejskich z Radziłowa. W orszaku nie mogło zabraknąć kóz, bocianów oraz słomianych chochołów (niedźwiedzi), a także licznie przybyłych widzów. 

– To jest nasza radziłowska tradycja obchodzenia ostatniego dnia karnawału. Różnie można karnawał obchodzić, ale my robimy to tak, jak robili to nasi dziadkowie i ojcowie. Zaczęliśmy odnawiać tę tradycję, która na pewien czas została zapomniana. I chyba nam to wychodzi. Mieliśmy tutaj takiego włodarza, który był właścicielem ziemskim, bogatym człowiekiem. Spotkał na swojej drodze pewną rozwiązłą kobietę, która była śliczna, ale i rozpustna. Pomogła mu roztrwonić cały majątek. Chcemy pokazać tę historię ku przestrodze innym, że majątek to jednak nie wszystko. Ostatecznie parze młodej zostało tylko koło i butelka wódki w kieszeni. I na tym kole, które zostało podczepione do ciągnika, dziś tańczą. Naszą tradycją jest, że okrążamy tym barwnym korowodem Radziłów – opowiadał pan Zbigniew Mordasiewicz. 

– Chcemy pokazać ludziom, jak bawi się nasz region, jak bawi się Radziłów i okolica. To zabawa, ale też i przestroga. Jan i Ziabela prowadzili życie wesołe, mocno zakrapiane alkoholem. Byli dość majętnymi ludźmi, którzy przehulali swój majątek. To podtrzymanie tradycji oraz ostatni czas, kiedy możemy wspólnie się pobawić, coś pokazać innym. Nie robimytego dla pieniędzy, ale dla dobrej zabawy – podkreślali Arkadiusz Konopka i Patryk Cieszewski, którzy wcielili się w rolę pary młodej. 

25 lat tradycji a nawet więcej! 

– Zebraliśmy się 25 lat temu, zupełnie spontanicznie, zupełnie przypadkowa grupa ludzi i zaczęliśmy to kultywować. Zastanawialiśmy się, czy to warto, czy to jest fajne. Okazało się, że ludzie tego chcą. I tak już mamy 25 lat i liczymy, że będzie to trwało nadal – mówili zaangażowani w widowisko mieszkańcy.

– Kiedy byłem mały, to chochoły, czyli niedźwiedzie owijano grochowinami, dziś nikt grochu nie sieje – wspominał pan Krzysztof.

Radosny korowód przeszedł dookoła rynku, odwiedzając przy tym lokalne sklepy, a nawet instytucje. 

– Potrafimy się bawić, co więcej, tam gdzie Jan i Izabela nie wejdą, może nie wieść się dobrze. Jan i Izabela przynoszą szczęście. Wchodzą do sklepu – jest handel, wchodzą do urzędu – jest rozwój gminy – podkreślał Krzysztof Milewski, wójt Radziłowa. – My, jako instytucje informujemy, kiedy to wydarzenie się odbędzie, ale cała reszta, to mieszkańcy, koła gospodyń. Atmosfera – to wszystko tworzy to, że warto tu być – mówił z dumą włodarz. 

– U nas te zapusty kończą karnawał, jutro zaczyna się post, gdzie według naszej tradycji, wszystkie panny musiały się zebrać, przyczepiano im śledzie do pleców i ciągnęły taki bal drewna. Karnawał był ostatnim dniem, w którym panna mogła wyjść za mąż. Jeżeli nie wyszła, to była właśnie taka kara i przestroga, żeby to już był ostatni rok – opowiadał pan Zbigniew. 

Tradycja nie została zamknięta w skansenie. 

– Radość jest ogromna, to bardzo ważne wydarzenie. Ta tradycja ma „naście” lat. To nas wyróżnia, że nie zamykamy się, że nie odbywa się to w muzeum, ale w naszej miejscowości, są tutaj nasi mieszkańcy, biorą w tym udział, nie jest to reżyserowane, wszystko odbywa się na żywo – zauważył wójt Krzysztof Milewski.

Pod sceną Parę Młodą przywitała publiczność, która chętnie uczestniczyła w biesiadzie przy weselnym stole. Tego dnia rynek w Radziłowie wypełnił się także występami ludowych zespołów, wprowadzając wszystkich w iście zapustowy nastrój. 

Afera z Belarusami: Rolnicy zmuszeni do sądowej walki o swoje ciągniki

0
Ciągnik Belarus

Na czym stanęła sytuacja z Belarusami? Ostatnie obrady sejmowej komisji rolnictwa dają pewne nadzieje, ale i zostawiają wiele pytań bez odpowiedzi. Ministerstwo infrastruktury zapewnia, że ciągniki nie będą wycofywane, ale jednocześnie każe rolnikom samodzielnie walczyć w sądach o swoje prawa. Czy to przypadkiem nie odwrócenie ról? To władza powinna stać na straży obywateli, a nie rzucać im kłody pod nogi.

Biurokracja kontra zdrowy rozsądek

Problem ciągników Belarus narodził się z niejasności prawnych dotyczących homologacji. Unijne przepisy mówią jedno, krajowe drugie, a urzędnicy w różnych regionach Polski interpretują je na swój sposób. Efekt? Rolnicy, którzy legalnie kupili i zarejestrowali swoje maszyny, nagle dowiadują się, że ich decyzje mogą zostać unieważnione. To sytuacja kuriozalna, w której państwo samo sobie przeczy. Nie dziwi więc, że wiceminister Stanisław Bukowiec zapowiedział wprowadzenie przepisów abolicyjnych.

Tylko że – i tu dochodzimy do sedna problemu – te przepisy mogą wejść w życie dopiero za kilka miesięcy. Do tego czasu rolnicy muszą zmagać się z decyzjami samorządowych kolegiów odwoławczych i składać pozwy do sądów administracyjnych. Pytanie brzmi: dlaczego w ogóle muszą to robić? Skoro ministerstwo wie, że sytuacja jest niejednoznaczna i obiecuje rozwiązanie, powinno zawiesić sporne decyzje. Zamiast tego nakazuje rolnikom wziąć sprawy w swoje ręce.

Rolnicy jako zakładnicy przepisów

Nie da się ukryć, że cała ta sprawa ma szerszy kontekst. Jak słusznie zauważył były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, przepisy dotyczące emisji spalin oraz homologacji często wyglądają jak celowe działania eliminujące konkurencję. Proste, solidne i stosunkowo tanie ciągniki MTZ Belarus stanowią alternatywę dla droższych, zachodnich marek. Czy nie o to właśnie chodzi? Jeśli wyeliminuje się białoruską konkurencję, rolnicy będą skazani na zakup droższych maszyn, a rynek stanie się jeszcze bardziej zależny od zachodnich dostawców.

Jednomyślność podczas obrad komisji rolnictwa była miłym zaskoczeniem, ale nie zmienia faktu, że rolnicy zostali postawieni pod ścianą. Co mają zrobić ci, których ciągniki już są na celowniku urzędników? Według przedstawicieli ministerstwa – iść do sądu. To może oznaczać długie miesiące nerwów, kosztów i niepewności.

Czy rząd stanie po stronie rolników?

Jeśli ministerstwo infrastruktury naprawdę chce rozwiązać problem, powinno jak najszybciej doprowadzić do zmian w prawie. Najlepiej poprzez ekspresową nowelizację przepisów, co zasugerował Ardanowski. W przeciwnym razie pozostaje pytanie, czy rząd rzeczywiście wspiera rolników, czy tylko udaje, że próbuje naprawić bałagan, który sam stworzył. Czas pokaże, ale jedno jest pewne – to rolnicy są tu największymi poszkodowanymi i to oni, zamiast skupić się na pracy, muszą teraz walczyć o prawo do użytkowania swoich własnych maszyn.

Ukraiński eksport zbóż zbliżył się do 30 mln ton w tym sezonie

0
Eksport zbóż z Ukrainy

Według stanu na 5 marca 2025 roku, w sezonie 2024/25 Ukraina wyeksportowała 29 mln 680 tys. ton zbóż, co stanowi 1 mln 309 tys. ton lub 4,4% mniej niż w analogicznym okresie sezonu poprzedniego – informuje Ministerstwo Polityki Agrarnej i Żywności Ukrainy.

Tempo eksportu zbóż jest teraz wolniejsze niż przed rokiem

Eksport ukraińskiej kukurydzy wyniósł 14 mln 924 tys. ton, co stanowi spadek o 1 mln 645 tys. ton, tj. o 11,02% w porównaniu z rokiem ubiegłym.

Eksport pszenicy wyniósł 12 mln 155 tys. ton, co stanowi spadek o 220 tys. ton (o 1,8%) w porównaniu z sezonem ubiegłym.

Ukraińscy rolnicy wyeksportowali również 2 mln 126 tys. ton jęczmienia i 10,8 tys. ton żyta.

Ponadto za granicę wysłano 49 tys. ton mąki (65 tys. ton w przeliczeniu na zboże), co stanowi 25 tys. ton lub 1,52 raza mniej niż w roku ubiegłym.

Prognozy eksportu USDA na cały sezon 2024/25

Dla porównania, według USDA Ukraina wyeksportuje w tym sezonie 22 mln ton kukurydzy (29,5 mln ton sezon wcześniej) i 15,5 mln ton pszenicy (18,6 mln ton sezon wcześniej).

Ukraina – produkcja, zużycie i zapasy kukurydzy (mln ton)

Ukraina – produkcja, zużycie i zapasy pszenicy (mln ton)

Źródło: Ministerstwo Polityki Agrarnej i Żywności Ukrainy, USDA

21 nowych odmian rzepaku w Krajowym Rejestrze

0
odporność rzepaku

W dniu 6 lutego 2025 roku w siedzibie Centralnego Ośrodka Badania Odmian Roślin Uprawnych (COBORU) odbyło się posiedzenie Komisji ds. Rejestracji Odmian Roślin Oleistych i Włóknistych, podczas którego komisja pozytywnie zaopiniowała wpisanie do Krajowego Rejestru 21 nowych odmian roślin oleistych. Wśród nich znalazły się 19 odmian rzepaku ozimego oraz 2 odmiany rzepaku jarego. Sprawdź jakie to odmiany!

Nowe odmiany rzepaku ozimego

Pozytywnie zaopiniowano nastepujące odmiany:

  • Crusador (nazwa hodowlana – WRH 675)
    odmiana mieszańcowa o potwierdzonej w badaniach IOR-PIB odporności na kiłę kapusty, w zakresie patotypów Plasmodiophora brassicae najczęściej występujących w Polsce; zgłaszający: DSV Polska sp. z o.o.
  • DK Exarho (nazwa hodowlana – CWH604
    odmiana mieszańcowa; zgłaszający: Bayer sp. z o.o.
  • DK Plener (nazwa hodowlana – DMH585)
    odmiana mieszańcowa o potwierdzonej w badaniach IOR-PIB odporności na kiłę kapusty, w zakresie patotypów Plasmodiophora brassicae najczęściej występujących w Polsce; zgłaszający: Bayer sp. z o.o.
  • Dreamline (nazwa hodowlana – IGP1379)
    odmiana populacyjna; zgłaszający: IGP Polska sp. z o.o. sp. k.
  • KWS Ditos (nazwa hodowlana – H9191517)
    odmiana mieszańcowa; zgłaszający: KWS Polska sp. z o.o.
  • KWS Oceanos (nazwa hodowlana – H9201134)
    odmiana mieszańcowa; zgłaszający: KWS Polska sp. z o.o.
  • LID Cabero (nazwa hodowlana – LDC21121)
    odmiana mieszańcowa; zgłaszający: Lidea Poland sp. z o.o.
  • LID Hello (nazwa hodowlana – LDC22125)
    odmiana mieszańcowa; zgłaszający: Lidea Poland sp. z o.o.
  • LID Maestro (nazwa hodowlana – LDC21112)
    odmiana mieszańcowa; zgłaszający: Lidea Poland sp. z o.o.
  • LID Tebo (nazwa hodowlana – LDC21118)
    odmiana mieszańcowa; zgłaszający: Lidea Poland sp. z o.o.
  • LG Adamant (nazwa hodowlana – LE22/460)
    odmiana mieszańcowa; zgłaszający: Limagrain Polska sp. z o.o.
  • LG Adventus (nazwa hodowlana – LE22/466)
    odmiana mieszańcowa; zgłaszający: Limagrain Polska sp. z o.o.
  • LG Akerman (nazwa hodowlana – LE22/468)
    odmiana mieszańcowa; zgłaszający: Limagrain Polska sp. z o.o
  • LG Arrakis (nazwa hodowlana – LE22/472)
    odmiana mieszańcowa; zgłaszający: Limagrain Polska sp. z o.o.
  • Royce (nazwa hodowlana – WRH 674)
    odmiana mieszańcowa; zgłaszający: DSV Polska sp. z o.o.
  • SY Elisabetta (nazwa hodowlana – RNX213331)
    odmiana mieszańcowa; zgłaszający: Syngenta Polska sp. z o.o.
  • Tartu (nazwa hodowlana – NPZ21295W11) – odmiana mieszańcowa; zgłaszający: Saaten-Union Polska sp. z o.o.
  • Teflon (nazwa hodowlana – RAP 676)
    odmiana mieszańcowa; zgłaszający: DSV Polska sp. z o.o.
  • Zodiak (nazwa hodowlana – MAH 9422)
    odmiana populacyjna; zgłaszający: Hodowla Roślin Strzelce sp. z o.o. Grupa IHAR

SPRAWDŹ TAKŻE: Jakie odmiany rzepaku polecają hodowcy na sezon 2024/2025?

Nowe odmiany rzepaku jarego

Pozytywnie zaopiniowano nastepujące odmiany:

  • Crazy CL (nazwa hodowlana – DLE23838S25)
    odmiana mieszańcowa o potwierdzonej w badaniach IOR-PIB odporności na kiłę kapusty, w zakresie patotypów Plasmodiophora brassicae najczęściej występujących w Polsce, przeznaczona do uprawy w technologii Clearfield; zgłaszający: Saaten-Union Polska sp. z o.o.
  • Invigor 400 CL PS (nazwa hodowlana – 3EN0041)
    odmiana mieszańcowa; zgłaszający: BASF Polska sp. z o.o.

W czwartek miejscami wilgotność powietrza spadnie do zaledwie 4% [POGODA]

0

Najbliższe 48 godzin zapowiada się bezchmurnie zarówno w dzień jak i w nocy. W piątek nad ranem lokalnie na północy i w kotlinach na południu pojawią się zamglenia. Temperatura najbliższej nocy uzależniona będzie od prędkości wiatru. W górach ma szaleć halny, który przyniesie temperaturę nie niższą niż +5/8 stopni miejscami na południu kraju- tam gdzie powieje fen. Obok miejsc z 8 stopniami znajdą się bezwietrzne kotliny z temperaturą w pobliżu -2 stopni Celsjusza. W centrum kraju oraz na zachodzie o świcie od -2 do 0 stopni a na wschodzie i północy od +2 do +4 stopni Celsjusza.

W ciągu dnia w górach nasili się halny w porywach do 80 km/h- zwłaszcza w Bieszczadach. Obniży się wilgotność powietrza do 20-40% a miejscami na południu kraju do zaledwie 3-8%. od okolic Terespola po Podlasie, Mazury, Żuławy powieje silniejszy wiatr w porywach do 35-40 km/h z południowego zachodu. Nad resztą kraju wiatr umiarkowany w porywach do 30 km/h. Jedynie w rejonie Legnicy, Wrocławia w ciągu dnia bezwietrznie. Najcieplejszym miastem w czwartek będzie Bochnia i Tarnów z temperaturą do 20 stopni Celsjusza.

Ciepłe dni w prognozach są już policzone i wrócimy do typowej dla marca pogody czyli przypomni o sobie zima i to prawdopodobnie aż dwa razy. Pierwsze duże ochłodzenie czeka nas za tydzień. O porankach temperatura może spadać do -6 stopni a w ciągu dnia zanotujemy od +3 do +12 stopni. Kolejna dawka chłodu ma możliwość napłynąć pod koniec marca przynosząc miejscami -8 stopni o porankach. Jeśli zaatakuje nas wir polarny i napłynie powietrze z dalekiej północy to może się zdarzyć, że lokalnie może się tej wiosny zdarzyć i -10 stopni na wysokości 2 metrów.

Ile płacono za krajowe zboża i rzepak w II połowie lutego ?

0
Ceny zbóż w kraju i UE

Raport MRiRW pokazuje, że ceny średnie krajowe siedmiu (z dziesięciu) raportowanych zbóż spadły w krajowych punktach skupu w tygodniu kończącym się 23-go lutego 2025 roku. Skala zmian cen średnich mieściła się w zakresie od -2,2% (owies konsumpcyjny) do +0,7% (pszenżyto).

Ceny średnie zakupu zbóż w podmiotach skupowych w Polsce – tabela


Młyny płaciły za pszenicę więcej niż firmy handlowe

Cenę średnią krajową skupu pszenicy konsumpcyjnej (młyny i firmy handlowe) ustalono na 948 zł/t po spadku o 7 zł w skali tygodnia. W poszczególnych makroregionach (Centralno-Wschodni, Południowy i Północno-Zachodni) ceny średnie skupu ustalono w wąskim przedziale 931 – 959 zł/t.

Bardziej szczegółowe dane pokazują, że młyny płaciły w 7 tygodniu tego roku za ziarno pszenicy średnio ok. 950 zł/t, podczas gdy handlowcy ok. 938 zł/t.

Średnie ceny skupu pszenicy konsumpcyjnej i paszowej w Polsce (wykres)

Ceny zbóż paszowych

W raportowanym tygodniu w skupie przeważały zboża paszowe, a ich udział spadł do 59% z 53% tydzień wcześniej. W tym kukurydza stanowiła 27%, a pszenica paszowa prawie 22% całego skupu zbóż.

Cena średnia krajowa pszenicy kupowanej na cele paszowe spadła o 9 zł do 928 zł/t, a w makroregionach ceny średnie płacone za ziarno paszowe pszenicy mieściły się w przedziale 888 – 958 zł/t.

Handlowcy płacili za pszenicę paszową znacznie więcej niż firmy paszowe

Jednocześnie firmy paszowe kupowały pszenicę średnio po 900 zł/t, a pośrednicy płacili 949 zł/t.

Średnie ceny skupu pszenicy paszowej w Polsce od 2021 roku

Cena oferowana za kukurydzę przez pośredników była znacznie wyższa niż oferowana przez firmy paszowe

Cena średnia krajowa kukurydzy suchej ustalona została na 871 zł/t, czyli 4 zł/t mniej niż tydzień wcześniej. W makroregionach ceny średnie tego zboża zamknęły się w przedziale 832 – 894 zł/t.

W skali kraju handlowcy płacili za kukurydzę średnio 883 zł/t, a firmy paszowe 845 zł/t.

Średnie tygodniowe ceny skupu kukurydzy suchej w Polsce (wykres)



Ceny krajowego rzepaku

Dane MRiRW pokazują, że w tygodniu kończącym się 23-go lutego 2025 roku średnia cena zakupu rzepaku spadła w zakładach tłuszczowych o symboliczne 0,2% (-4 zł/t), do 2.399 zł/t. Nadal oznacza cenę o blisko 23% wyższą niż rok temu. Dla porównania, seria najbliższa kontraktu na rzepak w Paryżu wyceniana była na koniec omawianego tygodnia znacznie niżej, bo na 2.211 zł/t.

Ceny średnie skupu rzepaku w Polsce w ujęciu tygodniowym (wykres)

Cena najbliższej serii kontraktu na rzepak na giełdzie Matif w PLN/t

Źródło: MRiRW, Euronext-Paryż

Drogie nawozy? Grupa Azoty radzi rozłożyć zakupy na transze…

0

Ceny nawozów na światowych rynkach rosną w zastraszającym tempie, a Grupa Azoty, choć dostrzega problem, zdaje się sugerować, że rolnicy muszą przyzwyczaić się do drobnych wstrząsów na rynku. Wzrosty cen to efekt popytu, dostępności nawozów oraz trudności logistycznych – wszystko to nie jest żadnym zaskoczeniem. Branża nawozowa, zwłaszcza w Europie, od lat zmaga się z niestabilnością cen surowców, a ostatni kryzys energetyczny jeszcze bardziej pogłębił ten problem.

Rekomendacje Grupy Azoty: „Rozłóżcie zakupy nawozów na transze”

W związku z sytuacją, Grupa Azoty zaleca, aby rolnicy rozkładali zakupy nawozów na kilka transz, co zmniejszy ryzyko zakupu w wyższych cenach w szczycie sezonu.

Czy rolnicy w Polsce, którzy i tak borykają się z wieloma trudnościami finansowymi, naprawdę mogą sobie na to pozwolić? Ceny nawozów, które wzrosły o setki złotych na tonie w ostatnich miesiącach, stanowią ogromne obciążenie dla gospodarstw rolnych, które już i tak zmuszone są do zarządzania coraz wyższymi kosztami produkcji.

Wysokie koszty gazu i ich wpływ na produkcję nawozów

Wzrost cen gazu ziemnego, który napędza wyższe koszty produkcji nawozów, ma swoje źródło w globalnych rynkach energetycznych, ale nie da się ukryć, że Grupa Azoty, jako kluczowy producent nawozów w Polsce, nie ma tu łatwego zadania. Choć firma podkreśla, że nie ma problemów z dostępnością nawozów, w rzeczywistości wiele gospodarstw rolnych boryka się z brakiem wystarczających zapasów w kluczowych momentach sezonu. Problemy logistyczne, które towarzyszą transportowi nawozów, mogą pogłębić tę sytuację, zwłaszcza w kontekście rosnącego zapotrzebowania.

SPRAWDŹ: Jakie są ceny nawozów w marcu 2025? Zobacz, jak bardzo podrożały

Co gorsza, rolnicy w Polsce coraz częściej decydują się na tańsze nawozy z Rosji i Białorusi, które oferują atrakcyjniejsze ceny. Oczywiście, Grupa Azoty wskazuje, że różnice w cenach wynikają z niższych kosztów produkcji w tych krajach, m.in. braku opłat za emisje CO2 czy niższych cen gazu. Jest to jednak sytuacja, która stawia pod znakiem zapytania politykę wspierania europejskiego przemysłu nawozowego. Jeśli Komisja Europejska nie podejmie stanowczych działań w kwestii ceł na nawozy z krajów wschodnich, unijny sektor nawozowy będzie coraz bardziej zagrożony.

Potrzebne są konkretne rozwiązania dla rolników

W obliczu takich wyzwań, rolnicy w Polsce potrzebują wsparcia, a nie jedynie teorii o „rozłożeniu zakupów nawozów na kilka transz”. Konieczne jest wprowadzenie skutecznych regulacji, które umożliwią utrzymanie konkurencyjności europejskiego rynku nawozowego, tak aby polski przemysł rolniczy nie stał się zakładnikiem zewnętrznych producentów, którzy mają znacznie tańsze koszty produkcji.

Tworzenie LOZ kluczowym elementem wspierania zrównoważonego i efektywnego rolnictwa w Polsce [PIONEER]

0
Pioneer

Lista odmian zalecanych kukurydzy na rok 2025 opracowana przez COBORU jest wynikiem skrupulatnych badań i doświadczeń. Kreacje te charakteryzują się wysoką wydajnością oraz dobrą adaptacją do zróżnicowanych warunków klimatycznych i siedliskowych. Dzięki temu rolnicy mogą wybrać odmiany najlepiej odpowiadające ich potrzebom i warunkom uprawy, co przyczynia się do zwiększenia efektywności produkcji rolniczej w Polsce.

Jak odmiana trafia do LOZ?

Odmiana aby mogła zostać wpisana na LOZ musi przejść minimum 1 rok badań PDO, co w praktyce oznacza, że przechodzi badania w kraju minimum 3 lata w doświadczeniach COBORU. Zanim kreacja zostanie wprowadzona do PDO musi zostać zarejestrowana lub wykazać się wybitnymi wynikami w doświadczeniach rozpoznawczych (CCA) – w obu przypadkach są to 2 lata badań. Badania PDO mają na celu coroczną weryfikację wartości gospodarczej odmian znajdujących się w obrocie nasiennym w Polsce. Na podstawie wyników tych badań tworzone są LOZ do uprawy na obszarze poszczególnych województw.

Mapa rekomendowanych odmian kukurydzy Pioneer.

Tworzenie list LOZ

Tworzenie list odmian zalecanych jest kluczowym elementem wspierania zrównoważonego i efektywnego rolnictwa w Polsce. LOZ kukurydzy na rok 2025, opracowana przez COBORU, jest wynikiem dokładnych badań i doświadczeń. Odmiany te cechują się wysoką wydajnością oraz dobrą adaptacją do różnych warunków klimatycznych. Dzięki temu rolnicy mogą wybrać odmiany najlepiej odpowiadające ich potrzebom i warunkom uprawy, co przyczynia się do zwiększenia efektywności produkcji rolniczej w Polsce.

Odmiany Pioneer w LOZ

Spośród odmian marki Pioneer, które będą dostępne komercyjnie na sezon 2025 i były badane w roku 2024 w PDO w serii ziarnowej, wszystkie zostały wpisane na listę odmian zalecanych tj.

Grupa wczesna: P7818, P8255
Grupa średnio wczesna: P9255, P8904
Grupa średnio późna: P9610, P0710

Wśród odmian marki Pioneer badanych w roku 2024 w PDO na listę odmian zalecanych zostały wpisane wszystkie odmiany badane w seriach ziarnowych, które będą dostępne w handlu u przedstawicieli Pioneer.

Spośród mieszańców wpisanych na LOZ 2025 przez COBORU, szczególną uwagę zasługują poniższe kreacje.

Mieszaniec średnio wczesny – P8904

P8904 [FAO 250]: Nr 1 COBORU w grupie średniowczesnej w latach 2022 (CCA) i 2023 (PDO). Jest to bardzo stabilny mieszaniec, przystosowany do wszystkich typów stanowisk glebowych, na których może być uprawiana kukurydza. W 2022 roku w serii CCA uzyskał 106% wzorca przy plonie 122,5 dt/ha, zajmując pierwsze miejsce. Rok później, w 2023 roku, P8904 powtórzył ten wynik, ponownie zajmując pierwsze miejsce w serii PDO z wynikiem 105% wzorca przy plonie 130 dt/ha.

P8904 jest jedną z najlepiej sprawdzonych odmian w produkcji polowej i jest często wybierana przez rolników gospodarujących na nieco słabszych stanowiskach glebowych. Jako odmiana z grupy AQUAmax charakteryzuje się bardzo wysoką stabilnością plonowania w trudniejszych warunkach. P8904 została wpisana na LOZ w 10 województwach, co potwierdza jej szeroką adaptację do różnych warunków.

Mieszaniec średnio wczesny – P9255

P9255 [FAO 260-270] – nr 1 COBORU w grupie średniowczesnej. Mieszaniec uzyskał rejestrację w COBORU w 2024 roku. W doświadczeniach COBORU CCA 2024, odmiana ta osiągnęła wynik 109% wzorca (150 dt/ha), zajmując pierwsze miejsce. W latach 2022-2023, w doświadczeniach rejestrowych COBORU, uzyskał bardzo dobry rezultat na poziomie 105%. Wyniki z wielolecia potwierdzają stabilność i plonotwórczość odmiany, plasując ją w gronie najlepszych w grupie średniowczesnej w kraju.

P9255 to mieszaniec typu Aquamax, dobrze znoszący okresowy stres związany z niedoborem wody i podwyższoną temperaturą. Ziarno typu dent, dość luźno ułożone w kolbie, wspomaga szybkie oddawanie wody w końcowej fazie wegetacji. Rośliny są dość wysokie, a łodyga mocna i stabilna. Odmiana posiada średni wigor wiosenny, dlatego należy unikać zbyt wczesnych siewów na glebach mokrych, słabo nagrzewających się wiosną. P9255 została wpisana na LOZ w sześciu województwach, co po pierwszym roku w serii PDO czyni ją jedną z najlepszych w swojej grupie.

P9610 z grupy Aquamax

P9610 [FAO 280-290] z grupy Aquamax przeszła wzorowo serię doświadczeń w COBORU, uzyskując trzykrotnie pierwsze miejsca w doświadczeniach rejestrowych w latach 2020 i 2021 oraz porejestrowych w 2022 roku:

Rejestrowe 2020: 108% wzorca
Rejestrowe 2021: 110% wzorca
PDO 2022: 119,3 dt/ha (104% wzorca)

Odmiana P9610 reaguje korzystnie na dobre i bardzo dobre stanowiska glebowe. Charakteryzuje się doskonałymi cechami, szczególnie w późnych fazach wegetacji, takimi jak oddawanie wody, stabilność łodygi oraz wysoka odporność na choroby fuzaryjne kolb. P9610 została wpisana na LOZ w 8 województwach.

Podsumowanie

Na podstawie wpisów można stwierdzić, że odmiany Pioneer są bardzo przydatne do produkcji w każdym rejonie Polski. Mieszańce P8904, P9255 i P9610 wykazały się wyjątkową stabilnością plonowania, odpornością na stresy środowiskowe oraz wysoką wydajnością. Te cechy sprawiają, że odmiany Pioneer są doskonałym wyborem dla rolników dążących do maksymalizacji efektywności i stabilności produkcji rolniczej.

Chiny ogłaszają cła odwetowe na amerykańskie zboża i soję

0

Jak można było się spodziewać, Pekin szybko odpowiedział na działania Donalda Trumpa w sprawie ceł na import towarów z Chin. Odpowiedni komunikat pojawił się na stronie Ministerstwa Finansów Republiki Chińskiej (poniżej). Cła na importowane z USA towary wejdą w życie już 10-marca. Na liście towarów znajduje się między innymi soja i zboża.

Pierwsza wojna handlowa USA – Chiny

Już na początku I kadencji Donald Trump wskazywał, że Chiny są poważnym zagrożeniem dla USA. Dlatego też, bez jakiejkolwiek konsultacji chociażby z WTO, narzucił jednostronne cła handlowe na Państwo Środka (2018 rok). Wtedy Pekin dłużej zwlekał z cłami odwetowymi, próbując negocjować pokojowe rozwiązanie. Mimo tych prób doszło do wojny handlowej, która wstrząsnęła rynkami towarowymi i finansowymi na świecie. Porozumienie zostało podpisane w lutym 2020 roku, w którym to ChRL zgodziła się na zwiększenie zakupów amerykańskich produktów, wzmocnienie ochrony własności intelektualnej i ułatwienie firmom z USA dostępu do chińskiego rynku.

Chiny są przygotowane na wojnę handlową z USA ?

Od tamtego czasu Chiny zwiększyły znacznie produkcję zbóż, pojemność magazynów i mają rekordowe zapasy. Jednocześnie przestawiając się na import soi z Ameryki Południowej głównie. Stąd wpływ wojny celnej z Chinami na ceny zbóż i soi powinien być mniejszy w dłuższym terminie, chociaż pierwsze reakcje rynkowe są wyolbrzymiane przez inwestorów spekulacyjnych. Należy jednak pamiętać, że tym razem Trump wypowiedział również wojnę celną Meksykowi – główny odbiorca amerykańskiej kukurydzy i Kanadzie – główny dostawca rzepaku i oleju rzepakowego do USA. W kolejce czekają też cła na towary pochodzące z UE.

Komunikat Komisji ds. Taryf

Komunikat Komisji ds. Taryf Rady Państwa w sprawie nałożenia dodatkowych taryf na niektóre towary importowane pochodzące ze Stanów Zjednoczonych

Komunikat Komisji Podatkowej nr 2 z 2025 r.

  3 marca 2025 r. rząd USA ogłosił wprowadzenie kolejnych 10-procentowych ceł na wszystkie chińskie towary importowane do Stanów Zjednoczonych.

Jednostronne nałożenie ceł przez Stany Zjednoczone szkodzi wielostronnemu systemowi handlowemu, zwiększa obciążenia dla amerykańskich firm i konsumentów oraz podważa podstawy współpracy gospodarczej i handlowej między Chinami a USA.

  Zgodnie z Ustawą Taryfową Chińskiej Republiki Ludowej, Ustawą Celną Chińskiej Republiki Ludowej, Ustawą o handlu zagranicznym Chińskiej Republiki Ludowej i innymi ustawami, przepisami i podstawowymi zasadami prawa międzynarodowego, za zgodą Rady Państwa, od 10 marca 2025 r. zostaną nałożone dodatkowe cła na niektóre towary importowane pochodzące ze Stanów Zjednoczonych.

Cła będą dotyczyć

 1. Na kurczaki, pszenicę, kukurydzę i bawełnę zostanie nałożona taryfa w wysokości 15%. Aby zapoznać się ze szczegółowym zakresem towarów, zobacz Załącznik 1.

 2. Na sorgo, soję, wieprzowinę, wołowinę, produkty wodne, owoce, warzywa i produkty mleczne zostanie nałożona stawka celna w wysokości 10%. Aby zapoznać się ze szczegółowym zakresem towarów, zobacz Załącznik 2.

 3. W przypadku towarów importowanych wymienionych w załączniku pochodzących ze Stanów Zjednoczonych, odpowiednie taryfy zostaną nałożone na podstawie aktualnie obowiązujących stawek taryfowych. Obecne zasady dotyczące obniżek i zwolnień podatkowych pozostają niezmienione, a dodatkowe taryfy nie zostaną obniżone ani zwolnione.

4. Towary wysłane z miejsca nadania przed 10 marca 2025 r. i zaimportowane w okresie od 10 marca 2025 r. do 12 kwietnia 2025 r. nie podlegają dodatkowym taryfom określonym w niniejszym komunikacie.

Źródło: Ministerstwo Finansów Republiki Chińskiej