piątek, 7 listopada, 2025
Strona główna Blog Strona 37

Import pszenicy do Unii Europejskiej drastycznie spadnie! Co z cenami?

0

Import pszenicy do Unii Europejskiej spadnie w tym sezonie z powodu większej produkcji. USDA prognozuje się, że import pszenicy do Unii Europejskiej (UE) drastycznie spadnie w sezonie 2025/26 (lipiec – czerwiec) ze względu na ożywienie dostaw krajowych wynikające ze zwiększonej produkcji. Zbiega się to z przywróceniem kwot importowych dla Ukrainy.

Sezon 2022/23 był rekordowy dla unijnego importu pszenicy

W sezonie 2022/23 UE zaimportowała rekordową ilość pszenicy, ponad dwukrotnie przekraczającą typowe ilości. Przez kolejne 2 lata UE nadal importowała bezprecedensowe ilości, otrzymując 12,7 mln to/ w sezonie 2023/24 i szacunkowo 10,7 mln ton w sezonie 2024/25.

Zestawienie unijnego importu i ukraińskiego eksportu pszenicy (USDA)

Ukraina odpowiadała za ok. połowę importu pszenicy do Unii Europejskiej

Na samą Ukrainę przypadała około połowa tego znacznego importu. Parlament Europejski tymczasowo zniósł kontyngenty taryfowe (TRQ) na ukraińską pszenicę w ramach polityki znanej jako Autonomiczne Środki Handlowe w 2022 r., zapewniając istotny rynek w obliczu trwającego konfliktu. Środki te wygasły w czerwcu 2025 r., a UE przywróciła Pogłębioną i Kompleksową Umowę Handlową UE-Ukraina oraz poprzednie kwoty.

Zmiana polityki handlowej zbiega się ze znacznym wzrostem produkcji w UE. W latach 2024/25 UE odnotowała najniższe zbiory pszenicy od ponad dekady, co uzasadnia potrzebę silnego importu. Jednak w latach 2025/26 prognozuje się wzrost produkcji pszenicy w UE o 13% dzięki zwiększonej powierzchni upraw i plonom. To zmniejszy ogólne zapotrzebowanie na import pszenicy, a zwłaszcza z Ukrainy.

Przed wojną UE była nieistotnym rynkiem zbytu dla ukraińskiej pszenicy

Przed wojną UE była nieistotnym rynkiem zbytu dla Ukrainy, ponieważ oba kraje są znaczącymi producentami i eksporterami. Wraz ze zniesieniem kontyngentów taryfowych UE zapewniła tymczasowy alternatywny rynek zbytu dla ukraińskiego eksportu. Jednak dzięki lepszemu dostępowi do transportu morskiego Ukraina przenosi większą część eksportu z powrotem na swoje tradycyjne rynki w Afryce Północnej, Azji Południowo-Wschodniej i Azji Południowej.

Skokowy spadek importu pszenicy do Unii Europejskiej nie musi sprzyjać cenom

Pomimo spodziewanych niższych dostaw do UE, prognozuje się, że Ukraina utrzyma silny eksport na poziomie 15,5 mln ton w sezonie 2025/26. Mimo, że dużo mniej pszenicy trafi na rynek UE, to przekierowane na inne rynki ziarno będzie konkurować z dostawcami z UE. Jednocześnie USDA prognozuje wzrost produkcji i eksportu (z 43 do 46 mln ton) pszenicy z Rosji, co razem wywierać będzie presję na międzynarodowe ceny tego zboża.

Źródło: USDA

https://www.usda.gov

Czy hodowla świń jeszcze się opłaca?

0

Na rynku trzody chlewnej raz jest lepiej, a raz gorzej. Wszyscy dobrze wiedzą, że ten rynek jest bardzo niestabilny. Ten brak pewności potęgują zagrożenia chorobowe, takie jak ASF, czy pryszczyca. To powoduje taką niechęć do hodowli i obawy o opłacalność. A jak wygląda sytuacja teraz? Spytaliśmy rolników.

Niskie ceny zbóż polepszyły sytuację hodowców trzody chlewnej

Jan Damboń, rolnik z Roszowic:

– Na rynku trzody chlewnej ceny ustabilizowały się. Ceny zbóż są bardzo niskie. Porównując to do hodowli trzody chlewnej, jest to sytuacja dość dobra, gdyż niska cena zbóż pozwala nam zarabiać na produkcji trzody chlewnej. Dziś w mojej okolicy cena za tucznika oscyluje wokół 6,00-6,20 zł za kilogram żywej wagi. Nie jest to zła cena. Jeżeli porównamy ceny zbóż, to cena jest na niezłym poziomie, choć zawsze mogłoby być lepiej.

Bernard Dembczak, przewodniczący Związku Śląskich Rolników

– Na rynku trzody chlewnej jest taki zastój na niskim poziomie. Ceny spadły i obecną sytuację ratuje jedynie to, że jest tanie zboże i pasza. Koncentraty też nie są zbyt drogie.

Hodowcy „wychodzą na zero”

– Jest to takie, powiedzmy, wychodzenie na zero. Natomiast o zysku nie ma mowy, bo przed dwoma laty cena była jeszcze o połowę większa w porównaniu do dzisiejszej, kiedy za WBC sięgała 12 zł, a dzisiaj koło 8.

Rolnicy wciąż rezygnują z hodowli

Hodowcy nadal się wykruszają. Przykładem może być moja wioska, gdzie praktycznie kiedyś w każdym gospodarstwie, a było ponad 30 gospodarstw, była hodowla. Dzisiaj gospodarstwa hodowlane można policzyć na palcach jednej rynki. Myślę, że jak ktoś ma już taką jakąś ilość, powiedziałbym, trochę rynkową, no to jeszcze przetrzymuje. Natomiast ci mali z różnych względów ekonomicznych rezygnują z tej hodowli. Ale też często są to gospodarstwa, które zajmują się oprócz rolnictwa jeszcze czymś innym.

Piotr Polok, kierownik okręgu zachodniego, Polski Związek Producentów Trzody Chlewnej „Polsus”:

– Sytuacja jeżeli chodzi o świnie jest dość skomplikowana. Mieliśmy dość dużą huśtawkę cen. W tym momencie cena praktycznie kształtuje się średnio na poziomie około 6-70 zł netto za żywiec, czyli brutto 7,20 za klasę E powyżej 8,20 zł. Jest to cena, powiedzmy, dobra. Część hodowców twierdzi jednak, że dopiero od ceny 7 zł netto za żywiec, hodowla jest opłacalna. Wahania cen są zupełnie nieprzewidywalne. W związku z tym szereg hodowców, którzy jeszcze nie zrezygnowali z hodowli trzody chlewnej, wstrzymuje się z wszelkimi większymi inwestycjami co do hodowli czy modernizacji budynków. Chociaż nie wszyscy.

Sytuację na rynku pogarsza widmo pryszczycy, ale też ASF

– Ruch cenowy w górę zaczął się w momencie, gdy Światowa Organizacja Zdrowia uznała Niemcy za wolne od pryszczycy. Natomiast nadal sytuacja z pryszczycą jest nieprzewidywalna. A co będzie dalej czas pokaże. Wszystko zależy też od postępów ASF, bo to jest taki czynnik, który praktycznie od 2014 roku destabilizuje całą produkcję i sytuację na rynku. Natomiast w Polsce cały czas po głowie loch spada. W poprzednich kilku miesiącach uderzyło to dość mocno w Wielkopolskę, która była czołowym rejonem w produkcji świń w Polsce.

Małe szanse na zwiększenie pogłowia świń w Polsce

– Powiem szczerze: mam duże obawy o odbudowę pogłowia świń w Polsce, bo jeżeli ceny nie będą na przyzwoitym poziomie, to nie ma co liczyć na odbudowę, czy jakieś większe inwestycje. Hodowcy umieją liczyć i liczą czy im się to opłaca czy nie. No ale tu podstawą jest przyzwoita cena bazowa, która będzie pozwalała na jakieś tam planowanie długoterminowe. W tym momencie przy tej huśtawce sen takich szans nie ma.

Duży procent udziałów w hodowli ma tucz kontraktowy

– Zwiększa się udział tuczu kontraktowego. Polska od kilku lat, z roku na rok, praktycznie staje się tuczarnią Europy. A nie było tego widać. Zawsze ten udział tuczu nakładczego w produkcji świń był stały. Natomiast w ostatnich dwóch latach, a praktycznie od końca roku 2023 i w roku 2024 jest mocne zwiększenie tuczu kontraktowego w skali Polski.

dr Mariusz Drożdż

Pogoda 3 września. Ciepło i duszno

0
Pogoda 3 września
Pogoda 3 września
Pogoda 3 września

Pogoda 3 września- przed nami bardzo ciepła jak na wrzesień noc

W nocy front z zachodniej Polski przemieści się na wschód zasłaniając niebo sporą ilością chmur. Deszcz popada miejscami od okolic Łodzi, Piotrkowa Trybunalskiego po Częstochowę, Końskie- około 0,1 do 4 mm a nieco większy deszcz ma szansę spaść na południe od Katowic po Cieszyn- do 10 mm. Na termometrach od 12-13 stopni na zachodzie kraju do 17-18 na wschodzie, południu i w centrum.

W środę wiatr na południu kraju będzie przez większość dnia nieodczuwalny- będzie duszno, parno i ciepło.

Na zachodzie powieje umiarkowanie z południa a nad resztą kraju wiatr słaby, zmienny.

Deszcz z nocnej strefy przed południem przemknie w okolicach Warszawy, Ostrołęki i Łomży- niewielki bo od 0,1 do 3 mm. Po południu na wschodzie- głównie na samych krańcach oraz miejscami na południu, wschodzie Małopolski i Podkarpaciu zagrzmi.

Na termometrach od 22 stopni w pochmurnej Ostrołęce do 30 stopni w Zamościu i Chełmie.

Link do naszego sklepu https://sklep.agroprofil.pl/kategoria-produktu/odziez/koszulki/?srsltid=AfmBOoo3hiPMWJYxik-BgM4AmmRxhjsPQwki-Gh0yEteV5GTwL3ddciR

I tradycyjnie link do 30 letniej statystyki pogody dla 2 września https://cmm.imgw.pl/cmm/?page_id=18414

Od czego trzeba, a od czego warto ubezpieczyć zboża?

0
Pszenica po 1000 zł, rzepak za ponad 2500 zł. Jakie skupy płaca najwięcej?

Zboża odgrywają kluczową rolę w naszym rolnictwie. Tymczasem z roku na rok rolnicy w Polsce borykają się z coraz większymi wyzwaniami związanymi z nieprzewidywalnością warunków atmosferycznych. Szkody spowodowane przez przymrozki, grad, wymoknięcia czy wymarznięcia mogą realnie wpłynąć na obniżenie plonów. Dlatego tak istotne jest, by odpowiednio zabezpieczyć swoje zbiory. Na co zwrócić uwagę przy ubezpieczaniu zbóż?

Ubezpieczenie zbóż – jak podejść do tematu?

Jednym z najważniejszych aspektów przy wyborze ubezpieczenia jest odpowiednia suma ubezpieczenia. Suma ubezpieczenia to szacowana przez nas kwota, którą chcielibyśmy otrzymać w zamian za potencjalnie zebrany plon z całej ubezpieczonej uprawy. Dlatego to bardzo ważne, aby jej wysokość była oparta na realnych wartościach.

Jak prawidłowo obliczyć sumę ubezpieczenia?

Na sumę ubezpieczenia składają się trzy czynniki:

  • powierzchnia uprawy,
  • deklarowana wydajność,
  • cena jednostkowa zadeklarowanego plonu.

Wysokość sumy ubezpieczenia wpływa bezpośrednio na wysokość odszkodowania, stąd też zadeklarowana wydajność i cena zboża muszą być zbliżone do rzeczywistych wartości.

Suma ubezpieczenia powinna być dopasowana do aktualnej ceny rynkowej poszczególnych gatunków zbóż. Warto więc obserwować aktualne ceny rynkowe. Dla przykładu, cena pszenicy w zależności od regionu i jakości ziarna, może wynosić od 600 zł do 840 zł za tonę, podczas gdy cena jęczmienia waha się między 580 a 750 zł.

Jak wyliczana jest wartość odszkodowania?

Wysokość odszkodowania sprowadza się zazwyczaj do prostej kalkulacji obejmującej procent szkody i sumę ubezpieczenia na uszkodzonej powierzchni. Tym samym, im lepiej dopasowana do realiów suma ubezpieczenia, tym bardziej adekwatna do strat wypłata.

Co to jest franszyza integralna?

Nawiązując do wypłaty odszkodowania, trzeba wspomnieć też o franszyzie integralnej. W uproszczeniu, jest to minimalny próg odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń wyrażony w procentach. Jeśli szkoda będzie niższa od franszyzy integralnej, zakład ubezpieczeń nie wypłaci odszkodowania. Dlatego należy zadbać, by franszyza była jak najniższa. Standardowo wynosi ona 10%, ale Warta, jako jedyna firma na rynku, umożliwia obniżenie jej aż do 6%.

Od jakich zdarzeń warto ubezpieczyć zboża?

Ujemne skutki przezimowania

Jednym z najczęstszych zdarzeń, widocznych już na przedwiośniu, są skutki złego przezimowania. Sprowadzają się one najczęściej do wymoknięcia lub wymarznięcia roślin. W obu przypadkach potencjał rozwoju roślin jest zahamowany. Gatunkiem szczególnie wrażliwym na niskie temperatury jest jęczmień ozimy, który przy temperaturze rzędu -13°C i przy braku okrywy śnieżnej może wymarznąć na całej powierzchni plantacji.

Przymrozki wiosenne

Przymrozki wiosenne występują zazwyczaj w okresie od kwietnia do połowy maja, co przypada na czas, w którym zboża gwałtownie się rozwijają. Na ogół nie powodują w zbożach większych strat – najczęściej dochodzi do uszkodzenia końcówek blaszki liściowej, co nie ma większego przełożenia na stratę w plonie.

Sytuacja kształtuje się zgoła odmiennie, kiedy do przymrozków dochodzi w fazie kłoszenia. Wówczas rośliny są szczególnie wrażliwe na niskie temperatury. Przymrozki w tym okresie rozwoju mogą opóźnić lub uniemożliwić kwitnienie. Tym samym, w kłosach może w ogóle nie wytworzyć się ziarno.

Ogień

Ubezpieczenie od ognia to absolutna podstawa dobrej ochrony. Tradycyjnie, główną przyczyną pożaru jest iskra lub samozapłon maszyny. Powstałe straty są oczywiście szkodami całkowitymi – nie da się uratować ani spalonej słomy, ani też zwęglonego lub spalonego ziarna. Co ważne, Warta w ramach ubezpieczenia ognia, oprócz ziarna obejmuje także ochroną spaloną słomę, za którą można uzyskać odszkodowanie do 5% sumy ubezpieczenia.

Dodatkowo, rozszerzenie zakresu ubezpieczenia o ryzyko ognia pozwala na obniżenie wspomnianej franszyzy integralnej nawet do 6%. Czyli, jeżeli procent straty w plonie powstały wskutek danego zdarzenia wyniesie 6% (albo więcej), nastąpi wypłata odszkodowania.

Grad

Grad jest ryzykiem, które występuje generalnie w okresie mlecznej lub pełnej dojrzałości. W zależności od jego intensywności, stopień uszkodzeń waha się od nieznacznej utraty w plonie nawet do szkód całkowitych. Gatunkiem, który zawsze powinien być objęty ochroną od gradu jest przede wszystkim owies, ponieważ jego wiechowata struktura powoduje, że łatwo ulega uszkodzeniu wskutek uderzeń gradzin.

Wybicie ziaren owsa

Pakiet 5 ryzyk – czy warto go wybrać?

Pakiet 5 ryzyk oferuje kompleksową ochronę przed deszczem nawalnym i huraganem, z którymi często mamy do czynienia w okresie zbiorów. Dodatkowo, w ramach tego pakietu objęte są ochroną szkody spowodowane przez lawinę, obsunięcie się ziemi lub pioruny. Deszcz nawalny z huraganem często występują w fazie mlecznej dojrzałości, doprowadzając do wylegania, co znacząco utrudnia prawidłowy zbiór w czasie żniw.

Warto przy tym pamiętać, że pakiet 5 ryzyk można rozszerzyć o zastoiska wodne. Zastoiska wodne to szkody powstałe w wyniku nagromadzenia się wody na powierzchni pola na skutek deszczu nawalnego. To o tyle ważne, że bez rozszerzenia polisy o zastoiska wodne, poszkodowany nie otrzyma odszkodowania, gdy gnicie lub zahamowanie rozwoju roślin będzie wynikało właśnie z nagromadzenia się wody.

Przeczytaj również: Odmiany pszenicy ozimej w 2025 roku. Wyniki PDO i najlepiej plonujące kreacje

Podsumowanie

Wybór odpowiedniego ubezpieczenia dla zbóż jest kluczowy dla zabezpieczenia się przed nieprzewidywalnymi zdarzeniami. Pamiętajmy, aby dostosować sumę ubezpieczenia do aktualnej ceny rynkowej danej uprawy, wybrać odpowiednią franszyzę integralną i rozważyć rozszerzenie polisy o dodatkowe ryzyka, takie jak przymrozki, grad czy ogień. W Warcie mamy do dyspozycji szeroką ofertę, która daje rolnikom poczucie bezpieczeństwa i pewność, że w przypadku szkody otrzymają odpowiednią pomoc.

ubezpieczenie zbóż
Tab. Kluczowe ryzyka i ich znaczenie dla ubezpieczenia zbóż. Zboża – co trzeba, a co warto ubezpieczyć?

Zbiory pszenicy w Unii Europejskiej wzrosły o 15% w skali roku

0
Zbiory zbóż w unii europejskiej

Zbiory pszenicy w Unii Europejskiej wzrosły o 15% w skali roku wynika z najnowszego raportu Komisji Europejskiej. Całkowita produkcja zbożowa powinna zwiększyć się w tym roku o blisko 9% mimo znacznego spadku produkcji kukurydzy.

Całkowita powierzchnia zasiewów zbożowych w UE wzrosła

Komisja Europejska oszacowała, że ​​łączna powierzchnia zasiewów zbóż w UE-27 przeznaczona pod zbiory w 2025 r. wyniosłą 49,69 mln hektarów, co stanowi wzrost o 1,2 proc. w porównaniu z 49,08 mln ha zasianych pod zbiory w roku ubiegłym.

Z powierzchnią 21,17 mln ha, pszenica miękka stanowi 42,2 procent tej powierzchni.

Drugą co do wielkości uprawą zbóż w UE jest jęczmień, stanowiący 10,19 mln ha, czyli 20,5 proc. całkowitej uprawy.

Na trzecim miejscu znajduje się kukurydza z 8,35 mln ha, czyli 16,8 proc. całości.

Łącznie trzy główne zboża stanowią prawie 80 procent obszaru uprawy zbóż w UE-27 w sezonie 2025–2026.

Przeczytaj również – Cena pszenicy na Matif spada – tydzień na giełdowym rynku

Zbiory pszenicy w Unii Europejskiej, ale też zbóż razem dużo lepsze niż przed rokiem

Według KE kraje UE-27 wyprodukują w tym roku 276,87 mln ton zbóż, czyli o 8,5% więcej niż w 2024 roku i o 1,9% powyżej średniej 5-letniej. Warto zauważyć, że lipcowa prognoza byłą jeszcze lepsza, bo opiewała na 280,89 mln ton. Korekta w dół unijnej produkcji w sierpniowym raporcie jest głównie konsekwencją gorszych oczekiwań w stosunku do kukurydzy i w niewielkim zakresie dla pozostałych zbóż.

Zbiory zbóż razem w Unii Europejskiej – wykres

Zbiory pszenicy w Unii Europejskiej wzrosły o 15% w skali roku

KE szacuje, że łączna produkcja pszenicy z nowego zbioru w 27 państwach członkowskich Unii Europejskiej wyniosła 136,37 mln ton, co będzie wynikiem znacznie lepszym od najniższego poziomu od 12 lat, który w ubiegłym roku wyniósł 118,9 mln ton.

Oczekuje się, że produkcja pszenicy miękkiej wyniosła 128,08 mln ton, co stanowi wzrost 15% z 111,68 mln ton w 2024 r.

Produkcja pszenicy durum szacowana jest na 8,29 mln ton, co stanowi również wzrost o 15 procent w porównaniu z poprzednimi zbiorami, które wyniosły 7,21 mln ton.

Zbiory pszenicy w Unii Europejskiej (pszenica miękka) – wykres

Zbiory jęczmienia również szacowane są powyżej 2024 roku

Komisja Europejska szacuje szacuje teraz, że całkowita produkcja jęczmienia wyniosła 53,71 mln ton (+9,3% – r/r), w porównaniu z 49,14 mln ton w roku ubiegłym i średnią pięcioletnią wynoszącą 50,67 mln ton.

Produkcja jęczmienia w UE – wykres

KE oczekuje 3% spadku produkcji kukurydzy

Prognozuje się, że produkcja kukurydzy w UE-27 spadnie o 5,3 procent rok do roku, do 57,57 mln ton. Powodem ma być głównie mniejszy areał upraw przy nieco gorszych niż rok temu plonach.

Produkcja kukurydzy w UE – wykres

Przeczytaj również – Zbiory zbóż na świecie – IGC podnosi prognozy

Źródło: KE

XXXIV Krajowa Wystawa Rolnicza w Częstochowie 2025 – święto rolnictwa, hodowli i tradycji ludowej

0
XXXIV Krajowa Wystawa Rolnicza

Od 5 do 7 września 2025 roku Częstochowa ponownie stanie się centrum polskiego rolnictwa i kultury ludowej. Na XXXIV Krajowej Wystawie Rolniczej organizowanej przez Śląski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Częstochowie spotkają się rolnicy, hodowcy, producenci maszyn, doradcy oraz wszyscy, którzy interesują się nowoczesnym i tradycyjnym obliczem wsi.

Co czeka na odwiedzających?

  • Blisko 500 wystawców – kompetentni doradcy, nowoczesne maszyny, najnowsze technologie produkcji.
  • Wystawa Zwierząt Hodowlanych 2025 – finał regionalny i uroczyste wręczenie pucharów dla najlepszych hodowców koni.
  • Koncerty i folklor – występy zespołów ludowych na Parkingu Jasnogórskim (niedziela) oraz Koncert Zespołów Góralskich na Placu Biegańskiego.
  • Ogólnopolskie Dożynki Jasnogórskie – wyjątkowe dziękczynienie za plony, które co roku gromadzi tysiące wiernych i gości z całego kraju.

Krajowa Wystawa Rolnicza w Częstochowie to nie tylko prezentacja nowoczesnych osiągnięć rolnictwa, ale także okazja do spotkań, wymiany doświadczeń i wspólnego świętowania polskiej tradycji.

XXXIV Krajowa Wystawa Rolnicza w Częstochowie 2025 – program wydarzenia oraz mapa wystawy

5 września (piątek)

17:00 – Koncert inauguracyjny XXXIV Krajową Wystawę Rolniczą – Filharmonia Częstochowska (wstęp biletowany), Występ zespołu pieśni i tańca „Śląsk” im. Stanisława Hadyny, przed koncertem wystąpienia przedstawicieli

6 września (sobota)

10:00 – Uroczyste otwarcie wystawy, stoisko Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi (okolice parkingu i pola namiotowego Jasnej Góry); Wystąpienia przedstawicieli instytucji państwowych i samorządowych oraz wręczenie pucharów i statuetek

11:30-14:00 – Zwiedzanie wystawy na czele z Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi w towarzystwie Młodzieżowej Orkiestry Dętej z Mykanowa z udziałem mażoretek

15:00-16:00 – Przejazd zabytkowych maszyn rolniczych, Parking Jasnogórski, III al. NMP, Plac Biegańskiego

11:30-18:00 – Występy zespołów folklorystycznych NIKIDW, Parking Jasnogórski

16:00-18:00 – Występy dziecięcych zespołów ludowych, Plac Biegańskiego

9:00-18:00 – Stoiska handlowe, al. NMP

7 września (niedziela)

11:00-13:00 – Uroczysta msza święta dożynkowa, Błonia Jasnogórskie

14:00 – Wręczenie pucharów dla hodowców koni – finał regionalny, teren wystawy zwierząt hodowlanych

10:00 – Występy zespołów folklorystycznych, Parking Jasnogórski

16:00-17:00 – Koncerty zespołów góralskich, Plac Biegańskiego

8:00-18:00 – Stoiska handlowe, al. NMP

Sprawdź, jakie inne targi i wydarzenia odbędą się już we wrześniu.

XXXIV Krajowa Wystawa Rolnicza

Cena pszenicy na Matif spada – tydzień na giełdowym rynku

0
Cena zbóż na Matif

Cena pszenicy na Matif (zbiór 2025) zalicza nowe historyczne minima

Cena pszenicy na Matif z dostawą we wrześniu spadła w czwartek (28.08.2025) do poziomu 189,5 eur/t i była najniższa w historii notowań serii. Jednak w piątek unijne zboża skorzystały nieco ze wzrostów za oceanem, a pszenica wróciła powyżej 190 eur/t. W skali tygodnia kontrakt ten potaniał jednak o 5 euro (-2,5%), a na dziennym wykresie kontynuacyjnym serii najbliższej cena pszenicy na Matif jest teraz najniższa od marca 2024 roku. Niestety dla rolników, w poniedziałkowe południe (01.09.2025) cena pszenicy na Matif wróciła na nowe minima. W USA poniedziałek jest dniem wolnym od pracy.

Euronext-Paryż – Notowania wrześniowej serii na pszenicę i listopadowej serii na kukurydzę (niebieska linia)

Za spadek cen odpowiada rosnąca sezonowo podaż

Cena pszenicy na Matif spada pod sezonową presją bardzo dobrych w tym roku zbiorów, rosnących prognoz dla Rosji i doskonałych oczekiwań produkcji w Australii i Argentynie.  

Tymczasem, w czwartek KE podniosła jeszcze prognozę tegorocznej produkcji pszenicy miękkiej dla UE o 0,2 mln ton do 128,26 mln ton (+3,4% powyżej średniej 5-letniej) oraz o 0,9 mln ton szacunki ubiegłorocznych zbiorów (do 111,68 mln ton). Wcześniej Unijny System Monitorowania Upraw Komisji Europejskiej (MARS) zwiększył swoją prognozę plonów pszenicy miękkiej w UE w 2025 roku, do 6,15 t/ha, w porównaniu z lipcowym szacunkiem 6,09 t/ha. 

Popyt zagraniczny na unijną pszenicę jest słaby

Dużą unijną nadprodukcję trzeba będzie ulokować na rynkach zagranicznych, a niestety nie sprzyjają temu wysokie notowania euro względem dolara. Niska konkurencyjność dotyczy też naszego eksportu pszenicy. Kurs euro do dolara wrócił w czwartek w okolice 1,17 dolara za euro, czyli blisko wieloletnich maksimów.

Oczekuje się, że dostępność eksportowa pszenicy u konkurencji, czyli w regionie Morza Czarnego będzie duża dzięki większej produkcji w Rosji i tylko nieco mniejszym niż rok temu zbiorom na Ukrainie. Aktywność eksportowa z tego regionu zaczyna dopiero przyspieszać po bardzo wolnym początku sezonu.

Na niskie ceny zbóż narzekają wszyscy unijni rolnicy, a kalkulacje płynące z Francji podpowiadają, że do osiągnięcia progu opłacalności w przypadku pszenicy miękkiej brakuje 30 euro/t, nawet przy wyższych w tym roku plonach.

Tygodniowe (okresowe) zmiany notowań kontraktów futures

Notowania unijnej kukurydzy wzrosły symbolicznie w skali tygodnia

Na Matif od połowy sierpnia wycena listopadowego kontraktu na kukurydzę stabilizuje się nieco poniżej 190 euro/t. Ceny unijnej kukurydzy przestały spadać, gdy w Chicago pojawiło się odbicie (mimo rekordowych oczekiwań co do zbiorów w USA) i pod wpływem pogarszających się perspektyw produkcji tego zboża we Francji i w skali całej Unii Europejskiej. W miniony czwartek KE obniżyła swoje prognozy zbiorów kukurydzy o blisko 3 mln ton do 57,6 mln ton (nieco mniej niż przed rokiem).

Cena rzepaku na Matif spadła na wielomiesięczne minima

Na Euronext-Paryż (Matif) ceny rzepaku spadają. Po spadku o 3 euro w piątek, do 462,5 euro/t i aż o 13 euro w skali tygodnia w kontrakcie z terminem dostawy na listopad 2025 r., ceny wróciły do najniższych poziomów od marca ubiegłego roku. Rzepak podąża śladem kanadyjskiej canoli, której ceny spadają w Winnipeg od czasu nałożenia przez Chiny sankcji na kanadyjski rzepak. Także ostatnie dane StatsCan są optymistyczne i pokazują że produkcja w Kanadzie zbliży się do 20 mln ton.

Euronext-Paryż – Notowania serii listopadowej na rzepak

W Chicago piątek przyniósł duże odbicie w notowaniach zbóż

W Chicago piątek przyniósł duże odbicie w notowaniach zbóż i mniejsze w przypadku soi. Ceny kontraktów rosły, ponieważ część inwestorów finansowych postanowiła odkupić krótkie pozycje i wykazać się zyskami na koniec miesiąca i kwartału. Wzrostom w Chicago pomagały też imponujące, szczególnie dla kukurydzy, dane eksportowe publikowane w czwartek i dobre perspektywy dalszego eksportu w związku z osłabiającym się dolarem. Efektem piątkowego odbicia był duży wzrost tygodniowy zaliczony przez kukurydzę i pszenicę w Chicago i powrót notowań soi na poziom sprzed tygodnia.

Na rynku walutowym dolar osłabia się do euro, ponieważ inwestorzy spodziewają się obniżki stóp procentowych przez FED we wrześniu. W piątek kurs euro/dolar powrócił powyżej poziomu 1,17 dolara za euro, co negatywnie wpływa na konkurencyjność europejskiego eksportu. Dolar słabnie w ostatnich dniach również w stosunku do złotego, szkodząc naszemu eksportowi pszenicy.

Źródło cen: Euronext-Paryż, CBoT

Wrzesień 2025 przyniesie lokalne wyjątki z większym opadem. Przeważać ma susza

0
Pogoda 2 września
Pogoda 2 września
Pogoda 2 września

Wrzesień 2025- jutro miejscami mocno zagrzmi

Już jutrzejszy dzień pokaże, gdzie szansa na normalny opadowo wrzesień się zarysuje.

Po suchej nocy z temperaturami w okolicach 13-16 stopni czeka nas bardzo słoneczne przedpołudnie ze słabym wiatrem na zachodzie i północy oraz umiarkowanym z południa na wschodzie, południu i w centrum.

Około południa na zachodzie niebo będzie zachmurzone i miejscami spadnie słaby przelotny deszcz. W wyniku chmur i zmiany kierunku wiatru na północno zachodni temperatura wzdłuż zachodniej granicy raczej nie przekroczy 20 stopni.

Po południu i wieczorem szanse na dość silne burze z silnym wiatrem do 90 km/h wystąpią w wąskim pasie od okolic Jeleniej Góry po Leszno, Wrocław, Poznań, Bydgoszcz, Gdańsk, Elbląg- dokładnie takim samym torem jak 2 poprzednie incydenty burzowe- spadnie tutaj punktowo kolejne 20-25 mm deszczu. Być może powstanie niewielkich rozmiarów, pojedyncza chmura burzowa na północy Mazowsza, Warmii i Suwalszczyźnie przynosząc jedynie deszcz do 5-7 mm bez wichur.

Na południu, wschodzie i w centrum mniej więcej do zachodnich granic Ziemi Łódzkiej sucho, gorąco i słonecznie.

Kolejne dni przeplatane ze słońcem i szansami na burzę. Po 6-7 września zmiana pogody. Na dłużej rozrośnie się pogodny wyż z ciepłą masą powietrza- ot takie przedłużenie lata. Ale z racji suszy noce raczej nie będą już takie ciepłe jak w tym tygodniu.

Nasz sklep znajdziecie pod adresem https://sklep.agroprofil.pl/kategoria-produktu/odziez/koszulki/?srsltid=AfmBOoqLiYr74zKchAs0iUpn3Qox53NOpMNvZswxBVmt3YuefzcAXcTG

Statystyka pogody z ostatnich 30 lat dostępna pod linkiem https://cmm.imgw.pl/cmm/?page_id=18414

i jak widać potrafiło być już zaledwie 3 stopnie o świcie jak i +36 po południu.

Sierpień 2025- podsumowanie pogody

0
Sierpień 2025 Opady
Sierpień 2025 Opady

Sierpień 2025- od skrajnej suszy po 100 mm

Sierpień 2025 Opady

Mapa przedstawia sumy opadów na stacjach pomiarowych w większych miastach. Jakby ktoś miał pytanie, która liczba jakie miasto przedstawia to służę odpowiedzią.

Jak widać na południe od Warszawy cała dolina Wisły notowała skrajnie niskie opady. To między innymi stąd informacje o wysychającej Wiśle w stolicy.

Jedynie w wąskim pasie popadało tyle ile powinno bądź trochę więcej niż zwykle. Tymi szczęśliwcami są mieszkańcy w wąskim pasie od Sudetów po Tomaszów Bolesławiecki, Leszno, Kórnik, Poznań, Janowiec Wielkopolski a także okolice między Kołobrzegiem, Koszalinem, Białogardem gdzie spadło od 70 do ponad 90 mm deszczu. Solidne opady mniej wyczekiwane pojawiły się też na Żuławach- im więcej wody w glebie i rowach, stawach tym łatwiej powstają chmury opadowe.

Najsuszej w Polsce sierpień zapisał się od Ziemi Łódzkiej po większość Mazowsza, wschód kraju, Świętokrzyskie i Górny Śląsk- tu spadło zaledwie kilka, kilkanaście milimetrów deszczu.

Finał miesiąca jest taki, że na znacznym obszarze ziem wschodniej, środkowej, południowej Polski panuje ogromna susza rolnicza, hydrologiczna oraz hydrogeologiczna. Mało padało też na krańcach zachodnich ale tam mieliśmy słabsze wiatry i niższe temperatury co przełożyło się na mniejsze parowanie.

Przejdźmy zatem do temperatury powietrza

Wielu narzeka, że sierpień był zimny; że to rok bez lata itp. Prawda jest jednak taka, że obecny sierpień jest dokładnie taki jaki być powinien; jakie pojawiały się przed 2000 rokiem. Nieco chłodniej było na Wzniesieniach Łódzkich- efekt dużej ilości zastoisk a pogodnych nocy nie brakowało.

Pojawił się także okres z zimnymi nocami na poziomie +3/+10 stopni. W przeszłości prawie każdy sierpień przynosił spadki temperatur do 4-6 stopni a zdarzyły się pojedyncze lata, że mieliśmy przymrozki na większym obszarze kraju niż tylko zastoiska mrozowe.

Jak widzimy na mapie najcieplej miesiąc wypadł w rejonie Warszawy, gdzie wszechobecna betonoza znacznie podniosła temperatury w regionie w porównaniu z resztą kraju.

Aby mieć jeszcze wgląd do parowania zerknijmy na usłonecznienie- liczbę godzin ze słońcem.

Najmniej słońca było na północy kraju w tym na deszczowych Żuławach co w połączeniu z normalnymi opadami spowodowało, że na polach jest do teraz mokro.

Najsłoneczniej co za tym idzie największe parowanie od słońca pojawiło się między Piotrkowem Trybunalskim, Sochaczewem, Mławą przewyższając normy dla tego miesiąca. Na północy kraju brakowało kilku godzin do osiągnięcia normy a nad resztą kraju suma godzin ze słońcem była w normie lub lekko powyżej.

Więcej danych dostępnych w linku https://cmm.imgw.pl/cmm/?page_id=37592

Zapraszamy również to naszego sklepu https://sklep.agroprofil.pl/kategoria-produktu/odziez/koszulki/?srsltid=AfmBOoqLiYr74zKchAs0iUpn3Qox53NOpMNvZswxBVmt3YuefzcAXcTG

Zdrowie rolników coraz mocniej w centrum uwagi!

0
Bezpieczne Gospodarstwo Rolne KRUS
źródło: KRUS

Rolnictwo to nie tylko ciężka praca fizyczna i odpowiedzialność za plony, ale też spore ryzyko zdrowotne. Wypadki na gospodarstwach, choroby zawodowe czy długie zwolnienia lekarskie co roku generują ogromne koszty i trudności w codziennym prowadzeniu gospodarstwa. Dlatego – jak podkreśla minister rolnictwa Stefan Krajewski – zdrowie rolników staje się jednym z priorytetów polityki resortu.

Wypadki nadal kosztują miliony

Tylko w pierwszej połowie 2025 r. KRUS wypłacił:

  • 42 mln zł na jednorazowe odszkodowania za wypadki i choroby zawodowe,
  • 293 mln zł na zasiłki chorobowe.

Odnotowano 4416 wypadków rolniczych, w których zginęło 26 osób. Choć liczba zdarzeń spadła o 13% w porównaniu z rokiem poprzednim, to widać, że problem wciąż jest poważny. W samym czerwcu rolnicy spędzili na zwolnieniach niemal 1,93 mln dni.

Profilaktyka zamiast leczenia

Minister Krajewski podczas posiedzenia Rady Ubezpieczenia Społecznego Rolników podkreślił, że KRUS to nie tylko emerytury i renty, ale też aktywna troska o zdrowie rolników. W strategii na lata 2026–2030 zaplanowano intensyfikację działań profilaktycznych i rehabilitacyjnych.

Od marca prowadzona jest kampania „Dobrostan rolnika”, która zwraca uwagę na zdrowie fizyczne i psychiczne rolników oraz bezpieczeństwo pracy na wsi. Ważnym elementem jest profilaktyka nowotworowa – rolnicy pracujący całe dnie na słońcu szczególnie narażeni są na choroby skóry, także te najcięższe.

Programy dostępne i darmowe

Resort przypomina, że wiele działań profilaktycznych finansowanych przez KRUS i wspieranych np. przez Koła Gospodyń Wiejskich jest powszechnie dostępnych i bezpłatnych. To m.in. badania profilaktyczne, akcje edukacyjne czy turnusy rehabilitacyjne.

Wczesne wykrycie chorób może uratować zdrowie, a często i życie rolnika. To także większe bezpieczeństwo pracy i mniejsze ryzyko wypadków – zaznacza minister Krajewski.

źródło: MRIRW

Automatyzacja w kombajnach – co nowego proponuje John Deere?

0

Żniwa to czas, kiedy na polu nie ma miejsca na pomyłki. Każda godzina zwłoki może kosztować plon, a zmieniające się warunki wymagają od operatora szybkich i trafnych decyzji. Dlatego coraz więcej producentów stawia na automatyzację – a John Deere w tym roku pokazał kilka rozwiązań, które mogą realnie ułatwić pracę podczas zbiorów.

Nowa seria S7 – kombajn, który sam koryguje ustawienia

Najważniejszą nowością jest seria S7, w której oprócz nowych silników JD9X i JDX14 pojawiły się systemy pozwalające maszynie „myśleć” za operatora. Automatyczne sterowanie parametrami pracy – od prędkości rotora, przez otwarcie sit, po wentylator – ma utrzymywać jakość ziarna i ograniczać straty. Co ważne, kombajn dostosowuje się na bieżąco, bez potrzeby ręcznego korygowania ustawień.

X9 – dla tych, którzy koszą setki hektarów

Duże gospodarstwa i firmy usługowe mogą zainteresować się modelem X9. To kombajn, który przy sprzyjających warunkach potrafi zebrać ponad 100 ton ziarna w godzinę. Kluczowe są tu systemy automatycznego dostosowania do terenu czy predykcyjnej regulacji prędkości – maszyna zwalnia w miejscach o większym plonie, a przy mniejszym obciążeniu przyspiesza. Dzięki temu operator nie musi stale kontrolować każdego parametru.

T5 i T6 – automatyzacja także dla średnich gospodarstw

Automatyzacja nie jest już zarezerwowana tylko dla maszyn premium. Modele T5 i T6 również wyposażono w systemy, które analizują warunki na polu i same dopasowują ustawienia. Co ciekawe, kombajn potrafi „uczyć się” podczas pracy – pierwsze przejazdy pozwalają mu zebrać dane o ukształtowaniu terenu i wysokości cięcia, które później wykorzystuje do optymalizacji prędkości jazdy.

Co to daje w praktyce?

Wszystkie te rozwiązania mają jeden cel – zdjąć z operatora część obowiązków, tak aby mógł skupić się na jakości zbioru i logistyce. W praktyce oznacza to:

  • mniej strat i czystsze ziarno,
  • większą wydajność przy mniejszym stresie,
  • możliwość pracy w zmiennych warunkach bez konieczności ciągłego testowania ustawień.

Oferta przedsezonowa

Warto też wspomnieć, że John Deere uruchomił ofertę przedsezonową – niektóre kombajny serii S i X można kupić z pełnym pakietem systemów automatyzujących w cenie maszyny. Dodatkowo pojawiło się finansowanie fabryczne, które daje możliwość odroczenia pierwszej płatności do momentu odbioru sprzętu.

źródło: Informacja prasowa John Deere

W jakiej odległości od budynków mieszkalnych można wylewać gnojowicę? Sprawdź przepisy

0

W Polsce prawo nawozowe i praktyka zgodna z dokumentacją ARiMR oraz lokalnymi opracowaniami wskazują, że gnojowicę można zastosować w odległości minimum 100 metrów od budynków mieszkalnych. Ta odległość stanowi ogólną normę chroniącą mieszkańców przed uciążliwościami zapachowymi oraz potencjalnym wpływem na środowisko.

Możliwość skrócenia – zgoda sąsiada

W praktyce minimalna strefa może zostać zmniejszona, jeśli rolnik uzyska pisemną zgodę właściciela sąsiedniej nieruchomości. To rozwiązanie elastyczne, ale wymaga procedury dokumentacyjnej i dobrej współpracy z otoczeniem gospodarstwa.

Zalecenia wynikające z lokalizacji zbiorników – dla bezpieczeństwa

Choć przepisy nie definiują bezpośrednio odległości dla pola aplikacji, eksperci rekomendują stosowanie analogicznych zasad jak przy lokalizacji zbiorników na gnojowicę. To oznacza zachowanie co najmniej 25 metrów od pomieszczeń przeznaczonych na pobyt ludzi, oraz minimum 30 metrów od okien i drzwi tych budynków. Takie podejście to rozsądne rozszerzenie standardów bezpieczeństwa na proces aplikacji.

Ochrona wód – bezpieczne strefy

Przepisy narzucają odległości od wód powierzchniowych: dla gnojowicy minimalna strefa wynosi 10 metrów od brzegów cieków i zbiorników wodnych. W przypadku dużych zbiorników (ponad 50 ha), strefa ochronna wzrasta do 20 metrów, chyba że stosuje się aplikację bezpośrednio do gleby lub dzieli dawkę na trzy części z co najmniej 14‑dniowymi przerwami.

Praktyczne aspekty aplikacji

Warunki atmosferyczne mają duże znaczenie. Unikanie wiatru i opadów w dniu zabiegu ogranicza rozprzestrzenianie zapachów i ryzyko spływu nawozu do wód. Aplikacja doglebowa (np. przez wstrzykiwanie) sprzyja ograniczeniu odparowywania amoniaku i oszczędza składniki pokarmowe. Przyoranie gnojowicy w ciągu doby intensyfikuje wykorzystanie substancji odżywczych i minimalizuje uciążliwość zapachową.

Reakcje społeczne i ryzyko prawne

Nieprzestrzeganie odległości może prowadzić do skarg sąsiedzkich, interwencji ze strony inspekcji ochrony środowiska, a nawet utraty dopłat bezpośrednich. W jednym z opisanych przypadków mieszkańcy zgłaszali, że gnojowica została wylana w odległości około 10 metrów od domu i nie została przyorana przez dłuższy czas. Takie sytuacje pokazują konieczność respektowania standardów aplikacji.

Tekst ma stanowić praktyczny przewodnik dla rolnika: przy planowaniu aplikacji gnojowicy należy uwzględnić przepisy odległości, warunki pogodowe, techniki aplikacji, po to by unikać sporów z sąsiadami i sankcji formalnych oraz działać w sposób bezpieczny, efektywny i odpowiedzialny.