W Paryżu ubiegły tydzień zaczął się dla kontraktów na zboża od kontynuacji wzrostów. W oczekiwaniu na zaktualizowane prognozy USDA kukurydza i pszenica wspięły się na 3/4-tygodniowe maksima w połowie tygodnia. Opublikowane w czwartek amerykańskie prognozy rozczarowały jednak liczących na szybki wzrost cen pszenicy i kukurydzy. Raport okazał się być neutralny dla obu zbóż i wywołał lekką przecenę.
Wrześniowa prognoza USDA była neutralna dla notowań pszenicy i kukurydzy
We wrześniowym raporcie dotyczącym podaży i popytu eksperci USDA obniżyli prognozę globalnej produkcji pszenicy na sezon 2024/25 i podnieśli prognozę dotyczącą zużycia, ale jednocześnie podnieśli też zapasy końcowe (z powodu korekty zapasów początkowych), co zaskoczyło rynek.
W przypadku kukurydzy analitycy USDA ponownie obniżyli swoje prognozy dotyczące światowej produkcji kukurydzy i zapasów w sezonie 2024/25. Wpływ na rynek został zneutralizowany za sprawą nieoczekiwanego wzrostu prognozy plonów i zbiorów w USA.
Rosyjski atak rakietowy na statek z ukraińską pszenicą podbił ceny zbóż w piątek
W piątek ceny zbóż ponownie odbiły w górę po tym jak Rosja zaatakowała statek cywilny przewożący ukraińską pszenicę do Egiptu. Był to pierwszy taki przypadek od początku wojny i wzbudził duży niepokój wśród uczestników rynku. Do tej pory obie strony konfliktu nie atakowały statków cywilnych przewożących zboża. Mimo systematycznego ostrzału infrastruktury portowej eksport ukraińskich zbóż wrócił do poziomu sprzed wojny, a eksport rosyjskiej pszenicy jest rekordowy.
Obawy o dostępność zbóż z basenu Morza Czarnego pomogły unijnej pszenicy i kukurydzy wspiąć się na miesięczne maksima
W Paryżu pszenica z dostawą w grudniu oscylowała przez kilka sesji wokół poziomu 220 eur/t, by wybić w górę do 225 eur/t w końcówce tygodnia. Kontrakt ten zyskał w skali tygodnia 6,25 eur/t (+2,9%).
Kukurydza z terminem realizacji w listopadzie zamknęła tydzień ceną 205,5 eur/t po wzroście o 3,5 euro (+1,7%) w rozliczeniu tygodniowym. W obu przypadkach wyceny kontraktów wspięły się na 1- miesięczne maksima.
Unijne kontrakty na zboża reagują na malejące szacunki zbiorów w UE
Dopiero od trzech tygodni europejski rynek pszenicy zdaje się reagować na katastrofalne zbiory we Francji i słabe w Niemczech. Według KE francuska produkcja pszenicy miękkiej sięgnie w tym roku zaledwie 26,3 mln ton wobec 35,0 mln ton przed rokiem i będzie o 1/4 poniżej średniej. W Niemczech zbiory powinny spaść o 10,4% poniżej średniej i wynieść skromne 19,6 mln ton (21,3 mln ton w 2023 roku). Mniejsze szacunki unijnej produkcji potwierdził USDA, który przyciął szacunki zbiorów pszenicy (miękka i durum) w UE z 128 mln ton w sierpniu do 124 mln ton (wielkość zgodna z KE). USDA skorygował w dół o 1,5 mln ton do 59 mln ton także prognozę zbiorów kukurydzy w UE.
Zboża drożały na giełdzie w Chicago
Ostatnie tygodnie pokazują, że do kontynuacji odbicia potrzebne jest utrzymanie tendencji wzrostowej w notowaniach zbóż na giełdzie w Chicago. Tam pszenica podrożała w minionym tygodniu o 3,3%, zamykając tydzień na 2-miesięcznym szczycie. Amerykańska kukurydza zyskała w minionym tygodniu blisko 2% na wartości pod wpływem dobrego popytu importowego.
Dominacja Rosji i Ukrainy na rynku eksportowym pszenicy stabilizuje ceny
Jednocześnie wyjątkowe tempo eksportu, jak na tę porę sezonu, notowała w lipcu i sierpniu ukraińska pszenica. Ciągle dobrze sprzedaję się też ziarno rosyjskie. Ogranicza to na razie potencjał ewentualnych wzrostów.
Unijnemu rzepakowi zaszkodziły spadki na rynku kanadyjskiej canoli
W Paryżu notowania rzepaku poruszają się od ponad miesiąca w szerokim przedziale 445-475 eur/t. Wycena serii listopadowej zamknęła tydzień ceną 464,0 eur/t, tracąc w tygodniu 6,25 euro (-1,3%). Jednocześnie Kanadyjska canola zakończyła tydzień na 4-letnich minimach.
Kontrakt na kanadyjski rzepak systematycznie traci na wartości od 3-go września, kiedy to Chiny ogłosiły, że wszczynają działania mające na celu zablokowanie importu rzepaku z Kanady. Ma to być odwet za cła nałożone na import chińskich samochodów elektrycznych. Dodatkowo, całemu sektorowi biopaliw szkodzi tania ropa.
Okresowe zmiany notowań na giełdowym rynku zbóż i oleistych
Ministerstwo Infrastruktury Ukrainy informuje, że 12 września Rosja użyła rakiety manewrującej, aby zaatakować cywilny statek przewożący ukraińskie zboże płynące do Egiptu. Statek znajdował się na wodach terytorialnych Rumunii. Był to pierwszy taki przypadek od początku wojny i wzbudził duży niepokój wśród uczestników rynku. Na szczęście tym razem nie było ofiar w ludziach. Do tej pory obie strony konfliktu nie atakowały statków cywilnych.
Ceny kontraktów giełdowych odbiły w górę
Giełdy towarowe zareagowały wzrostem cen pszenicy na ożywienie obaw o podaż z Basenu Morza Czarnego. Notowania giełdowe pszenicy rosły w końcówce tygodnia po obu stronach Atlantyku, mimo że czwartkowe prognozy USDA nie dawały powodów do wzrostu cen tego zboża.
W czasie inwazji na pełną skalę miało miejsce ponad 50 takich ataków, w wyniku których uszkodzonych zostało ponad 280 obiektów infrastruktury portowej i zniszczono 100 tysięcy ton produktów rolnych. Jednocześnie Ukraina nie tylko zapewnią skuteczne funkcjonowanie ukraińskiego korytarza na Morzu Czarnym, aby wszystkie kraje Afryki i Bliskiego Wschodu otrzymały niezbędne produkty oraz zwiększyć presję sankcyjną na Rosję za naruszenie międzynarodowego prawa morskiego” – powiedział wicepremier ds. odbudowy Ukrainy Oleksij Kuleba, Minister Rozwoju Społecznego i Terytorialnego.
Podczas rocznego funkcjonowania korytarza morskiego do ukraińskich portów zawinęło 2,5 tys. statków
Warto przypomnieć, że w czasie funkcjonowania korytarza ukraińskiego od sierpnia 2023 r. do ukraińskich portów zawinęło ponad 2,5 tys. statków. Przewieziono 68,6 mln ton ładunków, z czego 46 mln ton stanowił eksport produktów rolnych do ponad 46 krajów świata.
Według Komisji Europejskiej zbiory słonecznika w Polsce wyniosą w tym roku 58 tys. ton, co będzie oznaczać wynik o 3 tys. ton gorszy od 2023 roku, ale ciągle blisko 57% powyżej średniej 5-letniej (37 tys. ton).
Rekordowe plony słonecznika mają złagodzić mniejszy areał
KE ocenia, że obszar uprawy słonecznika w Polsce obniżył się w tym roku do 24 tys. ha (-3 tys. ha – r/r), ale średni plon wzrośnie z 2,36 do rekordowych 2,44 t/ha (2,28 t/ha – średnio). Złagodzi to spadek tegorocznej produkcji nasion do „tylko” 4,6% w skali roku.
Produkcja słonecznika w Polsce (tys. ton) – wykres
Produkcja soi spadnie w Polsce po 5 wzrostowych latach z rzędu
Według KE zbiory soi w Polsce wyniosą w tym roku 39 tys. ton, co będzie wynikiem o 8 tys. ton gorszym niż w 2023 roku, ale ciągle 46% powyżej średniej 5-letniej (27 tys. ton).
KE ocenia, że obszar upraw soi obniżył się w tym roku do 16 tys. ha (-2 tys. ha – r/r), a średni plon spadnie z 2,38 do 2,35 t/ha. Ciągle jednak, zarówno obszar upraw soi, jak i średnia wydajność powinny być znacznie powyżej średniej 5-letniej.
Według najnowszej prognozy Komisji Europejskiej tegoroczne zbiory nasion oleistych w Polsce powinny osiągnąć poziom 3,50 mln ton w porównaniu do 3,85 mln ton w 2023 roku. Warto przypomnieć, że pierwsza prognoza naszych zbiorów nasion oleistych (z marca 2024) była lepsza, bo opiewała na 3,59 mln ton.
Krajowa produkcja nasion oleistych (zrealizowała się w przynajmniej 97% – tyle stanowi rzepak) powinna być zatem o 0,35 mln ton (-9,1%) niższa niż rok wcześniej, ale o 0,11 mln ton (+3,3%) powyżej średniej 5-letniej.
W skali roku oczekiwane są niższe zbiory wszystkich nasion oleistych
Obecne szacunki zakładają, że tegoroczne zbiory rzepaku (-9,1%), słonecznika (-4,6%), soi (-16,4%) i lnu (-1,8%) są / będą gorsze niż przed rokiem, ale tylko w przypadku nasion lnu będą poniżej średniej.
W stosunku do średniej 5-letniej, szczególnie mocno powinna wzrosnąć krajowa produkcja słonecznika (+57%) i soi (+46%). Tylko minimalnie (+2%) powyżej średniej szacowane są zbiory rzepaku.
Produkcja nasion oleistych w Polsce w tys. ton (prognoza z 28.08.2024):
KE szacuje, że tegoroczne zbiory rzepaku spadły w Polsce o 9% – r/r
Szacunki Komisji Europejskiej zakładają, że produkcja rzepaku spadła w Polsce aż o 0,4 mln ton (9,1% – r/r) do 3,4 mln ton. Mniejsze zbiory mają być wynikiem głównie słabszych plonów (-7,3% -r/r) i mniejszego areału zasiewów (-1,9% – r/r). W tym roku rzepak zebrano z powierzchni 1,082 mln ha przy plonie średnim 3,14 t/ha.
Fale upałów i ograniczone opady w sierpniu i na początku września znacznie przyspieszyły cykl wegetacyjny kukurydzy, stąd po raz kolejny mamy przyspieszone zbiory na kiszonkę i podobnie będzie z uprawami przeznaczonymi na ziarno. Kiedy najlepiej rozpocząć zbiór kukurydzy na ziarno i na kiszonkę?
Pogoda kluczowa w uprawie kukurydzy
Optymalna temperatura dla wzrostu kukurydzy to 21-30oC. Powyżej 32oC roślina wzrasta wolniej a plon ulega zmniejszeniu. Oczywiście brak opadów w połączeniu z tropikalnymi upałami potęguje spadek plonu. Ze względu na przebieg pogody w sierpniu niestety wielu rolników będzie negatywnie zaskoczonych plonami ziarna na słabszych stanowiskach.
Kukurydza dobra na kiszonkę
Na Podlasiu dotkniętym suszą sieczkarnie pracują pełną parą od początku drugiej dekady sierpnia. W innych częściach kraju plantacje zasiane na słabszych stanowiskach z przeznaczeniem na kiszonkę powinny być zebrane w sierpniu.
Zbyt późne koszenie kukurydzy utrudnia uzyskanie dobrej jakości sieczki i następnie zakiszanie. Wraz z procesem dojrzewania i zdrewniania łodyg zwiększa się ilość trudno strawnych substancji – celulozy i ligniny. Możemy mieć problemy z rozdrobnieniem ziarniaków i pocięciem zebranej kukurydzy. Jednym słowem możemy spodziewać się strat części paszy w przewodzie pokarmowym żwaczy. Jakby tego było mało suchą zielonkę gorzej się ubija a musimy zapewnić warunki beztlenowe w pryzmie. Jeśli nie usuniemy z sieczki tlenu, masa będzie się grzała i psuła, można wtedy wspomagać się środkami ułatwiającymi zakiszanie..
W przypadku przyspieszonego zbioru w stosunku do terminu optymalnego zaobserwujemy odciek soków kiszonkowych z pryzmy i musimy pogodzić się z obniżoną zawartością skrobi – najbardziej skoncentrowanego, dobrze przyswajalnego źródła energii dla bydła.
Kukurydzę na kiszonkę powinno się ciąć, gdy zawartość suchej masy w roślinach wynosi 30–35%. Sami nie jesteśmy precyzyjnie ustalić zawartości suchej masy, jest to kwestia wyczucia. Firmy jak choćby KWS czy Limagrain Polska prowadzą monitoring suchej masy dla swoich odmian. Warta zauważenia jest akcja kukurydziana Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka, podczas której doradcy federacji mierzą suchą masę z dostarczonego przez hodowców materiału.
Prostszym sposobem na określenie terminu zbioru jest obserwacja linii mlecznej znajdującej się na ziarniakach. Kukurydza przeznaczona na kiszonkę jest dojrzała w momencie, kiedy linia mleczna znajdzie się na wysokości 2/3 ziarniaka, a skrobia szklista nie przekracza połowy wysokości. Ziarniak jest wówczas dobrze wypełniony skrobią, natomiast zielonka wystarczająco wilgotna, aby skutecznie ubić ją w silosie.
Plantację z dobrze rozwiniętymi kolbami (dużą ilością ziarna) można zebrać później sugerując sie stanem ziarniaków.
Tam gdzie kolby są słabe i w kiszonce będzie mało ziarna, główną przesłanką do zbioru będzie stan łodyg i liści. Na takich polach zbioru należy dokonać, gdy łodygi z liśćmi są przynajmniej zielone w górnej części, mimo że ziarno jest mniej dojrzałe.
Trudny sezon dla upraw na kiszonkę
– Wraz z bratem Michałem prowadzimy firmę usługową. Zajmujemy się kompleksowym zbiorem kukurydzy na regionie całej Polski. Dysponujemy czterema sieczkarniami John Deere: 9700, dwa modele 8300 oraz 7000.Tegoroczną akcję cięcia kukurydzy zaczęliśmy od 19 sierpnia i w stosunku do ubiegłego roku zaczęła się dosyć szybko, co też było spowodowane suszą, jaka jest w naszym regionie – mówi Maciej Janusz, rolnik z woj. kujawsko-pomorskiego.
– Plony kukurydzy na kiszonkę są bardzo zróżnicowane, zdarzają się zbiory rzędu 50-60 t/ha, ale kosiliśmy już plantacje 25-30 t/ha. Jest to efekt terminu siewu, wiosennych przymrozków i dalszego przebiegu pogody. Najważniejszą kwestią w usłudze zbioru kukurydzy jest jakość sieczki i zgniot ziarna, aby było ono jak w największym stopniu zgniecione. Mamy możliwość wykonywać cięcie kukurydzy ze zmienną długością sieczki w zależności od suchej masy, a to wpływa na lepsze zagęszczenie materiału w silosie – dodaje rolnik.
Kukurydza na ziarno – kiedy zbierać?
Ustalenie optymalnego terminu zbioru kukurydzy na ziarno jest zadaniem łatwiejszym niż w przypadku plantacji uprawianych na kiszonkę. Możemy bazować na wilgotnościomierzach lub obecności charakterystycznej „czarnej plamki”, która pojawia się w miejscu umocowania ziarniaka do osadki kolby.
Czarna plamka u nasady ziarniaka świadczy o osiągnięciu dojrzałości fizjologicznej kukurydzy, wraz z jej pojawieniem kończy się proces odkładania asymilantów i tym samym wzrostu masy ziarniaków. Zbiór kukurydzy powinien nastąpić około 10-14 dni po zaobserwowaniu czarnej plamki.
Często rolnicy świadomie przeciągają zbiór, aby ziarno doschło na polu, ponieważ potrącenia za wilgotność powyżej 30% potrafią wynosić 20 złotych za każdy tono-procent. Trzeba jednak pamiętać o stratach powodowanych przez dziki, ptaki oraz fuzariozę kolb kukurydzy, która może spowodować straty w plonie sięgające ok. 20% masy ziarna.
Z drugiej strony liczne skupy dopłacają za niższa wilgotność do pewnego poziomu, np. 22-25%. Jeśli okoliczne skupy dopłacają do wilgotności na poziomie do 25%, to nie opłaca nam się przetrzymywanie kukurydzy na polu aby zeszła poniżej tego poziomu i warto posiadać bardziej precyzyjne metody oceny wilgotności ziarna.
Wilgotność ziarna i gotowość do zbioru możemy w łatwy sposób określić za pomocą wilgotnościomierzy. Tego typu urządzenia stają sie coraz bardziej popularne, znajdziemy wilgotnościomierze mierzące wilgotność całych ziaren, jak i wyposażone w młynki do rozdrobnienia próbki. Przy większym areale kukurydzy warto rozważyć zakup takiego urządzenia, nie tylko ustalimy czy kukurydza nadaje sie do zbioru ale jadąc do skupu możemy zweryfikować wilgotność ziarna podaną przez skupującego.
Zdaniem eksperta – dobór odmiany kukurydzy
– Dobór właściwej odmiany kukurydzy jest kluczowym elementem w zarządzaniu ryzykiem suszy, zarówno w uprawie na ziarno, jak i kiszonkę. Odmiany o niższym FAO dojrzewają szybciej, co pozwala na uniknięcie najbardziej krytycznego okresu suszy w czasie kwitnienia i nalewania ziarna. Z kolei odmiany o wyższym FAO, dzięki dłuższemu okresowi wegetacji, mogą lepiej wykorzystać wilgoć z opadów, co zwiększa potencjał plonowania – mówi Marek Kostrzewski, Corn Product & Project Manager Limagrain Polska.
– Dla kiszonki ważne jest, aby wybierać odmiany o wysokiej wydajności biomasy i dobrej strawności, co zapewni odpowiednią jakość paszy nawet w warunkach stresowych. Dobrym przykładem są odmiany z programu Animal Nutrition (LGAN) łączące ze sobą wysoki i stabilny potencjał plonowania oraz wysoką strawność włókna. Wybór odmian o różnej wczesności może zdywersyfikować ryzyko niskiego plonu ziarna, warto więc zwrócić uwagę na odmiany charakteryzujące się wyższą tolerancja na warunki stresowe, co jest cechą selekcji odmian będących w programie Hydraneo – dodaje ekspert.
Okres wegetacji rzepaku ozimego jest wyjątkowo długi. Przez cały ten czas rolnicy, którzy w swoim płodozmianie stawiają na tą roślinę mierzą się z wieloma zagrożeniami. Bardzo dużo mówi się o wysokiej presji ze strony patogenów i szkodników, ale to chwasty odpowiadają za najwyższą redukcję plonowania rzepaku.
Konkurencja ze strony roślin niepożądanych jest naprawdę silna. Z tego względu wybór odpowiedniej strategii regulacji zachwaszczenia jest najważniejszym zabiegiem w ochronie rośliny kapustowatej. Jakie herbicydy można stosować w rzepaku?
Jakie chwasty zagrażają uprawie rzepaku?
Pomijając warunki lokalne, masowo w uprawie rzepaku ozimego występuje kilkanaście gatunków chwastów. Zdecydowana większość chwastów występujących w uprawie rzepaku ozimego należy do grupy roślin jarych, wschodzących jesienią. Najgroźniejsze z nich to chwasty określane jako zimujące. Z jednej strony, konkurują z rośliną uprawną o wodę, składniki pokarmowe i miejsce w łanie całą jesień, osłabiając ją i narażając na wymarzanie. Z drugiej strony niezwalczone chwasty bardzo szybko rozwijają się w okresie wiosennym. Jest to efekt przede wszystkim warunków siedliskowych, które sprzyjają rozwojowi chwastów zimujących, jak i tych kiełkujących dopiero wiosną.
W rezultacie presja roślin niepożądanych jest na tyle silna, że rzepak ozimy nie ma możliwości skutecznej konkurencji.
Ważną grupę stanowią również chwasty kapustowate np. tasznik pospolity, tobołki polne, stulicha psia, gorczyca polna czy rzodkiew świrzepa. Rośliny należące do tej samej rodziny co rzepak ozimy dodatkowo są żywicielami chorób np. kiły kapusty czy szkodników. Patrząc na niewielkie możliwości regulacji zachwaszczenia w terminie wiosennym, w tym mniejszą ilość substancji aktywnych, zasadne jest wykonanie zabiegu herbicydowego w terminie letnio-jesiennym.
Oprysk na chwasty w rzepaku przedwschodowo
Stosowanie środków ochrony roślin jest nadal najskuteczniejszą z metod zwalczania chwastów. Dużą zaletą tej metody jest nie tylko skuteczność, ale również szeroki zakres dostępnych substancji aktywnych o różnych mechanizmach działania (tab. 1), co jest bardzo ważne z punktu widzenia uodpornień roślin niepożądanych.
Zwalczanie chwastów już na początku wegetacji pozwala rozwijać się rzepakom w sposób prawidłowy. Młode rośliny uprawne pozbawione konkurencji ze strony niepożądanych roślin dobrze wykorzystują wodę, przestrzeń i składniki pokarmowe.
Strategia przedwschodowego odchwaszczania rzepaku wykorzystuje odpowiednie substancje doglebowe zwalczające chwasty już w fazie kiełkowania. Preparaty stosowane przed czy krótko po siewie rzepaku wymagają odpowiedniego uwilgotnienia gleby, co jest bardzo ważne w kontekście samej skuteczności zabiegu.
Należy pamiętać jednak, że zbyt dużo wody np. w wyniku gwałtownego opadu deszczu, również obniży działanie środków ochrony roślin. Spowodowane jest to wymyciem substancji aktywnych poniżej poziomu kiełkowania chwastów, a dodatkowo może powodować to przejściowe fitotoksyczności rzepaku ozimego.
Rolnicy decydując się na przedwschodowy oprysk na chwasty w rzepaku powinni dobrze znać stopień zachwaszczenia na danym stanowisku, gdyż substancje aktywne dobiera się pod kątem spodziewanych gatunków chwastów. W terminie przed siewem rzepaku plantatorzy mają do dyspozycji np. napropamid. Substancja aktywna stanowi pewien wyjątek, ponieważ do pełni działania nie wymaga wysokiej wilgotności gleby. Przy kontakcie z promieniami słonecznymi napropamid szybko rozłoży się do form nieaktywnych, dlatego też warto wymieszać go z glebą.
Decydując się na walkę z chwastami w terminie po siewie rzepaku można skorzystać z rynkowych herbicydów będących mieszaninami fabrycznymi dwóch lub kilku substancji aktywnych (tab. 1). Mowa tutaj o bardzo popularnych związkach, jak chlomazon, metazachlor, dimetachlor, chinomerak, petoksamid czy wcześniej opisywany napropamid, który w mieszaninach fabrycznych stosowany jest po siewie rośliny uprawnej.
Preparaty wybierane w strategii przedwschodowej, ale po siewie rzepaku powinny być stosowane na wilgotną, dobrze uprawioną bez grud glebę wraz z dodatkiem odpowiednich substancji pomocniczych. Adiuwanty stosowane wraz z zabiegami przedwschodowymi zwiększają koncentrację herbicydu w wierzchniej warstwie gleby utrudniając przenikanie substancji aktywnych w głąb profilu glebowego. Poprawia to nie tylko skuteczność chwastobójczą herbicydów, ale również zmniejsza ich działanie fitotoksyczne na roślinę uprawną.
Opryski powschodowe na chwasty w rzepaku
Nasilenie się występowania chwastów jest zależne od wykonanych uprawek pożniwnych i przedsiewnych, banku nasion w glebie oraz warunków atmosferycznych. To właśnie panujące warunki meteorologiczne w dużej mierze odpowiadają za szybkość i skuteczność działania zastosowanych herbicydów. Dodatkowo wpływają na wyrównane wschody, odpowiednią obsadę i tempo wzrostu rzepaku oraz zachwaszczenie plantacji.
Spektrum występowania chwastów w roślinie uprawnej jest naprawdę szerokie, a niesprzyjające warunki pogodowe mocno utrudniają odpowiednią regulację zachwaszczenia.
W niesprzyjających warunkach pogodowych pomocna może być nowa technologia odchwaszczania Clearfield (CL) oparta o imazamoks i wyselekcjonowane odmiany rzepaku ozimego. Odpowiedni dobór materiału siewnego jest kluczowy, gdyż musi charakteryzować się naturalną odpornością na wykorzystywany herbicyd. Dużym atutem tego rozwiązania jest nie tylko wysoka wrażliwość wielu gatunków chwastów, w tym jednoliściennych i dwuliściennych zwalczanych w jednym zabiegu, ale także szerokie okno aplikacji środka.
Wysiewając tradycyjne odmiany rzepaku ozimego i decydując się na nalistną regulacje zachwaszczenia po wschodach roślin, plantatorzy mogą korzystać z różnych substancji aktywnych o odmiennych mechanizmach działania.
Niewątpliwie jedną z głównych zalet powschodowego odchwaszczania rzepaku jest stosunkowo prosty dobór preparatów i ich dawek po wcześniejszej identyfikacji występujących na polu siewek chwastów. Ważne jest, aby wybierając herbicydy nie tylko kierować się stopniem rozwoju rzepaku, ale również zwalczanych roślin.
Podczas jesiennej wegetacji, po wschodach rzepaku na chwasty dwuliścienne w ich wczesnych fazach rozwojowych można stosować metazachlor, dimetachlor, dimetanamid-P, chlopyralid, pikloram, aminopyralid, halauksyfenu metylu, chinomerak, czy bifenoks.
Dobry efekt w zwalczaniu starszych chwastów uzyskuje się po zastosowaniu np. propyzamidu.
Na rynku jest wiele herbicydów w formie mieszanin fabrycznych, zazwyczaj kilku substancji aktywnych dla szerszego zakresu działania. Znaczną część preparatów można stosować do fazy 6-8 liści właściwych rzepaku.
Jakie herbicydy powschodowo w rzepaku można zastosować w późniejszych fazach rozwojowych?
Późno jesienne odchwaszczania plantacji w bardziej zaawansowanych fazach rozwojowych rzepaku ozimego można przeprowadzić przy zastosowaniu pikloramu lub bifenoksu. Wybierając herbicydy w takim terminie, należy monitorować przebieg pogody (temperatura najlepiej powyżej 5°C) przed i po zabiegu.
Długi okres stosowania preparatów powschodowych to duża zaleta w momencie niekorzystnych warunków meteorologicznych, jak i ewentualnych poprawek herbicydowych.
Nalistna regulacja zachwaszczenia dla chwastów jednoliściennych, w tym uciążliwych samosiewów zbóż czy perzu, odbywa się za sprawą dostępnych graminicydów w odpowiedniej dawce i fazie roślin. Rolnicy mają do dyspozycji chizalofop-P-etylu, chizalofop-P-tefurylu, fluazyfop-P-butylu, propachizafop, cykloksydym i kletodym.
Korzystając ze strategii nalistnego zwalczania chwastów, należy pamiętać o dodaniu odpowiednich adiuwantów. Substancje pomocnicze pomagają lepiej wykorzystać stosowaną ciecz roboczą poprzez lepsze pokrycie i równomierne zwilżenie roślin, co ułatwia substancjom aktywnym sprawniejsze przemieszczanie się w głąb tkanek. Prowadzi to do zwiększenia skuteczności zabiegów herbicydowych.
Nie tylko chemia
Zgodnie z wytycznymi, rolnicy powinni dążyć do zmniejszania zużycia środków ochrony roślin i w pierwszej kolejności stosować niechemiczne metody regulacji zachwaszczenia. W ostatnim czasie naprzeciw tym wyzwaniom stają firmy oferujące pielniki i chwastowniki, służące do mechanicznego zwalczania chwastów.
Narzędzia takie stosuje się do zmniejszenia presji chwastów na plantacjach sianych punktowo w szerszych międzyrzędziach. Dobry efekt ochrony można uzyskać stosując kilkukrotne zabiegi mechaniczne od fazy trzech liści właściwych. Zaawansowane w rozwoju chwasty utrudniają odpowiednią pracę zespołów roboczych pielników, przez co spada skuteczność ich działania.
Dla plantatorów rzepaku ozimego niemogących pozwolić sobie na najnowocześniejsze pielniki i chwastowniki wyposażone w odpowiednie kamery i systemy GPS, nadal problematyczne będą chwasty występujące w rzędach rośliny uprawnej. Należy wspomnieć jednak, że pierwsze zabiegi mechaniczne powinny zostać wykonane w możliwie krótkim czasie po zbiorze rośliny przedplonowej. Dobrze wykonany system uprawek eliminuje znaczne ilości chwastów, w tym samosiewy zbóż.
Substancje czynne do jesiennej walki z chwastami dwuliściennymi w rzepaku ozimym
Tabela 1. Przykładowe substancje aktywne wykorzystywane do jesiennej walki z chwastami dwuliściennymi w rzepaku ozimym
Substancje aktywne
HRAC – (dawne oznaczenia HRAC)
Termin stosowania1
petoksamid
15 (K3)
przed wschodami rzepaku ozimego, oraz przed wschodami chwastów lub zaraz po ich wykiełkowaniu
chlomazon + petoksamid
13 + 15 (F4 + K3)
bezpośrednio po siewie rzepaku (najpóźniej do 3 dni)
chlomazon
13 (F4)
bezpośrednio po siewie rzepaku, do trzech dni po siewie rzepaku, bezpośrednio po siewie rzepaku (BBCH 00 – 08) (maksymalnie 5 dni po wysianiu)
chlomazon + dimetachlor
13 +15 (F4 + K3)
bezpośrednio po siewie do fazy przedostania się liścieni na powierzchnię gleby (BBCH 00-09)
chlomazon + napropamid
13 + 15 (F4 + K3)
bezpośrednio po siewie rzepaku (BBCH 00-08).
chlomazon + dimetachlor + napropamid
13 + 15 + 15 (F4 + K3 + K3)
bezpośrednio po siewie (do 3 dni po siewie)
dimetachlor
15 (K3)
BBCH 00-14
chlomazon + metazachlor
13 + 15 (F4 + K3)
po siewie rzepaku (najpóźniej do 3 dni)
metazachlor
15 (K3)
bezpośrednio po siewie rzepaku
powschodowo (jesienią), gdy rośliny rzepaku mają, co najmniej jedną parę liści
metazachlor + chinomerak
15 + 4 (K3 + O)
bezpośrednio po siewie rzepaku (BBCH 00-09)
BBCH 10 – 18 BBCH 12- 18
metazachlor + dimetenamid-P
15 + 15 (K3 + K3)
bezpośrednio po siewie rzepaku
BBCH 12-18
metazachlor + dimetenamid-P + chinomerak
15 + 15 + 4 (K3 + K3 + O)
bezpośrednio po siewie rzepaku (BBCH 00-09)
BBCH 10-17
metazachlor + chinomerak + imazamoks2
15 + 4 + 2 (K3 + O + B)
w fazie do dwóch liści rzepaku
gdy rośliny rzepaku mają od dwóch do czterech liści
metazachlor + aminopyralid + pikloram
15 + 4 + 4 (K3 + O + O)
BBCH 11-13
metazachlo + chinomerak + napropamid
15 + 4 + 15 (K3 + O + K3)
bezpośrednio po siewie rzepaku
chinomerak + imazamoks2
4 + 2 (O + B)
BBCH 10 -18 BBCH 10 – 16
napropamid
15 (K3)
przed siewem rośliny uprawnej
napropamid + chinomerak
15 + 4 (K3 + O)
bezpośrednio po siewie rzepaku, (BBCH 00-08)
dimetenamid-P + chinomerak
15 + 4 ( K3 + O)
BBCH 00-09
BBCH 10-18
chlopyralid
4 (O)
BBCH 14-16
aminopyralid
4 (O)
BBCH 00-09
BBCH 10-18
pikloram
4 (O)
BBCH 13-21
chlopyralid + pikloram + aminopyralid
4 + 4 + 4 (O + O + O)
BBCH 10-14
chlopyralid + pikloram
4 + 4 (O + O)
BBCH 13-15
chlopyralid + halauksyfen metylu
4 + 4 (O + O)
BBCH 12-14 BBCH 16-18
halauksyfen metylu + pikloram
4 + 4 (O + O)
BBCH 12-14 BBCH 16-18
aminopyralid + chinomerak + imazamoks2
4 + 4 + 2 (O + O +B)
BBCH 10-18
propyzamid
3 (K1)
BBCH 14-15 BBCH 14-16 BBCH 15-16
bifenoks
14 (E)
BBCH 14-19
1 Faza rozwojowa rzepaku ozimego 2 System odchwaszczania powiązany z wysiewem odpowiednich odmian rzepaku ozimego
Według finalnego raportu GUS (z 13.09.2024) ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w sierpniu o 4,3% (4,2% w lipcu) w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku. W tym ceny towarów wzrosły o 3,6%, a usług aż o 6,2% w skali roku.
W sierpniu wskaźnik rocznej inflacji wzrósł po raz piąty z rzędu, po 13 miesiącach spadkowych od szczytu (18,4%) w lutym 2023 roku. Za wzrost inflacji odpowiada głównie uwolnienie w lipcu cen energii i gazu i wyższe płace (wzrost cen usług).
W skali roku wzrosły ceny niemal wszystkich grup towarów i usług
Dane w ujęciu rocznym pokazują wzrost cen w niemal wszystkich grupach towarów i usług – z wyjątkiem odzieży i obuwia oraz transportu, których ceny w stosunku do sierpnia 2023 roku spadły.
Warto zauważyć, że o ile żywność i napoje bezalkoholowe podrożały 4,1% w skali roku, to w grupie tej są też produkty tańsze niż rok temu. Należą do nich: ryż, mąka, mięso wieprzowe, jaja i tłuszcze roślinne. Rekordzistą spadku ceny jest cukier, który potaniał aż o ¼ w skali roku.
Inflacja roczna może nadal rosnąć
W kolejnych miesiącach możliwy jest dalszy wzrost rocznego wskaźnika (czyli cen), ponieważ obniżać się będzie baza od której liczona jest inflacja roczna, ale też w związku z odmrożeniem cen energii (od lipca) i rosnącymi kosztów pracy.
Droższe usługi podniosły inflację w skali miesiąca
Złą informacją jest to, że ceny całego koszyka towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w sierpniu o 0,1% (+1,4% w lipcu) w ujęciu miesięcznym. Usługi podrożały o 0,6%, ale ceny towarów spadły o 0,1% w stosunku do lipca. Na spadek cen towarów miała wpływ głównie tańsza żywność (-0,1% – m/m), odzież i obuwie (-1,3% – m/m), paliwa do prywatnych środków transportu (-0,9% – m/m).
Warto przypomnieć, że we wrześniu 2023 roku skończyła się seria pięciu miesięcy, gdy w ujęciu miesięcznym mieliśmy stabilizację, a w lipcu i we wrześniu wręcz deflację.
Najbezpieczniejsze gospodarstwo rolne w kraju 2024 to prestiżowe wyróżnienie, którego celem jest promowanie bezpiecznych praktyk w rolnictwie. W ramach XXI Ogólnokrajowego Konkursu Bezpieczne Gospodarstwo Rolne, 987 gospodarstw rolnych z całej Polski zostało poddanych szczegółowym kontrolom, które miały na celu ocenę poziomu bezpieczeństwa pracy. Kto znalazł się wśród laureatów?
Najbezpieczniejsze gospodarstwo rolne w kraju 2024 – wyniki konkursu
W tegorocznej edycji konkursu Najbezpieczniejsze gospodarstwo rolne w kraju 2024 udział wzięły 987 gospodarstwa. W tegorocznej edycji konkursu, w etapie centralnym zwyciężyło 16 gospodarstw rolnych, które zostały wybrane spośród najlepszych w poszczególnych województwach.
Nagrodę Głównego Inspektora Pracy, która zapewnia dostęp i dostęp do zaawansowanych rozwiązań zapewniających bezpieczeństwo pracy w gospodarstwie rolnym, państwo otrzymuje Edyta i Witold Stryczkowie z Łowców w gminie Chłopice, w województwie podkarpackim.
Przyznano także specjalne wyróżnienia w kategoriach:
za użycie siedliska gospodarstw rolnych – Państwu Anecie i Dariuszowi Kaczmarkom z Warszyc w gminie Zgierz, w województwie łódzkim;
za stosowanie ułatwień, bezpiecznych wielokierunkowej produkcji rolniczej, poza zakresami określonymi – Państwu Agnieszce i Robertowi Filochowskim z Milewa Wielkiego w gminie Troszyn, w województwie mazowieckim;
za gospodarstwo rolne w sposób umożliwiający zapewnienie dobrostanu rodziny – Państwu Barbarze i Tomaszowi Burbanom z Ligoty Wołczyńskiej w gminie Wołczyn, w województwie opolskim.
Wyróżnienie udziału w finale konkursu i zastosowanie w praktyce zasad ochrony zdrowia i życia w gospodarstwie rolnym otrzymali:
Mieczysława i Jan Szurkałowie z Janowic w gminie Ruja, w województwie dolnośląskim,
Małgorzata i Bogusław Sytowie z Poznania w gminie Serokomla, w województwie lubelskim,
Żaneta i Adam Śliwińscy z Kowalów w gminie Rzepin, w województwie lubuskim,
Justyna i Piotr Piechnikowie z Krzesławic w gminie Raciechowice, w województwie małopolskim,
Anna i Mariusz Wnorowscy z Hermanów w gminie Tykocin, w województwie podlaskim,
Franciszek i Ewa Klein z Mostów w gminie Kosakowo, w województwie pomorskim,
Brygida i Rajmund Pawełczykowie ze Skrzydłowic w gminie Pawonków, w województwie śląskim,
Stanisław i Magdalena Skalmierscy z Nawarzyc w gminie Wodzisław, w województwie świętokrzyskim,
Marzena i Paweł Stawscy zCzekanowa w gminie Ostrów Wielkopolski, w województwie wielkopolskim.
Kto wygrał miano najbezpieczniejszego gospodarstwa XXI edycji konkursu?
Najbezpieczniejszym gospodarstwem XXI edycji Konkursu zostało gospodarstwo Państwa Eweliny i Piotra Gręźlikowskich z Dobrzejewic w gminie Oborowo, w województwie kujawsko-pomorskim. Zwycięzcy otrzymali główną nagrodę w Konkursie – ciągnik rolniczy, ufundowany przez Prezesa KRUS.
Laureaci pierwszego miejsca są właścicielami 65-hektarowego gospodarstwa, specjalizują się w hodowli zarodowej trzody chlewnej. Utrzymują stado liczące ponad 250 loch. Ich prosięta sprzedawane są na terenie całego kraju, a także są eksportowane m.in. do Litwy, Ukrainy, Mołdawii. Na potrzeby paszowe hodowanych zwierząt uprawiają zboża – pszenicę, pszenżyto, jęczmień oraz kukurydzę.
II miejsce
Drugie miejsce zdobyło gospodarstwo Państwa Elżbiety i Edmunda Nowińskich z Bratiana w gminie Nowe Miasto Lubawskie, w województwie warmińsko-mazurskim, które specjalizuje się w produkcji roślinnej. Na 18 hektarach gruntów ornych uprawiają ziemniaki jadalne, rzepak i pszenżyto.
III miejsce
Miejsce trzecie przyznano gospodarstwu Państwa Jolanty i Mateusza Kowalczyków z Chomętowa w gminie Trzebiatów, w województwie zachodniopomorskim, którzy prowadzą 130 hektarowe gospodarstwo rolne o roślinnym profilu produkcji. Co roku uprawiają ok. 15 hektarów buraków cukrowych i 20 hektarów ziemniaków jadalnych, na pozostałych gruntach sieją zboża i rzepak.
Bezpieczne rolnictwo – priorytet XXI wieku
Bezpieczeństwo pracy na roli to jeden z kluczowych aspektów, który jest promowany przez organizatorów konkursu. Laureaci konkursu mają możliwość nie tylko pochwalić się swoimi osiągnięciami, ale także podzielić się swoimi doświadczeniami i innowacjami z innymi rolnikami. Wprowadzenie audytów bezpieczeństwa oraz zastosowanie nowoczesnych technologii to tylko niektóre z działań, które przyczyniają się do zwiększenia bezpieczeństwa w gospodarstwach rolnych.
Wszystkie te inicjatywy mają na celu podniesienie standardów pracy na roli, a konkurs Najbezpieczniejsze gospodarstwo rolne w kraju 2024 jest idealnym narzędziem do ich promowania.
Analitycy Amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (USDA) podnieśli w raporcie z 12-go września szacunki produkcji i jeszcze bardziej zapasów zbóż w sezonie 2023/24, co z nawiązką zrekompensowało oczekiwane cięcie produkcji zbożowej w nowym sezonie.
W przypadku sezonu 2023/24 analitycy USDA podnieśli (w porównaniu z sierpniem) swoje szacunki produkcji (+1,7 mln ton), podaż (+4,0 mln ton), obniżyli zużycie (-1,4 mln ton). W konsekwencji skorygowano w górę stare zapasy zbóż o 5,4 mln ton (2023/24), które są jednocześnie zapasami początkowymi w sezonie 2024/25.
We wrześniu spadły oczekiwana produkcja zbóż w sezonie 2024/25, ale nadal są wyższe w skali roku
We wrześniu 2024 Amerykański Departament Rolnictwa (USDA) obniżył o 3,6 mln ton do poziomu 2,827 mld ton oczekiwane światowe zbiory zbóż w sezonie 2024/25. Nadal obecna prognoza oznacza poziom produkcji o 0,6% (16,4 mln ton) wyższy niż w sezonie 2023/24.
Wrześniowy spadek oczekiwań globalnej produkcji zbóż wynikał z delikatnego obniżenia prognoz dla kukurydzy i pszenicy
USDA obniżył we wrześniu swoje szacunki zbiorów światowych pszenicy w tym sezonie z 798,3 do 796,9 mln ton. Jednocześnie przycięto też (m/m) produkcję globalną zbóż paszowych o 1,8 mln ton i ryżu o 0,4 mln ton.
Podaż zbóż została jednak podniesiona ze względu na wyższe zapasy początkowe
USDA podniósł o 5,4 mln ton w najnowszej prognozie swoje szacunki zapasów ziarna na koniec sezonu 2023/24. Z nawiązką zrekompensowało to korektę w dół oczekiwanej produkcji.
Światowe zużycie zbóż minimalnie przewyższyć powinno produkcję
USDA podniósł we wrześniu (sezon 2024/25) swoje oczekiwania globalnej konsumpcji zbóż do rekordowego poziomu 2,840 mld ton. Korekta w górę wyniosła w tym miesiącu 3,3 mln ton, a w skali roku zużycie zbóż wzrosnąć powinno o 0,9%.
USDA oczekuje, że globalne zapasy zbóż spadną na koniec sezonu 2024/25, ale będą komfortowe
Konsekwencją wrześniowych zmian w światowym bilansie zbóż są niższe o tylko 1,6 mln ton (niż w sierpniu) zapasy końcowe, szacowane na 768,4 mln ton. Po wrześniowej korekcie w dół zapasów na ten sezon (jednocześnie podniesieniu zapasów końcowych z 2023/24), zapasy końcowe zbóż powinny obniżyć się w skali roku o 13,8 mln ton (-1,8%) w stosunku do zamknięcia sezonu 2023/24.
Oznacza to, że wskaźnik zapasy/zużycie pozostanie na komfortowym poziomie 27,1% (zapasy wystarczą na 99 dni światowej konsumpcji).
Ponad połowa światowych zapasów zbóż zlokalizowana jest w Chinach
Warto mieć jednak świadomość, że ponad połowa globalnych zapasów zbóż zlokalizowana ma być w Chinach (211 mln ton kukurydzy, 135 mln ton pszenicy i 104 mln ton ryżu).
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) prowadzi monitoring satelitarny upraw zgłoszonych do dopłat bezpośrednich na rok 2024. Rolnicy, których deklaracje wzbudziły wątpliwości, mają czas do 16 września na złożenie wyjaśnień lub przesłanie geotagowanych zdjęć upraw.
Satelitarne kontrole w ramach dopłat bezpośrednich
W 2024 roku ARiMR kontynuuje wykorzystanie satelitarnego monitoringu (AMS) do weryfikacji zgłoszonych przez rolników upraw w ramach dopłat bezpośrednich. Jest to metoda, która pozwala na szybkie i dokładne sprawdzenie, czy na polach zgłoszonych do płatności rzeczywiście prowadzona jest działalność rolnicza. Wprowadzenie tej technologii ma na celu zwiększenie transparentności oraz usprawnienie procesu kontroli.
AMS jest w stanie nie tylko zweryfikować obecność upraw, ale także rozpoznać konkretne gatunki roślin, co jest nowością w kampanii dopłat 2024.
Termin na wyjaśnienia i zmiany do wniosku
Jeżeli monitoring satelitarny wykryje niezgodności, np. brak działalności rolniczej na polu lub niezgodność z zadeklarowaną uprawą, rolnik otrzymuje możliwość skorygowania swojego wniosku. Ma na to czas do 16 września 2024 roku. Wprowadzenie zmian możliwe jest za pośrednictwem aplikacji eWniosekPlus, która umożliwia modyfikację zgłoszonych informacji.
Jest to istotny termin, ponieważ brak reakcji na wykryte nieprawidłowości może skutkować odrzuceniem wniosku o dopłaty lub zmniejszeniem ich wysokości.
Jak potwierdzić zgodność deklaracji?
W przypadku gdy stan faktyczny na polu jest zgodny z deklaracją złożoną we wniosku, rolnik ma możliwość przesłania geotagowanych zdjęć upraw. Zdjęcia te, wykonane za pomocą telefonu lub tabletu, potwierdzają, że uprawy faktycznie znajdują się na zadeklarowanym obszarze.
Czasami ARiMR może samodzielnie zwrócić się do rolnika z prośbą o dostarczenie geotagowanych zdjęć, aby rozwiać ewentualne wątpliwości. Jest to dodatkowe narzędzie weryfikacji, które ułatwia przeprowadzanie kontroli bez konieczności wizyty w terenie.
Bieżące wyniki monitoringu są dostępne w aplikacji eWniosekPlus. Ostateczne wyniki zostaną udostępnione na Platformie Usług Elektronicznych.
Instrukcje i szczegóły dotyczące przesyłania zdjęć
Dla rolników, którzy muszą przesłać geotagowane zdjęcia, ARiMR przygotowała szczegółowe instrukcje dotyczące tego, jak poprawnie wykonać i przesłać fotografie. Geotagowane zdjęcia muszą być wykonane w sposób umożliwiający dokładną lokalizację upraw, co jest kluczowe dla potwierdzenia zgodności stanu faktycznego z deklaracją.
Więcej informacji na temat zasad przesyłania zdjęć oraz obsługi aplikacji eWniosekPlus można znaleźć bezpośrednio na stronach ARiMR.
Na krajowych stacjach ceny średnie głównych paliwspadły o 7-8 groszy w ostatnim tygodniu, podczas gdy w hurcie spadek cen sięgał 13-16 groszy na litrze. Niemrawe reagowanie detalistów, w tym stacji PKN Orlen, na spadek cen hurtowych powiększa i tak już rekordowe w tym roku marże stacji paliw.
Ile za 1 litr paliwa?
Ceny hurtowe obu głównych paliw spadły we wrześniu o ok. 20 groszy na litrze
W cenniku hurtowym PKN Orlen w skali tygodnia kończącego się 11-go września 2024, cena netto litra Pb95 obniżyła się o 13 groszy (-13 groszy tydzień wcześniej) i sięga 4,413 zł/l (bez VAT). W tym samym czasie diesel potaniał o 16 groszy (0 groszy tydzień wcześniej) i kosztował 4,555 zł/l (bez VAT). Od początku miesiąca ceny obu głównych paliw spadły w hurcie o 19-20 groszy na litrze. Różnica w wycenie ON (jest droższy) i Pb95 spadła do 14 groszy z 18 groszy tydzień wcześniej.
W sierpniu benzyna potaniała w hurcie o 30 groszy, a ON o tylko 13 groszy na litrze. Sierpniowe przeceny w hurcie wynikały głównie ze skokowego umocnienia złotego przy dużych wahaniach cen ropy, a w ostatnich dniach przyczyniać się do tego powinna taniejąca ropa. Niestety, na stacjach paliw spadki cen średnich dwóch głównych paliw były dużo niższe i ta tendencja utrzymuje się również na początku września. Przekłada się to na rekordowe marże detaliczne uzyskiwane ze sprzedaży.
Jaka jest aktualnie cena ropy?
Notowania ropy spadły do poziomów niewidzianych od końca 2021 roku
Wyceny ropy mocno spadają we wrześniu w obawie o zmniejszenie popytu w Chinach, USA i Europie. Do spadku ceny ropy przyczyniało się też zapowiedziane wcześniej przez kartel OPEC+ zwiększenie podaży surowca od października i prognozy (też OPEC) zapowiadające znaczący spadek globalnej konsumpcji ropy w 2025 roku. Przecenom na rynku sprzyja również presja wywierana na Izrael, by ten zawarł jakieś porozumienie z Hamasem. W konsekwencji wymienionych czynników cena ropy Brent spadła z ok. 80 usd/b na sesji z 25.08.24 do poniżej 70 usd/b podczas środowej sesji (11.09.2024).
Kierowcom pomaga nadal tani dolar
Po spadku na długoterminowe minima (3,81 zł za dolara) w dniu 23-go sierpnia, kurs usd/pln wzrósł w okolice 3,88 w środę (28.08.2024). W ostatnich dniach złoty osłabił się nieco do dolara (do ok. 3,89 zł za usd w środę – 11.09.2024), a wynika to z lekkiego spadku notowań najważniejszej pary walutowej świata, czyli eurodolara.
Wahania kursu USD/PLN zależą od aktualnej tendencji zmian notowań pary EUR/USD. W sytuacji, gdy dolar osłabia się do euro, to złoty zyskuje do obu walut i na odwrót. Dolar tracił w sierpniu do euro, ponieważ najnowsze dane gospodarcze napływające z USA zwiększają prawdopodobieństwo rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych w USA. Dzisiejsze dane o inflacji bazowej w USA (pomijają ceny energii i żywności) pokazały wzrost wartości tego wskaźnika w ujęciu miesięcznym do 0,3 proc. z 0,2 proc. przed miesiącem. Zmniejsza to prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych aż o 50 pkt bazowych przez FED na najbliższym posiedzeniu, chociaż zapewne FED rozpocznie luzowanie polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych.
Wcześniej cykl łagodzenia polityki monetarnej rozpoczął Europejski Bank Centralny, a druga obniżka stóp procentowych przez EBC miała miejsce w tym tygodniu. Jednocześnie złoty powinien pozostawać mocny, ponieważ wysokie stopy procentowe w Polsce pozostaną z nami na dłużej w obliczu powrotu inflacji na ścieżkę wzrostową. Zachęca to międzynarodowy kapitał do inwestowania w polskie obligacje (kupowane za złotówki).
W detalu cena średniadwóch głównych paliwspadła o 7 groszyw skali tygodnia
Według e-Petrol.pl w połowie 37-go tygodnia 2024 za benzynę 95-oktanów i olej napędowy trzeba było średnio zapłacić na krajowych stacjach odpowiednio 6,12 i 6,14zł/l. Oznacza to, że cena obu głównych paliw spadła o 7 gr/l w skali tygodnia.
Jednocześnie cena średnia LPG nie zmieniła się po spadku o 2 grosze tydzień wcześniej i po wcześniejszych systematycznych wzrostach.
Cena średnia paliw w detalu: 11-09-2024 / zmiana tygodniowa (według portalu e-petrol.pl)
Aktualnie, paliwa są dużo tańsze od swoich historycznych maksimów z 2023 roku (8,08 zł/l ON z października i 7,95 zł/l Pb-95 z czerwca 2023).
Jednocześnie ceny w hurcie i detalu są niższe niż przed rokiem (tabela poniżej).
Zmiany cen paliw w skali roku (tabela)
Wykres poniżej pokazuje jak ceny w hurcie mocno „odjechały” w dół od cen detalicznych !
Ceny hurtowe i detaliczne paliw w kraju (wykres)
Dla porównania, notowania ropy Brent na tle zmian kursu usd/pln
Marże modelowe stacji ze sprzedaży są w tym roku rekordowe
W połowie 37 tygodnia 2024 uśredniona marża modelowa stacji paliw sięgała 51 gr/l dla ON (+6 groszy w skali tygodnia) i aż rekordowe 68 gr/l dla Pb95 (+4 gr/l w skali tygodnia).
W tym roku marża modelowa ze sprzedaży benzyny(28,2gr/l) jest o 3,4 grosza wyższa od rekordu z 2020 roku, aw przypadku ON (27,5 gr/l) przewyższa o 3,5 grosza rekordową marżę z 2020 roku. Warto przypomnieć, że w okresie pandemii covid-19 drastycznie ograniczona była sprzedaż paliw, a stacje próbowały częściowo zrekompensować to wysokimi marżami.
Warto przypomnieć, że w okresie pandemii Covid-19 drastycznie ograniczona była sprzedaż paliw, a stacje próbowały częściowo zrekompensować to wysokimi marżami.
Marże modelowe liczone są od oficjalnych cen hurtowych PKN Orlen i nie uwzględniają upustów (zwykle 15-30 gr/l) udzielanych wcześniej poszczególnym odbiorcom (stacjom paliw), ale też nie uwzględniały upustów wakacyjnych stosowanych przez różne sieci stacji.
Marże modelowe stacji paliw w skali rocznej (wykres)
W 2023 roku średnia marża modelowa stacji paliw wyniosła 20 groszy/l (2 gr/l powyżej średniej z 5 lat) dla benzyny 95-oktanów i 17 grosz/l (+7 gr/l w stosunku do średniej z 5-lat) dla oleju napędowego. O ile marża na sprzedaży benzyny jest w tym roku nieco wyższa od średniej wieloletniej, to w przypadku ON była ona w 2023 roku dużo wyższa od średniej.
W skali 2022 roku średnia marża modelowa stacji paliw ze sprzedaży diesla wyniosła 6 gr/l, a dla Pb95 12 gr/l. Były to poziomy dużo niższe niż w poprzednich latach.
Ukraina, podobnie jak Rosją, jest na początku sezonu aktywnym eksporterem pszenicy i bezpośrednio konkuruje na rynku z unijnymi dostawcami. Sytuacja podażowo-popytowa w tym kraju będzie wpływać na światowe ceny pszenicy. Bardzo prawdopodobne osłabienie tempa eksportu ukraińskiej pszenicy w drugiej części sezonu powinno ożywić popyt na unijne (też polskie) ziarno i pozytywnie wpłynąć na lokalne ceny.
Na Ukrainie zapasy pszenicy są niższe niż zwykle
Na Ukrainie na dzień 1 września zapasy pszenicy wynoszą 18,7 mln ton, czyli znacznie mniej niż średnioroczne wskaźniki z poprzednich sezonów, kiedy wskaźnik ten przekraczał 20 mln ton. Informują analitycy spółdzielni rolniczej PUSK.
Aktywny eksport pszenicy potrwa do marca-kwietnia
„Między Ministerstwem Polityki Agrarnej a uczestnikami rynku zbóż podpisano memorandum, że Ukraina nie będzie eksportować więcej niż 16,2 mln ton pszenicy. Jeśli eksport będzie się utrzymywał na poziomie 2 mln ton miesięcznie, pszenicy może wystarczyć do marca-kwietnia. Gdy już nie wystarcza pszenicy na eksport zwykle ceny rosną ze względu na zmniejszenie wolumenu podaży” – komentuje analityk.
Eksperci zauważają, że w sierpniu rynek pozostał stabilny dzięki kontraktom forward, jednak we wrześniu sytuacja zaczyna się zmieniać.
We wrześniu podaż ukraińskiej pszenicy jest niewielka
„Handlowcy donoszą, że podaż pszenicy jest niewielka i jeśli w sierpniu udało się sprzedać kosztem forwardów, to we wrześniu forwardów prawie nie ma. Rynek będzie działał w oparciu o umowy spot” – zauważa PUSK.
Wzrostowo na cenę pszenicy mogą działać też problemy pogodowe i cięcie produkcji przez USDA
Istnieją również czynniki na rynku światowym, które mogą wpływać na cenę pszenicy. Rynek czeka na nowy raport USDA i korektę danych o produkcji pszenicy w UE. Różnice w szacunkach są znaczne, gdyż szacunki USDA dotyczące europejskiej produkcji pszenicy na 128 mln ton są znacznie wyższe niż szacunki Komisji Europejskiej dotyczące produkcji na 116,2 mln ton. Ponadto sytuacja w Argentynie, gdzie na skutek suszy występują problemy z wilgotnością gleby, również może negatywnie wpłynąć na światowy bilans pszenicy.
Analitycy spodziewają się odbicia cen ukraińskiej pszenicy w II połowie września
„W drugiej połowie września cena pszenicy spożywczej trzeciego gatunku na rynku CPT może wzrosnąć do 200-205 dolarów/t, nawet jeśli ceny światowe pozostaną stabilne. Jeśli obecna sytuacja będzie się utrzymywać, ceny krajowe również mogą znacząco wzrosnąć – przewiduje analityk.
Produkcja, zużycie i zapasy pszenicy na Ukrainie według USDA