Norma wysiewu pszenicy na hektar nie jest stała, ponieważ zależy od wielu czynników agrotechnicznych oraz biologicznych. Kluczowe znaczenie ma odmiana, jej zdolność do krzewienia, termin siewu, warunki glebowe i wilgotnościowe, a także cel produkcji. Warto zwrócić uwagę, że pszenica ozima i jara mają inne wymagania. Pszenica ozima zwykle krzewi się silniej, dlatego przy optymalnych warunkach można obniżyć ilość wysiewu, natomiast pszenica jara wymaga większej obsady roślin, ponieważ ma mniejszą zdolność do rozkrzewiania.
Zalecana obsada roślin
Obsada kłosów na metrze kwadratowym jest bezpośrednio związana z potencjałem plonowania. Przyjmuje się, że dla pszenicy ozimej optymalna obsada kłosów to około 500–700 na m², natomiast dla pszenicy jarej 600–800 na m². Aby osiągnąć taki efekt, należy prawidłowo dobrać liczbę wysiewanych ziaren, uwzględniając siłę kiełkowania oraz przewidywane straty polowe.
Jak obliczyć normę wysiewu pszenicy?
Najczęściej norma wysiewu pszenicy mieści się w przedziale 150–220 kg/ha. Warto jednak stosować dokładniejsze metody obliczania, oparte na liczbie ziaren wysiewanych na metr kwadratowy. Przy pszenicy ozimej zaleca się wysiew 300–450 ziaren/m², a przy pszenicy jarej 350–500 ziaren/m². Do przeliczenia ilości wysiewu na kilogramy konieczne jest uwzględnienie masy tysiąca ziaren (MTZ) oraz zdolności kiełkowania.
Przykład: jeśli MTZ wynosi 45 g, a planujemy 400 ziaren/m², to norma wysiewu kształtuje się na poziomie około 180–200 kg/ha, w zależności od jakości materiału siewnego.
Znaczenie masy tysiąca ziaren
MTZ jest parametrem, który znacząco różni się w zależności od odmiany oraz warunków pogodowych w roku zbioru. Wysoka MTZ oznacza cięższe ziarno i większą masę do wysiania, aby uzyskać taką samą obsadę roślin. Dlatego rolnik powinien przed siewem znać wartość MTZ dla partii nasion, którą zamierza wysiać, oraz uwzględnić to w kalkulacjach.
Termin siewu, a norma wysiewu
Im późniejszy siew pszenicy ozimej, tym większą normę należy przyjąć. Przy siewie w optymalnym terminie rośliny mają czas na rozwinięcie systemu korzeniowego i wytworzenie rozkrzewień jesienią, co pozwala obniżyć obsadę. W przypadku opóźnionych siewów rośliny wschodzą później, krzewią się słabiej i wymagają większej liczby wysianych ziaren, aby utrzymać odpowiednią gęstość łanu.
Warunki glebowe i ich wpływ na normy wysiewu
Na glebach żyznych i o dobrej kulturze można stosować niższe normy wysiewu, ponieważ rośliny mają lepsze warunki do wzrostu i mogą wytworzyć więcej produktywnych pędów. Na glebach słabszych, suchych lub podatnych na przesuszenie zaleca się zwiększenie ilości wysiewu, aby zrekompensować możliwe straty i słabsze krzewienie. Szczególnie na terenach z ryzykiem suszy wschodowej warto zwiększyć obsadę, ponieważ część roślin może nie przetrwać do wiosny.
Pszenica ozima ma większe możliwości adaptacyjne i lepiej radzi sobie przy niższej obsadzie. Z kolei pszenica jara ze względu na krótszy okres wegetacyjny i ograniczoną zdolność do krzewienia wymaga wysiewu większej liczby ziaren. Dlatego normy dla pszenicy jarej zaczynają się zwykle od około 170–200 kg/ha i mogą sięgać nawet 240 kg/ha, zwłaszcza w trudniejszych warunkach glebowych.
Znaczenie jakości materiału siewnego
Nie bez znaczenia pozostaje jakość nasion. Ziarno kwalifikowane ma gwarancję wysokiej zdolności kiełkowania, co pozwala ograniczyć normę wysiewu i jednocześnie uzyskać dobrze rozwinięty łan. W przypadku siewu ziarna z własnego zbioru, szczególnie jeśli nie zostało dokładnie oczyszczone i zaprawione, należy liczyć się z niższą jakością kiełkowania i zwiększyć ilość wysiewu.
Wpływ nawożenia i ochrony roślin
Norma wysiewu pszenicy powinna być także dostosowana do planowanego poziomu nawożenia oraz ochrony fungicydowej i herbicydowej. Intensywne technologie produkcji, przy których stosuje się wysokie dawki azotu, stymulują krzewienie i pozwalają zmniejszyć ilość wysiewu. W systemach ekstensywnych, z ograniczonym nawożeniem i ochroną, rośliny nie będą tak intensywnie się krzewić, dlatego wyższa obsada nasion jest uzasadniona.
Nowoczesne podejście do norm wysiewu
Coraz częściej rolnicy wykorzystują precyzyjne technologie, takie jak siewniki z możliwością zmiennego dawkowania nasion w zależności od zasobności gleby i warunków stanowiska. Pozwala to lepiej dostosować normę wysiewu do lokalnych warunków i uzyskać równomierny łan na całym polu. Takie rozwiązanie sprzyja oszczędności materiału siewnego oraz maksymalizacji plonu.
Przed nami noc z umiarkowanym zachmurzeniem. Deszcz ma szansę spaść miejscami na zachodzie Mazowsza, wschodzie Łódzkiego, Górnym Śląsku- do 0-2 mm oraz nieco mocniej nad ranem w Opolskiem a zwłaszcza między Kłodzkiem a Opolem- do 5 mm.
Na termometrach od 7-8 stopni na zachodzie kraju do 12-14 stopni na wschodzie, południu i w centrum.
W ciągu dnia ładna pogoda na zachodzie, wschodzie, północy, południu i w centrum kraju. Popada w bardzo wąskim pasie między Kłodzkiem, Opolem, Kaliszem, Łodzią, Inowrocławiem, Płockiem, Mławą, Ostrołęką, Olsztynem. Na północy Mazowsza i południu Warmińsko Mazurskiego po południu zagrzmi i to tu najmocniej popada w ilości do 10-20 mm a lokalnie nawet więcej. Na pozostałym obszarze opadowym spadnie między 5 a 20 mm deszczu.
Wiatr w strefie opadów słaby lub bezwietrznie. Poza opadami powieje umiarkowanie z południowego wschodu.
Tymczasem w ostatnich 30 latach na termometrach notowaliśmy od 1 stopnia do maksymalnie 31 stopni. Podgląd to map z pogodą w ostatnich latach w linku https://cmm.imgw.pl/cmm/?page_id=18414
Na stronie internetowej MRiRW czytamy – „Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, podjąłem decyzję dotyczącą przyszłości Ośrodków Produkcji Rolniczej (OPR), która porządkuje ten od dawna kontrowersyjny temat. Ziemia wraca do Zasobu Skarbu Państwa i w zależności od potrzeb występujących w danym regionie, decyzje o jej dysponowaniu będą zapadać w regionach. Hodowla prowadzona na tych gruntach zostanie przekazana do naszych Instytutów i również pozostanie w polskich rękach. Naszym celem jest utrzymanie hodowli i rozwijanie polskiej hodowli. Mamy na to pieniądze, a Instytuty mają potencjał, by hodowlę w Polsce rozwijać” – powiedział minister Stefan Krajewski
Przypomnijmy, ze względu na eskalację sporu wokół sposobów zagospodarowania ziemi dzierżawionej z zasobów KOWR, jedną z pierwszych decyzji ministra po objęciu resortu było wstrzymanie przetargów na Ośrodki Produkcji Rolniczej i przeprowadzenie szybkich konsultacji ze wszystkimi stronami konfliktu (m. in. spotkania w Głubczycach). Od wielu miesięcy rolnicy i środowiska branżowe zwracały uwagę, że obowiązujący model dysponowania ziemią nie jest sprawiedliwy i odbywa się kosztem rolników indywidualnych oraz gospodarstw rodzinnych.
Ośrodki Produkcji Rolniczej (OPR), utworzone na mocy ustawy w 2019 r. miały ułatwiać przekazywanie gospodarstw i dawać gwarancje utrzymanie ciągłości hodowli, (także zapewnienie dostaw surowców i utrzymanie łańcuchów dostaw), a z drugiej strony zapewniać bezpieczeństwo zatrudnienia pracownikom ośrodków funkcjonujących na dzierżawionej ziemi.
„Chcemy utrzymać hodowlę zwierząt i ją rozwijać. Dlatego pracownicy zajmujący się hodowlą w OPR-ach będą potrzebni także tam, gdzie ta hodowla będzie odtąd prowadzona” – zapowiedział minister
Światowe ceny nabiału spadły w sierpniu – wynika z raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). Wskaźnik międzynarodowych cen artykułów mlecznych FAO wyniósł w sierpniu 152,6 punktów, co stanowi spadek o 1,3 procent w porównaniu z lipcem, pozostając ciągle 16,2% powyżej wartości z sierpnia 2024 roku.Oznacza to drugi z rzędu miesięczny spadek indeksu cen nabiału z 3-letniego szczytu (155,5 punków) osiągniętego w czerwcu.
Światowe ceny nabiału – w sierpniu taniało masło, sery i mleko pełne w proszku
Spadek ten odzwierciedlał niższe ceny międzynarodowe masła, sera i pełnego mleka w proszku (WMP), przewyższające wyższe notowania odtłuszczonego mleka w proszku (SMP).
Światowe ceny masła spadły
Ceny masła spadły w sierpniu o 2,5%, ponieważ solidna produkcja w Nowej Zelandii – pomimo sezonowego spadku produkcji w tym kraju – i stabilne dostawy z Unii Europejskiej zwiększyły globalną dostępność, podczas gdy popyt importowy, zwłaszcza z Azji, pozostał ograniczony.
Światowe ceny sera spadły
Ceny sera spadły o 1,8%, odwracając wzrosty z kwietnia, przy słabszym popycie na kluczowych rynkach azjatyckich i sezonowo niskiej aktywności eksportowej, które obciążały rynki Oceanii. W Unii Europejskiej słabszy popyt krajowy w okresie świątecznym i wzmożona konkurencja eksportowa dodatkowo presję na ceny sera.
Ceny pełnego mleka w proszku spadły nieznacznie
Ceny WMP spadły nieznacznie o 0,3%, odzwierciedlając słabszy popyt ze strony kluczowych krajów importujących. Natomiast ceny SMP wzrosły o 1,8 procent, co było spowodowane ograniczonymi nadwyżkami eksportowymi Nowej Zelandii i stałym popytem w Azji Południowo-Wschodniej.
Cena diesla spadła lekko na stacjach paliw.Ostatni tydzień przyniósł niespodziewane, kilkugroszowe obniżki cen średnich na stacjach paliw. Niespodziewane, ponieważ w hurcie widoczna jest lekka tendencja wzrostowa. Wytłumaczeniem może być fakt, że większość sieci stacji zrezygnowała z wakacyjnych upustów, co pozwoliło na obniżenie nieco wysokich marż detalicznych. Niestety dla rolników i przewoźników diesel nadal jest o blisko 20 groszy w hurcie i ok. 10 groszy na litrze w detalu droższy od benzyny. Jest to rzadkie zjawisko w Europie.
Cena diesla i benzyny paliw na stacjach
Według e-Petrol.pl w połowie 37-go tygodnia 2025 za benzynę 95-oktanów i olej napędowy trzeba było średnio zapłacić na krajowych stacjach odpowiednio 5,76 zł/litr i 5,86 zł/litr. Oznacza to, że cena diesla spadła o 4 grosze w skali tygodnia, a cena średnia benzyny o 3 grosze w tym czasie. Jednocześnie cena średnia autogazu obniżyła się o 2 grosze do 2,59 zł/l.
Cena średnia paliw w detalu: 10-09-2025 / zmiana tygodniowa (według portalu e-petrol.pl):
Ceny średnie z 10.09.2025 u sąsiadów Polski (źródło e-petrol.pl) pokazują, że tylko w Polsce i na Litwie diesel jest wyraźnie droższy od benzyny, zapewne z uwagi na duży eksport tego paliwa na Ukrainę.
Ceny diesla i benzyny (średnie) u naszych sąsiadów (z 10.09.2025)
Ceny diesla i benzyny na stacjach i w hurcie – wykres
Paliwa są dużo tańsze od swoich historycznych maksimów z 2023 roku (8,08 zł/l – ON z października i 7,95 zł/l – Pb95 z czerwca 2023).
Aktualnie ceny obu głównych paliw są również niższe niż przed rokiem o 28-36 gr/l w detalu, ale wyższe o 6-11 groszy na litrze w hurcie.
Ceny diesla i benzyny na stacjach są niższe, ale w hurcie wyższe niż przed rokiem
Warto szukać tańszych stacji
Rozpiętość cenowa między najtańszymi stacjami paliw, a tymi najdroższymi pozostaje duża w ostatnim czasie. Tradycyjnie już najtańsze stacje są zlokalizowane przy centrach handlowych, ewentualnie stacje miejskie, a najdroższe przy drogach szybkiego ruchu. Te najtańsze stacje nie proponują jednak wakacyjnych promocji. Różnice cenowe wynikają z utrzymywania się marż detalicznych na bardzo wysokim poziomie. Licząc od początku 2025 roku marże średnie stacji paliw są dużo powyżej średniej z lat 2017-2023 (w 2024 roku były rekordowe). Decydujący wpływ na ceny, a tym samym marże stacji ma PKN Orlen, który posiada najwięcej stacji na rynku. Wspomniane różnice wyrównują się w przypadku, gdy kierowca korzysta z rabatów (na Orlenie zostały przedłużone do końca września).
W hurcie cena diesla jest znacznie wyższa niż benzyny
W cenniku hurtowym PKN Orlen w skali tygodnia kończącego się 10-go września 2025, cena netto litra benzyny 95 wzrosła o 5 groszy (0 groszy tydzień wcześniej) i sięga 5,54 zł/litr (z VAT). W tym samym cena diesla zwiększyła się o również 3 grosze (+3 grosze tydzień wcześniej) do 5,75 zł/litr (z VAT). Oznacza to, że diesel był w środę (10.09.2025) o 21 groszy droższy od benzyny (bez zmian w skali tygodnia).
Warto przypomnieć, że od połowy maja do połowy czerwca ceny diesla i benzyny w hurcie były równe, a nawet ON był czasem tańszy. Wcześniej taka sytuacja miała miejsce w sierpniu 2024 roku.
Od początku 2025 roku benzyna 95 w hurcie tanieje o 17 groszy, a cena diesla spadła w tym czasie o 22 grosze na litrze.
Dla porównania, średnia cena Pb-95 i cena diesla spadła na stacjach paliw odpowiednio o 28 groszy i 25 groszy za litr od początku tego roku.
W tym roku marże stacji ze sprzedaży paliw są zbliżone do rekordowego poziomu
W połowie 37 tygodnia 2025 uśredniona marża modelowa stacji paliw wyniosła 12 groszy/l dla ON (-6 groszy w skali tygodnia), a w przypadku benzyny (Pb95) 24 groszy na litrze (-4 grosze w skali tygodnia).
Licząc od początku 2025 roku uśrednione marże stacji paliw są zbliżone rekordowi z 2025 roku w przypadku benzyny i o 2 grosze niższe od rekordu dla oleju napędowego (patrz wykres).
Marże modelowe stacji paliw w skali rocznej
Marże modelowe liczone są od oficjalnych cen hurtowych PKN Orlen i nie uwzględniają upustów (zwykle 15-30 gr/l) udzielanych poszczególnym odbiorcom (stacjom paliw), ale też nie uwzględniają upustów okresowych stosowanych przez różne sieci stacji.
Pogoda 11 września. Przelotne opady i burze na zachodzie, północy i w Małopolsce
Przed nami pogodna noc. Jeśli popada to lokalnie miedzy Kaszubami a Pomorzem Zachodnim, zachodnimi Kujawami i północną Wielkopolską w ilości 0-3 mm.
Na wschodzie kraju pojawią się mgły i zamglenia. Na termometrach od 7-9 stopni na południu i zachodzie Dolnego Śląska; 10 stopni na zachodzie kraju i Kaszubach do 12-14 stopni na wschodzie, południu i w centrum.
W piątek czeka nas słoneczna pogoda. Dopiero po południu na zachodzie i Kaszubach oraz w Małopolsce- zwłaszcza na regionach wyżynnych, górskich rozwiną się chmury z przelotnymi opadami a między Gorzowem a Piłą możliwa krótkotrwała burza. Burze spokojne bez gradu. Sumy opadów wyniosą od 0 do 7 mm.
Wiatr na zachodzie kraju powieje umiarkowanie z południowego zachodu. Na wschodzie, południu i w centrum wiatr słaby.
Ceny mięsa na świecie osiągnęły rekordowy poziom – informuje wrześniowy raport FAO. Według najnowszego raportu wskaźnik międzynarodowych cen mięsa wyniósł w sierpniu średnio 128,0 punktów, wzrastając o 0,7 punktu (0,6%) w porównaniu z lipcem i o 5,9 punktów (4,9%) w porównaniu z sierpniem 2024 r.
Sierpniowy poziom wskaźnika cen mięsa osiągnął nowy rekord wszech czasów – wykres
Wzrost światowych cen mięsa wołowego i baraniego przewyższył spadek cen drobiu
Ceny mięsa – Wzrost indeksu był napędzany przez utrzymujące się wyższe ceny mięsa wołowego i baraniego, które przeważyły nad w dużej mierze stabilnymi notowaniami mięsa wieprzowego i niższymi cenami mięsa drobiowego.
Międzynarodowe ceny mięsa wołowego osiągnęły nowy rekordowy poziom, wspierany przez silny popyt ze Stanów Zjednoczonych Ameryki, który podniósł notowania australijskie, oraz silny popyt importowy ze strony Chin, który utrzymał brazylijskie ceny eksportowe na stabilnym poziomie pomimo spadku sprzedaży do Stanów Zjednoczonych Ameryki po wprowadzeniu dodatkowych ceł.
Ceny mięsa baraniego wzrosły piąty miesiąc z rzędu, odzwierciedlając ograniczoną podaż eksportową w Oceanii, przy czym większe wolumeny kierowano na bardziej lukratywne rynki, zwłaszcza do Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej oraz Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Światowe ceny mięsa wieprzowego pozostały zasadniczo stabilne w warunkach zrównoważonego globalnego popytu i podaży.
Z kolei ceny mięsa drobiowego spadły pod presją dużych dostaw eksportowych z Brazylii. Chociaż Brazylia w połowie czerwca ogłosiła, że jej komercyjne fermy drobiu są wolne od wysoce zjadliwej grypy ptaków, ograniczenia importowe utrzymywane przez niektórych głównych partnerów handlowych nadal wpływały na popyt.Ceny mięsa na świecie osiągnęły rekordowy poziom – informuje wrześniowy raport FAO. Według najnowszego raportu wskaźnik międzynarodowych cen mięsa wyniósł w sierpniu średnio 128,0 punktów, wzrastając o 0,7 punktu (0,6%) w porównaniu z lipcem i o 5,9 punktów (4,9%) w porównaniu z sierpniem 2024 r.
Ceny bydła i mięsa wołowego w Polsce również rosną
W Polsce ceny bydła i ceny mięsa wołowego naśladują treny światowe
Nic w tym dziwnego, ponieważ produkcja wołowiny w Polsce ukierunkowana jest przede wszystkim na eksport, który stanowi ok. 70% produkcji. W 2021 r. polski eksport wołowiny ukształtował się na poziomie 371,6 tys. ton o wartości 1 583,3 mln euro.
Głównymi odbiorcami polskiej wołowiny są przede wszystkim kraje UE, których udział w 2021 r. wyniósł 85% polskiego eksportu wołowiny ogółem. Największe ilości polskiej wołowiny zostały wyeksportowane do Włoch (19,9%), Niemiec (18,6%), Holandii (8,8%) oraz Hiszpanii (6,4%). Wśród krajów trzecich największymi odbiorcami były: Wielka Brytania (5,1%), Izrael (3,4%) oraz Japonia (2,5%).
Ceny ćwierci wołowych w kraju od 2018 roku w zł/t:
Soja dotychczas w całości była sprowadzana z Ameryki. Ta ciepłolubna roślina nie była dotychczas masowo w Polsce uprawiana pomimo tego, że jest to podstawowy składnik większości pasz. Dotychczas w całości była sprowadzana z Ameryki. Rząd Polski chcąc się uniezależnić od importu postanowił zwiększyć areał upraw roślin białkowych i zwiększył też nakłady na badania tych roślin.
W ramach tzw. inicjatywy białkowej naukowcy planują w ciągu kilku lat doprowadzić do zastąpienia połowy genetycznie modyfikowanej importowanej soi polską soją wolną od GMO. Dzięki pracom naukowców uprawa soi jest coraz bardziej opłacalna i systematycznie wzrastał areał upraw, który w tym roku w Polsce wynosi rekordowe 98 tys. hektarów.
Opolscy naukowcy i rolnicy 15 lat temu, jako pierwsi w kraju, zaczęli prowadzić doświadczalne plantacje soi
Wyniki doświadczeń w jej uprawie na Opolszczyźnie co roku prezentowane są pod koniec lata. Również w tym roku zademonstrowano efekty doświadczeń na piętnastych już Dniach Soi na poletkach Stacji Doświadczalnej Oceny Odmian w Głubczycach.
dr Marta Bednarczyk, dyr. Stacji Doświadczalnej Oceny Odmian w Głubczycach:
– Dzisiaj odbywają się 15 dni Soi. Spotykamy się u nas w Stacji Doświadczalnej Oceny Odmian w Głubczycach. Mamy szereg interesujących wykładów, m.in. profesora Bujaka, który opowiada o inicjatywie białkowej COBORU i o tym, co się nam udało zrobić. Mamy również bardzo ciekawe referaty profesora Witolda Szczepaniaka z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, który mówi o nawożeniu Soi oraz profesora Marka Korbasa, który opowiada o zagrożeniach ze strony patogenów.
Na poletkach doświadczalnych zaprezentowano ponad 80 odmian soi w trzech grup wczesności
dr Marcin Markowicz, Top Farms Głubczyce:
– TopFarms Głubczyce jest jednym z prekursorów uprawy soi w Polsce. Zaczynaliśmy w 2010 roku. Były to oczywiście małe poletka. Później wchodziliśmy częściowo na pola produkcyjne, gdzie te powierzchnie to były 2-6 hektarów i z roku na rok ta powierzchnia się powiększała. Oczywiście nie możemy równać tamtych czasów do tych, które mamy teraz pod względem technologii. Mieliśmy znikomą wiedzę, uczyliśmy się, szukaliśmy wiedzy za granicą: jak tą soję uprawiać, z czego można korzystać i jakich substancji należałoby używać.
Dziś jest wystarczająca liczba zarejestrowanych środków ochrony roślin
– Wtedy nie było substancji do ochrony soi, ale presja i takie zaparcie doprowadziło do tego, że dzisiaj możemy otwarcie powiedzieć, że cała technologia uprawy soi została opracowana w pełni dla każdego z regionów, dla każdej ziemi. Miejmy nadzieję, że ta lista się nie będzie kurczyć, co jest pewnym wyzwaniem i pewnym ryzykiem, które pojawia się na horyzoncie.
Co rok powiększa się lista odmian zalecanych do uprawy
– Kiedy zaczynaliśmy były raptem może 4 odmiany. Teraz mamy tych odmian 44 w Krajowym Rejestrze. Widać bardzo duży postęp i nowych odmian przybywa z roku na rok. Także rolnicy mają co wybierać i te odmiany podzielone są na grupy wczesności, których jest 9. Im wcześniejsza odmiana oczywiście, to północ Polski, a im późniejsza to południe. Każdy z rolników zarówno na północy, jak i na południu i w centralnej Polsce znajdzie na pewno odmianę, która będzie dobrze, stabilnie i wysoko plonowała w jego warunkach.
Soja jest zdecydowanie uprawą przyszłości
– Jeżeli popatrzymy pod samym kątem takiej energochłonności, zużycia nawozów, zużycia środków ochrony roślin, to jest w naszych warunkach taką może nie do końca stuprocentowo ekologiczną rośliną. Zużycie chemii i nawożenia jest tutaj zdecydowanie niższe niż w przypadku pozostałych upraw: zbóż, rzepaku, kukurydzy czy ziemniaków, które wymagają bardzo intensywnego nawożenia oraz stosowania środków ochrony roślin.
Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych jest inicjatorem tak zwanej inicjatywy białkowej
prof. Henryk Bujak dyr. COBORU w Słupi Wielkiej
– Inicjatywa białkowa miała na celu pokazanie rolnikom, praktykom, że możliwa jest uprawa roślin bobowatych, grubonasiennych w naszym kraju. One są oczywiście bardzo dobre dla płodozmianu, poprawiają strukturę gleby. To jest taka powiedziałbym darmowa fabryka azotu, ponieważ dla roślin następczych zostawiają dość duże ilości azotu, przez co obniżają koszty produkcji również zbóż, rzepaku czy innych roślin następczych. Inicjatywa nasza polegała na tym, żeby pokazać, że my również jesteśmy w stanie to białko produkować u siebie na polu.
Mamy prawie sto tysięcy hektarów soi w Polsce
– Soja była powiedziałbym jeszcze nie taka popularna, była bardzo mało popularna. Uprawialiśmy soję na powierzchni około kilku do kilkunastu tysięcy hektarów. Natomiast w ostatnich kilku latach nastąpił znaczący progres. Jak możemy popatrzeć rok 2022-2023 to jest przyrost prawie o 50% powierzchni uprawy soi, a w tym roku mamy w Polsce dokładnie 98 tysięcy hektarów. To są dane Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Natomiast wszystkich bobowatych grubonasiennych, wliczając to również nasze tradycyjne, takie jak bobik, groch i łubiny, to mamy ponad 420 tysięcy hektarów. Jak popatrzymy na historię, na to ile tych odmian jest badanych, to widzimy, że największy progres odbywa się w przypadku soi.
Soja jest rośliną, która plonuje w miarę wiernie
– Bobowate mają niestety tą wadę, że czasami zawodzą w tym plonowaniu, bo są mocno uzależnione od warunków środowiskowo-klimatycznych, przede wszystkim od wody i również od temperatury. Soja jest rośliną ciepłolubną, która lubi ciepło, a zmieniający się klimat sprzyja pojawianiu się dużej ilości długich okresów ciepła. Jest też rośliną, która efektywnie wykorzystuje wodę, czyli radzi sobie w okresach dłuższej posuchy, z którymi mamy w tej chwili do czynienia.
Dziś w doświadczeniach badanych jest ponad 80 odmian soi
– Mamy dość dużą wiedzę, dość dużą bazę informacji, z której możemy wybrać te odmiany, które są najbardziej wartościowe do określonych warunków lokalnych, klimatycznych, m.in. dla poszczególnych województw czy dla rodzaju gleb, w których mogą być one uprawiane. Jak pokazał rok ubiegły, był on bardzo rokiem sprzyjającym soi. Było ciepło, gorąco w okresie kwitnienia i nasze bobowate tradycyjne troszeczkę zawiodły, jeżeli chodzi o poziom planowania. Nawet bobik jest rośliną, która planuje bardzo dobrze, ale musi mieć odpowiednią ilość wody. Natomiast soja poradziła sobie fantastycznie i odmiany dobrze planowały. Było dużo doświadczeń, w których średni plon z odmian był powyżej 5 ton, natomiast bywały miejscowości, w których było ponad 6 ton.
Czy soja może zastąpić rzepak?
prof. Witold Szczepaniak, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu:
– W obecnej sytuacji soja nieprędko zastąpi rzepak. Oczywiście gdzieś sukcesywnie ten areał soi w ostatnich latach wzrasta, tym niemniej w stosunku do areału rzepaku, to szacuję, że to jest mniej więcej jak 10 do 1, więc w tym przypadku rzepak jest tą rośliną dominującą. Tym niemniej trzeba mieć na uwadze to, że z każdym rokiem soja może zwiększać swój areał uprawy. Istotne jest jednak, żeby było to stabilne plonowanie. Dzisiaj, jeśli patrzymy na rośliny bobowate ogólnie, w tym soję, to trzeba mieć na uwadze to, że mimo wszystko nie w każdym roku jesteśmy w stanie osiągać wysokie plony, bo nie tylko chodzi tutaj o odpowiednie przygotowanie stanowiska. To też jest oczywiście poza kwestią, że te plony uzależnione są od żyzności gleby, ale w dużym stopniu rośliny bobowate są wrażliwe na bieżące warunki pogodowe. Akurat w Polsce, szczególnie w ostatnich latach, mamy dużą zmienność warunków pogodowych, co też wpływa na to, że te plony, pomimo genetyki, która cały czas oferuje nowe odmiany, lepiej dostosowane do polskich warunków, to mimo wszystko plony jeszcze nie są stabilne.
Soja nie lubi kwaśnych gleb
– Jeśli mówimy o nawożeniu soi, to trzeba zacząć od podstaw i trzeba mieć na uwadze to, że jest to roślina, która nie lubi zakwaszonej gleby. Wskazane jest, żeby pH było w granicach obojętnego, czyli 6,5 do 7,2, nawet do 7,5/ W wówczas warunki do rozwoju tej rośliny są w miarę optymalne. I w takich warunkach też soja bardzo efektywnie wiąże azot atmosferyczny, bo jako roślina bobowata ma tą możliwość, że część azotu, który jest tym głównym składnikiem plonotwórczym, wiąże z atmosfery. A to wpływa później na ekonomikę nawożenia, bo w mniejszym stopniu wtedy bazujemy na tym składniku nawozowym.
Roland Szulc, prezes RSP Gronowice:
– Soję uprawiamy już trzeci rok. Początki były trudne, bo każdej uprawy trzeba się nauczyć. Ale w tamtym roku plon był dość dobry. W tym roku zobaczymy, raczej nie spodziewam się rekordów w uprawie soi.
Soja jest dobrą alternatywą w zmianowaniu
– Szukam alternatywy dla upraw na słabszych glebach akurat, kosztem rzepaku. Z rzepakiem generalnie jest problem, ponieważ dużo substancji jest wycofywanych. Ta uprawa jest coraz trudniejsza, więc z racji dużych kosztów postanowiłem mieć taką uprawę mniej nakładową, jaką jest soja. No i widzę, że była to dobra decyzja na ten moment.
Norbert Łopata, rolnik ze Szczytów:
– Soję uprawiałem 10 lat temu: miałem 3 lata doświadczeń. Wtedy ta soja u mnie zaplonowała bardzo dobrze, bo zebraliśmy 3,5 tony z hektara. Jest to bardzo dobre zmianowanie, bo soja nie wymaga dużego nawożenia, dużej ochrony, ale pozostawia po sobie duży przedplon pod pszenicę. Gdy uprawiałem po soi pszenicę, to u mnie plon szacował się około 12 ton z hektara. Teraz wracam do soi, dlatego że burak jest mało opłacalny. Nie zrezygnuję z buraka, ale mniej będę go siał i w to miejsce będę uprawiał soję.
Piotr Gnot, rolnik z Suchej Psiny:
– Też chciałem w swoim gospodarstwie zrezygnować z rzepaku na rzecz soi, ale akurat tydzień temu ją wykosiłem i choć wyglądała pięknie, ale dała mi tylko 3,5 tony z hektara. Skalkulowałem, że to za mało i jeszcze zdążyłem posiać rzepak i będę się trzymał rzepaku. Ale z soi też nie będę schodził.
Ukraińscy analitycy oceniają, że zakaz stosowania 100 substancji czynnych w środkach ochrony roślin zgodnie z normami UE przyniesie wiele problemów i będzie kosztował ukraiński sektor rolny przynajmniej 500 milionów dolarów rocznie.Jako przykład podawane są problemy z produkcją rzepaku w UE po zakazie stosowania skutecznych w ochronie upraw substancji. W konsekwencji unijni przetwórcy są zmuszeni importować rzepak z Ukrainy, ponieważ unijni rolnicy nie są już w stanie zaspokoić popytu na nasiona.
Na Ukrainie (też na świecie poza UE) powszechnie stosuje się ok. 100 substancji czynnych zakazanych w Unii Europejskiej
Jednym z wyzwań dla ukraińskiego rolnictwa będzie przejście na europejską listę dozwolonych pestycydów, która przewiduje zakaz stosowania około 100 substancji czynnych, obecnie powszechnie stosowanych w gospodarstwach rolnych. Wprowadzenie europejskich ograniczeń w stosowaniu pestycydów niesie ze sobą znaczne ryzyko ekonomiczne dla ukraińskich rolników i znacząco wpłynie zarówno na plony, jak i rentowność producentów.
Wszechukraińska Rada Agrarna (WAR) wspólnie z ośrodkiem analitycznym Smart Country przeprowadziła w ciągu roku badanie zatytułowane „Ocena ekonomiczna strat spowodowanych stosowaniem europejskich ograniczeń dotyczących substancji czynnych środków ochrony roślin (PPP)”. Wyniki zaprezentowano 5 września podczas otwartego webinarium dla rolników.
Przejście na unijną listę dozwolonych pestycydów będzie kosztowało ponad 500 milionów dolarów rocznie
Według przedstawionych obliczeń, minimalne roczne straty ukraińskiego sektora rolnego wynikające z przejścia na europejską listę dozwolonych pestycydów wyniosą ponad 500 milionów dolarów. Z tego:
zmniejszenie wielkości zbiorów wyniesie 202,7 mln dolarów;
wzrost wydatków na środki ochrony roślin — 297,6 mln dolarów;
wzrost kosztów stosowania pestycydów — 7,6 mln dolarów.
Wiceprzewodniczący VAR Mychajło Sokołow podczas prezentacji wyników podkreślił skalę potencjalnych strat.
Średnie i małe gospodarstwa rolne najbardziej ucierpią na zmianach
„Każdego roku ukraiński sektor rolny straci nie mniej niż 500 milionów dolarów. Spadek rentowności produkcji rolnej wyniesie nawet 30%, w zależności od upraw. Jest to bardzo znaczące i może doprowadzić do przesunięcia progu rentowności, a w niesprzyjających latach wiele gospodarstw będzie przynosić straty. Średnie i małe gospodarstwa rolne najbardziej ucierpią na innowacjach”.
Szczególne zaniepokojenie budzi wpływ europejskich ograniczeń na niektóre uprawy mające kluczowe znaczenie dla ukraińskiego eksportu
„W przypadku rzepaku, pszenicy ozimej i słonecznika mamy dość poważny problem z powodu tego zakazu. Straty te stanowią znaczną część zysków z ich uprawy. Co więcej, dalszy przyspieszony wzrost odporności szkodników i ich rozprzestrzenianie się, z powodu niewystarczającego poziomu kontroli za pomocą dozwolonych środków, może sprawić, że ich produkcja stanie się całkowicie nieopłacalna. W tym kontekście bardzo symptomatyczne jest to, że europejscy przetwórcy są zmuszeni importować rzepak z Ukrainy, ponieważ europejscy rolnicy nie są już w stanie zaspokoić popytu na niego” – podkreślił Mychajło Sokołow.
Pestycydy, chociaż same mogą być niebezpieczne, to pozwalają zwalczać jeszcze groźniejsze choroby
„Mówiąc o pestycydach, musimy wziąć pod uwagę, że choć mogą być niebezpieczne, to konsekwencje chorób, które zwalczają, są jeszcze groźniejsze. Temat odporności był dziś poruszany kilkakrotnie. Myślę, że już wkrótce staniemy w obliczu sytuacji, w której nie tylko pojawi się wielolekooporność, ale wprowadzenie jakiejkolwiek substancji czynnej doprowadzi do uodpornienia się na wszystkie pestycydy. Musimy być bardzo ostrożni, próbując coś zakazać. Podane w badaniu ilości są bardzo poważne, ale możemy stracić znacznie więcej. Trudno sobie nawet wyobrazić, jak daleko może zajść proces rozkładu krajowych upraw roślinnych. A uprawa roślin jest podstawą życia naszego państwa: zarówno gospodarki, jak i bezpieczeństwa żywnościowego oraz stabilności militarnej” – ostrzegał naukowiec.
VAR wzywa rolników do starannej analizy wyników badania, porównania ich z własną działalnością i udziału w kształtowaniu wspólnego stanowiska dla branży. Zebrane uwagi i sugestie staną się podstawą dalszego dialogu z Ministerstwem Gospodarki. Celem tego procesu jest zapewnienie jak najsprawniejszego przejścia na przepisy europejskie i utrzymanie sektora rolnego, jako kluczowej branży budżetowej na Ukrainie.
Agropromocja 2025 to XXXIII edycja największej cyklicznej wystawy rolniczej w regionie organizowana przez Małopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego z siedzibą w Karniowicach. To wydarzenie od ponad 30 lat gromadzi rolników, przedsiębiorców z branży agrobiznesu, instytucje i mieszkańców, stając się jednym z najważniejszych punktów w kalendarzu rolniczym Małopolski.
Kiedy i gdzie odbędzie się Agropromocja 2025?
Data: 13-14 września 2025 r.
Godziny otwarcia: 9:00-18:00
Miejsce: Diecezjalne Centrum Pielgrzymowania im. Jana Pawła II, ul. Papieska 10, 33-340 Stary Sącz
Agropromocja to wydarzenie, które łączy tradycję z nowoczesnością. To przestrzeń dla rolników, wystawców i osób, którzy chcą bliżej poznać życie na wsi i bogactwo małopolskiej tradycji. Zapraszamy do udziału w XXXIII Wystawie Rolniczej Agropromocja 2025 w Starym Sączu – zobaczmy się na największym święcie rolnictwa w Małopolsce!
Dlaczego warto odwiedzić Agropromocję?
Podczas wydarzenia swoją ofertę prezentuje blisko 400 firm i instytucji związanych z rolnictwem i agrobiznesem. Wystawcy pokażą m.in.:
najnowsze maszyny i urządzenia rolnicze,
rozwiązania dla sadownictwa, ogrodnictwa i pszczelarstwa,
ekologiczne i regionalne produkty żywnościowe,
budownictwo wiejskie, środki ochrony roślin i innowacje w produkcji rolnej.
Agropromocja to nie tylko prezentacja oferty firm, ale również wydarzenie pełne atrakcji. Odwiedzający mogą liczyć na:
Międzynarodowe ceny olejów roślinnych w sierpniu rosły wynika z raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). Międzynarodowe ceny olejów roślinnych wzrosły w sierpniu trzeci miesiąc z rzędu, a wskaźnik cen olejów roślinnych FAO wyniósł średnio 169,1 punktów. Oznacza to wzrost indeksu cen olejów roślinnych o 2,3 punktów (1,4 procent) w porównaniu z poprzednim miesiącem i poziom najwyższy od lipca 2022 roku.
Jednocześnie sierpniowy poziom wskaźnika cen olejów roślinnych FAO był o 24,2 procent wyższy w porównaniu z wartością z sierpnia 2024 roku, ale o 1/3 poniżej historycznego szczytu z marca 2022 roku (po wybuchu wojny na Ukrainie).
W sierpniu ceny olejów roślinnych (większości) rosły na świecie
Wzrost indeksu cen olejów roślinnych był napędzany wyższymi notowaniami olejów palmowego, słonecznikowego i rzepakowego, które z nawiązką zrekompensowały niewielki spadek cen oleju sojowego.
Międzynarodowe ceny oleju palmowego wzrosły w sierpniu trzeci miesiąc z rzędu, głównie dzięki silnemu globalnemu popytowi importowemu i doniesieniom o zamiarze Indonezji dalszego zwiększenia obowiązku mieszania biodiesla w 2026 r.
Światowe ceny oleju słonecznikowego i rzepakowego wzrosły w związku z ograniczeniem podaży tych olejów w regionie Morza Czarnego i w Europie.
Z kolei światowe ceny oleju sojowego nieznacznie spadły, co odzwierciedlało głównie perspektywy dużych globalnych dostaw soi w sezonie 2025/26.
W Polsce cena oleju rzepakowego rafinowanego spadła w sierpniu, ale była minimalnie wyższa niż rok wcześniej
Dane MRiRW pokazują, że krajowe ceny oleju rzepakowego rafinowanego spadały w lipcu i sierpniu po wzroście na blisko dwuletnie maksima w końcówce czerwca 2025 roku.
Cena średnia tygodniowa tego oleju wyniosła na koniec sierpnia 4.864 zł/t, spadła o 1,1% w skali miesiąca, ale była o 2,1% wyższa niż rok wcześniej (4.763 zł/t).
Zbiory zbóż na świecie powinny być rekordowe w sezonie 2025/26, podobnie jak rekordowe ma być zużycie (jednak niższe od produkcji) i zapasy. We wrześniowym raporcie eksperci FAO podwyższyli prognozę światowej produkcji zbóż w sezonie 2025/26 o 35,6 mln ton (1,2%) w porównaniu z lipcowymi szacunkami, do rekordowego poziomu 2961 mln ton. Oznaczać to będzie wzrost o 3,5% w porównaniu ze zbiorami z poprzedniego sezonu. Największa korekta w górę dotyczyła zbóż paszowych – o 36,1 do 1601 mln ton (+5,9%, czyli 88,6 mln ton w skali roku).
Świat – produkcja, zużycie i zapasy zbóż według FAO – wykres
Podniesiono oczekiwane zbiory kukurydzy w USA, Brazylii i Meksyku, ale obniżono dla UE
Rekordowe zbiory zbóż na świecie wynikać mają głównie z wyższych prognoz produkcji kukurydzy w USA, Brazylii i Meksyku, zarówno ze względu na zwiększenie powierzchni zasiewów, jak i lepsze plony. Jednocześnie prognoza zbiorów dla UE została obniżona z powodu suszy i zmniejszenia powierzchni zasiewów.
Prognozę światowej produkcji sorgo podniesiono do 66,6 mln ton (+5,6% lub 2,2 mln ton w porównaniu do 2024 r.) ze względu na rekordowe zbiory w Brazylii.
Światowe zbiory pszenicy przycięto nieco, ale będą wyższe w skali roku
Prognoza światowej produkcji pszenicy została obniżona minimalnie do 804,9 mln ton (+6,9 mln ton – rok do roku) na skutek cięcia zbiorów w Chinach i Argentynie, częściowo zrekompensowanego wzrostem produkcji w UE.
Prognozę światowej produkcji ryżu podniesiono do rekordowych 555,5 mln ton (+1%), gdyż zmniejszone zbiory w Nepalu, Tajlandii i USA zostaną zrekompensowane wzrostami w Indonezji, Indiach, Chinach i Brazylii.
Prognoza światowego zużycia zbóż wzrosła mniej niż produkcja
Prognoza światowego spożycia zbóż wzrosła o 21,7 mln ton w porównaniu z lipcowymi szacunkami do 2922 mln ton (+1,6% lub 44,6 mln ton w porównaniu z 2024 r.), w szczególności zbóż paszowych (zwłaszcza kukurydzy i sorgo) – do 1568 mln ton (+1,7%), w tym pszenicy – do rekordowych 803,5 mln ton (+8,1 mln ton) i ryżu – do 550,6 mln ton (+1,9%). Spożycie kukurydzy wzrośnie w Brazylii i USA, ale spadnie w Argentynie. Spożycie pszenicy wzrośnie w UE, Chinach i Tajlandii, podczas gdy Arabia Saudyjska zmniejszy spożycie jęczmienia.
Znacznie podniesiono oczekiwane na koniec sezonu zapasy zbóż
Prognoza dotycząca zapasów końcowych zbóż w roku gospodarczym 2025/26 została zwiększona o 9,6 mln ton w porównaniu z szacunkami z lipca do rekordowych 898,7 mln ton (+3,7%); w szczególności światowe zapasy ryżu wzrosną do rekordowych 214,5 mln ton (+2%), zapasy kukurydzy w USA mogą osiągnąć rekordowe 50 mln ton, podczas gdy światowe zapasy pszenicy zmniejszą się.
Wskaźnik zapasów zboża do jego spożycia w roku gospodarczym 2025/26 wzrośnie o 1% w porównaniu do sezonu poprzedniego i wyniesie 30,6%.
Ta strona korzysta z plików cookies. Służą do tego, by strona działała prawidłowo a także do analizowania ruchu na stronie, a także, by wyświetlać Ci lepiej dopasowane treści i reklamy. Stosujemy również cookies podmiotów trzecich. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności i cookies.
Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić wrażenia podczas poruszania się po witrynie. Niektóre z nich są przechowywane w przeglądarce, bo są niezbędne do działania podstawowych funkcji witryny. Używamy również plików cookie podmiotów trzecich, które pomagają nam analizować i rozumieć, w jaki sposób korzystasz z tej witryny. Te pliki cookie oraz pliki stosowane w celach reklamowych będą przechowywane w Twojej przeglądarce tylko za Twoją zgodą. Masz również możliwość rezygnacji z tych plików cookie. Jednak rezygnacja z niektórych z tych plików cookie może wpłynąć na wygodę przeglądania.
Niezbędne pliki cookie są absolutnie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania strony. Te pliki cookie zapewniają działanie podstawowych funkcji i zabezpieczeń witryny. Anonimowo.
Cookie
Duration
Description
cookielawinfo-checkbox-analytics
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Analityczne”.
cookielawinfo-checkbox-functional
11 months
To ciasteczko jest stosowane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent, aby udokumentować zgodę użytkownika na ciasteczka z kategorii "Funkcjonalne".
cookielawinfo-checkbox-necessary
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Niezbędne”.
cookielawinfo-checkbox-others
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Inne”.
cookielawinfo-checkbox-performance
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Wydajnościowe”.
viewed_cookie_policy
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent i służy do przechowywania informacji, czy użytkownik wyraził zgodę na korzystanie z plików cookie. Nie przechowuje żadnych danych osobowych.
Funkcjonalne pliki cookie wspierają niektóre funkcje tj. udostępnianie zawartości strony w mediach społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcjonalności podmiotów trzecich.
Analityczne pliki cookie są stosowane, by zrozumieć, w jaki sposób odwiedzjący wchodzą w interakcję ze stroną internetową. Te pliki pomagają zbierać informacje o wskaźnikach dot. liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.
Reklamowe pliki cookie są stosowane, by wyświetlać użytkownikom odpowiednie reklamy i kampanie marketingowe. Te pliki śledzą użytkowników na stronach i zbierają informacje w celu dostarczania dostosowanych reklam.