Maj według prognoz po raz pierwszy od wielu miesięcy powinien zapisać się jako chłodniejszy od norm. Jednym z efektów będzie susza, na którą napłynie chłodne powietrze z północy. Suchy grunt, brak sadzawek, stawów, rowów z wodą wpłynie na szybszy i większy spadek temperatury niż gdyby taki napływ powietrza napłynął powiedzmy 30 lat temu.
Już najbliższej nocy siwy mróz o świcie pokaże się między Lęborkiem, Miastkiem, Białogardem ( tu najzimniej do -2 stopni); Reskiem i Mirosławcem- od -1 do 0 stopni na wysokości 2 metrów. Przymrozki możliwe będą od Dolnego Śląska po zachodnią Wielkopolskę, Lubuskie, Pomorze Gdańskie wraz z Żuławami i Warmią. Od Opolskiego po centrum, południe i wschód Mazowsza, Lubelskie od 2 do 5 stopni na plusie- przy gruncie od 0 do +2 a najcieplej na południu kraju. Od 5 stopni w Krakowie i Sandomierzu do 7 stopni w Przemyślu i Krośnie. W ciągu dnia na zachodzie i północy dużo słońca. Na południu kraju przewaga chmur. Od Dolnego Śląska po centrum i północną część Lubelskiego zachmurzenie duże i umiarkowane. Wiatr powieje umiarkowanie z północy.
Kolejnej nocy miejscami na: Mazowszu, Kujawach, Podlasiu, Wielkopolsce, Mazurach i Warmii, Pomorzu temperatura spadnie do -3 stopni na wysokości 2 metrów i do -6 przy gruncie. W piątek o poranku lokalnie może być nawet -4 na wysokości 2 metrów ( między Pomorzem, Kujawami, Kurpiami a Podlasiem). Z opadami pojawi się teraz spory problem ponieważ w prognozach nie widać szans na nic szczególnego, Widoczne są w zamian wiatry, które dodatkowo będą niszczyć porażone przez mróz rośliny.
Etykieta środka ochrony roślin to nie tylko formalność, ale także źródło kluczowych informacji o skuteczności i bezpieczeństwu zabiegu. Stosowanie środków ochrony roślin pozwala ograniczyć straty plonów wywołane przez agrofagi. Jednak, aby zabieg był nie tylko efektywny, ale i bezpieczny dla użytkownika, upraw i środowiska, konieczne jest dokładne zapoznanie się z etykietą preparatu. Co w niej znajdziemy?
Czym jest etykieta środka ochrony roślin?
Etykieta środka ochrony roślin to dokument zatwierdzony przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, który zawiera wszystkie niezbędne informacje dotyczące stosowania środka – od substancji czynnych, formulacji (formy użytkowej), przez dawki, aż po warunki bezpieczeństwa. Rolnik, który stosuje dany preparat zgodnie z zapisami etykiety, działa legalnie i odpowiedzialnie.
Co zawiera etykieta środka ochrony roślin?
Na początku etykiety, tuż pod danymi producenta, znajdziemy nazwę środka handlowego, z liczbą, która oznacza sumę wszystkich substancji czynnych oraz skrótem formulacji, czyli postaci preparatu. Formulacje środków ochrony roślin możemy podzielić na stałe i płynne, wśród których znajduje się kilkanaście rodzajów. To od formy użytkowej zależy, jak szybko preparat się rozpuszcza czy tworzy zawiesinę, jak długo uwalnia się na organach, jak szybko penetruje tkanki, czy rozpuszcza woski na liściach i w jaki sposób zwilża rośliny. W przykładowym fungicydzie XYZ 450 SC zawarte są trzy substancje czynne:
● azoksystrobina (związek z grupy strobiluryn) – 200 g/l (17,84%),
● difenokonazol (substancja z grupy triazoli) – 125 g/l (11,15%),
● tebukonazol (substancja z grupy triazoli) – 125 g/l (11,15%).
Po nazwie każdej z substancji, znajdziemy informację o grupie chemicznej, do której należy. Następnie przedstawiona jest dokładna zawartość każdej z substancji – masowa i objętościowa.
Każdy legalnie zarejestrowany środek ochrony roślin zawiera pełną etykietę z najważniejszymi informacjami fot. M.Piśny
Piktogramy ostrzegawcze
Środki ochrony roślin jako chemiczne preparaty mogą być niebezpieczne dla zdrowia i życia w przypadku niewłaściwego ich użycia. Tym samym, na pierwszej stronie etykiety są zamieszczone ostrzegawcze piktogramy, a poniżej dokładne zwroty wskazujące zagrożenia. Znajomość tych znaków pomoże uniknąć zachowań, które mogłyby spowodować zagrożenie. Najczęstsze piktogramy na środkach ochrony roślin ostrzegają przed zagrożeniem dla zdrowia, życia i środowiska.
Opis działania
Ta sekcja etykiety wyjaśnia, czym jest produkt, w jakiej formie występuje, jak działa i w jakim celu się go stosuje. Złożoność tego opisu jest bardzo różna, niekiedy zawiera dwa krótkie, techniczne zdania, a w innych środkach zawiera kilkanaście linijek tekstu omawiającego np. mechanizmy działania zawartych substancji. To stąd najczęściej można się dowiedzieć, czy substancje działają doglebowo czy nalistnie oraz w jaki sposób wpływają na szkodniki, choroby czy chwasty.
Zakres stosowania, agrofagi i dawki
Jest to najważniejsza część, jaką zawiera etykieta ŚOR, zaraz po środkach bezpieczeństwa, z której dowiemy się m.in. w jakich uprawach środek jest zarejestrowany, do zwalczania jakich agrofagów jest przeznaczony, kiedy i jak często można go stosować, i jakie są zalecane i maksymalne dawki stosowania. Informacje zawarte w tym miejscu stanowią reguły, których nie należy łamać, ponieważ może to się wiązać z konsekwencjami.
Przykładowy środek XYZ 450 SC można stosować np. w pszenicy ozimej, pszenżycie ozimym, życie ozimym, jęczmieniu jarym, rzepaku ozimym, ale także dopuszczony jest w uprawach małoobszarowych – cebuli i kapuście głowiastej. Zastosowanie małoobszarowe oznacza, że legalnie można zastosować dany środek w wymienionej uprawie, ale producent nie ponosi odpowiedzialności za poziom skuteczności lub uszkodzenie roślin.
Etykieta środka ochrony roślin zawiera wiele kluczowych informacji, które są niezbędne do wykonania zabiegu. Fot. M.Piśny
Choroby, chwasty czy szkodniki wymienione w etykiecie środka w danej uprawie, są podstawą do jego zastosowania i to powinno być głównym kryterium wyboru środka, co trzeba udokumentować w ewidencji zabiegów środkami ochrony roślin. Pomimo tego, że różne środki zawierają tę samą substancję czynną, mogą być zarejestrowane w różnych uprawach lub na różne agrofagi. Zakres stosowania zależy od tego, o jaką rejestrację wnosił producent. Każdy wpis w etykiecie musi być poprzedzony i poparty odpowiednimi badaniami rejestracyjnymi oraz stosownymi opłatami, co potem przekłada się na cenę preparatu.
Nie należy przekraczać maksymalnych dawek wymienionych przez producenta, oraz liczby dopuszczalnych zabiegów w sezonie wegetacyjnym, ponieważ jest to nadużycie, które może być egzekwowane przez kontrolerów, w przypadku ewidencji takiej sytuacji. Dopuszczalne jest jednak stosowanie niższych dawek niż zalecane, dopasowując je do skali zagrożenia, czy tworzonych mieszanin zbiornikowych. Należy zachować jednak umiar, aby nie ograniczyć skuteczności, mogącej prowadzić do odporności patogenów i agrofagów.
Etykieta ŚOR wskazuje także, ile razy w sezonie można zastosować pestycyd w danej uprawie, w jakich fazach oraz w jakich odstępach czasowych. W niektórych preparatach, ograniczenia w stosowaniu mogą dotyczyć danej ilości substancji czynnej w ciągu kilku lat, niezależnie od użytych produktów handlowych. Każda substancja i preparat mogą mieć swoje wymagania odnośnie ilości cieczy, która powinna być zastosowana, oraz wielkości kropel, zapewniających wysoką skuteczność działania. Takie informacje także zawsze znajdują się w etykiecie.
Karencja, prewencja, warunki stosowania
W tym miejscu etykiety można dowiedzieć się o okresie karencji, czyli czasie, który musi minąć od zastosowania preparatu do zbioru, aby pozostałości ŚOR nie stwarzały zagrożenia przy spożyciu. Z kolei okres prewencji to czas, jaki musi minąć od zastosowania, do momentu, w którym bezpieczne będzie przebywanie ludzi, zwierząt lub oblotu owadów na plantacji. Etykieta ŚOR zawiera też bardzo ważne informacje dotyczące ochrony operatora i pracowników – np. stosowanie odzieży ochronnej, środków ochrony dróg oddechowych, zakaz przebywania osób postronnych w czasie oprysku, niespożywania posiłków itp. Istotną informacją w tej części etykiety jest także opis warunków optymalnych do stosowania, takich, kiedy preparat może gorzej działać oraz w jakich sytuacjach nie stosować środka.
Następstwo roślin
Bardzo ważnymi informacjami dotyczącymi kolejnych zasiewów są następstwa roślin i możliwość uprawy innych gatunków przy wcześniejszej likwidacji plantacji. Niektóre substancje pozostają bardzo długo w glebie, mogąc szkodzić innym uprawom. Dlatego też z tą informacją należy się zapoznać jeszcze przed zakupem środka lub dostosowywać płodozmian do zastosowanych preparatów na danym polu. Sporządzanie cieczy użytkowej to instrukcja mówiąca, w jaki sposób przygotować oprysk i zwykle sprowadza się do podstawowych zasad aplikacji preparatu, który powinno się dodawać do częściowo wypełnionego wodą opryskiwacza. Następnie opakowanie należy trzykrotnie wypłukać i uzupełnić zbiornik cieczą. Nie powinno się bagatelizować tej części etykiety, ponieważ niektóre środki wymagają specjalnego postępowania. W niektórych przypadkach ważna jest kolejność mieszania lub istnieje potrzeba stosowania adiuwantów, od czego zależeć będzie skuteczność mieszaniny.
Postępowanie z resztkami cieczy
Czasami po zabiegu okazuje się, że zostało przygotowane za dużo cieczy roboczej. W takim przypadku warto zapoznać się z etykietą, aby wiedzieć, w jaki sposób zużyć pozostałą część preparatu. Najprostszym i uniwersalnym sposobem jest rozcieńczenie środka i ponowne wypryskanie na obszarze, na którym był stosowany, ale można także unieszkodliwić pozostałości w specjalnych urządzeniach do tego przeznaczonych – jeśli się takie posiada.
Przyładowe piktogramy GHS.
Warunki przechowywania
Trwałość i działanie preparatu zależą także od tego, w jaki sposób był przechowywany przed użyciem i zalecenia w tej sprawie znajdą się w końcowej części etykiety. Oprócz tego podane są często informacje, o tym, aby chronić przed dostępem osób niepożądanych oraz zabezpieczać przed przypadkowym uszkodzeniem i skażeniem.
Pierwsza pomoc
W kryzysowych sytuacjach, np. w przypadku zatrucia środkiem ochrony roślin, trzeba wiedzieć jak postępować. Wskazówki, co robić w razie kontaktu ze środkiem (spożycie, kontakt ze skórą, oczami), znajdują się w etykiecie, a ich znajomość może uratować zdrowie i życie.
Etykieta środka ochrony roślin – dlaczego warto czytać?
Etykieta ŚORto nie tylko formalność – to klucz do skuteczności, bezpieczeństwa i legalności danego preparatu. Pamiętajmy, że środki ochrony roślin z legalnego źródła zawsze zawierają etykietę w języku polskim. Etykieta jest instrukcją bezpieczeństwa danego środka i stosowanie go „na oko”, bez wiedzy o dawce, terminie czy możliwym ryzyku, może prowadzić do strat finansowych, niepowodzenia w ochronie upraw, skażenia środowiska, zagrożenia zdrowia, a także sankcji prawnych. Przed wyruszeniem z opryskiwaczem w pole warto sięgnąć po etykietę i sprawdzić, czy środek jest odpowiedni dla danej uprawy, kiedy go użyć, w jakiej dawce i jak się zabezpieczyć. Dzięki temu działania będą skuteczne, bezpieczne i zgodne z przepisami.
Komisja Europejska spodziewa się ożywienia w produkcji zbóż, które będzie efektem znacznie lepszych warunków pogodowych podczas sezonu wegetacyjnego i zbiorów w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Istnieją jednak nadal pewne obszary budzące obawy, gdyż uprawy wkraczają w krytyczną fazę rozwoju i reprodukcji, gdy są najbardziej wrażliwe na deficyt opadów i stres związany z temperaturą.
Całkowita powierzchnia zasiewów w UE wzrośnie
Komisja Europejska oszacowała, że łączna powierzchnia zasiewów zbóż w UE-27 przeznaczona pod zbiory w 2025 r. wyniesie 50,3 mln hektarów, co stanowi wzrost o 2,5 proc. w porównaniu z 49,0 mln ha zasianych pod zbiory w roku ubiegłym.
Ponad 80% zasiewów zbóż stanowić będą: pszenica, jęczmień i kukurydza
Z powierzchnią 21,17 mln ha, pszenica miękka stanowi 42,1 procent tej powierzchni.
Drugą co do wielkości uprawą zbóż w UE jest jęczmień, stanowiący 10,29 mln ha, czyli 20,5 proc. całkowitej uprawy.
Na trzecim miejscu znajduje się kukurydza z 8,77 mln ha, czyli 17,4 proc. całości.
Łącznie stanowią one ponad 80 procent obszaru uprawy zbóż w UE-27 w sezonie 2025–2026.
Unijna produkcja pszenicy powinna wzrosnąć o 13% w skali roku
Prognoza plonów pszenicy miękkiej JRC MARS wynosi obecnie 6,03 tony metrycznej z hektara, co stanowi wzrost w porównaniu z prognozą z marca wynoszącą 6,00 mln ton/ha i ostatecznym plonem w 2024 r. wynoszącym 5,58 mln ton/ha.
Średni plon pszenicy durum wynoszący 3,69 mln ton/ha jest nieznacznie niższy od początkowego plonu z marca wynoszącego 3,70 mln ton/ha, ale znacznie wyższy od ubiegłorocznego plonu wynoszącego 3,43 mln ton/ha.
Łącznie średni całkowity plon pszenicy wynoszący 5,82 mln ton/ha w kwietniu, w porównaniu do 5,80 mln ton/ha w marcu i 5,55 mln ton/ha w 2024 r.
Areał i plon średni wskazują, że łączna produkcja pszenicy z nowego zbioru w 27 państwach członkowskich Unii Europejskiej wyniesie 134,3 mln ton, co będzie wynikiem znacznie lepszym od najniższego poziomu od 12 lat, który w ubiegłym roku wyniósł 118,9 mln ton.
Oczekuje się, że produkcja pszenicy miękkiej wyniesie 126,3 mln ton, co stanowi wzrost w porównaniu z 111,7 mln ton w 2024 r.
Produkcja pszenicy durum szacowana jest na 7,9 mln ton, co stanowi wzrost o 10 procent w porównaniu z poprzednimi zbiorami, które wyniosły 7,2 mln ton.
Zbiory jęczmienia również powinny być lepsze niż przed rokiem
Według JRC MARS, spodziewane są obecnie całkowite plony jęczmienia na poziomie 5,08 mln ton/ha, co stanowi wzrost w stosunku do szacunków z marca wynoszących 5,06 mln ton/ha i 4,82 mln ton/ha rok wcześniej.
Oczekuje się, że plon jęczmienia ozimego wyniesie 5,18 mln ton/ha, w porównaniu z 5,15 mln ton/ha w marcu i 4,81 mln ton/ha w 2024 r.
Na zbiory jęczmienia jarego jest jeszcze za wcześnie, ale Komisja Europejska prognozuje plony na poziomie 4,87 mln ton/ha, co jest porównywalne z aktualizacją z marca, ale o 4,5 proc. wyższe niż wynik na poziomie 4,66 mln ton/ha w 2024 r.
Całkowita produkcja jęczmienia szacowana jest obecnie na 51,7 mln ton, w porównaniu z 49,1 mln ton w roku ubiegłym i średnią pięcioletnią wynoszącą 50,6 mln ton.
KE oczekuje 10% odbicia produkcji kukurydzy
Prognozuje się, że produkcja kukurydzy w UE-27 wzrośnie o 9,9 procent rok do roku, do 65 mln ton, pomimo niewielkiego zmniejszenia powierzchni przeznaczonej pod uprawę letnią w sezonie 2025/26.
Najważniejszym czynnikiem jest 10,4-procentowy wzrost prognozowanych plonów z 6,71 MT/ha w 2024 r. do 7,41 MT/ha w tym roku.
PHZ Kalchem sp. z o.o. – autoryzowany dealer marki CLAAS, rozszerza swoją działalność o dwa nowe oddziały – w Szadowie Księżym k. Turku oraz w Kaszewach Dwornych k. Kutna. Inwestycja rusza 1 października 2025 r. i odpowiada na rosnące potrzeby klientów oraz dynamiczny rozwój sektora rolniczego.
Nowe lokalizacje i nowoczesna infrastruktura
Kalchem, działający na rynku od 21 lat, planuje otwarcie dwóch nowych oddziałów: w województwie wielkopolskim (Szadów Księży k. Turku) oraz łódzkim (Kaszewy Dworne k. Kutna). Nowe placówki zostaną wyposażone w pełnowymiarowe stanowiska serwisowe do obsługi największych maszyn rolniczych, przestronne magazyny części zamiennych oraz strefy rozwiązań cyfrowych.
Otwarcie oddziałów wiąże się z utworzeniem około 30 nowych miejsc pracy. Do zespołu dołączą doświadczeni doradcy handlowi oraz serwisanci. Obecnie Kalchem zatrudnia 105 pracowników, w tym 36 wysoko wykwalifikowanych serwisantów wyposażonych w specjalistyczne busy serwisowe.
Dzięki rozbudowie firma będzie mogła jeszcze skuteczniej obsługiwać klientów w centralnej Polsce, zapewniając im szybszy dostęp do części i serwisu oraz bezpośredni kontakt z lokalnym przedstawicielem.
Cyfrowe rolnictwo i innowacyjne podejście
Nowe inwestycje to także wyraźny krok w stronę Rolnictwa 4.0. Kalchem rozwija ofertę rozwiązań cyfrowych, takich jak szkolenia z aplikacji CLAAS connect czy obsługi systemów nawigacyjnych CEMIS 1200. Firma stawia na ciągłe podnoszenie kwalifikacji – pracownicy są corocznie szkoleni przez ekspertów CLAAS, co przekłada się na jakość i szybkość świadczonych usług.
Głos klientów i wizja przyszłości
– Firma Kalchem przeprowadza dla nas szkolenia z obsługi aplikacji CLAAS connect oraz nawigacji CEMIS 1200. W sezonie części są dostępne praktycznie od ręki, a serwis działa bardzo sprawnie – mówi Zbigniew Lewandowski, rolnik i usługodawca z powiatu sierpeckiego.
Kalchem umacnia pozycję lidera
– Realizacja planu rozwoju to nie tylko odpowiedź na potrzeby rynku, ale także dowód na nasze zaangażowanie w rozwój polskiego rolnictwa. Nowe oddziały umożliwią nam jeszcze lepsze wsparcie klientów i umocnią naszą pozycję jako wiodącego dealera CLAAS – podkreśla Elwira Najda, Prezes Zarządu PHZ Kalchem sp. z o.o.
Olej rzepakowy to jeden z najcenniejszych tłuszczów roślinnych dostępnych na rynku, nie tylko z uwagi na jego walory kulinarne, ale przede wszystkim na korzyści zdrowotne potwierdzone licznymi badaniami naukowymi.
Duma polskiego rolnictwa
Polska należy do czołówki producentów rzepaku w Unii Europejskiej. Uprawy tej rośliny zajmują u nas corocznie od 900 tys. ha do nawet ponad miliona hektarów. W 2023 roku areał zasiewów rzepaku ozimego wyniósł około 1,1 mln hektarów, a zbiory sięgnęły niemal 3,5 miliona ton. Rzepak jest uprawiany przede wszystkim w województwach: wielkopolskim, kujawsko-pomorskim, dolnośląskim i opolskim. Jego rosnąca popularność to efekt wysokiego zapotrzebowania na olej rzepakowy – zarówno w Polsce jak i za granicą. Uprawa rzepaku wspiera krajowe rolnictwo, przemysł tłuszczowy, a także wpisuje się zrównoważoną produkcję rolną.
Bogactwo nienasyconych kwasów tłuszczowych
Od hektarów złotych pól po codzienne posiłki – rzepak w postaci oleju zajmuje dziś ważne miejsce w kuchni jako jedno z najzdrowszych źródeł tłuszczów roślinnych, bogatych w jednonienasycone kwasy tłuszczowe, które obniżają poziom „złego” cholesterolu LDL oraz podnoszą poziom „dobrego” HDL. Olej ten jest także dobrym źródłem wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, w tym szczególnie cennego kwasu z rodziny Omega-3. Jego zawartość w oleju rzepakowym wynosi około 8–10 g/100 g, co czyni go jednym z najlepszych źródeł roślinnych tego składnika. Kwas ten wpływa korzystnie na zdrowie serca i układu krążenia, wspomaga funkcjonowanie mózgu i działa ochronnie na układ nerwowy. Badania wykazują, że jego regularne spożycie może zmniejszyć ryzyko udarów mózgu i zawałów serca.
Rzepak ozimy jest najpopularniejszą rośliną oleistą uprawianą w Polsce.
Źródło cennych witamin
Olej rzepakowy dostarcza wielu cennych witamin. Witamina E jako silny przeciwutleniacz chroni komórki przed stresem i opóźnia procesy starzenia. W dwóch łyżkach oleju znajduje się nawet połowa dziennego zapotrzebowania na tą witaminę. Olej rzepakowy zawiera również najwięcej witaminy K, wspierającej krzepnięcie krwi i zdrowotność układu kostnego. Ceniony także za obecność fitosteroli, czyli naturalnych związków roślinnych, które pomagają obniżać poziom cholesterolu we krwi. Spożywanie 2–3 g fitosteroli dziennie może obniżyć cholesterol LDL nawet o 10%.
Według WHO zdrowe tłuszcze, takie jak olej rzepakowy, powinny stanowić 30-45% energii w diecie dziecka. Również dla kobiet w ciąży jest to ważne źródło kwasów omega-3 i witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, które wspierają rozwój płodu, mózgu i układu nerwowego.
Uniwersalność w kuchni
Olej rzepakowy ceniony jest nie tylko za swoje właściwości prozdrowotne, ale również za walory kulinarne – delikatny smak, wysoką odporność na temperaturę oraz uniwersalność zastosowań: od sałatek, przez smażenie, po pieczenie. W przeciwieństwie do oleju lnianego, który nie nadaje się do obróbki cieplnej, olej rzepakowy sprawdza się zarówno na zimno, jak i podczas przygotowywania potraw na gorąco. Jego neutralny smak doceniany jest także w cukiernictwie – nie dominuje w daniach, a wypiekom nadaje wilgotność i lekkość.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował wstępne dane dotyczące wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) za kwiecień 2025 roku. Zgodnie z nimi inflacja w kwietniu wzrosła o 4,2 proc. r/r. Jeszcze w marcu było 4,9 proc. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny wzrosły w kwietniu o 0,4 proc.
Spadek inflacji przybliża nas do niższych stóp procentowych
Inflacja (najniższa od lipca 2024 roku) to jeden z czynników, na który, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Adama Glapińskiego czekała Rada Polityki Pieniężnej (RPP), by rozważyć rozpoczęcie cyklu obniżek stóp procentowych już w maju.
Zmiany cen towarów i usług konsumpcyjnych w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego (w %)
Inflację roczną nadal napędzają nośniki energii i żywność
Szczegółowe dane GUS pokazują, że ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły w kwietniu o 5,3 proc. w skali roku i o 0,8 proc. w porównaniu z marcem. Nośniki energii podrożały jeszcze mocniej w skali roku, bo aż o 13 proc., ale od marca symbolicznie staniały (-0,4 proc.).
Za spadek tempa inflacji odpowiadają taniejące paliwa
Paliwa do prywatnych środków transportu potaniały w kwietniu o 8,3 proc. od kwietnia 2024 roku. W stosunku do marca paliwa były tańsze o 1,7 proc.
Eksperci z Federalnej Państwowej Instytucji Budżetowej „COK AIC” przeanalizowali eksport produktów zbożowych w pierwszym kwartale 2025 roku i poinformowali, jakie rosyjskie uprawy cieszą się popytem na rynkach różnych krajów, a także zwrócili uwagę na aktualne trendy w eksporcie rosyjskiego zboża.
Dostawy pszenicy do niektórych regionów wzrosły kilkukrotnie w pierwszym kwartale 2025 roku
W Afryce wiele krajów zwiększyło import rosyjskiej pszenicy
Wolumen dostaw do Nigerii wzrósł 5-krotnie w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku i osiągnął 262 tys. ton. Maroko zwiększyło import rosyjskiej pszenicy dwukrotnie do 174 tys. ton, Mozambik – do 73,8 tys. ton (11,7 raza), Kamerun – do 50 tys. ton (2,2 raza), Burundi – do 30,5 tys. ton (9,6 raza), Demokratyczna Republika Konga – do 23,8 tys. ton (w pierwszym kwartale 2024 r. nie było żadnych dostaw). Po raz pierwszy od 2022 roku Rosja wyeksportowała pszenicę do Togo. Wolumen dostaw wyniósł 27 tys. ton.
W kilku krajach Bliskiego Wschodu również zaobserwowano wzrost zakupów rosyjskiej pszenicy
Tym samym do Libanu wysłano 3 razy więcej towarów niż w pierwszym kwartale 2024 r. – 149 tys. ton. W pierwszym kwartale 2025 r. do Iraku wysłano dwukrotnie więcej pszenicy niż w całym 2024 r., co świadczy o rosnącym popycie na rosyjskie zboże w tym kraju. Izrael zwiększył również import pszenicy z Rosji: dostawy w pierwszym kwartale tego roku wyniosły 216,4 tys. ton, czyli były o 11% wyższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Dane te świadczą zarówno o znacznym wzroście rosyjskiego eksportu w wielu regionach, przejawiającym się zwiększeniem wolumenu dostaw, jak i o intensywnym wzroście, wyrażającym się w dywersyfikacji rynków zbytu.
Rosyjska kukurydza płynie do Azji Wschodniej
Eksport zboża do Republiki Korei wzrósł 2,2-krotnie w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku i wyniósł 184,6 tys. ton. Największy wolumen dostaw stanowiła kukurydza – 103,6 tys. ton, a także pszenica – 79,7 tys. ton. Japonia również zwiększyła tempo zakupów rosyjskiej kukurydzy, importując 10,5 tys. ton tego plonu w pierwszym kwartale 2025 r., bez dostaw w tym samym okresie w 2024 r.
Rosyjski eksport głównych zbóż (FAO) – wykres
Źródło: Federalne Centrum Oceny Bezpieczeństwa i Jakości Produktów Rolnych – Federacja Rosyjska, FAO
Ukraina i Stany Zjednoczone Ameryki podpisały umowę o utworzeniu Funduszu Inwestycji Odbudowy, informuje Ukrinform, o czym poinformowała minister gospodarki Ukrainy Julia Swyrydenko na Facebooku.
„Zgodnie z ustaleniami prezydent Wołodymyr Zełenski i prezydent Donald Trump wraz z sekretarzem skarbu USA Scottem Bessantem podpisali umowę o utworzeniu Funduszu Inwestycyjnego na rzecz Odbudowy Ukrainy i USA” – czytamy w raporcie.
Według ministra umowa przewiduje utworzenie wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi Funduszu Inwestycyjnego na rzecz Odbudowy Ukrainy, który będzie przyciągał globalne inwestycje do naszego kraju.
Pełna własność i kontrola pozostają po stronie Ukrainy.
Wszystkie zasoby na naszym terytorium i wodach terytorialnych należą do Ukrainy. To państwo ukraińskie decyduje, gdzie i co wydobywać. Podglebie pozostaje własnością Ukrainy – jest to zapisane w umowie.
Równe partnerstwo
Fundusz tworzony jest w proporcji 50/50. Będziemy zarządzać tym Funduszem wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi. Żadna ze stron nie będzie miała dominującego głosu, co odzwierciedla równe partnerstwo między Ukrainą a Stanami Zjednoczonymi.
Własność narodowa jest chroniona.
Umowa nie przewiduje żadnych zmian w procesach prywatyzacyjnych ani w zarządzaniu przedsiębiorstwami państwowymi – nadal będą one własnością Ukrainy. Firmy takie jak Ukrnafta i Energoatom pozostają własnością państwa.
Żadnych długów
W umowie nie ma żadnej wzmianki ojakichkolwiek zobowiązań Ukrainy wobec Stanów Zjednoczonych. Wdrożenie umowy pozwoli obu krajom na zwiększenie potencjału gospodarczego poprzez równą współpracę i inwestycje.
Umowa jest zgodna z Konstytucją i nie zmienia kursu integracji europejskiej
Dokument jest zgodny z prawem krajowym i nie jest sprzeczny z żadnymi zobowiązaniami międzynarodowymi Ukrainy. Ważne jest, aby umowa stała się sygnałem dla innych globalnych graczy, że współpraca z Ukrainą jest wiarygodna w perspektywie długoterminowej – przez dziesięciolecia.
Fundusz będzie zasilany przychodami wyłącznie z nowych licencji
Chodzi o 50% środków z nowych koncesji na projekty z zakresu materiałów krytycznych oraz ropy i gazu, które zostaną przekazane do budżetu po utworzeniu Funduszu. Do Funduszu nie wlicza się dochodów z projektów już rozpoczętych ani przychodów przewidzianych w budżecie. Porozumienie dotyczy dalszej współpracy strategicznej.
Zmiany legislacyjne są jedynie korzystne
Aby Fundusz mógł funkcjonować, konieczna jest jedynie zmiana Kodeksu Budżetowego. Samo Porozumienie musi zostać ratyfikowane przez Radę Najwyższą.
Stany Zjednoczone pomogą przyciągnąć dodatkowe inwestycje i technologie
Fundusz jest wspierany przez rząd USA za pośrednictwem agencji DFC, co pomoże nam przyciągnąć inwestycje i technologie od funduszy i firm zarówno w USA, jak i w UE i innych krajach, które wspierają naszą walkę z rosyjskim wrogiem. Transfer technologii i rozwój są istotnymi elementami Porozumienia, ponieważ potrzebujemy nie tylko inwestycji, ale i innowacji.
Umowa przewiduje gwarancje podatkowe
Dochody i składki Funduszu nie podlegają opodatkowaniu ani w USA, ani na Ukrainie, dzięki czemu inwestowanie przynosi możliwie najlepsze rezultaty.
Sposób funkcjonowania Funduszu
Stany Zjednoczone wnoszą wkład do Funduszu. Oprócz bezpośrednich środków finansowych mogą też zapewnić nową pomoc – na przykład systemy obrony powietrznej dla Ukrainy.
Ukraina przekazuje 50% dochodów budżetu państwa z tytułu nowych czynszów za nowe licencje na nowe działki. Ukraina może również dokonać dodatkowych wpłat poza kwotą podstawową, jeśli uzna to za konieczne. Chodzi o współpracę na kolejne dziesięciolecia.
Następnie Fundusz inwestuje w projekty górnicze, naftowo-gazowe, a także w powiązaną z nimi infrastrukturę lub przetwórstwo. Ukraina i Stany Zjednoczone wspólnie ustalą konkretne projekty inwestycyjne, na które zostaną przeznaczone środki. Ważne jest, że Fundusz może inwestować wyłącznie na Ukrainie.
Zakładamy, że przez pierwsze 10 lat zyski i przychody funduszu nie będą dystrybuowane, lecz będą mogły być inwestowane wyłącznie na Ukrainie – w nowe projekty lub odbudowę. Warunki te zostaną omówione dalej.
„Stworzyliśmy wersję umowy, która przewiduje korzystne dla obu państw warunki. Jest to umowa, w której Stany Zjednoczone odnotowują chęć przyczynienia się do osiągnięcia długoterminowego pokoju na Ukrainie i uznają wkład, jaki Ukraina wniosła w globalne bezpieczeństwo, porzucając swój arsenał nuklearny. „Umowa, w której Stany Zjednoczone odnotowują swoje zaangażowanie na rzecz bezpieczeństwa, odbudowy i odbudowy Ukrainy” – dodał Svyrydenko.
Rząd podjął decyzje niezbędne do podpisania umowy między Ukrainą a Stanami Zjednoczonymi w sprawie utworzenia Funduszu Inwestycyjnego na rzecz Odbudowy.
17 kwietnia strony ukraińska i amerykańska podpisały memorandum potwierdzające wspólną wolę zawarcia korzystnej dla obu stron umowy o partnerstwie gospodarczym między oboma krajami. Samo porozumienie musi zostać jeszcze sfinalizowane i ratyfikowane przez parlamenty obu krajów.
Rizoktonioza ziemniaka, powodowana przez grzyb Rhizoctonia solani, to choroba ziemniaków obecna niemal na każdej plantacji. Choć objawy często są mylone z innymi zaburzeniami, skutki mogą być katastrofalne – od opóźnienia wschodów po znaczny spadek jakości bulw. Poznaj formy występowania choroby i sprawdź, jak skutecznie ograniczyć jej rozwój.
Patogen w glebie i na bulwie
Rizoktonioza ziemniaka, wywoływana przez grzyb Rhizoctonia solani, ujawnia się corocznie na plantacjach ziemniaków. Grzyb jest powszechny w polskich glebach. Zagraża nie tylko ziemniakom, ale również innym roślinom. Występuje zarówno pod okrywami jak i w polu, i może porażać: zboża, rzepak, trawy, buraki cukrowe, warzywa, kwiaty, rośliny ozdobne, drzewa leśne i owocowe. Grzyb bytuje w glebie głównie jako saprotrof (grzyb czerpiący pokarm z martwej substancji organicznej) i powoduje szereg chorób, takich jak: zgnilizna korzeni, ostra plamistość oczkowa, zgorzel podstawy źdźbeł zbóż i pędów, zamieranie kiełków i łodyg, zgorzel siewek, zarówno roślin zielnych, jak i drzew i krzewów. Największe szkody w warunkach Polski powoduje w uprawie ziemniaków, gdzie może przyczynić się znacząco do obniżenia plonu bulw o 25-50%, oraz ich jakości.
Zaprawianie sadzeniaków
Obecne wymagania rynku odnośnie do jakości ziemniaków wymuszają na producentach przygotowanie ziemniaków bez chorób i wad mechanicznych, które szczególnie uwidaczniają się na skórce bulw po ich umyciu. W celu poprawienia jakości bulw i zmniejszenia ryzyka braku wschodów lub ich ograniczenia przez rizoktoniozę ziemniaka, powinno się zaprawiać sadzeniaki. Przed sadzeniem należy usunąć bulwy uszkodzone i chore z silnymi objawami parcha, ospowatości, mokrej i suchej zgnilizny, a następnie zaprawić, w zależności od użytego produktu: na stole rolkującym przed sadzeniem, bądź bezpośrednio w czasie sadzenia przez opryskiwanie bulw lub gleby jednym z zalecanych preparatów (tab. 1).
Zabieg ten jest szczególnie wskazany przy sadzeniu ziemniaków na glebach zwięzłych i nadmiernie wilgotnych. Należy pamiętać również, aby nie zaprawiać bulw już pokiełkowanych, czyli z kiełkami o długości 1,5-2 cm, przeznaczonych na wczesny zbiór, ponieważ może to przyczynić się do spowolnienia wschodów. Zaprawianie takich bulw powinno się odbyć na stole rolkującym przed ich umieszczeniem w skrzynkach przeznaczonych do procesu podkiełkowywania lub można je również sadzić przy zabiegu pasowego opryskiwania gleby produktem zawierającym np. azoksystrobinę, (np. Amistar) w dawce 2-3 l/ha (schemat 1.), czy też produktami biologicznymi. Ponadto należy pamiętać, aby zaprawiać bulwy przeznaczone do uprawy na wczesny zbiór preparatem o możliwie najkrótszym okresie karencji.
Schemat 1. Zaprawianie bulw metodą pasowego opryskiwania gleby
Zgnilizna kiełków to cichy wróg plonów
Rizoktonioza ziemniaka ma kilka objawów, w zależności od stopnia zainfekowania bulw i roślin. Może to być: zgnilizna kiełków, próchnienie podstawy łodyg, opilśń łodygowa, zwijanie się górnych liści, bulwy powietrzne, ospowatość bulw oraz suchy rdzeń, tzw. „dry core”. Każda z tych postaci może stanowić kolejne etapy rozwoju choroby, bądź też występować niezależnie.
Objawy chorobowe rizoktoniozy są szczególnie widoczne na roślinach ziemniaków wyrośniętych z sadzeniaków pokrytych sklerocjami grzyba lub/ i saprofitycznej grzybni z gleby oraz bulw posadzonych zbyt głęboko na glebach wilgotnych i zimnych. Choroba ta przez opóźnienie wschodów roślin i zdrobnienie bulw obniża plon, a przez zniekształcenia i powierzchniowe zanieczyszczenie bulw sklerocjami patogena przyczynia się do pogorszenia ich jakości.
Najgroźniejsza rizoktonioza ziemniaka to zgnilizna kiełków (fot. 1), która może prowadzić do częściowego lub całkowitego ich zniszczenia. Na gnijących kiełkach ziemniaka widoczne są brązowe plamy. Ta forma choroby powoduje brak lub opóźnienie wschodów (fot. 2), hamuje wzrost korzeni oraz zmniejsza lub zwiększa liczbę pędów, które są zazwyczaj słabe i niedorozwinięte. Źródłem zakażenia kiełków ziemniaka są strzępki grzybni wyrastające ze sklerocjów znajdujących się na powierzchni bulw użytych do sadzenia i znajdujących się w glebie. Częściowy brak wschodów może przyczynić się także do dyskwalifikacji plantacji nasiennych.
Nekrozy łodyg i objawy pseudowirusowe
W okresie wegetacji mogą powstawać na podziemnych częściach łodyg brązowe plamiste nekrozy. W sprzyjających warunkach dla choroby, grzyb wywołuje wgłębione nekrozy tkanek (fot. 3, 4), sięgające nieraz do rdzenia łodygi, prowadząc do spróchnienia podziemnej części łodygi (fot. 5). Ta forma choroby powoduje utrudnienia w pobieraniu wody i soli mineralnych wskutek zmniejszonej ilości naczyń przewodzących, przyczyniając się do chlorozy liści i zwijania ku górze brzegów młodych listków (fot. 6, 7), na których od spodu widać fioletoworóżowe przebarwienie. Objawy te są podobne do objawów porażenia pierwotnego przez wirusa liściozwoju ziemniaka, przy czym zwijające się listki w wyniku rizoktoniozy nie są sztywne i skórzaste. Te objawy psedowirusowe, mogą utrudnić selekcję negatywną na plantacjach nasiennych ziemniaków. Przy dużych zaburzeniach w przewodzeniu asymilatów mogą na łodygach pojawić się również bulwy powietrzne (fot. 8).
Opilśń łodygowa to rizoktonioza ziemniaka pojawiającą się najczęściej po obfitszych deszczach w okresie kwitnienia ziemniaków, gdy rośliny tworzą zwarty łan. Biały nalot grzyba pokrywa przyziemną część łodygi (fot. 9). Ta forma choroby jest mniej szkodliwa od pozostałych, zwłaszcza gdy pod opilśnią nie dochodzi do zbrunatnienia tkanek łodygi. W przeciwnym razie dochodzi do więdnięcia i zamierania pędów.
Fot. 1. Zamieranie kiełkówFot. 2. Braki wschodów i opóźnione wschody z powodu R. solani Fot. 3. Nekrozy – brązowe wżery grzyba R. solani na podziemnych częściach łodygFot. 4. Nekrozy – brązowe wżery grzyba R. solani na podziemnych częściach łodygFot. 5. Próchnienie podziemnych części łodygFot. 6. Łódeczkowato zwinięte górne listkiFot. 7. Łódeczkowato zwinięte górne listkiFot. 8. Bulwy powietrzneFot. 9. Opilśń łodygowaFot. 10. Skleroty grzyba R. solani – ospowatość bulw Fot. 11. Suchy rdzeń tzw. ”dry core”Fot. 12. Wewnętrzne uszkodzenia spowodowane przez grzyb R. solaniFot. 13. Skleroty grzyba R. solani oraz suchy rdzeńFot. 14. Nekrozy – brązowe wżey grzyba R. solani na stolonachFot. 15. Deformacja bulwyFoto. dr hab. Katarzyna Rębarz
Ospowatość bulw i suchy rdzeń
W momencie dojrzewania bulw grzyb Rhizoctonia solani formuje na powierzchni skórki ciemne skupienia przetrwalnikowej grzybni tzw. sklerocja, które łatwo można usunąć paznokciem. Pod sklerocjami skórka bulw jest zdrowa. Liczba i wielkość sklerocjów powiększa się na bulwach aż do momentu ich zbioru. Bulwy takie, nazywane ospowatymi (foto. 10), są głównym źródłem zakażenia ziemniaków w polu.
Na powierzchni bulw można obserwować także brązowe plamy z otworami, mylone z żerowaniem drutowca. Niekiedy na tych plamach widać utworzoną sklerotę (fot. 11), która jak odpadnie pozostawia otwór. Po przekrojeniu bulwy w tym miejscu widać wyraźne oddzielone chorej części bulwy od zdrowej (fot. 12). W miejscu brązowej plamy i powstania w jej środku skleroty (fot. 11) grzyba występuje często pęknięcie, a pod nim ciemne wgłębienia sięgające w głąb miąższu. Jest to tzw. „dry core”, czyli suchy rdzeń (foto. 11, 12, 13). Ta forma choroby obniża przede wszystkim jakość bulw. W czasie wegetacji, w wyniku zaburzeń fizjologicznych, mogą tworzyć się również bulwy z deformacjami (fot. 14, 15).
Sposoby ograniczenia występowania rizoktoniozy ziemniaka
– używać do sadzenia sadzeniaków nieospowatych,
– zaprawiać sadzeniaki,
– płytko sadzić (w terminie optymalnym),
– desykować nać ziemniaków,
– zbierać bulwy na sadzeniaki tuż po ich dojrzeniu,
– przestrzegać 4-letnich lub dłuższych przerw w uprawie ziemniaków na tym samym polu.
Najbliższa noc będzie pogodna i sucha. Dopiero nad ranem na wschodnim, środkowym wybrzeżu miejscami spadnie przelotny deszcz- może padnie kilka wyładowań atmosferycznych. O świcie od 1 stopnia wzdłuż Bugu w Lubelskim- przy gruncie przymrozki do 8 stopni w pasie od Małopolski po centrum i Kaszuby i nawet 10-12 stopni na zachodzie kraju. Najcieplej w rejonie działania fenu- Zgorzelec, Świeradów, Szklarska Poręba, Leśna i Lubań mogą mieć w nocy nie mniej niż 14 stopni Celsjusza.
Przed południem front opuści Pomorze Zachodnie i Gdańskie- miejscami pokropi deszcz. Po południu a zwłaszcza wieczorem utworzy się kilka silnych burz z gradem do 2-3 cm, który będzie sypał jak śnieg; silny wiatr, punktowo podczas burzy przekroczy 90 km/h. Największa szansa na burze jest od Mazur po Mazowsze, Kujawy, Wielkopolskę, Łódzkie, Dolny Śląsk a być może i Lubuskie.
CME Group w skład której wchodzi najstarsza na świecie giełda w Chicago (CBoT) uruchamia od 2 czerwca obrót kontraktem terminowym (też opcjami na ten kontrakt) na pszenicę czarnomorską.
Kontrakt na pszenicę czarnomorską będzie rozliczany do cen pszenicy w portach rumuńskich i bułgarskich
Nowy kontrakt futures będzie powiązany ze wskaźnikiem cen eksportowych pszenicy białkowej 12,5% publikowanym od wielu lat przez Argus Media w strefie „CVB”, obejmującej rumuński port Konstanca oraz bułgarskie porty Warna i Burgas – poinformowała spółka CME w komunikacie.
Wielkość kontraktu wynosi 50 ton, a notowane serie – terminy realizacji – przypadają na: lipiec, wrzesień i grudzień 2025 roku oraz marzec, maj, lipiec i wrzesień 2026 roku. Handel seriami tego kontraktu i opcjami na te serie będzie odbywał się na giełdzie w Chicago (CBoT).
Nowy (odświeżony) kontrakt ma dać możliwość zabezpieczania ceny pszenicy czarnomorskiej
Największa na świecie giełda zauważyła olbrzymi udział Rumunii i Bułgarii w eksporcie unijnej pszenicy z uwagi na korzystne położenie w basenie Morza Czarnego. Jednocześnie kraje te konkurują cenowo z dostawcami pszenicy z Rosji i Ukrainy, co oznacza, że nowy kontrakt pozwoli zabezpieczać cenę całej pszenicy czarnomorskiej.
Oznacza to również dostęp do tego rynku dla kapitału spekulacyjnego i potencjalnie większą zmienność cen pszenicy czarnomorskiej. Jednak apetyt na inwestowanie w nowy (stary) kontrakt może być niewielki z uwagi na to, że decydujący wpływ na ceny pszenicy czarnomorskiej ma często nieobliczalna polityka Rosji.
Nie wszystkie nowe kontrakty przyjęły się na rynku giełdowym
Działania CME Group w ciągu ostatnich 10 lat obejmowały kontrakty na dostawy brazylijskiej soi, które nie zyskały popularności, a także kontrakty na dostawy pszenicy i kukurydzy z regionu Morza Czarnego, rozpoczęte w 2017 r. i zawieszone w 2023 r.
W skład CME Group wchodzą: Chicago Mercantile Exchange, Chicago Board of Trade, New York Mercantile Exchange i The Commodity Exchange.
Notowania ropy kończą kwiecień na nowych minimach, złoty pozostaje mocny, ale ceny paliw w hurcie praktycznie nie zmieniły się w skali tygodnia. Na szczęście dla kierowców, ceny średnie wszystkich paliw na stacjach spadły o 5-7 groszy na litrze w ostatnim tygodniu. Różnice w cenach na poszczególnych stacjach potrafią sięgać nawet 50 groszy na litrze, co wskazuje na olbrzymie (rekordowe w tym roku) marże detaliczne osiągane przez większość detalistów, w tym stacje należące do PKN Orlen.
W skali tygodnia paliwa potaniały o 5-7 groszy na litrze
Według e-Petrol.pl w połowie 18-go tygodnia 2025 za benzynę 95-oktanów i olej napędowy trzeba było średnio zapłacić na krajowych stacjach odpowiednio 5,82 i 5,89zł/l. Oznacza to, że cena popularnej benzyny i diesla spadła o 6 groszy na litrze w skali tygodnia.
Jednocześnie cena średnia autogazu spadła o 5 groszy do 2,99 zł/l.
Paliwa są dużo tańsze od swoich historycznych maksimów z 2023 roku (8,08 zł/l – ON z października i 7,95 zł/l – Pb95 z czerwca 2023).
Aktualnie ceny obu głównych paliw są również tańsze niż przed rokiem o 80-84 gr/l w detalu i 73 gr – 1,0 zł na litrze w hurcie.
Ceny paliw mocno spadły w skali roku (tabela)
W hurcie ceny diesla są nieco wyższe od ceny benzyny
W cenniku hurtowym PKN Orlen w skali tygodnia kończącego się 30-go kwietnia 2025, cena netto litra benzyny 95 wzrosła o 1 grosz (+5 groszy tydzień wcześniej) i sięga 4,476 zł/l (bez VAT). W tym samym czasie diesel potaniał o 1 grosz (+5 groszy tydzień wcześniej) i kosztował 4,517 zł/l (bez VAT). Różnica w wycenie ON i Pb95 (z VAT) spadła do 5 groszy z 7 groszy tydzień wcześniej (benzyna jest tańsza).
Od początku 2025 roku benzyna 95 w hurcie tanieje o 23 grosze, a diesel potaniał w tym czasie o 39 groszy na litrze.
Ceny hurtowe paliw prawie nie zmieniły się w skali 2024 roku
2024 rok benzyna w hurcie zamknęła ceną identyczną jak przed rokiem, a diesel potaniał o skromne 6 groszy w skali roku (bez VAT).
W skali 2023 roku benzyna w hurcie potaniała o 54 gr/l (Pb95), a diesel stracił w tym czasie na wartości 1,09 złotego za litr (bez VAT).
Hurtowe ceny paliw PKN Orlen i ceny paliw na krajowych stacjach (wykres)
Notowania ropy Brent na tle zmian kursu USD/PLN (wykres)
Notowania ropy zamknęły kwiecień na nowych minimach
Jeszcze w połowie połowie stycznia ropa Brent kosztowała 82 usd/b (najwyżej od 6 miesięcy). Jednak wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA, a następnie perturbacje na rynkach finansowych sprowadziły ceny surowca w na 4-letnie minima – w okolice 58 usd/b na sesji 9.04.2025. Jeszcze tego samego dnia notowania surowca wróciły do poziomu 65 usd/b. Zwiększona zmienność w przedziale 61-68 usd/b utrzymuje się do dzisiaj (23.04.2025). W skali tygodnia ropa drożeje dzisiaj niespełna 1 usd/b.
USD/PLN oscyluje w okolicy wieloletnich minimów
Dzisiaj (30.04.2025) wycena dolar/złoty oscyluje wokół 3,77 zł za dolara, podobnie jak przed tygodniem.
Wahania kursu USD/PLN w dużej mierze zależą od aktualnego kierunku zmian notowań głównej pary walutowej świata, czyli EUR/USD. W sytuacji, gdy dolar osłabia się do euro, to złoty zyskuje do obu walut i na odwrót. W ostatnich tygodniach dolar traci do euro, co przełożyło się na spadek kursu USD/PLN do poziomu najniższego od czerwca 2021 roku. Dodatkowo złotemu pomaga powrót inwestorów zagranicznych na polski rynek akcji i obligacji (wysokie stopy procentowe).
W tym roku marże stacji ze sprzedaży paliw są ponownie rekordowo wysokie
W połowie 18 tygodnia 2025 uśredniona marża modelowa stacji paliw wyniosła 33 grosze/l dla ON (-5 gr/l w skali tygodnia), a w przypadku benzyny (Pb95) 31 groszy na litrze (-7 groszy w skali tygodnia).
Na początku 2025 roku marże modelowe stacji paliw były wyjątkowo niskie w przypadku diesla, podczas gdy sprzedaż benzyny przynosiła przynajmniej średnie zyski. W ostatnich tygodniach marże ze sprzedaży obu paliw bardzo mocno wzrosły.
W konsekwencji uśredniona marża detaliczna ze sprzedaży benzyny 95 oktanów (32,2 gr/l) przekracza w 2025 roku o 3 grosze/l średnią marżę z rekordowego 2024 roku i o 12 gr/l średnią marżę z ostatnich 5 lat (21 gr/l).
Uśredniona marża modelowa ze sprzedaży ON (25,1 gr/l) przewyższyła minimalnie poziom rekordowej marży z 2024 roku i przekracza o 9 groszy średnią 5-letnią, która wynosi 17 gr/l (patrz wykres).
Marże modelowe stacji paliw w skali rocznej (wykres)
W skali 2024 roku marża modelowa ze sprzedaży benzyny 95 oktanów (29,8 gr/l) była o ponad 5 groszy wyższa od rekordu z 2020 roku, aw przypadku ON (24,8 gr/l) równa rekordowi z 2020 roku. Warto przypomnieć, że w okresie pandemii Covid-19 drastycznie ogranicz ona była sprzedaż paliw, a stacje próbowały częściowo zrekompensować to wysokimi marżami.
Dla porównania, średnia marża (modelowa) stacji paliw z ostatnich 5 lat (2017-2023) wyniosła 13,3 gr/l dla ON i 18,3 gr/l dla E95.
Marże modelowe liczone są od oficjalnych cen hurtowych PKN Orlen i nie uwzględniają upustów (zwykle 15-30 gr/l) udzielanych poszczególnym odbiorcom (stacjom paliw), ale też nie uwzględniają upustów okresowych stosowanych przez różne sieci stacji.
Ta strona korzysta z plików cookies. Służą do tego, by strona działała prawidłowo a także do analizowania ruchu na stronie, a także, by wyświetlać Ci lepiej dopasowane treści i reklamy. Stosujemy również cookies podmiotów trzecich. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności i cookies.
Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić wrażenia podczas poruszania się po witrynie. Niektóre z nich są przechowywane w przeglądarce, bo są niezbędne do działania podstawowych funkcji witryny. Używamy również plików cookie podmiotów trzecich, które pomagają nam analizować i rozumieć, w jaki sposób korzystasz z tej witryny. Te pliki cookie oraz pliki stosowane w celach reklamowych będą przechowywane w Twojej przeglądarce tylko za Twoją zgodą. Masz również możliwość rezygnacji z tych plików cookie. Jednak rezygnacja z niektórych z tych plików cookie może wpłynąć na wygodę przeglądania.
Niezbędne pliki cookie są absolutnie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania strony. Te pliki cookie zapewniają działanie podstawowych funkcji i zabezpieczeń witryny. Anonimowo.
Cookie
Duration
Description
cookielawinfo-checkbox-analytics
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Analityczne”.
cookielawinfo-checkbox-functional
11 months
To ciasteczko jest stosowane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent, aby udokumentować zgodę użytkownika na ciasteczka z kategorii "Funkcjonalne".
cookielawinfo-checkbox-necessary
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Niezbędne”.
cookielawinfo-checkbox-others
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Inne”.
cookielawinfo-checkbox-performance
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Wydajnościowe”.
viewed_cookie_policy
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent i służy do przechowywania informacji, czy użytkownik wyraził zgodę na korzystanie z plików cookie. Nie przechowuje żadnych danych osobowych.
Funkcjonalne pliki cookie wspierają niektóre funkcje tj. udostępnianie zawartości strony w mediach społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcjonalności podmiotów trzecich.
Analityczne pliki cookie są stosowane, by zrozumieć, w jaki sposób odwiedzjący wchodzą w interakcję ze stroną internetową. Te pliki pomagają zbierać informacje o wskaźnikach dot. liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.
Reklamowe pliki cookie są stosowane, by wyświetlać użytkownikom odpowiednie reklamy i kampanie marketingowe. Te pliki śledzą użytkowników na stronach i zbierają informacje w celu dostarczania dostosowanych reklam.