24 stycznia doszło do ogólnokrajowego protestu. Rolnicy przeprowadzili wówczas mniejsze i większe blokady w około 180 lokalizacjach. Jak się jednak okazuje protesty nie przyniosły oczekiwanego efektu i 9 lutego Polskę czeka kolejna fala protestów.
9 lutego rolnicy zapowiadają kolejne protesty
Rolnicy będą blokować drogi krajowe, drogi ekspresowe i całe miasta. Duży protest szykuje się w Poznaniu, według szacunków organizatorów, liczba ciągników które wjadą do miasta może przekroczyć 1000.
„Politycy zarówno nasi jak i ci w Brukseli próbują nas przeciągnąć w czasie obietnicami drobnych zmian. To nas nie zadowala, cała WPR powinna być skreślona i napisana od nowa, na zasadach na które zgodzą się rolnicy. Frustracja rolników jest ogromna, i stale rośnie. Po ostatnim proteście nie mogę odejść od telefonu. Gospodarze dzwonią z swoimi pomysłami i pytają kiedy kolejny protest. 24 stycznia szacowaliśmy, że w naszym proteście udział wenie 20-30 ciągników a było ich ponad 400! Trudno mi oszacować ile będzie tym razem, ale wiem jedno, ciągników będą setki a może i tysiące. Co do formy protestu to będzie ona ustalana na spotkaniu organizacyjnym, które odbędzie się jeszcze w tym tygodniu.”- opowiada wy wywiadzie dla Agro Profil Sebastian Dziamski, jeden z organizatorów protestu.
Nie tylko Poznań, ale może się powtórzyć ponownie akcja ogólnopolska, z tego co wiem na dzień dzisiejszy już zgłoszono 4 miejsca protestów.
Jak chcecie zniechęcić wobec siebie znaczną część społeczeństwa, to blokujcie duże miasta. Droga wolna.
Mam pełną świadmość ,żę będzie to uciążliwe,ale mam pełną świadomość,że już nikt nie weźmie waszej strony.PSL się skomromitowało i ta partia ma z rolnikami tyle wspólnego co zawartosć mięsa w kiłbasie z biedry.Odwagi,do przodu.Niedługo wszystkim otworzą się oczy i staniemy razem w szeregu i ochronimy POLSKĘ