Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Czarnkowie jest na skraju upadku z powodu wysokich kosztów gazu i energii elektrycznej. W ciągu roku ceny gazu wzrosły o ponad 800 proc, co stanowi poważne zagrożenie dla przyszłości firmy. Spółdzielnia mleczarska szuka alternatyw i prosi o pomoc. Jeśli nie dostanie wsparcia od państwa, przetrwa maksymalnie 4 miesiące.
Zagrożonych ponad 400 dostawcom mleka i 200 pracownikom”
Upadłość Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Czarnkowie miałby poważne konsekwencje dla lokalnego rynku pracy, który jest związany z firmą poprzez ponad 400 dostawców mleka i 200 pracowników w zakładach w Czarnkowie i Chodzieży. Jednym z głównych problemów są wysokie ceny gazu, które w przypadku przedsiębiorstw wynoszą 250-300 złotych za kWh, podczas gdy OSM musi zapłacić ponad 1000 złotych za kWh. Jest to skandalicznie wysoka cena, która uniemożliwia firmie normalną działalność. Spółdzielnia zdecydowała się na podniesienie cen swoich produktów, ale to i tak nie pokryje rosnących kosztów produkcji.
Padły pomysły rozwiązań. Zarząd spotka się posłami
Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Czarnkowie to firma z 85-letnią tradycją, która potrzebuje wsparcia i pomocy, aby przetrwać. Władze firmy piszą do rządzących pisma z prośbą o pomoc, ale te pozostają bez odpowiedzi. Posłowie Koalicji Obywatelskiej proponują rozwiązania, które pomogą uratować Okręgową Spółdzielnię Mleczarską. Jednym z nich jest zagwarantowanie firmom wcześniej, ile maksymalnie zapłacą za energię. OSM nie jest odbiorcą taryfowym, ale spółdzielnia związała się kontraktem z PGNiG, co oznacza, że płaci stałą stawkę za gaz, mimo że ceny gazu na rynkach spadły. Dlatego posłowie proponują, aby firmy miały możliwość negocjacji ceny gazu, a także aby ceny gazu były bardziej stabilne i przewidywalne. Według Gazety Wyborczej, zarząd planuje spotkanie z posłami PiS w środę. Czy to spotkanie przyniesie pozytywne rezultaty? To okaże się wkrótce.
źródło: epoznan.pl, asta24.pl