Sprawa listy importerów zboża jest tematem, który od wiosny tego roku wzbudza ogromne kontrowersje i emocje. Pomimo licznych obietnic oraz zapewnień samego ministra rolnictwa, Roberta Telusa, że nazwy podmiotów zostaną udostępnione, do tej pory nie ujawniono żadnych informacji na ten temat. Ostatnie słowa szefa Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) tylko utwierdzają nas w przekonaniu, że nie możemy liczyć na to, że lista zostanie kiedykolwiek ujawniona.
Spotkanie z KAS
Pod przewodnictwem ministra rolnictwa i rozwoju wsi, Roberta Telusa, 28 września odbyła się narada, w której uczestniczyli przedstawiciele Krajowej Administracji Skarbowej oraz służb kontrolnych podległych resortowi rolnictwa. Głównym celem tej narady było usprawnienie funkcjonowania kontroli w zakresie produktów rolnych, zwłaszcza w kwestii ich oznakowania i kraju pochodzenia. Minister Telus wyraźnie podkreślił, że celem jest wyeliminowanie możliwości wprowadzania na rynek produktów rolnych jako polskich, skoro pochodzą one z innego kraju.
Co z upublicznieniem listy importerów?
Jednym z tematów tej narady była także kwestia opublikowania listy importerów zboża. Minister Robert Telus zaznaczył, że jest zwolennikiem takiej publikacji, ale pod pewnym warunkiem – lista musi być kompletna i zawierać wszystkich podmioty importujące zboże.
Sekretarz stanu, szef KAS, Bartosz Zbaraszczuk, jednakże jednoznacznie stwierdził, że nie może udostępnić takiej listy, ponieważ zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, byłoby to równoznaczne ze złamaniem tajemnicy skarbowej. Za takie działanie grozi odpowiedzialność karna w wysokości nawet trzech lat pozbawienia wolności.
Transparentność i jawność w tej sprawie są kluczowe dla zapewnienia uczciwej konkurencji na rynku rolniczym. Niestety, wydaje się, że na razie nie jesteśmy bliscy rozwiązania tego problemu.
źródło: MRIRW