Według „Rzeczpospolitej”, Wśród polskich podmiotów, które sprowadzały ukraińskie zboże lub je sprzedawały w Polsce, są tzw. słupy. Co gorsza, proceder dotyczy również mięsa i jaj. Centralne Biuro Antykorupcyjne bada obecnie cały proceder.
To była kusząca okazja dla przestępców
Według informacji „Rzeczpospolitej”, niekontrolowany import dużej ilości taniego zboża z Ukrainy do UE stał się kuszącą okazją dla przestępców. Wielu importerów lub sprzedawców tego towaru w Polsce określa się jako „słupy” – firmy, które po dokonaniu transakcji znikają. Centralne Biuro Antykorupcyjne bada ten proceder, w tym importerów i powiązane z nimi spółki.
Proceder dotyczy nie tylko zboża, ale również mięsa i jaj. Firmy „słupy” na celowniku
Głównie chodzi o proceder związany z importem tzw. „zboża technicznego”, które w Polsce mogło być wykorzystywane jako zboże konsumpcyjne, mimo braku jakiejkolwiek kontroli granicznej. „Rzeczpospolita” informuje, że rolnicy od dawna mówią o firmach „słupach”, które znikają po dwóch miesiącach. To właśnie na takie firmy ma być skierowane śledztwo prowadzone przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Według wiceministra rolnictwa Janusza Kowalskiego, proceder ten nie dotyczy jedynie zboża, ale również mięsa i jaj. Kowalski twierdzi, że wielu Ukraińców we współpracy z odbiorcami końcowymi w Polsce tworzyło „słupy”, na które kupowane były surowce. W ten sposób odbiorca końcowy, będący inicjatorem całego procederu, ukrywa faktyczne pochodzenie towaru i zrzutuje odpowiedzialność na podmioty, które nie są z nim formalnie powiązane – tłumaczył wiceminister.
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapowiedziało, że niebawem ujawni pełną listę importerów. Jesteśmy bardzo ciekawi kogo znajdziemy na tej niechlubnej liście. A wy?
źródło: rzeczpospolita, money.pl