piątek, 29 marca, 2024
spot_img

Agro Show po raz 23.

spot_img

Za nami XXIII odsłona Międzynarodowej Wystawy Rolniczej Agro Show, która odbyła się w Bednarach w dniach od 23 do 25 września. Jest ona organizowana przez Polską Izbę Gospodarczą Maszyn i Urządzeń Rolniczych. Tegoroczna edycja zgromadziła blisko 650 wystawców z kraju i zagranicy, którzy swoją ofertę zaprezentowali na powierzchni 131 tys. m2. Było to o 33 tys. m2 więcej niż rok wcześniej. Warto wspomnieć, że było 99 firm z zagranicy oraz 20 z Ukrainy.

Bogaty program trzydniowej imprezy

Bogaty program trzydniowej plenerowej imprezy był okazją na poznanie nowości w ciągnikach, kombajnach i maszynach towarzyszących. Stałym punktem programu są pokazy maszyn, w tym roku były one ukierunkowane na prezentacją pojazdów autonomicznych i maszyn do nawożenia organicznego. Nie zabrakło prezentacji sprzętu na pasie startowym, w tym roku wystawiono 18 maszyn. Rolnictwo się mocno rozwija, od wielu lat duży nacisk kładzie się na precyzję wykonywania zabiegów agrotechnicznych. Ma to ogromne znaczenie w dobie wysokich cen środków do produkcji rolnej. Na wystawie nie zabrakło rozwiązań, które oferują bardzo precyzyjne nawożenie i ochronę roślin. Dodatkowe korzyści można osiągnąć korzystając z map zmiennej aplikacji nawozów i materiału siewnego. Wszystko działa w oparciu o klasę gleby i zasobność w składniki pokarmowe w danym obszarze.

Pojazdy autonomiczne wyręczają rolnika

Od kilku już lat są intensywnie wykorzystywane pojazdy autonomiczne do pracy w rolnictwie. Nie jest to może jeszcze na ogromną skalę, ale na wystawie nie zabrakło prezentacji takich gotowych już pojazdów i projektów badawczych, które w niedługim okresie czasu zakończą się wyprodukowaniem prototypu, a później wersją, która trafi do sprzedaży. Pojazdy autonomiczne wyręczają rolnika z konieczności pracy na ciągniku z maszyną towarzyszącą. Jego rola sprowadza się tylko do zarządzania i obserwacji plantacji, kiedy i jaki zabieg trzeba będzie wykonać. Tego typu sprzęty oferowane są już Europie od kilku lat. Pracują praktycznie od maja do końca września przez 24 godziny na dobę.

Handlowcy mówią o tych maszynach żartobliwie, że „nie trzeba im płacić, nie chcą podwyżki, nie chorują i nie mączą się pracą przez całą dobę oraz nie potrzebują paliwa, bo są zasilane energią słoneczną”. A tak na poważnie taki pojazd może wykonać siew i późniejszą precyzyjną pielęgnację oraz ochronę. To pielenie jest bardzo dokładne bowiem maszyna wie, gdzie rośliny posiała. Zatem z usuwaniem chwastów w międzyrzędziach nie ma żadnego problemu, a te rosnące między roślinami sprzęt nie musi rozpoznać a i tak usunie chwasty, bo ma zapisane ich położenie na danym polu. Są to pojazdy o różnej budowie 3 kołowe, 4 kołowi i mające do 12 sekcji roboczych. 300 maszyn duńskiego producenta już w Europie pracuje, a w Polsce są 2, a w Niemczech jest ich 100 szt. Nikt by nie kupił takiego pojazdu, gdyby on nie działał.

Sprzęt opcjonalnie może mieć dodatkowo zamontowany bardzo precyzyjny opryskiwacz, który powala rozpoznać i opryskać pojedynczą roślinę. Pojazd działający na 4 rzędach kosztuje ok. 80 tys. euro netto. Za każdy następny rząd trzeba dopłacić ok. 4 tys. euro netto. 

Krzysztof Grzeszczyk
Krzysztof Grzeszczyk
Redaktor Naczelny, technika. Posiadam własne gospodarstwo rolne o profilu roślinnym i zwierzęcym, pochodzę z rodziny rolniczej i całe życie związany jestem z rolnictwem.

Napisz komentarz

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Bieżący Agro Profil

spot_img

Śledź nas

Ostatnie artykuły

Pogoda dla rolników

0
Would love your thoughts, please comment.x