poniedziałek, 30 czerwca, 2025
spot_imgspot_img
Strona główna Blog Strona 978

Joskin Trans-Space 9200

0

W ofercie firmy Joskin pojawiła się nowa przyczepa specjalistyczna, przeznaczona do transportu ziemniaków. Oferuje ona klientom aż 30,8m³ pojemności bez nadstawek. Skrzynia  ładunkowa została specjalnie zaprojektowana pod kątem umożliwienia bezpiecznego załadunku ziemniaków. W tym celu lewa burta, liczącej 9,2 m długości skrzyni, jest na odcinku 6,5 m niższa o 25 cm od reszty ścian – mierzących równo 1,5 m. Zabieg ten miał na celu obniżenie wysokości spadania bulw podczas załadunku. Lewa burta posiada ponadto hydrauliczną nadstawkę o wysokości 50 cm, która wysuwa się do połowy i pozwala wyrównać wysokość burt po załadunku. W zestawie z opcjonalnymi 25-centymetrowymi nadstawkami wspomniana hydrauliczna nadstawka wysuwa się na maksymalną wysokość i wówczas wszystkie ściany skrzyni ładunkowej mają jednolitą wysokość 1,75 m. Do wykonania skrzyni wykorzystano stal o wysokiej granicy plastyczności – na podłogę 4 mm stal HARDOX 400, a burty 4 mm stal HLE 550.

Całość spoczywa na solidnej ramie z podwoziem typu Hydro-Tridem z podwójną osią skrętną wymuszającą oraz pneumatycznym układem hamulcowym. Ładowność konstrukcyjna przyczepy to 26 t. Dyszel zawieszony jest standardowo poprzecznie na resorach parabolicznych, ale w opcji znajduje się także hydrauliczne zawieszenie.|PR

W trosce o ochronę bulw ziemniaczanych przewidziano możliwość zastosowania maty ochronnej, zaczepianej do specjalnych oczek wewnątrz skrzyni ładunkowej.

Szeroko rozstawione zawiasy przechyłu zapewniają odpowiednią stabilność.

Do Targów POLAGRA-PREMIERY zostało już tylko 7 dni!

0

Sezon spotkań dla rolników w 2018 roku otworzą Międzynarodowe Targi Rolnicze POLAGRA-PREMIERY, które odbędą się w Poznaniu już po raz siódmy. POLAGRA-PREMIERY (18-21.01.2018 r., Poznań) to przede wszystkim miejsce światowych premier na polskim rynku. Swoją ofertę zaprezentują firmy z europejskiej czołówki, które przedstawią setki nowych pozycji asortymentowych. Wśród wystawców nie zabraknie również polskich producentów. Specjalne dedykowany pawilon pozwoli podkreślić siłę i doskonałą pozycję polskich marek.

Podczas Targów zostaną zaprezentowane doskonałe jakościowo i funkcjonalnie maszyny, sprzęt i narzędzia rolnicze odpowiednio dopasowane do potrzeb właścicieli gospodarstw, które sprawią, że codzienna praca stanie się bardziej komfortowa i bezpieczna. Wśród wystawców znajdą się producenci i dystrybutorzy nawozów, nasion i środków do ochrony roślin, a także firmy mające w swojej ofercie specjalistyczne oprogramowania. Ekspozycję dopełnią pasze, dodatki paszowe, wyposażenie serwisów maszyn rolniczych, sprzęt zootechniczny i weterynaryjny. Podczas Targów można będzie spotkać także przedstawicieli prasy branżowej, związków i stowarzyszeń.

Inspiracjom i pomysłom na efektywną pracę w polu sprzyjać będą rozmowny biznesowe, debaty nad najistotniejszymi problemami branży rolniczej, konferencje z udziałem wybitnych specjalistów i wiele atrakcyjnych wydarzeń towarzyszących dla szerokiej publiczności. Wśród licznych wydarzeń towarzyszących należy wyróżnić:

– Konferencję „Bioenergia w rolnictwie gospodarski obiegu zamkniętego”
sprawdź szczegóły >>>

– Prelekcję Rafała Błachowskiego „Błędy krytyczne – tak sprzedaż traci zysk”
sprawdź szczegóły >>>

– Dzień hodowlany z Instytutem Zootechniki PIB Kraków
sprawdź szczegóły >>>

– Forum Producentów Zbóż i Kukurydzy
sprawdź szczegóły >>>

– XII Forum Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych
sprawdź szczegóły >>>

– Warsztaty „Jak współcześnie zwiększać efektywność przedsiębiorstwa zarówno w obszarach operacyjnych, jak i rynkowych?”
sprawdź szczegóły >>>

– Konferencję „Polskie rolnictwo dziś i perspektywa jego rozwoju”
sprawdź szczegóły >>>

Zapoznaj się również z:

Cenami biletów >>>

Laureatami nagrody Złoty Medal MTP >>>

Pobierz bezpłatny bilet >>>

Więcej informacji na www.polagra-premiery.pl

Przyjedź na Targi AGRO-PARK w Lublinie!

0

Interesujesz się nowymi trendami w branży rolniczej? Poszukujesz specjalistycznej wiedzy z sektora AGRO? Zaplanuj w kalendarzu udział w Targach Rolniczych AGRO-PARK w Lublinie i zdobądź cenne kontakty oraz nowe doświadczenia.

Zimowy odpoczynek rolników powoli dobiega końca. Na początku marca wyjadą oni w pole, by rozpocząć szereg prac, które potrwają aż do jesieni. Wraz z nastaniem astronomicznej wiosny zaczną się niezbędne zabiegi pielęgnacyjne mające na celu prawidłowy wzrost roślin. Optymalne wykorzystanie każdego dnia ma wielkie znaczenie dla przyszłych plonów. Zanim jednak nastanie okres plac polowych, odbędą się Targi Rolnicze AGRO-PARK w Lublinie, które nie kolidują w żaden sposób z rolniczymi obowiązkami. Targi Rolnicze AGRO-PARK to wspólna inicjatywna dwóch podmiotów – Targów Lublin S.A. oraz Międzynarodowych Targów Poznańskich.

Zorganizuj grupę – otrzymasz zwrot dojazdu

W tym roku Targi Rolnicze AGRO-PARK w Lublinie odbędą się w dniach 3-4 marca. XI edycja wydarzenia tradycyjnie odbędzie się na terenie Targów Lublin, dając rolnikom z Polski Wschodniej nie tylko możliwość zdobycia wiedzy, ale i porównania oferty kilku dostawców. – By zachęcić odwiedzających do udziału w Targach oferujemy dofinasowanie przyjazdu dla grup, które obowiązuje w sobotę, 3 marca – tłumaczy Łukasz Rachubiński, dyrektor projektu ze strony Międzynarodowych Targów Poznańskich. – By z niego skorzystać należy zgłosić grupę liczącą 12 lub więcej osób do 28 lutego. Bilet wstępu dla grup oraz parking na terenie Targów Lublin jest bezpłatny, a kwota dofinansowania za kilometr wynosi 2 zł – dodaje.

Nowy sezon rolniczy za pasem

To, co wyróżnia Targi Rolnicze AGRO-PARK w Lublinie na rynku wydarzeń o podobnym charakterze, to długa tradycja, dynamiczny rozwój, a także grono wiernych wystawców i odwiedzających. Wizerunek Targów Rolniczych AGRO-APRK w Lublinie wynika z konsekwentnej ścieżku rozwoju, jaką realizują organizatorzy. – Najważniejszym celem Targów jest zapewnienie wystawcom jak najlepszych warunków wystawienniczych, dzięki którym będą oni mogli zaprezentować odwiedzającym możliwie najszerszą ofertę nowości produktowych oraz innowacyjnego sprzętu rolniczego na nowy sezon – podkreśla Mirosław Wituch, dyrektor projektu ze strony Targów Lublin. – Odwiedzający mogą liczyć na spotkanie z czołowymi dostawcami sprzętu rolniczego, którzy przywiozą do Lublina znane i sprawdzone marki. Prócz nowości wystawcy zaprezentują również dobrze znane pozycje asortymentowe, bez których żadne gospodarstwo nie może się obyć. Łącznie w Targach weźmie udział blisko 250 firm z całej Europy, które zaprezentują m.in. 20 marek ciągników – dodaje.

Zmiany w rządzie Mateusza Morawieckiego

0

W Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi bez zmian, na stanowisku pozostał Krzysztof Jurgiel. Zmiany natomiast nastąpiły w Ministerstwie Środowiska, prof. Jana Szyszko zastąpił Henryk Kowalczyk.

Kim jest nowy minister środowiska?

Henryk Kowalczyk urodził się w 1956 r. w Żabiance. Poseł na Sejm V, VI, VII, VIII kadencji.

W 1980 ukończył studia na Wydziale Matematyki Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 1979 – 1990 pracował, jako nauczyciel matematyki w Zespole Szkół Rolniczych w Golądkowie.

Pełnił funkcję wójta gminy Winnica w latach 1990 – 1998 i 1999 – 2005. Od 19 lutego do 31 grudnia 1998 roku zajmował stanowisko wojewody ciechanowskiego. W latach 1999–2002 zasiadał w sejmiku mazowieckim (wybrany został z listy Akcji Wyborczej Solidarność).

W latach 1980 – 1981 przewodniczył komisji zakładowej NSZZ „Solidarność” w Zespole Szkół Rolniczych w Golądkowie. Od 1989 do 1992 r. był przewodniczącym Komitetu Obywatelskiego Gminy Winnica.

Od 7 czerwca 2006 r. do 16 listopada 2007 r. był sekretarzem stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz pełnomocnikiem rządu ds. kształtowania ustroju rolnego.

16 listopada 2015 powołany na ministra bez teki w rządzie Beaty Szydło. Objął także funkcję przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Ministrów. Od września do grudnia 2016 pełnił obowiązku Ministra Skarbu Państwa. Również we wrześniu 2016 został wiceprzewodniczącym Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów.

11 grudnia 2017 objął stanowisko ministra bez teki w nowo utworzonym rządzie Mateusza Morawieckiego, ponownie został też przewodniczącym Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Na zdjęciu Henryk Kowalczyk nowy minister środowiska.

Zmiany w Prawie Łowieckim a ASF

0

Nieustannie mówi się o konieczności zmian w Prawie Łowieckim. Przez ostatnie kilka lat były próby zmian sposobu szacowania szkód łowieckich. Lekiem na całe zło miał być Fundusz Odszkodowawczy – obiecano, że wejdzie w życie jeszcze w tym roku. Jednak sprawa ucichła i brakuje nowych pomysłów.

Obecnie wykonywany jest odstrzał dzików, który ma doprowadzić do zagęszczenia dzika na poziomie do 0,1 osobnika/km2 na terenie kraju na wschód od Wisły, a w pozostałej części kraju do poziomu 0,5 osobnika/km2. Aby wykonać te rekomendacje niezbędne były zmiany w przepisach.

Już w połowie stycznia wejdzie w życie Ustawa z dnia 14 grudnia 2017 r. o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia zwalczania chorób zakaźnych zwierząt. Zmiany dotykają kilka ustaw, w tym Prawo Łowieckie.

Zmiany dotyczą m.in budowy płotu, poruszają kwestie dokarmiania zwierzyny, nakazują współdziałania kół łowieckich z rolnikami, zmiany dotyczą także zawierania i rozwiązywania umów dzierżawnych oraz możliwość nakładania kar grzywny za utrudnianie w polowaniu.

Kary za przeszkadzanie w polowaniu

Najciekawszą i jednocześnie budzącą najwięcej kontrowersji jest zmiana mówiąca o możliwości nakładania kar za uniemożliwianie wykonywania polowania. Rolnicy zajmujący się produkcją roślinną domagają się żeby myśliwi zmniejszyli wielkość populacji zwierzyny oraz oczekują zmian w sposobie szacowania szkód.

Dzik wektorem choroby

Afrykański Pomór Świń (ASF) przekroczył granicę Wisły i stanowi rosnące zagrożenie dla producentów trzody chlewnej na zachodzie kraju. Trzodę chlewną należy chronić zwłaszcza w woj. kujawsko-pomorskim, gdzie pogłowie jest szacowane na ok. 2 mln sztuk i woj. wielkopolskim, gdzie pogłowie liczy ok. 1,5 mln sztuk.

Można powiedzieć, że żarty się skończyły, dzik obok człowieka jest głównym wektorem choroby. Z tego też powodu konieczna jest redukcja populacji dzika, przez co myśliwym zwiększa się plany pozyskania, z których muszą się wywiązać pod rygorem rozwiązania umowy dzierżawy obwodu.

Dostali to co chcieli

W Internecie łatwo znaleźć informacje na temat tego, że lobby myśliwskie dostało to, co chciało i że teraz rolnicy nie mogą spać spokojnie, ponieważ będą wyrzucani z własnych pól, podobny los ma spotkać w lesie grzybiarzy i spacerowiczów. Czy można to traktować poważnie?

Jak jest w rzeczywistości

Aby ograniczać wielkość szkód łowieckich niezbędna jest współpraca na linii rolnik-myśliwy i nie zastąpi tego żadna ustawa! Nagłaśniane są często sytuacje konfliktowe. W praktyce wygląda to trochę inaczej, rolnicy pomagają w budowie urządzeń łowieckich, w zwożeniu upolowanej zwierzyny czy wykaszają fragmenty upraw (głównie chodzi o kukurydzę), aby umożliwić polowanie. |KG, PS

Spotkanie opłatkowe Klubu Dobrego Rolnika w Strzelnie

0

W minioną sobotę 6.01 odbyło się spotkanie opłatkowe Klubu Dobrego Rolnika w Strzelnie (woj. kujawsko – pomorskie). To pierwsze w Nowym Roku spotkanie Klubu przebiegło w świątecznej atmosferze skupiając okolicznych rolników i rolniczki. Wspólne kolędowanie oraz składanie życzeń nadało zebraniu rodzinnego charakteru. Zaproszeni z tej okazji goście reprezentowali władze lokalne i byli to: Ewa Kozanecka posłanka na Sejm RP, Ewaryst Matczak burmistrz Strzelna, Tomasz Barczak starosta powiatu mogileńskiego a także Ryszard Kierzek prezes Kujawsko – Pomorskiej Izby Rolniczej oraz Waldemar Krzewina prezes Banku Spółdzielczego w Kruszwicy.

Spotkaniu przewodniczył stojący na czele KDR dr Ryszard Stanek oraz proboszcz strzeleńskiej parafii ks. kanonik Otton Szymków, który od początku istnienia Klubu użycza członkom miejsca spotkań – sali Muzeum przy Ośrodku Kultury Ottona i Bolesława wchodzącym w skład zabudowań parafialnych.

Sobotnie zebranie stało się idealną okazją do podsumowania minionego roku oraz wskazania planów i celów na kolejne miesiące. Między uczestnikami wywiązała się ożywiona debata dotycząca aktualnych problemów lokalnego jak i krajowego rynku rolniczego. Jednym z podjętych tematów był problem wirusa ASF, który w ostatnim czasie przekroczył barierę Wisły i stanowi kluczowe zagrożenie dla producentów trzody chlewnej w woj. kujawsko – pomorskim oraz wielkopolskim. Są to bowiem dwa największe ośrodki produkcji trzody w kraju. Nie zapomniano także o sierpniowych nawałnicach, które szczególnie dotknęły powiat żniński. W tym kontekście rozwinęła się dyskusja konieczności wparcia ochotniczych straży pożarnych podkreślając szczególną rolę strażaków ochotników w likwidacji poniesionych w wyniku burzy szkód. Wskazano także na potrzebę dialogu oraz współpracy między rolnikami i reprezentantami lokalnych władz.

Klub Dobrego Rolnika w Strzelnie swoją działalność rozpoczął w 2000 roku jako kontynuacja edukatorskiej misji Prymasowskiego Uniwersytetu Ludowego. Celem KDR jest rozpowszechnianie wśród społeczności rolniczej wiedzy związanej z naturalnymi metodami uprawy i nawożenia zapraszając na spotkania specjalistów ze znanych uczelni rolniczych w kraju.

Podsumowanie tygodnia na światowych rynkach

0

Miniony tydzień minął pod znakiem zimy stulecia w USA. Rekordowo niskie temperatury i śnieżyce, początkowo zadziałały na wzrosty cen pszenicy lecz końcówka tygodnia należała do sprzedających, przez co w spojrzeniu tygodniowym cena na CBOT wzrosła jedynie o 3 centy za buszel (mniej niż 1%). Nieco inaczej ceny zmieniały się na MATIF: cena w przeciągu tygodnia wzrosła o 1,75€ co przełożyło się na wzrost o 1,25%. Notowania nie pomaga raport USDA, w którym oceniono spadek powierzchni zasiewów pszenicy w USA o ponad 10%.

Wzrost na rzepaku

Ostatni tydzień przyniósł korektę cen na rynku rzepaku: kontrakty na ten towar na paryskiej giełdzie wzrosły o 10 €, jednak wzrost jest stosunkowo umiarkowany: 3% od ostatniej grudniowej sesji. Wzrosty mają charakter korekcyjny po osiągnięciu dwuletniego dna w ubiegłym tygodniu. Dalszy kierunek wskażą kolejne sesje. Podobnie do rzepaku, wzrosty dominowały na rynku ropy. Ropa WTI oraz Brent osiągnęła niewidziane od dawna poziomy. Nic nie wskazuje na zwolnienie tempa wzrostu. Można spodziewać się, że dalsze wzrosty cen w dłuższej perspektywie spowodują wzrost wydobycia i eksportu w USA oraz wzrost produkcji w krajach OPEC i Rosji. Pierwszy tydzień stycznia przebiegał pod znakiem umacniającej się złotówki: na koniec dnia euro wyceniana na 4,15 zł, natomiast dolara na 3,45 zł.

Stalkbuster na omacnicę

0

Firma Kemper wraz z John Deere na ostatnich targach Agritechnica otrzymała złoty medal za moduł rozdrabniające ściernisko, w który mogą być wyposażone przystawki do zbioru kukurydzy na zielonkę. Dzięki wirującemu nożowi, pozostające po zbiorze ściernisko wraz ze znajdującym się w nim larwami omacnicy prosowianki jest rozbijane. Metoda mechaniczna jest jedną z prostszych metod ograniczania omacnicy o wysokiej skuteczności. Wykonanie niszczenia podczas zbioru dodatkowo podnosi skuteczność zabiegu.

Spadający eksport Ukrainy

0

W sezonie 2016/2017 Ukrainą wyeksportowała 43,9 mln ton zbóż. Perspektywy na sezon 2017/2018 Ukraińskie Ministerstwo Rolnictwa szacuje na 41 mln ton. Spadek wynika z problemów logistycznych – na Ukrainie brakuje lokomotyw i wagonów, które mógłby być wykorzystane do transportu zboża. Mimo zakupów wagonów i lokomotyw przez prywatne przedsiębiorstwa, ukraińskie koleje nie rozwijają się w kierunku zwiększenia możliwości transportowych.

Trudno również szacować jakie będą plony pszenica w żniwa – dodatnie temperatury sprawiły że stopniała pokrywa śnieżna, a na polach występują zastoiska wodne.

Jak działają fungicydy?

0

Autorzy: Aleksandra Wieremczuk, Adam Wachowski

Zamieszczone na etykiecie zapisy nie przekazują użytkownikowi wyczerpujących informacji na temat stosowanych tam środków, jednak dane o efektywności ich działania pozwalają chronić rośliny tanio, skutecznie i sposób mniej szkodliwy dla środowiska.

Omawiając działanie fungicydów, powinniśmy prześledzić drogę, jaką przebywają krople od powstania w rozpylaczu do dotarcia do komórek pasożyta. Powstała w rozpylaczu kropla cieczy wraz z siłą grawitacji oraz tą otrzymaną w rozpylaczu porusza się w kierunku łanu. Po dotarciu do powierzchni kropla może się całkowicie zatrzymać lub odbić. Od właściwości fizycznych zależy, jaką powierzchnię pokrywa kropla oraz jaki jest jej kąt zwilżania. Następnie zaczyna się proces odparowywania wody. Wraz z jej ubytkiem wzrasta stężenie substancji czynnej. Zewnętrzną tkanką liścia jest epiderma (zwana też skórką), którą buduje warstwa kutykuli złożona z wosków i pektyn, które są hydrofobowe, czyli odpychają cząsteczki wody. Stanowi ona także barierę dla działania fungicydów, u których ważnym parametrem różnicującym jest lipofilowość, czyli skłonność do rozpuszczania się m.in. w tłuszczach i woskach. Parametr ten jest opisywany w postaci logarytmu jako „logP”. Lipofilowość 70% fungicydów znajduje się w przedziale pomiędzy logP 2,5–4,5. Im wyższa jest wartość tego wskaźnika, tym fungicyd wolniej i w mniejszym stopniu ma możliwość wniknięcia przez tę błonę oraz dotarcie do wewnętrznej części liścia. Substancje o bardzo wysokiej lipofilości (logP > 4) będą uwięzione w kutykuli i skorce, bezpośrednio pod miejscem, w którym znajdowała się kropla cieczy roboczej. Translokacja jest wtedy bardzo powolna lub nie występuje w ogóle: takie związki mają charakter lokalny i mogą wykazywać skuteczność grzybobójczą translaminarną (miejscową). Wraz ze zmniejszającą się lipofilnością wzrasta stężenie fungicydu w fazach wodnych apoplastu i symplastu, a substancja czynna staje się dostępna do dalszej dyfuzji do sąsiedniej tkanki liścia. O tej właściwości, poza samą substancją czynną fungicydu, decydują również inne dodatki, które występują w cieczy roboczej i powodują naruszenie warstwy woskowej. Usunięcie tej warstwy zwiększa przenikanie substancji czynnej do liści 9200 razy. Przenikanie przez niższe warstwy przebiega na zasadzie dyfuzji i nie jest przez to już znacząco ograniczane. Decyduje o tym wielkość i kształt cząsteczki fungicydu. Drugą istotną cechą opisującą właściwości chemiczne fungicydów jest rozpuszczalność w wodzie. Jest to o tyle istotny wniknięcia przez tę błonę oraz dotarcie do wewnętrznej części liścia.

Dalszy ciąg w Magazynie Agro Profil styczeń 2018

Strip-till – lepsze wykorzystanie azotu!

0

dr hab. inż. Iwona Jaskulska, prof. nadzw., Prof. dr hab. inż. Dariusz Jaskulski, Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy

Azot jest podstawowym składnikiem odżywczym roślin uważanym za najbardziej plonotwórczy. Wpływa na syntezę wielu związków, w tym aminokwasów białkowych i niebiałkowych, białek, peptydów, amidów, kwasów nukleinowych, witamin, koenzymów, alkaloidów itp. Białka enzymatyczne są odpowiedzialne za przebieg i regulowanie wielu procesów biochemicznych roślin. Azot jest niezbędny do powstawania chlorofilu, wpływa zatem na fotosyntezę, a w konsekwencji na produkcję biomasy roślin. Dzięki temu makroelementowi tworzone są białka zapasowe, np. w ziarnie zbóż bądź też w nasionach roślin strączkowych. Stosowany w nawozach działa szybko, a jego efekt po krótkim czasie jest widoczny w budowie, wielkości i wyglądzie organów roślin. Rośliny dobrze odżywione azotem są zielone, rosną intensywnie, mają duże liście oraz długie pędy. Natomiast jego niedobór objawia się jasnozieloną, a nawet żółtą barwą liści, zdrobnieniem organów oraz wątłym pokrojem. Jednak nadmiar tego składnika wpływa niekorzystnie na rośliny, środowisko oraz ekonomikę produkcji roślinnej. Rośliny przenawożone azotem przybierają barwę ciemnozieloną, słabo kwitną, zawiązują mało owoców – ziaren, nasion, przedłużają wegetację, nierównomiernie dojrzewają, a także są bardziej podatne na choroby i wyleganie. Formy ozime łatwo przemarzają i gorzej zimują. Składnik ten może nadmiernie kumulować się w ich biomasie oraz być szkodliwy dla zdrowia ludzi i zwierząt. Z gleby azot łatwo ulega wymywaniu, ulatnia się, zanieczyszczając tym samym wodę oraz powietrze. Nawozy azotowe są drogie, dlatego jednym z podstawowych działań ograniczających koszty i zwiększających efektywność ekonomiczną uprawy roślin jest optymalizacja nawożenia tym składnikiem.

Technologia „jednego przejazdu” pozwala aplikować nawozy bezpośrednio w spulchniony pas roli. Nawozy w zależności od konstrukcji maszyn, a zwłaszcza ich elementów roboczych, umieszczane są na różnej głębokości, a nawet częściowo na powierzchni gleby. Takie rozmieszczenie nawozów umożliwia sukcesywne uwalnianie składników pokarmowych i ich stopniową dostępność dla roślin. Trzeba jednak pamiętać o tym, aby koncentracja składników pokarmowych nie była zbyt duża w spulchnionej przestrzeni glebowej w bezpośrednim sąsiedztwie kiełkujących nasion. Może to bowiem powodować obumieranie kiełków i siewek roślin, zwłaszcza w przypadku małej wilgotności gleby i rosnącego zasolenia. Dawki nawozów nie mogą być zatem zbyt duże.

W badaniach przeprowadzonych przez autorów zastosowanie 150 kg nawozu wieloskładnikowego w trakcie przygotowania roli i siewu pszenicy ozimej w technologii Mzuri Pro-Til spowodowało umieszczenie w rzędach roślin kilkunastu kilogramów azotu na hektar. Późną jesienią, po zakończeniu wegetacji zawartość azotu mineralnego w glebie (0–15 cm) w strefie rzędów roślin była większa niż w międzyrzędziach, a także w rzędach pszenicy zasianej po wykonaniu klasycznej uprawy płużnej lub bezpłużnej z aplikacją nawozów mineralnych na całej powierzchni pola (tab. 1).

Świadczy to o tym, że dawka ta była wystarczająca dla roślin, gdyż pobranie azotu przez pszenicę ozimą, która rozwijała korzenie głównie w spulchnionej przestrzeni rzędów, nie obniżyło jego zawartości poniżej stwierdzonej w nienawożonych międzyrzędziach. Wiosną po zastosowaniu rzutowo podstawowej dawki azotu jego zawartość była również znacznie większa w rzędach niż w międzyrzędziach (tab. 1). Przyczyna takiego stanu leży prawdopodobnie w nierównomiernym rozmieszczeniu granul na powierzchni pola. Po przejściu redlic wysiewających agregatu Mzuri rzędy nasion, a następnie roślin znajdują się w kilkucentymetrowych zagłębieniach – bruzdkach. Pomiędzy nimi, w międzyrzędziach tworzą się niewielkie, ale wyraźne wypiętrzenia gleby przypominające niskie redliny. Takie ukształtowanie pola powoduje, że część rozrzucanych na powierzchni gleby granul nawozu stacza się z międzyrzędzi do bruzd w bezpośrednie sąsiedztwo roślin (fot. 1). Należy uznać to za oddziaływanie korzystne, gdyż ta strefa gleby jest silnie przerośnięta i penetrowana przez korzenie roślin, co powoduje dobre wykorzystanie składników pokarmowych uwalnianych z nawozów. Niektóre badania wskazują na to, że w rzędy roślin trafia nawet o 20–30% więcej nawozu niż w międzyrzędzia. Dno bruzdki jest także lepiej uwilgotnione niż powierzchnia międzyrzędzi, zwłaszcza przy niedoborach opadów, co widać na załączonej fotografii. W takich warunkach rozpuszczanie nawozu i wnikanie do gleby są ułatwione.

O dobrym zaopatrzeniu roślin w azot świadczy m.in. ciemnozielona barwa ich liści, co można zmierzyć i wyrazić w jednostkach SPAD. Jej oznaczanie pozwala ocenić stan odżywienia roślin, a następnie optymalizować nawożenie tym składnikiem. W cytowanych badaniach barwa liści flagowych pszenicy ozimej uprawianej w technologii Mzuri Pro-Til była bardziej zielona niż roślin po tradycyjnej płużnej i głębokiej bezpłużnej uprawie roli. Różnica ta wynosiła około 10 jednostek SPAD (rys. 1). Świadczy to o lepszym odżywieniu roślin w okresie intensywnego ich wzrostu w wyniku zastosowania azotu w dwóch dawkach pogłównych. Pierwsza z nich (po wiosennym wznowieniu wegetacji) wyniosła 70 kg N · ha–1, a druga (w fazie strzelania w źdźbło) 60 kg N · ha–1. Większość nawozu w technologii Mzuri Pro-Til trafiła w strefę rzędów roślin, będąc dla nich źródłem łatwo dostępnego azotu.

Ocena zawartości azotu mineralnego w glebie po zbiorze pszenicy ozimej wykazała, że jego zawartość na polu po uprawie pasowej była nawet nieco większa niż po tradycyjnej uprawie płużnej i bezpłużnej. Skoro plon ziarna na tym polu nie był mniejszy (uprzedzając informacje z kolejnych numerów czasopisma), a więc nie było także mniejsze pobranie azotu z gleby, to może świadczyć o lepszym i bardziej efektywnym jego wykorzystaniu do budowy plonu. W takich warunkach można zatem zakładać zmniejszenie dawki nawozów bez ryzyka pogorszenia plonu i jego jakości. Produkcja staje się wówczas bardziej opłacalna, a zarazem mniej uciążliwa dla środowiska.

Zarówno agregat Mzuri, jak i rozsiewacze do pogłównego stosowania nawozów mają zbiorniki o określonej pojemności. Zmniejszenie dawki nawozu wiąże się z rzadszym ich napełnianiem, a tym samym bardziej efektywnym wykorzystaniem czasu pracy i mniejszym zużyciem paliwa. Do mniejszego zużycia paliwa w skutek redukcji dawki azotu może przyczynić się również lżejszy agregat z odpowiednio mniejszą masą nawozu potrzebnego do przedsiewnego nawożenia roślin.

Darmowa wysyłka na Allegro!

0

Przygotowaliśmy dla Was promocję – zakupiony dziś na naszej aukcji internetowej Magazyn Rolniczy Agro Profil 1/2018 objęty jest darmową wysyłką!

Szczegóły w aukcji: http://allegro.pl/magazyn-agro-profil-styczen-2018-darmowa-wysylka-i7118291691.html