W poniedziałek, 26 marca odbyło się spotkanie ministrów rolnictwa oraz głównych lekarzy weterynarii państw członkowskich Unii Europejskiej oraz Białorusi, Rosji i Ukrainy z komisarzem UE ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności Vytenisem Andriukaitisem. Hasłem przewodnim spotkania był problem występującego na szeroką skalę wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF) oraz metod jego zwalczania.
Otwierającym obrady był Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Krzysztof Jurgiel, który podkreślał, ze ASF to cały czas poważny problem, zarówno dla całej Europy, ale także i krajów sąsiadujących. Dodał również, że Polska dokłada wszelkich starań i działań, aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się wirusa ASF zarówno na terenie kraju, a co za czym idzie, także i pozostałych krajów Unii Europejskiej.
Szef resortu przedstawił, jak długotrwała i ciężka jest walka z wirusem oraz ile konsekwencji, wszelkich wspólnych działań w wielu kierunkach i znaczne nakłady finansowe trzeba ponieść, aby zapobiec wirusowi. Podkreślił także, jak bardzo dotkliwe są skutki występowania ASF i że będą one miały swoje odbicie jeszcze znacznie dłużej niż sama choroba, co będzie miało negatywny wpływ na sprawy ekonomiczne i społeczne. Szef resortu zaznaczył, że bardzo istotna w walce z tą chorobą będzie pomoc ze strony Komisji Europejskiej.
Vytenis Andriukaitis, komisarz UE ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności podkreślił, że Komisja Europejska wprowadziła działania mające wpłynąć na likwidację choroby. Dodał także, że jest to już czwarte takie spotkanie poświęcone walce z ASF oraz jej skutkami. Komisarz zauważył także, ze podjęte działania mają wpływ na to, że wirus jest pod kontrolą.
W spotkaniu uczestniczył także dr hab. Krzysztof Niemczuk, dyrektor Państwowego Instytutu Weterynarii – Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach, który po krótce przedstawił genezę choroby oraz jaki jest stan wiedzy na temat afrykańskiego pomoru świń. Natomiast obecną sytuację związaną z ASF w kraju omówił Paweł Niemczuk, Główny Lekarz Weterynarii.
Wszystkie kraje uczestniczące w spotkaniu na zakończenie przyjęły konkluzje, a Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Krzysztof Jurgiel podsumował spotkanie, które miało na celu przedstawienie jak wygląda obecna sytuacja związana z wirusem ASF, jakie zostały już podjęte działania i jak będzie wyglądała dalsza walka z chorobą. Zaznaczył także, że konkluzje z obrad pokazują, że dalsza walka jest niezbędna i konieczne jest podjęcie działań zarówno w zakresie badań naukowych, jak i informowania społeczeństwa, o tym jakie są zagrożenia i skutki związane z ASF.
Kilka słów na sam koniec dodał także Komisarz ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa żywności Vytenias Andriukaitis, który zapewnił, że Komisja Europejska przykłada bardzo dużą uwagę do problemu jakim jest wirus ASF. Zaznaczył także, że nie tylko w walce z wirusem zaangażowane jest wiele instytucji unijnych, ale również ze sprawami związanymi z ochroną przyrody oraz bezpieczną utylizacją znalezionych padłych zwierząt. Komisarz przekonywał także, ze bieżący rok przyniesie zwiększenie intensyfikacji działań jeśli chodzi o kontrole populacji dzików, a także kontrole graniczne.
Od początku roku można rejestrować oświadczenia o powierzaniu pracy cudzoziemcom w przypadku prac niesezonowych. Nadal jednak będzie można ubiegać się o wydanie zezwolenia na pracę sezonową, jednak nie dłuższą niż 9 miesięcy w roku kalendarzowym. W dalszym ciągu sprawy z tym związane będą prowadzone przez urzędy pracy. Wszystkie szczegóły regulowane są ustawą z dnia 20 lipca 2017 r. o zmianie ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2017 poz. 1543). Ustawa ta ma przede wszystkim na celu wdrożenie Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/36/UE z 26 lutego 2014 r. w sprawie warunków wjazdu i pobytu obywateli państw trzecich w celu zatrudnienia w charakterze pracownika sezonowego. Zmiany, które zostały wprowadzone mają przeciwdziałać występowaniu wszelkim nadużyciom, usprawnić zarządzanie migracjami zarobkowymi oraz wpłynąć korzystnie na polepszenie standardów zatrudniania cudzoziemców.
Tradycyjnie w niedzielę palmową o godzinie 14 odbyło się Śniadanie Wielkanocne Środowisk Wiejskich. Tym razem rolnicy ze wszystkich powiatów woj. wielkopolskiego przyjechali do Środy Wielkopolskiej.
– Ta tradycja została zapoczątkowana w 1999 roku w powiecie ostrowskim. Na pierwszym spotkaniu było 250 osób. Przez kilka lat Śniadanie Wielkanocne Środowisk Wiejskich odbywało się miejscowości Wysocko. W kolejnych latach wydarzenie to odbywało się w sąsiednich powiatach. Pierwszych 10 edycji odbyło się na terenie powiatu ostrowskiego. Później impreza zaczęła wędrować po innych powiatach. Główne zadanie to integracja przy wielkanocnym stole, kolejne to przybliżenie tradycji panujących w poszczególnych powiatach. Środa Wielkopolska może się pochwalić dużymi tradycjami rolniczymi i folklorystycznymi. Program obejmuje występy młodzieży szklonej od najmłodszych do tych nieco starszych. Ponadto zostały przekazane humorystycznie zwyczaje i nastroje, jakie panują przed świętami Wielkanocnymi – mówi Piotr Walkowski prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej. |KG
Continental, producent opon i międzynarodowy dostawca rozwiązań dla branży motoryzacyjnej, po kilkunastu latach przerwy znów powraca do branży rolniczej. W uzupełnione ofercie znajduje się ogumienie radialne w rozmiarach 24-48 cali, przeznaczone do najpopularniejszych ciągników i kombajnów. Opony zostały zaprojektowane z myślą o trudnych warunkach pracy, poprawie wydajności oraz z uwzględnieniem wymagań konkretnych typów urządzeń. Do 2019 roku oferta ma zostać poszerzona do 100 rozmiarów. Opony premium Continental dla rolnictwa powstaną w trzech segmentach opon – Allround, Advanced i Superior.
– Rolnictwo to bardzo wymagająca branża, dlatego projektując nowe opony naszym celem jest poprawa ich parametrów, takich jak np. trakcja czy przyczepność umożliwiająca przyspieszenie jazdy do przodu, tak aby podnieść produktywność i efektywność pracy maszyn rolniczych – podkreśla Marcin Cywiński, Regionalny Menedżer Sprzedaży, Continental Opony Polska.
Wszystkie typy ogumienia rolniczego Continental będą produkowane w jednej najnowocześniejszych fabryk opon, zlokalizowanej w portugalskim Lousado. Inwestycja sięgająca niemal 64 milionów euro oprócz linii produkcyjnej opon rolniczych, zawiera również zakład wytwarzający ogumienie do samochodów osobowych, a także ośrodek badawczo-rozwojowy |PR
Podczas tegorocznej edycji iF Design Award wyróżniono agregat uprawowo-siewny Cataya 3000 Super, polowy opryskiwacz zawieszany UF 2002, kompaktową bronę talerzową Catros XL 3003 i rozsiewacz na zaczepiany ZG-TS 10001. Nagrodzone za wzornictwo maszyny znalazły się w dziedzinie „Product” i kategorii „Farm machinery”. W tegorocznej edycji iF Design Award o miano najlepszych konkurowało 6400 zgłoszeń z 54 krajów. W przypadku agregatu uprawowo-siewnego Cataya wyróżniono punkty dotykowe centralnej jednostki obsługi, które mają neutralne językowo wzornictwo i są zabezpieczone przez zanieczyszczeniem. Brona Catros XL uzyskała wysokie noty za lekką budowę i łatwość obsługi, co ma duże przełożenie na oszczędności paliwa. Ergonomia obsługi oraz zaawansowane technologie zostały docenione również w przypadku opryskiwacza zawieszanego UF 2002. Natomiast rozsiewacz nawozu ZG-TS zyskał uznanie dzięki zastosowaniu systemów automatycznego monitorowania i sterowania maszyną. Pozwalają one zmniejszyć obciążenie kierowcy pracą. Nie bez znaczenia była również oś skrętna pozwalająca zminimalizować uszkodzenia roślin i gleby, a także dynamiczna konstrukcja zbiornika podkreślająca wyrazisty charakter maszyny. |PR
W ubiegły czwartek, w Centrali Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Warszawie, miała miejsce konferencja podsumowująca 23. edycję konkursu „W rolnictwie można pracować bezpieczniej”. Konkurs skierowanych jest do osób, które na łamach czasopism, stron internetowych, w radiu lub programach telewizyjnych poruszają tematykę bezpieczeństwa w gospodarstwach rolnych. W ostatniej edycji wzięło udział 31 osób, z czego jedna przesłała prace w dwóch kategoriach – łącznie zgłoszono 60 publikacji prasowych i internetowych, 17 audycji radiowych oraz 23 programy telewizyjne.
Na samym początku spotkania, głos zabrał Prezes Kasy Adam Sekściński i omówił kampanię prewencyjną „Upadek to nie przypadek”. Celem akcji jest propagowanie dobrych nawyków podczas pracy w gospodarstwie, ze szczególnym naciskiem na działania zmierzające do niwelowania zagrożeń związanych z upadkami. Jak wynika z danych KRUS upadki należą do zdecydowanej większości spośród wszystkich wypadków, do których dochodzi w trakcie prac gospodarczych.
Następnie działania prewencyjne KRUS omówił Dyrektor Biura Prewencji Cezary Nobis.
W końcowej części spotkania przedstawiono wyniki konkursu. W kategorii za najlepszy artykuł prasowy i publikację internetową I nagrodę otrzymał nasz redakcyjny kolega Paweł Rychter, za artykuł pt. „Bezpieczne naprawy”.
Jak wynika z informacji przekazanych przez Bloomberg, Unia Europejska wyraziła zgodę na przejęcie przez Bayer producenta Roudup, pod warunkiem odsprzedaży do BASF niektórych aktywów, w tym dotyczących GMO.
Obecnie firmy muszą jeszcze przekonać do wydania zgody USA, jednak amerykańskie organy naciskają na pozbycie się większej ilości aktywów przez firmy.
Jest to kolejna fuzja wśród firm chemicznych po przejęciu Syngenta przez ChemChina i połączeniu się Dow i DuPont.
Wczoraj Główny Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa i Szef Krajowej Administracji Skarbowej podpisali porozumienie stanowiące o kontynuacji współpracy w celu zapewnienia efektywnego i skutecznego nadzoru nad przemieszczaniem i wprowadzaniem do obrotu środków ochrony roślin oraz zapobiegania nielegalnemu przywozowi na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej tych towarów. Przedmiotem porozumienia jest określenie ram współpracy obydwu instytucji w zakresie działań podejmowanych w przypadku przywozu nielegalnych, w tym podrobionych środków ochrony roślin. Przewidziano, że współpraca w ramach przedmiotowego porozumienia obejmuje wzajemną pomoc przy wykonywaniu czynności kontrolnych, wymianę informacji i doświadczeń dotyczących przywozu środków ochrony roślin z państw trzecich, w tym nielegalnych produktów oraz dbanie o jednolitą interpretację przepisów prawa krajowego i wspólnotowego, a także organizowanie wspólnych szkoleń.
Główny Inspektor podkreśla, że współdziałanie organów polega ponadto na uczestniczeniu przedstawicieli organów Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa i Krajowej Administracji Skarbowej w grupie roboczej ds. zwalczania nielegalnego przemieszczania pestycydów Network of National Competent Authorities fighting the illegal international trade of pesticide (ONIP) działającej przy OECD.
Strony porozumienia zobowiązują się do dalszego efektywnego współdziałania, oceny realizacji postanowień oraz uzgadniania dalszych kierunków działań mających na celu ograniczenie wprowadzania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej nielegalnych środków ochrony roślin.
Podczas tegorocznych Targów Agrotech w Kielcach, na stoisku Zetora prezentowano nowości produktowe: Utilix oraz nową odsłonę Majora. Ponadto zwiedzający mieli okazję do zapoznania się z poszerzoną ofertą w ramach serii Proxima, a także ulepszoną Forterrą.
Utilix to propozycja dla sadowników, osób zajmujących się ogrodnictwem, usługami komunalnymi, a także szukających „pomocnika” do pracy w stajni. Jest to zwrotny, kompaktowy ciągnik, który wraz z Zetorem Hortusem, będzie dostępny w naszym kraju na przełomie kwietnia i maja.
Prezentowano także model Forterra HSX z przednią osią wyposażoną w resory oraz skrzynią biegów ECO40. Ciągnik posiada również ulepszone hamulce, czujnik na siedzeniu, który odłącza przystawkę PTO, kiedy operator podniesie się z siedzenia. Natomiast nowe ciągniki z poszerzonej serii Proxima będą spełniać normę emisji spalin Stage IIIB. Moc silników będzie zawierała się w zakresie od 80 do 120 KM. Klienci mogli zobaczyć również Proximę SH oraz serię Major i nowe ładowacze ZQ z gamy Zetor System.
– Pierwsze ciągniki z poszerzonej oferty serii Proxima będą dostępne na polskim rynku na przełomie czerwca i lipca. Proximy w tej kategorii emisyjnej, Major w nowej odsłonie, traktory Utilix i Hortus oraz ulepszony model Forterra HSX z resorowaną przednią osią zapewniają klientom większy komfort oraz więcej funkcji, które ułatwiają pracę użytkownikom maszyn – zaznacza Lukáš Krejčíř, dyrektor Działu Finansowego Zetor Tractors a.s.
– Obok produktów marki Zetor przedstawiliśmy na targach także nową promocję Zetor Polska, czyli możliwość długoterminowego wynajmu ciągników bez konieczności ich zakupu. Akcja promocyjna dotyczy głównie modelu Major 80 oraz wynajmu ładowarek – dodaje Arkadiusz Fułek, dyrektor Zetor Polska Sp. z o.o. |PR
W zaczepach transportowych i rolniczych stosowanych w ciągnikach na przestrzeni lat dokonano wielu zmian. Są one zauważalne nie tylko w podniesieniu funkcjonalności i bezpieczeństwa przy agregatowaniu przyczep i maszyn, ale przede wszystkim – komfortu obsługi.
Funkcjonalność ciągnika rolniczego w dużej mierze zależy od możliwości agregatowania go z różnymi maszynami. Duże znaczenie ma tu sposób łączenia maszyny z ciągnikiem. Jednym ze sposobów łączenia jest wykorzystanie zaczepu – stosuje się go zarówno do przyczep, jak i maszyn posiadających własny układ jezdny. Różnorodność rozwiązań układów zaczepowych sprawia, że warto przyjrzeć się im bliżej.
Bez względu na rodzaj maszyny towarzyszącej zawsze trzeba pamiętać przy jej sprzęganiu o zasadach bezpieczeństwa. Ważna jest również właściwa pozycja dyszla względem zaczepu ciągnika.
Sposoby agregatowania maszyn
W zależności od sposobu agregatowania z ciągnikiem maszyny możemy podzielić na trzy zasadnicze grupy:
zawieszane – łączone z ciągnikiem za pośrednictwem trzypunktowego układu zawieszenia (TUZ); cechą charakterystyczną jest to, że wszystkie siły wynikające z ciężaru maszyny są przenoszone na ciągnik;
półzawieszane – łączone za pośrednictwem dolnych cięgieł trzypunktowego układu zawieszenia; jedynie część sił wynikających z ciężaru jest przenoszona na ciągnik, najczęściej ta sytuacja dotyczy maszyn jednoosiowych;
przyczepiane – w tym wypadku siły wynikające z ciężaru nie są przenoszone na ciągnik; najczęściej dotyczy to maszyn i przyczep dwuosiowych.
To właśnie ten ostatni sposób agregatowania można uznać za najbardziej uniwersalny, ponieważ dotyczy zarówno prac transportowych, jak i polowych. Współczesne ciągniki są wyposażane w urządzenia zaczepowe o różnej konstrukcji i różnych parametrach. Wiedza na temat zaczepów może ułatwić dopasowanie maszyny lub przyczepy do ciągnika rolniczego.
Coraz więcej maszyn jest wyposażana w zaczepy kulowe. Takie rozwiązanie powoduje samoczynne kasowanie luzu na połączeniu dyszla z zaczepem.
Wymagania stawiane zaczepom
Zasadniczym zadaniem zaczepu jest połączenie przyczepy lub maszyny z ciągnikiem przy zachowaniu następujących wymogów:
zapewnienie możliwie dużych kątów wychyleń maszyny lub przyczepy względem ciągnika (w płaszczyźnie poziomej i pionowej);
możliwość przeniesienia dużych sił poziomych – im większa wytrzymałość zaczepu, tym cięższa może być masa ciągniętej przyczepy lub maszyny;
możliwość przeniesienia dużych sił pionowych – ten parametr dotyczy maszyn i przyczep jednoosiowych, w których część ciężaru obciąża zaczep składową pionową,
szybkie i bezpieczne sprzęganie i rozprzęganie maszyny/przyczepy z ciągnikiem.
Oprócz wytrzymałości do ważnych parametrów zaczepów zaliczyć należy ich położenie w płaszczyźnie pionowej oraz poziomej. Szczególne znaczenie ma odległość zaczepu od tylnej osi ciągnika. Jak wiadomo, w pewnych warunkach siły oddziałujące na zaczep mogą powodować zjawisko odciążania kół napędowych, co negatywnie wpłynie na właściwości trakcyjne. Z tych względów pożądanym parametrem zaczepów będzie możliwość zmiany ich położenia względem ciągnika.
Automatyczny zaczep transportowy pozwala na agregatowanie przyczep i maszyn bez wychodzenia z kabiny. Odblokowanie sworznia następuje dźwignią lub linką.
Rodzaje zaczepów
W zależności od zastosowania wyróżnia się dwa główne typy zaczepów:
transportowe (służące do holowania przyczep),
rolnicze (służące do sprzęgania maszyn z własnym układem jezdnym).
W starszych ciągnikach najczęściej można było spotkać się z sytuacją, gdy górny zaczep służył jako transportowy, natomiast dolny – jako rolniczy. Obecnie ten podział się nieco zdezaktualizował, ponieważ w wielu ciągnikach zarówno zaczep górny, jak i dolny mogą służyć jako rolnicze lub transportowe.
Ręczny zaczep transportowy
Współczesne zaczepy transportowe mają najczęściej postać widełek z poprzecznie umieszczonym sworzniem. Sworzeń ten przechodzi przez otwór w uchu zaczepowym dyszla przyczepy. W najprostszych rozwiązaniach sworzeń ten jest umieszczany lub wyjmowany ręcznie, przy czym konieczne jest zabezpieczenie go przed samoczynnym wypadnięciem w trakcie jazdy. W tym celu stosowane są zawleczki mocowane na łańcuszkach lub mechanizmy zapadkowe blokujące sworzeń od góry.
Taki typ zaczepu nazywany jest ręcznym zaczepem transportowym. Zaletą tego typu rozwiązań jest prosta konstrukcja i stosunkowo niski koszt wykonania, jednak poważną wadę stanowi w tym wypadku konieczność ręcznego naprowadzenia ucha dyszla przyczepy do widełek zaczepu i ręczne przetknięcie sworznia przez ucho. Oczywiście przy tych czynnościach występuje ryzyko urazów dłoni osoby, która dokonuje sprzęgania.
Automatyczne zaczepy transportowe
Z powyższych względów coraz powszechniej stosuje się automatyczne zaczepy transportowe, w których stosuje się mechanizm zatrzaskowy. W tych rozwiązaniach ucho przyczepy naciska na tzw. języczek, który uruchamia mechanizm i powoduje samoczynne wsunięcie sworznia w ucho dyszla. Nie jest przy tym wymagane ręczne manipulowanie przy zaczepie – sprzęgnięcie przyczepy lub maszyny z ciągnikiem nie wymaga pomocy drugiej osoby. Zaznaczyć jednak należy, iż w dalszym ciągu konieczne jest ręczne podłączenie przewodów pneumatycznych (do sterowania hamulcami przyczepy) oraz elektrycznych, a w niektórych maszynach również podłączenie szybkozłączy hydraulicznych.
Z uwagi na to, że samo sprzęgnięcie dyszla z zaczepem jest najbardziej niebezpieczną czynnością, można uznać, że zastosowanie zaczepu automatycznego znacząco zwiększa komfort i bezpieczeństwo pracy traktorzysty. Odłączenie przyczepy/maszyny wymaga ręcznego odblokowania sworznia, przy czym w wielu rozwiązaniach czynność tę można wykonać z kabiny (zaczepy są wyposażane w odpowiednie dźwignie lub linki). Należy pamiętać, że w trakcie jazdy na przyczepę mogą oddziaływać siły bezwładności, dlatego w miejscu połączenia zaczepu z ciągnikiem stosuje się elementy amortyzujące. W tym celu mogą być stosowane sprężyny (z regulacją napięcia wstępnego za pomocą mechanizmu śrubowego) lub elementy gumowe.
Zaczepy ze zmienną wysokością położenia
Jeśli chodzi o nowoczesne konstrukcje zaczepów transportowych, coraz częściej można zaobserwować stosowanie zaczepów ze zmienną wysokością położenia – najczęściej jest ona ustalana za pomocą sworznia umieszczanego w otworach w dwóch pionowych szynach prowadzących. Takie rozwiązanie nazywane jest niekiedy zespołem wahliwego sworznia.
Zaczep sworzniowy wychylny
Zaczepy rolnicze na ogół są mocowane niżej niż zaczepy transportowe. Celem takiego działania jest uniknięcie niekorzystnego rozkładu sił, które mogłyby powodować odciążenie tylnej osi ciągnika. Najprostszą odmianą zaczepu rolniczego jest zaczep sworzniowy wychylny. Zaczep ten jest wykonany w postaci belki, na końcu której są umieszczone widełki przetykane sworzniem. Belka tego zaczepu jest mocowania wychylnie względem ciągnika (może wychylać się w płaszczyźnie poziomej), przy czym najczęściej istnieje możliwość zmiany wysunięcia tego zaczepu.
Zaczep z systemem Piton-fix
Inną odmianą zaczepu rolniczego jest system Piton-fix. W odróżnieniu od poprzednio omawianego typu nie ma tutaj wyjmowanego sworznia – ucho dyszla jest zakładane na stały sworzeń przyspawany do płaskownika zamontowanego do tylnego mostu ciągnika. Ucho dyszla jest zabezpieczane przed wypadnięciem za pomocą zapadki, której położenie jest z kolei zabezpieczane dodatkowym sworzniem blokującym. We współczesnych ciągnikach średnica sworznia w systemie Piton-fix najczęściej wynosi 50 mm.
Zaczep kulowy
Konstrukcję zbliżoną do układu Piton-fix można spotkać w rolniczych zaczepach kulowych. W tym wypadku sworzeń zakończony jest od góry kulą (najczęściej o średnicy 80 mm). Na tę kulę jest nakładana końcówka dyszla maszyny (od góry musi być ona zabezpieczona zapadką i sworzniem blokującym). Zastosowanie zaczepu kulowego wymaga specjalnej końcówki zaczepowej w maszynie. Ma ona postać czaszy przyspawanej lub przykręcanej do dyszla. Zaletą systemu kulowego jest samoczynne kasowanie luzu na połączeniu dyszla z zaczepem.
Zaczep hitch
Kolejnym rozwiązanie zaczepu rolniczego jest tzw. hitch. Elementem sprzęgającym jest hak, którego położenie może być płynnie zmieniane za pomocą układu hydraulicznego ciągnika. Ten typ zaczepu odznacza się największym kosztem wykonania, przy czym w porównaniu z poprzednio omawianymi zaczepami zapewnia większą funkcjonalność, komfort i bezpieczeństwo pracy, ponieważ zmiana położenia dyszla w pionie nie wymaga manipulowania przy zaczepie.
U góry ręczny zaczep transportowy, a u dołu zaczep typu Piton-fix ze stałym sworzniem. Ucho dyszla zabezpiecza się za pomocą zapadki, a jej położenie blokuje dodatkowy sworzeń.
Sprzęgaj racjonalnie i bezpiecznie
Niezależnie od typu stosowanego zaczepu należy przestrzegać pewnych zasad, które zapewnią bezpieczeństwo zarówno podczas jazdy, jak i podczas sprzęgania maszyny/przyczepy w ciągnikiem:
przestrzegaj zaleceń producenta dotyczących maksymalnego obciążenia zaczepu – każdy zaczep we współczesnych ciągnikach musi posiadać tabliczkę znamionową, na której zostały określone dopuszczalne obciążenia. Przekroczenie tych obciążeń może być przyczyną uszkodzenia zaczepu, przy czym należy pamiętać, że wartości podawane na tabliczkach są obciążeniami statycznymi – w rzeczywistych warunkach na zaczep mogą dodatkowo oddziaływać siły bezwładności,
zapewnij odpowiednią pozycję dyszla maszyny lub przyczepy względem ciągnika – unikaj niekorzystnego rozkładu sił (odciążenie osi napędowej lub oderwanie przednich kół od podłoża) – najczęściej stosuje się zasadę, że dyszel przyczepy/maszyny powinien być w przybliżeniu równoległy do podłoża,
zachowaj szczególną ostrożność przy sprzęganiu – głównym zagrożeniem są tu urazy dłoni powstałe np. na skutek przyciśnięcia dłoni przez dyszel. Ostrożność należy zachować również w przypadku zaczepów automatycznych – bezwzględnie zabronione jest manipulowanie przy mechanizmie zapadkowym tych zaczepów, ponieważ przypadkowe naciśnięcie języczka odblokowującego mogłoby spowodować niezamierzone opadnięcie sworznia i przygniecenie dłoni. Przy rozprzęganiu należy unikać nagłego opadnięcia dyszla, ponieważ mogłoby to doprowadzić do urazów stóp. W tym celu dyszle przyczep i maszyn dwuosiowych powinny być wyposażane w sprężyny odciążające, natomiast dyszle maszyn i przyczep jednoosiowych – w stopy lub kółka podporowe.
Na tabliczce znamionowej umieszczonej na zaczepie znajdują się informacje o jego maksymalnym obciążeniu.
Szacunek do ojczyzny, tradycji i pracy wynosi się z domu rodzinnego. To szczególnie ważne, by w przyszłych pokoleniach zaszczepiać pasję i zainteresowanie historią. Świadomość dziejów zarówno kraju, jaki i swojej rodziny to fundament suwerenności i przynależności . Element, dzięki któremu identyfikujemy swoje pochodzenie.
„Gdzie Pan Bóg jest na pierwszym miejscu, tam wszystko jest na swoim miejscu” oraz „Czego dziś nie zrobisz, jutro nie dogonisz, a szkoda, jeżeli dzień jeden uronisz” – to właśnie od tych słów wspomnienia o swojej rodzinie zaczyna pan Tomasz Jazdon, rolnik i przedsiębiorca ze wsi Chobienice (woj. wielkopolskie). Jak sam podkreśla, są to najważniejsze zasady w jego życiu, które w rodzinie pielęgnowane są od wielu pokoleń. Jest ogromnym pasjonatem historii. W swoich rodzinnych zbiorach zgromadził komplet listów i dokumentów związanych z życiem jego przodków. Najstarsze zdjęcia w tej kolekcji pochodzą już z XVIII wieku. Nie byłoby jednak tego wszystkiego, gdyby nie dziadek pana Tomasza – Florian Dzięcioł.
Florian Dzięcioł – zdjęcie z okresu wojny bolszewickiej (1920 r.).
Gęsi interes
Najstarsze wzmianki o rodzinie Dzięciołów pochodzą z XVIII wieku. Znane są dokładne daty narodzin dziadków Floriana Dzięcioła – Franciszka i Marcjanny (z domu Bajer), które przypadają na lata 1836 i 1837. W położonym nieopodal Chobienic Zakrzewie Franciszek Dzięcioł prowadził swoje gospodarstwo. Miał szczególną smykałkę do interesów. Przez większość życia oprócz prowadzenia gospodarstwa handlował również końmi i bydłem. Szczególnie interesująca jest historia związana ze skupem gęsi, które w ówczesnych czasach były bardzo dochodowym towarem. Głównym odbiorcą ptactwa były Niemcy, jednak w odróżnieniu od współczesności, w XIX wieku transportowano żywe zwierzęta. Zanim w Zbąszyniu wybudowano linię kolejową, gęsi były po prostu pędzone! Na własnych nogach pokonywały nawet 180 km w stronę Berlina. By w tak długiej drodze zwierzęta nie zdarły sobie „łapek”, zapewniano im specjalną ochronę – „podkucie” ze smoły i żwiru. W taki sposób Franciszek Dzięcioł dorobił się sporego majątku, dzięki czemu mógł zapewnić przyszłość swoim dzieciom. Synowi Maciejowi kupił wiatrak i gospodarstwo w Zakrzewie, Bartłomiejowi karczmę i gospodarstwo w Łomnicy, syna Jana wykształcił, a najstarszemu – Tomaszowi pozostawił swoje gospodarstwo.
Budowa stogu w Zakrzewie – popularny element krajobrazu ówczesnej wsi.
Niezłomność i bohaterstwo
Okres gospodarowania Tomasza Dzięcioła przypadł na trudne lata silnej germanizacji. Przez większość życia był sołtysem wsi Zakrzewo. Z wyjątkowym zacięciem starał się zachować wszystko, co polskie. Sam uczył swoje dzieci pisać w języku ojczystym, w szkole bowiem uczyły się one tylko po niemiecku. Pragnienie używania języka polskiego pod przymusem germanizacji było wyjątkowo silne. Dzieci Tomasza brały czynny udział w strajkach szkolnych w 1906 r., walcząc bohatersko o polską naukę religii. Szacuje się, że w tamtym okresie bohaterski opór germanizacji stawiało ok. 70 tysięcy dzieci. Po wybuchu I wojny światowej do wojsk wcielono dwóch synów – Franciszka i Floriana. Pierwszy z nich, niestety, nie dożył ustania walk, Florian natomiast był dwukrotnie ranny, ale przeżył. Kilka dni po powrocie z wojny – 27 grudnia 1918 r. – jako ochotnik powołuje Zakrzewską Drużynę Powstańczą. Pod dowództwem Edmunda Klemczaka z kompanii opalenickiej bierze udział w ciężkich walkach z Niemcami w okolicach Nowej Wsi Zbąskiej, Chobienic, Grójca, Zbąszynia i Łomnicy. Gdy działania wojenne przeniosły się na front wschodni, walczy z bolszewikami, wcielony do 61. Pułku Piechoty Wielkopolskiej pod dowództwem generała Władysława Junga. Szczęśliwie, w 1920 r., wraca z wojen do rodzinnego Zakrzewa i znów zajmuje się pracą na roli. Interesuje się nowoczesnym gospodarowaniem. Wiedzę i doświadczenie zdobywa, pracując również w okolicznych majątkach ziemskich. Tę pasję dostrzegli miejscowi rolnicy, co spowodowało, że w 1921 r. Florian Dzięcioł zostaje przewodniczącym Zbąskiego Kółka Rolniczego. Początki kółka sięgały 1870 r., a przez ponad 50 lat działalności funkcję przewodniczącego piastowały osoby duchowne, adwokaci lub ziemianie. Florian objął to stanowisko jako pierwszy rolnik. W 1938 r. przejmuje gospodarstwo po swoim ojcu. Dodatkowo zajmuje się handlem węglem, nawozami i materiałem szkółkarskim. Przez 36 lat nieprzerwanie stał także, jako prezes, na czele Spółki Odwodnienia Belęcin – Perzyny.
Powstańcy wielkopolscy podczas szkolenia rekrutów. Na środku stoi kapral Florian Dzięcioł.
Fragment listu z dnia 10.08.1916 r. do Floriana Dzięcioła od siostry Marii. Maria pisze m.in. o postępach w czasie żniw.
Ocalały z wojny
Dobre czasy nie trwały jednak długo. Wybucha II wojna światowa. Po powrocie z kampanii wrześniowej Niemcy wysiedlają całą rodzinę, zabierając dobytek wcześniejszych pokoleń Dzięciołów. Florian musi uciekać, był powstańcem wielkopolskim, za co groziła mu śmierć. Wojnę przeżył pod Warszawą u brata Ludwika, który prowadził tam działalność handlową. Niestety, nie było dane obu braciom doczekać ustania walk. Ludwik został zamordowany 3 sierpnia, walcząc w powstaniu warszawskim. Ocalały Florian wraz z rodziną wraca za frontem do rodzinnego Zakrzewa. Odzyskuje ograbioną z maszyn i inwentarza ojcowiznę. Zaczyna wszystko od zera.
Kanał Belęcin-Perzyny w czasie inspekcji w 1939 r., pierwszy z lewej – Florian Dzięcioł.
Rodzinne gospodarowanie
Pokłosie jego patriotycznej postawy odbija się na jego życiu. Gospodarując na 24 hektarach ziemi, był kułakiem – przez władze komunistyczne uważany za bogacza i wroga ludu, tego, który ma za dużo ziemi. Był aresztowany przez władze ludowe, osadzony w więzieniu za niewywiązanie się terminowe z odstaw obowiązkowych, niezłomną postawę i wolność, o którą walczył i dla której ciężko pracował . Z wielkim trudem utrzymał gospodarstwo. Nigdy się nie złamał, ale także do śmierci nie skarżył się na upokorzenia, jakich doznał. W ostatnich chwilach swojego życia prosi o pozostanie na gospodarstwie swoją najmłodszą córkę – Gertrudę. Młoda dziewczyna, widząc trudy, jakie spotkały ojca, nie mogła pogodzić się z jego prośbą. Płakała, nie chciała dla siebie tak ciężkiego losu. Jednak wola umierającego spełniła się. Gertruda wychodzi za mąż za Adama Jazdona. Razem zaczynają wspólną pracę na ojcowiźnie. Gospodarstwo rozwija się. Adam Jazdon prowadzi hodowlę młodego bydła i kur nieśnych. Stawia także nową chlewnię reprodukcyjną trzody chlewnej. Uprawia mak, kminek, kolendrę, buraki nasienne i cukrowe. W latach 80. gospodarstwo specjalizuje się także w uprawie cebuli i pora. Adam i Gertruda mają piątkę dzieci. Trójka braci kolejno rozwija nowe gałęzie produkcji. Jeden z nich uruchamia uprawę pieczarki. W 1992 r. drugi z braci otwiera handel środkami do produkcji rolnej w jednym z budynków gospodarskich. Tak właśnie rodziły się zaczątki dzisiejszej działalności, na którą składa się Gospodarstwo Rolne Jazdon, firma Onix, Ostoja Chobienice i pozostałe firmy.
Gertruda Dzięcioł, córka Floriana, podczas pracy na roli.
W rodzinie siła
Jak mówi najstarszy z rodzeństwa – pan Tomek – nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie rodzina. Wspomina swoich rodziców jako przykład, jak należy żyć, pracować i szanować innych. To oni przekazali swoim dzieciom najważniejsze wartości. Wartości, które nie wzięły się znikąd. Pani Gertruda we wstępie do I tomu dziejów rodziny przyrównuje ją do drzewa: „(…) im ma głębsze i szersze korzenie, tym mocniej stoi i potrafi się oprzeć wszelkim wichrom i nawałnicom. Podobnie w przeszłości więzi rodzinne okazały się podporą i pomocą w najtrudniejszych chwilach życia rodu”. To właśnie ziemia, ojcowizna jest dla rodziny największą wartością. To o nią walczyli i za nią ginęli nasi przodkowie.
Pokoleniowa pasja
Tak bogata historia rodu podparta jest ogromem zdjęć, listów i dokumentów. Dbałość o tradycję i historię zapoczątkował dziadek pana Tomka, Florian Dzięcioł. To on przez całe życie skrupulatnie zbierał i przechowywał wszystkie rodzinne pamiątki. Uciekając podczas II wojny światowej, zadbał, by to, co do tej pory zebrał, nie zginęło pod niemieckimi czołgami. Zostawił po sobie instrukcję, w której napisał, by dokumenty schować w skrzyni i zakopać. Po śmierci męża w 2002 r. pani Gertruda rozpoczęła spisywanie dziejów rodu na podstawie tych zbiorów. Od tego czasu powstało już 8 tomów bogato ilustrowanych ksiąg, w których spisane są dzieje rodziny, nie tylko Dzięciołów, ale i odgałęzień z innych stron, które na przestrzeni wieków skrzyżowały się z jej nazwiskiem. W tworzenie tej żywej historii zaangażowali się wszyscy krewni, co owocuje szczególnie silną więzią między członkami rodu. Idealnym podsumowaniem niech będą słowa pana Tomka: „stulecie odzyskania niepodległości to wspaniały moment, aby przypomnieć historię naszych praojców, których pragnienie życia w wolnej, niepodległej i dostatniej Ojczyźnie, teraz się spełniło ”.
Pamiątkowa pocztówka z przysięgi w Armii Pruskiej z 26.06.1915 roku. Na rewersie widnieje m. in. prośba o zabezpieczenie pocztówki przed zabrudzeniem.
6 marca 2018 r. odbyła się konferencja „Narodowy Dzień Świni”, której głównym organizatorem była firma InConventus Group. Wydarzenie zostało objęte honorowym patronatem Głównego Inspektoriatu Weterynarii orasz Wielkopolskiej Izby Rolniczej. Informacje przekazane przez prelegentów miały charakter praktycznych porad, które pozwolą hodowcom rozwiązać wiele problemów sektora trzody chlewnej.
Konferencję odwiedziło ponad 300 hodowców i producentów trzody chlewnej z całego kraju na poziomie prezesów i dyrektorów gospodarstw. Wybitni eksperci z branży przedstawili praktyczne aspekty bioasekuracji na fermie trzody chlewnej, formalne bariery modernizacji chlewni oraz wiele innych tematów, które są użyteczne dla hodowców. Przewodnim zagadnieniem spotkania była tematyka związana z ASF.
Głównym celem konferencji było stworzenie platformy do wymiany doświadczeń oraz rozpoczęcie efektywnego dialogu między ekspertami z branży, przedstawicielami rządu oraz hodowcami i producentami trzody chlewnej. Wszystkie te działania mają na celu zwiększenie konkurencyjności polskiej wieprzowiny na rynku europejskim.
Podczas pierwszej sesji „Aktualne zagadnienia z branży” Pan Wojciech Styburski przedstawił temat „Grupy Producentów Rolnych szansą na skuteczniejszy rozwój i znaczącą pozycję na rynku”. Główną ideą prelekcji była prezentacja korzyści, które osiąga hodowca, który dołącza do grupy producentów rolnych.
Wojciech Styburski, AGRO INTEGRACJA Sp. z o.o.
Prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej, Pan Piotr Walkowski omówił „Formalne bariery modernizacji chlewni”, przedstawił zmiany zachodzące na rynku trzody w Polsce i porównał je z sytuacją w innych krajach europejskich. Zarysował również najważniejsze problemy, przed jakimi stają producenci trzody chlewnej.
Piotr Walkowski, Wielkopolska Izba Rolnicza
Adw. Sergiy Skorycki przedstawił temat „Hodowla trzody chlewnej od strony podatkowej”. Podczas wystąpienia przedstawił wszystkie rodzaje podatków w rolnictwie oraz zwrócił uwagę na to, że rolnikom przysługują różne przywileje i zwolnienia, które omówił. Poinformował również hodowców, w jaki sposób złożyć wniosek o wydanie interpretacji indywidualnej.
Pani Ilonka Wijers z firmy FANCOM B.V przedstawiła temat „Zarządzanie i wyzwania związane z wysokowydajną produkcją loch”. Prezentacja miała na celu przedstawienie nowych rozwiązań i urządzeń firmy Fancom, pozwalających na zwiększenie wydajności produkcji loch.
Ilonka Wijers, FANCOM B.V.
Druga sesja była poświęcona dobrostanowi zwierząt na gospodarstwach trzody chlewnej.
Lek. Wet. Adam Grabowski z firmy Anawet przedstawił temat „Bioasekuracja ferm w aspekcie nowych wyzwań w związku z zagrożeniem ASF”. Podczas tej prelekcji hodowcy mieli możliwość zapoznania się z rozporządzeniem ministra rolnictwa i rozwoju wsi z dnia 9 lutego 2018 roku, które zmienia gamę podejmowanych środków ochrony w związku z wystąpieniem ASF. Głównym celem było przedstawienie wszystkich działań niezbędnych do likwidowania oraz zapobiegania chorobom zakaźnym zwierząt – czyli kwestia bioasekuracji ferm w praktyce.
Lek. Wet. Adam Grabowski, ANAWET Sp. z o.o.
Pani Urszula Teter z firmy CID LINES przedstawiła temat „Praktyczne aspekty bioasekuracji na fermie trzody chlewnej” Temat wykładu był ściśle związany ze wszystkimi aspektami, które mają wpływ na właściwą bioasekurację na fermach trzody chlewnej. Zostały również zaprezentowane środki dezynfekujące firmy CID LINES, które pomogą uniknąć zarażenia ASF oraz pozostałych chorób zakaźnych.
Urszula Teter, CID LINES Sp. z o.o
Pani Lek. Wet. Agnieszka Mańka z firmy Zoetis przedstawiała temat „Optymalny termin szczepienia prosiąt – jak go ustalić?”. Ideą przewodnią było omówienie ustalenia terminu szczepienia, które będzie najbardziej efektywne z perspektywy odporności zwierząt, biorąc pod uwagę odporność wrodzoną i uzyskaną dzięki szczepieniu. Omówiono również czynniki wpływające na odporność poszczepienną.
Lek.wet. Agnieszka Mańka, Zoetis Polska Sp. z o.o.
Pan Niels Poulsen z firmy POLDANOR przedstawił temat „Redukcja zużycia antybiotyków w hodowli trzody chlewnej”. Podczas wykładu hodowcy otrzymali odpowiedź na pytanie, co trzeba zrobić, żeby zmniejszyć zużycie antybiotyków w produkcji trzody chlewnej i jakie korzyści ekonomiczne można z tego uzyskać.
Niels Poulsen, POLDANOR S.A.
InConventus Group, jako organizator jest wdzięczny wszystkim partnerom, którzy wsparli II edycję konferencji i dzięki którym „Narodowy Dzień Świni” 2018 mógł się odbyć. Składamy również serdeczne podziękowania gościom, prelegentom oraz wszystkim obecnym uczestnikom – to dla Was chcemy rozwijać to wydarzenie.
Maksym Kryvonis, prezes InConventus Group podczas pożegnania uczestników, zaprosił wszystkich na trzecią konferencję „Narodowy Dzień Świni”, która ma się odbyć już za rok – 5 marca 2019 r. „Narodowy Dzień Świni” z każdym rokiem staje się coraz bardziej popularny wśród hodowców, o czym świadczy dwukrotny wzrost liczby uczestników: z około 150 hodowców podczas pierwszej edycji, do ponad 300 w drugiej. Organizatorzy przewidują, że co rok ta liczba będzie się zwiększać, ponieważ „Narodowy Dzień Świni” przedstawia wiele praktycznych rozwiązań aktualnych problemów w branży. Dzieje się tak głównie dlatego, że prelekcje obfitują w wiele użytecznych porad dla hodowców i producentów trzody chlewnej.
Ta strona korzysta z plików cookies. Służą do tego, by strona działała prawidłowo a także do analizowania ruchu na stronie, a także, by wyświetlać Ci lepiej dopasowane treści i reklamy. Stosujemy również cookies podmiotów trzecich. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności i cookies.
Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić wrażenia podczas poruszania się po witrynie. Niektóre z nich są przechowywane w przeglądarce, bo są niezbędne do działania podstawowych funkcji witryny. Używamy również plików cookie podmiotów trzecich, które pomagają nam analizować i rozumieć, w jaki sposób korzystasz z tej witryny. Te pliki cookie oraz pliki stosowane w celach reklamowych będą przechowywane w Twojej przeglądarce tylko za Twoją zgodą. Masz również możliwość rezygnacji z tych plików cookie. Jednak rezygnacja z niektórych z tych plików cookie może wpłynąć na wygodę przeglądania.
Niezbędne pliki cookie są absolutnie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania strony. Te pliki cookie zapewniają działanie podstawowych funkcji i zabezpieczeń witryny. Anonimowo.
Cookie
Duration
Description
cookielawinfo-checkbox-analytics
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Analityczne”.
cookielawinfo-checkbox-functional
11 months
To ciasteczko jest stosowane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent, aby udokumentować zgodę użytkownika na ciasteczka z kategorii "Funkcjonalne".
cookielawinfo-checkbox-necessary
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Niezbędne”.
cookielawinfo-checkbox-others
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Inne”.
cookielawinfo-checkbox-performance
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Wydajnościowe”.
viewed_cookie_policy
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent i służy do przechowywania informacji, czy użytkownik wyraził zgodę na korzystanie z plików cookie. Nie przechowuje żadnych danych osobowych.
Funkcjonalne pliki cookie wspierają niektóre funkcje tj. udostępnianie zawartości strony w mediach społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcjonalności podmiotów trzecich.
Analityczne pliki cookie są stosowane, by zrozumieć, w jaki sposób odwiedzjący wchodzą w interakcję ze stroną internetową. Te pliki pomagają zbierać informacje o wskaźnikach dot. liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.
Reklamowe pliki cookie są stosowane, by wyświetlać użytkownikom odpowiednie reklamy i kampanie marketingowe. Te pliki śledzą użytkowników na stronach i zbierają informacje w celu dostarczania dostosowanych reklam.