wtorek, 26 listopada, 2024
spot_img
Strona główna Blog Strona 29

Czy ukraińscy rolnicy skorzystają na ewentualnym przystąpieniu do UE ?

0

Ukraińscy rolnicy mogą w przyszłości otrzymywać od 7,6 do 13,5 mld euro rocznie w ramach Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) Unii Europejskiej. Może to stanowić poważne obciążenie fiskalne dla innych państw członkowskich, co jest argumentem przeciwko przystąpieniu Ukrainy do bloku.

Ukraińskie Centrum Strategii Gospodarczej (CSG) uważa, że szacunki dotyczące płatności są nieco zawyżone i nie powinny stać się argumentem przeciwko przystąpieniu Ukrainy do UE, ponieważ 85% wartości ukraińskich produktów rolnych pochodzi z dużych przedsiębiorstw rolnych. Stąd dokładniejsze szacunki powinny opierać się na rzeczywistej próbie gospodarstw rolnych.

Ponadto WPR oblicza płatności bezpośrednie dla rolników za każdy hektar ziemi, faworyzując małe gospodarstwa, które dominują w UE, podczas gdy Ukraina ma znaczną liczbę dużych gospodarstw i istnieje limit płatności dla właścicieli dużych gospodarstw.

Według obliczeń CSG, płatności dla ukraińskich rolników w przypadku przystąpienia do UE nie przekroczą 5 mld euro rocznie. Wspólna Polityka Rolna nie zaszkodzi ukraińskim producentom, a wręcz przeciwnie, będzie korzystna dla małych producentów ekologicznych.

SPRAWDŹ TAKŻE: Ponad połowa ukraińskiego eksportu żywności trafiła w I półroczu do UE

Źródło: ubn.news

Ryzyko pogodowe podniosło we wrześniu światowe ceny wielu towarów rolnych

0

Bloomberg Agriculture Spot Index, który obejmuje dziewięć głównych towarów rolnych, zyskał siedem procent w skali września i notowany jest najwyżej od połowy czerwca tego roku. W skład analizowanego indeksu wchodzą: kawa, bawełna, cukier, kompleks sojowy (soja, śruta sojowa i olej), kukurydza i pszenica.

Wzrost cen wielu towarów nastąpił w reakcji na zagrożenia pogodowe, które wpłyną negatywnie na światową produkcję zbóż, cukru i kawy.

Dwa główne zboża podrożały w Chicago o 10-12% w skali miesiąca

We wrześniu notowania kontraktów terminowych na pszenicę w Chicago wzrosły o prawie 10% w związku z obawami, że zła pogoda w krajach eksportujących może jeszcze bardziej zmniejszyć światowe zapasy, które już są bliskie najniższego poziomu od dziewięciu lat.

Mimo trwających w USA zbiorów i dużych zapasów kontrakt na kukurydzę odbił w mocno górę zamykając wrzesień na 3-miesięcznych maksimach.

Soja zaliczyła największy miesięczny wzrost od grudnia 2022 roku

Kontrakty terminowe na soję zyskały na wartości blisko 8% we wrześniu, co jest największym miesięcznym odbiciem od blisko dwóch lat, ponieważ jej największy producent, Brazylia, zmaga się z suszą w okresie zasiewów.

O kilkanaście procent podrożała we wrześniu kawa i cukier

Ponadto pożary, które wybuchły na polach trzciny cukrowej, spowodowały wzrost kontraktów terminowych na cukier o 14% w skali września.

Ceny Kawy wzrosły o 13% we wrześniu i osiągnęły najwyższy poziom od 2011 roku, ponieważ zła pogoda przełoży się na mniejszą produkcję.

Ponadto dostawy oleju palmowego maleją w krajach Azji Południowo-Wschodniej, na co mają wpływ starzejące się drzewa. W konsekwencji kontrakty terminowe na olej palmowy osiągnęły najwyższy poziom od kwietnia, zyskując 4% w skali miesiąca.

SPRAWDŹ TAKŻE: Jakie są aktualne ceny bydła w skupach? Ile za żywiec? [29.10.2024]

Bloomberg Agriculture Spot Index – wykres

Źródło cen: Bloomberg, CBoT

O ponad 1/4 wzrósł eksport oleju słonecznikowego z Rosji w tym roku

0

Szacunkowy eksport olejów roślinnych z Rosji za osiem miesięcy 2024 r. wyniósł 4,99 mln ton, co oznacza wzrost o 10% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.

Rosja jest największym producentem oleju słonecznikowego na świecie

Według Federalnego Centrum Analityki Rolniczej w ciągu ostatnich dwóch sezonów Rosja stała się liderem w strukturze światowej produkcji oleju słonecznikowego: w sezonie 2022/2023 wyprodukowano go 6,6 mln ton, o 14% więcej niż w sezonie 2021/2022. Głównymi eksporterami oleju słonecznikowego na rynek światowy w poprzednim sezonie były: Ukraina (5,7 mln ton) i Rosja (4,1 mln ton).

Rosyjski eksport oleju słonecznikowego wzrósł o ponad 1/4 w skali roku

W pierwszych ośmiu miesiącach 2024 roku wolumen eksportu oleju słonecznikowego wzrósł o 26% do 3,77 mln ton, a udział w strukturze eksportu olejów roślinnych wyniósł ponad 75%. Głównymi odbiorcami są Indie (1,35 mln ton), Turcja (548 tys. ton) i Chiny (466 tys. ton).

Zwiększył się też eksport oleju sojowego, ale obniżył w przypadku oleju z nasion rzepaku

Eksport oleju sojowego w okresie styczeń-sierpień 2024 roku wzrósł o 18% do 503 tys. ton. Liderem zakupów oleju sojowego jest Algieria (190 tys. ton).

Eksport oleju rzepakowego w analizowanym okresie wyniósł 705 tys. ton (-36% w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego). Ponad 85% eksportu wysłano do Chin.

Eksport nasion oleistych spadł o 1/3 w okresie styczeń-sierpień 2024 roku

W pierwszych ośmiu miesiącach 2024 roku, według analityków OleoScope, eksport nasion oleistych spadł o 33% w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku i wyniósł 1,93 mln ton.

W szczególności w okresie styczeń-sierpień 2024 r. wolumen eksportu nasion słonecznika wyniósł 186 tys. ton i był o 13% niższy niż eksport w tym samym okresie w 2023 r.

Eksport nasion soi w analizowanym okresie wyniósł 584 tys. ton. W porównaniu do stycznia-sierpnia 2023 roku wolumeny spadły o 34%. Głównym odbiorcą były Chiny (478 tys. ton).

Eksport rzepaku za osiem miesięcy 2024 roku wyniósł 457 tys. ton (-29% w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego). Prawie cały wolumen trafił na Białoruś (302 tys. ton) i Chiny (149 tys. ton).

Wolumen eksportu nasion lnu w raportowanym okresie wyniósł 640 tys. ton (-34% w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego). Liderami zakupów były Chiny (316 tys. ton) i Belgia (212 tys. ton).

SPRAWDŹ TAKŻE: Ukraiński eksport oleju słonecznikowego przekroczył poziom sprzed wojny

Źródło: oleoscope

Przegląd przyczep o ładowności 10 T w 2024 roku. Co wybrać?

0
Blisko 30% wzrost rynku przyczep!

Zbiór zbóż i ich transport do magazynu czy punktów skupu nie może odbyć się bez udziału przyczep rolniczych. Przedstawiamy ofertę rynkową wybranych producentów przyczep ze skrzynią o ładowności 10 ton.

Przyczepa Pronar T672/1

Przyczepa Pronar T672/1 przeznaczona jest do transportu płodów rolnych, produktów rolnych, materiałów budowlanych, nawozów mineralnych oraz innych ładunków. Przyczepa ma ładowność 10 ton, jest wyposażona w trójstronny system wywrotu, błotniki kół tylnych, tylny zaczep manualny oraz szyber zsypowy do ziarna w tylnej ścianie. W zależności od potrzeb można ją wyposażyć w instalację hamulcową pneumatyczną lub hydrauliczną.

W wersji opcjonalnej można wybrać wiele doposażeń, takich jak plandeka ze stelażem, balkon, koło zapasowe, dodatkowe nadstawy oraz różne rozmiary ogumienia. Masa własna przyczepy wynosi 3160 kg, a pojemność ładunkowa to 11,8 m³.

W standardzie skrzynia ładunkowa wyposażona jest w wahadłowy, uniwersalny system otwierania ścian oraz trójstronny system wywrotu skrzyni z przegubami kulowymi tylnymi, amortyzowanymi. Ponadto przyczepa ma szyber zsypowy do ziarna z blokadą w tylnej ścianie oraz drabinkę i stopnie burtowe ułatwiające dostęp do skrzyni ładunkowej. Przyczepa ma instalację hamulcową pneumatyczną dwuprzewodową z ręcznym regulatorem siły hamowania (z wyjściem na tył) oraz instalację hydrauliczną wywrotu z automatycznym zaworem odcinającym, ograniczającym wywroty (również z wyjściem na tył).

Istnieje możliwość wykonania przyczepy z hamulcem dwuprzewodowym, co zwiększa prędkość konstrukcyjną z 30 km/h do 40 km/h, a dopuszczalna masa całkowita wynosi wówczas 10 000 kg. W opcji można dobrać plandekę rolowaną ze stelażem z odkładaną rurą centralną i bocznymi rurami podpierającymi oraz balkon na ścianie przedniej do obsługi plandeki.

Przy zastosowaniu dopuszczalnym tylko po drogach wewnętrznych dojazdowych do gruntów rolnych istnieje możliwość dołożenia w opcji ślimaka wyładowczego do ziarna o wydajności 30 t/h, zamontowanego na tylnej ścianie. Ślimak jest dwusegmentowy, składany, z wciągarką mechaniczną, napędem hydraulicznym oraz zapotrzebowaniem na olej 30 l/min.

Przyczepa Metaltech DB 10 000

DB to najbardziej popularna seria przyczep burtowych trójstronnego wywrotu firmy Metaltech, ciesząca się dużą popularnością wśród użytkowników. Konstrukcja nadwozia umożliwia otwieranie burt z każdej strony zamkiem centralnym. Trójstronny wywrót skrzyni ładunkowej pozwala na wygodne i sprawne rozładowanie przyczepy. W tylnej burcie znajduje się okno wysypowe, które umożliwia wyładunek strumieniowy.

Zawieszenie oparte jest na resorach parabolicznych, charakteryzujących się wysoką trwałością dzięki optymalnemu kształtowi przekroju wzdłużnego. Zoptymalizowany kształt w zakresie przenoszonych obciążeń pozwolił na zmniejszenie masy nieresorowanej, co znacząco wpływa na komfort jazdy. Poszczególne pióra resorów stykają się tylko w miejscach podparcia, co pozwala na zachowanie stałych wartości resorowania i podparcia niezależnie od czasu pracy.

Masa własna przyczepy wynosi 3685 kg, a pojemność ładunkowa to 13 m³. W standardowym wyposażeniu znajdziemy instalację pneumatyczną 3-zakresową firmy Knorr-Bremse z dwoma siłownikami membranowymi na każdej osi dla zwiększenia bezpieczeństwa transportu, hamulec ręczny postojowy oraz zamek centralny burt z wygodnym zamknięciem. Ponadto w standardzie znajdują się resory paraboliczne z ogranicznikiem ugięcia oraz siłownik hydrauliczny z zaworem odcinającym hydraulikę przy maksymalnym wychyleniu skrzyni (tył 50°, bok 45°).

W wyposażeniu opcjonalnym można znaleźć listwę zsypową tylną na całej szerokości przyczepy oraz system rozpinania łańcuchów burt z zewnątrz.

Przyczepa Metal-Fach T711/2

Metal-Fach T711/2 to przyczepa, której producent, w zależności od wyposażenia, podaje masę własną w przedziale od 2800 kg do 4300 kg, w wersji standardowej wynoszącą 3660 kg. Pojemność skrzyni ładunkowej wynosi 6,54 m³ (pojemność bez nadstaw).

W standardowym wyposażeniu znajduje się centralny system ryglowania ściany, łańcuch spinający ściany, szyber z rynną oraz drabinka. W standardzie przyczepa ma także hamulec postojowy ręczny oraz hamulec pneumatyczny, dwuprzewodowy z wyjściem do drugiej przyczepy.

W wyposażeniu opcjonalnym producent oferuje plandekę z pomostem roboczym i balustradą, hamulce hydrauliczne oraz hamulec postojowy membranowo-sprężynowy. Ponadto dostępny jest automatyczny regulator siły hamowania.

Przyczepa Joskin Tetra-CAP 5025/12DR100

Joskin Tetra-CAP 5025/12DR100 to dwuosiowe wywrotki, które doskonale nadają się do transportu zbóż oraz wielu innych produktów. Wszystkie modele wykonane są ze stali HLE. Przyczepy mają obniżoną ramę, co obniża środek ciężkości i zapewnia lepszą stabilność maszyny oraz większy komfort dla operatora zarówno na drodze, jak i na polu. Funkcja trójstronnego wywrotu, standardowa we wszystkich przyczepach Tetra-CAP, umożliwia wywrot do tyłu (50°) oraz na lewą (45°) i prawą stronę (45°).

Przyczepy Tetra-CAP są standardowo wyposażone w wszystkie niezbędne urządzenia do zaczepienia kolejnej przyczepy. Skrzynia ładunkowa może mieć całkowicie lub częściowo demontowane burty w zależności od bieżących potrzeb, a także zastosowanie różnych zestawów burt (50 cm, 60 cm lub 80 cm), co pozwala osiągnąć pojemność do 23,2 m³. Po demontażu wszystkich burt można używać przyczepy jako platformy do przewozu bel okrągłych lub kwadratowych, palet lub skrzyniopalet.

Możliwy jest również montaż tylnego urządzenia ślimakowego napędzanego silnikiem hydraulicznym. Burty boczne przyczepy są blokowane za pomocą licznych haków, co zwiększa kontakt między burtą boczną a uszczelnieniem podłogi. W standardzie przyczepa jest przystosowana do plandeki oraz specjalnego balkonu, a wyposażenie zawiera także hamulec pneumatyczny dwuobwodowy oraz hamulec postojowy.

Autonomiczne roboty w rolnictwie. Poznaj najciekawsze maszyny!

0

Autonomiczne roboty mobilne i pojazdy zyskują na znaczeniu w miarę postępu technologicznego, a ich zastosowanie w rolnictwie otwiera nowe możliwości dla tego sektora. Dzięki innowacyjnym rozwiązaniom technologicznym, maszyny te mogą zrewolucjonizować sposób uprawy roli, zbiorów czy pielęgnacji roślin. W artykule przyjrzymy się najciekawszym autonomicznym maszynom, które już teraz zmieniają oblicze współczesnego rolnictwa, przynosząc ze sobą efektywność, precyzję i oszczędności.

Autonomia na polu

Wyposażone w szereg czujników i sztuczną inteligencję mobilne roboty już pracują na polach, wykonując różne, nawet bardziej skomplikowane prace, a także jednocześnie zbierają dane przydatne w podejmowaniu szeregu decyzji produkcyjnych.

Rynek autonomicznych robotów sukcesywnie się rozszerza. Coraz częściej na rynku pojawiają się nowe konstrukcje robotów, najczęściej powstałe w ramach start-upów, aczkolwiek tymi maszynami zainteresowani są również czołowi producenci sprzętu rolniczego.

Obecna oferta robotów autonomicznych jest tak bogata, że nie sposób opisać jej w jednej publikacji. Stąd też skupiliśmy się jedynie na wybranych modelach autonomicznych maszyn, przede wszystkim dostępnych na polskim rynku.

Autonomiczne roboty polowe są już dostępne również dla polskich rolników. Fot. Jacek Skudlarski

Autonomiczne roboty kreują przyszłość rolnictwa

Wzrost populacji wywiera presję na rolników, aby zwiększali produkcję żywności, jednocześnie dbając o środowisko naturalne. Jednak rolnicy muszą sprostać rosnącym kosztom produkcji, takim jak koszty energii, nawozów i pestycydów. Dlatego coraz większe zainteresowanie budzą nowoczesne technologie, które pozwalają ograniczyć zużycie tych zasobów.

Problemem, z którym coraz częściej mierzą się rolnicy, jest brak wykwalifikowanej siły roboczej. Na początku XX wieku na całym świecie nastąpił dramatyczny spadek liczby pracowników rolnych, spowodowany m.in. zmianami strukturalnymi w gospodarce, w tym w rolnictwie. Wzrost liczby wielkoobszarowych gospodarstw oraz inwestycje w duże maszyny rolnicze przyczyniły się do odpływu pracowników do innych sektorów.

Według danych francuskiego Narodowego Instytutu Statystyki i Studiów Ekonomicznych, w latach 1901–2008 liczba miejsc pracy w rolnictwie we Francji spadła z 8,2 mln do niecałych 800 tys. Podobna sytuacja miała miejsce w USA, gdzie w latach 1900–1940 liczba pracowników rolnych spadła o 40%. Braki siły roboczej wynikają nie tylko ze zmian strukturalnych, ale także z atrakcyjności innych sektorów dla osób, które mogłyby pracować w rolnictwie. Niedobór dotyczy nie tylko pracowników sezonowych, ale także tych na stałe.

Autonomiczne roboty, wykonujące różne prace agrotechniczne, stają się alternatywą dla brakujących pracowników. Choć obecne konstrukcje robotów nie są jeszcze w stanie w pełni zastąpić człowieka, z czasem będą one wykonywać zadania z większą precyzją. Zaletą robotów jest możliwość pracy przez całą dobę, również w dni wolne.

Wraz z rozwojem technologicznym autonomiczne maszyny staną się coraz bardziej zaawansowane i będą mogły wykonywać szerszy zakres zadań. Potencjalne zastosowania obejmują zautomatyzowane ciągniki bez operatora czy autonomiczne drony monitorujące stan upraw z powietrza. Zbierając dane podczas pracy, roboty rolnicze mogą pomóc rolnikom podejmować bardziej świadome decyzje dotyczące ochrony roślin, nawożenia i zwalczania szkodników, jednocześnie zmniejszając wpływ rolnictwa na środowisko.

Autonomiczne roboty coraz częściej trafiają także na polski rynek, a oferta tych maszyn dla polskich rolników stale się rozszerza.

Duński robot AgroIntelli

AgroIntelli to duńska firma założona w 2015 roku, specjalizująca się w robotach autonomicznych. Za pośrednictwem firmy Vantage Polska, oferującej rozwiązania dla rolnictwa precyzyjnego, duńskie roboty są dostępne także na polskim rynku. Obecna oferta AgroIntelli obejmuje autonomiczny robot o nazwie Robotti LR. Robotti LR to wielofunkcyjny nośnik narzędzi, przeznaczony do współpracy ze sprzętem używanym z tradycyjnymi ciągnikami rolniczymi. Został zaprojektowany do wykonywania precyzyjnych zabiegów w uprawie roli, siewu, pielenia chwastów i oprysków.

Robot wyposażono w podnośnik hydrauliczny o udźwigu 1250 kg, układ hydrauliki zewnętrznej oraz wał odbioru mocy (WOM). Jego źródłem mocy jest czterocylindrowy silnik wysokoprężny marki Kubota o mocy 72 KM, spełniający wymagania normy emisji spalin Stage V, podobnie jak silniki tradycyjnych ciągników rolniczych.

Duński robot AgroIntelli. Fot. Jacek Skudlarski

Robot wykorzystuje system hydrauliczny marki Bosch Rexroth, który napędza także układ jezdny. Każde koło jest napędzane oddzielnie i jest skrętne, co pozwala robotowi na obracanie się wokół własnej osi, umożliwiając zawracanie w miejscu. Maksymalna prędkość robota podczas pracy wynosi 5 km/h, a prędkość transportowa przy sterowaniu manualnym to 10 km/h.

Dzięki możliwości zmiany rozstawu osi (od 1,5 do 3,3 m), Robotti może pracować w uprawach międzyrzędowych różnych roślin, wykonując precyzyjne pielenie, opryski i inne zabiegi. W celu zapewnienia bezpieczeństwa, robot wyposażono w szereg systemów zabezpieczających, takich jak skaner 3D LIDAR, zderzak z czujnikami nacisku, wirtualne ogrodzenie z systemem GPS, monitorowanie zejścia z trasy i poślizgu kół, system unikania ugrzęźnięcia oraz przyciski zatrzymania pracy na kontrolerze zdalnego sterowania i w interfejsie mobilnym.

Przed rozpoczęciem pracy użytkownik zaznacza na mapie w aplikacji wszystkie przeszkody, takie jak ogrodzenia, słupy elektroenergetyczne, studzienki, drzewa czy krzewy. W przypadku wykrycia innych zagrożeń, takich jak zwierzęta lub ludzie, robot automatycznie się zatrzymuje. Pracę robota użytkownik planuje i monitoruje za pomocą przeglądarki internetowej, gdzie przechowywane są również dane dotyczące jego pracy. Zakończenie pracy przez robota jest sygnalizowane SMS-em.

Holenderskie roboty autonomiczne

Producentem autonomicznych robotów, dostępnych w Polsce za pośrednictwem firmy Agrihandler, jest holenderski start-up AgXeed. W ofercie tego producenta znajdują się trzy modele, w tym Agbot 5.115 T2, który miał swoją polską premierę dwa lata temu. Jest to autonomiczny ciągnik oparty na podwoziu gąsienicowym o szerokości 762 mm.

Posiada elektryczny układ przeniesienia napędu, gdzie energia elektryczna jest generowana przez generator napędzany wysokoprężnym silnikiem marki Deutz o mocy 165 KM. Elektryczny napęd obejmuje również WOM oraz pompę, która dostarcza do 85 l/min przy ciśnieniu 210 bar, obsługującą podnośnik hydrauliczny o udźwigu 8 ton i układ hydrauliki zewnętrznej.

Agbot 5.115 T2. Fot. Jacek Skudlarski

Opcjonalnie dostępny jest przedni podnośnik o udźwigu 3 ton. Agbot 5.115 T2 może współpracować z klasycznymi maszynami i narzędziami rolniczymi.

System wykrywania przeszkód obejmuje czujnik LIDAR umieszczony na górze maszyny, czujniki ultradźwiękowe oraz radarowe zintegrowane ze zderzakiem bezpieczeństwa, a także zderzak czuły na kontakt. Dodatkowo robot wyposażono w sygnał dźwiękowy i wyłączniki awaryjne.

Robot jest zarządzany poprzez platformę internetową, na której użytkownik planuje i monitoruje jego pracę oraz ma dostęp do zebranych danych. Możliwa jest regulacja rozstawu gąsienic w zakresie od 1900 do 3175 mm lub od 2250 do 3075 mm, w zależności od typu podwozia i rozmiaru gąsienic (300–910 mm), co umożliwia robotowi pracę w różnych uprawach.

Kolejną autonomiczną maszyną jest Agbot 2.055 W3, przeznaczony do pracy w sadach oraz uprawach ogrodniczych. Pojazd ten jest trójkołowy, zaprojektowany tak, aby równomiernie rozkładać nacisk na podłoże. Maszyna ta wyposażona jest w silnik wysokoprężny o mocy 75 KM oraz napęd elektryczny, układ przeniesienia napędu oraz elektrycznie napędzany WOM i system hydrauliczny z tylnym podnośnikiem o udźwigu 2,5 tony.

W zależności od rodzaju ogumienia (koło przednie 710 mm, koła tylne 380, 400, 520 i 710 mm), szerokość transportowa robota wynosi od 1350 do 2020 mm. Robot wyposażono w identyczne systemy zabezpieczeń, jak wspomniany wcześniej model, a jego obsługa odbywa się za pośrednictwem przeglądarki internetowej.

Autonomiczny ciągnik na podwoziu kołowym. Fot. Jacek Skudlarski

W ofercie firmy AgXeed znajduje się jeszcze jeden autonomiczny pojazd, pełniący rolę bezzałogowego ciągnika rolniczego. Jest to 4-kołowy model Agbot 2.055 W3. Podobnie jak model trójkołowy, wyposażony jest w system hybrydowy, który obejmuje silnik wysokoprężny o mocy 75 KM, generator prądu oraz elektrycznie zasilany układ napędowy, hydrauliczny i WOM. Udźwig tylnego podnośnika wynosi 4 tony, a dostępny przedni podnośnik ma udźwig 1,5 tony.

Autonomiczne roboty z Francji

W ofercie firmy Agrihandler dostępne są także roboty francuskiej firmy Naïo Technologies. W jej portfolio znajdują się cztery modele robotów: dwa przeznaczone do upraw polowych i dwa do winnic. Jednym z modeli jest mały robot o nazwie Oz, zaprojektowany z myślą o małych plantacjach, uprawach szklarniowych oraz tunelowych. Wymiary robota to: szerokość 40 cm, wysokość 60 cm, długość z podnośnikiem na osprzęt 130 cm. Oz to elektrycznie napędzany robot kołowy, zasilany z baterii, które pozwalają na pracę do 8 godzin.

Robot Oz Naïo Technologies to najmniejsza autonomiczna maszyna dla rolnictwa. Fot. Jacek Skudlarski

Robot Oz jest przeznaczony głównie do pielenia w międzyrzędziach oraz siewu punktowego. Producent oferuje prawie 10 różnych rodzajów osprzętu kompatybilnych z tym modelem, co pozwala plantatorowi dobrać narzędzia najlepiej odpowiadające potrzebom jego upraw. Autonomiczna praca robota jest możliwa dzięki nawigacji satelitarnej RTK, która zapewnia dokładność sygnału na poziomie 1–3 cm. Do przemieszczania robota, np. między uprawami, można używać manualnego sterowania za pomocą pilota.

Do pielenia, siewu i innych prac agrotechnicznych na większych plantacjach firma Naïo Technologies proponuje robota o nazwie Orio. Jest to 4-kołowy pojazd, napędzany czterema silnikami elektrycznymi o mocy 3000 W. Energia dostarczana jest przez cztery akumulatory żelazo-fosforanowe o pojemności 21,5 kWh, z opcją zwiększenia do sześciu akumulatorów o pojemności 32,3 kWh, co zwiększa masę robota z 1450 do 1550 kg.

Orio to autonomiczny robot dla większych gospodarstw. Fot. Jacek Skudlarski

Orio został zaprojektowany z myślą o uprawach rzędowych i zagonach warzyw, a także innych roślin na dużych plantacjach. Dzięki szerokiej gamie osprzętu robot może być stosowany również w działaniach szkółkarskich lub przy uprawie ziół. Sterowanie robotem odbywa się za pomocą nawigacji satelitarnej RTK. Wyposażono go także w moduł bezpieczeństwa z czujnikiem zderzeniowym, system Lidar, który mierzy odległość przy pomocy światła laserowego, oraz funkcję geofencing, która utrzymuje robota w wyznaczonym obszarze działania.

Holenderski robot zwalczający chwasty laserem

W tym roku premierę w Polsce miał robot holenderskiej firmy Pixel Farming, który dostępny jest w ofercie firmy Agrihandler. Jest to czterokołowa maszyna zasilana elektrycznie z baterii. Każde z kół jest skrętne, co pozwala robotowi na obrót wokół własnej osi, a także na jazdę bokiem. Robot może pracować w uprawach rzędowych, a dzięki możliwości regulacji rozstawu kół, sprawdza się w różnych międzyrzędziach stosowanych w uprawie roślin.

Maszyna może być wyposażona w klasyczne pielniki oraz lasery do usuwania chwastów. Laser precyzyjnie celuje w określone chwasty, nie uszkadzając sąsiadujących roślin, a jego dokładność wynosi 2–3 mm. W przypadku zastosowania laserowego zwalczania chwastów, robot wykorzystuje system wizyjny do ich identyfikacji. Chwasty rozpoznawane są za pomocą sztucznej inteligencji, co zwiększa skuteczność zabiegów.

FarmDroid – robot z Danii

FarmDroid FD20 to lekki robot polowy przeznaczony do usuwania chwastów, siewu punktowego oraz oprysków lokalnych w uprawach takich jak kukurydza, buraki, cebula, rzepak, jarmuż, sałata i zioła. Maszyna jest zasilana elektrycznie, a energię pozyskuje z paneli fotowoltaicznych, które dodatkowo ładują baterie, co pozwala na pracę robota także nocą.

Robot sterowany jest za pomocą nawigacji satelitarnej w technologii RTK. Aby mógł działać, potrzebuje mapy pola z zaznaczonymi współrzędnymi przeszkód. Mapa ta tworzona jest podczas przejazdów ciągnikiem. W trakcie siewu robot rejestruje położenie każdego posianego nasiona, co umożliwia precyzyjne pielenie w kolejnych etapach uprawy. Funkcja ta może być stosowana na polach o powierzchni do 20 ha.

FarmDroid FD20 jest połączony z platformą internetową, która pozwala użytkownikowi na monitorowanie pracy robota przez smartfon. W razie awarii lub innego zatrzymania pracy, robot wysyła powiadomienia poprzez aplikację mobilną.

Perspektywiczna robotyka w rolnictwie

Siew, pielenie i uprawa to nie tylko zabiegi, które mogą wykonywać autonomiczne roboty polowe. Perspektywicznym obszarem dla robotyki są zbiory owoców i warzyw. Wraz z postępem technologicznym zmieniać się będą konstrukcja i możliwości robotów.

Zrobotyzowany zbiór owoców i warzyw będzie niewątpliwie sukcesywnie się rozwijał. Wzrost możliwości robotów sprzyjać będzie rozwój Internetu (tzw. Internetu rzeczy), wdrożenie technologii 5G, a zwłaszcza rozwój sztucznej inteligencji, która już stanowi integralną część i podstawę robotyki.

Barierą w rozwoju robotyki w rolnictwie są niewątpliwie wysokie ceny robotów. Częściowym rozwiązaniem tego problemu może być ich wynajem. Jednak wzorem innych wynalazków, takich jak pojazdy samochodowe, można się spodziewać, że również roboty rolnicze będą tańsze i bardziej dostępne.

autor: Dr inż. Jacek Skudlarski, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie

W tym roku Indonezja może zmniejszyć eksport oleju palmowego o 2 mln ton

0

W 2024 roku eksport oleju palmowego z Indonezji może spaść o 2 mln ton, do 30,2 mln ton, w związku ze zwiększoną konsumpcją krajową i zmniejszoną produkcją. Prognozę tę ogłosił szef działu handlu i promocji Indonezyjskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju Palmowego Fadhil Hasan.

W I połowie 2024 roku eksport spadł o blisko 8%

Jednocześnie ekspert wyjaśnił, że w pierwszej połowie roku eksport zmniejszył się już o 7,6% w porównaniu do roku poprzedniego i wyniósł 15,06 mln ton. Ponadto, według F. Hasana, w 2024 r. oczekuje się, że produkcja oleju palmowego w Indonezji również spadnie o około 1 mln ton, do 53,8 mln ton, ponieważ sucha pogoda w zeszłym sezonie zmniejszyła plony palm olejowych.

W Indonezji produkcja oleju palmowego powinna być mniejsza o 1 mln ton

„W tym roku nie odnotowano wzrostu wydajności ani powiększenia obszarów. Spodziewamy się, że w tym roku produkcja spadnie o 1 milion ton” – powiedział przedstawiciel stowarzyszenia.

Wzrósł krajowy przerób oleju palmowego na biodiesel

F. Hasan przypomniał także, że od 1 sierpnia 2023 r. Indonezja zwiększyła w kraju mandat mieszania oleju palmowego do 35% zawartości diesla, co przełoży się na wzrost krajowej konsumpcji oleju z 23,2 mln ton w ubiegłym roku do rekordowych 24,2 mln ton ton w 2024 roku.

W sierpniu ministerstwo energii Indonezji ogłosiło plany zwiększenia udziału oleju palmowego w biodieslu do 40% do stycznia 2025 r.

Dalszy wzrost mandatu mieszania zagrozi eksportowi

„Jednakże rząd Indonezji powinien dokładnie rozważyć trendy w produkcji i eksporcie przed zwiększeniem mandatu dotyczącego mieszania. Eksport generuje dochód, który wspiera program biodiesla” – podkreślił Hasan.

Wcześniej Indonezja obniżyła cło eksportowe na olej palmowy, aby zwiększyć eksport produktu, jednak nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów. Analitycy przewidywali również, że kraj może spotkać się z 30% redukcją eksportu oleju palmowego w związku z przyjęciem nowego unijnego prawa dotyczącego wylesiania (EUDR).

Rosnące ceny oleju palmowego wspierają pozostałe oleje roślinne

Na giełdzie w Chicago notowania oleju palmowego zaliczały w miniony czwartek (26/09/2024) swoje długoterminowe maksima (patrz wykres) zanim ceny lekko spadły w końcówce miesiąca. Od końcówki lipca olej palmowy zaczął przewyższać ceny oleju sojowego.

Notowania oleju palmowego i oleju sojowego* w Chicago

* Olej sojowy – niebieska linia i lewa oś

Źródło: ofimagazine-com, barchart.com

We wtorek o poranku od -3 do +5 stopni [POGODA]

0

Po długim lecie nareszcie nastała jesień. Najbliższa noc pochmurnie zapowiada sie na wschodzie i zachodzie kraju i tu na termometrach od 3 do 5 stopni Celsjusza. Na wschodzie Lubelskiego i południu Podlasia popada mżawka. Od Warmii po Kujawy, Łódzkie, zachodnie Mazowsze, Świetokrzyskie, Małopolskę pogodnie i zimno- tu od -3 do 0 stopni na wysokości 2 metrów.

Wtorek słoneczne chwile przyniesie od Małopolski po Łódzkie, wschodnie Kujawy, i okolicę Olsztyna. Na wschód od tej strefy pochmurno a na Podlasiu i wschodzie Mazowsza popada mżawka- na Podlasiu do 5 mm. Deszcz do 5-10 mm popada w rejonie Słubic a do 2-5 mm na Pomorzu, Ziemi Lubuskiej. Pokropi po południu miejscami w Wielkopolsce, Kaszubach i na Dolnym Ślasku. W środę według prognoz przymrozki wrócą do środkowej Polski. Nad resztą kraju ma być pochmurnie z opadami mżawki. Kolejne dni pochmurne, bez przymrozków i miejscami z opadami deszczu. Na termometrach w dzień do 10-12 stopni. Ocieplenie czeka nas za tydzień i temperatura wzrosnie jeszcze do 20 stopni.

Sejm zdecydował o przedłużeniu możliwości stosowania pasz GMO do stycznia 2030 roku

0

W piątek (27.09.2024) Sejm znowelizował po raz siódmy Ustawę o paszach, zgodnie z którą przedłużono możliwość stosowania pasz GMO do 1 stycznia 2030 r.

Za uchwaleniem nowelizacji ustawy głosowało 236 posłów, 178 było przeciw, a 16 wstrzymało się od głosowania. Teraz nowela trafi pod obrady Senatu.

Zatem zakaz stosowania pasz genetycznie modyfikowanych najprawdopodobniej nie wejdzie w życie z początkiem 2025 roku, jak dotąd planowano.

Posłowie PIS wnioskowali o krótszy termin stosowania pasz GMO

Podczas prac nad ustawą w Sejmie PiS złożył poprawkę, która skracała okres zawieszenia obowiązywania zakazu stosowania pasz GMO do 1 stycznia 2027 r. W noweli jest to termin do 1 stycznia 2030 r. Sejmowa komisja rolnictwa nie poparła tej poprawki, a w piątek odrzuciła ją cała niższa izba Parlamentu.

O przedłużeniu zdecydował brak alternatywy dla śruty sojowej i groźba utraty konkurencyjności przez hodowców

Ministerstwo rolnictwa uzasadniło przedłużenie możliwości stosowania pasz GMO brakiem możliwości zastąpienia śruty sojowej innymi roślinami białkowymi. Ponadto argumentem „za” była groźba utarty konkurencyjności eksportu, szczególnie mięsa. Śruta sojowa jest niezbędna w mieszankach paszowych dla młodego drobiu i młodych świń. Polska sprowadza rocznie ok. 2,5 mln ton śruty sojowej.

Czym jest pasza GMO

Pasze GMO wykorzystują rośliny genetycznie modyfikowane. Polega to na dodaniu lub wyłączeniu w organizmie jednego czy nawet kilku genów, lub wprowadzeniu genów z innych gatunków.

Zazwyczaj rośliny GMO są modyfikowane w celu poprawy ich wartości odżywczej lub odporności na warunki środowiska, choroby i szkodniki.

Źródło: www.sejm.gov.pl

Massimiliano Giansanti z Włoch nowym liderem COPA

0
Wymagania UE w rolnictwie powinny obowiązywać także państwa trzecie

Rolnicza organizacja nadrzędna COPA powitała nowego prezydenta, Massimiliano Giansantiego, który został wybrany na to stanowisko na najbliższe dwa lata. Pochodzący z Confagricoltura we Włoszech, Giansanti przejmuje dowodzenie po Christiane Lambert (FNSEA, Francja), która kierowała organizacją przez ostatnie cztery lata.

Co planuje nowy lider COPA?

W swojej pierwszej wypowiedzi po wyborze, Giansanti zaznaczył znaczenie nadchodzących miesięcy dla rolnictwa w Europie, podkreślając, że „Nadchodzące miesiące w Brukseli będą w wielu aspektach decydujące, zaczynając od przedstawienia wizji dla rolnictwa i żywności, którą naszkicowała Ursula von der Leyen. Będziemy również śledzić ewentualne ogłoszenia Komisji dotyczące postępów w umowach handlowych, takich jak Mercosur.”

Giansanti podkreślił, że jego celem jest zapewnienie, że głos COPA będzie głośny i wyraźny, a instytucje europejskie powinny uznać strategiczne znaczenie rolnictwa dla wspólnej przyszłości.

Pięć kluczowych priorytetów

Nowy prezydent ogłosił pięć kluczowych priorytetów, które będą kierować jego działaniami w najbliższych latach:

  1. Silna Wspólna Polityka Rolna (WPR) z odpowiednim budżetem.
  2. Sprawiedliwszy łańcuch dostaw żywności.
  3. Spójna polityka handlowa.
  4. Nowe podejście do Zielonego Ładu.
  5. Silny nacisk na innowacje.

Giansanti zamierza skupić się na poprawie dochodów oraz zwiększeniu konkurencyjności i atrakcyjności sektora rolniczego w Europie.

Doświadczony lider

Massimiliano Giansanti, który od 2017 roku pełni funkcję prezydenta Confagricoltura oraz od 2020 roku wiceprezydenta COPA, jest doświadczonym przedstawicielem rolników. Jako przedsiębiorca rolny prowadzi gospodarstwo zajmujące się produkcją zbóż, kiwi, produktów mlecznych oraz energii słonecznej. Dodatkowo produkuje Parmigiano Reggiano i dostarcza mleko do mleczarni Centrale del Latte di Roma.

W skład zespołu Giansantiego wchodzi sześciu nowo wybranych wiceprezydentów:

  • Nikolaus Berlakovich (LKÖ, Austria)
  • Søren Søndergard (DAFC, Dania)
  • Franck Sander (FNSEA, Francja)
  • Pedro Barato (ASAJA, Hiszpania)
  • Jan Doležal (AKCR, Czechy)
  • Francie Gorman (IFA, Irlandia)

Kurs euro do dopłat bezpośrednich 2024 – najniższy od lat! Sprawdź szczegóły

0

W 2024 roku kurs euro do dopłat bezpośrednich dla rolników jest znacznie niższy niż w poprzednich latach. W ubiegłym roku wynosił 4,6283 zł, a obecnie jest o kilkadziesiąt groszy niższy. Sprawdź, ile wyniósł kurs euro do dopłat bezpośrednich w 2024 roku i jak wpłynie to na wysokość wsparcia dla rolników.

Z jakiego dnia kurs euro do dopłat bezpośrednich?

Kurs euro do dopłat bezpośrednich jest ustalany na podstawie wartości euro z ostatniego dnia miesiąca września, czyli 30 września. Państwa, które wypłacają rolnikom dopłaty w walucie innej niż euro, dokonują przeliczenia kwoty pomocy wyrażonej w euro na walutę krajową właśnie według tego kursu. W ten sposób zapewniana jest spójność i precyzyjność przeliczeń dla beneficjentów dopłat.

Kurs euro do dopłat bezpośrednich w 2024 i na przestrzeni ostatnich lat [PORÓWNANIE]

Kurs euro do dopłat bezpośrednich podany przez Europejski Bank Centralny na dzień 30 września 2024 roku wyniósł 4,2788 zł, co stanowi wyraźny spadek względem ubiegłego roku, kiedy było to 4,6283 zł. Dla porównania, w 2022 roku Europejski Bank Centralny ustalił kurs na poziomie 4,8483 zł, czyli o 23 grosze wyżej niż rok wcześniej, gdy wynosił on 4,6197 zł. Tegoroczny kurs jest najniższy od lat (W 2018 wyniósł 4,2774), co oznacza dużo mniejsze dopłaty dla rolników.

Kurs euro do dopłat bezpośrednich na przestrzeni lat:

  • 2024: 4,2788 zł
  • 2023: 4,6283 zł
  • 2022: 4,8483 zł
  • 2021: 4,6197 zł
  • 2020: 4,5462 zł
  • 2019: 4,3782 zł
  • 2018: 4,2774 zł
  • 2017: 4,3042 zł

Jakie zmiany w dopłatach bezpośrednich?

  1. Główne zmiany dotyczące warunkowości:
  • wprowadzenie częściowej derogacji od normy GAEC 8, obowiązującej na mocy rozporządzenia Komisji (UE) 2024/587 – umożliwiającej rolnikom i innym beneficjentom spełnienie tej normy poprzez przeznaczenie minimalnego udziału co najmniej 4% gruntów ornych na obszary i elementy nieprodukcyjne, w tym grunty ugorowane lub uprawy wiążące azot lub międzyplony. Przy czym międzyplony i uprawy wiążące azot muszą być uprawiane bez stosowania środków ochrony roślin, a współczynnik ważenia w odniesieniu do międzyplonów wynosi 1;
  • uzupełnienie definicji nawozów w ramach normy GAEC 4  o każdą inną substancję zawierającą związek lub związki azotu rolniczo wykorzystywaną w celu zwiększenia wzrostu roślinności. Tym samym definicja obejmuje m.in. produkty pofermentacyjne, pozostałości z gospodarstw rybackich, odchody zwierzęce oraz osady ściekowe wchodzące w zakres programu działań mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych oraz zapobieganie dalszemu zanieczyszczeniu;
  • w przypadku normy GAEC 7 i GAEC 8 – rezygnacja z obowiązku składania oświadczenia na rzecz prowadzenia rejestrów zabiegów agrotechnicznych lub posiadaniu innych dokumentów zawierających m.in. numer działki ewidencyjnej, oznaczenie działki rolnej, informacje o wykonanych zabiegach.
  1. Zmiany w zakresie płatności dla młodych rolników:
  • odstąpienie od wymogu posiadania przez rolnika ubiegającego się o przyznanie płatności dokumentu potwierdzającego, że podlegał ubezpieczeniu w KRUS;
  • ograniczenie wymogu składania oświadczenia w celu ustalenia daty rozpoczęcia działalności rolniczej – tylko w przypadku nieposiadania przez małżonka rolnika numeru PESEL.
  1. Zmiana w zakresie płatności związanych z produkcją do zwierząt:
  • ograniczenie zakresu informacji koniecznych do weryfikacji zgłoszenia dokonanego w systemie IRZ w celu kwalifikacji zwierzęcia do płatności do danych wynikających z przepisów unijnych.
  1. Zmiana dla spółdzielni ubiegających się o płatność redystrybucyjną lub płatność do roślin pastewnych:
  • wprowadzenie możliwości złożenia przez spółdzielnię oświadczenia o poddaniu się badaniu lustracyjnemu.
  1. Główne zmiany w zakresie ekoschematów obszarowych:

    ⇒ w ekoschemacie Rolnictwo węglowe i zarządzanie składnikami odżywczymi, w przypadku praktyk:
  • Wymieszanie obornika na gruntach ornych w terminie 12 godzin od jego aplikacji oraz Stosowanie nawozów naturalnych płynnych innymi metodami niż rozbryzgowo: (i) utrzymano możliwość weryfikacji realizacji praktyk poprzez składanie oświadczenia o wykonaniu praktyk również w kolejnych latach wdrażania ekoschematów, w sytuacji jeżeli rolnik nie będzie mógł wykonać zdjęcia geotagowanego oraz zrezygnowano z obowiązku prowadzenia rejestru; (ii) w odniesieniu do gruntów ornych wprowadzono odstępstwo umożliwiające złożenie oświadczenia lub zdjęcia geotagowanego o wykonaniu praktyk do 30 listopada, jeżeli mają zastosowanie przesłanki, wskazujące na sytuacje uniemożliwiające dokonanie zbiorów lub nawożenia z uwagi na niekorzystne warunki pogodowe, o których mowa w „Programie działań mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych oraz zapobieganie dalszemu zanieczyszczeniu”; (iii) nałożenie na ARiMR obowiązku wzywania rolników w przypadku, jeżeli nie złożyli oświadczenia/zdjęcia geotagowanego na potrzeby realizacji tych praktyk;
     
  • Opracowanie i przestrzeganie planu nawożenia w wariancie dotyczącym wapnowania – zrezygnowano z obowiązku składania oświadczenia, że rolnik nie otrzymał decyzji Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w sprawie przyznania dofinansowania na zakup nawozu wapniowego;
     
  • Międzyplony ozime lub wsiewki śródplonowe: doprecyzowano, że w ramach międzyplonów może być stosowana forma jara lub ozima roślin tworzących mieszankę międzyplonu ozimego, a w przypadku wsiewki śródplonowej zrezygnowano z obowiązku składania oświadczenia o dacie zbioru uprawy w plonie głównym na rzecz prowadzenia rejestru zabiegów agrotechnicznych.

    ⇒ w ekoschemacie Integrowana Produkcja Roślin doprecyzowano, że płatności są przyznawane również, jeżeli małżonek rolnika prowadzi uprawy roślin zgodnie z metodykami integrowanej produkcji roślin.
  1. Główne zmiany w ekoschemacie Dobrostan zwierząt PS WPR:
  • nowa płatność dla rolników uczestniczących w krajowych systemach jakości (obecnie są to: system QMP dla bydła rzeźnego i system QAFP dla świń, kurcząt brojlerów i indyków rzeźnych) z tytułu obowiązujących w tych systemach ograniczeń w zakresie stosowania antybiotyków;
  • w przypadku realizacji wariantu Dobrostan koni utrzymywanych w systemie otwartym, dopuszczone zostanie utrzymywanie ogierów w pomieszczeniach/budynkach i otrzymanie do nich wsparcia wg stawki dla wariantu Dobrostan koni utrzymywanych w pomieszczeniach lub budynkach;
  • obowiązek odbycia jednorazowego, bezpłatnego szkolenia z zakresu metod ograniczających stosowanie antybiotyków u zwierząt. Rolnik będzie miał możliwość odbyć szkolenie w terminie do dnia 14 marca roku następującego po roku, w którym złożył wniosek poprzez udział w jednej z trzech dostępnych form: (i) ekranowo (samodzielnie poprzez dostęp on-line 24 h/7 dni w tygodniu), (ii) webinarium (on-line z udziałem osoby prowadzącej i transmisji na żywo), (iii) stacjonarnie (w oddziale ODR).
  1. Główne zmiany w zakresie interwencji rolno-środowiskowo-klimatycznych:
  • złagodzenie warunków i wymogów w ramach Interwencji Bioróżnorodność na gruntach ornych, m.in.: zmniejszenie liczby wymaganych gatunków w mieszance wykorzystywanej do założenia pasa kwietnego (z 10 do 8 gatunków) lub ogródka bioróżnorodności (z 20 do 15 gatunków), zwiększenie maksymalnej szerokości pasa kwietnego (z 9 m do 20 m), rezygnacja z wymogu 50% udziału gruntów ornych w powierzchni wszystkich użytków rolnych w gospodarstwie;
  • uproszczenie wnioskowania poprzez wykorzystanie warstw cyfrowych opracowanych przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w ramach interwencji przyrodniczych na obszarach Natura 2000 (w roku 2023 – warstwy GIOŚ dla dubelta i wodniczka, od 2024 r. warstwy GDOŚ dla pozostałych siedlisk i gatunków);
  • obniżenie wymaganej min. obsady zwierząt w interwencjach przyrodniczych z 0,5 do 0,3 DJP/ha.
  1. Główne zmiany w zakresie interwencji Rolnictwo ekologiczne PS WPR oraz działania Rolnictwo ekologiczne PROW 2014–2020, obejmujących: uprawy na gruntach ornych, uprawy sadownicze oraz TUZ:
  • w przypadku interwencji PS WPR oraz działania PROW­ – możliwość zastąpienia  uprawy sadowniczej  uprawą na gruntach ornych, a w przypadku interwencji PS WPR – możliwość: (i) zastąpienia  upraw na gruntach ornych  uprawami sadowniczymi, (ii) zastąpienia  TUZ uprawami na gruntach ornych lub sadowniczymi,  (iii)   zmiany gatunku uprawy sadowniczej;
  • obniżenie wymaganej min. obsady zwierząt w przypadku premii za zrównoważoną produkcję roślinno-zwierzęcą z 0,5 do 0,3 DJP/ha;
  • przyznawanie płatności ekologicznych do gruntów wykorzystywanych na potrzeby spełnienia normy GAEC 8, tj. ugorów bez produkcji wg stawki dla upraw rolniczych po okresie konwersji (1.571 PLN/ha). Grunt musi pozostawać w systemie rolnictwa ekologicznego.
  1. Główne zmiany w zakresie interwencji leśnych i zadrzewieniowych PS WPR:
  • wprowadzenie uproszczeń w przypadku ubiegania się o przyznanie pomocy do gruntów zalesionych w wyniku sukcesji naturalnej poprzez rezygnację z załącznika do wniosku, jakim była mapa geodety;
  • rozszerzenie listy gatunków drzew i krzewów, które mogą być wykorzystywane w interwencjach leśno-zadrzewieniowych;
  • doprecyzowanie przepisów w zakresie dokumentów planistycznych z gminy, które stanowią załącznik do wniosku o sporządzenie planu zalesienia.
  1. Zmiany w zakresie Płatności ONW:

Od 2024 r., zwiększone zostały stawki płatności na obszarach ONW typ górski i podgórski dla rolników posiadających zwierzęta trawożerne.

  • na obszarach strefy II ONW typ specyficzny tzw. podgórskiej ze zwierzętami, ze stawki 550 zł/ha do 676 zł/ha,
  • na obszarach ONW typ górski, z 750 zł/ha do 829 zł/ha.
    Ponadto zmniejszony został wymóg minimalnej obsady zwierząt trawożernych uprawniającej do ubiegania się o te płatności z 0,5 DJP do 0,3 DJP.

Czy będą dopłaty do małych gospodarstw w 2024?

Tak, rolnicy mieli możliwość ubiegania się o płatność dla małych gospodarstw do 2 sierpnia 2024 roku. Aby otrzymać wsparcie, konieczne było spełnienie kilku warunków, w tym posiadanie gruntów objętych podstawowym wsparciem dochodów o powierzchni co najmniej 1 ha i nieprzekraczającej 5 ha na dzień 31 maja 2024 roku.

Wnioski mogły być składane wyłącznie drogą elektroniczną za pośrednictwem aplikacji eWniosekPlus, gdzie należało załączyć wypełniony formularz oznaczony symbolem Z0296. Ważne jest, że termin składania dokumentów był ostateczny i nie podlegał przedłużeniu ani przywróceniu, a wnioski złożone osobiście lub przesłane innymi kanałami, takimi jak ePUAP czy poczta tradycyjna, nie były rozpatrywane.

Ile wynosi dopłata bezpośrednia 2024? Płatność dla małych gospodarstw

W 2024 roku rolnicy posiadający gospodarstwa o powierzchni do 5 ha użytków rolnych mogli ubiegać się o dopłatę bezpośrednią dla małych gospodarstw. Ta forma wsparcia zastąpiła wszystkie rodzaje płatności bezpośrednich, w tym ekoschematy. Kwota wsparcia wyniosła równowartość 225 EUR/ha, co przekładało się na maksymalnie 1 125 EUR na gospodarstwo.

Dodatkowo, rolnicy, którzy starali się o tę płatność, mieli możliwość ubiegania się o przejściowe wsparcie krajowe, takie jak uzupełniająca płatność podstawowa lub płatność niezwiązaną do tytoniu. Mogli również aplikować o płatności obszarowe w ramach II filaru WPR, takie jak płatności ONW, ekologiczne, rolno-środowiskowo-klimatyczne, czy zalesieniowe, pod warunkiem spełnienia odpowiednich kryteriów.

Co niszczy konkurencyjność polskiego mleczarstwa? Oto główne powody…

0
Żywienie bydła mlecznego

Polskie mleczarstwo, będące jednym z kluczowych sektorów rolnictwa w kraju, zmaga się obecnie z wyzwaniami, które wpływają na jego konkurencyjność cenową na rynku międzynarodowym. Pomimo stabilności cen niektórych produktów mlecznych, takich jak sery i mleko w proszku, dynamiczny wzrost cen masła stawia mleczarnie w trudnej sytuacji. Przyczyn tej nierównowagi jest wiele, a główne z nich dotyczą zjawisk globalnych.

Rekordowe ceny masła na światowych rynkach

Ostatnie miesiące przyniosły gwałtowny wzrost cen masła, które zbliżyły się do rekordowych poziomów z końca 2022 roku. Głównym powodem tego wzrostu jest obniżona podaż masła na rynkach eksportowych, szczególnie z Nowej Zelandii, największego globalnego eksportera tego produktu, odpowiadającego za około 48% światowego eksportu.

Również w Unii Europejskiej, w tym w Polsce, zmniejszyła się produkcja masła, co wynika z większej opłacalności produkcji serów, na które popyt utrzymuje się na stabilnym poziomie.

Wzrost cen masła wywołuje nierównowagę na rynku mlecznym, co można zaobserwować w rosnącej różnicy między cenami masła a odtłuszczonego mleka w proszku. Ten trend pokazuje, że konkurencyjność cenowa polskiego mleczarstwa jest obecnie osłabiona przez ograniczoną podaż tłuszczu mlecznego w porównaniu z białkiem.

Globalna produkcja mleka w stagnacji

Ograniczenia produkcji mleka są zjawiskiem globalnym. W II kwartale 2024 roku dynamika dostaw mleka u głównych eksporterów (UE, Nowa Zelandia, USA, Australia i Argentyna) zmniejszyła się o 0,3% w stosunku rocznym.

Szczególnie dotkliwy był spadek produkcji w Stanach Zjednoczonych i Nowej Zelandii. W tych krajach spadek liczby bydła mlecznego wpływa na zmniejszoną podaż mleka, co wywiera presję na ceny produktów mlecznych na całym świecie.

Słabnący popyt globalny na produkty mleczne

Jednym z głównych problemów stojących przed globalnym sektorem mleczarskim jest osłabienie popytu na produkty mleczne. W okresie od stycznia do kwietnia 2024 roku import produktów mlecznych ze strony największych importerów zmniejszył się o 1,5% w skali roku.

Najbardziej znaczący spadek odnotowano w Chinach, gdzie import zmniejszył się aż o 11,2%. Wzrost stopnia samowystarczalności Chin w produkcji mleka jest jednym z powodów tego spadku.

Przyszłość rynku mleczarskiego w Polsce

Prognozy dotyczące rynku mleczarskiego w Polsce sugerują, że cena skupu mleka osiągnęła swoje minimum lokalne, a w najbliższych kwartałach będzie stopniowo rosnąć. Oczekuje się, że na koniec 2024 roku cena skupu mleka wyniesie około 220 zł/hl, a na koniec 2025 roku wzrośnie do około 230 zł/hl.

Mimo tych prognoz, sektor mleczarski w Polsce będzie musiał zmierzyć się z wieloma wyzwaniami, zarówno na rynku krajowym, jak i globalnym. Jednym z głównych czynników ryzyka pozostają warunki agrometeorologiczne, które mogą wpłynąć na podaż mleka w kluczowych regionach produkcyjnych na świecie.

źródło: AGROMAPA Credit Agricole

Inflacja ponownie zbliżyła się do 5%

0

Według wstępnego raportu GUS (z 30.09.2024) ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły we wrześniu o 4,9% (4,3% w sierpniu) w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku. W skali miesiąca ceny wzrosły we wrześniu o 0,1%.

Od kwietnia wskaźnik rocznej inflacji pnie się w górę po 13 miesiącach z rzędu bez wzrostu tego wskaźnika (w skali roku). Warto przypomnieć, że inflacja swój szczyt (18,4% – r/r) osiągnęła w Polsce w lutym 2023 roku i od tego czasu systematycznie obniżała się do marca 2024 roku, kiedy to osiągnęła swój dołek na poziomie 2%.

Już w lipcu widoczne było duże odbicie wskaźnika rocznej i miesięcznej inflacji

Niestety od lipca wzrost cen usług i towarów mocno przyspieszył, ponieważ znoszone były kolejne tarcze antyinflacyjne (odmrożone zostały ceny energii od lipca) i jednocześnie obniża się baza do wyliczeń (odczyty inflacji sprzed roku).

Nośniki energii i żywność były droższe, ale paliwa tańsze w skali roku

Dane GUS pokazują, że w skali roku ceny nośników energii wzrosły aż o 11,4%, a żywności i napojów bezalkoholowych o 4,7%. Jedynie paliwa do prywatnych środków transportu były nieco (-2%) tańsze niż przed rokiem.

Ceny całego koszyka towarów i usług rosną też z miesiąca na miesiąc

Niestety, ceny całego koszyka towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły we wrześniu (w ujęciu miesięcznym) o 0,1% po odbiciu o też 0,1% w w sierpniu. Jest to zasługa droższej żywności i energii w skali miesiąca (po 0,2%), której wzrost częściowo zrekompensowały wyraźnie tańsze paliwa (-3,4% w stosunku do sierpnia).

Warto przypomnieć, że we wrześniu 2023 roku skończyła się seria pięciu miesięcy, gdy w ujęciu miesięcznym mieliśmy stabilizację, a w lipcu i we wrześniu wręcz deflację.

Obecnie poziom inflacji przekracza cel wyznaczony przez NBP (patrz wykres), stąd RPP nie obniżyła we wrześniu stóp procentowych i zapewne nie obniży ich w najbliższym czasie.

Źródło: GUS