Zwykłe pole uprawne, 150 ton świeżo dostarczonego towaru i jeden fake news. To połączenie doprowadziło do zdumiewającego incydentu w Dąbrowicy (woj. podkarpackie), który z całą mocą obnażył siłę plotki w erze mediów i pokazał, jak łatwo zaciera się granica między „darmowym” a zwykłą kradzieżą. W ciągu zaledwie jednego weekendu, z pola należącego do lokalnego przedsiębiorcy, zniknęło 150 ton ziemniaków, co wygenerowało straty szacowane na blisko 60 tysięcy złotych.
Rozpętała się prawdziwa gorączka „darmowego zbioru”, a skala zjawiska zaskoczyła nawet miejscowego sołtysa.
Weźcie, bo się zmarnują – i wzięli. 150 ton ziemniaków zniknęło po fake newsie
Wydarzenia, które rozegrały się w miniony weekend brzmią aż niewiarygodnie!
Niesprawdzona informacja rozeszła się błyskawicznie: rolnik miał porzucić ziemniaki na polu, zezłoszczony niskimi cenami skupu, zezwalając na ich darmowy odbiór.
W krótkim czasie na polu zaroiło się od amatorów „okazji”. Jak relacjonował w rozmowie z Polsat News sołtys Dąbrowicy, Tadeusz Łapka, widok był szokujący: „Stało mnóstwo samochodów i ciągników. Ludzie rozbierają wszystko po kolei.” Co znamienne, po warzywa przyjeżdżano nie tylko z reklamówkami, ale i ciężkim sprzętem – traktorami i przyczepami.
Ziemniaki od rolnika. Kradzież, nie rozdawnictwo: zeznania właściciela
Prawda okazała się zupełnie inna i miała bolesne konsekwencje finansowe. Właścicielem ziemniaków, które zniknęły w masowym „zbiorze”, jest Piotr Gryta, przedsiębiorca i współwłaściciel lokalnej gorzelni. Zdecydowanie zaprzeczył on pogłoskom o rozdawnictwie.
„Towar został mi przywieziony w czwartek po południu, w piątek zapłaciłem za niego fakturę, a w sobotę… nie zostało praktycznie nic.” – oświadczył pan Piotr w rozmowie z mediami.
Przedsiębiorca nazwał zdarzenie wprost: kradzież. Jak zaznaczył, straty wynikłe z działania nieznanego autora fake newsa są dla jego działalności dotkliwe.
Apel i ultimatum: Prokuratura wkroczy, jeśli zwroty będą niewielkie
Po ujawnieniu prawdy, część mieszkańców, których ruszyło sumienie, zaczęła kontaktować się z właścicielem, deklarując zwrot skradzionego towaru. Pan Gryta wyraził nadzieję, że ten impuls przyzwoitości będzie masowy.
Jednocześnie przedsiębiorca postawił jasne ultimatum, celując głównie w osoby, które wykorzystały sytuację do zorganizowanego transportu większych ilości.
„Jeśli ktoś wziął worek – to pies go drapał, może mu było potrzeba. Ale traktorami? To lepiej, żeby się zgłosili do mnie, bo porozmawiam jeszcze z panią wójt, jeżeli to się dobrowolnie nie uporządkuje, no to niestety wkroczy prokuratura” – zapowiedział poszkodowany przedsiębiorca.
Wciąż nie ustalono, kto stoi za rozprzestrzenieniem fałszywej informacji, która doprowadziła do strat na tak ogromną skalę. Policja zapewne będzie musiała zbadać, czy plotka była spontanicznym wytworem, czy celowym działaniem na szkodę właściciela.
Szokujące straty w uprawach pomidorów gruntowych (do 100%) w Wielkopolsce. Rolnicy nie mogą uzyskać odszkodowań, ponieważ polskie prawo nie uznaje „przymrozków jesiennych” jako klęski. Prezes WIR apeluje do Ministra Rolnictwa o pilną interwencję legislacyjną.
Plantacja pomidorów doszczętnie zniszczona. Przymrozki zrobiły swoje
Producenci rolni z Wielkopolski, w szczególności z terenu powiatu pleszewskiego, stanęli w obliczu poważnego kryzysu finansowego. W dniach 1–3 października bieżącego roku na tym obszarze odnotowano przymrozki jesienne, które doprowadziły do strat sięgających nawet 100% w uprawie pomidora gruntowego.
Sytuacja jest dramatyczna, ponieważ mimo natychmiastowego powołania komisji szacujących szkody przez Wojewodę, organy te nie mogą sporządzić prawnie wiążących protokołów. Powód jest jeden: obowiązująca Ustawa o ubezpieczeniu upraw rolnych i zwierząt gospodarskich nie przewiduje wariantu szkód spowodowanych przez „przymrozki jesienne”.
W odpowiedzi na tę lukę prawną i straty rolników, Rada Powiatowa Wielkopolskiej Izby Rolniczej (WIR) w Pleszewie wystosowała pilny apel o interwencję.
Zmiana klimatu wymusza zmianę legislacyjną
Problem dotyka producentów, którzy w dobie globalnych zmian klimatycznych i rosnących wymogów przetwórców są zmuszeni do wydłużania terminu zbiorów poza historyczne ramy.
Jak relacjonują rolnicy z gminy Czermin, posiadają oni umowy kontraktacyjne z zakładami przetwórczymi, które zakładają dostawy pomidora gruntowego przez 10 tygodni, poczynając od połowy sierpnia. Niezależne od producentów opóźnienia, wynikające z przestojów, awarii czy konserwacji w zakładach przetwórczych, spowodowały, że część plonów pozostała na polach w krytycznym, wczesnojesiennym okresie.
Obniżenie temperatury poniżej 0∘C na początku października zniszczyło pomidory będące w pełnej wegetacji. W dobie wzrostu skali produkcji i wydłużenia cyklu zbiorów, ryzyko to powinno być systemowo zabezpieczone.
W obliczu paraliżu prac komisji, Prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej, Pan Mieczysław Łuczak, pismem z dnia 7 października 2025 r. zwrócił się do Prezesa Krajowej Rady Izb Rolniczych, Pana Wiktora Szmulewicza.
Główny postulat samorządu rolniczego dotyczy podjęcia natychmiastowych prac legislacyjnych w kierunku nowelizacji Ustawy. WIR wnioskuje o dopisanie do katalogu zjawisk niekorzystnych zjawiska „przymrozki jesienne”, precyzyjnie definiując je jako:
Szkody spowodowane przez obniżenie się temperatury poniżej 0∘C w okresie od 15 września do 15 października, skutkujące całkowitym lub częściowym zniszczeniem roślin lub utratą plonu.
Samorząd rolniczy oczekuje teraz na odpowiedź i deklarację działań ze strony Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Redakcja będzie na bieżąco monitorować rozwój sytuacji i informować Państwa o postępach w pracach nad nowelizacją Ustawy.
Czy system ubezpieczeń zostanie dostosowany do wymogów współczesnego rolnictwa i zmian klimatu? Czekamy na decyzję resortu.
Jeśli między 9 sierpnia 2021 r. a 3 sierpnia 2023 r. prowadziłeś gospodarstwo drobiarskie i poniosłeś straty z powodu wysoce zjadliwej grypy ptaków, mamy dla Ciebie dobrą wiadomość! Właśnie wystartował nabór dla hodowców, którzy stracili dochody z powodu przepisów weterynaryjnych.
Kto może otrzymać rekompensatę?
Hodowcy, którzy musieli wstrzymać produkcję drobiu,
Rolnicy, których okres tuczu lub odchowu wydłużył się w wyniku choroby,
Ci, którzy ponieśli inne szkody związane z ogniskami ptasiej grypy.
Szczegółowe informacje znajdziesz na stronie ARiMR – sprawdź TUTAJ.
Rolnicy poszkodowani w wyniku restrykcji związanych z Grypą Ptaków (HPAI) mają bardzo konkretne ramy czasowe na złożenie wniosku o rekompensatę z ARiMR. Wnioski o udzielenie wsparcia finansowego będą przyjmowane od dnia 10 października 2025 r. do dnia 31 października 2025 r.
Jak złożyć wniosek?
Nabór wniosków jest prowadzony wyłącznie przez Platformę Usług Elektronicznych ARiMR.
Za datę złożenia wniosku przyjmuje się datę wskazaną w Potwierdzeniu Przedłożenia Dokumentu, które zostanie wystawione przez system teleinformatyczny Agencji.
Startuje nowy nabór wniosków o wsparcie dla pszczelarzy. Sprawdź, jakie zmiany wprowadziła ARiMR (m.in. samodzielne wnioskowanie, zniesienie limitów) i o jakie środki z Planu Strategicznego dla WPR możesz się ubiegać. Ponad 60 mln zł do podziału na dopłaty dla pszczelarzy 2025!
Dopłaty dla pszczelarzy 2025 – start naboru już 24 października!
Kolejny rok, kolejna szansa na inwestycje w pasieki! Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) ogłasza czwarty już nabór wniosków o dopłaty dla pszczelarzy 2025 w ramach Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) na lata 2023-2027.
Wnioski o przyznanie pomocy można składać od 24 października do 28 listopada 2025 r. Nowością jest zwiększenie puli środków do ponad 60 mln zł, a także wprowadzenie ważnych zmian, które mają ułatwić i usprawnić korzystanie z funduszy. Dziś omawiamy kluczowe ułatwienia i przypominamy o 7 interwencjach, na które można przeznaczyć dopłaty dla pszczelarzy 2025.
Dopłaty dla pszczelarzy 2025 – co sie zmienia?
Do tej pory o niektóre formy pomocy mogli występować jedynie za pośrednictwem organizacji. Od teraz indywidualni pszczelarze mogą sami ubiegać się o dopłaty dla pszczelarzy 2025 na:
Zakup leków (interwencja I.6.3).
Zakup matek, pakietów i odkładów pszczelich (interwencja I.6.5).
Dotychczas te interwencje były dostępne wyłącznie poprzez organizacje pszczelarskie. Teraz indywidualni pszczelarze zyskują bezpośredni dostęp do tych form wsparcia.
Zniesienie limitów kosztów dodatkowych
W ramach interwencji dotyczących zakupu leków, matek/pakietów/odkładów oraz zakupu sprzętu pszczelarskiego (I.6.2), zniesiono limity kosztów dodatkowych (np. transportu) przypadających na jednego pszczelarza. Przykładowo, w przypadku sprzętu zniesiono limit 65 zł na pszczelarza, co realnie zwiększa kwotę dofinansowania dla organizacji wnioskujących w imieniu hodowców.
Większe wsparcie dla szkoleń
Organizacje oraz jednostki doradztwa rolniczego organizujące szkolenia mogą teraz ubiegać się o zwrot do 4% kosztów bezpośrednio związanych z przeprowadzeniem szkolenia. Dodatkowo, zwiększono górne limity jednostkowych kosztów kwalifikowalnych, np. koszty wyżywienia uczestnika wzrosły z 50 zł do 60 zł/osobodzień.
Przegląd 7 Interwencji dla Pszczelarzy (I.6)
Dopłaty dla pszczelarzy 2025 obejmują 7 głównych działań. Sprawdź, na co możesz przeznaczyć środki.
1. Wspieranie Podnoszenia Poziomu Wiedzy Pszczelarskiej (I.6.1)
Dla kogo: Zrzeszenia pszczelarskie, jednostki doradztwa rolniczego.
Cel: Organizacja szkoleń (gospodarka pasieczna, choroby pszczół, pożytki).
Dla kogo: Jednostki naukowo-badawcze (tematyka pszczelarska).
Cel: Prace badawcze (zdrowie pszczół, jakość produktów, innowacje).
Refundacja: Do 100% kosztów netto.
Limit: Max 80 tys. zł na beneficjenta.
7. Wspieranie Badania Jakości Handlowej Miodu (I.6.7)
Limit: Max 10 tys. zł.
Dla kogo: Wyłącznie indywidualni pszczelarze.
Cel: Zakup analiz fizyko-chemicznych oraz pyłkowych miodu.
Refundacja: Do 90% kosztów.
Dopłaty dla pszczelarzy 2025 to zastrzyk finansowy dla całego sektora, sprzyjający modernizacji i poprawie zdrowia rodzin pszczelich. Skorzystaj z ułatwień, jakie wprowadziła ARiMR, i przygotuj swój wniosek!
Pamiętaj: Nabór trwa od 24 października do 28 listopada 2025 r. Wnioski przyjmuje ARiMRwyłącznie drogą elektroniczną za pośrednictwem Platformy Usług Elektronicznych (PUE).
Tylko do 17 października 2025 r. hodowcy trzody chlewnej mogą się starać o refundację do 100 proc. wydatków poniesionych na inwestycje związane z bioasekuracją. Wsparcie, udzielane z budżetu krajowego, ma charakter pomocy de minimis w rolnictwie. Dotychczas wnioski złożyło blisko 1700 rolników.
Na co można dostać zwrot kosztów?
Pomoc obejmuje zwrot kosztów poniesionych na zakup m.in.: mat dezynfekcyjnych, sprzętu i środków do dezynfekcji, odzieży oraz obuwia ochronnego, a także zabezpieczenie budynków inwentarskich przed dostępem zwierząt domowych, przebudowę lub remont pomieszczeń do utrzymywania świń w odrębnych, zamkniętych budynkach (w przypadku gospodarstw, w których średniorocznie utrzymuje się nie więcej niż 50 sztuk świń).
Wnioski przyjmują biura powiatowe ARiMR właściwe ze względu na miejsce zamieszkania lub siedzibę wnioskodawcy. Można je złożyć także za pośrednictwem platformy ePUAP, korzystając z usługi mObywatel na stronie gov.pl lub wysłać rejestrowaną przesyłką pocztową. W tym ostatnim przypadku o dotrzymaniu terminu, decyduje data nadania przesyłki (data stempla).
Razem z wnioskiem niezbędne jest złożenie załączników potwierdzających poniesione wydatki, takie jak – faktury, rachunki, kopie umów zlecenia lub umów o dzieło – wraz z dowodami zapłaty, obejmujące okres od 1 stycznia do 17 października 2025r., oraz oświadczenia dotyczące uzyskanej pomocy de minimis w rolnictwie.
Do kiedy można składać wnioski?
Termin składania dokumentów upływa 17 października 2025 r.
Światowe ceny nabiału spadły we wrześniu 2025 roku – wynika z raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). Wskaźnik międzynarodowych cen artykułów mlecznych FAO wyniósł we wrześniu 148,3 punktów, co stanowi spadek o 2,6 procent w porównaniu z sierpniem, pozostając ciągle 9,0% powyżej wartości z września 2024 roku.
Oznacza to trzeci z rzędu miesięczny spadek indeksu cen nabiału z 3-letniego szczytu (155,5 punków) osiągniętego w czerwcu.Spadek indeksu cen nabiału napędzały ceny masła, które taniało też w Polsce.
Światowe ceny nabiału: we wrześniu taniało masło, sery i mleko w proszku
Spadek ten odzwierciedlał niższe ceny międzynarodowe masła, sera i mleka w proszku.
Światowe ceny nabiału: ceny masła spadły
Ceny masła spadły w sierpniu aż o 7,0%. Relatywnie gwałtowny spadek cen masła odzwierciedlał sezonowy wzrost dostępności śmietany, ponieważ popyt na lody na półkuli północnej spadł, a także wyższe oczekiwania produkcyjne w Nowej Zelandii w miarę postępu. Niemniej jednak, pomimo tej ostatnich spadków, ceny masła pozostały o 6,3% wyższe od średniej z 2024 r.
Światowe ceny nabiału:ceny sera spadły nieznacznie
Z kolei ceny sera spadły tylko nieznacznie, gdyż niewielkie rozluźnienie polityki w Unii Europejskiej przy stabilnej produkcji i mniejszym zainteresowaniu eksportem zostało częściowo zrównoważone przez korzystniejsze notowania w Oceanii, gdzie mniejsze dostawy na początku sezonu i większy popyt ze strony azjatyckich nabywców wsparły ceny w Nowej Zelandii.
Światowe ceny nabiału:Ceny mleka w proszku spadły
Notowania mleka w proszku spadły głównie z powodu słabszego popytu ze strony kluczowych importerów i silniejszej konkurencji eksportowej.
Wskaźnik cen produktów mlecznych FAO – wykres
W Polsce cena masła spadła we wrześniu drugi miesiąc z rzędu
.Jeszcze w grudniu 2024 roku krajowe ceny sprzedaży masła były najwyższe w historii (cena średnia miesięczna 3758 zł/t) według MRiRW. Jednak kolejne miesiące nie były już tak dobre dla mleczarni, a tym samym też producentów mleka. W styczniu i lutym masło mocno taniało, a jego średnia cena spadła do 3063 zł/t (luty). Następne miesiące przyniosły stabilizację cen masła powyżej 3000 zł/t i dopiero wrzesień przyniósł cenę średnią znacznie poniżej tego poziomu (2904 zł/t – średnia miesięczna).
Cena średnia masła konfekcjonowanego (82%) w Polsce w ujęciu miesięcznym
W Polsce ceny skupu mleka pozostawały w sierpniu stabilne i znacznie wyższe niż rok temu
Dane MRiRW pokazują, że krajowe ceny skupu mleka (klasa ekstra) rosły gwałtownie od sierpnia do grudnia ubiegłego roku po zaliczeniu wielomiesięcznego dołka w okresie czerwiec-lipiec. Dane o cenie średniej ze stycznia pokazały jednak duży (-13%) spadek ceny średniej z 2,63 zł/l w grudniu do 2,29 zł/l. W kolejnych miesiącach (do lipca) cena średnia delikatnie tylko spadała by odbić nieco w sierpniu do 2,27 zł/l (tu dane się kończą).
Polska wołowina zdobywa kolejny egzotyczny kierunek – Malediwy. Dzięki zakończonym uzgodnieniom między władzami weterynaryjnymi obu krajów możliwy staje się eksport mięsa wołowego i jego przetworów z Polski na ten rynek. To ważny krok w umacnianiu pozycji polskiej żywności premium na świecie i potwierdzenie rosnącego zaufania do jakości naszych produktów.
Polska jest piątym producentem i drugim eksporterem mięsa wołowego w Unii Europejskiej. Około 80–90 proc. krajowej produkcji przeznaczane jest na eksport. W latach 2023–2024 wysyłki asortymentu wołowego wzrosły do ponad 500 tys. ton rocznie, a ich wartość osiągnęła 2,52 mld euro.
Polscy przedsiębiorcy mają już dostęp do wielu wymagających rynków pozaeuropejskich, m.in. Wietnamu, Tajlandii, Hongkongu, Izraela, Japonii czy Singapuru. Teraz do tej listy dołączają Malediwy.
Świadectwo weterynaryjne
Wzór świadectwa zdrowia dla mięsa wołowego i produktów z mięsa wołowego eksportowanych do Republiki Malediwów dostępny jest na stronie Głównego Inspektoratu Weterynarii.
Wymiana handlowa z Malediwami
Polska notuje dodatnie saldo w handlu artykułami rolno-spożywczymi z Malediwami. W 2024 r. wartość eksportu na ten rynek wyniosła 4,5 mln euro. Najczęściej wysyłanymi towarami są wody mineralne i gazowane (2,9 mln euro) oraz czekolada i inne przetwory zawierające kakao (0,8 mln euro).
Cena pszenicy na Matif, też unijnej kukurydzy i rzepaku, spadła lekko w skali tygodnia kończącego się 10 października 2025 roku. Głównym czynnikiem prowzrostowym dla ceny pszenicy na Matif (też kukurydzy i rzepaku) był spadek wartości euro w stosunku do dolara amerykańskiego. Upadek rządu we Francji, drugiej co do wielkości gospodarki w strefie euro, osłabia wspólną walutę. Po drugiej stronie Atlantyku na ceny w Chicago prowzrostowo wpływa w październiku niepewność wynikająca z zawieszenia publikacji raportów przez USDA. Z drugiej jednak strony, świadomość rekordowej produkcja zbóż i oleistych na świecie ciąży na cenach. Dodatkowo droższy w ubiegłym tygodniu dolar oraz zaostrzenie konfliktu na linii Donald Trump – Chiny w piątek zdecydowało o spadku cen obu zbóż i soi w Chicago w skali tygodnia.
Cena pszenicy na Matif i kukurydzy (niebieska linia) – wykres
Tańsze euro wsparło cenę pszenicy na Matif (też kukurydzy i rzepaku)
Notowania euro/dolara obniżyły się o blisko 1% w skali tygodnia w okolice 1,16 dolara za euro, co oczywiście poprawia konkurencyjność unijnego (francuskiego) eksportu i jednocześnie podnosi ceny importowanej kukurydzy, rzepaku i olejów roślinnych.
Tygodniowe (okresowe) zmiany notowań kontraktów
Cena pszenicy na Matif odbiła lekko w górę
Cena pszenicy na Matif wzrosła lekko w skali tygodnia, mimo że w Chicago kontrakt na pszenicę SRW kończył tydzień na swoich nowych historycznych minimach serii grudniowej. Unijną pszenicę wparło osłabienie 0,8% euro do dolara, a seria na grudzień podrożała o dokładnie tyle o ile osłabiło się euro (+0,8%). W rozliczeniu tygodniowym paryski kontrakt grudniowy na pszenicę podrożał o skromne 1,5 euro do 189,25 eur/t na zamknięciu piątkowej sesji.
Trzeba zauważyć, że już rekordowe wyniki produkcji pszenicy na świecie systematycznie rosną w aktualizowanych prognozach/szacunkach. 30-go września USDA podniósł krajowe zbiory o 1,44 mln ton do wysokiego poziomu 53,89 mln ton (nieco więcej niż przed rokiem). Kilka dni wcześniej, Komisja Europejska podniosła szacunki zbiorów pszenicy w UE-27 aż o 4,5 mln ton do 284,17 mln ton – najwięcej od 2020 roku.
Ceny giełdowe pszenicy co jakiś czas spadają na nowe minima na bardzo dobrze zaopatrzonym rynku globalnym oraz w reakcji na lepsze od oczekiwań zbiory pszenicy jarej w Rosji. Także prognozy zbiorów w Argentynie (rekord) i Australii są bardzo optymistyczne. Tymczasem eksport unijnej pszenicy, mimo ożywienia, jest o 1/4 słabszy niż w poprzednim sezonie z wynikiem tylko 4,96 mln ton (14 tygodni sezonu 2025/26).
Notowania kukurydzy w Paryżu odbiły od długoterminowych minimów
Na Matif kukurydza drożała systematycznie od 2 października do minionego czwartku (09.10.2025), a seria listopadowa odbiła z poziomu 181 eur/t (1,5-roczny dołek) do blisko 187 eur/t w czwartek. Piątkowa sesja przyniosła jednak duże spadki w notowaniach obu zbóż i oleistych po obu stronach Atlantyku. W konsekwencji notowania kukurydzy cofnęły się do 184,25 eur/t, co pozwoliło odnotować wzrost tygodniowy na poziomie 2,25 eur/t (1,2%). Wsparciem dla cen kukurydzy na Matif był wzrost notowań USD, czyli także importowanej do UE kukurydzy.
W USA popyt na amerykańską kukurydzę pozostaje silny, co równoważy na razie presję płynącą z trwających już, zapowiadanych na rekord, zbiorów. Dodatkowym wsparciem dla notowań w październiku, nie tylko kukurydzy, jest zawieszenie publikacji kluczowych raportów USDA.
Listopadowy kontrakt na rzepak odrobił część straty z poprzedniego tygodnia
Unijny kontrakt na rzepak z dostawą w listopadzie wzrósł w skali tygodnia o 8,5 eur/t (tydzień wcześniej potaniał o 13 euro) do 466,5 eur/t w piątek. W czwartek wycena kontraktu była jednak znacznie wyższa i wyniosła blisko 472 eur/t. Piątkowa przecena na szerokim rynku oleistych (też ropy) ograniczyła tygodniową skalę odbicia notowań. Przyczyniło się do tego zaostrzenie konfliktu handlowego na linii USA Chiny, po okresie nadziei na osiągnięcie kompromisu. Donald Trump ogłosił w piątek wprowadzenie 100% ceł na import towarów z Chin od listopada, co oznacza brak nadziei na ustępstwa ze strony Państwa Środka, a tym samym brak zamówień na amerykańską soję
Unijny rzepak pozostaje pod presją trwających zbiorów w Kanadzie i rosnących prognoz dla Australii. Ceny rzepaku na giełdzie w Winnipeg spadają pod wpływem przyspieszenia zbiorów, ale też w kontekście utrzymujących się napięć handlowych z Pekinem.
Ceny rzepaku na Matif (seria na listopad) – wykres
Taniejąca ropa wywierała presję spadkową na rynek oleistych
Ceny giełdowe ropy spadły w skali tygodnia i wywierały presję na cały kompleks nasion oleistych. Notowania ropy Brent w piątek poniżej 63 usd/b – najniżej od lutego, po osiągnięciu porozumienia Izraela z Hamasem, ale też pod wpływem wzrostu napięcia na linii Waszyngton – Pekin.
W nocy chmur będzie przybywać, chociaż na wschodzie do świtu pojawiać się będą dziury w chmurach. Deszcz rozpada się rano na Kaszubach, Pomorzu oraz na północy Kujaw i Wielkopolski.
Przed południem opady dotrą do Wielkopolski, Kujaw, zachodu Łódzkiego a po południu rozpada się na Górnym Śląsku, Małopolsce, Opolszczyźnie i wschodzie Dolnego Śląska. Na zachodzie kraju pokropi.
Słońce do południa zaświeci na północnym wschodzie kraju a po południu także od Pomorza Zachodniego po Kaszuby, Żuławy, Warmię, Mazury, środkowe, wschodnie Mazowsze, Podlasie i północ Lubelskiego.
Wiatr powieje słabo a w Wielkopolsce, Kujawach, zachodzie Łódzkiego i na Kaszubach chwilami będzie bezwietrznie.
Suma opadów wyniesie od 5-7 mm w rejonie Koszalina, Darłowa do 1-3 mm nad resztą kraju z opadami.
W ostatnich 30 latach najzimniej było w 2002 roku, kiedy to w najcieplejszym momencie dnia mieliśmy zaledwie 2-4 stopnie Celsjusza. O tej porze roku często pojawiał się wiatr halny podnoszący znacznie temperatury- powyżej 20 stopni. Najcieplejsza noc dla 13 października należy do Zakopanego i było to aż 16 stopni. Jak mówi przysłowie przeważnie na Edwarda mamy już twardą jesień z krwi i kości.
Rozpoczęła się sprzedaż jesiennych ubezpieczeń upraw z dopłatami budżetu państwa. Ochroną ubezpieczeniową można objąć przede wszystkim rzepak ozimy oraz zboża ozime. W niektórych towarzystwach istniała możliwość ubezpieczenia nasadzeń i owoców drzew oraz krzewów owocowych, jednak ograniczona pula i weryfikacja dotychczasowej historii szkodowej sprawiły, że jest to ubezpieczenie dostępne tylko dla wybranych klientów. Mamy też możliwość ubezpieczenia cebuli, czosnku, a także grochu. Zapytania o ofertę dla tych upraw są rozpatrywane indywidualnie w wybranych towarzystwach ubezpieczeniowych.
Rolnicy chcą rozszerzać ochronę
Podstawowy pakiet najczęściej wybierany przez klientów zawiera: ujemne skutki przezimowania, przymrozki wiosenne, grad i dodatkowo ogień. Coraz częściej rolnicy rozszerzają zakres ochrony ubezpieczeniowej o huragan i deszcz nawalny.
Niektóre towarzystwa oferują także ubezpieczenie od powodzi i suszy, ale wymagana jest indywidualna ocena ryzyka i trudno zawrzeć takie ubezpieczenie, zwłaszcza od suszy.
Czy warto się ubezpieczać?
Lata 2024 i 2025 charakteryzowały się intensywnym występowaniem strat na terenie praktycznie całej Polski, a w niektórych rejonach były to szkody masowe. Towarzystwa ubezpieczeniowe wypłaciły ogromne odszkodowania, co wpłynęło na wzrost jesiennych stawek ubezpieczeń. Mimo podwyżek, rosnąca liczba strat potwierdza zasadność zawierania ubezpieczeń. Rolnicy coraz częściej wybierają pełniejszy zakres ochrony i wyższe sumy, aby w razie szkód uzyskać większe wsparcie finansowe.
Do kiedy można zawrzeć ubezpieczenie?
Sezon ubezpieczeniowy trwa do 30 listopada. Środki przeznaczone w budżecie państwa na dopłaty do ubezpieczeń upraw są duże i sezon jesienny powinien potrwać zgodnie z harmonogramem. Na ten moment nie ma ryzyka wyczerpania puli dopłat i wcześniejszego zakończenia sprzedaży. Dzięki temu jest czas, aby przeanalizować oferty towarzystw ubezpieczeniowych i wybrać optymalny wariant ubezpieczenia dla swoich upraw.
Chmury obliczeniowe, czyli cloud computing, coraz częściej znajdują zastosowanie w nowoczesnym rolnictwie, wspierając rozwój rolnictwa precyzyjnego i inteligentnych gospodarstw (Smart Farming). Dzięki przechowywaniu i analizie danych w chmurze rolnicy mogą korzystać z zaawansowanych narzędzi i technologii bez konieczności inwestowania w drogi sprzęt komputerowy czy własne serwery. Fot. Firmowe
Co znajdziesz w artykule?
W ostatnich dekadach postęp technologiczny, który zmienia oblicze rolnictwa oraz agrobiznesu, znacznie przyspieszył. Istnieje wiele nowych technologii, które wydają się bardzo obiecujące dla przyszłości gospodarstw rolnych, przedsiębiorstw zajmujących się przetwarzaniem płodów rolnych, jak i podmiotów dostarczających produkty żywnościowe dla konsumentów.
Jedną z cyfrowych technologii jest Internet Rzeczy, który jeszcze całkiem niedawno był wschodzącą technologią, a obecnie stał się głównym trendem technologicznego rozwoju różnych sektorów gospodarki, w tym także rolnictwa i agrobiznesu.
Fundamentem nowoczesnego rolnictwa, przyczyniającym się do wzrostu efektywności produkcji rolnej i poprawy bezpieczeństwa żywnościowego, jest integracja takich rozwiązań jak chmury obliczeniowe i analityka ogromnych zasobów danych (Big Data). Do tego dochodzi jeszcze technologia 5G. Połączenie tych technologii nie tylko wspiera rolników w codziennym zarządzaniu gospodarstwem, lecz także ma kluczowe znaczenie dla zapewnienia zdrowej i bezpiecznej żywności dla rosnącej populacji świata.
Co oznacza Internet Rzeczy?
Internet Rzeczy (IoT) to nowoczesna koncepcja łącząca świat fizyczny z cyfrowym poprzez sieć urządzeń wyposażonych w czujniki, oprogramowanie i technologie komunikacyjne, które wymieniają dane za pośrednictwem Internetu. Termin ten został wprowadzony w 1999 roku przez Kevina Ashtona z MIT podczas prezentacji dla firmy Procter & Gamble, gdzie zaproponował wykorzystanie technologii RFID do monitorowania łańcucha dostaw i integracji jej z Internetem.
W rolnictwie 4.0, IoT pełni kluczową rolę, umożliwiając rolnikom pozyskiwanie danych w czasie rzeczywistym dzięki urządzeniom takim jak czujniki, kamery, drony czy roboty. Systemy te gromadzą informacje o stanie gleby, wilgotności, pogodzie, kondycji roślin i zwierząt, a także o pracy maszyn. Zebrane dane trafiają do platform opartych na chmurze obliczeniowej, gdzie są przechowywane, analizowane i wizualizowane. Wykorzystanie algorytmów sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego pozwala na prognozowanie plonów, planowanie zabiegów agrotechnicznych oraz optymalizację nawadniania, nawożenia i ochrony roślin.
Internet Rzeczy, chmury obliczeniowe, Big Data i technologia 5G oferują możliwość pozyskiwania, gromadzenia, przesyłania i analizy danych z plantacji, szklarni i budynków inwentarskich. Fot. Firmowe
Wykorzystanie Internetu Rzeczy w rolnictwie 4.0 opiera się na kilku etapach: gromadzenie danych, ich transmisja, analiza oraz wdrożenie wniosków w praktyce. Dzięki temu rolnicy mogą podejmować efektywne decyzje dotyczące zarządzania uprawami, hodowlą zwierząt i logistyką w gospodarstwie. Takie podejście prowadzi do zwiększenia plonów, obniżenia kosztów produkcji i ograniczenia negatywnego wpływu rolnictwa na środowisko, a także staje się fundamentem inteligentnego rolnictwa, które wspiera globalne bezpieczeństwo żywnościowe. Monitorowanie upraw
Podstawą działań dotyczących uprawy roślin jest monitoring ich kondycji oraz warunków pogodowych i glebowych, w jakich rośliny się rozwijają. Podpięte do Internetu czujniki pogodowe (stacje pogodowe) dostarczają w czasie rzeczywistym danych na temat temperatury i wilgotności powietrza, prędkości wiatru, opadów itp., pomagając rolnikom podejmować świadome decyzje dotyczące szeregu zabiegów agrotechnicznych.
Wyposażone w systemy wizyjne urządzenia IoT pozwalają śledzić wzrost i stan upraw, jak również wykrywać choroby, co umożliwia rolnikom podjęcie interwencji w odpowiednim czasie. Uzupełnieniem danych ze stacji pogodowych są dane pozyskane z czujników umieszczonych w glebie. Te zaś są szczególnie przydatne w określaniu potrzeb nawadniania, ale również mogą być pomocne w ustalaniu terminu siewu, sadzenia i nawożenia.
Dane z czujników polowych można łączyć z obrazami pozyskiwanymi z dronów i satelitów, które mogą być automatycznie dostarczane do systemów informatycznych umożliwiających zarządzanie gospodarstwem. Tego rodzaju integracja danych pozwala na lokalizację obszarów na polu o pogorszonej kondycji roślin i identyfikację rodzaju zagrożenia.
Analiza danych pozyskanych z czujników pozwala na podejmowanie efektywnych decyzji produkcyjnych i biznesowych w gospodarstwie. Fot. Firmowe
Zarządzanie stadem zwierząt
Umieszczone w budynkach inwentarskich czujniki dokonują pomiaru parametrów mikroklimatu, które mają istotny wpływ na kondycję, jak i zachowanie zwierząt. Czujniki umieszczone na zwierzętach umożliwiają ocenę ich stanu zdrowotnego czy też lokalizację w budynku lub na pastwisku. Dzięki temu możliwe jest wczesne wykrywanie stanów chorobowych, co pozwala uniknąć długotrwałego leczenia. Systemy IoT umożliwiają również automatyzowanie procesu karmienia, zapewniając zwierzętom odpowiednią ilość pożywienia we właściwym czasie.
Inteligentne szklarnie
Czujniki IoT oraz inne rozwiązania techniczne pozwalają automatyzować procesy zachodzące w szklarniach. Dzięki nim można sterować w trybie automatycznym parametrami mikroklimatu w szklarni – w tym temperaturą, wilgotnością i oświetleniem. Ponadto rolnicy mogą zdalnie monitorować i kontrolować warunki w szklarni za pomocą aplikacji mobilnych.
Monitorowanie sprzętu rolniczego
Czujniki IoT mogą również monitorować działanie sprzętu rolniczego i przesyłać te dane do biura, a obecnie coraz częściej do chmury obliczeniowej za pośrednictwem łączności mobilnej, aby zapewnić rolnikom dane w czasie rzeczywistym o tym, jak sprzęt jest używany, ile paliwa zużywają maszyny i czy konieczne są prace konserwacyjne w celu zapobiegania awarii. Na podstawie danych pozyskiwanych z maszyn możliwa jest ocena realizacji prac polowych, optymalizowanie pracy sprzętu rolniczego, jak i określenie kosztów pracy ciągników i maszyn.
Za pośrednictwem Internetu można również zbierać dane z ciągników i maszyn rolniczych. Fot. J. Skudlarski
Chmury obliczeniowe i przetwarzanie danych
Chmury obliczeniowe (ang. cloud computing) to nowoczesne rozwiązania technologiczne i usługi umożliwiające przechowywanie, przetwarzanie oraz udostępnianie ogromnych ilości danych pochodzących z różnych źródeł, w tym z czujników IoT, systemów monitoringu czy serwisów informacyjnych. Dzięki nim firmy, w tym gospodarstwa rolne, nie muszą inwestować w kosztowną infrastrukturę IT ani zajmować się jej obsługą i utrzymaniem – wszystkim zarządzają dostawcy usług chmurowych. Chmura to nie tylko przestrzeń dyskowa, ale również zaawansowane usługi, takie jak systemy informatyczne czy platformy analityczne, dostępne przez Internet z dowolnego urządzenia obsługującego przeglądarkę.
W rolnictwie chmury obliczeniowe odgrywają coraz ważniejszą rolę, ponieważ pozwalają gromadzić dane pozyskiwane z sensorów IoT, dronów, maszyn rolniczych czy prognoz pogodowych, a także materiały wprowadzane przez rolników, takie jak zdjęcia pól czy dokumentacja wideo. Ilość tych danych dynamicznie rośnie, dlatego potrzebne są elastyczne i pojemne zasoby, które chmura zapewnia w sposób skalowalny i bezpieczny.
Coraz częściej w chmurze umieszczane są także systemy zarządzania gospodarstwem rolnym, które automatycznie porządkują dane w odpowiednich modułach, umożliwiając ich zestawianie, analizę i wizualizację. Dzięki temu rolnicy zyskują dostęp do nowoczesnych narzędzi analitycznych bez konieczności instalowania skomplikowanego oprogramowania na komputerach, co pozwala podejmować trafniejsze decyzje dotyczące produkcji rolnej, optymalizować procesy i zwiększać efektywność gospodarstwa.
Big Data w rolnictwie
Big Data to termin odnoszący się do ogromnych i zróżnicowanych zasobów danych, które mogą być przechowywane zarówno na dyskach komputerów i innych urządzeń, jak i w chmurach obliczeniowych. Dane te pochodzą z wielu źródeł – zarówno uporządkowanych jak bazy klientów, dostawców czy produktów, jak i nieustrukturyzowanych, obejmujących wyniki badań naukowych, informacje z mediów społecznościowych czy dane generowane w czasie rzeczywistym przez maszyny i czujniki podłączone do Internetu Rzeczy (IoT).
Big Data obejmuje nie tylko samo gromadzenie, ale również przetwarzanie, analizowanie i interpretowanie danych z wykorzystaniem zaawansowanych narzędzi, coraz częściej opartych na sztucznej inteligencji (AI) i uczeniu maszynowym (ML). Dzięki analizie dużych zbiorów danych przedsiębiorstwa i organizacje mogą lepiej rozumieć procesy zachodzące wewnątrz firmy oraz w jej otoczeniu, co wspiera podejmowanie trafnych decyzji biznesowych i produkcyjnych. Zasoby Big Data pozwalają śledzić produkcję, sprzedaż, zachowania klientów, przewidywać trendy rynkowe, a także precyzyjnie obliczać koszty i marże, umożliwiając efektywne dostosowanie oferty do zmieniających się potrzeb rynku.
Dzięki gromadzeniu i analizie ogromnych ilości danych rolnicy mogą podejmować lepsze decyzje dotyczące upraw i hodowli. Dane te pochodzą m.in. z czujników IoT zamontowanych w maszynach rolniczych, dronów monitorujących pola, satelitów, stacji pogodowych czy systemów GPS. Fot. J. Skudlarski
W rolnictwie Big Data staje się nieodłącznym elementem nowoczesnego, inteligentnego gospodarowania. Źródłem danych są nie tylko czujniki polowe, stacje pogodowe czy urządzenia IoT umieszczone w budynkach inwentarskich i szklarniach, ale także maszyny rolnicze sterowane komputerowo, takie jak ciągniki czy kombajny. Zasoby danych poszerzają również informacje wprowadzane przez rolników w formie notatek, zdjęć czy materiałów wideo, a także dane rynkowe i produkcyjne pochodzące z serwisów informacyjnych.
Narzędzia analityczne dostępne w systemach zarządzania gospodarstwem rolnym umożliwiają bieżące monitorowanie procesów produkcyjnych – począwszy od kondycji roślin i zwierząt, przez analizę warunków atmosferycznych i zasobności gleby aż po śledzenie sytuacji rynkowej (w tym zmian cen płodów rolnych czy środków produkcji).
Dzięki precyzyjnej analizie danych rolnicy mogą przewidywać plony, oceniać produktywność stad, a także szybko identyfikować problemy, takie jak choroby roślin czy zwierząt. Pozwala to na opracowywanie skutecznych strategii działania w zmieniających się warunkach środowiskowych i rynkowych. W praktyce oznacza to m.in. ograniczenie zużycia nawozów i pestycydów, optymalizację nawadniania, redukcję kosztów energii oraz bardziej zrównoważoną produkcję żywności.
Technologia 5G w rolnictwie
Ekosystem IoT w rolnictwie, aby efektywnie pracował, potrzebuje technologii o wysokiej przepustowości i minimalnych opóźnieniach, a takie możliwości zapewnia standard 5G. Technologia 5G to piąta generacja sieci komórkowych, która stanowi przełom w sposobie przesyłania danych bezprzewodowych. Została zaprojektowana tak, aby sprostać rosnącym wymaganiom związanym z Internetem Rzeczy (IoT), automatyzacją przemysłu, transportem autonomicznym, a także coraz bardziej zaawansowanymi usługami cyfrowymi jak wirtualna i rozszerzona rzeczywistość (VR/AR) czy przesyłanie wideo w ultrawysokiej rozdzielczości.
Technologia 5G to przełom w komunikacji bezprzewodowej, oferujący prędkość przesyłu danych sięgającą 20 Gb/s oraz zdolność obsługi nawet miliona urządzeń na kilometr kwadratowy. Jednym z jej najważniejszych atutów są niezwykle niskie opóźnienia. Sygnał w technologii 5G może być przesyłany z opóźnieniem na poziomie 1 ms, co umożliwia natychmiastową reakcję systemów. Dzięki temu możliwe staje się sterowanie w czasie rzeczywistym autonomicznymi pojazdami, dronami czy maszynami rolniczymi pracującymi w polu.
Technologia 5G otwiera nowe możliwości w rolnictwie – rozwój tzw. rolnictwa inteligentnego (Smart Farming). Dzięki niezwykle szybkiemu przesyłowi danych, niskim opóźnieniom i możliwości obsługi ogromnej liczby urządzeń jednocześnie sieć 5G staje się fundamentem dla nowoczesnych systemów rolniczych. Fot. Firmowe
Nowoczesne maszyny rolnicze podłączone do sieci 5G automatycznie gromadzą i przesyłają w czasie rzeczywistym dane dotyczące gleby, warunków pogodowych czy stanu upraw. Pozwala to rolnikom na precyzyjne planowanie nawożenia, nawadniania i ochrony roślin, co prowadzi do optymalizacji kosztów oraz minimalizacji wpływu na środowisko.
Szybka i niezawodna komunikacja umożliwia także zdalne sterowanie maszynami rolniczymi, co pozwala monitorować ich pracę, diagnozować usterki i zapobiegać awariom. To nie tylko zwiększa wydajność gospodarstwa, ale również redukuje koszty związane z przestojami i naprawami.
Technologia 5G wspiera także rozwój dronów w rolnictwie, które mogą być wykorzystywane do monitorowania pól, wykrywania chorób roślin, szkodników czy suszy, a nawet do precyzyjnego rozprowadzania nawozów i pestycydów.
Ważnym obszarem, w którym 5G znajduje zastosowanie, jest logistyka i łańcuch dostaw. Możliwość śledzenia transportu płodów rolnych w czasie rzeczywistym pozwala na optymalizację tras dostaw, zmniejszenie kosztów transportu oraz ograniczenie strat żywności, co ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa żywnościowego.
Jakie korzyści dla rolnictwa oferuje Internet Rzeczy, Cloud Computing, Big Data i 5G?
Internet Rzeczy (IoT) w rolnictwie przynosi wiele korzyści, całkowicie zmieniając sposób zarządzania uprawami i hodowlą zwierząt. Dzięki inteligentnym czujnikom i urządzeniom rolnicy mogą uzyskiwać szczegółowe informacje o stanie pól, gleby, roślin oraz zwierząt bez konieczności częstych inspekcji. Dane są gromadzone automatycznie i przesyłane w czasie rzeczywistym, co umożliwia zdalne sterowanie procesami, takimi jak nawadnianie czy nawożenie, za pomocą komputera lub smartfona. Systemy IoT nie tylko monitorują warunki środowiskowe, lecz także ostrzegają o zagrożeniach jak choroby roślin, szkodniki czy niekorzystna pogoda. Dzięki precyzyjnym informacjom możliwe jest efektywniejsze wykorzystanie nawozów, wody i środków ochrony roślin, co zmniejsza koszty i wpływ na środowisko.
W produkcji zwierzęcej IoT pozwala na stałe monitorowanie kondycji i zachowania zwierząt, co ułatwia optymalizację żywienia i wczesne wykrywanie problemów zdrowotnych, poprawiając efektywność hodowli i dobrostan zwierząt. Integracja IoT z chmurami obliczeniowymi i Big Data umożliwia przechowywanie i zaawansowaną analizę ogromnych ilości danych, natomiast technologia 5G zapewnia błyskawiczną i niezawodną transmisję informacji z wielu urządzeń jednocześnie.
Dzięki temu rolnictwo staje się bardziej precyzyjne, zrównoważone i bezpieczne, a rolnicy mogą podejmować trafne decyzje w oparciu o aktualne, dokładne dane, zwiększając plony i stabilność produkcji żywności.
Poniedziałek w niemal całym kraju po dłuższej przerwie pokaże się mnóstwo słońca a opady zanikną. Wyjątkiem będą Mazury, Podlasie, wschodnie, północne i środkowe Mazowsze oraz północ Lubelskiego, gdzie oprócz słońce pojawiać się będą przelotne opady deszczu do 4 mm.
Wtorek 14 października
Wtorek słońcem przywita nas na wschodzie i południu kraju. W centrum lokalne dziury w chmurach a deszcz padać będzie od Kaszub po zachodnie, północne Kujawy i Wielkopolskę- im bliżej wschodu tym więcej chwil z mżawką i deszczem. Po południu opady dotrą na południe kraju- Małopolska, Górny Śląsk, Opolskie ale nadal w Wielkopolsce- na wschodzie, zachodzie i w centrum Kujaw ma padać mżawka. Podczas gdy na zachodzie Łódzkiego popada mżawka to już na zachodzie Mazowsza świecić ma słońce. Przez cały dzień słońce pokazywać ma się na wschodzie kraju ale i tu wieczorem zwłaszcza na Podlasiu, wschodzie Mazowsza miejscami pokropi deszcz.
Środa 15 października
Zanim przejdziemy do pogody w tym dniu przywołam kilka przysłów, które figurują pod tą datą
Kiepski gospodarz, co po Jadwidze do pola siać idzie. Koło świętej Jadwigi babie lato fruwa na wyścigi. Kto sieje na świętą Jadwigę, ten zbiera figę. Od świętej Jadwigi z pola na wyścigi. Do świętej Jadwigi pozbieraj jabłka, orzechy i figi.
Gdy klimat był chłodniejszy to po połowie października siewy często kończyły się nieurodzajem na polach z racji zimna. Obecnie niektórzy sieją i w grudniu i zbierają obfite plony latem.
Dzień w tym roku rozpocznie się dużą ilością chmur a od Lubelskiego po centrum i Wielkopolskę miejscami mgłami. Do końca dnia zostaniemy w wilgotnym powietrzu. Frontu nad nami z opadami nie będzie ale wilgotna masa powietrza wystarczy aby gdzieniegdzie powstały chmury z przelotnym deszczem- im bliżej Morza tym większa szansa a na południu kraju raczej do końca dnia sucho ze sporą ilością słońca.
Czwartek 16 października
Kiedy w święty Gaweł słota, będzie w lecie dużo błota.
Pogoda w tym dniu przyniesie dużo chmur z których lokalnie zwłaszcza na zachodzie i północy pokropi. Słońca tam będzie mało. Dla odmiany od Podkarpacia po Małopolskę, Świętokrzyskie słońca od rana do zachodu słońca ma na niebie dominować i sucho.
Wiatry w tych dniach jak na październik będą dość słabe co zwłaszcza na Kaszubach, północy Wielkopolski oraz południu kraju sprzyjać będzie powstawaniu mgieł. Być może niektóre potrwają przez większość dnia- największe szanse na mgły będą od środkowego poranka, gdy na południu i zachodzie zrobi się bezwietrznie. Powieje głównie z zachodu i północnego zachodu czyli ani podrygu zimy ani babiego lata nam nie przywieje ten wiatr.
W związku z rozpogodzeniem nieba od poniedziałkowego poranka ochłodzi się. Od jutra do środy włącznie temperatury mają spadać nad ranem do 0/+3 stopni. Lokalnie chwyci przymrozek do -1 stopnia zwłaszcza w środę. Chłodniej będzie także w ciągu dnia. Już nie 12-16 stopni a 8 do 12 stopni. Lokalnie zdarzy się dzień, gdzie w wyniku mgieł będzie nie więcej niż 5 stopni w ciągu dnia.
Ocieplenie spodziewane jest od czwartku na zachodzie, północy i w centrum i piątku na wschodzie i południu kraju. Noce staną się cieplejsze- bliżej 5-9 stopni a w ciągu dnia znów dwucyfrowe wartości.
W wyniku ciepłych nocy w ostatnim tygodniu październik obecnie jest już powyżej normy temperaturowej i wygląda na to, że nie uda się zbić temperatury do wartości średniej z wielolecia bowiem nie widać przymrozków rzędu -6/-3 stopni; które w innych latach regularnie już się pojawiały.
Przypominam także, że za 2 dni obchodzimy w Polsce rocznicę nietypowego ataku zimy jaki w 2009 roku przypadł w dniu Nauczyciela w sporej części kraju. Miejscami na południu i w centrum spadło kilkanaście centymetrów śniegu. Był to także wstęp do jednej z silniejszych zim w 21 wieku oraz do powodziowego roku 2010 do którego przyczyniła się bardzo śnieżna i mroźna zima z przełomu 2009/2010
Ta strona korzysta z plików cookies. Służą do tego, by strona działała prawidłowo a także do analizowania ruchu na stronie, a także, by wyświetlać Ci lepiej dopasowane treści i reklamy. Stosujemy również cookies podmiotów trzecich. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności i cookies.
Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić wrażenia podczas poruszania się po witrynie. Niektóre z nich są przechowywane w przeglądarce, bo są niezbędne do działania podstawowych funkcji witryny. Używamy również plików cookie podmiotów trzecich, które pomagają nam analizować i rozumieć, w jaki sposób korzystasz z tej witryny. Te pliki cookie oraz pliki stosowane w celach reklamowych będą przechowywane w Twojej przeglądarce tylko za Twoją zgodą. Masz również możliwość rezygnacji z tych plików cookie. Jednak rezygnacja z niektórych z tych plików cookie może wpłynąć na wygodę przeglądania.
Niezbędne pliki cookie są absolutnie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania strony. Te pliki cookie zapewniają działanie podstawowych funkcji i zabezpieczeń witryny. Anonimowo.
Cookie
Duration
Description
cookielawinfo-checkbox-analytics
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Analityczne”.
cookielawinfo-checkbox-functional
11 months
To ciasteczko jest stosowane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent, aby udokumentować zgodę użytkownika na ciasteczka z kategorii "Funkcjonalne".
cookielawinfo-checkbox-necessary
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Niezbędne”.
cookielawinfo-checkbox-others
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Inne”.
cookielawinfo-checkbox-performance
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent. Jest stosowane, by przechowywać zgodę użytkownika na pliki cookies z kategorii „Wydajnościowe”.
viewed_cookie_policy
11 months
To ciasteczko jest używane przez wtyczkę GDPR Cookie Consent i służy do przechowywania informacji, czy użytkownik wyraził zgodę na korzystanie z plików cookie. Nie przechowuje żadnych danych osobowych.
Funkcjonalne pliki cookie wspierają niektóre funkcje tj. udostępnianie zawartości strony w mediach społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcjonalności podmiotów trzecich.
Analityczne pliki cookie są stosowane, by zrozumieć, w jaki sposób odwiedzjący wchodzą w interakcję ze stroną internetową. Te pliki pomagają zbierać informacje o wskaźnikach dot. liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.
Reklamowe pliki cookie są stosowane, by wyświetlać użytkownikom odpowiednie reklamy i kampanie marketingowe. Te pliki śledzą użytkowników na stronach i zbierają informacje w celu dostarczania dostosowanych reklam.