środa, 31 grudnia, 2025

Zbiory pszenicy w Argentynie na ukończeniu: Czy w styczniu USDA dołoży kolejne miliony ton do prognoz?

Grudzień w polskich gospodarstwach to czas intensywnego planowania: analizy dokumentacji, zakupów środków produkcji i zimowych przeglądów maszyn. Jednak patrząc na globalny rynek, oczy wszystkich powinny być zwrócone na Amerykę Południową. To właśnie tamtejsze rekordowe zbiory pszenicy w Argentynie przechodzą właśnie do historii, a ich finał może mocno namieszać w cennikach, które nasi rolnicy zobaczą w skupach po Nowym Roku.

Ponad 27 mln ton – rynek w szoku

Podczas gdy polskie oziminy hartują się przed mrozami, argentyńscy farmerzy zjeżdżają z ostatnich pól. Lokalne giełdy zbożowe (Rosario i Buenos Aires) są zgodne: zbiory pszenicy w Argentynie w sezonie 2025/26 sięgną astronomicznych 27,1–27,7 mln ton.

To o ponad 5 milionów ton więcej niż dotychczasowy rekord kraju. „Idealna zima” i precyzyjne deszcze w fazie nalewania ziarna sprawiły, że średnie plony w wielu regionach zbliżają się do 4 t/ha – co w tamtejszych warunkach jest wynikiem fenomenalnym.

Przeczytaj również – Pszenica 2025: rekordowa produkcja i wyższe zapasy (USDA) – trudny sezon dla producentów

USDA i FAO: Wielka pogoń za faktami

Najważniejsze instytucje analityczne na świecie wciąż nie mogą „dogonić” rzeczywistości, jaką wykreowały tegoroczne zbiory pszenicy w Argentynie.

  • USDA w grudniowym raporcie WASDE podniosło prognozę z 22 do 24 mln ton.
  • FAO zatrzymało się na poziomie 24,7 mln ton.

Różnica między oficjalnymi raportami a danymi płynącymi prosto z pól wynosi blisko 3 miliony ton. To ogromna ilość ziarna, która „wisi” nad rynkiem. Jeśli 12 stycznia 2026 r. USDA w kolejnym raporcie faktycznie dołoży kolejne miliony ton, potwierdzając argentyńskie rekordy, możemy spodziewać się silnej presji spadkowej na światowych giełdach.

Najtańsza pszenica na świecie

Obecnie to właśnie Argentyna oferuje najtańsze ziarno w eksporcie, co bezpośrednio uderza w notowania na giełdzie MATIF:

Geopolityka – jedyny hamulec spadków?

Mimo potężnej nadpodaży, jaką generują tegoroczne zbiory pszenicy w Argentynie, nad rynkiem nieustannie wisi geopolityka, która jako jedyna może powstrzymać ceny przed głębszym nurkowaniem.

  1. Rosyjskie limity i cła: Rosja regularnie manipuluje cłami eksportowymi, co ogranicza ich zdolność do całkowitego zdominowania rynku najniższą ceną.
  2. Zatory na szlakach handlowych: Napięta sytuacja na Morzu Czerwonym wymusza opływanie Afryki, co podnosi koszty transportu (frachtu) i wydłuża czas dostaw.
  3. Niepewność na Wschodzie: Każda eskalacja konfliktu w basenie Morza Czarnego błyskawicznie budzi „byki” na giełdach, często niwelując wpływ wysokiej podaży z innych części świata.

Podsumowując: Początek 2026 roku będzie walką dwóch sił – ogromnej ilości taniego ziarna z Argentyny (też Australii) oraz nieprzewidywalnej sytuacji politycznej na świecie. Dla polskiego rolnika oznacza to jedno: nadchodzące miesiące będą wymagały wyjątkowej czujności przy podejmowaniu decyzji o sprzedaży.

spot_img
Andrzej Bąk
Andrzej Bąk
Pochodzę ze wsi położonej na Lubelszczyźnie. Wykształcenie zdobyłem na studiach rolniczych w Olsztynie i Lublinie (ekonomika rolnictwa), oraz w Wyższej Szkole Menedżerów (doradztwo inwestycyjne i analiza finansowa). Pracowałem przy tworzeniu Warszawskiej Giełdy Towarowej S.A. (WGT S.A.) przy udziale ekspertów z giełdy w Chicago. Aktualnie prowadzę portal internetowy e-WGT - Internetowa Giełda Rolna należący do WGT S.A. Na co dzień zajmuję się analizą rynków rolnych i paliw.

Napisz komentarz

0 0 głosy
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie
Zobacz wszystkie komentarze

Podobne artykuły

Bieżący Agro Profil

spot_img

Śledź nas

Ostatnie artykuły

Strefa wiedzy

Pogoda dla rolników

0
Chętnie poznamy Twoją opinię, skomentuj!x