Co znajdziesz w artykule?
W fazach wiosennego wzrostu i kłoszenia zbożom zagrażają ważne gospodarczo szkodniki. Właściwa ocena zagrożenia i działania ochronne w tym okresie w dużym stopniu wpływają zarówno na ilość, jak i jakość plonów.
Żarłoczne larwy skrzypionek
Wśród skrzypionek zasiedlających uprawy zbóż pospolicie występują dwa gatunki – skrzypionka zbożowa zbożowa (dominująca w środkowej i północnej części kraju) i skrzypionka błękitek (liczniejsza w rejonach południowo-wschodnich). Wzrost nasilenia ich liczebności obserwuje się na terenie całego kraju już od kilkunastu lat. Rozwojowi skrzypionek sprzyja ciepła i sucha wiosna, a także intensyfikacja uprawy zbóż. Pierwsze chrząszcze skrzypionek po przezimowaniu w darni lub w ściółce pojawiają się zwykle na przełomie kwietnia i maja, ale okresy cieplejszej pogody mogą przyspieszyć ich nalot – w tym roku w niektórych rejonach obserwowano je już w drugiej połowie marca. Szkody powodowane przez nie w tym okresie są nieznaczne i nie mają większego znaczenia gospodarczego, niemniej wczesny i liczny pojaw może świadczyć o ich dużym potencjale. Zwykle w połowie maja samice po kopulacji przez około 5–7 tygodni składają jaja, których jedna może w ciągu życia złożyć do 300 sztuk – pojedynczo lub po kilka w rzędzie wzdłuż nerwów liści. Preferują zagęszczone łany, by zabezpieczyć odpowiednią ilość pokarmu dla młodych larw. W optymalnych warunkach pogodowych larwy wykluwają się po około 10 dniach i od razu rozpoczynając żerowanie. Jednak najbardziej żarłoczne są starsze stadia larwalne, obficie pokryte śluzem i odchodami. Larwy, jak również chrząszcze skrzypionek, wyjadają tkankę miękiszową pomiędzy nerwami liści aż po dolną skórkę, tworząc charakterystyczne, podłużne okienka. Obliczono, że każda larwa potrafi zniszczyć do 3,5 cm2 powierzchni liścia (10% liścia flagowego), przez co znacznie zostaje obniżona zdolność fotosyntezy, a w efekcie liczba ziarniaków w kłosie oraz ich masa – szacuje się, że uszkodzenie jęczmienia na tym poziomie generuje spadek plonu o 10%. Dodatkowo uszkodzone tkanki mogą być źródłem wtórnych porażeń przez sprawców chorób, podobnie jak pozostawiany na liściach śluz i odchody larw.
Masowo wysysają soki
W okresie kwietnia i maja na zasiewy zbóż stopniowo zaczynają nalatywać mszyce (głównie czeremchowo-zbożowa i zbożowa) po przezimowaniu w zależności od gatunku na krzewach czeremchy lub trawach i samosiewach zbóż. Wczesna i ciepła wiosna stymuluje wcześniejszy wylęg mszyc z jaj i szybkie namnażanie populacji (w cieplejszych rejonach Europy mszyce rozwijają się na oziminach od jesieni do wiosny). Optymalna dla rozwoju mszyc pogoda to umiarkowane temperatury przy braku gwałtownych opadów. W takich warunkach mszyce potrafią w bardzo krótkim czasie zwielokrotnić swoją populację. Szkodliwe są zarówno osobniki dorosłe mszyc, jak również ich stadia larwalne. Wysysają soki z tkanek liści, pochew liściowych i źdźbeł, a w dalszych fazach wegetacji również z młodych ziarniaków. Masowe żerowanie mszyc prowadzi do zaburzenia fizjologii roślin i obumierania jej fragmentów. Osłabione w ten sposób rośliny są również bardziej podatne na porażenia przez sprawców chorób wnikających przez uszkodzone tkanki. Patogeny (głównie grzyby sadzakowe) mogą się także rozwijać na pozostawianych przez mszyce wydzielinach. Pośrednio mszyce mogą przenosić wirusy, jednak w zdecydowanie większym stopniu ma to miejsce w okresie jesiennej wegetacji.
Podobne jak w przypadku mszyc uszkodzenia roślin zbóż mogą powodować nalatujące w okresie wiosny skoczki, jak np. pospolity skoczek sześciorek. Początkowo najliczniej pojawiają się na brzegach plantacji, szczególnie od strony łąk i nieużytków, stopniowo przemieszczając się w głąb uprawy. Soki z tkanek liści, pochew liściowych, źdźbeł i kłosów wysysają również wciornastki, które pojawiają się liczniej, gdy występują późnowiosenne okresy upałów.
Rośnie presja lednicy i żółwinka
W ostatnich latach, głównie za sprawą zmian klimatu wzrasta znaczenie żółwinka zbożowego i lednicy zbożowej. Żółwinek zimuje na polach lub zaroślach, w warstwie ściółki lub płytko pod powierzchnią gleby. Na uprawy zbóż przelatuje zwykle na przełomie maja i czerwca. Z kolei lednica pojawia się najczęściej w kwietniu. Początkowo odżywia się sokami traw, a na plantacje zbóż (zwłaszcza pszenicy i żyta ozimego) przelatuje na początku maja. Zarówno dorosłe osobniki, jak i larwy tych ciepłolubnych pluskwiaków w okresie krzewienia zbóż wysysają soki z liści i źdźbeł, co może skutkować ich zasychaniem. Jednak największe straty powodują żerując na kłosach i dojrzewających ziarniakach. Na skutek ich żerowania ziarniaki są słabo wykształcone albo kłos jest wypełniony ziarniakami tylko częściowo. Uzyskane ziarno jest gorszej jakości, spada masa tysiąca nasion, a mąka z takiego ziarna nie ma wartości wypiekowej, ponieważ w czasie żerowania pluskwiaki te wydzielają ze śliny enzymy rozkładające gluten – właśnie stąd odbarwienie kłosów (tzw. bielenie kłosów). Obydwa gatunki pluskwiaków rozwijają jedno pokolenie w ciągu roku, ale w cieplejszych regionach Europy w niektórych latach obserwuje się już dwa pokolenia lednicy zbożowej.
Integrowane metody ochrony
Integrowana ochrona zakłada wykorzystanie wszelkich dostępnych metod ograniczania liczebności szkodników do poziomu nie zagrażającemu uprawie, z wykorzystaniem w pierwszej kolejności metod niechemicznych. Większość zaleceń agrotechnicznych ma charakter prewencyjnych i odnosi się do działań przedsiewnych, jednak niektóre można zastosować w trakcie wegetacji. Zapewnienie roślinom optymalnych warunków rozwoju poprzez zrównoważone nawożenie, a także ograniczenia zachwaszczenia (zwłaszcza gatunków jednoliściennych i samosiewów zbóż) zmniejszy ryzyko potencjalnych strat powodowanych przez szkodniki. Czasami wysoka liczebność wrogów naturalnych pozwala na obniżenie populacji szkodników do odpowiedniego poziomu.
Aktualnie ochrona chemiczna nadal pozostaję główną metodą ochrony zbóż. Jednak konieczność jej stosowania musi być uzasadniona i wynikać z faktycznej potrzeby, kiedy poziom nasilenia danego szkodnika przekracza próg ekonomicznej szkodliwości (skrzypionki: 1–1,5 larwy na źdźble; mszyce: 5 mszyc na 1 źdźble; wciornastki: 10 larw na źdźble; żółwinek zbożowy: 2–3 osobniki dorosłe na 1 m2). Realne zagrożenie pozwoli ocenić monitoring, który musi być prowadzony systematycznie i we właściwym terminie. Po dokładnym monitoringu może się okazać, że wystarczający będzie zabieg tylko w pasach brzeżnych. Takie działania są zgodne z ochroną integrowaną, ponieważ istotnie obniżają poziom chemizacji. Efektywność chemicznego zwalczania szkodników zależy przede wszystkim od właściwego terminu, zastosowanego insektycydu oraz optymalnej temperatury jego skutecznego działania. Ze względu na możliwość wykształcenia odporności przez lokalne populacje szkodników (szczególnie mszyce) należy stosować insektycydy z różnych grup chemicznych – choć są to działania coraz bardziej utrudnione, a po planowanym wycofaniu kolejnych substancji czynnych, jak choćby wszystkich pyretroidów czy karbaminianów wręcz niemożliwe (insektycydy zawierające beta-cyflutrynę już można stosować tylko do 20 lipca). Część populacji szkodników będzie także pośrednio ograniczana przy okazji zwalczania innych, np. insektycydy zastosowane do zwalczania żółwinka w dużym zakresie ograniczą lednicę zbożową, a zwalczając mszyce ograniczone zostaną skrzypionki – i odwrotnie.
Aktualnie zarejestrowane substancje czynne zwalczające mszyce i skrzypionki w pszenicy ozimej to pirymikarb, flonikamid, alfa-cypermetryna, beta-cyflutryna, cypermetryna, deltametryna, esfenwalerat, gamma-cyhalotryna, lambda-cyhalotryna, zeta-cypermetryna. Do zwalczania żółwinka zbożowego zarejestrowane są pyretroidy zawierające deltametrynę w dawce 0,25 l/ha (Deka 2,5 EC, Desha 2,5 EC, Dyno 2,5 EC, Matrix 2,5 EC, Poleci 2,5 EC), a wciornastków – Fastac Active 050 ME w dawce 0,25-0,30 l/ha zawierający alfa-cypermetrynę.
Autor: Dr inż. Przemysław Strażyński, IOR-PIB w Poznaniu
Artykuł ukazał się w 05/2021 numerze Agro Profil.