Co znajdziesz w artykule?
Za nami 19, już odsłona Zielonego Agro Show, które odbyło się w dniach 20 i 21 maja na lotnisku w Ułężu powiat Ryki,województw lubelskie. Plenerowa impreza została zorganizowana przez Polską Izbę Gospodarczą Maszyn i Urządzeń Rolniczych.
Bogaty program wydarzeń dwudniowej wystawy zgromadził ponad 150 wystawców. Każdy ze zwiedzających miał okazję w jednym miejscu zapoznać się z bogatą ofertą maszyn zielonkowych. Nie zabrakło firm z ofertą wyposażenia budynków inwentarskich, nawozami i innymi środkami niezbędnymi do produkcji rolnej. Stałym punktem wystawy są widowiskowe pokazy maszyn zielonkowych. W tej edycji brało w nich ok. 50 zestawów maszyn. Warto dodać, że są to największe tego typu pokazy w Polsce.
Wszystko w jednym miejscu
Każdy zainteresowany wymianą swojego parku maszynowego służącego do zbioru pasz zielonych miał okazję w jednym miejscu obejrzeć na wystawie i podczas pracy sprzęt, za którym się rozgląda. Pokazy tradycyjnie zainaugurowały kosiarki. Wiele z nich to dobrze znane maszyny na rynku, ale nie zabrakło premierowych odsłon i rozwiązań dedykowanych nie tylko dla małych i średnich gospodarstw, ale także dla tych największych, gdzie priorytetem jest duża wydajność. Nie dziwi fakt, że są już oferowane kosiarki o szerokościach roboczych 13,40 m. Poza kosiarkami zaprezentowano, przetrząsacze, prasy zwijające z różną komorą zwijania, a oprócz tego prasoowijarki, sieczkarnie polowe, ciągniki i przyczepy samozbierające oraz sprzęt do podsiewu łąk.
Nie tylko maszyny
W tym roku odbyła się I Krajowa Wystawa Bydła Białogrzbietego, I Regionalna Wystawa Bydła Mlecznego i I Regionalna Wystawa Rodzimych Ras Koni. Zaprezentowano zwierzęta hodowlane z grup: krów i jałowic rasy białogrzbiet z terenu całej Polski, krów i jałowic rasy holsztyńsko-fryzyjskiej oraz koni ras lokalnych z terenu województwa lubelskiego. Spośród grup zwierząt gospodarskich wyłonionoczempiony i wiceczempiony w poszczególnych kategoriach (wiekowych i ras). Najpiękniejsze zwierzęta zawalczyły zaś o tytuł Superczempiona.
Koszenie, przetrząsanie i zgrabianie
Wśród rodzimych kosiarek zaprezentowano czołowy model FastCut 300 z firmy Talex. Maszyna ma szerokość roboczą 3 m. Sprzęt wyposażono w 7 dysków i 14 noży tnących. Kosiarka waży 960 kg i układa pokos o szerokości 1,35-1,65 m. Zapotrzebowanie na moc producent określa na 80 KM. Z kolei tylna kosiarka boczna to model OptiCut 280. Sprzęt o szerokości roboczej 2,8 m wymaga do współpracy ciągnika o mocy 60 KM. Kosiarka waży 563 kg. Opcjonalnie kosiarkę można wyposażyć w zgarniacze pokosu do szerokości do 130 cm.
Z przetrząsaczy można było oglądać m.in. pracę modelu P8 689 z firmy SaMASZ. Jest to zawieszana 8-wirnikowa maszyna. Każdy wirnik ma średnicę 153 cmi zamontowanych na obwodzie sześć ramion. Mała średnica wirników zapewnia optymalne podbieranie zielonki i wysoką jakość przetrząsania niezależnie od ukształtowania terenu.
Ze zgrabiarek swoje możliwości zaprezentował m.in. model Star 850/26T z firmy SIP. Jest to zgrabiarka dwukaruzelowa z centralnym układaniem pokosu. Szerokość robocza jest regulowana od 7,24 do 8,30 m. Natomiast szerokość pokosu można regulować od 1,15 do 2,13 m.
Zbiór i owijanie
Swoje możliwości zaprezentowały prasy z różną komorą zwijania. Wśród maszyn ze stałą komorą można było oglądać model F441 M z firmy John Deere. Sprzęt ma podbieracz o szerokości roboczej 2,2 m. Dalej pracuje rotor MaxiCUT HC Premium z 13 nożami tnącymi. Wielkość beli można regulować od 125 do 135 cm.
Po wykonaniu bel na pole wjechały owijarki. Wśród kilku maszyn pracował m.in. model Z629 SATI z firmy Metal-Fach. Jest to maszyna samozaładowcza z chłodnicą oleju i termostatem. Sprzęt oferuje możliwość wyboru czasu automatycznego załadunku od 4 do 15 s oraz prędkość obrotu ramienia owijającego sięgającą 30 obr./min.
W jednej komorze
Na polu pokazowym pracowało również kilka prasoowijarek. Wśród nich próbkę swoich możliwości zademonstrował model i-BIO + z firmy Kuhn.
Sprzęt umożliwia wykonywanie bel i ich owijanie w jednej komorze o wymiarach 122×125 cm. Komorę zwijania tworzy 18 stalowych walców o żebrowanym profilu. Po wykonaniu beli i jej owinięciu siatką podnosi się górna część komory prasowania i następuje owijanie dwoma podajnikami folii na pierścieniu. Obracają się one z prędkością do 50 obr./min. Na owinięcie beli sześcioma warstwami folii potrzeba tylko 18 sekund. Sprzęt waży 3700 kg. Podbieracz z bieżnią krzywkową ma szerokość 230 cm. Natomiast zapotrzebowanie na moc producent określa na 110 KM.
Z sieczkarni polowych można było oglądać m.in. John Deere 8300. Sprzęt wyposażono w 6-cylindrowy silnik o pojemności 13,5 l i mocy 505 KM. W układzie napędowym pracuje przekładnia automatyczna PRO DRIVE pozwalająca na jazdę z maksymalną prędkością 40 km/h. Długość cięcia można regulować w zakresie od 3 do 33 mm. Podawany materiał przez walce zgniatające jest rozdrabniany na bębnie o średnicy 670 mm i szerokości 680 mm. Na bębnie może pracować40, 48, 56 lub 64 noże rozdrabniające.
Podsiewacze łąk
Wśród podsiewaczy łąk zaprezentowano m.in. agregat GK 300 M1 z firmy APV. Wszelkie nierówności i kretowiska wyrównuje resorowana włóka.
Za nią pracują dwa rzędy brony z zębami o średnicy 12 mm (opcjonalnie 10 mm). Usuwają one chwasty z darni i tworzą optymalne podłoże pod podsiew. Na ramie agregatu zamontowany jest siewnik PS 200 M1. Jego zadaniem jest rozprowadzić materiał siewny zaraz za rzędami brony i bezpośrednio przed wałem. W tylnej części pracuje zębaty wał ugniatający.
Ponad 1 milion litrów mleka rocznie
O tym jak ważne w żywieniu krów mlecznych jest pozyskiwanie czystej i o bardzo dobrej jakości paszy przekonywał Frączek Marcin, który prowadzi wraz z żoną Anetą rodzinne gospodarstwo rolne w miejscowości Kolonia Gąszcze niedaleko Ułęża. Rolnik postawił na zakup bardzo wydajnego zestawu koszącego tzw. motyla. Jest to kosiarka czołowa Disco 3000 F Move i dwie tylne Disco 1010 Trend o szerokości roboczej 9,80 m.
Gospodarstwo ma ok. 160 ha areału. W tym 54 ha stanowią łąki, 55 ha kukurydza, a resztę areału przeznacza się pod uprawę zbóż (żyto, pszenżyto i owies). Stado bydła liczy ok. 260 szt. 100 szt. to krowy dojne, 60 bydło opasowe i ok. 100 szt. to jałówki przeznaczonych na odbudowę stada. W ubiegłym roku udało się wyprodukować ponad 1 mln litrów mleka. Ubiegłoroczna wydajność była oszacowana na ponad 11 tys. l mleka od krowy. W tym roku rolnik myśli, że przekroczy 12,5 tys. litrów od krowy.
– W tym roku zakupiliśmy nowy zestaw trzech kosiarek dyskowych z firmy Claas. Z decydowaliśmy się na tę markę,bo wcześniej pracował zawieszany model Disco 3600 o szerokości 3,4 m. Z przodu natomiast rodzimej produkcji maszyna ze sprężynowym odciążeniem listwy tnącej. Niestety to rozwiązanie nie sprawdziło się w warunkach naszego gospodarstwa. Dlatego postanowiliśmy zainwestować w wydajniejszy sprzęt i koniecznie z hydraulicznym odciążeniem listwy tnącej. Z tym rozwiązaniem mamy bardzo czysty pokos i małe zużycie paliwa. Kosiarki współpracują z ciągnikiem Claas Axion 810, który dysponuje mocą 250 KM. Rocznie zbiera się plony z czterech pokosów. We wszystkich kosiarkach Claas montują belkę tnącą MaxCUT. Średnia prędkość koszenia to ok. 20 km/h. pozwala na to hydrauliczne ustawianie odciążenia listwy tnącej. Parametr ten można dobierać do warunków na łące – mówi Marcin Frączek.
Każdy dysk pracuje z prędkością 3200 obr./min. Natomiast obroty WOM z ciągniku ustawimy na 1000 obr./min. Bez problemu operator może zmniejszyć je do ok. 850 obr./min bez straty na jakości pracy zestawu kosiarek. Tym samym można zredukować o ok. 20% zużycie paliwa nie mówiąc już o większym komforcie pracy, bo silnik ciągnika pracuje przy niższych obrotach. Dla ułatwienia obsługi kosiarki są zastosowane czarnie i czerwone nożyki. Tym sposobem nie ma mowy o pomyłce przy montażu na dysku bowiem każdy z nich jest oznaczony innym kolorem. Belka tnąca jest skręcana śrubami. Natomiast dyski tnące mają powierzchnie robocze napawane.
Pod dyskiem pracują cztery skrobaki by w czasie pracy oczyszczać listwę tnącą. Są one na różnych wysokościach, a skrobak, który jest najbliżej umieszczony listwy tnącej jest napawany innym elementem, który powoduje to, że jego materiał się nie przegrzewa. Na listwie są zamontowane dwa rodzaje przeciwnoży by idealnie ciąć zbierany materiał. W razie napotkania na kamień lub inną przeszkodę dyski są wyposażone w moduł Seafty link chroniący układ napędowy. Gdy nastąpi zablokowanie dysku to zerwie się specjalny trzpień na piaście, ale dysk nie odpadnie bo trzyma go na miejscu śruba montażowa. Warto również zwrócić uwagę na łatwość transportu i jazdy na pole bowiem tylne kosiarki składają się za ciągnik i są ustawione pod kątem by wysokość transportowa nie przekraczała 4 m.