W poniedziałek po 13.00 protestujący na przejściu w Dorohusku przewoźnicy otrzymali informujące o rozwiązaniu protestu, który trwał od 6 listopada. Wniosek o rozwiązanie protestu złożyła 6 grudnia w Urzędzie Gminy Dorohusk warszawska kancelaria Romańczuk i Partnerzy, reprezentująca Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Ukrainy.
W tramach protestu przedsiębiorcy domagają się równych warunków konkurowania z ukraińskimi przewoźnikami, którzy wchodzą na rynek przewozów między krajami unijnymi. Przewoźnicy potracili rynki unijne, nie będąc w stanie konkurować z przedsiębiorcami z Ukrainy, którzy oferują stawki nieosiągalne dla unijnych firm.
Zakończenie blokady potwierdziło Ministerstwo Infrastruktury Ukrainy
„Oleksandr Kubrakow: Zakończono blokadę punktu kontrolnego „Jagodzin – Dorohusk”. Od godziny 14:00 przywrócony został tam stabilny ruch samochodów ciężarowych” – czytamy w komunikacie.
Protest w Hrebennem trwa nadal
Protest przewoźników przed przejściem granicznym w Hrebennem wciąż trwa. Rozwiązania zgromadzenia domaga się tomaszowska policja, która wystąpiła z takim wnioskiem do burmistrza Lubyczy Królewskiej. Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Lublin, burmistrz Marek Łuszczyński w tej sprawie podejmie decyzję po konsultacji z kancelarią prawną. Ma to nastąpić prawdopodobnie w tym tygodniu. Zgromadzenie w Hrebennem jest zgłoszone do 3 stycznia 2024 roku.
Według danych lubelskiej KAS, na przejazd na Ukrainę oczekuje w Dorohusku 900 ciężarówek (czas oczekiwania szacowany jest na 5 dni), w Hrebenne 790 (czas oczekiwania 8 dni). W Zosinie czas oczekiwania wynosi 4 godziny, w Dołhobyczowie 22 godziny.
Źródło: logityka.rp.pl, Ministerstwo Infrastruktury Ukrainy, radio.lublin
ukry won do upadlińskiego chlewa