piątek, 22 listopada, 2024
spot_img

Protest rolników 6 marca w Warszawie. [PODSUMOWANIE, KOMENTARZ POLICJI] 

spot_img

Determinacja rolników nie gaśnie, a wręcz przeciwnie – przybiera na sile. 6 marca 2024 roku, Warszawa stała się miejscem protestu, w którym rolnicy chcieli zwrócić uwagę społeczeństwa na swoje obawy i postulaty.

Do ruchu dołączyli leśnicy, myśliwi, pszczelarze i przedstawiciele firm transportowych. Organizatorzy spodziewali się ponad 100 tysięcy uczestników i faktycznie frekwencja byla imponująca. Niestety nie obeszło się bez niepotrzebnych i niebezpiecznych zamieszek.

Protest rolników 6 marca w Warszawie – rolnicy zablokowali stolicę [PRZEBIEG STRAJKU]

O godzinie 11:00 przed Kancelarią Premiera w Warszawie rozpoczął się wielki protest rolników. Pierwszym akcentem było odśpiewanie hymnu państwowego. Organizatorzy zapowiadali przekazanie petycji premierowi i przedstawicielom Sejmu, niestety zostali pozbawieni odpowiedzi. Na próżno oczekiwano na jakąkolwiek reakcję ze strony władz. Nikt nie zdecydował się wyjść na spotkanie rolnikom.

W międzyczasie przed siedzibą rządu rozpalono ognisko, które stało się symbolem niezadowolenia. Sytuacja stopniowo nabierała napięcia, a przepychanki z policją, która użyła gazu łzawiącego, dodatkowo podgrzewały atmosferę. Kancelaria Premiera stała się celem protestujących, którzy obrzucili ją jajkami, manifestując swoje rozczarowanie.

Następnie tłum zaczął się przerzedzać, kiedy protestujący skierowali się pod Sejm. Myśliwi dostarczyli taczki wypełnione obornikiem pod sejmowe barierki, a następnie wbili w nie flagę Unii Europejskiej. W międzyczasie wybuchały race i petardy, tworząc atmosferę niepokoju.

Kilka osób z protestu przedostało się na teren Sejmu, jednak szybko zostali uchwyceni. Sytuacja, która wydawała się już i tak napięta, nagle wybuchła po godzinie 14. Protest eskalował, przeradzając się w zamieszki. W tłumie pojawiły się osoby mające na celu prowokowanie policji. Funkcjonariusze ostatecznie zdecydowali się rozwiązać protest, wezwali do rozejścia się uczestników demonstracji, ogłaszając ją jako nielegalną. Policja oddzielała protestujących od terenu Sejmu, kończąc tym samym burzliwe wydarzenia.

Trasa protestu rolników obejmowała m.in.:

  • Aleje Ujazdowskie,
  • Ul. Puławska,
  • Plac Unii Lubelskiej,
  • Aleję Szucha,
  • Ul. Belwederska.

Komentarz policji dot. zamieszek na proteście rolników

Obecnie na wielu platformach społecznościowych krążą nagrania sugerujące brutalną interwencję policji wobec pokojowo protestujących oraz rzucanie przez funkcjonariuszy przedmiotami w kierunku zgromadzonych rolników. Zapytaliśmy rzecznika prasowego Komendanta Stołecznego Policji o oficjalne stanowisko w tej sprawie.

Nasza wiadomość brzmiała następująco:

„Jako redakcja otrzymaliśmy liczne doniesienia od uczestników protestu oraz świadków, które wskazują na niepokojące zdarzenia podczas działań policyjnych. Informacje te sugerują, że doszło do pacyfikacji osób pokojowo protestujących oraz do rzucania przez policję elementami w kierunku tłumu manifestujących rolników. Dodatkowo, niektóre z przekazanych nam materiałów sugerują, że trasa marszu nie była w pełni zabezpieczona, a na jej trasie znajdowały się luzem kostki brukowe, co stworzyło potencjalne zagrożenie dla uczestników protestu. Zgodnie z zasadami rzetelnego dziennikarstwa pragniemy zapewnić naszych czytelników o obiektywnej informacji na temat wydarzeń. Dlatego też, chcielibyśmy uzyskać oficjalny komentarz policji w sprawie tych incydentów.”

Odpowiedź, jaką otrzymaliśmy, brzmi:

„W odpowiedzi na nadesłaną korespondencję uprzejmie informuję, że obszerne wyjaśnienia dotyczące wczorajszych wydarzeń w Warszawie znajdują się przygotowanym tekście, do lektury którego serdecznie zachęcam.”

Na końcu zdania zostaliśmy przekierowani linkiem do oficjalnego komunikatu policji, jednakże bez żadnych dodatkowych komentarzy odnośnie przedstawionych wcześniej zdjęć i nagrań. Na zakończenie stanowiska, do którego zachęcamy do zapoznania się, przeczytaliśmy, że Policja kładzie duży nacisk na transparentność podejmowanych działań, dlatego dokładnie analizuje zgromadzony materiał filmowy. Ten materiał jest obecnie poddawany ocenie prawnej, a jednocześnie prowadzone są badania dotyczące agresywnego zachowania zarówno uczestników protestu, jak i policjantów, pod kątem zgodności z prawidłowością podejmowanych środków zapobiegawczych.

Bilans protestu rolników w Warszawie

Po wczorajszych protestach doszło do zatrzymań 52 osób, z czego 26 najbardziej agresywnych zostało zatrzymanych już podczas samego zabezpieczania terenu przez policję. Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji poinformował Onet, że niemal połowa z zatrzymanych była pod wpływem alkoholu, a rekordzista miał około dwóch promili. Całkowita liczba wylegitymowanych osób wyniosła 1400.

Protest rolników w Warszawie bez traktorów

“Większość protestów mają stanowić rolnicy. Były plany, aby zaznaczyć to nawet symboliczną obecnością ciągników. Nie uzyskaliśmy zgody służb na wjazd tych pojazdów do centrum stolicy. Usłyszałem ze strony policji, że w centrum znajduje się infrastruktura krytyczna i nie możemy w ten sposób prowadzić protestu.” – podkreślił  w rozmowie z WP organizator manifestacji, Tomasz Obszański. 

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, Marcin Kierwiński, w odniesieniu do protestu rolników, zaznaczył, że traktory nie będą miały dostępu do centrum Warszawy z powodu obowiązującego zakazu ruchu dla tych pojazdów. Podkreślił również, że policja będzie surowo przestrzegać obowiązującego prawa w tym zakresie. 

Postulaty rolników

Protestujący rolnicy, popierani przez przewoźników, górników, leśników, pszczelarzy i innych, wyrażają swoje niezadowolenie wobec dotychczasowej postawy rządu. Zdaniem NSZZ Rolników Indywidualnych Solidarność, ciągłe rozmowy bez konkretnych działań i brak dobrej woli rządzących wobec rolniczych protestów stały się podstawą dla tego strajku.

Związkowcy podkreślają, że ich postulaty obejmują odstąpienie od przepisów Zielonego Ładu, uszczelnienie granic przed importem produktów spożywczych spoza UE, szczególnie z Ukrainy, oraz obronę hodowli zwierzęcej w Polsce. Rolnicy obawiają się wprowadzania przepisów, które mogą negatywnie wpłynąć na ich działalność, zwłaszcza te związane z ekologią i redukcją emisji gazów cieplarnianych.

źródło: auto.dziennik.pl; next.gazeta.pl; onet.pl

spot_imgspot_img
Maria Chmal
Maria Chmal
Maria Chmal jest absolwentką ogrodnictwa na Uniwersytecie Przyrodniczym, specjalizującą się w content marketingu. Z pasją popularyzuje wiedzę na temat rolnictwa ekologicznego, ekonomii rynków oraz innowacji w produkcji żywności. Dzięki umiejętnemu wykorzystaniu narzędzi marketingowych, skutecznie zwiększa świadomość społeczną na temat znaczenia rolnictwa. Jej misją jest edukacja społeczeństwa w zakresie zrównoważonego rolnictwa oraz wspieranie inicjatyw na rzecz zdrowego i ekologicznego stylu życia.

Napisz komentarz

5 1 vote
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
ThorPL
ThorPL
8 miesięcy temu

Wstyd i hańba. Gdyby nie było policji to NIKT by nikogo nie bił. A gazem dostali także SENATOROWIE i POSŁOWIE którzy tam byli.
A co do „gazów cieplarnianych” …ech ludzie. Odpuśćcie sobie ten fałszywy termin! CO2 podwyższa temperaturę tego świata o tylko 0.06°C! Macie w równaniu Clapejrona:
PV= nRT a więc T = 101.3 / (8.314 x 1.225/28.97) = 288.14 K ~15°C
a CO2:
T = 101.3 / (8.314 x 1.225/44) = 437.63 K
437.63K – 273.15 = 164.48 °C
164.48 x 0.04% = 0.06°C !
Żadnego efektu, tylko fizyczna obecność gazu! Tyle samo z Atmosferycznej Transmisji.

Podobne artykuły

Bieżący Agro Profil

spot_img

Śledź nas

Ostatnie artykuły

Strefa wiedzy

Pogoda dla rolników

1
0
Would love your thoughts, please comment.x