Pogoda jest bardzo niesprawiedliwa. W centrum kraju- między Łodzią a Warszawą od 3 tygodni nie było jakiegoś normalnego opadu czyli powyżej 3-4 mm. Gdyby to była wiosna mielibyśmy nie małą susze. Dla odmiany na południu kraju listopad zapisze się jako bardzo mokry to jeszcze na początku grudnia niż genueński przyniesie śnieżyce.
Najbliższej nocy 3-10 cm śniegu spadnie na południu Podkarpacia i Małopolski zaś 1-3 cm śniegu może spaść od Przemyśla po Dynów, Jasło, Nowy Sącz, Mszanę, Bielsko Białą, Cieszyn, Głubczyce, Kłodzko. Przelotny śnieg pojawiał się będzie na samym wybrzeżu środkowym. Z wyjatkiem północy Polski wiatr będzie w nocy nieodczuwalny. Na termometrach od -16 stopni w Giżycku i Lidzbarku Warmińskim do -14/-11 stopni od Suwalszczyzny po Warmię Mazury oraz miejscami od Kaszub po wschód Pomorza Zachodniego do -11/-8 stopni na północy i w centrum Kujaw, północy Wielkopolski i Lubuskiego do -6 stopni od Terespola po Warszawę, Kutno, Ślesin, Nowy Tomyśl oraz w pasie od Włodawy po Kielce, Namysłów do -5 stopni w centrum i -3/-1 stopnia na południu kraju. Najcieplej w Bieszczadach.
Dzień upłynie pod wzrastającej ilości miejscowości z opadem śniegu w południowej Polsce. Do południu popada głównie na krańcach południowych województw południa Polski. Po południu śnieg poprószy od Legnicy, Wrocławia po Opole, Katowice, Miechów, Kraków, Sedziszów, Rzeszów, Cieszanów. Im bliżej gór tym silniejszy opad i tak przez cały dzień pod Tatrami dopada kolejne 3-7 cm śniegu zaś w wyżej wymienionych miastach od 1 do 3 cm. Na wybrzeżu im bliżej wieczora tym więcej przelotnych opadów śniegu- wzdłuż całego wybrzeża.
W sobotę sypać będzie w dalszym ciągu na południu kraju wraz z Roztoczem i południem Świętokrzyskiego. W niedzielę opady otrą się prawdopodobnie o centrum jednak do niego niestety nie dotrą co wróży ciąg dalszy suszy atmosferycznej. W pasie od Włodawy po Roztocze, północ Podkarpacia i północ Małopolski, Śląsk Cieszyński i Podhale spadnie przez kilka dni około 20-40 cm świeżego śniegu.