Co znajdziesz w artykule?
W grudniu, po doniesieniach Lubelskiej Izby Rolniczej o tym, że zboże z Ukrainy przyjeżdża do Polski bez weryfikacji wojewoda lubelski Lech Sprawka zlecił przeprowadzenie kontroli w tej sprawie. Do tej pory przeprowadzono 10 inspekcji podczas których nieprawidłowości wykryto w dwóch firmach.
Zboże techniczne w łańcuchu sprzedaży przeistoczyło się w zboże paszowe
O firmach, które mogą być zamieszane w nieuczciwe praktyki niewiele wiadomo, służby nie podają nazw firm, jednak wiadomo, że chodzi o rynek polski. Wobec jednej złożono już zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
“Wpisane było zboże techniczne, następnie w łańcuchu sprzedaży kolejnym firmom przeistoczyło się w zboże paszowe, co jest ewidentnym przestępstwem – mówi Lech Sprawka, wojewoda lubelski. – Gdyby w deklaracji do odprawy celnej było podane, że jest to zboże paszowe, podlegałoby bardzo ścisłym kontrolom” – dodaje wojewoda.
Podejrzenia wobec dwóch firm
Od grudnia po informacji Lubelskiej Izby Rolniczej o sprowadzaniu do Polski z Ukrainy zboża technicznego służby sprawdzają skupy ziarna i zakłady młynarskie. Do tej pory przeprowadzono 10 inspekcji. Decyzją resortu rolnictwa wzmocniono też nadzór nad zbożem trafiającym do Polski z Ukrainy. Prokuratura Rejonowa w Janowie Lubelskim potwierdziła prowadzone postępowanie sprawdzające podejrzenia, czy zboże techniczne trafiło do obrotu jako paszowe.
“Materiały w tej sprawie do nas wpłynęły i będziemy je weryfikować w ramach prowadzonego na wstępnym etapie postępowania wyjaśniającego. Obecnie mogę potwierdzić, że jest podejrzenie, że techniczne zboże trafiło do obrotu jako paszowe” – mówi „Kurierowi prokurator Radosław Lisek, zastępca Prokuratora Rejonowego w Janowie Lubelskim, który przyznaje, że sprawa dotyczy „podmiotu działającego na terenie powiatu janowskiego”.
Do śledczych z Janowa Lubelskiego ma też trafić zawiadomienie Inspekcji Handlowej w Lublinie, która prowadziła kontrolę dotyczącą importu zboża technicznego. Z ustaleń inspekcji wynika, że importer miał kupić pszenicę techniczną na Ukrainie, które po przekroczeniu granicy od razu sprzedał w całości innej firmie. Ta z kolei sprzedała to zboże do kolejnych odbiorców na cele paszowe. Gdyby w deklaracji zgłoszenia do odprawy celnej wpisane było „zboże paszowe” podlegałoby bardzo ścisłej kontroli w ramach odprawy celnej. Towar jako zboże techniczne takiej kontroli nie podlegał.
Kontrole importowanego zboża rozpoczęły się za późno
Gustaw Jędrejek, prezes Lubelskiej Izby Rolniczej, który zaalarmował służby wojewody o podejrzanych działaniach wyraził swoje zadowolenie wobec obranych działań.
“Zrobiłem to, co do mnie należało. Dostałem informację od rolników, którą następnie przekazałem wojewodzie. Dobrze, że sprawa trafiła do prokuratury. Szkoda tylko, że stało się to tak późno. Gdyby te kontrole pojawiły się dwa miesiące temu, mielibyśmy całkiem inną sytuację, bo mogłyby one działać odstraszająco” – uważa Gustaw Jędrejek.
kurier lubelski, radioeska, pulawynaszemiasto
To tylko mała kropelka ,ale to już precedens
Jakie to firmy? Czemu to nie jest podawane do informacji?
Druga sprawa. To i tak nic z tego nie wyniknie. Zaraz się okaże że te firmy należą do pisowcow i tyle będzie w tym temacie.