Samozwańczy Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka kolejny raz zaskoczył i doprowadził dużą część internetowych użytkowników do śmiechu. Tym razem wspominał młodość, kiedy to jak twierdzi, podczas pierwszej jazdy traktorem rozpędził się do 280 km na godzinę, a nawet przestraszył się, że odleci!
Łukaszenka – ziemniaczany Schumacher
W sieci można znaleźć nagranie, na którym Aleksander Łukaszenko opowiada dziennikarzom o tym, jak pokonywał drogę z zawrotną prędkością traktorem MTZ-50.
“Jechałem nim po obwodnicy z prędkością 280 km na godz. i bałem się, że może oderwać się od ziemi. Z taką prędkością samolot startuje i ląduje“— opowiadał białoruski dyktator.
Traktor, który miał osiągnąć zawrotną prędkość produkowany był w latach 1962-1985 w Mińskiej Fabryce Traktorów i jak się okazuje można było nim jechać maksymalnie 50 km na godz. Ta informacja szybko obiegła media, a Łukaszenka otrzymał przydomek ziemniaczanego Schumachera. Cóż, z przymrużeniem oka możemy tylko pogratulować takiego wyczynu. Przy obecnych mandatach takie rajdowe ekscesy słono by kosztowały 😉
A wy, ile najwięcej wyciągnęliście swoją maszyną?