Jak podaje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, występujące w sklepach braki towarów spożywczych pochodzenia rolniczego, to kwestia logistyczna związana ze zwiększonymi zakupami, a nie z brakami produktów.
Minister Ardanowski jest zdania, że dokonywane przez Polaków zwiększone zakupy są jak najbardziej naturalne ze względu na możliwość kwarantanny i zwykłej, ludzkiej reakcji na tego typu sytuacje.
Minister Ardanowski stawia na rolników
– Dzięki polskim rolnikom nasz kraj produkuje więcej żywności niż jest w stanie wchłonąć rynek wewnętrzny. Nie ma obaw, że zabraknie nam tak podstawowych produktów, jak mąka, mięso, mleko, jaja, czy warzywa – stwierdził minister. – Jesteśmy znaczącym producentem żywności w Unii Europejskiej, a w niektórych segmentach także na świecie.
Niewskazane nadmierne zakupy
Jednocześnie minister Ardanowski przestrzega, aby nie robić nadmiernych zapasów, tak by w dłuższej perspektywie nie marnować tej żywności.
Szef resortu rolnictwa zwraca również uwagę ta fakt, że bezpieczeństwo żywnościowe, które zapewniają krajowi rolnicy uwalnia od obaw, że nawet przy zakłóconej wymianie międzynarodowej zabraknie żywności w Polsce.
Jan Krzysztof Ardanowski stawia też na racjonalne podejście do kwestii zagrożenia koronawirusem bez popadania w przesadę.
Tekst przygotował: Robert Gorczyński
Źródło: MRiRW
Pszenica tańsza nawet o 100 zł/t to efekt pandemii koronawirusa
Gwałtowny spadek cen żywca, ubojnie wstrzymują skup, a mięsa w sklepach brakuje!